Witam,
wkrótce wybieram się z grupą znajomych w okolice
Zakopanego i szukam dla nas jakiejś ciekawej
i średnio trudnej trasy. Zupełnie nie mam
doświadczenia w chodzeniu po Tatrach.
Wymyśliłem sobie coś takiego:
Dolina Roztoki - Dolina Pięciu Stawów
- Świstówka - Morskie Oko - Palenica.
Będziemy szli w okolicach 1-2 maja.
Czy ta trasa jest bardzo trudna?
Czy istnieje tam niebezpieczeństwo lawin?
Domyślam się że na niektórych fragmentach
może być śnieg, ale czy można przejść tą trasę
bez specjalnego wyposaĹźenia (raki, itp).
Ewentualnie, może ktoś zaproponuje
inną trasę.

Z góry dzięki
pozdrawiam
Slawek-L

To niezbyt wymagająca trasa, więc chyba dobrze wybrałeś. Uważajcie
przecinając Żleb Żandarmerii.

--
Marek

 Dolina Pięciu StawĂłw
 - ŚwistĂłwka - Morskie Oko

szlak zamknięty do końca maja

pozdrawiam

Michał Siwicki

W dniu 2011-04-22 17:41, Michał Siwicki pisze:

Dolina Pięciu Stawów
- Świstówka - Morskie Oko

szlak zamknięty do końca maja

Na całej długości? Samo podejście do doliny 5 stawów
do schroniska tez?

Pozdrawiam
Sławek-L

W dniu 2011-04-27 09:17, Slawek-L pisze:

W dniu 2011-04-22 17:41, Michał Siwicki pisze:

Dolina Pięciu Stawów
- Świstówka - Morskie Oko

szlak zamknięty do końca maja

Na całej długości? Samo podejście do doliny 5 stawów
do schroniska tez?

Nie - tylko przejście Pięć Stawów - Świstówka - Morskie Oko.

A co do pogody - to może być różnie.
Kiedyś pamiętam że na 1 maja podchodziłam do Pięciu Stawów w świeżo spadłym śniegu po pas.
Ale myślę Ĺźe macie tyle rozsądku, ze  w razie czego wycofacie się.
Z całkiem łatwych tras to polecam Ścieżkę nad Reglami lub też Gęsią Szyję - piękne widoki.

B.

W dniu 2011-04-27 09:38, Basia Z. pisze:

W dniu 2011-04-27 09:17, Slawek-L pisze:

W dniu 2011-04-22 17:41, Michał Siwicki pisze:

Dolina Pięciu Stawów
- Świstówka - Morskie Oko

szlak zamknięty do końca maja

Na całej długości? Samo podejście do doliny 5 stawów
do schroniska tez?

Nie - tylko przejście Pięć Stawów - Świstówka - Morskie Oko.

....czyli dokładnie tak jak pisano wyżej.

A jeżeli chodzi o dojście do schroniska, to nie wiem czy nie jest oficjalnie zamykany odcinek zielonego koło Siklawy? Tak czy inaczej, bezpieczniej czarnym.

Zazwyczaj w Dolinie Pięciu Stawów można się spodziewać o tej porze roku bardziej zimowych niż letnich warunków.

Pozdrawiam,
Marcin

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
Kursy edycji zdjęć:        http://plenerium.pl
email: mkysiak@gmail.com   skype: marcin_kysiak

In article <ip8h6a$sbd$1@news2.ipartners.pl>,
 "Basia Z." <bjz-to-usun@poczta.i-to-tez.onet.pl> wrote:

W dniu 2011-04-27 09:17, Slawek-L pisze:
> W dniu 2011-04-22 17:41, Michał Siwicki pisze:
>> Dolina Pięciu Stawów
>> - Świstówka - Morskie Oko
>>
>> szlak zamknięty do końca maja
>>
> Na całej długości? Samo podejście do doliny 5 stawów
> do schroniska tez?
>

Nie - tylko przejście Pięć Stawów - Świstówka - Morskie Oko.

A co do pogody - to może być różnie.
Kiedyś pamiętam że na 1 maja podchodziłam do Pięciu Stawów w świeżo spadłym śniegu po pas.
Ale myślę że macie tyle rozsądku, ze  w razie czego wycofacie się.
Z całkiem łatwych tras to polecam Ścieżkę nad Reglami lub też Gęsią Szyję - piękne widoki.

B.

Swiete slowa.
No i przejscie kilkudziesiecu metrow w sniegu to nie jest jakas tragedia.
A raki i czekan bardziej by sie przydaly w trakcie prawdziwej zimy. Gdy rzeczywiscie trzeba isc caly dzien po czesto zlodowacialym sniegu, a nie tej brei ktora jest teraz.

TA

Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał

A raki i czekan bardziej by sie przydaly w trakcie prawdziwej zimy. Gdy
rzeczywiscie trzeba isc caly dzien po czesto zlodowacialym sniegu, a nie
tej brei ktora jest teraz.

Zajmij się lepiej sandałami.
Co to za różnica czy będziesz szedł cały dzień, czy trafisz na jedno miejsce którego możesz nie przejść albo potłuc na nim dupę? W Tatrach są warunki zimowe i jeśli ktoś nie zna specyfiki takiej sytuacji to powinien zastanowić się czy nie lepiej z góry zmienić cel/trasę aby uniknąć rozczarowania.

Zbigniew Kordan

In article <ipbhbc$179$1@inews.gazeta.pl>, "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> wrote:

Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał

> A raki i czekan bardziej by sie przydaly w trakcie prawdziwej zimy. Gdy
> rzeczywiscie trzeba isc caly dzien po czesto zlodowacialym sniegu, a nie
> tej brei ktora jest teraz.

Zajmij się lepiej sandałami.

Nie znam lepszego obuwia do podejscia/zejscia z Moka o tej porze roku.

Co to za różnica czy będziesz szedł cały dzień, czy trafisz na jedno miejsce którego możesz nie przejść albo potłuc na nim dupę?

Dla mnie jest roznica.
Poza tym zdecyduj sie. Raz mowisz o mozliwosci przemoczenia obuwia, a innym razem o rakach i czekanie.

W Tatrach są warunki zimowe i jeśli ktoś nie zna specyfiki takiej sytuacji to powinien zastanowić się czy nie lepiej z góry zmienić cel/trasę aby uniknąć rozczarowania.

To nie sa warunki zimowe, tylko typowo wiosenne. Wiec nie wprowadzaj ludzi w blad.

TA

Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał

W Tatrach są warunki
zimowe i jeśli ktoś nie zna specyfiki takiej sytuacji to powinien zastanowić
się czy nie lepiej z góry zmienić cel/trasę aby uniknąć rozczarowania.

To nie sa warunki zimowe, tylko typowo wiosenne. Wiec nie wprowadzaj
ludzi w blad.

Udzielasz porady komuś bez doświadczenia w Tatrach, a takiemu komuś warunki "typowo wiosenne" kojażą się z zieloną trawą, krokusami i miło przygrzewającym słońcem, Mistrzu w sandałkach. Tymczasem może być śnieg, marznący deszcz i mróz - czyli warunki bardziej przypominające wszystkim zimę niż wiosnę i stąd moje pisanie o zimie. Jak ktoś zapyta o warunki do wspinania na północnej Mięgusza to możesz odpowiedzieć mu o warunkach "typowo wiosennych", raczej będzie wiedział co to oznacza w Tatrach, ale dla niezbyt doświadczonego turysty bliższe prawdy jest określenie "zimowe".

Zbigniew Kordan

In article <ipgtec$t5e$1@inews.gazeta.pl>, "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> wrote:

Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał

>> W Tatrach są warunki
>> zimowe i jeśli ktoś nie zna specyfiki takiej sytuacji to powinien >> zastanowić
>> się czy nie lepiej z góry zmienić cel/trasę aby uniknąć rozczarowania.
>
> To nie sa warunki zimowe, tylko typowo wiosenne. Wiec nie wprowadzaj
> ludzi w blad.

Udzielasz porady komuś bez doświadczenia w Tatrach, a takiemu komuś warunki "typowo wiosenne" kojażą się z zieloną trawą, krokusami i miło przygrzewającym słońcem, Mistrzu w sandałkach.

Ja nie wiem co sie komu kojaRZy.
Przeciez dopiero niedawno zaczelismy mowic w tym watku o warunkach wiosennych.
I przez wieksza czesc drogi (albo i cala) drogi podejsciowej do dowolnego schroniska bedzie wlasnie zielona trawka i milo przygrzewajace slonko.
Nie demonizuj gor, zwlaszcza Tatr, pojmowanych jako wycieczki po dolinkach i do schronisk.

TA

On 30 Kwi, 16:15, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> > To nie sa warunki zimowe, tylko typowo wiosenne. Wiec nie wprowadzaj
> > ludzi w blad.
I przez wieksza czesc drogi (albo i cala) drogi podejsciowej do
dowolnego schroniska bedzie wlasnie zielona trawka i milo przygrzewajace
slonko.
Nie demonizuj gor, zwlaszcza Tatr, pojmowanych jako wycieczki po
dolinkach i do schronisk.

TA

No i cóż, życie weryfikuje teorię. Nie wiem jak było w Tatrach, bo
wybrałem się akurat w Sudety, ale wczoraj na ulicach Jeleniej Góry
najodpowiedniejszym obuwiem były solidne górskie buty. Chciałbym cię
widzieć w sandałkach w mokrym śniegu po kostki.
--
Jacek G.

In article <523c622b-2391-456b-b77d-4d53ebd5ccfe@28g2000yqu.googlegroups.com>,
 "Jacek G." <jginter@wp.pl> wrote:

On 30 Kwi, 16:15, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
> > > To nie sa warunki zimowe, tylko typowo wiosenne. Wiec nie wprowadzaj
> > > ludzi w blad.
> I przez wieksza czesc drogi (albo i cala) drogi podejsciowej do
> dowolnego schroniska bedzie wlasnie zielona trawka i milo przygrzewajace
> slonko.
> Nie demonizuj gor, zwlaszcza Tatr, pojmowanych jako wycieczki po
> dolinkach i do schronisk.
>
> TA
No i cóż, życie weryfikuje teorię. Nie wiem jak było w Tatrach, bo
wybrałem się akurat w Sudety, ale wczoraj na ulicach Jeleniej Góry
najodpowiedniejszym obuwiem były solidne górskie buty. Chciałbym cię
widzieć w sandałkach w mokrym śniegu po kostki.

Ale ja nie chodze w sandalkach w mokrym sniegu po kostki.
Nie wiem skad ci to przyszlo do glowy.
Mnie stac na dwie pary butow (wyzsze+sandaly)

TA

On 5 Maj, 20:28, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> najodpowiedniejszym obuwiem były solidne górskie buty. Chciałbym cię
> widzieć w sandałkach w mokrym śniegu po kostki.

Ale ja nie chodze w sandalkach w mokrym sniegu po kostki.
Nie wiem skad ci to przyszlo do glowy.
Mnie stac na dwie pary butow (wyzsze+sandaly)

W to nie wątpię, ale na podstawie Twoich odpowiedzi w tym wątku ktoś
może zlekceważyć warunki jakie mogą wystąpić o tej porze roku w górach
dowolnych, a w szczególności w - jakby nie było - najwyższych w naszym
kraju Tatrach. Śnieg w Tatrach na 1 maja, to nie jakaś anomalia, a
raczej typowa sprawa.
--
Jacek G.

Wed, 4 May 2011 01:27:22 -0700 (PDT) "Jacek G." <jginter@wp.pl>
napisał:

No i cóż, życie weryfikuje teorię. Nie wiem jak było w Tatrach, bo
wybrałem się akurat w Sudety

To ja powiem bo byłem.
W niższych partiach Gąsienicowej (tak do wysokości Czarnego stawu
prawie brak śniegu (jakieś zadeptane resztki miejscami), im wyżej tym
więcej. Nie znam się na gatunkach śniegu, ale ten był całkiem niezły -
gruboziarnisty i po depnięciu zlepiający się w twarde, mocne stopnie.
W poniedziałek byłem na Kościelcu - do Karbu śnieg tylko miejscami,
tam gdzie nie było śniegu - suche czyste kamienie - jak w sierpniu.
Powyżej Karbu śniegu coraz więcej i do szczytu praktycznie cały czas
po śniegu. Raki sie przydały, ale ludzie wchodzili i w samych butach.
Niestety prawie cały czas były mgły, toteż podziwianie widoków,
robienie fotek, nie udały się za specjalnie.

W Jaworzynce, ok. 20:00 NIEDŹWIEDZIE, a dokładnie niedźwiedzica i trzy
małe! Schodzę sobie dość zmęczony, nikogo już na szlaku nie ma, staram
się trochę hałasować, wszystko jest ok, aż nagle patrzę - przy
ostatnim, albo przedostatnim zakręcie tego szlaku (gdzie skręca się,
jest kawałek lasku i zaraz budka z biletami) jakieś brązowe cosie
(zobaczyłem je z odległości ok. 50m), jedno duże i trzy małe.
Podchodzę jeszcze parę kroków do przodu (myślałem na początku że to
jakieś może urządzenia TPN których wcześniej nie zauważyłem) i się
przyglądam dokładniej - małe ruszają się, chodzą sobie a duże coś
chyba mnie już zauważyło i stoi w napięciu. Kurrr..., niedźwiedzie i
to przed samymi Kuźnicami! Trochę nie dowierzałem własnym oczom, ale
nie czekałem dłużej i nie podchodziłem bliżej. Trochę z początku
przeklinając zawróciłem na Przełęcz Między Kopami i zszedłem przez
Skupniów Upłaz/Boczań. Cały czas dośc głośno śpiewałem, bo nie miałem
innego pomysłu jak robic hałas :-)

Na Zawracie (byłem w niedzielę) też dużo śniegu, zaczynał się OIDP
sporo poniżej Zmarzłego Stawu. DPSP zasypana prawie do poziomu
schroniska, poniżej śniegu niewiele.

W dniu 2011-04-30 16:15, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

I przez wieksza czesc drogi (albo i cala) drogi podejsciowej do
dowolnego schroniska bedzie wlasnie zielona trawka i milo przygrzewajace
slonko.

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że rozpoczynający wątek pytał o konkretny szlak. Nieco powyżej najwyżej położonego schroniska w Polsce.

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
Kursy edycji zdjęć:        http://plenerium.pl
email: mkysiak@gmail.com   skype: marcin_kysiak

In article <ipqss2$74a$1@news.onet.pl>,
 Marcin Kysiak <mkysiak@gmail.com> wrote:

W dniu 2011-04-30 16:15, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> I przez wieksza czesc drogi (albo i cala) drogi podejsciowej do
> dowolnego schroniska bedzie wlasnie zielona trawka i milo przygrzewajace
> slonko.

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że rozpoczynający wątek pytał o konkretny szlak. Nieco powyżej najwyżej położonego schroniska w Polsce.

Cytuje:
In article <4db16e4c$0$2461$65785112@news.neostrada.pl>,
 Slawek-L <Slawek-L@localhost> wrote:

wkrótce wybieram się z grupą znajomych w okolice
Zakopanego i szukam dla nas jakiejś ciekawej
i średnio trudnej trasy. Zupełnie nie mam
doświadczenia w chodzeniu po Tatrach.
Wymyśliłem sobie coś takiego:
Dolina Roztoki - Dolina Pięciu Stawów
- Świstówka - Morskie Oko - Palenica.
Będziemy szli w okolicach 1-2 maja.
Czy ta trasa jest bardzo trudna?
Czy istnieje tam niebezpieczeństwo lawin?
Domyślam się że na niektórych fragmentach
może być śnieg, ale czy można przejść tą trasę
bez specjalnego wyposażenia (raki, itp).
Ewentualnie, może ktoś zaproponuje
inną trasę.

Pytanie wydaje mi sie calkiem rozsadne.
Tymczasem przez sam fakt, ze kolega takie pytanie zadal niektore miejscowe oszolomy przeczepiaja mu etykietke cepra chodzacego po Krupowkach i odsylaja w jakies Beskidy, no bo snieg jest zabojczy.

TA

Będziemy szli w okolicach 1-2 maja.

Odradzam zatem okolice Morskiego Oka i asfaltowej drogi. Właściwie w tym okresie (długi weekend) odradzam jakiekolwiek wycieczki w Tatry, chyba że lubisz tłum ludzi, niekoniecznie potrafiących zachować się w Parku Narodowym.

A jeśli chcesz odrobinę ciszy, kontaktu z przyrodą tatrzańską polecam: Toporowa Cyrhla - Psia Trawka - Waksmundzka Polana - dalej w kierunku Murowańca zielonym, ale za potokami odbić w czarny łącznikowy w kierunku Krzyżnego - tam można odpocząć nad Czerwonym Stawem w Dol. Pańszczycy i kawałek wrócić, kontynuować żółtym do Murowańca (będzie tłoczno) i wrócić czarnym do Psiej Trawki (będzie tłoczno, ale pewnie max. 30% tego co na asfalcie do moka). Z Psiej Trawki tą samą drogą do Toporowej Cyrhli.

A jeśli bez samochodu pozostawionego na Toporowej Cyrhli, możecie zmodyfikować i wrócić do innego punktu.

Trasa ciekawa, leśno-bagienno (!) - górska.


Pozdrawiam,
Pan Łoś

 - Dolina Pięciu Stawów
Możecie jeszcze nie podejść do D5S bez raków, ubity i sypki śnieg.

Ewentualnie, może ktoś zaproponuje
inną trasę.

Idźcie na Grzesia, bardzo fajny i przyjemny szlak, łagodne podejście nawet mimo śniegu który może jeszcze czasami zalegać. Krokusów już raczej w Dolinie Chochołowskiej nie będzie, ale może jakieś niedobitki, kto to wie.

Stes

--

Użytkownik "Slawek-L" <Slawek-L@localhost> napisał

wkrótce wybieram się z grupą znajomych w okolice
Zakopanego i szukam dla nas jakiejś ciekawej
i średnio trudnej trasy. Zupełnie nie mam
doświadczenia w chodzeniu po Tatrach.
Wymyśliłem sobie coś takiego:
Dolina Roztoki - Dolina Pięciu Stawów
- Świstówka - Morskie Oko - Palenica.
Będziemy szli w okolicach 1-2 maja.
Czy ta trasa jest bardzo trudna?
Czy istnieje tam niebezpieczeństwo lawin?
Domyślam się że na niektórych fragmentach
może być śnieg, ale czy można przejść tą trasę
bez specjalnego wyposaĹźenia (raki, itp).

Szczerze mówiąc, to jeśli zupełnie nie masz doświadczenia w Tatrach (rozumiem, że w wyższych górach także) to jedź tam w lecie, bo jak na razie to w Tatrach jest zima i to taka niezła. Możesz potrzebować nie tylko czekana i raków ale także zimowych butów, spodni, kurtki itp. Nie rozpisując się zbyt wiele: to jest raczej taki mocno "średni" pomysł. Nie lepiej pojechać sobie w jakieś Beskidy czy Sudety?

Zbigniew Kordan

In article <iov6be$fd1$1@inews.gazeta.pl>, "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> wrote:

Użytkownik "Slawek-L" <Slawek-L@localhost> napisał

> wkrótce wybieram się z grupą znajomych w okolice
> Zakopanego i szukam dla nas jakiejś ciekawej
> i średnio trudnej trasy. Zupełnie nie mam
> doświadczenia w chodzeniu po Tatrach.
> Wymyśliłem sobie coś takiego:
> Dolina Roztoki - Dolina Pięciu Stawów
> - Świstówka - Morskie Oko - Palenica.
> Będziemy szli w okolicach 1-2 maja.
> Czy ta trasa jest bardzo trudna?
> Czy istnieje tam niebezpieczeństwo lawin?
> Domyślam się że na niektórych fragmentach
> może być śnieg, ale czy można przejść tą trasę
> bez specjalnego wyposażenia (raki, itp).

Szczerze mówiąc, to jeśli zupełnie nie masz doświadczenia w Tatrach (rozumiem, że w wyższych górach także) to jedź tam w lecie, bo jak na razie to w Tatrach jest zima i to taka niezła. Możesz potrzebować nie tylko czekana i raków ale także zimowych butów, spodni, kurtki itp.

E, przesadzasz.

Nie rozpisując się zbyt wiele: to jest raczej taki mocno "średni" pomysł. Nie lepiej pojechać sobie w jakieś Beskidy czy Sudety?

Moze od razu zaproponuj Gory Sudawskie?

TA

W dniu 2011-04-23 20:38, Hektor pisze:

Użytkownik "Slawek-L" <Slawek-L@localhost> napisał

wkrótce wybieram się z grupą znajomych w okolice
Zakopanego i szukam dla nas jakiejś ciekawej
i średnio trudnej trasy. Zupełnie nie mam
doświadczenia w chodzeniu po Tatrach.
Wymyśliłem sobie coś takiego:
Dolina Roztoki - Dolina Pięciu Stawów
- Świstówka - Morskie Oko - Palenica.
Będziemy szli w okolicach 1-2 maja.
Czy ta trasa jest bardzo trudna?
Czy istnieje tam niebezpieczeństwo lawin?
Domyślam się że na niektórych fragmentach
może być śnieg, ale czy można przejść tą trasę
bez specjalnego wyposaĹźenia (raki, itp).

Szczerze mówiąc, to jeśli zupełnie nie masz doświadczenia w Tatrach
(rozumiem, Ĺźe w wyĹźszych gĂłrach takĹźe) to jedĹş tam w lecie, bo jak na
razie to w Tatrach jest zima i to taka niezła. Możesz potrzebować nie
tylko czekana i rakĂłw ale takĹźe zimowych butĂłw, spodni, kurtki itp. Nie
rozpisując się zbyt wiele: to jest raczej taki mocno "średni" pomysł.
Nie lepiej pojechać sobie w jakieś Beskidy czy Sudety?

Akurat będziemy w okolicy więc chciałem wykorzystać okazję.
Trochę mi wasze odpowiedzi komplikują sprawę, bo grupa
z którą idę to osoby w różnym wieku od 20 do 50 lat i
o różnej kondycji, więc nic trudnego raczej nie wchodzi w grę.
W sumie wiem, że w Tatrach to jeszcze zima, ale trochę mnie zmyliły
pokazywane co roku w TV obrazki z długiego majowego weekendu, na których
tłumy turystów zasuwają w klapkach po górach :).
A jeśli chodzi o terasę to czy samo podejście do doliny 5 stawów
do schroniska też może być problemem?

pozdrawiam
Sławek-L

W dniu 2011-04-27 09:16, Slawek-L pisze:

A jeśli chodzi o terasę to czy samo podejście do doliny 5 stawów
do schroniska też może być problemem?

Zimowym wariantem czarnego szlaku powinno być w miarę bezpiecznie, ale bądźcie psychicznie gotowi na strome podejście w śniegu.

Pzdr,
M.

PS
Piszę na podstawie doświadczeń sprzed lat, bieżącej sytuacji nie śledzę.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
Kursy edycji zdjęć:        http://plenerium.pl
email: mkysiak@gmail.com   skype: marcin_kysiak

Slawek-L, Wed, 27 Apr 2011 09:16:39 +0200, pl.rec.gory:

ale trochę mnie zmyliły
pokazywane co roku w TV obrazki z długiego majowego weekendu, na których
tłumy turystów zasuwają w klapkach po górach :).

Do Morskiego Oka albo po Krupówkach to pewnie się da...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2011-04-27 09:16, Slawek-L napisał(a)::

W sumie wiem, że w Tatrach to jeszcze zima, ale trochę mnie zmyliły
pokazywane co roku w TV obrazki z długiego majowego weekendu, na których
tłumy turystów zasuwają w klapkach po górach :).
A jeśli chodzi o terasę to czy samo podejście do doliny 5 stawów
do schroniska też może być problemem?

Może być różnie. Bez większego trudu znalazłem w necie np. relację z
wycieczki do 5-tki z 1 maja 2009:
http://www.tomaszkowal.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=88&Itemid=72
Jak jest w tym roku - nie wiem, zresztą w górach może się zmienić z
dnia na dzień.
--
Jacek G.

Użytkownik "Slawek-L" <Slawek-L@localhost> napisał

Akurat będziemy w okolicy więc chciałem wykorzystać okazję.
Trochę mi wasze odpowiedzi komplikują sprawę, bo grupa
z którą idę to osoby w różnym wieku od 20 do 50 lat i
o różnej kondycji, więc nic trudnego raczej nie wchodzi w grę.
W sumie wiem, że w Tatrach to jeszcze zima, ale trochę mnie zmyliły
pokazywane co roku w TV obrazki z długiego majowego weekendu, na których
tłumy turystów zasuwają w klapkach po górach :).
A jeśli chodzi o terasę to czy samo podejście do doliny 5 stawów
do schroniska też może być problemem?

Może. Na razie trudno ocenić jakie będą warunki, ale znając takie sytuacje to bądź przygotowany na to, że część osób zasugeruje się wiosną w dolinach i skończy się przemoczonymi butami, spodniami i problemami z przemieszczaniem się. Pięć Stawów jest najtrudniej dostępnym schroniskeim w polskiej części Tatr i dla osób bez doświadczenia, podejście o tej porze roku może nie być całkiem banalne.

Zbigniew Kordan

Trochę mi wasze odpowiedzi komplikują sprawę, bo grupa
z którą idę to osoby w różnym wieku od 20 do 50 lat i
o róşnej kondycji,

Nowicjusze w takim składzie, ponadto zapowiadane ochłodzenie na weekend - podpisałbym się pod tym co proponuje Pan Łoś. Wycieczka nietrudna, ciekawa, z dala od tłumów, możliwość odpoczynku w ciekawych i cichych miejscach, ładna i pusta Polana Waksmundzka. Zaproponowałbym tylko start z parkingu na Palenicy i niebieskim na Rusinową Polanę, potem zielonym na Gęsią Szyję i dalej na Polanę Waksmundzką itd. Pozwoli to skrócić długą wędrówkę lasami z Cyrli i szybciej wejść w ciekawe widokowo rejony, no i zaliczyć Gęsią Szyję. Nie zapomnijcie o ochronie przed deszczem, wystarczy choćby płaszcz foliowy.
Na 5Stawów bym się nie napalał. Trasa daje możliwość obejrzenia Wodogrzmotów, ale jest monotonna i bez widoków, ciekawie robi się dopiero na sam koniec. Natomiast proponowana oferuje wgląd w kilka dolin i ciągle zmieniające się widoki, moim zdaniem lepsze niż w 5Stawach
Adam

Nowicjusze w takim składzie, ponadto zapowiadane ochłodzenie na weekend - podpisałbym się pod tym co proponuje Pan Łoś. Wycieczka nietrudna, ciekawa, z dala od tłumów, możliwość odpoczynku w ciekawych i cichych miejscach, ładna i pusta Polana Waksmundzka. Zaproponowałbym tylko start z parkingu na Palenicy i niebieskim na Rusinową Polanę, potem zielonym na Gęsią Szyję i dalej na Polanę Waksmundzką itd. Pozwoli to skrócić długą wędrówkę lasami z Cyrli i szybciej wejść w ciekawe widokowo rejony, no i zaliczyć Gęsią Szyję.

I tak i nie. Te lasy wbrew pozorom nie są nudne. To jest jedna z ciekawszych tras leśnych w Tatrach. Różnorodne lasy, w tym fragmenty bagienno-torfowe, piękne leniwe rzeki o charakterze płaskodolinnym. Zupełnie inna przyroda niż ta w większości znana w Tatrach.

Ponadto z Palenicy trasa krótsza, ale większe przewyższenia i to na początku wycieczki. No i na Rusinowej/Gęsiej będą tłumy.

Pozdrawiam,
Pan Łoś