Data: 2010-06-14 17:47:09 | |
Autor: wieza blaznow | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
Znow dla tych Z US.
Po wizycie w Gilboa (oby dobra moc trzymala mnie od tego miejsca jak najdalej) czas na cos milego. Kto nie byl polecam.fantastyczna imprezka, trudno nie wygrac nagrody (wycieczki na grand caymand, cazumel, bahamas, camery, skrzynki itd itp), koszt cos ponad 100 zwrocil sie 15krotnie.Zajebiaszcza impra, super ludzie, super atmosfera, boskie nagordy, swietna zabawa i atmosfera.Dzieje sie to raz w roku (july 2011 nastepna).Pomiajac fakt ze jest to w top 10 adventure jesli chodzi o nurowanie w us i ze nurkowania w.g mojej skromnej osoby sa fantastyczne to naprawde wypad do tego miejsca to jedna wielka przyjemnosc.Za kazdym razem jak tam jestem a juz zdarzylo sie pare upewniam sie ze sa miejsca w US gdzie naprawde wszytsko jest tak jak byc powinno.Po wiecej info www.2dive.com Aha, w poblizu znajduje sie hotel u hundusa, jak ktos lubi wyzwania typu posciel sama chodzi, ktos/cos spadnie na ciebie w lazience i dziura w poscieli po ognisku to jest miejsce dla niego.jak nie, polecam hotel 8.Smierdzi fajkami ze wytrzymac nie idzie ale przynajmnije w miare czysto.Aha, co do planie toi raj dla palaczy.WOlno jarac wszedzie i tubylcy czesto z tego korzystaja wiec stek na sniadanie w oparach pecikow-taka mysl powinna wam towarzyszyc jesli zamierzacie tam isc.najlepiej w/g mnie zakupic nury i legowisko w kopalni na miejscu.Standard niski (legowisko jako sie rzeklo) ale przynajmniej blisko.No chyba ze sie ma ochote na tutejsze wiesniareczki ale to juz inna historia... Z nurem bracia i siostry:) |
|
Data: 2010-06-15 07:31:48 | |
Autor: Pszemol | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
"wieza blaznow" <wiezablaznow@gmail.com> wrote in message news:8185349f-aba2-42d9-8afc-d7a4f9dd42a2c33g2000yqm.googlegroups.com...
fakt ze jest to w top 10 adventure jesli chodzi o nurowanie w us Ja tego szczerze mówiac nie rozumiem. Bylem tam i nie podobalo mi sie. No masz pod woda puste korytarze po kopalni... Czasem jakis wózek z mlotkami - tez mi cos. Wszyscy mówia ze tam ciepla woda bo pod ziemia, ze ma byc 60-pare stopni, dupa - jest 50-pare góra... Zimno jest w 7mm. Mówia ze byl tam Jacques Cousteau i ze mu sie podobalo. Ja w to nie wierze :-) Podobno byl tam tylko raz... Ile tam razy przyjezdzales? Co Cie tam przyciaga? Aha, w poblizu znajduje sie hotel u hundusa, jak ktos lubi wyzwania No, ale dla niepalaczy to masz syf z malaria... tak niestety jest. W Motelu 8 nie ma pokoi dla niepalacych? Mialem tam spac ale kumpel skusil sie na spanie w wagonie kolejowym przy kopalni... Bylo... egzotycznie :-) najlepiej w/g mnie zakupic nury i legowisko w kopalni na miejscu. Spales tez w wagonie czy Cie dala do starej poczekalni dworcowej? :-) No chyba ze sie ma ochote na tutejsze :-))) znalazles jakies fajne? To podziel sie telefonami z kolega... ;-) Z nurem bracia i siostry:) He, he :-) |
|
Data: 2010-06-15 14:51:34 | |
Autor: wieza blaznow | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
On 15 Cze, 06:31, "Pszemol" <Psze...@PolBox.com> wrote:
"wieza blaznow" <wiezablaz...@gmail.com> wrote in message ja nie spalem w wagonie ani an dworcu acz oba miejsca widzialem wiec moge powiedziec ze w porowaniu z hotelem roznica jest taka ze przynajmnije nie cuchnie fajami.Samemu mi zdarza sie popalac ale jak slowo daje tam zwyczajnie j..... szlugami na kilometr.Co do nurkowania w kopalni wiesz jak mowia, albo ktos to uwielbia albo nienawidzi.W BTM jest sprawa prosta im dalej idziesz tym fajniej jest.JEst #24 stopnie podstawowe, po tym masz juz nurkowania techniczne i to juz zupelnie inna liga.Pomiedzy tymi dwoma zas masz jeszcze "private".Wtedy idzie b.mala grupa nurkow, sa to na ogole glebokie nury i w miejsca gdzie nie sa puszczani "codzienni" nurkowie.Wstep generalnie od Divemastera w gore.Ja kopalnie uwielbiam cala moca swa hehe.nie wiem na jakis numerach byles ale uwierz mi ze np tak z glowy to #3 i 7 cudenko na nr #11 jest zwyczajnie boski.Kwestia rzecz jasna jakiego safty trafisz to tez jest jakas czesc sukcesu.Nie mniej ja lubie.Aha pan JC bykl na kopalni, sa tam nawet jego zdjecia i opisuje to w swojej ksiazce.To przemo naprawde zajebiaszcze miesjce trzeba tylko lubic nurac w kopalniach i z latarkami.Jak ktos lubi-na bank nie bedzie zawiedzion:) pozdr |
|
Data: 2010-06-15 17:36:02 | |
Autor: Pszemol | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
"wieza blaznow" <wiezablaznow@gmail.com> wrote in message news:943a2adf-d38a-4330-9de4-fd6fd9a5f1a4w12g2000yqj.googlegroups.com...
Co do No wlasnie ja bylem tam i mialem nadzieje zobaczyc cos fajnego a zobaczylem duze nic. Nie mialem pojecia ze musisz przejsc przez frycowe i #24 nurkowania po iles tam za nura aby zobaczyc cos fajnego... Pojechalismy tam na weekend napaleni a trafilismy do gruby nowicjuszy i musielismy pokazac ze potrafimy przeplukac maske pod woda i podzielic sie powietrzem z kolega - no bez jaj. W sobote zrobilismy dwa nury i ja juz mialem tego dosc. Wykupilismy dwa dni ale z niedzieli juz zrezygnowalismy bo nie bylo zadnej frajdy. Dla mnie osobiscie nie jest to jasne dla wszystkich co mysla o BTM ze musza zaplacic setki dolarów i byc tam 5-6 weekendów frycowego zanim sie zobaczy cos fajnego... Ale masz racje - albo sie kopalnie lubi, albo nie - ja jestem z tych co woli nature i zywe stwory w oceanie, wiec z góry juz bylem na przegranym stanowisku :-) Ale pojechalem bo nie ma wlasciwie gdzie jezdzic na nury tu w Chicago, tak daleko od oceanów :-( np tak z glowy to #3 i 7 cudenko na nr #11 jest zwyczajnie Co takiego fajnego wspominasz z tych konkretnych nurków? To przemo naprawde Z latarkami to nastepne jajo bylo, bo ta babcia co przyjmowala od nas rejestracje na 4 nury w weekend powiedziala nam ze zadnych latarek ani aparatów nie toleruja, ze wszystko jest tam oswietlone i w ogóle... Bylo to dziwne ale przyjelismy to jako warunek nurkowania. Na miejscu sie okazalo ze to na tym pierwszym, chuj*** nurkowaniu testowym nie mozna miec latarek ani aparatów (bo po co??) a na reszcie juz mozna... Mysmy nie wzieli latarek z Chicago i szkoda bo bym sobie tu i ówdzie poswiecil, ale focic nie bylo czego, naprawde... |
|
Data: 2010-06-16 12:14:08 | |
Autor: jacekplacek | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
Pojechalismy tam na weekend napaleni a trafilismy doZ ciekawości: ile masz nurkowań? -- |
|
Data: 2010-06-16 09:38:07 | |
Autor: Pszemol | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
" jacekplacek" <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:hvaf6g$40$1inews.gazeta.pl...
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a): A będzie z 70, może więcej, a co? |
|
Data: 2010-06-16 09:40:55 | |
Autor: Pszemol | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hva622.5ac.0poczta.onet.pl...
" jacekplacek" <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:hvaf6g$40$1inews.gazeta.pl... Ja to jeszcze nic, ale mój kumpel z którym byłem już dawno przestał liczyć nurkowania - brakuje mu jakiegoś tam jednego kursu do dive master. Musiał pokazać że umie przepłukać maskę i podzielić się powietrzem, jak ja. Ilość nurków nie była dla nich istotna. |
|
Data: 2010-06-16 16:48:03 | |
Autor: jacekplacek | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
" jacekplacek" <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:hvaf6g$40$1inews.gazeta.pl...Bo OOG jest częścią kontroli wykonywanej przed KAŻDYM nurkowaniem a szasowanie maski czynnością mocno banalną. Nie sprawdzenie TWOJEGO sprzętu ulokowanego na grzbiecie partnera świadczy o sporej beztrosce a jak partner nie sprawdzi czy JEGO sprzęt(ulokowany na moim grzbiecie) jest sprawny i bez przecieków, to wolę z takim nie nurkować. Resztę opisał Maciek. -- |
|
Data: 2010-06-18 22:22:35 | |
Autor: Pszemol | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
" jacekplacek" <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:hvav82$q55$1inews.gazeta.pl...
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a): Nurkuję z partnerem z którym obydwaj mamy zintegrowane inflatory, więc w razie awarii ja oddycham z głównego, który on mi przetestował wskakując do wody... On oddychałby z mojego głównego, który ja mu przetestuję również przed wskoczeniem do wody... :-) A więc sprawdzam ten mój Air2 głownie dla siebie i nie potrzebuję tego aby kopalnia mi go sprawdzała i to za moje pieniądze za które kupiłem nurkowanie rekreacyjne a nie dobre samopoczucie ich prawników. |
|
Data: 2010-06-16 18:05:53 | |
Autor: Zakrzówek Kraken | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
Przemol nie ma się co dziwić o takie sprawdzenie. Po prostu czasami ktoś ma dużo nurkowań i czegoś nie umie. Psim obowiązkiem prowadzącego jest to sprawdzić. To dbałośćo życie ludzi (można by jeszcze machnąć ręką na tego co nie umie, niby sam sobie winien) ale taka osoba stwarza zagrożenie dla innych. Pomyśl co mogło by być gdyby jakiś nurek obok wpadł w panikę bo mu się woda nalała do maski. Może chciałbyś mu pomóc i sam naraził się na problem. Ja mam pare tysięcy nurkowań i też proszą mnie o dmuchanie maski. Co za problem dmucham i tyle. Super przynajmniej wiem że każdy z partnerów nurkowania np. na łodzi umie przedmuchać maskę. To jest tak - albo baza dba o bezpieczeństwo tam gdzie widać (np. takie sprawdzenia) i wtedy mam nadzieję, że dba o bezpieczeństwo również tam gdzie mniej widać (wymiana filtrów). Jak nie dba tam gdzie widać to (moim zdaniem) jest naiwnością sądzić, że dba "na zapleczu". MSC |
|
Data: 2010-06-16 10:04:28 | |
Autor: wieza blaznow | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
On 16 Cze, 09:05, "Zakrz wek Kraken" <kra...@kraken.pl> wrote:
> A b dzie z 70, mo e wi cej, a co? Uj, mam chwile to skrobne co mysle hehe :) Przemo, w kopalni z tego co pamietam odbywa sie to w ten sposob: trip #1 & 2 to trasa dla malo zaawansowanych.2 i4 zresztatez nie wymagaj wielkich umiejetnosci. Plukanie maski nie wynika z potrzeby utrudniania tylko jak napisal kraken z z potrzeby zachowania bezpieczenstwa.Uwierz, wielu widzialem takich co mieli adavnce a nie opanowali podstawowych umiejetnosci.Oni zwyczajnie chca byc pewni ze hmm jakby rzecz wszyscy znaja podstawy.Tak wiec dmucha OPW i dmucha DM.Bez roznicy.Po tym jak odbedziesz poczatkowe trasy w loogbook masz wpisane ze byles na 1234 i gdy wykupujesz nastepne trasy wzwyz juz nie robisz tej operacji.SPrawa z latarkami ma zas troche inne podloze.Chodzi zdaje sie o to zeby ludzie sie troche przyzwyczaili do kopalni.Z doswiadczenia wiem, ze kolesie plywaja z latarkami, ktore wypuszczaja potem z rak i jak masz takich 10 a latarka swieci na maska obija sie o nich a ty plywasz wiekszosc nura oslepiony.rzecz jasna zdarza sie to i na dalszych tarasahc ale jakby juz rzadziej.Nie wiem jaki tego sens ale tak jest.Poza tym gosc ktory cie prowadzi po kopalni i ten z tylu (safty) posluguja sie latarkami w celach porozumiewawczych.Tzn czy wszysy sa, czy nikt nie odpald, jaki jest stan powietrza u najbardziej "wydmuchanego nurka".Zwyczajnie jak plynie grupa 5 nurow i koles ma we flaszcze 800 a reszta po 1500 nie wplyna w dany korytarz bo koles nie wydoli.Tym samym mozesz miec lekko zjebany trip.To duza wada jak dla mnie dlatego ja jadac na kopalnie jade tylko i wylacznie z tymi ktorych znam, wiem jakie maja mozliwosci i jak plywaja co pozwala mi uniknac sytuacji ze ide na super odcinek a w polowie plune dookola pilara.CO do focenia rzeczywiscie, sprwa ma ie kiepsko bo trzba wg mnie meic kosmos sprzet i umiejetnosci zeby uchwycic ducHA KOPALNI.jESLI CHODZI O FILMY to juz inaczej.Dobre osiwetlenie to podstawa i podstawowe umiejetnosci pozwalaja cobaczyc co i jak.Niedawno bylem na kopalni i krecilismy z kupmplem troche matrialu.Jak tylko lenistwo pozwoli mu to sklecic do kupy moze wrzuce jakis filmik.Warto wiedziec ze wiele osob potrafi w kopalni dostac lekkiej paniki,Nurkowanie a bajorze to nie to samo co plywanie wpol ciemnosci w zamknietych korytarzach o szerokosci takiej ze ledwo sie nurek przeciska.Nie mniej jest to wspaniala podroz uwierz mi.Moj dobry kupem bedec na kopalni 3 lata temu na czerwow wpisal sobie NIGDY WIECEJ BTM.teraz pojechal po moich namowac raz jeszcze i zakochal sie na amen.Tak to jest.Ja szczeze pwoiedziawszy mogel plywac na kopalni na kazdym trip i kazdy podoba mi sie za kazdym razem inaczej jesli mozna tak powiedziec.Jedyna rzecza jaka w kopalni jest do dupy ze caly sprzet trzeba zniesc na pleacach na dol gdzie w wypadku mojego suchacza i drobnego faktu zem dosc dua jednostaka heheh to za kazdym razem klne jak szewc jak musze to wniesc z powrotem na gore.Mysle ze powinienes dac szanse.Aha jeszcze jedno, nie da rady pojsc na 10 i 11 jak sie nie ma 1-9.Tak juz jest.step by step.Im wyzszy numer tym trudniejszy trip.Nie mniej warto. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-06-16 14:05:19 | |
Autor: Pszemol | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
"Zakrzówek Kraken" <kraken@kraken.pl> wrote in message news:hvasp6$k6f$1news.onet.pl...
To nie w tym problem że dmucham i tyle... Problem w tym, że ja opłacam wyjazd na weekend, w tym są opłacone 4 nurkowania, i jedno z nich jest przeznaczone na "safety" polegające na tym że te 20-30 osób zwołane pod wodę za własne pieniądze musi klęczeć pół godziny na dnie w kółeczku i po kolei pokazywać w parach divemasterowi swoje "umiejętności"... To jest dla mnie zmarnowane 25% imprezy i nie powinni za to pobierać kasy. Nawiasem mówiąc czy te dwie zdolności to jakiś klucz do rozpoznania nurka który nie spanikuje pod wodą? Kto niekontrolowanie nie wyleci do góry z 80 stóp? Kto niekontrolowanie nie spadnie na dno 200 stóp pod powierzchnią? Albo robimy karty certyfikaty albo jest to pic na wodę fotomontaż i mimo posiadania takiej karty każdy wszędzie nas będzie chciał "sprawdzać" i jeszcze ja muszę za to płacić? |
|
Data: 2010-06-17 11:28:46 | |
Autor: wieza blaznow | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
On 16 Cze, 12:05, "Pszemol" <Psze...@PolBox.com> wrote:
"Zakrzówek Kraken" <kra...@kraken.pl> wrote in messageI na koniec karty, plastiki czy najprosciej certyfikaty.... Coz, sam wiesz ze certyfikat moze dostac kazdy.Trzeba byc wybitnie tepym zeby go nie dostac (OWD). To czy sie umie nurkowac wg zasad a to czy sie posiada licencje to dwie rozne rzeczy.Ja z zalozenia zakladam ze gosc po OWD jest cienki.CO wiecej, za zakladam ze gosc z ktorym nuram po raz 1, chodzby mial licencje DM moze nie jest cienki ale mam oczy otwarte.I chce zeby on robil tak rozniez.Just in case:)Sam wiesz, nurajac w Kankakee ze zdarzaja sie ludzie po OWD z umiejetnosciami kwalifikujacymi ich na plywania w basenie.Plytkim basenie.To co sie dziej na boatach we wszelkiego rodzaj zakamarkach swiata wola czasami o pomste.Ludzie robia licencje. nuruja na bahamas, mijaja 2 lata, uzbieraja na kolejne wakacje, ida pozyczaja sprzet i wala do wody przekonani ze jak sie raz ma licencje to zwalania to od wszelkich zasad bezpieczenstwa.A potem topia sie, panikuja, wrzeszcza w nieboglosy.Wlasnie z mysla o takich dmuchasz miedzy innymi ty, i dmucham i ja. Ja tam moge im dmuchac za kazdym razem mnie to nie robi :) Pozdr To jest dla mnie zmarnowane 25% imprezy i nie powinni za to pobierać kasy. Przemo jak slusznie juz zauwazyl Kraken jest to kwestia bezpieczenstwa. maske dmuchacz na wstepie trip #1 i juz nigdy wiecej tego dni robisz.Kazdy twoj nastepny przyjazd juz sie obywa bez tego, wiedza bowiem ze byles (jestes w bazie) ale i w loogbook masz stempel i podpis na jakich trip# byles.Nie da sie dla jasnosci pojsc na wyzszy nie bedac na nizszym... Mnie dmuchanie nie wadzi, a w ich rozumieniu (moim zdaniem slusznym) kazdy moze miec licenjce i wierz mim, widzieli kozakow z advence po 50 nurow ktorzy potrafili panikowac, nie umieli dmuchac masek itd.,Troszke z nimi pogadalem, mama tam paru znajomych i wierz mi wlos sie jerzy na historie jakie sie tam wyprawiali.NIedawno nurowal gosc z 120 nurami na koncie, ktory wywalil sie z 40 stop bez pwoodu i darl lapami pionowy pilar tylko dlatego ze mu sie wlasnie woda nalala do maski i sie przyktrzusil...Jaki jest klucz do rozpoznania.Juz ci mowie, kazdy DM ci powie ze zwykla obserwacja goscia na decku, lodzi itp daje juz jakies wyobrazenie.Poczyanajc od tego jak ktos sprawdza sprzet, jak go montuje, jaki ma sprzet chociazby itd itp.WIele, nawet bardzo wiele rzeczy o tym stanowi kwestia obserwacji.Ja przyznaje zgodze sie z JP, wole zeby koles mnie sprawdzil, jesli ma mu to poprawic humor, bedzie mial poczucie spelnionego obowiazku i lzejsze sumienie ze nuruje z gosciem co zna podstawy.Pomijam fakt ze sprawdzanie partnera przed nurem jest psim obowiazkiem (70% nurkow olewa to gromadnie -to inna sprawa). |
|
Data: 2010-06-17 14:39:16 | |
Autor: Pszemol | |
Treasure Hunt Bonne Terre Mine | |
"wieza blaznow" <wiezablaznow@gmail.com> wrote in message news:137d13d5-753c-4330-98f2-7ea54b1d585ay4g2000yqy.googlegroups.com... To nie w tym problem że dmucham i tyle... Problem w tym, że ja opłacamI na koniec karty, plastiki czy najprosciej certyfikaty.... Więc co tu zmieni to, że każesz komuś przepłukać maskę pod wodą? Albo wziąć od kogoś powietrze? Te dwie rzeczy będzie umiał a reszty nie. To może od razu zróbmy wszystkim kurs OWD z egzaminem a kart w ogóle nie wymagajmy do pokazywania. To czy sie umie nurkowac wg zasad a to czy sie posiada licencje to Nie wiem, pływam w Kankakee z tym samym gościem, nie pływam z przypadkowymi ludźmi. Wierzę Ci na słowo. To co sie dziej na boatach we Jak tylko nie będę musiał płacić za taki testowy nur takie same pieniądze jak za nur "rekreacyjny" to też nie mam nic przeciwko dmuchaniu maski... kazdy moze miec licenjce i wierz mim, widzieli kozakow z advence po 50 Sam więc widzisz, że ten testowy nur to strata czasu i pieniędzy bo niczego on nie "testuje". Jaki jest klucz do rozpoznania.Juz ci W kopalni NIKT nas nie obserwował przy montowaniu i sprawdzaniu sprzętu. Zresztą nie było jak - zwalili tłum cały na to pierwsze nurkowanie - nie było jak się na tej drewnianej platformie rozłożyć ze sprzętem, stawaliśmy sobie po nogach i stukali po plecach butlami bo ciasno było... |
|