Kupilem plyte RHCP - Californication.
A wlasciwie nie plyte, tylko jak sie tu dowiedzialem prawo do sluchania
utworow na niej nagranych.
Niestety owe utwory sa na niej nagrane w taki sposob, ze nie moge ich
sluchac w trosce o uszy i samopoczucie.
Chcialbym zrezygnowac z mojego prawa do sluchania tych utworow. Czy dostane
zwrot pieniedzy?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

begin KRZYZAK

Kupilem plyte RHCP - Californication. A wlasciwie nie plyte, tylko jak
sie tu dowiedzialem prawo do sluchania utworow na niej nagranych.
Niestety owe utwory sa na niej nagrane w taki sposob, ze nie moge ich
sluchac w trosce o uszy i samopoczucie. Chcialbym zrezygnowac z mojego
prawa do sluchania tych utworow. Czy dostane zwrot pieniedzy?

Co Ci strzeliło do głowy, żeby nabyć to "dzieło"?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 26-04-2011 23:01, KRZYZAK pisze:

Kupilem plyte RHCP - Californication.
A wlasciwie nie plyte, tylko jak sie tu dowiedzialem prawo do sluchania
utworow na niej nagranych.

Jeżeli rozumiem dosłownie co napisałeś, to kupiłeś i płytę i licencję do odtwarzania utworów na niej zapisanych.

Niestety owe utwory sa na niej nagrane w taki sposob, ze nie moge ich
sluchac w trosce o uszy i samopoczucie.
Chcialbym zrezygnowac z mojego prawa do sluchania tych utworow. Czy dostane
zwrot pieniedzy?

Tak, jeżeli:
a) się tak umówiłeś ze sprzedającym, że możesz zwrócić
b) się tak nie umawiałeś, ale sprzedający przyjmie zwrot
c) masz prawo zwrotu wynikające z ustawy (np. sprzedaż na odległość - przez Internet)

--
..B:artek.

Dnia Tue, 26 Apr 2011 23:45:03 +0200, .B:artek. napisał(a):

Tak, jeżeli:
a) się tak umówiłeś ze sprzedającym, że możesz zwrócić
b) się tak nie umawiałeś, ale sprzedający przyjmie zwrot
c) masz prawo zwrotu wynikające z ustawy (np. sprzedaż na odległość - przez Internet)

Nie umawialem sie, zawarlem umowe na sluchanie w empiku. I chcialbym
rozwiazac te umowe.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Dnia Tue, 26 Apr 2011 23:56:37 +0200, KRZYZAK napisał(a):
/../

Nie umawialem sie, zawarlem umowe na sluchanie w empiku. I chcialbym
rozwiazac te umowe.

No to masz pecha, bo to sa twoje subiektywne odczucia, że się nie da, skoro się da.

Dnia Tue, 26 Apr 2011 22:12:31 +0000 (UTC), Smok Eustachy napisał(a):

No to masz pecha, bo to sa twoje subiektywne odczucia, że się nie da, skoro się da.

Nie sa sbiektywne. Mozna stwierdzic pomiarowo, ze dzwiek jest skompresowany
i przyciety. Glosniki harcza.
Ale pytanie dotyczy mozliwosci rozwiazania umowy.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Dnia Wed, 27 Apr 2011 00:29:28 +0200, KRZYZAK napisał(a):

Dnia Tue, 26 Apr 2011 22:12:31 +0000 (UTC), Smok Eustachy napisał(a):

No to masz pecha, bo to sa twoje subiektywne odczucia, że się nie da,
skoro się da.

Nie sa sbiektywne. Mozna stwierdzic pomiarowo, ze dzwiek jest
skompresowany i przyciety. Glosniki harcza.
Ale pytanie dotyczy mozliwosci rozwiazania umowy.

No i co z tego że skompresowany i charczy? Sztuka jest sztuka.

Dnia Wed, 27 Apr 2011 00:29:28 +0200, KRZYZAK napisał(a):

Nie sa sbiektywne. Mozna stwierdzic pomiarowo, ze dzwiek jest
skompresowany i przyciety. Glosniki harcza. Ale pytanie dotyczy
mozliwosci rozwiazania umowy.

Samej licencyjnej niebardzo. Ale jak podejdziesz do tego od strony egzemplarza płyty, na której zarejestrowane zostały owe utwory, to dojdziesz do przepisów o "niezgodności".

BTW w przypadku RHCP dobre było 5 pierwszych płyt, ze szczególnym uwzględnieniem nr 3-5. Reszta to popelina.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Dnia Wed, 27 Apr 2011 07:21:33 +0000, Olgierd napisał(a):
/.../

Samej licencyjnej niebardzo. Ale jak podejdziesz do tego od strony
egzemplarza płyty, na której zarejestrowane zostały owe utwory, to
dojdziesz do przepisów o "niezgodności".

Z czym "niezgodności"? Jemu nie chodzi o wadliwy egzemplarz.

Dnia Wed, 27 Apr 2011 13:17:08 +0000, Smok Eustachy napisał

Samej licencyjnej niebardzo. Ale jak podejdziesz do tego od strony
egzemplarza płyty, na której zarejestrowane zostały owe utwory, to
dojdziesz do przepisów o "niezgodności".

Z czym "niezgodności"? Jemu nie chodzi o wadliwy egzemplarz.

Bo ja wiem? To chyba jest jednak wada. No chyba że temat dotyczy rzeczywiście środków artystycznego wyrazu.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Dnia Wed, 27 Apr 2011 13:44:31 +0000, Olgierd napisał(a):
/.../

Bo ja wiem? To chyba jest jednak wada. No chyba że temat dotyczy
rzeczywiście środków artystycznego wyrazu.

Środków no boa czego?

Smok Eustachy wrote:

Dnia Wed, 27 Apr 2011 13:44:31 +0000, Olgierd napisał(a):
/.../

Bo ja wiem? To chyba jest jednak wada. No chyba że temat dotyczy
rzeczywiście środków artystycznego wyrazu.

Środków no boa czego?

hm...jeśli to jest głęboka kompresja dynamiki powodująca, że muzyka tworzy jednostajny hałas to bym tego nie nazwał środkiem wyrazu artystycznego.

Dnia Wed, 27 Apr 2011 07:21:33 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):

Samej licencyjnej niebardzo. Ale jak podejdziesz do tego od strony egzemplarza płyty, na której zarejestrowane zostały owe utwory, to dojdziesz do przepisów o "niezgodności".

Czyli zakup plyty jest jednak kupieniem egzemplarza utworu, a nie prawa do
odtwarzania

BTW w przypadku RHCP dobre było 5 pierwszych płyt, ze szczególnym uwzględnieniem nr 3-5. Reszta to popelina.

Nie jestem znawca RHCP. Utwory z tej plyty slyszalem w radio, mialem tez
kilka mp3. Myslalem, ze sa zle zrobione, ale muzycznie plyta mi sie
podobala.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Dnia Wed, 27 Apr 2011 19:18:09 +0200, KRZYZAK napisał(a):

Samej licencyjnej niebardzo. Ale jak podejdziesz do tego od strony
egzemplarza płyty, na której zarejestrowane zostały owe utwory, to
dojdziesz do przepisów o "niezgodności".

Czyli zakup plyty jest jednak kupieniem egzemplarza utworu, a nie prawa
do odtwarzania

Egzemplarz płyty, na którym są zarejestrowane utwory, co do których udzielono Tobie (nierozerwalnej z własnością egzemplarza nośnika) licencji na korzystanie.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Użytkownik "KRZYZAK"

No to masz pecha, bo to sa twoje subiektywne odczucia, że się nie da,
skoro się da.

Nie sa sbiektywne.

Aha, twoje subiektywne wrażenie jest obiektywne ;)

Mozna stwierdzic pomiarowo, ze dzwiek jest skompresowany
i przyciety.

Jeżeli wykonano by badanie widma zapisu dźwięku i stwierdzono
charakterystyczne dla jakiejś kompresji artefakty, wtedy dopiero możnaby o
SUBIEKTYWNYCH faktach mówić. Kompresja dźwięku w jakiejkolwiek
fazie produkcji płyty jest mało prawdopodobna.

Glosniki harcza.

Widocznie taka była intencja  twórców i tak wykonano mastering. Jeżeli to
harczenie nie wynika z cech zestawu głośniki - wyjście wzmacniacza
urządzenia audio.

pzdr
olo

W dniu 27-04-2011 13:29, olo pisze:

Jeżeli wykonano by badanie widma zapisu dźwięku i stwierdzono
charakterystyczne dla jakiejś kompresji artefakty, wtedy dopiero możnaby o
SUBIEKTYWNYCH faktach mówić. Kompresja dźwięku w jakiejkolwiek
fazie produkcji płyty jest mało prawdopodobna.

Chodziło zapewne o kompresję dynamiki, która jest akurat BARDZO prawdopodobna.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompresja_dynamiki

i jeszcze

http://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war

--
..B:artek.

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>

Jeżeli wykonano by badanie widma zapisu dźwięku i stwierdzono
charakterystyczne dla jakiejś kompresji artefakty, wtedy dopiero możnaby
o
SUBIEKTYWNYCH faktach mówić. Kompresja dźwięku w jakiejkolwiek
fazie produkcji płyty jest mało prawdopodobna.

Chodziło zapewne o kompresję dynamiki, która jest akurat BARDZO
prawdopodobna.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompresja_dynamiki

Kompresja dynamiki raczej jest używana do spłaszczenia  dynamiki i
wyeliminowania "harczenia". Nie jest kompresją która powoduję utratę danych
a w związku z tym i jakości, typową dla mptrójkopodobnych. Więcej utwór po
takiej "kompresji" zawiera więcej danych niż przed nią.

i jeszcze

http://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war

Tę można doskonale zaobserwować w reklamach. Również nie wywołuje
przesterowań. Jeżeli przesterowania zostały faktycznie użyte w materiale na
płycie to niewątpliwie takie było zamierzenie twórców.

pzdr
olo

olo wrote:

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>

Jeżeli wykonano by badanie widma zapisu dźwięku i stwierdzono
charakterystyczne dla jakiejś kompresji artefakty, wtedy dopiero
możnaby o
SUBIEKTYWNYCH faktach mówić. Kompresja dźwięku w jakiejkolwiek
fazie produkcji płyty jest mało prawdopodobna.

Chodziło zapewne o kompresję dynamiki, która jest akurat BARDZO
prawdopodobna.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompresja_dynamiki

Kompresja dynamiki raczej jest używana do spłaszczenia  dynamiki i
wyeliminowania "harczenia". Nie jest kompresją która powoduję utratę
danych a w związku z tym i jakości, typową dla mptrójkopodobnych.
Więcej utwór po takiej "kompresji" zawiera więcej danych niż przed
nią.

i jeszcze

http://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war

Tę można doskonale zaobserwować w reklamach. Również nie wywołuje
przesterowań. Jeżeli przesterowania zostały faktycznie użyte w
materiale na płycie to niewątpliwie takie było zamierzenie twórców.

celowa produkcja gówna nienadającego się do słuchania.

Użytkownik "Marek Dyjor"

Tę można doskonale zaobserwować w reklamach. Również nie wywołuje
przesterowań. Jeżeli przesterowania zostały faktycznie użyte w
materiale na płycie to niewątpliwie takie było zamierzenie twórców.

celowa produkcja gówna nienadającego się do słuchania.

http://www.sputnikmusic.com/review/34646/Red-Hot-Chili-Peppers-Californication/
miliardy much nie mogą się mylić ;)

pzdr
olo

Dnia Wed, 27 Apr 2011 13:29:51 +0200, olo napisał(a):

Widocznie taka była intencja  twórców i tak wykonano mastering.

Czyli produkt wadliwy

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Dnia Wed, 27 Apr 2011 19:20:19 +0200, KRZYZAK napisał(a):

Dnia Wed, 27 Apr 2011 13:29:51 +0200, olo napisał(a):

Widocznie taka była intencja  twĂłrcĂłw i tak wykonano mastering.

Czyli produkt wadliwy

Albowiem?

W dniu 2011-04-26 23:01, KRZYZAK pisze:

Kupilem plyte RHCP - Californication.
A wlasciwie nie plyte, tylko jak sie tu dowiedzialem prawo do sluchania
utworow na niej nagranych.
Niestety owe utwory sa na niej nagrane w taki sposob, ze nie moge ich
sluchac w trosce o uszy i samopoczucie.
Chcialbym zrezygnowac z mojego prawa do sluchania tych utworow. Czy dostane
zwrot pieniedzy?

To idź tam albo zadzwoń i zareklamuj, pożegnaj się z nimi.

--
animka

KRZYZAK wrote:

Kupilem plyte RHCP - Californication.
A wlasciwie nie plyte, tylko jak sie tu dowiedzialem prawo do
sluchania utworow na niej nagranych.
Niestety owe utwory sa na niej nagrane w taki sposob, ze nie moge ich
sluchac w trosce o uszy i samopoczucie.
Chcialbym zrezygnowac z mojego prawa do sluchania tych utworow. Czy
dostane zwrot pieniedzy?

Juz wiesz dlaczego spora czesc obywateli swiata nie kupuje tylko sciaga od przyjaciól, co jest calkowicie zgodne z prawem dodam? Bo wiekszosc tego co sie wydaje to jest popelina, kompletna.