Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   "Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej

"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej

Data: 2010-07-31 12:51:40
Autor: AL
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Data: 2010-07-31 09:24:41
Autor: ziulek
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Sponsorowany artykuł, tandetny i z literówkami. Ni słowem nie liznęła
o 29", hybrydach i przełajowych, ramach itp.  Pozdr

Data: 2010-07-31 13:34:42
Autor: Norbert
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_wybrac_doradza_Maja_Wloszczowska.html

ja sie nie zgadzam

Ja tez nie, chcac nie chcac moj stary goral z czasem sie strekingowal, doszly blotniki, bagaznik, nozka, jakas torba, zalozylem semislicki, kierownica tez sie powiekszyla. Jak bym mial kupowac nowy, to jakis dobry treking wlasnie.

Data: 2010-07-31 04:46:13
Autor: tadek
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 31 Lip, 13:34, "Norbert" <i...@hate.spam> wrote:
>http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_w...

> ja sie nie zgadzam

Ja tez nie, chcac nie chcac moj stary goral z czasem sie strekingowal,
doszly blotniki, bagaznik, nozka, jakas torba, zalozylem semislicki,
kierownica tez sie powiekszyla. Jak bym mial kupowac nowy, to jakis dobry
treking wlasnie.

rower zależy od potrzeb i rodzaju jazdy. Jeżeli ktoś jeździ po
asfalcie łatwych szutrach i ew. kilkudniowe wypady to treking. Jeżeli
teren i to bardziej wymagający /piach ew błoto ,dziury wykroty w
lesie/ to góral.

Data: 2010-07-31 13:52:04
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 13:46, tadek pisze:
Jeżeli
teren i to bardziej wymagający /piach ew błoto ,dziury wykroty w
lesie/ to góral.

Jeśli to rekreacyjna jazda z łączeniem jazdy łatwej (asfalt) i trudnej
(błoto) to trekking z oponkami 45C - 50C.

Data: 2010-07-31 18:33:47
Autor: Paweł Suwiński
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia sob, 31 lip 2010 tako rzecze tadek:

On 31 Lip, 13:34, "Norbert" <i...@hate.spam> wrote:
>http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_w...

> ja sie nie zgadzam

Ja tez nie, chcac nie chcac moj stary goral z czasem sie strekingowal,
doszly blotniki, bagaznik, nozka, jakas torba, zalozylem semislicki,
kierownica tez sie powiekszyla. Jak bym mial kupowac nowy, to jakis dobry
treking wlasnie.

rower zależy od potrzeb i rodzaju jazdy. Jeżeli ktoś jeździ po
asfalcie łatwych szutrach i ew. kilkudniowe wypady to treking. Jeżeli
teren i to bardziej wymagający /piach ew błoto ,dziury wykroty w
lesie/ to góral.

Powtarzanie w kółko  tych samych imho błędnych  sloganów :|. Pomyliłeś
rower miejski albo  touringowy (chociaż ten jest na  długie, ale dobre
trasy)  z rowerem  trekingowym. W  trekingu rower  jest wykorzystywany
raczej  jak koń  juczny, który  przedziera się  przez krzaki,  ścieżki
leśne, piachy i różnego rodzaju drogi mniej lub bardziej dziurawe. Raz
jedziesz na rowerze raz go przepychasz, bo się jechać nie da i taki to
treking. To nie  jazda niedzielna po miejskim parku.  Trasy to głównie
trudniejszy teren. Asfaltów  mało. Do tego są rowery  trekingowe i tak
ja  używam  swojego [1].  Na  takich  trasach  nie osiąga  się  dużych
prędkości, więc pochylona agresywna sylwetka jest zbędna. Zdecydowanie
lepiej mieć bardziej wyprostowaną i więcej widzieć co jest dookoła niż
głupio wgapiać  się w  przednią oponę  przy prędkościach  ~15km/h. Nie
mniej,  jak  zauważyłem niewielu  rowerzystów  wie,  że szeroka  gięta
kierownica typu jaskółka  pozwala kładąc się na  niej łokciami uzyskać
całkiem wygodną areodynamiczną pozycję  szosową, której ani na crossie
ani na góralu  przy prostej kierze się nie otrzyma  bez lemondki. Więc
jakby  nie  dodatkowa masa  całej  amortyzacji,  bo na  dziurach  przy
wyprostowanej pozycji jest to  niezbędne na dłuższych wyrypach, mógłby
to być i całkiem zacny rowerek touringowy na asfalt.


[1] http://picasaweb.google.pl/Pawel.Suwinski/RowerWysoczyznaElblaska#5469958244226926914
http://picasaweb.google.pl/Pawel.Suwinski/BoryRykowiskoNadStazka#5383812203387449026
http://picasaweb.google.pl/Pawel.Suwinski/RowerySkarbyDolinySUpi#5337047894207236178



--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Data: 2010-07-31 19:00:38
Autor: Piotr M
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia 31-07-2010 o 18:33:47 Paweł Suwiński <dracono@wp.pl> napisał(a):

W  trekingu rower  jest wykorzystywany
raczej  jak koń  juczny, który  przedziera się  przez krzaki,  ścieżki
leśne, piachy i różnego rodzaju drogi mniej lub bardziej dziurawe. Raz
jedziesz na rowerze raz go przepychasz, bo się jechać nie da i taki to
treking. To nie  jazda niedzielna po miejskim parku.  Trasy to głównie
trudniejszy teren. Asfaltów  mało.

Hmm. To na trasy asfaltowe (np dookoła Polski) to już się nie nada....
Pozwolę sobie na nie zgodzić się z tym że "asfaltów mało".

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-07-31 19:47:53
Autor: Paweł Suwiński
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia sob, 31 lip 2010 tako rzecze Piotr M:

Dnia 31-07-2010 o 18:33:47 Paweł Suwiński <dracono@wp.pl> napisał(a):

W  trekingu rower  jest wykorzystywany
raczej  jak koń  juczny, który  przedziera się  przez krzaki,  ścieżki
leśne, piachy i różnego rodzaju drogi mniej lub bardziej dziurawe. Raz
jedziesz na rowerze raz go przepychasz, bo się jechać nie da i taki to
treking. To nie  jazda niedzielna po miejskim parku.  Trasy to głównie
trudniejszy teren. Asfaltów  mało.

Hmm. To na trasy asfaltowe (np dookoła Polski) to już się nie nada...

No nada,  lepiej niż  góral, bo opony  gładsze zazwyczaj,  ale powyżej
starałem  się  wytłumaczyć  ideę   trekingu  i  przeznaczenia  rowerów
trekingowych. Jeżeli jedziesz dookoła  Polski to prawdopodobnie będzie
wyprawa  typu  touringowego  -   głównie  po  asfaltach.  Jeżeli  masz
możliwość wybierania lub  dostosowania roweru, to może  się okazać, że
najlepiej  na  taki  wyjazd  wziąć  lekki  rower  bez  amortyzacji,  z
gładkimi oponami i kierownicą zapewniającą areodynamiczną pozycję (np.
baranek). Taki typ roweru do takich wypraw to touring.


--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Data: 2010-08-02 08:39:25
Autor: Wojciech Waga
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
A możesz podać z 2 modele typowych "trekingów"?

pozdr.
w.

Data: 2010-08-02 11:14:27
Autor: Paweł Suwiński
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia pon, 02 sie 2010 tako rzecze Wojciech Waga:

A możesz podać z 2 modele typowych "trekingów"?

Np. o: http://unibike.pl/trekking.html

Od Voyagera  można już spokojnie  startować na trudniejsze  wyrypy. Ja
mam właśnie ten  model z roku 2006. Do zarzucenia  miałbym tylko coś w
kwestii bagażników.  Parę sezonów (z  dużym obciążeniem po  terenie) z
fabrycznym  przejeździłem, po  czym  puścił spaw,  więc wymieniłem  na
bagażnik crosso.  IMHO do  przyjęcia, można  spokojnie to  zaliczyć do
standardowego zużycia sprzętu.

Unibike prezentuje też taką kategorię turystyczną nazwaną przez siebie
"land crouiserem"  - coś  w stylu trekingowego  "górala" [1].  Może to
rozwiązanie dla tych, dla których typowe trekingi są za duże, nietakie
lub mają za wąskie opony itp.

[1] http://unibike.pl/pamirgts.html

--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Data: 2010-08-02 11:25:58
Autor: MadMan
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia Mon, 2 Aug 2010 11:14:27 +0200, Paweł Suwiński napisał(a):

Może to
rozwiązanie dla tych, dla których typowe trekingi są za duże, nietakie
lub mają za wąskie opony itp.

Albo dla tych którzy jadą na dalszy Wschód :) Podobno tam jest duży
problem z dostaniem czegokolwiek dla kół 28". --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-08-02 15:46:59
Autor: Titus Atomicus
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
In article <1bp1psysa43m9$.dlg@rower.power.pl>,
 MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:

Dnia Mon, 2 Aug 2010 11:14:27 +0200, Paweł Suwiński napisał(a):

> Może to
> rozwiązanie dla tych, dla których typowe trekingi są za duże, nietakie
> lub mają za wąskie opony itp.

Albo dla tych którzy jadą na dalszy Wschód :) Podobno tam jest duży
problem z dostaniem czegokolwiek dla kół 28".

No, to dotyczy chyba wiekszosci krajow poza Europa.
26" to najbardziej popularny rozmiar.

TA

Data: 2010-07-31 13:50:16
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 12:51, AL pisze:
ja sie nie zgadzam

"Wystarczy jednak do górala zamontować bagażnik i mamy to samo."

Tej lasce się już lasuje w mózgu ;-)

Data: 2010-07-31 15:29:22
Autor: Bartek znad Nysy
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Witam

Dla Niej be a dla mnie cacy


Pozdrawiam
Bartek znad Nysy

Data: 2010-07-31 18:26:35
Autor: BoDro
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
arturbac pisze:

Tej lasce się już lasuje w mózgu ;-)

bez przesady - to zwykłe "skrzywienie zawodowe" :-)

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-07-31 18:30:57
Autor: Titus Atomicus
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
In article <i31iqs$h3u$1@inews.gazeta.pl>, BoDro <bolek@lolek.pl> wrote:

arturbac pisze:

> Tej lasce się już lasuje w mózgu ;-)

bez przesady - to zwykłe "skrzywienie zawodowe" :-)

Nie mozna znac sie ma wszytskim.
Zreszta - nie wiadomo, ile to jej wlasne slowa, a na ile pana redaktora.

TA

Data: 2010-07-31 19:12:00
Autor: Piotr M
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia 31-07-2010 o 13:50:16 arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>  napisał(a):

W dniu 2010-07-31 12:51, AL pisze:
ja sie nie zgadzam

"Wystarczy jednak do górala zamontować bagażnik i mamy to samo."

Tej lasce się już lasuje w mózgu ;-)

No tak. Znaczy rower górski podstawą do wszystkiego :)
Tylko że przerobienie górskiego na trekkingowy wyjdzie drożej jak kupno  gotowego (siodełko, sztyca amortyzowana, wymiana przedniego amortyzatora o  mniejszym skoku, kierownica, oświetlenie, piasta z dynamo, opony, koła  28", bagażnik, ochraniacz na łańcuch). W ogóle nie ma co gadać.. Rama tez  przecież większa trochę.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-07-31 15:42:22
Autor: Titus Atomicus
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
In article <i30v7q$hb0$1@inews.gazeta.pl>, AL <adam@skads.tam> wrote:

http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_wybrac_dor
adza_Maja_Wloszczowska.html

No tak, ale podskocz teraz takiemu redaktorowi. Maja jest mistrzynia i wie najlepiej.

A z trekkingiem to z kolei nie przeginalbym w druga strone.
To kwestia gustu chyba.

No i te pedaly. Najlepiej SPD.
Mhm. W turystyce...

TA

Data: 2010-07-31 18:24:53
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
No i te pedaly. Najlepiej SPD.
Mhm. W turystyce...

Bardzo dobrze się sprawdzają.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-07-31 21:37:10
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 15:42, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Maja jest mistrzynia i wie najlepiej.

W Holandii pełno jest rowerów miejskich do jazdy po mieście za to w
Polsce pełno jest rowerów górskich na ulicach miast.

Co kraj to obyczaj.

Data: 2010-07-31 21:46:55
Autor: Fabian
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 31.07.2010 21:37, arturbac pisze:
W dniu 2010-07-31 15:42, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Maja jest mistrzynia i wie najlepiej.

W Holandii pełno jest rowerów miejskich do jazdy po mieście za to w
Polsce pełno jest rowerów górskich na ulicach miast.

Co kraj to obyczaj.

Jaka infrastruktura, takie pojazdy :)

Fabian.

Data: 2010-07-31 22:04:33
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 21:46, Fabian pisze:
Jaka infrastruktura, takie pojazdy :)

Jak ktoś jezdzi ppo chodnikach(DDRiP) to pewnie musi miec górala (dawno
tego nie praktykowałem) z amortyzacją ale na ulicach infrastruktura
pozwala mi jezdzić na mieszczuchu bez amortyzatorów, zasadniczo nie
widzę różnicy miedzy Holandia i polska w tym zakresie.

Data: 2010-07-31 22:13:29
Autor: Piotr M
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia 31-07-2010 o 22:04:33 arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>  napisał(a):

W dniu 2010-07-31 21:46, Fabian pisze:
Jaka infrastruktura, takie pojazdy :)

Jak ktoś jezdzi ppo chodnikach(DDRiP) to pewnie musi miec górala (dawno
tego nie praktykowałem) z amortyzacją ale na ulicach infrastruktura
pozwala mi jezdzić na mieszczuchu bez amortyzatorów, zasadniczo nie
widzę różnicy miedzy Holandia i polska w tym zakresie.

A po chodnikach nie można jeździć miejskim rowerem z amortyzacją? Opony  można sobie dobierać do woli i gustu.
Współczucie mnie ogarnia ile ludzi jeździ na górskich rowerach w mieście.  Bez błotników, pochyleni. Ludzi w średnim wieku i nawet dużo starszych.  Przecież to dalej trwająca świadomość początku lat 90tych co .. A można  lepiej i wygodniej, a może nawet i taniej.


--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-07-31 22:19:23
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 22:13, Piotr M pisze:
A po chodnikach nie można jeździć miejskim rowerem z amortyzacją? Opony
można sobie dobierać do woli i gustu.

Im szersza (z bierznikiem asfaltowym do wody) niskociśnieniowa tym
lepsza amortyzacja. Sam jeżdze (po mieście) na ~4cm oponach do asfaltu

http://www.innovatires.com/tire_serch.php?xPA=IA-2209

z ćiśnieniem ok 1,5atm , jesli chodzi o amortyzacje , rewelacja, w
krawężniki do 7-10cm przywalam centralnie (na lenia).

Współczucie mnie ogarnia ile ludzi jeździ na górskich rowerach w
mieście. Bez błotników, pochyleni.

No to jest smutne.

.. A można lepiej i wygodniej, a może nawet i taniej.

+ Schwalbe big apple dedykowana do miasta - niski opór toczenia
(szeroka) i niskie ciśnienie( amrotyzacja)

Data: 2010-08-02 08:42:38
Autor: Wojciech Waga
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pi

No i te pedaly. Najlepiej SPD.
Mhm. W turystyce...

Lepiej się skacze ;). Chociaż ci kolesie co potrafią przeskoczyć z miejsca barierki 120cm nie używają SPD. A mi się też jakoś łatwiej z tym skacze, czasami tylko chwila zdziwienia jak lekko ustawiony zatrzask puści w powietrzu.

pozdr.
w.

Data: 2010-08-02 12:33:58
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-08-02 08:42, Wojciech Waga pisze:
Lepiej się skacze ;).

Mi się zdarza szosowym crossem (oponki 23C) skakać po powrocie do miasta
nad leżącymi policjantami aby nie hamować przy 25, 30kph gdy dojeżdżam
pod blok.

Chociaż ci kolesie co potrafią przeskoczyć z
miejsca barierki 120cm nie używają SPD.

Inne ramy i opony.

A mi się też jakoś łatwiej z tym
skacze, czasami tylko chwila zdziwienia jak lekko ustawiony zatrzask
puści w powietrzu.

Raz puści to się podkręca i następnym razem nie puści :-)

Data: 2010-08-04 12:20:56
Autor: amrac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

No i te pedaly. Najlepiej SPD.

A gdzie inne systemy?

Data: 2010-08-04 13:06:24
Autor: Romal
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
amrac wrote:

No i te pedaly. Najlepiej SPD.

A gdzie inne systemy?

Inne systemy są, ale najlepiej SPD ;)

--
Romal
http://www.sakwiarz.pl/

Data: 2010-07-31 21:01:40
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
AL bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_wybrac_doradza_Maja_Wloszczowska.html

ja sie nie zgadzam

W sumie to się cieszę, że nie tylko ja mam wrażenie, że pani Włoszczowska
bredzi.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-07-31 12:49:32
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 31 Lip, 21:01, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

W sumie to się cieszę, że nie tylko ja mam wrażenie, że pani Włoszczowska
bredzi.

Ocenił dla państwa znany wymiatacz z Pucharów Świata Marek Karweta :))
Trochę więcej szacunku dla mistrzyni. W niczym nie bredzi, to nie jest
analiza rynku, tylko króciutki poradnik pokazujący jej ogląd sprawy. I
mówi prawdę - rower górski jest najbardziej uniwersalny, da się go
przerobić na szosę, da się na treking, setki ludzi jeździ na góralach
na wyprawy, a różnice na asfalcie to raczej rzecz gustu, treking
będzie szybszy minimalnie. Natomiast w druga stronę już trudniej - bo
większość ram trekingowych ma spore problemy z adaptacją szerokich
opon, więc w teren taki rower będzie już lekko "kulawy"
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-31 21:58:31
Autor: Piotr M
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia 31-07-2010 o 21:49:32 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):


mówi prawdę - rower górski jest najbardziej uniwersalny, da się go
przerobić na szosę, da się na treking

Czyż nie wszystko można przerobić? Tylko po co? Sztuka dla sztuki? Taniej,  szybciej i lepiej wyjdzie sprzedać i kupić to co się chce żeby było.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-07-31 13:17:02
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 31 Lip, 21:58, "Piotr M" <x...@xx.xx> wrote:

Czyż nie wszystko można przerobić? Tylko po co? Sztuka dla sztuki?

Na przykład po to, żeby nie kupować trzech różnych rowerów - bo na to
w Polsce mało kogo stać.

Taniej,  
szybciej i lepiej wyjdzie sprzedać i kupić to co się chce żeby było.

Taniej? Chyba nie na tej samej planecie mieszkamy :))
Uszosowienie górala to koszt opon, ewentualnie kół,"utrekingowienie" -
koszt bagażników (które do trekinga i tak byśmy musieli kupić. Jak dla
Ciebie to koszty takie same jak dwóch kolejnych rowerów - to
przydałaby się matematyka :))




--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-07-31 22:25:43
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 22:17, Michał Wolff pisze:
Uszosowienie górala to koszt opon, ewentualnie kół,"utrekingowienie" -
koszt bagażników (które do trekinga i tak byśmy musieli kupić. Jak dla
Ciebie to koszty takie same jak dwóch kolejnych rowerów - to
przydałaby się matematyka :))

to samo można z trekiem/crossem zrobić (co zrobiłem )i mieć większy
wybór asortymentu np szosowego a z asortymentem mtb też nie ma problemu
z uwagi na 29'ery. Tu trek czy cross jest idealnym rozwiązaniem 'po
środku' do budowy 2 , 3 wariantowego roweru a MTB to skrajność i
robienie szosy z MTB to jakaś pomyłka wyjdzie z tego niezła pokraka.
Sam mam Treko/Szose, osobne koła o innch kasetach i obręczach z nawet
spasowanymi Vkami tak że nie trzeba przy nich gmerać po zmianie kół.

Data: 2010-07-31 22:36:00
Autor: Piotr M
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia 31-07-2010 o 22:17:02 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):

On 31 Lip, 21:58, "Piotr M" <x...@xx.xx> wrote:

Czyż nie wszystko można przerobić? Tylko po co? Sztuka dla sztuki?

Na przykład po to, żeby nie kupować trzech różnych rowerów - bo na to
w Polsce mało kogo stać.

Taniej, szybciej i lepiej wyjdzie sprzedać i kupić to co się chce żeby  było.

Taniej? Chyba nie na tej samej planecie mieszkamy :))
Uszosowienie górala to koszt opon, ewentualnie kół,"utrekingowienie" -
koszt bagażników (które do trekinga i tak byśmy musieli kupić.. Jak dla
Ciebie to koszty takie same jak dwóch kolejnych rowerów - to
przydałaby się matematyka :))

Uważasz że aby z roweru MTB zrobić trekking to kwestia dokupienia  bagażnika? Tak samo, uważasz że zrobienia z MTB roweru szosowego to  kwestia wymiany opon? Tak. W tym wypadku jest to wyjście najbardziej  ekonomiczne, takie samo jak wstawić limuzynie kratę aby był ciężarowy. też  się da i też jest to prawdą.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-07-31 23:07:08
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
Uszosowienie górala to koszt opon, ewentualnie kół,

Ewentualnie widelca.

"utrekingowienie" -
koszt bagażników (które do trekinga i tak byśmy musieli kupić.

Nie wiem jak prezentują się procenty w tej kwestii, ale _wszystkie_
oglądane przeze mnie rowery z grup trekkingowych miały przynajmniej
bagażnik tylny, jak pokazuje doświadczenie - nienajgorszy.
No ale Michał Wolff, znany polski podróżnik, uznaje tylko Tubusa i tylko
zdanie Michała Wolffa się liczy.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-02 08:39:10
Autor: MichałG
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
Uszosowienie górala to koszt opon, ewentualnie kół,

Ewentualnie widelca.

Uszosowienie górala zacząłbym od wymiany ramy... ;)

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-07-31 22:01:26
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 21:49, Michał Wolff pisze:
Trochę więcej szacunku dla mistrzyni.

Ponieważ bo ?
Wygrała coś tam w MTB to jest autorytetem w jezdzie miejskiej i
turystycznej ?

W niczym nie bredzi, to nie jest
analiza rynku, tylko króciutki poradnik pokazujący jej ogląd sprawy. I
mówi prawdę - rower górski jest najbardziej uniwersalny, da się go
przerobić na szosę, da się na treking, setki ludzi jeździ na góralach
na wyprawy, a różnice na asfalcie to raczej rzecz gustu, treking
będzie szybszy minimalnie.

Mam oba typy rowerów i takich bredni dawno nie czytałem.

Data: 2010-07-31 13:23:17
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 31 Lip, 22:01, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

Ponieważ bo ?
Wygrała coś tam w MTB to jest autorytetem w jezdzie miejskiej i
turystycznej ?

Jest dla bardzo wielu autorytetem w kwestiach rowerowych (w
przeciwieństwie do Marka) i ma prawo prezentować swoje spojrzenie na
problem. Można się z nim nie zgadzać - ale pisanie o "bredzeniu" to
już duże przegięcie

Mam oba typy rowerów i takich bredni dawno nie czytałem.

Jak porównujesz 15kg górala na kołach 2 cale z 12 kg trekingiem na
wąskich kołach - to owszem, przy zbliżonych parametrach różnice dla
turysty są pomijalne, nieraz się o tym przekonywałem na trasie jeżdżąc
z ludźmi na góralach, a pozwolę sobie przypuścić, że jeżdżę zarówno z
sakwami jak i bez "troszkę" więcej od Ciebie. Dyskusji o tym który
rower jest szybszy było już tu wiele - nudzi Ci to sobie poszukaj w
archiwum
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-31 22:31:53
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 22:23, Michał Wolff pisze:
Jest dla bardzo wielu autorytetem w kwestiach rowerowych (w
przeciwieństwie do Marka)

Jest autorytetem w kwestiach rywalizacji na poziomie profesionalnym w
MTB a to zupełne co innego niż turystyka czy jazda miejska.
Ona mieszka na jakiejś wsi i po takiej W-wie czy Gdańsku pewnie nigdy
ulica 4 pasmową nie jechała (choć tego nie wiem) w każdym razie nie robi
tego codziennie.

i ma prawo prezentować swoje spojrzenie na
problem.

Ale ona nie prezentuje a doradza.

Można się z nim nie zgadzać - ale pisanie o "bredzeniu" to
już duże przegięcie

Bredzi, widzę to często w mieście jak ludzie z pracy wracają po
asfaltach z klockowatymi oponami spoceni i powyginani przy czym
strasznie hałasują orając asfalt.


Mam oba typy rowerów i takich bredni dawno nie czytałem.

Jak porównujesz 15kg górala na kołach 2 cale z 12 kg trekingiem na
wąskich kołach - to owszem, przy zbliżonych parametrach różnice dla
turysty są pomijalne, nieraz się o tym przekonywałem na trasie jeżdżąc
z ludźmi na góralach, a pozwolę sobie przypuścić, że jeżdżę zarówno z
sakwami jak i bez "troszkę" więcej od Ciebie. Dyskusji o tym który
rower jest szybszy było już tu wiele - nudzi Ci to sobie poszukaj w
archiwum

Ja nie twierdzę że czegoś się nie da , ale nie rozumie po co mówić komuś
że samochód terenowy jest najlepszy do turystyki czy jazdy do pracy. To
głupie. Na siłe można na rowerku z kołami 20" zamontować sakwy i ciągnąc
je prawie po ziemi jak w MTB tylko po co ?

Data: 2010-07-31 14:19:35
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 31 Lip, 22:31, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

Bredzi, widzę to często w mieście jak ludzie z pracy wracają po
asfaltach z klockowatymi oponami spoceni i powyginani przy czym
strasznie hałasują orając asfalt.

Przeczytaj sobie tekst Mai jeszcze - to może go zrozumiesz. Gdzie ona
radzi jeździć klockowanymi oponami po mieście? Czy aby nie pisze
przypadkiem, że rower górski jest dobry DO PRZEROBIENIA na inne typy
rowerów? Zdajesz sobie sprawę, że istnieją typowe opony szosowe 23mm
do rowerów górskich? Że po zmianie opon przeciętny góral będzie
szybszy od przeciętnego trekinga - bo będzie lżejszy i ma bardziej
sportową geometrię? (większość gotowych trekingów to straszne kloce).
Nie będzie to oczywiście rower szosowy, ale jakaś jego namiastka - już
tak.

Ja nie twierdzę że czegoś się nie da , ale nie rozumie po co mówić komuś
że samochód terenowy jest najlepszy do turystyki czy jazdy do pracy. To
głupie. Na siłe można na rowerku z kołami 20" zamontować sakwy i ciągnąc
je prawie po ziemi jak w MTB tylko po co ?

Masz bardzo blade pojęcie o czym piszesz. Prędkość zależy od rozmiaru
kół w bardzo znikomy sposób, wystarczy dać odpowiednio wiekszą zębatkę
z przodu (Twoje wyobrażenia o rowerkach na 20 calach to pewnie typowy
Jubilat i jego klony, gdzie efektywne kręcenie kończy się na góra 30km/
h). Absolutnym rekordzistą świata w prędkości na rowerze jest Fred
Rompelberg, rekord wynosi 268,831 km/h, uzyskany w cieniu na słonym
jeziorze. Wyobraź sobie, że facet jechał na kołach 18 cali :)))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-31 23:32:27
Autor: Piotr M
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia 31-07-2010 o 23:19:35 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):

Zdajesz sobie sprawę, że istnieją typowe opony szosowe 23mm
do rowerów górskich? Że po zmianie opon przeciętny góral będzie
szybszy od przeciętnego trekinga

A w trekingu najważniejsza jest prędkość..

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-07-31 23:44:37
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 23:19, Michał Wolff pisze:
Zdajesz sobie sprawę, że istnieją typowe opony szosowe 23mm
do rowerów górskich?

tak.

Że po zmianie opon przeciętny góral będzie
szybszy od przeciętnego trekinga - bo będzie lżejszy i ma bardziej
sportową geometrię?

Nie będzie z prostego powodu - tych samych przełożeń i średnicy koła
jeśli porównujemy np górala i treka z tymi samymi kasetami i napędem LX.
Możemy oczywiście porównywać super górala 8kg z 17kg trekiem z dolnej
półki ale nei o to chodzi.
Ja tak samo moge porównac mojego górala 17kg z zębatką z przodu 42 marki
Shimano noname z tyłu wolnobiegiem do crossa przerobionego na szose z
kołami 16/20 szprych, oponami 23C i napędem LX z przednią zębatką 48.
Na MTB ledwo da się jechać 35kph na Crossie spokojnie do 60kph da się na
prostej rozpędzić (o ile ma się się na przełożenie 48/11 przy 28" kołach)

(większość gotowych trekingów to straszne kloce).
Nie będzie to oczywiście rower szosowy, ale jakaś jego namiastka - już
tak.

No tak, namiastka i w dodatku bardzo niebezpieczna przy dużych
prędkościach (50-60km/h) z uwagi na mikro kółka z rowerku dziecięcego. ;-)

Data: 2010-07-31 15:36:27
Autor: rzymo
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 31 Lip, 23:44, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

Nie będzie z prostego powodu - tych samych przełożeń i średnicy koła
jeśli porównujemy np górala i treka z tymi samymi kasetami i napędem LX.

Porównujesz co - prędkość osiągniętą na tym samym przełożeniu dla
dwóch różnych kół? :) Podejrzewam że Michałowi chodziło o lepsze
przyspieszenie górala i łatwiejsze utrzymanie danej prędkości...

Mam górala (opony P: Ralph 2.25", T: Smart Sam 2.1"), mam treka (2x
Smart Sam 1.6") - dużo łatwiej jest mi rozpędzić się i utrzymać na
przykład 35km/h na góralu niż treku.
Rowery dzieli 4,1kg i pozycja - pochylona na góralu i mniej pochylona
na treku.
Po zamontowaniu slicków do górala zyska on jeszcze większą przewagę.

Śmiało mogę się więc podpisać pod stwierdzeniem, że dla mnie góral na
szosowych oponach będzie szybszy w mieście niż trekking i wybrałbym
właśnie jego.

Data: 2010-08-01 02:27:38
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 31 Lip, 23:44, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

Nie będzie z prostego powodu - tych samych przełożeń i średnicy koła
jeśli porównujemy np górala i treka z tymi samymi kasetami i napędem LX.
Możemy oczywiście porównywać super górala 8kg z 17kg trekiem z dolnej
półki ale nei o to chodzi.

Tak jak myślałem - nie masz pojęcia o czym piszesz. Przełożenia nie
będą miały na jazdę w mieście NAJMNIEJSZEGO wpływu. Wiesz jak się
liczy przełożenie? Ilość zębów w przedniej zębatce dzielona przez
ilość zębów kasety i wynik mnożymy przez obwód koła. Zdajesz sobie
sprawę jak mała jest różnica średnicy koła pomiędzy 26 i 28 ? Zdajesz
sobie sprawę, że często góral na szerokich oponach ma ten obwód wręcz
większy niż rower szosowy? A nawet góral z oponami 23mm i klasycznymi
przełożeniami 44//11 pozwoli na efektywne kręcenie do co najmniej 40km/
h - a w mieście szybciej się na pewno nie jeździ.

No tak, namiastka i w dodatku bardzo niebezpieczna przy dużych
prędkościach (50-60km/h) z uwagi na mikro kółka z rowerku dziecięcego. ;-)

Powiedz to temu gościowi co wyciągnął ponad 250km/h :)))
A jechał na tak małych kołach właśnie ze względu na WIĘKSZĄ
STABILNOŚĆ, sprawę kluczową przy tak ekstremalnych prędkościach.. A do
tego warto dodać, że jechał na super pancernych oponach - nie
rowerowych, a motocyklowych.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-31 22:36:55
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 22:23, Michał Wolff pisze:
Jak porównujesz 15kg górala na kołach 2 cale z 12 kg trekingiem na
wąskich kołach - to owszem, przy zbliżonych parametrach różnice dla
turysty są pomijalne, nieraz się o tym przekonywałem na trasie jeżdżąc
z ludźmi na góralach
Btw:
Moja żona z małym bagażem km , do turystyki wybrała (choć nie miała
doświadczenia) rower który ma do MTB daleko.
Siedzi na nim prosto, nie ma gówrnej ramy, ma wygodne asfaltowo/szutrowe
opony i prostą wysoką kierownice i przerzutki planetarne.
To jest rower dla kobiety do turystyki która nie jedzie szybciej niz
20kph i ceni sobie wygodę i uważanie na kręgosłup.
I o dziwo be zająkniecia zaczeła ze mną jeździć po 75 km i nic ją nie
boli od wyginania się.

Data: 2010-07-31 22:46:41
Autor: BoDro
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
arturbac pisze:

I o dziwo be zająkniecia zaczeła ze mną jeździć po 75 km i nic ją nie
boli od wyginania się.

bo rower typu MTB wymaga dobrego dopasowania - ramy, kiery, siodełka. Przeciętny lud, kupujący "rower" nie jest tego świadom. Jak przez przypadek kupi coś typu trekking/mieszczuch, to ma szczęście. Jak da sobie wcisnąć przypadkowego góralomieszczucha, to ma powyginanego pecha :-)

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-08-02 08:47:35
Autor: MichałG
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
BoDro pisze:
arturbac pisze:

I o dziwo be zająkniecia zaczeła ze mną jeździć po 75 km i nic ją nie
boli od wyginania się.

bo rower typu MTB wymaga dobrego dopasowania - ramy, kiery, siodełka. Przeciętny lud, kupujący "rower" nie jest tego świadom. Jak przez przypadek kupi coś typu trekking/mieszczuch, to ma szczęście. Jak da sobie wcisnąć przypadkowego góralomieszczucha, to ma powyginanego pecha :-)

bo z MTB to tak jak z socjalizmem? >Wymaga rozwiązywania problemów nie znanych w innych ustrojach/rowerach... ;) ;)


--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-07-31 23:04:49
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
Jest dla bardzo wielu autorytetem w kwestiach rowerowych (w
przeciwieństwie do Marka)

Oj, poczuję się dotknięty.
I powiedz wszystkim moim znajomym, którzy z moją pomocą
kupowali/kupują/będą kupować rowery, żeby zapytali Maję Włoszczowską o
zdanie.
i ma prawo prezentować swoje spojrzenie na
problem.

A ja nie mam? I Ty też nie masz?
Łączysz dwie różne kwestie, znacznie rozbieżne.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-02 07:59:46
Autor: bans
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 22:23, Michał Wolff pisze:

sakwami jak i bez "troszkę" więcej od Ciebie.

Podziwiam te twoje wyprawy, serio, ale każda dyskusja z tobą sprowadza się do tego, że wytaczasz argument, że robisz więcej km, więc wiesz lepiej. Zabawne.



--
bans

Data: 2010-08-02 02:18:35
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 2 Sie, 07:59, bans <g...@o2.pl> wrote:

> sakwami jak i bez "troszkę" więcej od Ciebie.

Podziwiam te twoje wyprawy, serio, ale każda dyskusja z tobą sprowadza
się do tego, że wytaczasz argument, że robisz więcej km, więc wiesz
lepiej. Zabawne.

Bynajmniej - wyciągam go gdy ktoś zaczyna pisać ewidentne bzdury jak
kolega "arturbac" (o przełożeniach, szybkości trekingów, czy małych
kółkach). Czy Ci się to podoba czy nie - doświadczenie jest podstawową
sprawą w takich dyskusjach, dlatego zdanie Marka Karwety nie jest tyle
samo warte co Mai Włoszczowskiej, dlatego zdanie "arturbaca" nie jest
tyle samo warte co moje. Tysiące przejechanych kilometrów - to nie
tylko statystyka, a przede wszystkim masa doświadczeń. Maja pokonała w
swojej karierze setki trudnych tras, dlatego jej zdania w kwestii
hamulców nie można porównywać z Markiem Karwetą, który takich tras nie
ma na koncie w ogóle. I tak samo moje wieloletnie doświadczenia z
rowerem, różne próby jego odchudzenia, przyspieszenia, ileś modeli
hamulców, ileś ludzi na góralach z którymi jeździłem - powodują, że
wypowiedzi o większej szybkości trekingów mogę spokojnie między bajki
włożyć (a przypominam, że to właśnie głównie na trekingu od lat
jeżdżę). Ale gdybym miał doradzić komuś jeden rower do wyboru (a
większość ludzi używa jednego roweru, szczególnie na początku) - to
doradziłbym podobnie jak Maja górala - bo jest zdecydowanie
najbardziej uniwersalny.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-02 12:20:59
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-08-02 11:18, Michał Wolff pisze:
Tysiące przejechanych kilometrów - to nie
tylko statystyka, a przede wszystkim masa doświadczeń.

FYI w tym sezonie od stycznia mam przejechane po lodzie, śniegu, błocie
w temp od -13C do 37C 2040 km, z skawami i bez , po lesie i po miescie,
po szosie i po szutrach czy po piasku. Nie wiem czy to dużo czy mało ale
trochę pozwala się dowiedzieć o swoich potrzebach i możliwościach sprzętu.

Data: 2010-08-02 03:38:13
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 2 Sie, 12:20, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

FYI w tym sezonie od stycznia mam przejechane po lodzie, śniegu, błocie
w temp od -13C do 37C 2040 km, z skawami i bez , po lesie i po miescie,
po szosie i po szutrach czy po piasku. Nie wiem czy to dużo czy mało ale
trochę pozwala się dowiedzieć o swoich potrzebach i możliwościach sprzętu.

Z tego co piszesz - to niestety nie wynika. By wiedzieć, że rozmiar
kół nie wpływa w znaczący sposób na prędkość - nie trzeba na rowerze w
ogóle jeździć, wystarczy trochę znać fizykę.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-02 12:46:48
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-08-02 12:38, Michał Wolff pisze:
Z tego co piszesz - to niestety nie wynika. By wiedzieć, że rozmiar
kół nie wpływa w znaczący sposób na prędkość

ale wpływa na maksymalną prędkość jeśli w obu rowerach masz te same
przednie zbębatki i kastety z tyłu.
Fakt że nie znacznie jeśli do MTB wstawisz bigapple a do 700c jakies
szosówki 23C bo średnica będzie zbliżona bardzo.

- nie trzeba na rowerze w
ogóle jeździć, wystarczy trochę znać fizykę.

wiem jak "działa" moment siły.

Data: 2010-08-02 03:53:38
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 2 Sie, 12:46, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

ale wpływa na maksymalną prędkość jeśli w obu rowerach masz te same
przednie zbębatki i kastety z tyłu.

Jeśli przyłożysz tą samą siłę - nie będzie to miało najmniejszego
znaczenia dla uzyskanego maxa. Brak biegów jest odczuwalny dopiero
wtedy, gdy kadencja jest zdecydowanie za wysoka, a to ma miejsce przy
prędkościach powyżej 60-70km/h (a w uzyskiwaniu takich prędkości
kluczowa jest aerodynamika, nie przełożenia).

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-02 15:26:57
Autor: MichałG
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff pisze:
On 2 Sie, 12:20, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

FYI w tym sezonie od stycznia mam przejechane po lodzie, śniegu, błocie
w temp od -13C do 37C 2040 km, z skawami i bez , po lesie i po miescie,
po szosie i po szutrach czy po piasku. Nie wiem czy to dużo czy mało ale
trochę pozwala się dowiedzieć o swoich potrzebach i możliwościach sprzętu.

Z tego co piszesz - to niestety nie wynika. By wiedzieć, że rozmiar
kół nie wpływa w znaczący sposób na prędkość - nie trzeba na rowerze w
ogóle jeździć, wystarczy trochę znać fizykę.

jak slusznie dowodziłes posta niżej to ważna jest przyłożona siła (ta w poziomie, juz po przekładniach), 'zuzyta' m.in na tarcie toczne.... a ta Ft= f/R*N
Oznaczenia wg http://pl.wikipedia.org/wiki/Tarcie_toczne

Mysle, że to R ma jednak coś wspólnego z rozmiarem kół.... ;)
A czy znaczący? Przy tych samych oponach nieco mniej niż 8%. 'Typowe' opony dla dla trekinga i górala jeszcze tą równice zmniejszaja.
Samo tarcie toczne też nie jest oporem dominującym przy wiekszych predkościach, wiec kolejne kilka(nascie?, dziesiat? - nie wiem ile ale niewiele) procent z tych 8...
Ale dla scigantów to może mieć znaczenie...


--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-08-02 07:25:19
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 2 Sie, 15:26, MichałG <grodm...@wp.pl> wrote:

Mysle, że to R ma jednak coś wspólnego z rozmiarem kół.... ;)
A czy znaczący? Przy tych samych oponach nieco mniej niż 8%. 'Typowe'
opony dla dla trekinga i górala jeszcze tą równice zmniejszaja.
Samo tarcie toczne też nie jest oporem dominującym przy wiekszych
predkościach, wiec kolejne kilka(nascie?, dziesiat? - nie wiem ile ale
niewiele) procent z tych 8...
Ale dla scigantów to może mieć znaczenie...


A co ja napisałem? Że rozmiar kół nie wpływa w ZNACZĄCY SPOSÓB na
prędkość. Tak - dla zawodników ma to pewne znaczenie, sam tu nieraz
pisałem o próbach jazdy na rowerze 571mm (Joseba Beloki takowego
uzywał parę lat temu). Nie przyjęło się to, także większość
triathlonistów jeździ już na 622, nie dominującym kiedyś 571mm. Tak
więc w warunkach rywalizacji sportowej, gdzie liczą się sekundy -
rozmiar koła ma pewne znaczenie, gdzieś w rejonach tego 622mm jest
optimum pomiędzy oporami aerodynamicznymi a odpowiednio skutecznym
przełożeniem siły na korby.

Ale to są wszystko rozważania dla zawodników i to najwyższej klasy, w
typowej jeździe amatorskiej - różnica kół nie ma najmniejszego
znaczenia. A nawet na szczeblu zawodniczym nie jest to 100% oczywiste
- skoro były próby jazdy na rowerze 26 w TdF, a dotąd jeździ się w
triathlonie na zawodach klasy olimpijskiej.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-03 08:15:33
Autor: MichałG
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff pisze:


A co ja napisałem? Że rozmiar kół nie wpływa w ZNACZĄCY SPOSÓB na
prędkość. Tak - dla zawodników ma to pewne znaczenie, sam tu nieraz
pisałem o próbach jazdy na rowerze 571mm (Joseba Beloki takowego
uzywał parę lat temu). Nie przyjęło się to, także większość
triathlonistów jeździ już na 622, nie dominującym kiedyś 571mm. Tak
więc w warunkach rywalizacji sportowej, gdzie liczą się sekundy -
rozmiar koła ma pewne znaczenie, gdzieś w rejonach tego 622mm jest
optimum pomiędzy oporami aerodynamicznymi a odpowiednio skutecznym
przełożeniem siły na korby.

Ale to są wszystko rozważania dla zawodników i to najwyższej klasy, w
typowej jeździe amatorskiej - różnica kół nie ma najmniejszego
znaczenia. A nawet na szczeblu zawodniczym nie jest to 100% oczywiste
- skoro były próby jazdy na rowerze 26 w TdF, a dotąd jeździ się w
triathlonie na zawodach klasy olimpijskiej.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

>>By wiedzieć, że rozmiar
kół nie wpływa w znaczący sposób na prędkość - nie trzeba na rowerze w
ogóle jeździć, wystarczy trochę znać fizykę.

całe szczeście, że napisałeś ZNACZĄcy... ;) ;) ;)



-- m
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-08-02 15:36:01
Autor: Mariusz Kruk
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "MichałG"
Z tego co piszesz - to niestety nie wynika. By wiedzieć, że rozmiar
kół nie wpływa w znaczący sposób na prędkość - nie trzeba na rowerze w
ogóle jeździć, wystarczy trochę znać fizykę.
jak slusznie dowodziłes posta niżej to ważna jest przyłożona siła (ta w poziomie, juz po przekładniach), 'zuzyta' m.in na tarcie toczne.... a ta Ft= f/R*N
Oznaczenia wg http://pl.wikipedia.org/wiki/Tarcie_toczne

Chcesz znowu wchodzić w to? Przerabiamy to kilka razy w roku.

Mysle, że to R ma jednak coś wspólnego z rozmiarem kół.... ;)
A czy znaczący? Przy tych samych oponach nieco mniej niż 8%.

Zdefiniuj "te same" opony. Poważnie.
Chodzi o grubość? Szerokość? Ciśnienie ("na pusto", czy przy
obciążeniu?)?

--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb `b  Kruk@epsilon.eu.org   d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

Data: 2010-08-03 08:13:31
Autor: MichałG
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "MichałG"
Z tego co piszesz - to niestety nie wynika. By wiedzieć, że rozmiar
kół nie wpływa w znaczący sposób na prędkość - nie trzeba na rowerze w
ogóle jeździć, wystarczy trochę znać fizykę.
jak slusznie dowodziłes posta niżej to ważna jest przyłożona siła (ta w poziomie, juz po przekładniach), 'zuzyta' m.in na tarcie toczne.... a ta Ft= f/R*N
Oznaczenia wg http://pl.wikipedia.org/wiki/Tarcie_toczne

Chcesz znowu wchodzić w to? Przerabiamy to kilka razy w roku.

Mysle, że to R ma jednak coś wspólnego z rozmiarem kół.... ;)
A czy znaczący? Przy tych samych oponach nieco mniej niż 8%.

Zdefiniuj "te same" opony. Poważnie.
Chodzi o grubość? Szerokość? Ciśnienie ("na pusto", czy przy
obciążeniu?)?

sam sobie zdefiniuj. ;) - przecież potrafisz.
jak wiesz(?)każdą teorię (a ta fizyka to w końcu 'mechanika teoretyczna') można zabić szczegółami. Ale po to jest teorią, by mogła uogólniać te szczegóły....

--
Pozdrawiam
michał

Data: 2010-08-03 03:26:54
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 3 Sie, 08:13, MichałG <grodm...@wp.pl> wrote:

sam sobie zdefiniuj. ;) - przecież potrafisz

To była bardzo mądra odpowiedź, na tym trzeba kończyć rozmowę z
Cornixem, to mu od razu podcina skrzydła. Kontynuowanie z nim dyskusji
doprowadzi tylko do tego, że dowiemy się że nic nie wiemy. To urodzony
teoretyk, który o rowerze najchętniej gada tylko z perspektywy
laboratorium, nawet nie ma co próbować wyciągać jakiegokolwiek
argumentu praktycznego, bo to Cornix natychmiast z lubością skwituje
nam swoim ulubionym tekstem "ceteribus paribus"
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-04 00:09:45
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
To urodzony
teoretyk,

Wracamy do dyskusji o dynamach w piaście? :>

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-03 10:14:34
Autor: Mariusz Kruk
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "MichałG"
Z tego co piszesz - to niestety nie wynika. By wiedzieć, że rozmiar
kół nie wpływa w znaczący sposób na prędkość - nie trzeba na rowerze w
ogóle jeździć, wystarczy trochę znać fizykę.
jak slusznie dowodziłes posta niżej to ważna jest przyłożona siła (ta w poziomie, juz po przekładniach), 'zuzyta' m.in na tarcie toczne.... a ta Ft= f/R*N
Oznaczenia wg http://pl.wikipedia.org/wiki/Tarcie_toczne
Chcesz znowu wchodzić w to? Przerabiamy to kilka razy w roku.
Mysle, że to R ma jednak coś wspólnego z rozmiarem kół.... ;)
A czy znaczący? Przy tych samych oponach nieco mniej niż 8%.
Zdefiniuj "te same" opony. Poważnie.
Chodzi o grubość? Szerokość? Ciśnienie ("na pusto", czy przy
obciążeniu?)?
sam sobie zdefiniuj. ;) - przecież potrafisz.
jak wiesz(?)każdą teorię (a ta fizyka to w końcu 'mechanika teoretyczna') można zabić szczegółami. Ale po to jest teorią, by mogła uogólniać te szczegóły....

Łomatko, większej bzdury dawno nie czytałem.
Prawa fizyczne niczego nie uogólniają. Prawa fizyczne opisują
rzeczywistość w pewnych jej aspektach. Od wątpliwego uogólniania masz
nauki społeczne.

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \  Kruk@epsilon.eu.org   / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/

Data: 2010-08-03 11:07:33
Autor: MichałG
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "MichałG"
Z tego co piszesz - to niestety nie wynika. By wiedzieć, że rozmiar
kół nie wpływa w znaczący sposób na prędkość - nie trzeba na rowerze w
ogóle jeździć, wystarczy trochę znać fizykę.
jak slusznie dowodziłes posta niżej to ważna jest przyłożona siła (ta w poziomie, juz po przekładniach), 'zuzyta' m.in na tarcie toczne.... a ta Ft= f/R*N
Oznaczenia wg http://pl.wikipedia.org/wiki/Tarcie_toczne
Chcesz znowu wchodzić w to? Przerabiamy to kilka razy w roku.
Mysle, że to R ma jednak coś wspólnego z rozmiarem kół.... ;)
A czy znaczący? Przy tych samych oponach nieco mniej niż 8%.
Zdefiniuj "te same" opony. Poważnie.
Chodzi o grubość? Szerokość? Ciśnienie ("na pusto", czy przy
obciążeniu?)?
sam sobie zdefiniuj. ;) - przecież potrafisz.
jak wiesz(?)każdą teorię (a ta fizyka to w końcu 'mechanika teoretyczna') można zabić szczegółami. Ale po to jest teorią, by mogła uogólniać te szczegóły....

Łomatko, większej bzdury dawno nie czytałem.
Prawa fizyczne niczego nie uogólniają. Prawa fizyczne opisują
rzeczywistość w pewnych jej aspektach. Od wątpliwego uogólniania masz
nauki społeczne.


łolaboga ;)
a te 'pewne aspekty' to niby co, jak nie uogólnienie i uproszczenie?
Jeśli znajdziesz  kiedyś  'w rzeczywistej przyrodzie' obiekty którymi zajmuje sie mechanika teoretyczna to daj znać .... będzie to niezła sensacja.


--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-08-02 16:11:21
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
a przypominam, że to właśnie głównie na trekingu od lat
jeżdżę

W szoku właśnie jestem z tego powodu. Przecież Maja powiedziała, że góral
najlepszy.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-02 07:41:31
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 2 Sie, 16:11, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

W szoku właśnie jestem z tego powodu. Przecież Maja powiedziała, że góral
najlepszy.

Wyczytujesz z jej wypowiedzi tylko to co chcesz wyczytać, na Twoim
miejscu złożyłbym podanie o pracę w "Wyborczej", tam bardzo cenią taką
interpretację tekstu; marnujesz się na preclu :))

Nie ma czegoś takiego jak najlepszy rower, wszystko zależy od potrzeb.
Ktoś kto jeździ po szosie, wybierze szosówkę, ktoś kogo interesuje
tylko zjazd - potrzebuje DH. Tak samo do moich zastosowań (jazda
głównie szosowa i z bagażem) najlepszy jest treking.
Natomiast rower górski jest najbardziej uniwersalny - będzie dobry i z
sakwami i na szosie i w terenie. Dlatego osobie która potrzebuje
jednego roweru do wszystkiego - polecałbym górala, bo najlepiej ze
wszystkich typów rowerów nada się "do wszystkiego", choć oczywiście
będzie miał minusy wynikające z braku specjalizacji.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-08-02 18:42:10
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
On 2 Sie, 16:11, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

W szoku właśnie jestem z tego powodu. Przecież Maja powiedziała, że góral
najlepszy.

Wyczytujesz z jej wypowiedzi tylko to co chcesz wyczytać,

Jak każdy. Ja po prostu wytłuszczam Ci fragmenty, które są sprzeczne z tym
co uprawiasz: składanie hołdów i generalnie kult Włoszczowskiej. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-11 18:06:56
Autor: Titus Atomicus
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
In article <1c68rrh6mcv39$.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić): > On 2 Sie, 16:11, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
> sp...@gmail.com> wrote:
> >> W szoku właśnie jestem z tego powodu. Przecież Maja powiedziała, że góral
>> najlepszy.
> > Wyczytujesz z jej wypowiedzi tylko to co chcesz wyczytać,

Jak każdy. Ja po prostu wytłuszczam Ci fragmenty, które są sprzeczne z tym
co uprawiasz: składanie hołdów i generalnie kult Włoszczowskiej.

E, nie.
Ja tu widze raczej taka 'solidarnosc zawodowcow'.

TA

Data: 2010-08-05 14:49:14
Autor: Jan Cytawa
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
arturbac napisał:

> analiza rynku, tylko króciutki poradnik pokazujący jej ogląd sprawy. I
> mówi prawdę - rower górski jest najbardziej uniwersalny, da się go
> przerobić na szosę, da się na treking, setki ludzi jeździ na góralach
> na wyprawy, a różnice na asfalcie to raczej rzecz gustu, treking
> będzie szybszy minimalnie.

Mam oba typy rowerów i takich bredni dawno nie czytałem.


Co do tego, ze rower gorski jest najbardziej uniwersalny trudno sie nie
zgodzic. Zawsze to samo powtarzam. ALe na tej samej zasadzie najbardziej
uniwersalnym samochodem powinien byc samochod terenowy. Wjedzie tam
gdzie zwykly nie da rady a i po autostradzie rowniez. Tylko jakos nie
widze na drogach by tego typu samochody przewazaly.

Sam mam kilka rowerow ale na wyprawy trekingowe goralem nie jezdze
Zostawiam go na czysty teren.

Jan Cytawa

Data: 2010-08-05 19:54:48
Autor: biodarek
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Jan Cytawa pisze:
arturbac napisał:
Mam oba typy rowerów i takich bredni dawno nie czytałem.

Co do tego, ze rower gorski jest najbardziej uniwersalny trudno sie nie
zgodzic. Zawsze to samo powtarzam. ALe na tej samej zasadzie najbardziej
uniwersalnym samochodem powinien byc samochod terenowy. Wjedzie tam
gdzie zwykly nie da rady a i po autostradzie rowniez. Tylko jakos nie
widze na drogach by tego typu samochody przewazaly.

Sam mam kilka rowerow ale na wyprawy trekingowe goralem nie jezdze
Zostawiam go na czysty teren.

To jest kwintesencja. I przede wszystkim, nie narusza dobrego imienia mistrzyni :)

Ale kiedyś, jakaś tam amerykanka wyprzedziła ją chyba na trekingu... chociaż nie... miała wprawdzie obręcze 28", ale opony nowomodne 29" i chyba ten treking był jakoś tak miękko zawieszony... full czy co...

Dobra, żartowałem, nie ciągnijmy tej klasyfikacji rowerów ;)

--
biodarek

Data: 2010-07-31 23:02:19
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
On 31 Lip, 21:01, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

W sumie to się cieszę, że nie tylko ja mam wrażenie, że pani Włoszczowska
bredzi.

Ocenił dla państwa znany wymiatacz z Pucharów Świata Marek Karweta :))

Nie trzeba być mistrzem świata w czymkolwiek, żeby znać się na sprzęcie.

Trochę więcej szacunku dla mistrzyni.

Szacunek dla wyczynów, nie dla gadania.

W niczym nie bredzi,

Mhm. Chyba nie czytałeś tego... Artykułu.

to nie jest
analiza rynku, tylko króciutki poradnik pokazujący jej ogląd sprawy.

_jej_. Słowo-klucz, Michale. Ja mam inny ogląd sprawy. Mogę, czy nie mogę?
Pozwolisz mi?
I
mówi prawdę - rower górski jest najbardziej uniwersalny,

Ja akurat nie o tym.

da się go
przerobić na szosę, da się na treking,

Nie przeczę.

setki ludzi jeździ na góralach
na wyprawy, a różnice na asfalcie to raczej rzecz gustu, treking
będzie szybszy minimalnie. Natomiast w druga stronę już trudniej - bo
większość ram trekingowych ma spore problemy z adaptacją szerokich
opon, więc w teren taki rower będzie już lekko "kulawy"

Nie mówiłem o tej części artykułu, a o fragmencie o hamulcach, na przykład.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-07-31 14:23:34
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 31 Lip, 23:02, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

> W niczym nie bredzi,
Mhm. Chyba nie czytałeś tego... Artykułu.

Czytałem w całości i nie widzę żadnego bredzenia, co najwyżej
przedstawia swój punkt widzenia, żadnego głupstwa nie napisała, więc
tekst o "bredzeniu" jest dla mnie mocnym przegięciem.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-31 23:58:59
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
żadnego głupstwa nie napisała

O'rly?
"Hamulce. Tarczowe lub V-brake, czyli szczękowe. Pierwsze są bardziej
niezawodne, ostrzejsze i lepsze w trudnych warunkach, ale wymagają dobrej
konserwacji i ustawień. Jeśli ciężko przychodzi nam dbanie o sprzęt, lepiej
zadowolić się hamulcami typu V-brake."
Używałeś kiedyś, Mistrzu Michale, hamulców tarczowych, czy są dla Ciebie za
trudne w utrzymaniu? Bo widzisz, ja używam i wiem, że tarczówki wymagają
_mniej_ dbania o sprzęt niż Vki. Wyjaśnisz to pewnie jako "przejęzyczenie"
albo "nie masz doświadczenia", więc daj sobie spokój.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-01 00:15:01
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 23:58, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Bo widzisz, ja używam i wiem, że tarczówki wymagają
_mniej_ dbania o sprzęt niż Vki.

A co takiego trzeba robić przy V-kach ?
Bo nie wiem nic nie robię a jeżdżę dużo i może mi coś odpadnie ? :-/

Data: 2010-08-01 10:00:01
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
W dniu 2010-07-31 23:58, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Bo widzisz, ja używam i wiem, że tarczówki wymagają
_mniej_ dbania o sprzęt niż Vki.

A co takiego trzeba robić przy V-kach ?

Po zmianie klocków trzeba te klocki ustawić. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-01 11:21:08
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-08-01 10:00, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
A co takiego trzeba robić przy V-kach ?

Po zmianie klocków trzeba te klocki ustawić.

Czyli : Zaciskasz hamulec układasz kolcki na obreczy i przykrecach -
niezbyt skomplikwoane.

A jak wyglada kwestia zdejmowania koła w tarczach i o co chodzi z
odpowietrzaniem ?

pytam serio bo niezbyt się znam i czesto zmieniam koła u siebie np
podjerzdzam odebrac/zostawic samochód rowerkiem i pakuje go do środka.

Data: 2010-08-01 11:34:43
Autor: ...::QRT::...
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia Sun, 01 Aug 2010 11:21:08 +0200, arturbac napisał(a):

W dniu 2010-08-01 10:00, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
A co takiego trzeba robić przy V-kach ?

Po zmianie klocków trzeba te klocki ustawić.

Czyli : Zaciskasz hamulec układasz kolcki na obreczy i przykrecach -
niezbyt skomplikwoane.

to tak nie do końca jak pisze Marek. Wymiana klocków wszem jest prosta ale
mi sie czesto zdarza (może nawet zawsze) iż z racji tego iż tłoczki hamulca
wysuwają sie różnie (jeden mniej jeden wiecej) najczyściej po takiej
operacji musze także ustawiać na nowo zacisk.  
A jak wyglada kwestia zdejmowania koła w tarczach i o co chodzi z
odpowietrzaniem ?

nie ma problemu.Hamulce sie same z siebie nie zapowietrzają. Dochodzi do
tego gdy:
- sa uszkodzone - wciskało sie klamkę przy zdjętym kole i tłoczek wyskoczył. Zasadniczo na
przestrzeni 5 lat (tyle użytkuje tarczówki hydrauliczne) nie zdarzyło mi
sie to mimowolnie nigdy.

Data: 2010-08-01 12:11:47
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
A jak wyglada kwestia zdejmowania koła w tarczach

Odkręcam dwie śruby, wyjmuję koło i jest.
Z hydraulikami jest o tyle trudniej, że trzeba coś wsadzić między klocki.

i o co chodzi z
odpowietrzaniem ?

Powietrze w układzie przeszkadza. Ale ja się hydraulikami (jeszcze) nie
bawiłem.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-01 19:27:12
Autor: Fabian
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 01.08.2010 11:21, arturbac pisze:
W dniu 2010-08-01 10:00, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
A co takiego trzeba robić przy V-kach ?

Po zmianie klocków trzeba te klocki ustawić.

Czyli : Zaciskasz hamulec układasz kolcki na obreczy i przykrecach -
niezbyt skomplikwoane.

Kucze! Że mi to zawsze zajmuje tyle czasu ... Sami magicy.

Fabian.

Data: 2010-08-01 19:53:20
Autor: arturbac
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-08-01 19:27, Fabian pisze:
Kucze! Że mi to zawsze zajmuje tyle czasu ... Sami magicy.

Ja pisałem o klockach z V'ek.

Data: 2010-08-01 02:38:06
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 31 Lip, 23:58, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

"Hamulce. Tarczowe lub V-brake, czyli szczękowe. Pierwsze są bardziej
niezawodne, ostrzejsze i lepsze w trudnych warunkach, ale wymagają dobrej
konserwacji i ustawień. Jeśli ciężko przychodzi nam dbanie o sprzęt, lepiej
zadowolić się hamulcami typu V-brake."
Używałeś kiedyś, Mistrzu Michale, hamulców tarczowych, czy są dla Ciebie za
trudne w utrzymaniu? Bo widzisz, ja używam i wiem, że tarczówki wymagają
_mniej_ dbania o sprzęt niż Vki. Wyjaśnisz to pewnie jako "przejęzyczenie"
albo "nie masz doświadczenia", więc daj sobie spokój.

Kpisz czy o drogę pytasz?
W tej dziedzinie porównujesz się z czołową zawodniczką świata???
Ile zaliczyłeś trudnych tras w terenie, żeby w ogóle wypowiadać się w
takich kwestiach? Ile zjazdów w deszczu po błotnistych trasach? Trzy
czy cztery? Niestety kolego - w tej dziedzinie jesteś w porównaniu z
Mają totalnym dyletantem. Widocznie z jej doświadczeń wynika dokładnie
to co napisała, a tych doświadczeń ma o niebo więcej niż Ty. Zamiast
bazować na swoich doświadczeniach (czyli osoby która po terenie jeździ
symbolicznie) - poczytaj sobie o perypetiach jakie ma wielu
rowerzystów z tarczami na Transcarpatii (wygięte tarcze, bardzo szybko
zjechane klocki,notoryczne wycieki) - to może zrozumiesz, że w tym co
pisze Maja jest wiele na rzeczy. Zaletą tarczy jest większa
skuteczność, ale o łatwiejszej obsłudze bardzo trudno mówić.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-01 23:55:26
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
Widocznie z jej doświadczeń wynika dokładnie
to co napisała, a tych doświadczeń ma o niebo więcej niż Ty.

Michale, ale zdajesz sobie sprawę z tego, że hamulce tarczowe nie
ograniczają się wyłącznie do tego, co używa Maja Włoszczowska? To, co prawda, nie jest dyskusja o wyższości tarcz nad hamulcami na obręcz
(ta wyższość jest oczywista i trzeba być ślepcem, aby jej nie zauważać :>),
ale... Kto jak kto, Ty jednak powinieneś pluć albo na marnej jakości
obręcze, albo na hamulce na obręcz po Twoich czarnogórskich (?)
doświadczeniach z rozwaloną obręczą. Tarcz, przypominam Ci, nie miałeś
wtedy.

EOT.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-02 02:45:06
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 1 Sie, 23:55, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Michale, ale zdajesz sobie sprawę z tego, że hamulce tarczowe nie
ograniczają się wyłącznie do tego, co używa Maja Włoszczowska?

A pewnie myślisz, że Maja to tylko po terenie jeździ? Zdajesz sobie
sprawę, że duża część treningu MTB to jazda po szosie, gdzie stosuje
się hamulce obręczowe?

(ta wyższość jest oczywista i trzeba być ślepcem, aby jej nie zauważać :>),

No i znowu piszesz głupoty. Wyższość hamulców to jest sprawa bardzo
złożona, zależy tylko od tego czego po nich oczekujemy. Tarcze są
nieco silniejsze, nieco odporniejsze na warunki pogodowe, nie ścierają
obręczy. Ale są trudniejsze w serwisie i dużo droższe. Osoba
zaczynająca swoją przygodę z rowerem będzie z właściwości tarcz
korzystać bardzo rzadko, a hamulce V w serwisie są banalnie proste. I
jeśli przy zestawie hamulce V i odpowiednie do nich klamki miałeś z
tym wieczne problemy - to źle o Tobie jako o mechaniku świadczy. Ja
mam częste problemy z hamulcami ale wynikają one tylko i wyłącznie ze
stosowania klamek STI, które tak naprawdę nadają się tylko do hamulców
szosowych. Osoby z którymi byłem na wyprawach - z typowymi V nie miały
żadnych problemów, a nieraz zaliczaliśmy ekstremalne zjazdy w Alpach w
deszczu (jak np. Zoncolan, cały w deszczu z ogromnymi nachyleniami,
gdzie cały czas jedzie się na hamulcach). Kolega z którym jechałem
używał hamulców LX - i był z nich bardzo zadowolony, na jednym
komplecie klocków przejechał całą trasę, w ogóle się do hamulców nie
dotykał. Tak więc IMO Twoje problemy z hamulcami V nie wynikają z
wadliwości tego systemu - tylko z nieumiejętności ustawienia, bądź
stosowania kiepskich klocków. Na szosie hamulce tarczowe spokojnie
można sobie darować, domeną tego typu sprzętu jest przede wszystkim
ostry teren - a ilu użytkowników tak jeździ?

ale... Kto jak kto, Ty jednak powinieneś pluć albo na marnej jakości
obręcze, albo na hamulce na obręcz po Twoich czarnogórskich (?)
doświadczeniach z rozwaloną obręczą. Tarcz, przypominam Ci, nie miałeś
wtedy.

I co to ma do rzeczy? Winna była kiepściutka obręcz, za lekka do sakw
(m.in. wynik manii chorobliwego odchudzania roweru), zresztą to czy
pękła od nadmiernego starcia hamowaniem, czy po prostu z wadliwej
konstrukcji - można się tylko domyślać, nie używałem jej nawet roku -
więc druga opcja jest całkiem prawdopodobna. Poza tym jazda z ciężkim
bagażem, w wysokich górach - to nie jest "typowe" użytkowanie roweru,
tak mało kto jeździ
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-01 08:37:48
Autor: ...::QRT::...
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia Sat, 31 Jul 2010 23:58:59 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):


Używałeś kiedyś, Mistrzu Michale, hamulców tarczowych, czy są dla Ciebie za
trudne w utrzymaniu? Bo widzisz, ja używam i wiem, że tarczówki wymagają
_mniej_ dbania o sprzęt niż Vki. Wyjaśnisz to pewnie jako "przejęzyczenie"
albo "nie masz doświadczenia", więc daj sobie spokój.

to może spójrz na to z perspektywy zawodowca i problemu asymetrycznie
wysuwających sie tłoczków z którym boryka sie chyba każdy użytkownik
każdych tarczówek.  Mi to zupełnie nie przeszkadza ale być może utrzymanie tarcz w stanie
*całkowitej sprawności* wymaga dość dużego nakładu pracy...

Data: 2010-08-01 09:59:24
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
....::QRT::... bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
to może spójrz na to z perspektywy zawodowca i problemu asymetrycznie
wysuwających sie tłoczków z którym boryka sie chyba każdy użytkownik
każdych tarczówek.

Istnieją też mechaniczne hamulce, ale kto by się nimi przejmował.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-01 10:17:24
Autor: ...::QRT::...
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia Sun, 1 Aug 2010 09:59:24 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

...::QRT::... bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
to może spójrz na to z perspektywy zawodowca i problemu asymetrycznie
wysuwających sie tłoczków z którym boryka sie chyba każdy użytkownik
każdych tarczówek.

Istnieją też mechaniczne hamulce, ale kto by się nimi przejmował.

bo nie mają kilku zalet hydrauliki ale za to mają kilka wad hamulców na
sznurki.

Data: 2010-08-02 12:26:04
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia Sat, 31 Jul 2010 23:58:59 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
żadnego głupstwa nie napisała

O'rly?
"Hamulce. Tarczowe lub V-brake, czyli szczękowe. Pierwsze są bardziej
niezawodne, ostrzejsze i lepsze w trudnych warunkach, ale wymagają dobrej
konserwacji i ustawień. Jeśli ciężko przychodzi nam dbanie o sprzęt, lepiej
zadowolić się hamulcami typu V-brake."
Używałeś kiedyś, Mistrzu Michale, hamulców tarczowych, czy są dla Ciebie za
trudne w utrzymaniu? Bo widzisz, ja używam i wiem, że tarczówki wymagają
_mniej_ dbania o sprzęt niż Vki. Wyjaśnisz to pewnie jako "przejęzyczenie"
albo "nie masz doświadczenia", więc daj sobie spokój.

Tylko jest jedno ale. Może i tarczówki są bardziej niezawodne, ostrzejsze
itp itd, ale w kontekście dłuższych wyjazdów mają jedną zasadniczą wadę. W
razie awarii, to albo masz zapasowe części, albo modlisz się, żeby w
pobliżu był dobrze zaopatrzony serwis, który akurat ten model hamulca ci
naprawi. V-ki za to, naprawisz/wymienisz praktycznie wszędzie, gdzie mają
sklep z rowerami.
Akurat Mai się nie dziwię, bo raz, że ona jeździ na lekko i raczej krótkie
dystanse (w sensie nie na tydzień w trasę), a do tego ma za plecami tabun
serwisantów. --
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-08-02 07:55:46
Autor: bans
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 21:49, Michał Wolff pisze:

Trochę więcej szacunku dla mistrzyni.

Za wyniki szanuję, co nie znaczy, że mam klękać na kolana i potakiwać każdej bzdurze, którą powie.



--
bans

Data: 2010-08-02 02:52:23
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 2 Sie, 07:55, bans <g...@o2.pl> wrote:

Za wyniki szanuję, co nie znaczy, że mam klękać na kolana i potakiwać
każdej bzdurze, którą powie.

Zwykłą bezczelnością jest stwierdzenie, że gada bzdury. Maja wypowiada
się na podstawie jej doświadczenia. Nie musisz się ze wszystkim co
pisze zgadzać, może to wynikać z innego stylu jazdy, innych
doświadczeń itd. ale to to jeszcze bardzo daleko do stwierdzenia że
gada bzdury.
--
http:///www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-02 16:14:38
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
Maja wypowiada
się na podstawie jej doświadczenia.

No patrz. To tak jak Ty. I jak ja. I jakoś mnie zmieszałeś z błotem, a ona
może mówić cokolwiek i to będzie święte. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-02 07:30:23
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 2 Sie, 16:14, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

No patrz. To tak jak Ty. I jak ja. I jakoś mnie zmieszałeś z błotem, a ona
może mówić cokolwiek i to będzie święte.

To Maja napisała, że bzdury gadasz, czy Ty napisałeś że Maja?
Przeanalizuj ta wypowiedź - to może zrozumiesz. Wypowiedź "mam inne
zdanie niż Maja" to "troszkę" co innego niż wypowiedź "Maja gada
bzdury"
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-02 16:43:09
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
Wypowiedź "mam inne
zdanie niż Maja" to "troszkę" co innego niż wypowiedź "Maja gada
bzdury"

Przesłanie jest takie samo: "uważam, że nie ma racji". Po prostu inna
forma.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-02 22:02:12
Autor: chary
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On Mon, 2 Aug 2010 16:43:09 +0200, Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
Wypowiedź "mam inne
zdanie niż Maja" to "troszkę" co innego niż wypowiedź "Maja gada
bzdury"

Przesłanie jest takie samo: "uważam, że nie ma racji". Po prostu inna
forma.

Popracuj nad forma.


--
pozdrawiam,
Marek Sosnowski
"All those moments will be lost ... in time...
 like tears...in rain.
 Time to die."

Data: 2010-08-02 22:47:31
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
chary bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
On Mon, 2 Aug 2010 16:43:09 +0200, Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
Wypowiedź "mam inne
zdanie niż Maja" to "troszkę" co innego niż wypowiedź "Maja gada
bzdury"

Przesłanie jest takie samo: "uważam, że nie ma racji". Po prostu inna
forma.

Popracuj nad forma.

To będzie tylko zaciemnianie przekazu, a ja tego nie lubię.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-02 14:12:58
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 2 Sie, 22:47, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

To będzie tylko zaciemnianie przekazu, a ja tego nie lubię.

Nazywając rzecz po imieniu - Twoja wypowiedź była zwyczajnie chamska,
szkoda że tego nie widzisz. Właśnie forma to jest to co różni chamstwo
od polemiki. Tezy typu "nie zgadzam się z Mają bo...", "uważam, że nie
ma racji..."  w niczym przekazu nie zaciemniają, a nie są obraźliwe.
Wiele osób Maję lubi i szanuje (ze mną włącznie) nie tylko za
dokonania sportowe - i takie teksty jak Twój je oburzają.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-03 08:23:05
Autor: MichałG
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff pisze:
On 2 Sie, 22:47, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

To będzie tylko zaciemnianie przekazu, a ja tego nie lubię.

Nazywając rzecz po imieniu - Twoja wypowiedź była zwyczajnie chamska,
szkoda że tego nie widzisz. Właśnie forma to jest to co różni chamstwo
od polemiki. Tezy typu "nie zgadzam się z Mają bo...", "uważam, że nie
ma racji..."  w niczym przekazu nie zaciemniają, a nie są obraźliwe.
Wiele osób Maję lubi i szanuje (ze mną włącznie) nie tylko za
dokonania sportowe - i takie teksty jak Twój je oburzają.

pomijając lubienie czy nielubienie Maji, skoro jesteśmy przy formie... to :
>na Twoim
miejscu złożyłbym podanie o pracę w "Wyborczej", tam bardzo cenią taką
interpretację tekstu; marnujesz się na preclu :))

jest conajmniej równie oburzające... serio!
i sugeruje brak merytorycznych argumentów- a masz ich przecież w dostatku.
Zostaw takie 'reductio ad politicam' politykom... ;)

Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-08-03 02:13:17
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 3 Sie, 08:23, MichałG <grodm...@wp.pl> wrote:

pomijając lubienie czy nielubienie Maji, skoro jesteśmy przy formie.... to :

....skoro jesteśmy przy formie - to poprawną jest "Mai", nie
"Maji"  :))

jest conajmniej równie oburzające... serio!
i sugeruje brak merytorycznych argumentów- a masz ich przecież w dostatku.

To był wyraz zwykłej złośliwości. I niestety coś mi się wydaje, że do
kolegi Marka łatwiej dotrzeć tym językiem - bo na szereg rzeczowych
argumentów które przedstawiłem jest całkowicie impregnowany, w ogóle
nie próbując zrozumieć tego co Maja napisała.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-03 11:24:18
Autor: MichałG
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff pisze:
On 3 Sie, 08:23, MichałG <grodm...@wp.pl> wrote:

pomijając lubienie czy nielubienie Maji, skoro jesteśmy przy formie... to :

...skoro jesteśmy przy formie - to poprawną jest "Mai", nie
"Maji"  :))

aż sprawdziłem:):);) - wg netowego SJP niewątpliwie tak !
ale "Maji" jakoś mi lepiej wygląda ;) ;)

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-08-03 11:32:44
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
To był wyraz zwykłej złośliwości.

No popatrz. A ja, oczywiście, o Twoim kulcie Mai piszę w pełni poważnie i
niezłośliwie.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-03 10:01:45
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
Wiele osób Maję lubi i szanuje (ze mną włącznie)

To, co Ty tutaj propagujesz to jest najwyżej "kult" a nie "szacunek":
dogmatycznie przyjmujesz, że ona ma zawsze rację, potem jest Twoja racja
(ale tylko gdy jest zbieżna z Majową, inaczej swoją zmieniasz) a inni
bredzą. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-03 02:06:29
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 3 Sie, 10:01, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

To, co Ty tutaj propagujesz to jest najwyżej "kult" a nie "szacunek":
dogmatycznie przyjmujesz, że ona ma zawsze rację, potem jest Twoja racja
(ale tylko gdy jest zbieżna z Majową, inaczej swoją zmieniasz) a inni
bredzą.

Dobra koniec tej głupawej rozmowy, jesteś całkowicie impregnowany na
argumenty, szkoda mojego czasu. Przytaczałem szereg rzeczowych
argumentów, przytaczałem swoje zdanie w tej sprawie (które jest
podobne do tego Mai, niezależnie od mojej oceny jej postaci),
przytaczałem opinie na temat regulacji hamulców V i tarczowych - ale
Tobie jest po prostu wygodniej wierzyć, że wbiłem sobie do głowy tekst
"Maja ma zawsze rację", nie dopuszczając w ogóle myśli, że w jej
wypowiedzi jest wiele prawdy, że żadnych bzdur nie gada, że ma
doświadczenie nieporównywalne z osobą, która nie umie poprawnie
ustawić "fałek" (jedna z łatwiejszych spraw w serwisie roweru) i z
tego powodu doszła do wniosku, że tarcze są łatwiejsze w regulacji.

A z wiarą nie ma rzeczowej dyskusji - można wierzyć lub nie, więc
krzyż na drogę.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-01 08:25:21
Autor: ...::QRT::...
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Dnia Sat, 31 Jul 2010 12:51:40 +0200, AL napisał(a):

http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_wybrac_doradza_Maja_Wloszczowska.html

ja sie nie zgadzam

no i ale powiedziała co myśli i to nawet obiektywnie. "Nadaje się głównie do przejażdżek po parku czy na działkę, jest też
niezłym rozwiązaniem na wielodniowe wycieczki, podczas których wozimy ze
sobą bagaż (w nawet namiot) i poruszamy się głównie po ubitych drogach." A że nie poleca? Ma przeca do tego prawo. Cieżko sie z nią nie zgodzić. Do
miasta sa lepsze rozwiazania, w teren i na szose również.

Data: 2010-08-02 07:53:43
Autor: bans
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 12:51, AL pisze:

http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_wybrac_doradza_Maja_Wloszczowska.html

Ciekawe ile dostaje, za każde wymienienie nazwy "Scott".

Kolejny przykład na to, że jak ktoś jest dobry w _jednej_ dziedzinie, to niekoniecznie od razu musi się wypowiadać na _każdy_ temat.

--
bans

Data: 2010-08-02 02:56:54
Autor: Michał Wolff
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 2 Sie, 07:53, bans <g...@o2.pl> wrote:

Kolejny przykład na to, że jak ktoś jest dobry w _jednej_ dziedzinie, to
niekoniecznie od razu musi się wypowiadać na _każdy_ temat.

No pewnie!
Bo Maja - wicemistrzyni olimpijska w jeździe na rowerze w tym tekście
poruszała kwestie ekonomii krajów basenu Oceanu Indyjskiego :))
Prawem kaduka urobiłeś sobie myśl, że gada głupoty - i zaczynasz
dorabiać do tego ideologię...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-02 16:19:04
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
wicemistrzyni olimpijska w jeździe na rowerze

Przypominam tylko, że 4cross też jest dyscypliną olimpijską. Ciekawe czy
opinie tych ludzi też będziesz tak łykał.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-03 15:07:22
Autor: Jan Kowalski
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
W dniu 2010-07-31 12:51, AL pisze:

http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_wybrac_doradza_Maja_Wloszczowska.html
ja sie nie zgadzam

Roweru trekkingowego nie polecam. Ani to rower miejski, ani górski. Ma większe koła i cieńsze opony niż typowy góral oraz jest wyposażony w nóżkę, bagażnik, lampki i błotniki. Nadaje się głównie do przejażdżek po parku czy na działkę, jest też niezłym rozwiązaniem na wielodniowe wycieczki, podczas których wozimy ze sobą bagaż (w nawet namiot) i poruszamy się głównie po ubitych drogach. Wystarczy jednak do górala zamontować bagażnik i mamy to samo.
/CYTAT

Nie wiem co jej dają pić, ale niech to odstawi...
Szanowna pani... Do jazdy po asfalcie, z możliwością wyjechania gdzieś dalej z sakwami i wjechaniem ewentualnie w las, nie ma nic lepszego niż właśnie trekking czy kross (jeśli chodzi o pionowce)
A górala to sobie wsadzi tam, gdzie światło słoneczne nie dochodzi i zakryje pieluszką :P

Poza tym owa szpeczjalistka zapomniała jeszcze o tym, że wybór roweru jest predefiniowany tym, do czego ten rower ma służyć i takie pisanie, że góral najlepszy do wszystkiego jest KOMPLETNIE POZBAWIONE JAKIEGOKOLWIEK SENSU.

Data: 2010-08-03 07:06:25
Autor: RK
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
On 3 Sie, 15:07, Jan Kowalski <janek.kowal...@w.pl> wrote:
W dniu 2010-07-31 12:51, AL pisze:



>http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_w...
> ja sie nie zgadzam

Roweru trekkingowego nie polecam. Ani to rower miejski, ani górski. Ma
większe koła i cieńsze opony niż typowy góral oraz jest wyposażony w
nóżkę, bagażnik, lampki i błotniki. Nadaje się głównie do przejażdżek po
parku czy na działkę, jest też niezłym rozwiązaniem na wielodniowe
wycieczki, podczas których wozimy ze sobą bagaż (w nawet namiot) i
poruszamy się głównie po ubitych drogach. Wystarczy jednak do górala
zamontować bagażnik i mamy to samo.
/CYTAT

Nie wiem co jej dają pić, ale niech to odstawi...
Szanowna pani... Do jazdy po asfalcie, z możliwością wyjechania gdzieś
dalej z sakwami i wjechaniem ewentualnie w las, nie ma nic lepszego niż
właśnie trekking czy kross (jeśli chodzi o pionowce)
A górala to sobie wsadzi tam, gdzie światło słoneczne nie dochodzi i
zakryje pieluszką :P

Poza tym owa szpeczjalistka zapomniała jeszcze o tym, że wybór roweru
jest predefiniowany tym, do czego ten rower ma służyć i takie pisanie,
że góral najlepszy do wszystkiego jest KOMPLETNIE POZBAWIONE
JAKIEGOKOLWIEK SENSU.

Przecież Maja nigdzie nie napisała, że góral jest najlepszy do
wszystkiego,
ale że po niewielkich modyfikacjach nadaje się do wszystkiego.

Pzdr
--
RK

Data: 2010-08-04 10:03:23
Autor: MichałG
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej
RK pisze:



ale że po niewielkich modyfikacjach nadaje się do wszystkiego.

Jak juz tak roztrzasacie to jak [cut - autocenzura] to proponowałbym napisać - "mozna użyć do wszystkiego" (jak obcęgi do wbijania gwozdzi)


--
Pozdrawiam
michał

Data: 2010-08-03 22:57:28
Autor: Tomek
AL <adam@skads.tam> napisał(a):


http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105121,7651724,Jaki_rower_wybrac_dor
a
dza_Maja_Wloszczowska.html

ja sie nie zgadzam

Ja się zgadzam. Górale rulez. A sakwiarze  i rowery z tymi wszystkimi pierdółkami typu błotniki, nóżki, bagazniki, dzwonki mnie smieszą. --


Data: 2010-08-04 07:11:01
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Dnia Tue, 3 Aug 2010 22:57:28 +0000 (UTC), Tomek napisał(a):

Ja się zgadzam. Górale rulez. A sakwiarze  i rowery z tymi wszystkimi pierdółkami typu błotniki, nóżki, bagazniki, dzwonki mnie smieszą.

A mnie śmieszą gości z zacięciem na twarzach i błotnymi kompresami na
kręgosłupie. Natomiast 'górale' z kilkudziesięciolitrowymi plecakami budzą
moją litość.

Dla każdego coś innego :)

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-08-04 09:59:23
Autor: Piotr M
Dnia 04-08-2010 o 07:11:01 Marek 'Qrczak' Potocki <brak@maila.pl>  napisał(a):

Dnia Tue, 3 Aug 2010 22:57:28 +0000 (UTC), Tomek napisał(a):

Ja się zgadzam. Górale rulez. A sakwiarze  i rowery z tymi wszystkimi
pierdółkami typu błotniki, nóżki, bagazniki, dzwonki mnie smieszą.

A mnie śmieszą gości z zacięciem na twarzach i błotnymi kompresami na
kręgosłupie. Natomiast 'górale' z kilkudziesięciolitrowymi plecakami  budzą
moją litość.

Litość co do biednego tak obciążonego sprzętu (biedne te zebatki, biedne  te szprychy) czy ludzi dosiadających ten sprzęt?

Dla każdego coś innego :)

No to jeszcze zostały szosowe i mieszczuchy :)


--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-08-04 11:11:39
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Dnia Wed, 04 Aug 2010 09:59:23 +0200, Piotr M napisał(a):

Litość co do biednego tak obciążonego sprzętu (biedne te zebatki, biedne  te szprychy) czy ludzi dosiadających ten sprzęt?

Ludzi, a dokładniej dla ich pleców. I ciężko na plecach i klei się podczas
jazdy, a ziębi na postoju... a sakwy ta taki fajny wynalazek :)
 Te 20 - 40 km z małym plecaczkiem to jeszcze rozumiem, ale czasem to
wygląda, jakby rower wiózł wielbłąda.



--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-08-04 11:54:22
Autor: Piotr M
Dnia 04-08-2010 o 11:11:39 Marek 'Qrczak' Potocki <brak@maila.pl>  napisał(a):

Dnia Wed, 04 Aug 2010 09:59:23 +0200, Piotr M napisał(a):

Litość co do biednego tak obciążonego sprzętu (biedne te zebatki, biedne
te szprychy) czy ludzi dosiadających ten sprzęt?

Ludzi, a dokładniej dla ich pleców. I ciężko na plecach i klei się  podczas
jazdy, a ziębi na postoju... a sakwy ta taki fajny wynalazek :)
Te 20 - 40 km z małym plecaczkiem to jeszcze rozumiem, ale czasem to
wygląda, jakby rower wiózł wielbłąda.

Ja natomiast, kiedy widzę takie maksymalnie obładowane rowery, to mnie  pozytywna nostalgia bierze za dalekimi wyjazdami, zwiedzaniem i  zdobywaniem :) A w ogóle takie rower jest czymś pięknym, bo to też jakiś  substytut wolności :)


--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-08-04 12:28:34
Autor: Korban
Dnia Wed, 04 Aug 2010 11:54:22 +0200, Piotr M napisał(a):

Dnia 04-08-2010 o 11:11:39 Marek 'Qrczak' Potocki <brak@maila.pl>  napisał(a):

Dnia Wed, 04 Aug 2010 09:59:23 +0200, Piotr M napisał(a):

Litość co do biednego tak obciążonego sprzętu (biedne te zebatki, biedne
te szprychy) czy ludzi dosiadających ten sprzęt?

Ludzi, a dokładniej dla ich pleców. I ciężko na plecach i klei się  podczas
jazdy, a ziębi na postoju... a sakwy ta taki fajny wynalazek :)
Te 20 - 40 km z małym plecaczkiem to jeszcze rozumiem, ale czasem to
wygląda, jakby rower wiózł wielbłąda.

Ja natomiast, kiedy widzę takie maksymalnie obładowane rowery, to mnie  pozytywna nostalgia bierze za dalekimi wyjazdami, zwiedzaniem i  zdobywaniem :) A w ogóle takie rower jest czymś pięknym, bo to też jakiś  substytut wolności :)

Owszem jest czymś pięknym do momentu, gdy trafi się na oberwanie chmury w
szczerym polu. Droga zamienia się w potok i kompletnie nie ma się gdzie
schować ;). Ale przy dobrej pogodzie jest to ogromna frajda :)

Mirek

Data: 2010-08-04 13:13:57
Autor: Paweł Suwiński
Dnia śro, 04 sie 2010 tako rzecze Korban:

Owszem jest czymś pięknym do momentu, gdy trafi się na oberwanie chmury w
szczerym polu. Droga zamienia się w potok i kompletnie nie ma się gdzie
schować ;).

Dlatego od jakiegoś czasu wożę ze sobą składaną parasolkę :). To jeden
z ważniejszych moich sprzętów biwakowych. Doświadczenie uczy, że nawet
schowanie  się w  lesie niewiele  daje, bo  prędzej czy  później każde
drzewo  zacznie "przeciekać".  Pamiętam jeden taki rajd dwudniowy z lokalną grupą rowerową. Ulewa nas
złapała i  schowaliśmy się  pod drzewa.  Jak wyciągnąłem  parasolkę to
zaraz  mnie obśmiali  i  zdjęć narobili.  No bo  jak  to, taka  zwykła
parasolka, ani obcisła  ani goreteksowa ;). Ale po  10ciu minutach już
nikt się nie śmiał ;|.


--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Data: 2010-08-04 13:20:01
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Dnia Wed, 4 Aug 2010 13:13:57 +0200, Paweł Suwiński napisał(a):

No bo  jak  to, taka  zwykła
parasolka, ani obcisła  ani goreteksowa ;).

ROTFL. :)
Wyobraziłem sobie właśnie obcisłą, lajkrową parasolkę np Biemme. Ale patent będę musiał wdrożyć. Na najprostsze rozwiązania wpada się
najtrudniej. Podobnie jak na kawałek karimaty pod tyłek na postoju, czy
pętelka ze sznurka zaciśnięta na klamce hamulcowej zapobiegający jeżdżeniu
roweru po całym "przedziale dla podróżnych z większym bagażem".

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-08-04 18:25:20
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Piotr M bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
No to jeszcze zostały szosowe i mieszczuchy :)

Triale...

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | Bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-08-03 23:26:46
Autor: Michał Kurowski
"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej

ja sie nie zgadzam


A ja mam niezłą zabawę z całej tej dyskusji.

Wiele osób dało się podpuścić na banalny trik dziennikarski
polegający na robieniu tematu na rozmowę ze "specjalistką".

Jest to, owszem trochę ciekawe, ale np czy zdanie Hołowczyca
na temat jakie autko sobie kupić bralibyście do siebie ?

Często gęsto na preclu mamy niemal bohaterską walkę
o zerwanie z dziennikarskim zdziecinnaniem rowerów
a tu proszę - jaka podpucha ;-)))

Pozdrawiam,

--
Michał

"Trekking jest be" wg Maji Wloszczowskiej

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona