Data: 2010-08-01 02:43:15 | |
Autor: Piotr M | |
Trekkingowy rower | |
Witam.
Przeczytałem niedawny wątek i bardzo mnie zaciekawiły a właściwie zadziwiły wypowiedzi niektórych osób. Czy może ktoś się wypowiedzieć, co rowerem pokonywał dzień w dzień dużo ponad 100km, wiele tygodni, z dużym bagażem. Bo przeczytałem, że wystarczy do "górala" zamontować bagażnik i w drogę, no i opony zmienić na bardziej szosowe. To IMHO przecież bzdura. Co najważniejsze jest w takim rowerze? Nie wiem, ja tam nie wyjeżdżałem na kilkutysięczne wyprawy (ale bardzo bym chciał), ale wiem że siodełko, dobra kierownica, pedały i solidny bagażnik to podstawa. Ale to dopiero początek. Dziękuję. -- pzdr, Piotr M "Najczęstsze kłamstwo w Internecie? - Szukałem, ale nie znalazłem." |
|
Data: 2010-07-31 23:43:25 | |
Autor: AndrzejM | |
Trekkingowy rower | |
On 1 Sie, 02:43, "Piotr M" <x...@xx.xx> wrote:
Witam. Witaj. odpowiedź jest prosta. treking jest rowerem głównie do jazdy turystycznej. Łączy w sobie szosówkę i mtb jednocześnie (koła 28``). Znam takich co zmieniają kierownicę i pedały i siodełko w jedną lub drugą stronę. Na trekingu można pojechać na wycieczkę i wziąć udział w maratonie. Wszystko polega na tym do czego ma się używać roweru. |
|
Data: 2010-08-01 01:43:18 | |
Autor: Michal Brzozowski | |
Trekkingowy rower | |
On Aug 1, 2:43 am, "Piotr M" <x...@xx.xx> wrote:
Witam. Nie wiem czy ktos taki sie tu wypowie, takich dystansow dziennych prawie nikt nie robi na dlugich wyprawach.
Bylem ostatnio kilka miesiecy na rowerze w Am. Pld. i co kazdy spotkany rowerzysta to inny rower. Jeden na mtb z przyczepka, drugi na crossie z cieniutkimi oponami i kierownica od szosowki. Slyszalem o kolesiu ktory jezdzil tandemem i zabieral autostopowiczow. Co najważniejsze jest w takim rowerze? Nie wiem, ja tam nie wyjeżdżałem na W rowerze najwazniejsze jest, zeby sie nie psul. Dlatego przede wszytkim solidne kola i bagazniki. Kola 26'' nie sa zlym pomyslem, bo latwiej cos w nich wymienic. Oczywiscie wygoda tez jest wazna, ale kazdy ma inne pomysly na to co jest wygodne. |
|
Data: 2010-08-01 08:32:38 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Trekkingowy rower | |
Dnia Sun, 01 Aug 2010 02:43:15 +0200, Piotr M napisał(a):
Co najważniejsze jest w takim rowerze? Nie wiem, ja tam nie wyjeżdżałem na kilkutysięczne wyprawy (ale bardzo bym chciał), ale wiem że siodełko, dobra kierownica, pedały i solidny bagażnik to podstawa. Ale to dopiero początek. Dowolną kierownice, pedały, siodełko czy bagażnik mozesz sobie zamontować do takiego roweru do jakiego chcesz. Czy to treeking czy MTB nie ma to żadnego znaczenia. Wiksze znaczenie może mieć długość tylnego trójkąta ramy bo np ja montując sakwę do zwykłego MTB i jakiegoś typowego bagażnika (chyba crosso) hacze potem o nią piętami. |
|
Data: 2010-08-01 08:46:34 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
Trekkingowy rower | |
Dnia nie, 01 sie 2010 tako rzecze Piotr M:
Co najważniejsze jest w takim rowerze? Nie wiem, ja tam nie wyjeżdżałem na kilkutysięczne wyprawy (ale bardzo bym chciał), ale wiem że siodełko, dobra kierownica, pedały i solidny bagażnik to podstawa. Ale to dopiero początek. Wg mnie kilkutysięczne wyprawy to bardziej touring niż treking. A jak wyglądają takie rowery zapakowane na dłuższą wyprawę możesz oglądnąć tutaj: http://www.pbase.com/canyonlands/fullyloaded. A co do uszosowionego górala... czasami przy takich wyprawach dochodzą dodatkowe warunki na rower tj. np. mały gabaryt po złożeniu (potrzebne np. w samolocie albo "pksesie") i wtedy duże ramy/ koła i rozłożyste kierownice typowych rowerów treking/ touring mogą być wadą. Ja na razie uprawiam krótki, ale intensywny treking llokalny (głównie 2-3dni, czasami tydzień). Jeżdżę pociągami i nawet sakw w nich nie zdejmuję, nie mówiąc już o składaniu roweru, więc mogę sobie pozwolić na wygodny, dopasowany do terenu duży rower trekingowy z szeroką giętą kierownicą. -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2010-08-01 10:02:03 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Trekkingowy rower | |
Piotr M bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
To IMHO przecież bzdura. To nie bzdura, a Ty się nie znasz, bo nie zdobywasz pucharów świata. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-08-01 11:02:05 | |
Autor: Fabian | |
Trekkingowy rower | |
W dniu 01.08.2010 02:43, Piotr M pisze:
Witam. Mało ludzi jeździ na wielotygodniowe wyprawy, dla mnie 2 tygodnie to już długa wyprawa ;) Co do pojazdu używanego na wyprawach rowerowych to ludzie jeżdżą dosłownie na wszystkim. Od składaków, po rowery typu ukraina, po mtb, crossy, trekingi, touringi i rasowe rowery szosowe. Nie ma czegoś takiego jak idealny rower na wyprawę. Fabian. ps. widział ktoś podróżnika na bmxie? ;) |
|
Data: 2010-08-01 13:07:43 | |
Autor: ToMasz | |
Trekkingowy rower | |
Piotr M pisze:
Witam.(...) Bo przeczytałem, że wystarczy do "górala" zamontować bagażnik i w drogę,3 punkty "styku" człowieka z rowerem to kierownica siodełko i pedały(mechanizm korbowy). PEdał w dolnym położeniu musi być nad ziemią, wiec minimalną wyskokość już masz. aby opytmalnie wykorzystać siłę mięśni musisz miec wyprostowaną nogę, albo i nawer nogę i stopę. tak wiec mamy zarys wysokości siodła. no i teraz kierownica: wyżej niż siodło - wygoda (pojęcie wzgledne) albo niżej - równomierny rozkład,(góral) lub aerodynamika - (kolarka) Wyłączając "poziomki" i bmx-y, masz pełny przegląd rowerów. tyle ze ktoś w pewnym miejscu zauważył ze niższy rower jest ładniejszy, chetniej go "tłum" w supermarkecie "łyknie" stąd mamy w wiekszości rowerów dla osób wysokich +180cm naturalne leżaki rowerowe. odpowieadajać na Twoje pytanie: teoretycznie da sie górala utrekingowić, ale jak podniesiesz chwyty kierownicy na 120cm? szczególnie na widelcu z a-hedem? W drugą strone łatwiej. koła 28cali wysoki wspornik - i masz krążownika szos. ta sama rama i koła ale widelec z ahedem +prosta rura - i masz "crossa" czyli krzyżówkę górala z trekingiem. Co najważniejsze jest w takim rowerze? Nie wiem, ja tam nie wyjeżdżałem eno panie! to zupełnie inna historia. ja bym polecał łożyska maszynowe w kołach, i osprzęt który mozna dostać na miejscu. moze ewentualnie piasta z biegami... PArę lat temu zapytano mnie jak bym przygotował rower który ma być 100% bezobsługowy i używany w piaszczystej afryce. Moje opinie tylko potwierdziły wstępne założenia, ale na niewiele sie zdały, bo nie byłem swiadom jaki "Hardkor" to ma być. skończyło się na stalowej topornej ramie, braku przerzutek, braku łańcucha (kardan czy costam) i łożyskach zamknietych maszynowych. ToMasz |