Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Trialowiec... sprawny inaczej?

Trialowiec... sprawny inaczej?

Data: 2009-08-17 20:30:56
Autor: Wojtas
Trialowiec... sprawny inaczej?
Alfer_z_pracy pisze:

- A gdzie mam stanąć?! - odpowiada Młody Pan, wzrusza ramionami i niewzruszony drałuje z rodzinką do spożywczaka (dla ścisłości dodam, że wystarczyło ruszyć głową i dało się zaparkować, tak jak chociażby my z boczku). Zamurowało mnie. A żesz ty franco śmierdząca! Niestety w pobliżu nie było żadnej policji czy straży a

Ale samemu to jaj też trochę zabrakło co?

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Data: 2009-08-18 09:39:03
Autor: Alfer_z_pracy
Trialowiec... sprawny inaczej?
Wojtas napisał:
Ale samemu to jaj też trochę zabrakło co?

O, kolejny psycholog preclowy, który zna wszelkie okoliczności danej sytuacji (choć go tam nie było) i potrafi zgryźliwie i trafnie ocenić adwersarza (choć go nawet nie zna). Ale popukać w klawisze zawsze może.

No dobrze, odpowiem Ci mądralo: nie zabrakło. Sam inwalida z którym wymieniliśmy słowo komentarza machnął na to ręką, ja nie miałem czasu na walkę z wiatrakami a poza tym szliśmy w przeciwnym kierunku. Tak, na 112 też nie miałem czasu, wyobraźcie sobie że zdarzają się sytuacje kiedy człowiek się spieszy i ma wazniejsze sprawy niż czekanie na patrol policji tudzież na przepychanki słowne z jakimś baranem.

Łot, precel. Uważaj co mówisz, bo cię zjedzą i udowodnią że wiedzą lepiej niż ty sam.

A.

Data: 2009-08-18 10:45:28
Autor: Kosu
Trialowiec... sprawny inaczej?
Alfer_z_pracy wrote:
Łot, precel. Uważaj co mówisz, bo cię zjedzą i udowodnią że wiedzą lepiej niż ty sam.

Po prostu trzeba mu było sypnąć ziarnem na maskę i iść w swoją stronę :]

Ale rzeczywiście coś w tym jest. Tacy luzacy (trial, rolki - te do skakania, deskorolki, BMXy itp) rzeczywiście najczęściej mają ogólnie przyjęte normy gdzieś. Przykładów bez liku. Jeżdżą po poręczach, przewracają miejskie śmietniki, żeby było po czym skakać... Po otwarciu nowego Krakowskiego Przedmieścia trenowali na nowych ławkach (wtedy drewnianych), które po 2 tygodniach były już pozdzierane i do wymiany. Mój kolega jest taką osobą i jego stanowisko jest zawsze takie samo: "chill maaaan". Zgroza :/

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-08-18 15:13:17
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Trialowiec... sprawny inaczej?
Panie Kosu, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:h6dpn9$1cj$1inews.gazeta.pl> przy ul....

Mój kolega jest taką osobą i jego stanowisko jest zawsze takie samo: "chill maaaan". Zgroza :/

Walić po ryju i kazać płacić za zniszczenia. Proste jak drut.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-08-18 12:32:38
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Trialowiec... sprawny inaczej?

Łot, precel. Uważaj co mówisz, bo cię zjedzą i udowodnią że wiedzą lepiej niż ty sam.

Do pręgierza sporo brakuje.

zyga
--
A fe, A psik, A ha

Data: 2009-08-18 13:16:47
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Trialowiec... sprawny inaczej?
Panie Alfer_z_pracy, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:h6dmdp$82d$1nemesis.news.neostrada.pl> przy ul....

Wojtas napisał:
Ale samemu to jaj też trochę zabrakło co?

O, kolejny psycholog preclowy, który zna wszelkie okoliczności danej sytuacji (choć go tam nie było) i potrafi zgryźliwie i trafnie ocenić adwersarza (choć go nawet nie zna). Ale popukać w klawisze zawsze może.

Co jak co, ale jeżeli Wojtas ma coś wspólnego z "psycho" to tylko to, że to
"psycho-pata". (vide: pl.pregierz)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-08-18 13:22:17
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Trialowiec... sprawny inaczej?

Ale samemu to jaj też trochę zabrakło co?
O, kolejny psycholog preclowy, który zna wszelkie okoliczności danej sytuacji (choć go tam nie było) i potrafi zgryźliwie i trafnie ocenić adwersarza (choć go nawet nie zna). Ale popukać w klawisze zawsze może.

Co jak co, ale jeżeli Wojtas ma coś wspólnego z "psycho" to tylko to, że to
"psycho-pata". (vide: pl.pregierz)

Pata, czy sata?

zyga
--
A fe, A psik, A ha

Data: 2009-08-18 15:50:30
Autor: Wojtas
Trialowiec... sprawny inaczej?
Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Co jak co, ale jeżeli Wojtas ma coś wspólnego z "psycho" to tylko to, że to
"psycho-pata". (vide: pl.pregierz)

Kluseczko zdałaś już wszystkie egzaminy?

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Data: 2009-08-18 15:51:56
Autor: Wojtas
Trialowiec... sprawny inaczej?
Alfer_z_pracy pisze:

No dobrze, odpowiem Ci mądralo: nie zabrakło. Sam inwalida z którym

Znaczy byłeś zajęty tak bardzo, że choćby najmniejszego "ch" mu nie mogłeś posłać?

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Data: 2009-08-18 15:55:44
Autor: Kosu
Trialowiec... sprawny inaczej?
Wojtas wrote:
Znaczy byłeś zajęty tak bardzo, że choćby najmniejszego "ch" mu nie mogłeś posłać?

Nie wiem jak Ty, ale Alfer już po maturze dawno :] Nie żebym uważał, że dzieciom wolno się zachowywać jak zwierzęta, ale rzucanie "ch" może być jakimś okresem przejściowym po załatwianiu się w gacie.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-08-18 17:56:11
Autor: Wojtas
Trialowiec... sprawny inaczej?
Kosu pisze:

Nie wiem jak Ty, ale Alfer już po maturze dawno :] Nie żebym uważał, że dzieciom wolno się zachowywać jak zwierzęta, ale rzucanie "ch" może być jakimś okresem przejściowym po załatwianiu się w gacie.

Nie wiem jak ty ale ja z hołotą rozmawiam w jej języku. Jak chcesz następnym razem zwróć uwagę dresowi "przepraszam szanownego pana ale czy mógłby pan łaskawie przestawić swój samochód gdyż parkuje pan w miejscu dla inwalidów".
Życzę w każdym razie sukcesów w życiu społecznym w Polandii.

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Data: 2009-08-18 18:52:11
Autor: click
Trialowiec... sprawny inaczej?
Wojtas pisze:
Kosu pisze:

Nie wiem jak Ty, ale Alfer już po maturze dawno :] Nie żebym uważał, że dzieciom wolno się zachowywać jak zwierzęta, ale rzucanie "ch" może być jakimś okresem przejściowym po załatwianiu się w gacie.

Nie wiem jak ty ale ja z hołotą rozmawiam w jej języku. Jak chcesz następnym razem zwróć uwagę dresowi "przepraszam szanownego pana ale czy mógłby pan łaskawie przestawić swój samochód gdyż parkuje pan w miejscu dla inwalidów".
Życzę w każdym razie sukcesów w życiu społecznym w Polandii.


widac, ze nie probowales
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-08-18 20:16:48
Autor: Kosu
Trialowiec... sprawny inaczej?
Wojtas wrote:
Nie wiem jak ty ale ja z hołotą rozmawiam w jej języku. Jak chcesz następnym razem zwróć uwagę dresowi "przepraszam szanownego pana ale czy mógłby pan łaskawie przestawić swój samochód gdyż parkuje pan w miejscu dla inwalidów".

90% ludzi po takim tekście zmięknie i zrobi o co prosisz. Jak napisał click: widać, że nie próbowałeś.

Pozostałe 10% to neandertale - z nimi nic nie zrobisz. A na rzucanie "ch" mogą zareagować tak, że będziesz potrzebował dentysty. Zresztą takie podejście zaognia tylko konfrontację. Każdą sprawę da się załatwić kulturalnie (perswazją), a jeśli sytuacja robi się trudna i nie ma wyjścia, to zamiast rzucać "ch" lepiej rzucić raz a dobrze, choć ja jeszcze nigdy nie musiałem (mimo kilku trudnych momentów).

Ale po prostu jedni się wychowali na Fallout, a inni na Quake...

Życzę w każdym razie sukcesów w życiu społecznym w Polandii.

Sukcesy już są. Oczekuję kolejnych :]

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-08-18 16:16:23
Autor: Alfer_z_pracy
Trialowiec... sprawny inaczej?
Wojtas napisał:
Znaczy byłeś zajęty tak bardzo, że choćby najmniejszego "ch" mu nie mogłeś posłać?

Ten sposób jest dobry aby się wyżyć, ale to nie jest idealna metoda na edukowanie społeczeństwa.

A odpowiadając na Twoje pytanie: byłem z kobietą, a w pewnych momentach należy zachować się elegancko a nie jak burak. EOT, OK?, bo akurat ten podwątek naprawdę nie ma sensu, zwłaszcza na _tej_ grupie.

A.

Data: 2009-08-18 18:54:43
Autor: click
Trialowiec... sprawny inaczej?
Alfer_z_pracy pisze:
Wojtas napisał:
Znaczy byłeś zajęty tak bardzo, że choćby najmniejszego "ch" mu nie mogłeś posłać?

Ten sposób jest dobry aby się wyżyć, ale to nie jest idealna metoda na edukowanie społeczeństwa.

A odpowiadając na Twoje pytanie: byłem z kobietą, a w pewnych momentach należy zachować się elegancko a nie jak burak. EOT, OK?, bo akurat ten podwątek naprawdę nie ma sensu, zwłaszcza na _tej_ grupie.

Alferku, nie irytuj sie tak
napisales, to chyba oczywiste, ze bedzie "jakastamdyskusja"
mnie tez to dziwi dlaczego nie podszedles i nie zwrociles w kulturalny sposob temu mlodemu czlowiekowi, iz zachowuje sie niestosownie


--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-08-18 20:52:46
Autor: Ryszard Mikke
Trialowiec... sprawny inaczej?
click <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał(a):
Alfer_z_pracy pisze:
> Wojtas napisał:
>> Znaczy byłeś zajęty tak bardzo, że choćby najmniejszego "ch" mu nie >> mogłeś posłać?
> > Ten sposób jest dobry aby się wyżyć, ale to nie jest idealna metoda na > edukowanie społeczeństwa.
> > A odpowiadając na Twoje pytanie: byłem z kobietą, a w pewnych momentach > należy zachować się elegancko a nie jak burak. EOT, OK?, bo akurat ten > podwątek naprawdę nie ma sensu, zwłaszcza na _tej_ grupie.

Alferku, nie irytuj sie tak
napisales, to chyba oczywiste, ze bedzie "jakastamdyskusja"
mnie tez to dziwi dlaczego nie podszedles i nie zwrociles w kulturalny sposob temu mlodemu czlowiekowi, iz zachowuje sie niestosownie

Tak szczerze, to po po rozmowie buraka z inwalidą, należało
już zwracać uwagę trochę mniej kulturalnie. A przynajmniej
mniej delikatnie.

I tak, zajęłoby to trochę czasu i prawdopodobnie zdenerwowało towarzyszkę Alfera i w tej sytuacji zrobiłbym dokładnie to, co Alfer.

rmikke

--


Data: 2009-08-18 23:09:15
Autor: stefandora
Trialowiec... sprawny inaczej?
Alfer_z_pracy pisze:
> [...] A odpowiadając na Twoje pytanie: byłem z kobietą, a w pewnych momentach > należy zachować się elegancko a nie jak burak.  [...]

Ryszard Mikke wrote:
I tak, zajęłoby to trochę czasu i prawdopodobnie zdenerwowało towarzyszkę Alfera [...]

Hm... wszystkiemu winne te kobiety... może jakaś dziwna jestem, ale co by się stało towarzyszce, gdybyś Ty lub Alfer zainterweniował w taki lub inny sposób?

Co do samej sytuacji, to trudno się wypowiadać. Często spotykam ludzi, którzy są poprostu mało asertywni i czasem warto powiedzieć/zrobić coś za nich. Najprawdopodbniej skomentowałabym to w jakiś sposób, ale ja to jestem pyskata jędza i nie zawsze na dobre to wychodzi :)

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-08-18 21:19:58
Autor: Ryszard Mikke
Trialowiec... sprawny inaczej?
stefandora <stefandora@onet.eu> napisał(a):
>> Alfer_z_pracy pisze:
>> > [...] A odpowiadając na Twoje pytanie: byłem z kobietą, a w pewnych moment
ach >> > należy zachować się elegancko a nie jak burak.  [...]

Ryszard Mikke wrote:
> I tak, zajęłoby to trochę czasu i prawdopodobnie zdenerwowało > towarzyszkę Alfera [...]

Hm... wszystkiemu winne te kobiety... może jakaś dziwna jestem, ale co by się stało towarzyszce, gdybyś Ty lub Alfer zainterweniował w taki lub inny sposób?

Pewnie nic, ale moja towarzyszka nerwowa jest i na ogół woli spokój.

rmikke

--


Data: 2009-08-18 23:22:19
Autor: stefandora
Trialowiec... sprawny inaczej?
Ryszard Mikke wrote:
stefandora <stefandora@onet.eu> napisał(a):
>> Alfer_z_pracy pisze:
>> > [...] A odpowiadając na Twoje pytanie: byłem z kobietą, a w pewnych moment
ach >> > należy zachować się elegancko a nie jak burak.  [...]

Ryszard Mikke wrote:
> I tak, zajęłoby to trochę czasu i prawdopodobnie zdenerwowało > towarzyszkę Alfera [...]

Hm... wszystkiemu winne te kobiety... może jakaś dziwna jestem, ale co by się stało towarzyszce, gdybyś Ty lub Alfer zainterweniował w taki lub inny sposób?

Pewnie nic, ale moja towarzyszka nerwowa jest i na ogół woli spokój.

Status quo w imię spokoju.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-08-19 01:10:16
Autor: Wojtas
Trialowiec... sprawny inaczej?
Ryszard Mikke pisze:

Pewnie nic, ale moja towarzyszka nerwowa jest i na ogół woli spokój.

Przypomniało mi się:

"Żonie kupuj futra, dbaj o miejsce w hierarchii tych co się boją jutra."

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Data: 2009-08-18 23:34:39
Autor: click
Trialowiec... sprawny inaczej?
Ryszard Mikke pisze:

Tak szczerze, to po po rozmowie buraka z inwalidą, należało
już zwracać uwagę trochę mniej kulturalnie. A przynajmniej
mniej delikatnie.

zawsze na koniec mozna stanowczo i spokojnie wycedzic szeptem przez zeby "spierdalaj stad buraku"

I tak, zajęłoby to trochę czasu i prawdopodobnie zdenerwowało towarzyszkę Alfera i w tej sytuacji zrobiłbym dokładnie to, co Alfer.

gdybamy


--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-08-19 07:33:26
Autor: Kosu
Trialowiec... sprawny inaczej?
click wrote:
zawsze na koniec mozna stanowczo i spokojnie wycedzic szeptem przez zeby "spierdalaj stad buraku"

Ja wolałbym wycedzić
"ale zdjęcie z widocznymi blachami i tak zrobiłem"
:]

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-08-19 09:26:49
Autor: Alfer_z_pracy
Trialowiec... sprawny inaczej?
click napisał:
Alferku, nie irytuj sie tak
napisales, to chyba oczywiste, ze bedzie "jakastamdyskusja"
mnie tez to dziwi dlaczego nie podszedles i nie zwrociles w kulturalny sposob temu mlodemu czlowiekowi, iz zachowuje sie niestosownie

Łoj tam, ależ wątek pociągnęliście :) Nasza grupka udawała się w przeciwnym kierunku, byliśmy w lekkim pośpiechu, mieliśmy inne rzeczy do zrobienia niż edukacja szkodliwej jednostki. Fakt, byłem sekundę od rzucenia owego "ch" bo mi strasznie w takich momentach adrenalina rośnie ale wiem, że prawdopodobnie wtedy zaczęłaby się sytuacja rozwijać, a efekt tak naprawdę byłby znikomy. Czasem trzeba zrobić bilans zysków i strat, tu nikt nikogo nie bił, wielka krzywda się nie działa, miałem ważniejsze sprawy niż dyskusje. Wierzcie mi że są momenty kiedy bez zastanowienia rzucam to co robię i wdaję się w dyskusję / działanie / nawet bójkę (patrz niedawno opisywany tu przeze mnie przykład akcji ratunkowej rowerzysty z rozwaloną głową), ale akurat ta sytuacja była jedynie epizodem i świat inwalidów się nie zmieniłby niezależnie od tego czy trialowca bym ubił bejzbolem czy też mu odpuścił. Ot i cała filozofia.

Na drugi raz zatrzymam się, wieprzę gościowi na zapas i nie omieszkam się tym pochwalić na grupie. I się wyrówna :)

Pzdr
A.

Trialowiec... sprawny inaczej?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona