W dniu czwartek, 12 kwietnia 2018 21:15:42 UTC+2 użytkownik Irek.N. napisał:

Sorki, ale motocykle chyba umarły, jak większość grup, więc nie bardzo wiem gdzie wiarygodnie zapytać.

Potrzebuję kupić "od ręki" skuter dla kobiety bez PJ. Kryteria najważniejsze to jakość/wygoda/trwałość, dopiero później cena. Może ktoś używa i może polecić jakiś model? Kobieta niezbyt duża, przejazdy do pracy z małą torbą, powiedzmy 2x10km dziennie.

THX.
Irek.N.

Piaggio Liberty z 2012 roku, około 15 kkm nalotu i żadnych problemów poza regularną konserwacją.

Podstawą wygodnej, bezpiecznej i komfortowej jazdy są duże koła (nie patrz na żadne chińczyki na małych kółkach z grubaśnymi oponami) - jak kobitka zaliczy dziurę, to przynajmniej ma szanse, że jej kierownicy z rąk nie wyrwie i szlifa nie zaliczy ;-)

Wszystko oczywiście w granicach rozsądku ;-)


No i blokadę z 50 ccm zdjąć, żeby drogi nie blokowała :P

L

On Friday, April 13, 2018 at 2:34:32 PM UTC+2, lpalc...@gmail.com wrote:

No i blokadę z 50 ccm zdjąć, żeby drogi nie blokowała :P

z jednej strony sensowne (z blokada to nawet mniej bezpiecznie, bo wszyscy wyprzedzaja), z drugiej wtedy jest to juz motocykl i jazda bez PJ OC... grozi regresem w razie powaznego wypadku

BTW lista rekordzistow: https://www.scigacz.pl/Pijany,nastolatek,bez,prawa,jazdy,na,motocyklu,i,bez,OC,oto,polscy,rekordzisci,regresow,UFG,31057.html

BTW lista rekordzistow: https://www.scigacz.pl/Pijany,nastolatek,bez,prawa,jazdy,na,motocyklu,i,bez,OC,oto,polscy,rekordzisci,regresow,UFG,31057.html

"(...) A może jeździsz pod wpływem alkoholu, albo _nie masz aktualnych badań technicznych_? Jeżeli tak, to możesz znaleźć się na tej liście(...)"

Coś się zmieniło czy to babol w artykule? Od kiedy brak przeglądu jest podstawą do regresu?

W dniu 16-04-2018 o 20:03, sirapacz pisze:

BTW lista rekordzistow: https://www.scigacz.pl/Pijany,nastolatek,bez,prawa,jazdy,na,motocyklu,i,bez,OC,oto,polscy,rekordzisci,regresow,UFG,31057.html

"(...) A może jeździsz pod wpływem alkoholu, albo _nie masz aktualnych badań technicznych_? Jeżeli tak, to możesz znaleźć się na tej liście(...)"

Coś się zmieniło czy to babol w artykule? Od kiedy brak przeglądu jest podstawą do regresu?

Jeśli stan techniczny był przyczyną wypadku.....

Dnia Mon, 16 Apr 2018 20:48:45 +0200, Cavallino napisał(a):

Coś się zmieniło czy to babol w artykule? Od kiedy brak przeglądu jest podstawą do regresu?

Jeśli stan techniczny był przyczyną wypadku.....

Nie ma znaczenia.
Lista podstaw do regresu jest zamknięta i wymieniona w ustawie - alkohol,
kradziony pojazd, brak uprawnień, szkoda celowa.
I co ciekawe - samo wystąpienie krótegoś z tych kryteriów, nawet jeśli nie
miało wpływu na powstanie szkody, wystarczy do skutecznego regresu od
sprawcy.

W dniu 16-04-2018 o 21:25, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Mon, 16 Apr 2018 20:48:45 +0200, Cavallino napisał(a):

Coś się zmieniło czy to babol w artykule? Od kiedy brak przeglądu jest
podstawą do regresu?

Jeśli stan techniczny był przyczyną wypadku.....

Nie ma znaczenia.
Lista podstaw do regresu jest zamknięta i wymieniona w ustawie - alkohol,
kradziony pojazd, brak uprawnień, szkoda celowa.

Nie ma rażącego niedbalstwa?

Dnia Tue, 17 Apr 2018 18:57:51 +0200, Cavallino napisał(a):

W dniu 16-04-2018 o 21:25, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Mon, 16 Apr 2018 20:48:45 +0200, Cavallino napisał(a):

Coś się zmieniło czy to babol w artykule? Od kiedy brak przeglądu jest
podstawą do regresu?

Jeśli stan techniczny był przyczyną wypadku.....

Nie ma znaczenia.
Lista podstaw do regresu jest zamknięta i wymieniona w ustawie - alkohol,
kradziony pojazd, brak uprawnień, szkoda celowa.

Nie ma rażącego niedbalstwa?

Jeśli chodzi o OC to nie ma - jedynie celowe spowodowanie szkody.
Jakieś takie wykręty za "brak przeglądu" tylko w AC.

czyli dobrze kojarzyłem a autor artykułu pieprzy... już myślałem, że się przepisy w międzyczasie zmieniły:)

W dniu piątek, 13 kwietnia 2018 15:14:38 UTC+2 użytkownik WS napisał:

On Friday, April 13, 2018 at 2:34:32 PM UTC+2, lpalc...@gmail.com wrote:

> > No i blokadę z 50 ccm zdjąć, żeby drogi nie blokowała :P

z jednej strony sensowne (z blokada to nawet mniej bezpiecznie, bo wszyscy wyprzedzaja), z drugiej wtedy jest to juz motocykl i jazda bez PJ OC... grozi regresem w razie powaznego wypadku

BTW lista rekordzistow: https://www.scigacz.pl/Pijany,nastolatek,bez,prawa,jazdy,na,motocyklu,i,bez,OC,oto,polscy,rekordzisci,regresow,UFG,31057.html

Po zdjęciu blokady ryzyko uczestnictwa w jakimkolwiek (a zwłaszcza poważnym) wypadku/kolizji znacząco spada (bo jak napisałeś, nie wszyscy już wyprzedzają...) - a zdjętej blokady przecież nie widać, więc...

No i jak wcześniej wspomniałem - jeździć w granicach rozsądku (podobno kobiałki są bardziej rozsądne od samców - więc tym bardziej można zdjąć).

Co do rekordzistów z linka - jak ktoś jeździ nawalony, bez OC i potrafi wydziergać takie kwiatki na drodze - to obecność lub brak blokady na 50 ccm ma naprawdę marginalne znaczenie ;-)

L

W dniu piątek, 13 kwietnia 2018 15:29:01 UTC+2 użytkownik lpalc....@gmail.com napisał:

- a zdjętej blokady przecież nie widać, więc...

Przy powaznieszym wypadku juz moga sprawdzic... np. ja stalem na moto przy prawej krawedzi jezdni, wjechal mi w d... nawalony (ponad 2 prom) kierowca samochodem. Policja zabezpieczyla moj motocykl do badania przez rzeczoznawce, za 2-3 dni dostalem info, ze jest wszystko jest OK (a raczej bylo, bo moto do kasacji) i moge go odebrac z policyjnego parkingu.

WS

W dniu piątek, 13 kwietnia 2018 15:50:29 UTC+2 użytkownik WS napisał:

W dniu piątek, 13 kwietnia 2018 15:29:01 UTC+2 użytkownik lpalc....@gmail.com napisał:

>- a zdjętej blokady przecież nie widać, więc...

Przy powaznieszym wypadku juz moga sprawdzic... np. ja stalem na moto przy prawej krawedzi jezdni, wjechal mi w d... nawalony (ponad 2 prom) kierowca samochodem. Policja zabezpieczyla moj motocykl do badania przez rzeczoznawce, za 2-3 dni dostalem info, ze jest wszystko jest OK (a raczej bylo, bo moto do kasacji) i moge go odebrac z policyjnego parkingu.

WS

No ale to są promile sytuacji - całe stada skuterków śmigają bez blokady i nic się nie dzieje - poza tym, jak mówiłem, tego nie widać.

Zawsze można się tłumaczyć (zwłaszcza przy sprzęcie z drugiej lub kolejnej ręki), że taki już był :P

Albo że z fabryki taki wyjechał, bo kogoś na taśmie oczy bolały na widok kastracji sprzętu.

Bo tak naprawdę to jest psucie przemyślanej konstrukcji jakiegoś inżyniera...

IMO - kwestia nie do udowodnienia, a za działanie nieumyślne wysokiej kary nie dają :P

L

On Friday, April 13, 2018 at 4:04:16 PM UTC+2, lpalc...@gmail.com wrote:

No ale to są promile sytuacji -

nawet ulamki prolmila ;) ale jak sie ma pecha...

Zawsze można się tłumaczyć (zwłaszcza przy sprzęcie z drugiej lub kolejnej ręki), że taki już był :P
IMO - kwestia nie do udowodnienia, a za działanie nieumyślne wysokiej kary nie dają :P

Tu bym sie juz nie zgodzil, bo nawet nie majac PJ PoRD trzeba znac, a tam jak byk jest, ze motorower to ma miec blokade do max 45km/h , wiec trudno sie wykrecic jadac ponad 70 ;)

A nie mowie o karze (bo te sa zazwyczaj male), ale o regresie ubezpieczeniowym. Np. wjedziesz w rowerzyste / dziecko... zostaje inwalida. Normalnie dozywotnia rente / odszkodowanie wyplaca ubezpieczyciel. Ale jak ma podstawy (np. prowadzenie pojazdu bez uprawnien) to wystepuje o zwrot kosztow... a tu sumy juz moga byc astronomiczne, jak w podanym przykladzie... im wieksza, tym chcetniej beda sie sadzic, a wygrana maja raczej pewna (prawnikow tez maja)

WS


http://www.jednoslad.pl/czy-teraz-mozna-jezdzic-motorowerem-wiecej-niz-45-kmh-z-kat-b/

http://mojafirma.infor.pl/moto/jednoslad/prawo/318507,Motorower-bez-ogranicznika-predkosci-konsekwencje-i-kary.html

W dniu piątek, 13 kwietnia 2018 16:44:14 UTC+2 użytkownik WS napisał:

On Friday, April 13, 2018 at 4:04:16 PM UTC+2, lpalc...@gmail.com wrote:

> No ale to są promile sytuacji - nawet ulamki prolmila ;) ale jak sie ma pecha...

To nie jeździć dzisiaj (znaczy w piątek 13-ego)

;-)

> > Zawsze można się tłumaczyć (zwłaszcza przy sprzęcie z drugiej lub kolejnej ręki), że taki już był :P
> IMO - kwestia nie do udowodnienia, a za działanie nieumyślne wysokiej kary nie dają :P

Tu bym sie juz nie zgodzil, bo nawet nie majac PJ PoRD trzeba znac, a tam jak byk jest, ze motorower to ma miec blokade do max 45km/h , wiec trudno sie wykrecic jadac ponad 70 ;)

Licznik oszukuje :P

A przez garnek nie czuć wiatru we włosach (i wydaje się, że jedziemy 45...)

A nie mowie o karze (bo te sa zazwyczaj male), ale o regresie ubezpieczeniowym. Np. wjedziesz w rowerzyste / dziecko... zostaje inwalida. Normalnie dozywotnia rente / odszkodowanie wyplaca ubezpieczyciel. Ale jak ma podstawy (np. prowadzenie pojazdu bez uprawnien) to wystepuje o zwrot kosztow... a tu sumy juz moga byc astronomiczne, jak w podanym przykladzie... im wieksza, tym chcetniej beda sie sadzic, a wygrana maja raczej pewna (prawnikow tez maja)

WS


http://www.jednoslad.pl/czy-teraz-mozna-jezdzic-motorowerem-wiecej-niz-45-kmh-z-kat-b/

http://mojafirma.infor.pl/moto/jednoslad/prawo/318507,Motorower-bez-ogranicznika-predkosci-konsekwencje-i-kary.html

No tak - ale z zachowaniem umiaru szanse są mikroskopijne ;-)

Bo jak nie, to co - z łóżka strach się podnieść :P

L

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:02791d56-8a78-430b-bf8f-e7b105184e8e@googlegroups.com...
On Friday, April 13, 2018 at 4:04:16 PM UTC+2, lpalc...@gmail.com wrote:

No ale to są promile sytuacji -

nawet ulamki prolmila ;) ale jak sie ma pecha...

Zawsze można się tłumaczyć (zwłaszcza przy sprzęcie z drugiej lub kolejnej ręki), że taki już był :P
IMO - kwestia nie do udowodnienia, a za działanie nieumyślne wysokiej kary nie dają :P

Tu bym sie juz nie zgodzil, bo nawet nie majac PJ PoRD trzeba znac,
a tam jak byk jest, ze motorower to ma miec blokade do max 45km/h , wiec trudno sie wykrecic jadac ponad 70 ;)

Przeciez wiadomo, ze licznik zawyza, wiec 55 nie dziwi.
A policjanci z suszarka zlapali na wiecej ? :-)

A nie mowie o karze (bo te sa zazwyczaj male), ale o regresie ubezpieczeniowym.
Np. wjedziesz w rowerzyste / dziecko... zostaje inwalida.

Ryzyko jest, tylko jak wykazac, ze bylo 70km/h na liczniku ... albo naprawde ?

Normalnie dozywotnia rente / odszkodowanie wyplaca ubezpieczyciel. Ale jak ma podstawy (np. prowadzenie pojazdu bez uprawnien) to wystepuje o zwrot kosztow... a tu sumy juz moga byc astronomiczne, jak w podanym przykladzie... im wieksza, tym chcetniej beda sie sadzic, a wygrana maja raczej pewna (prawnikow tez maja)

I moga skonczyc tak, ze owszem wygraja, ale obywatel ma tylko kieszonkowe od rodzicow :-)

Gorzej, jak niepelnoletni ... rodzice odpowiadaja materialnie ?

J.

W dniu 2018-04-13 o 16:44, WS pisze:

On Friday, April 13, 2018 at 4:04:16 PM UTC+2, lpalc...@gmail.com wrote:

No ale to są promile sytuacji -

nawet ulamki prolmila ;) ale jak sie ma pecha...

Zawsze można się tłumaczyć (zwłaszcza przy sprzęcie z drugiej lub kolejnej ręki), że taki już był :P
IMO - kwestia nie do udowodnienia, a za działanie nieumyślne wysokiej kary nie dają :P

Tu bym sie juz nie zgodzil, bo nawet nie majac PJ PoRD trzeba znac, ...

Co to znaczy "trzeba znać" ?

No ale to są promile sytuacji - całe stada skuterków śmigają bez blokady i nic się nie dzieje - poza tym, jak mówiłem, tego nie widać.

Zawsze można się tłumaczyć (zwłaszcza przy sprzęcie z drugiej lub kolejnej ręki), że taki już był :P

Albo że z fabryki taki wyjechał, bo kogoś na taśmie oczy bolały na widok kastracji sprzętu.

Kobieta raczej szaleć nie będzie. Jestem wręcz przekonany, że 45 to dobre dla niej ograniczenie (dla samochodów niestety nie, wiem o tym).

Raczej nie zaryzykuję zdjęcia, bo nawet jak nie jej wina będzie, to istnieje ryzyko regresu i nie chodzi mi tutaj o czyjeś zdrowie i milionowe kary, ale nawet zwyczajną kolizję z jakimś droższym wózkiem.

THX za porady, na razie kobieta mi się "miga" od wyboru.

Miłego.
Irek.N.

W dniu 2018-04-13 o 17:37, Irek.N. pisze:

No ale to są promile sytuacji - całe stada skuterków śmigają bez blokady i nic się nie dzieje - poza tym, jak mówiłem, tego nie widać.

Zawsze można się tłumaczyć (zwłaszcza przy sprzęcie z drugiej lub kolejnej ręki), że taki już był :P

Albo że z fabryki taki wyjechał, bo kogoś na taśmie oczy bolały na widok kastracji sprzętu.

Kobieta raczej szaleć nie będzie. Jestem wręcz przekonany, że 45 to dobre dla niej ograniczenie (dla samochodów niestety nie, wiem o tym).

Raczej nie zaryzykuję zdjęcia, bo nawet jak nie jej wina będzie, to istnieje ryzyko regresu i nie chodzi mi tutaj o czyjeś zdrowie i milionowe kary, ale nawet zwyczajną kolizję z jakimś droższym wózkiem.

THX za porady, na razie kobieta mi się "miga" od wyboru.

Czemu nie Twizy ? :-)

THX za porady, na razie kobieta mi się "miga" od wyboru.

Czemu nie Twizy ? :-)

Bo cena jest od czapy, a poza tym wymaga PJ.

Miłego.
Irek.N.

Właśnie doczytałem, że accu się wynajmuje od producenta i płaci co miesiąc. Jeżeli tak faktycznie jest, to niezłe przegięcie.

Irek.N.

W dniu 2018-04-13 o 22:09, Irek.N. pisze:

Właśnie doczytałem, że accu się wynajmuje od producenta i płaci co miesiąc. Jeżeli tak faktycznie jest, to niezłe przegięcie.

I tak i nie. Do tego roku było tak, że tylko można było wynająć od dostawcy akumulatorów, w cenie OC było z dojazdem jak braknie prądu. Od tego można kupić akumulator, ale .. kosztuje 20 tysięcy.

W dniu 2018-04-13 o 21:46, Irek.N. pisze:

THX za porady, na razie kobieta mi się "miga" od wyboru.

Czemu nie Twizy ? :-)

Bo cena jest od czapy, a poza tym wymaga PJ.

Jakkolwiek żartowałem to:
1. na pewno bezpieczniej jest w Twizy niż skuterem
2. wersja 45 jest chyba tak jak skuterami
3. używane Twizy da się kupić za dyszkę

W dniu 14-04-2018 o 00:14, kk pisze:

W dniu 2018-04-13 o 21:46, Irek.N. pisze:

THX za porady, na razie kobieta mi się "miga" od wyboru.

Czemu nie Twizy ? :-)

Bo cena jest od czapy, a poza tym wymaga PJ.

Jakkolwiek żartowałem to:
1. na pewno bezpieczniej jest w Twizy niż skuterem
2. wersja 45 jest chyba tak jak skuterami
3. używane Twizy da się kupić za dyszkę

Z aku czy bez?
Jaki koszt wynajmu?
I ile kosztuje OC? ;-)

W dniu 2018-04-14 o 06:43, Cavallino pisze:

W dniu 14-04-2018 o 00:14, kk pisze:

W dniu 2018-04-13 o 21:46, Irek.N. pisze:

THX za porady, na razie kobieta mi się "miga" od wyboru.

Czemu nie Twizy ? :-)

Bo cena jest od czapy, a poza tym wymaga PJ.

Jakkolwiek żartowałem to:
1. na pewno bezpieczniej jest w Twizy niż skuterem
2. wersja 45 jest chyba tak jak skuterami
3. używane Twizy da się kupić za dyszkę

Z aku czy bez?
Jaki koszt wynajmu?
I ile kosztuje OC? ;-)

Akumulator ... gość składa za 5 tys. więc bym nie demonizował. OC kosztuje więcej niż Seicento, ale grubo mniej niż Leaf. Poza tym to było z porównywarki, może naprawdę da się choćby w cenie Seicento. To dowodzi jak bezsensowna jest obowiązkowość OC.

W dniu 14-04-2018 o 11:39, kk pisze:

W dniu 2018-04-14 o 06:43, Cavallino pisze:

W dniu 14-04-2018 o 00:14, kk pisze:

W dniu 2018-04-13 o 21:46, Irek.N. pisze:

THX za porady, na razie kobieta mi się "miga" od wyboru.

Czemu nie Twizy ? :-)

Bo cena jest od czapy, a poza tym wymaga PJ.

Jakkolwiek żartowałem to:
1. na pewno bezpieczniej jest w Twizy niż skuterem
2. wersja 45 jest chyba tak jak skuterami
3. używane Twizy da się kupić za dyszkę

Z aku czy bez?
Jaki koszt wynajmu?
I ile kosztuje OC? ;-)

Akumulator ... gość składa za 5 tys.

Co znaczy "gość składa"?
Podjeżdżam do kogoś Twizzy kupionym za 10 tys i ktoś mi tam włoży nowe aku za 5 tys i to będzie działać?

W dniu 2018-04-15 o 06:15, Cavallino pisze:

W dniu 14-04-2018 o 11:39, kk pisze:

W dniu 2018-04-14 o 06:43, Cavallino pisze:

W dniu 14-04-2018 o 00:14, kk pisze:

W dniu 2018-04-13 o 21:46, Irek.N. pisze:

THX za porady, na razie kobieta mi się "miga" od wyboru.

Czemu nie Twizy ? :-)

Bo cena jest od czapy, a poza tym wymaga PJ.

Jakkolwiek żartowałem to:
1. na pewno bezpieczniej jest w Twizy niż skuterem
2. wersja 45 jest chyba tak jak skuterami
3. używane Twizy da się kupić za dyszkę

Z aku czy bez?
Jaki koszt wynajmu?
I ile kosztuje OC? ;-)

Akumulator ... gość składa za 5 tys.

Co znaczy "gość składa"?
Podjeżdżam do kogoś Twizzy kupionym za 10 tys i ktoś mi tam włoży nowe aku za 5 tys i to będzie działać?

Tak twierdzi, nie próbowałem. Jeśli wymiana akumulatora w 110-konnym Leafie kosztuje w ASO 30 tys. to czemu akumulator do 11-konnego Twizy nie miałyby kosztować ... 3 tysiące.

W dniu 15-04-2018 o 23:50, kk pisze:

W dniu 2018-04-15 o 06:15, Cavallino pisze:

W dniu 14-04-2018 o 11:39, kk pisze:

W dniu 2018-04-14 o 06:43, Cavallino pisze:

W dniu 14-04-2018 o 00:14, kk pisze:

W dniu 2018-04-13 o 21:46, Irek.N. pisze:

THX za porady, na razie kobieta mi się "miga" od wyboru.

Czemu nie Twizy ? :-)

Bo cena jest od czapy, a poza tym wymaga PJ.

Jakkolwiek żartowałem to:
1. na pewno bezpieczniej jest w Twizy niż skuterem
2. wersja 45 jest chyba tak jak skuterami
3. używane Twizy da się kupić za dyszkę

Z aku czy bez?
Jaki koszt wynajmu?
I ile kosztuje OC? ;-)

Akumulator ... gość składa za 5 tys.

Co znaczy "gość składa"?
Podjeżdżam do kogoś Twizzy kupionym za 10 tys i ktoś mi tam włoży nowe aku za 5 tys i to będzie działać?

Tak twierdzi, nie próbowałem. Jeśli wymiana akumulatora w 110-konnym Leafie kosztuje w ASO 30 tys. to czemu akumulator do 11-konnego Twizy nie miałyby kosztować ... 3 tysiące.

Bo tyle to kosztuje regeneracja aku do Toyoty Prius, starczającego na 5 km, a nie cały aku.

Twizzy zapewne ma większą pojemność.

W dniu 2018-04-13 o 14:34, lpalczynski@gmail.com pisze:

W dniu czwartek, 12 kwietnia 2018 21:15:42 UTC+2 użytkownik Irek.N. napisał:

Sorki, ale motocykle chyba umarły, jak większość grup, więc nie bardzo
wiem gdzie wiarygodnie zapytać.

Potrzebuję kupić "od ręki" skuter dla kobiety bez PJ. Kryteria
najważniejsze to jakość/wygoda/trwałość, dopiero później cena. Może ktoś
używa i może polecić jakiś model? Kobieta niezbyt duża, przejazdy do
pracy z małą torbą, powiedzmy 2x10km dziennie.

THX.
Irek.N.

Piaggio Liberty z 2012 roku, około 15 kkm nalotu i żadnych problemów poza regularną konserwacją.

Podstawą wygodnej, bezpiecznej i komfortowej jazdy są duże koła (nie patrz na żadne chińczyki na małych kółkach z grubaśnymi oponami) - jak kobitka zaliczy dziurę, to przynajmniej ma szanse, że jej kierownicy z rąk nie wyrwie i szlifa nie zaliczy ;-)

Wszystko oczywiście w granicach rozsądku ;-)


No i blokadę z 50 ccm zdjąć, żeby drogi nie blokowała :P

To co robisz, to się nazywa podżeganie do przestępstwa i jest karalne.

Jeżeli ktoś chce jeździć na motocyklu, to może to robić i nie musi łamać w tym celu prawa.
Wystarczy zdać egzamin kat. A.

On 2018-04-14 08:44, Poldek wrote:

No i blokadę z 50 ccm zdjąć, żeby drogi nie blokowała :P

To co robisz, to się nazywa podżeganie do przestępstwa i jest karalne.

bzdura

Jeżeli ktoś chce jeździć na motocyklu, to może to robić i nie musi łamać
w tym celu prawa.
Wystarczy zdać egzamin kat. A.

albo B