Data: 2015-12-09 23:58:07 | |
Autor: TheGhost | |
Trochę w kwestii odrdzewiania | |
Witam!
Czy ktoś z was ma jakies doswiadczenia w kwestii odrdzewiania chemicznego (odrdzewiacz) wobec elektrolitycznego? Do tej pory w ciężkich przypadkach (teraz np. renowacje dość wiekowego już "Jubilata") używałem odrdzewiacza. Ostatnimi czasy miałem jednak przypadek, że zostawiłem w odrdzewiaczu zardzewiałe czesci na kilka godzin i po prostu o nich zapomniałem. Efekt był taki, że z butelki wspomniana substancja "wyparowała", zaś zardzewiałe czesci były całe oblepione jakimś obrzydliwym, śmierdzacym białym syfem (o konsystencji kremu nivea). W zwiazku z powyższym mam nastepujące pytanie - jak odrdzewianie elektrolityczne (póki co nie próbowałem) miałoby sie z punktu widzenia efektów do dotychczas stosowanego przeze mnie chemicznego i co to własciwie za biały syf? Pozdrawiam, M. |
|