kaczkosko-gaszyńskiej 3jce sekowano swego czasu Hawkwind. Otóż rzeczywiście
nagrali oni kiedyś płytę „Bring Me the Head of Yuri Gagarin” i to wystarczyło
żeby ich całkowicie "zniknąć" ze świadomości pryloskiej młodzieży. Btw. zdanie
FYM-a o "wspaniałej pryloskiej muzyce" (niedawno była na grupie była o tym
dość ozywiona dyskusja) wydaje sie dość zbiezna z moim zapatrywaniem.
Rugować pełostwo i komuszerię skąd tylko się da- jak widać na przykładzie
"trójki" nie jest to niewykonalne, trzeba tylko chcieć.
J-23

Toatalna bzdura - to właśnie Kaczkowski w swym "Mini-maksie" puszczał nagrania Hawkwind.
AC __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4768 (20100113) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

On Jan 13, 10:33 pm, "Adam" <bluesman1...@poczta.fm> wrote:

Toatalna bzdura - to właśnie Kaczkowski w swym "Mini-maksie" puszczał
nagrania Hawkwind.

PuSZCZAŁ czy puSCIŁ? Bo różnica jest kolosalna.  Nie jest bynajmniej
tak że HW to moja ulubiona kapela ale skoro ja wtedy zauważałem jej
(irytującą) nieobecność w Trójce na tyle że ją do dziś pamiętam i to
samo (kompletnym przypadkiem)  pisze kilka dni później  nieznany mi
bloger o nicku FYM to coś musi chyba być na rzeczy... może to na
przykład że jesteśmy z FYM-em w zbliżonym wieku, mamy zbliżony poziom
sklerozy i podobnie częste napady amnezji ;).
J-23

PuSZCZAŁ czy puSCIŁ? Bo różnica jest kolosalna.  Nie jest bynajmniej
tak że HW to moja ulubiona kapela ale skoro ja wtedy zauważałem jej
(irytującą) nieobecność w Trójce na tyle że ją do dziś pamiętam i to
samo (kompletnym przypadkiem)  pisze kilka dni później  nieznany mi
bloger o nicku FYM to coś musi chyba być na rzeczy... może to na
przykład że jesteśmy z FYM-em w zbliżonym wieku, mamy zbliżony poziom
sklerozy i podobnie częste napady amnezji ;).
J-23
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
No dobrze - PREZENTOWAł. Tyle tylko, że to było na początku ich istnienia, gdy jeszcze coś ciekawego prezentowali swoiją stylistyką. Potem się zamotali i ich twórczość raczej nie była rewelacyjna - stąd też może ich nieobecność w Trójce.
Chicago, Uriah Heep, Colosseum, Wishbone Ash, Ten Years After, Fleetwood Mac (z Peterem Greenem), Jimi Hendrix (Electric Ladyland), Lynyrd Skynyrd, Budgie, Frank Zappa i Mothers Of Invention, Rick Wakeman, The Nice, Procol Harum, Eric Burdon & War, John McLaughlin (w tym z Santaną), John Mayall & Bluesbreakers, The Free, Emerson Lake And Palmer, Blind Faith, Derek And the Dominos, Billy Cobham (ze świetnym A Funky Thide Of Signs na czele), The Doors, J.L. Hookre & Canned Head, Mike Oldfield, Led Zeppelin.
Ta lista to płyty, które Kaczkowski prezentował swoim słuchaczom w latach 1968-1974 (to są moje notatki z pudełek po taśmach, które mam częsciowo do dzisiaj - to wszystko udało mi się swego czasu nagrać dzięki Trójkowej audycji "Mini-Max dla fonoamatorów". Żadna polska stacja radiowa nie prezentowała tej muzyki - tylko nieliczni, którzy mieli dużo szmalu i kontakty ze "zgniłym Zachodem" mogli te płyty mieć na własność.
Na pewno nie była tu muzyczka lekka i łatwa.
AC __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4772 (20100114) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com