|
Data: 2014-03-12 22:03:19 |
Autor: Habeck Colibretto |
True Detective |
Dnia 12.03.2014, o godzinie 21.41.12, na pl.rec.film, Skylla napisał(a):
Zasadniczo nie oglądam seriali z nielicznymi wyjątkami. I właśnie natknąłem się na dobre opinie o tymże, a odcinków tylko 8, obsada zachęcająca, więc się skusiłem...
Ło matko... Nudne pseudo-filozofowanie przy celebrowanym paleniu fajek, która to czynność urosła do jednego z głównych wątków. Obiecujące zaczątki kilku wątków i na koniec rozwiązanie żałosne wtórne i proste jak budowa cepa...
Są rzecz jasna i plusy, np. muzyka, krajobrazy, to że akcja jest w słońcu a nie w deszczowe noce, jak obecnie jest to w modzie, bo klimat robi się wtedy sam.
Zagrane generalnie też nieźle, choć świeżo upieczony zdobywca Oskara gra na jednej minie i jest do tego irytujący na dłuższą metę.
Trzeba było z tego zrobić film na 2 godz i byłoby ok.
Trzeba też było rozwiązać zagadkę bardziej nieco dogłębnie i mniej sztampowo.
W sumie przeciętniak nie wart 8 godzin, choć na tle innych seriali pewnie nie jest najgorszy.
Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|
|
|
Data: 2014-03-12 22:15:24 |
Autor: Skylla |
True Detective |
Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
Do 7 jeszcze jakoś się ogląda, choć Rust coraz bardziej denerwujący z tym ględzeniem z papierosem. Ale zakończenie? Horror klasy B trochę :-)
|
|
|
Data: 2014-03-30 22:39:32 |
Autor: Qrczak |
True Detective |
Dnia 2014-03-12 22:03, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 12.03.2014, o godzinie 21.41.12, na pl.rec.film, Skylla napisał(a):
Zasadniczo nie oglądam seriali z nielicznymi wyjątkami. I właśnie
natknąłem się na dobre opinie o tymże, a odcinków tylko 8, obsada
zachęcająca, więc się skusiłem...
Ło matko... Nudne pseudo-filozofowanie przy celebrowanym paleniu fajek,
która to czynność urosła do jednego z głównych wątków. Obiecujące
zaczątki kilku wątków i na koniec rozwiązanie żałosne wtórne i proste
jak budowa cepa...
Są rzecz jasna i plusy, np. muzyka, krajobrazy, to że akcja jest w
słońcu a nie w deszczowe noce, jak obecnie jest to w modzie, bo klimat
robi się wtedy sam.
Zagrane generalnie też nieźle, choć świeżo upieczony zdobywca Oskara gra
na jednej minie i jest do tego irytujący na dłuższą metę.
Trzeba było z tego zrobić film na 2 godz i byłoby ok.
Trzeba też było rozwiązać zagadkę bardziej nieco dogłębnie i mniej
sztampowo.
W sumie przeciętniak nie wart 8 godzin, choć na tle innych seriali
pewnie nie jest najgorszy.
Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
Ja po 3, na razie i myślę, że dam radę.
Za to coraz mocniej nurtuje mnie pytanie, czy Woody to taki zawsze brzydki był, czy tylko mu coś z twarzą na potrzeby filmu zrobili?
Q
|
|
Data: 2014-03-31 06:59:29 |
Autor: Habeck Colibretto |
True Detective |
Dnia 30.03.2014, o godzinie 22.39.32, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Zasadniczo nie oglądam seriali z nielicznymi wyjątkami. I właśnie
natknąłem się na dobre opinie o tymże, a odcinków tylko 8, obsada
zachęcająca, więc się skusiłem...
Ło matko... Nudne pseudo-filozofowanie przy celebrowanym paleniu fajek,
która to czynność urosła do jednego z głównych wątków. Obiecujące
zaczątki kilku wątków i na koniec rozwiązanie żałosne wtórne i proste
jak budowa cepa...
Są rzecz jasna i plusy, np. muzyka, krajobrazy, to że akcja jest w
słońcu a nie w deszczowe noce, jak obecnie jest to w modzie, bo klimat
robi się wtedy sam.
Zagrane generalnie też nieźle, choć świeżo upieczony zdobywca Oskara gra
na jednej minie i jest do tego irytujący na dłuższą metę.
Trzeba było z tego zrobić film na 2 godz i byłoby ok.
Trzeba też było rozwiązać zagadkę bardziej nieco dogłębnie i mniej
sztampowo.
W sumie przeciętniak nie wart 8 godzin, choć na tle innych seriali
pewnie nie jest najgorszy.
Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
Ja po 3, na razie i myślę, że dam radę.
Za to coraz mocniej nurtuje mnie pytanie, czy Woody to taki zawsze brzydki był, czy tylko mu coś z twarzą na potrzeby filmu zrobili?
Jakbyś go nie pamiętała z innych filmów...
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|
|
|
Data: 2014-03-31 16:51:02 |
Autor: Qrczak |
True Detective |
Dnia 2014-03-31 06:59, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 30.03.2014, o godzinie 22.39.32, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Zasadniczo nie oglądam seriali z nielicznymi wyjątkami. I właśnie
natknąłem się na dobre opinie o tymże, a odcinków tylko 8, obsada
zachęcająca, więc się skusiłem...
Ło matko... Nudne pseudo-filozofowanie przy celebrowanym paleniu fajek,
która to czynność urosła do jednego z głównych wątków. Obiecujące
zaczątki kilku wątków i na koniec rozwiązanie żałosne wtórne i proste
jak budowa cepa...
Są rzecz jasna i plusy, np. muzyka, krajobrazy, to że akcja jest w
słońcu a nie w deszczowe noce, jak obecnie jest to w modzie, bo klimat
robi się wtedy sam.
Zagrane generalnie też nieźle, choć świeżo upieczony zdobywca Oskara gra
na jednej minie i jest do tego irytujący na dłuższą metę.
Trzeba było z tego zrobić film na 2 godz i byłoby ok.
Trzeba też było rozwiązać zagadkę bardziej nieco dogłębnie i mniej
sztampowo.
W sumie przeciętniak nie wart 8 godzin, choć na tle innych seriali
pewnie nie jest najgorszy.
Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
Ja po 3, na razie i myślę, że dam radę.
Za to coraz mocniej nurtuje mnie pytanie, czy Woody to taki zawsze
brzydki był, czy tylko mu coś z twarzą na potrzeby filmu zrobili?
Jakbyś go nie pamiętała z innych filmów...
W innych aż taki przodozgryzu nie miał.
Q
|
|
|
Data: 2014-03-31 17:33:39 |
Autor: Habeck Colibretto |
True Detective |
Dnia 31.03.2014, o godzinie 16.51.02, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Zasadniczo nie oglądam seriali z nielicznymi wyjątkami. I właśnie
natknąłem się na dobre opinie o tymże, a odcinków tylko 8, obsada
zachęcająca, więc się skusiłem...
Ło matko... Nudne pseudo-filozofowanie przy celebrowanym paleniu fajek,
która to czynność urosła do jednego z głównych wątków. Obiecujące
zaczątki kilku wątków i na koniec rozwiązanie żałosne wtórne i proste
jak budowa cepa...
Są rzecz jasna i plusy, np. muzyka, krajobrazy, to że akcja jest w
słońcu a nie w deszczowe noce, jak obecnie jest to w modzie, bo klimat
robi się wtedy sam.
Zagrane generalnie też nieźle, choć świeżo upieczony zdobywca Oskara gra
na jednej minie i jest do tego irytujący na dłuższą metę.
Trzeba było z tego zrobić film na 2 godz i byłoby ok.
Trzeba też było rozwiązać zagadkę bardziej nieco dogłębnie i mniej
sztampowo.
W sumie przeciętniak nie wart 8 godzin, choć na tle innych seriali
pewnie nie jest najgorszy.
Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
Ja po 3, na razie i myślę, że dam radę.
Za to coraz mocniej nurtuje mnie pytanie, czy Woody to taki zawsze
brzydki był, czy tylko mu coś z twarzą na potrzeby filmu zrobili?
Jakbyś go nie pamiętała z innych filmów...
W innych aż taki przodozgryzu nie miał.
No... tendencję miał zawsze.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|
|
|
Data: 2014-03-31 18:14:46 |
Autor: Qrczak |
True Detective |
Dnia 2014-03-31 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 31.03.2014, o godzinie 16.51.02, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Zasadniczo nie oglądam seriali z nielicznymi wyjątkami. I właśnie
natknąłem się na dobre opinie o tymże, a odcinków tylko 8, obsada
zachęcająca, więc się skusiłem...
Ło matko... Nudne pseudo-filozofowanie przy celebrowanym paleniu fajek,
która to czynność urosła do jednego z głównych wątków. Obiecujące
zaczątki kilku wątków i na koniec rozwiązanie żałosne wtórne i proste
jak budowa cepa...
Są rzecz jasna i plusy, np. muzyka, krajobrazy, to że akcja jest w
słońcu a nie w deszczowe noce, jak obecnie jest to w modzie, bo klimat
robi się wtedy sam.
Zagrane generalnie też nieźle, choć świeżo upieczony zdobywca Oskara gra
na jednej minie i jest do tego irytujący na dłuższą metę.
Trzeba było z tego zrobić film na 2 godz i byłoby ok.
Trzeba też było rozwiązać zagadkę bardziej nieco dogłębnie i mniej
sztampowo.
W sumie przeciętniak nie wart 8 godzin, choć na tle innych seriali
pewnie nie jest najgorszy.
Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
Ja po 3, na razie i myślę, że dam radę.
Za to coraz mocniej nurtuje mnie pytanie, czy Woody to taki zawsze
brzydki był, czy tylko mu coś z twarzą na potrzeby filmu zrobili?
Jakbyś go nie pamiętała z innych filmów...
W innych aż taki przodozgryzu nie miał.
No... tendencję miał zawsze.
Bo ja wiem...
http://hdwallpappers.com/images/wallpapers/woody-harrelson-mobile-wallpaper-4.jpg Q
|
|
|
Data: 2014-03-31 22:14:17 |
Autor: Habeck Colibretto |
True Detective |
Dnia 31.03.2014, o godzinie 18.14.46, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Dnia 2014-03-31 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 31.03.2014, o godzinie 16.51.02, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Zasadniczo nie oglądam seriali z nielicznymi wyjątkami. I właśnie
natknąłem się na dobre opinie o tymże, a odcinków tylko 8, obsada
zachęcająca, więc się skusiłem...
Ło matko... Nudne pseudo-filozofowanie przy celebrowanym paleniu fajek,
która to czynność urosła do jednego z głównych wątków. Obiecujące
zaczątki kilku wątków i na koniec rozwiązanie żałosne wtórne i proste
jak budowa cepa...
Są rzecz jasna i plusy, np. muzyka, krajobrazy, to że akcja jest w
słońcu a nie w deszczowe noce, jak obecnie jest to w modzie, bo klimat
robi się wtedy sam.
Zagrane generalnie też nieźle, choć świeżo upieczony zdobywca Oskara gra
na jednej minie i jest do tego irytujący na dłuższą metę.
Trzeba było z tego zrobić film na 2 godz i byłoby ok.
Trzeba też było rozwiązać zagadkę bardziej nieco dogłębnie i mniej
sztampowo.
W sumie przeciętniak nie wart 8 godzin, choć na tle innych seriali
pewnie nie jest najgorszy.
Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
Ja po 3, na razie i myślę, że dam radę.
Za to coraz mocniej nurtuje mnie pytanie, czy Woody to taki zawsze
brzydki był, czy tylko mu coś z twarzą na potrzeby filmu zrobili?
Jakbyś go nie pamiętała z innych filmów...
W innych aż taki przodozgryzu nie miał.
No... tendencję miał zawsze.
Bo ja wiem...
http://hdwallpappers.com/images/wallpapers/woody-harrelson-mobile-wallpaper-4.jpg
No przeca leci mu do przoda...
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|
|
|
Data: 2014-04-01 17:08:38 |
Autor: Qrczak |
True Detective |
Dnia 2014-03-31 22:14, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 31.03.2014, o godzinie 18.14.46, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Dnia 2014-03-31 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 31.03.2014, o godzinie 16.51.02, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Zasadniczo nie oglądam seriali z nielicznymi wyjątkami. I właśnie
natknąłem się na dobre opinie o tymże, a odcinków tylko 8, obsada
zachęcająca, więc się skusiłem...
Ło matko... Nudne pseudo-filozofowanie przy celebrowanym paleniu fajek,
która to czynność urosła do jednego z głównych wątków. Obiecujące
zaczątki kilku wątków i na koniec rozwiązanie żałosne wtórne i proste
jak budowa cepa...
Są rzecz jasna i plusy, np. muzyka, krajobrazy, to że akcja jest w
słońcu a nie w deszczowe noce, jak obecnie jest to w modzie, bo klimat
robi się wtedy sam.
Zagrane generalnie też nieźle, choć świeżo upieczony zdobywca Oskara gra
na jednej minie i jest do tego irytujący na dłuższą metę.
Trzeba było z tego zrobić film na 2 godz i byłoby ok.
Trzeba też było rozwiązać zagadkę bardziej nieco dogłębnie i mniej
sztampowo.
W sumie przeciętniak nie wart 8 godzin, choć na tle innych seriali
pewnie nie jest najgorszy.
Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
Ja po 3, na razie i myślę, że dam radę.
Za to coraz mocniej nurtuje mnie pytanie, czy Woody to taki zawsze
brzydki był, czy tylko mu coś z twarzą na potrzeby filmu zrobili?
Jakbyś go nie pamiętała z innych filmów...
W innych aż taki przodozgryzu nie miał.
No... tendencję miał zawsze.
Bo ja wiem...
http://hdwallpappers.com/images/wallpapers/woody-harrelson-mobile-wallpaper-4.jpg
No przeca leci mu do przoda...
Rozlatuje się z przoda. Jak już.
Q
|
|
|
Data: 2014-04-01 04:53:44 |
Autor: Titus Atomicus |
True Detective |
In article <533980d7$0$2369$65785112@news.neostrada.pl>,
Qrczak <qrka@gazeta.pl> wrote:
Dnia 2014-03-31 06:59, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
> Dnia 30.03.2014, o godzinie 22.39.32, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
>
>>>> Zasadniczo nie oglądam seriali z nielicznymi wyjątkami. I właśnie
>>>> natknąłem się na dobre opinie o tymże, a odcinków tylko 8, obsada
>>>> zachęcająca, więc się skusiłem...
>>>> Ło matko... Nudne pseudo-filozofowanie przy celebrowanym paleniu fajek,
>>>> która to czynność urosła do jednego z głównych wątków. Obiecujące
>>>> zaczątki kilku wątków i na koniec rozwiązanie żałosne wtórne i proste
>>>> jak budowa cepa...
>>>> Są rzecz jasna i plusy, np. muzyka, krajobrazy, to że akcja jest w
>>>> słońcu a nie w deszczowe noce, jak obecnie jest to w modzie, bo klimat
>>>> robi się wtedy sam.
>>>> Zagrane generalnie też nieźle, choć świeżo upieczony zdobywca Oskara gra
>>>> na jednej minie i jest do tego irytujący na dłuższą metę.
>>>> Trzeba było z tego zrobić film na 2 godz i byłoby ok.
>>>> Trzeba też było rozwiązać zagadkę bardziej nieco dogłębnie i mniej
>>>> sztampowo.
>>>> W sumie przeciętniak nie wart 8 godzin, choć na tle innych seriali
>>>> pewnie nie jest najgorszy.
>>>
>>> Ja jestem po 4 odcinkach i jakoś mnie nie ciągnie, żeby oglądać dalej.
>>> Pewnie zmęczę, ale nie bez bólu.
>>
>> Ja po 3, na razie i myślę, że dam radę.
>> Za to coraz mocniej nurtuje mnie pytanie, czy Woody to taki zawsze
>> brzydki był, czy tylko mu coś z twarzą na potrzeby filmu zrobili?
>
> Jakbyś go nie pamiętała z innych filmów...
W innych aż taki przodozgryzu nie miał.
Ja tez nie zauwazylem.
Okulary nosil chyba zawsze.
A brzydota - no coz kwestia gustu.
Ale mowia ze wyprzystojnial na starosc.
--
TA
|