Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   TrueCrypt7.1a

TrueCrypt7.1a

Data: 2020-02-12 13:47:53
Autor: anna
TrueCrypt7.1a
Jest sobie laptop, na którym przywrócono system z ukrytej partycji. Na pozostałej części dysku C:\ utworzono kilka kontenerów TC71a o łącznej wielkości odpowiadającej wolnej przestrzeni, czyli zatankowano dysk pod korek. Do wnętrza kontenerów nie wrzucono jakichkolwiek plików. Pytanie. Czy z przestrzeni zapełnionej pustymi kontenerami, można odzyskać dane, które znajdowały się na tym HDD, tj partycji C:\ zanim przywrócono system? Czy nadpisanie "wolnej" przestrzeni dyskowej pustymi kontenerami nadpisuje znajdujące się tam wcześniej dane w taki sposób jakby były w kontenerze i są już nie do odzyskania?

Data: 2020-02-12 14:04:45
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 13:47:53 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r20s3o$17qe$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
Jest sobie laptop, na którym przywrócono system z ukrytej partycji. Na pozostałej części dysku C:\ utworzono kilka kontenerów TC71a o łącznej wielkości odpowiadającej wolnej przestrzeni, czyli zatankowano dysk pod korek. Do wnętrza kontenerów nie wrzucono jakichkolwiek plików. Pytanie. Czy z przestrzeni zapełnionej pustymi kontenerami, można odzyskać dane, które znajdowały się na tym HDD, tj partycji C:\ zanim przywrócono system? Czy nadpisanie "wolnej" przestrzeni dyskowej pustymi kontenerami nadpisuje znajdujące się tam wcześniej dane w taki sposób jakby były w kontenerze i są już nie do odzyskania?

Kontenery statyczne wymazują dane, dynamiczne tylko częściowo, rozumiem, że to były
kontenery statyczne, więc daneych nie da się odzyskać.
Jednak jeśli zostało jakieś wolne miejsce na dysku, to można spróbować DMDE, może coś do
odzyskania tam znajdzie.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-12 14:38:21
Autor: anna
TrueCrypt7.1a
Dnia Wed, 12 Feb 2020 14:04:45 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 13:47:53 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r20s3o$17qe$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
Jest sobie laptop, na którym przywrócono system z ukrytej partycji. Na pozostałej części dysku C:\ utworzono kilka kontenerów TC71a o łącznej wielkości odpowiadającej wolnej przestrzeni, czyli zatankowano dysk pod korek. Do wnętrza kontenerów nie wrzucono jakichkolwiek plików. Pytanie. Czy z przestrzeni zapełnionej pustymi kontenerami, można odzyskać dane, które znajdowały się na tym HDD, tj partycji C:\ zanim przywrócono system? Czy nadpisanie "wolnej" przestrzeni dyskowej pustymi kontenerami nadpisuje znajdujące się tam wcześniej dane w taki sposób jakby były w kontenerze i są już nie do odzyskania?

Kontenery statyczne wymazują dane, dynamiczne tylko częściowo, rozumiem, że to były
kontenery statyczne, więc daneych nie da się odzyskać.
Yyy, "dynamiczne","statyczne"? Takie paczki XGB x kilka. A potem jeden
kontener mniejszy dla zapełnienia "pod korek". Potem zostały usunięte jak
zwykły plik, tak że znowu była wolna przestrzeń na dysku C:\. Zatem
ewentualna próba odzyskania jakimś programem wskazywałaby właśnie na te
kilka kontenerów. Chodzi o to czy można odzyskać to co było tam zanim się
te kontenery pojawiły. Bo to zwykły HDD, a nie SSD. I chodzi o te "czary
mary" z "nietrafianiem głowicy w to samo miejsce" przy nadpisywaniu domen
magnetycznych. A i nie bierzemy pod uwagę agencji trzyliterowych z
zagranicy bo krajowe się nie liczą, że o serwisach odzyskujących dane nie
wspomnę.
Jednak jeśli zostało jakieś wolne miejsce na dysku, to można spróbować DMDE, może coś do
odzyskania tam znajdzie.
Właśnie chodzi o to by nie znalazł czegokolwiek nowonabywca ;)

Data: 2020-02-12 13:49:07
Autor: pioruns
TrueCrypt7.1a
On 12/02/2020 13:38, anna wrote:

Właśnie chodzi o to by nie znalazł czegokolwiek nowonabywca ;)

A więc wszelkie te manipulacje kontenerami zostały zrobione aby wymazać
dane? Po co tak komplikować?

Użyj LiveCD (czy USB) z DBAN albo polecenia dd z konsoli Linuksa, aby
permanentnie wymazać wszystko z dysku. Szybko, przyjemnie i pewnie.


--
pozdrawiam,   pioruns
_,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.
Linux Registered User #454644

Data: 2020-02-15 23:59:23
Autor: PiteR
TrueCrypt7.1a
pioruns pisze tak:

Użyj LiveCD (czy USB) z DBAN albo polecenia dd z konsoli Linuksa, aby
permanentnie wymazać wszystko z dysku. Szybko, przyjemnie i pewnie.

ile to szybko wynosi dla dysku 1TB?
bo mam złe wspomnienia.

--
Piotrek

Let me see your war face.

Data: 2020-02-20 12:51:12
Autor: pioruns
TrueCrypt7.1a
On 15/02/2020 23:59, PiteR wrote:
pioruns pisze tak:

Użyj LiveCD (czy USB) z DBAN albo polecenia dd z konsoli Linuksa, aby
permanentnie wymazać wszystko z dysku. Szybko, przyjemnie i pewnie.

ile to szybko wynosi dla dysku 1TB?
bo mam złe wspomnienia.

Zwykłe twardziele zazwyczaj zapisują 30-90 MB/s, zależy jaki dysk i
jakiego producenta itp. Jak masz zajechany dysk bad sektorami itp. to
oczywiście może to spaść do jednej setnej tej wartości.

--
pozdrawiam,   pioruns
_,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.
Linux Registered User #454644

Data: 2020-02-20 16:55:46
Autor: ąćęłńóśźż
TrueCrypt7.1a
Raczej szybciej, przy WD Red 5400 rpm i podłączeniu do Sata II, Win 10 zerował mi początkowo z prędkością 115-120 MB/s (odczytaną z Task Managera), później prędkość spadała do 80-70 MB/s przy końcówce (bo głowica idzie do środka dysku i jest mniejsza prędkość liniowa zapisu).


-- -- -
Zwykłe twardziele zazwyczaj zapisują 30-90 MB/s, zależy jaki dysk i jakiego producenta itp.

Data: 2020-02-20 16:20:23
Autor: pioruns
TrueCrypt7.1a
On 20/02/2020 15:55, ąćęłńóśźż wrote:
Raczej szybciej, przy WD Red 5400 rpm i podłączeniu do Sata II, Win 10
zerował mi początkowo z prędkością 115-120 MB/s (odczytaną z Task
Managera), później prędkość spadała do 80-70 MB/s przy końcówce (bo
głowica idzie do środka dysku i jest mniejsza prędkość liniowa zapisu).

Dokładnie, średnio można powiedzieć, że te 90 MB/s będzie, a 90 MB/s to
by było 3 godziny aby wyzerować cały dysk. Oczywiście im starszy czy
gorszy dysk, tym wolniej.
Ale widziałem twardziele co piszą 50 MB/s albo i wolniej, dlatego też
moje konserwatywne założenie 30-90 MB/s :)

--
pozdrawiam,   pioruns
_,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.
Linux Registered User #454644

Data: 2020-02-12 14:57:54
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 14:38:21 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r20v30$1lou$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
Dnia Wed, 12 Feb 2020 14:04:45 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):
Jednak jeśli zostało jakieś wolne miejsce na dysku, to można spróbować DMDE, może coś do
odzyskania tam znajdzie.
Właśnie chodzi o to by nie znalazł czegokolwiek nowonabywca ;)



Ja bym użył sdelete lub erasera, oba chyba kasują slack space i wolne rekordy MFT(nie
pamiętam, ale warto jedno i drugie nadpisać), znacznie pewniejsze od zapełniania po
korek.
https://docs.microsoft.com/en-us/sysinternals/downloads/sdelete
https://eraser.heidi.ie/download/
Natomiast DMDE dla pewności nie zaszkodzi.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-12 15:06:29
Autor: anna
TrueCrypt7.1a
Dnia Wed, 12 Feb 2020 14:57:54 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 14:38:21 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r20v30$1lou$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
Dnia Wed, 12 Feb 2020 14:04:45 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):
Jednak jeśli zostało jakieś wolne miejsce na dysku, to można spróbować DMDE, może coś do
odzyskania tam znajdzie.
Właśnie chodzi o to by nie znalazł czegokolwiek nowonabywca ;)



Ja bym użył sdelete lub erasera, oba chyba kasują slack space i wolne rekordy MFT(nie
pamiętam, ale warto jedno i drugie nadpisać), znacznie pewniejsze od zapełniania po
korek.
https://docs.microsoft.com/en-us/sysinternals/downloads/sdelete
https://eraser.heidi.ie/download/
Natomiast DMDE dla pewności nie zaszkodzi.

Na Windows XP?

Data: 2020-02-12 15:11:58
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 15:06:29 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r210ne$1sft$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
Dnia Wed, 12 Feb 2020 14:57:54 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 14:38:21 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r20v30$1lou$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
Dnia Wed, 12 Feb 2020 14:04:45 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):
Jednak jeśli zostało jakieś wolne miejsce na dysku, to można spróbować DMDE, może coś do
odzyskania tam znajdzie.
Właśnie chodzi o to by nie znalazł czegokolwiek nowonabywca ;)



Ja bym użył sdelete lub erasera, oba chyba kasują slack space i wolne rekordy MFT(nie
pamiętam, ale warto jedno i drugie nadpisać), znacznie pewniejsze od zapełniania po
korek.
https://docs.microsoft.com/en-us/sysinternals/downloads/sdelete
https://eraser.heidi.ie/download/
Natomiast DMDE dla pewności nie zaszkodzi.

Na Windows XP?

Czy XP, W7 czy W10 - bez znaczenia, slack space  i wolne wpisy MFT mogą zawierać pewne
informacje, lub nawet fragmenty plików.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-12 15:14:41
Autor: anna
TrueCrypt7.1a
Dnia Wed, 12 Feb 2020 15:11:58 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 15:06:29 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r210ne$1sft$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
Dnia Wed, 12 Feb 2020 14:57:54 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 14:38:21 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r20v30$1lou$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
Dnia Wed, 12 Feb 2020 14:04:45 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):
Jednak jeśli zostało jakieś wolne miejsce na dysku, to można spróbować DMDE, może coś do
odzyskania tam znajdzie.
Właśnie chodzi o to by nie znalazł czegokolwiek nowonabywca ;)



Ja bym użył sdelete lub erasera, oba chyba kasują slack space i wolne rekordy MFT(nie
pamiętam, ale warto jedno i drugie nadpisać), znacznie pewniejsze od zapełniania po
korek.
https://docs.microsoft.com/en-us/sysinternals/downloads/sdelete
https://eraser.heidi.ie/download/
Natomiast DMDE dla pewności nie zaszkodzi.

Na Windows XP?

Czy XP, W7 czy W10 - bez znaczenia, slack space  i wolne wpisy MFT mogą zawierać pewne
informacje, lub nawet fragmenty plików.

Ile procentowo miejsca na HDD zajmują te slack space i MFT?

Data: 2020-02-12 15:25:46
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 15:14:41 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r2116n$1v25$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
Dnia Wed, 12 Feb 2020 15:11:58 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):

Czy XP, W7 czy W10 - bez znaczenia, slack space  i wolne wpisy MFT mogą zawierać pewne
informacje, lub nawet fragmenty plików.

Ile procentowo miejsca na HDD zajmują te slack space i MFT?

To powinno pokazać.
https://www.karenware.com/powertools/ptslack
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-12 15:04:34
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 14:38:21 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r20v30$1lou$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
I chodzi o te "czary
mary" z "nietrafianiem głowicy w to samo miejsce" przy nadpisywaniu domen
magnetycznych. A i nie bierzemy pod uwagę agencji trzyliterowych z
zagranicy bo krajowe się nie liczą, że o serwisach odzyskujących dane nie
wspomnę.

Metody na odzyskanie danych z nadpisanego fizycznie obszaru chwilowo nie ma, więc nie ma
czego się bać. Czy taka metoda się pojawi? Nawet jeśli tak, to będzie piekieinie droga.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-12 15:10:08
Autor: anna
TrueCrypt7.1a
Dnia Wed, 12 Feb 2020 15:04:34 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):
Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 14:38:21 +0100 doszła do
mnie wiadomość  <r20v30$1lou$1@gioia.aioe.org> od anna
<anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
I chodzi o te "czary mary" z "nietrafianiem głowicy w to samo miejsce"
przy nadpisywaniu domen magnetycznych. A i nie bierzemy pod uwagę
agencji trzyliterowych z zagranicy bo krajowe się nie liczą, że o
serwisach odzyskujących dane nie wspomnę.

Metody na odzyskanie danych z nadpisanego fizycznie obszaru chwilowo nie
ma, więc nie ma czego się bać.
Nie można nadpisać całości fizycznego obszaru domeny magnetycznej
głowica nigdy nie trafia w "to samo miejsce".

Czy taka metoda się pojawi? Nawet jeśli
tak, to będzie piekieinie droga.
Takie programy istniały już w latach '90.

Data: 2020-02-12 15:21:48
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 15:10:08 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r210u8$1ufl$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :

Nie można nadpisać całości fizycznego obszaru domeny magnetycznej
głowica nigdy nie trafia w "to samo miejsce".

Nie szkodzi, ślad jest na tyle szeroki, że zamazuje w zasadzie wszystkie informacje z
poprzedniego śladu zapisu, zostzje w najlepszym wypadku bezużyteczny szum.

Czy taka metoda się pojawi? Nawet jeśli
tak, to będzie piekieinie droga.
Takie programy istniały już w latach '90.

Nie słyszałem o takich programach.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-12 15:30:43
Autor: anna
TrueCrypt7.1a
Dnia Wed, 12 Feb 2020 15:21:48 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 15:10:08 +0100  doszła do mnie wiadomość  <r210u8$1ufl$1@gioia.aioe.org>  od anna <anna.skrzeszowska@gmail.com>  :

Nie można nadpisać całości fizycznego obszaru domeny magnetycznej
głowica nigdy nie trafia w "to samo miejsce".

Nie szkodzi, ślad jest na tyle szeroki, że zamazuje w zasadzie wszystkie informacje z
poprzedniego śladu zapisu, zostzje w najlepszym wypadku bezużyteczny szum.

Właśnie nie, i te programy (poniżej) wykorzystywały tą "podatność".

Czy taka metoda się pojawi? Nawet jeśli
tak, to będzie piekieinie droga.
Takie programy istniały już w latach '90.

Nie słyszałem o takich programach.
Było o nich słychać już gdzieś w 1993.

Data: 2020-02-12 15:20:40
Autor: pioruns
TrueCrypt7.1a
On 12/02/2020 14:30, anna wrote:

Nie można nadpisać całości fizycznego obszaru domeny magnetycznej
głowica nigdy nie trafia w "to samo miejsce".

Nie szkodzi, ślad jest na tyle szeroki, że zamazuje w zasadzie wszystkie informacje z
poprzedniego śladu zapisu, zostzje w najlepszym wypadku bezużyteczny szum.

Właśnie nie, i te programy (poniżej) wykorzystywały tą "podatność".

Dlatego wystarczy jak nadpiszesz dysk kilkukrotnie DBANem (czy innym
podobnym programem jak wymienił Olaf Frikiov Skiorvensen albo dd z
/dev/urandom. Jeśli masz 0.01% na odzyskanie jakichś tam gołych bitów
czy bajtów danych po jednym formacie (zerami), to po przejechaniu dysku
5 razy dd /dev/urandom szansa będzie miliardy razy mniejsza.


--
pozdrawiam,   pioruns
_,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.
Linux Registered User #454644

Data: 2020-02-12 23:34:10
Autor: anna
TrueCrypt7.1a
Dnia Wed, 12 Feb 2020 15:20:40 +0000, pioruns napisał(a):

On 12/02/2020 14:30, anna wrote:

Nie można nadpisać całości fizycznego obszaru domeny magnetycznej
głowica nigdy nie trafia w "to samo miejsce".

Nie szkodzi, ślad jest na tyle szeroki, że zamazuje w zasadzie wszystkie informacje z
poprzedniego śladu zapisu, zostzje w najlepszym wypadku bezużyteczny szum.

Właśnie nie, i te programy (poniżej) wykorzystywały tą "podatność".

Dlatego wystarczy jak nadpiszesz dysk kilkukrotnie DBANem (czy innym
podobnym programem jak wymienił Olaf Frikiov Skiorvensen albo dd z
/dev/urandom. Jeśli masz 0.01% na odzyskanie jakichś tam gołych bitów
czy bajtów danych po jednym formacie (zerami), to po przejechaniu dysku
5 razy dd /dev/urandom szansa będzie miliardy razy mniejsza.

Wkładam do napędu płytkę z linuksem live z gazety, odpalam konsolę i teraz
co mam wpisać po tym dd? Jak wyglądają te magiczne zaklęcia by nadpisać
zerami albo jakimś random cały dysk (tj partycję hda2), a jak jeśli chcę
nadpisać tylko wolny obszar w obszarze tej partycji? Mogę prosić o ściągę?

Data: 2020-02-13 10:16:59
Autor: pioruns
TrueCrypt7.1a
On 12/02/2020 22:34, anna wrote:

Wkładam do napędu płytkę z linuksem live z gazety, odpalam konsolę i teraz
co mam wpisać po tym dd? Jak wyglądają te magiczne zaklęcia by nadpisać
zerami albo jakimś random cały dysk (tj partycję hda2), a jak jeśli chcę
nadpisać tylko wolny obszar w obszarze tej partycji? Mogę prosić o ściągę?


Proszę bardzo:

sudo fdisk -l
Ta komenda Ci pokaże literkę dysku, zazwyczaj /dev/sda, np.
Disk /dev/sda: 250.1 GB, 250059350016 bytes, 488397168 sectors (...)

Potem wypełniasz go całego przypadkowymi danymi:

sudo dd if=/dev/urandom of=/dev/sdX bs=4096 status=progress
Zamieniasz /sdX odpowiednią literką np. /sda.

I gotowe.

Proces możesz powtórzyć kilka razy jak chcesz miec pewność.

--
pozdrawiam,   pioruns
_,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.
Linux Registered User #454644

Data: 2020-02-20 11:26:41
Autor: Dominik 'Rathann' Mierzejewski
TrueCrypt7.1a
Date: Thu, 13 Feb 2020 11:16:59
From: pioruns
On 12/02/2020 22:34, anna wrote:

Wkładam do napędu płytkę z linuksem live z gazety, odpalam konsolę i teraz
co mam wpisać po tym dd? Jak wyglądają te magiczne zaklęcia by nadpisać
zerami albo jakimś random cały dysk (tj partycję hda2), a jak jeśli chcę
nadpisać tylko wolny obszar w obszarze tej partycji? Mogę prosić o ściągę?


Proszę bardzo:

sudo fdisk -l
Ta komenda Ci pokaże literkę dysku, zazwyczaj /dev/sda, np.
Disk /dev/sda: 250.1 GB, 250059350016 bytes, 488397168 sectors (...)

Potem wypełniasz go całego przypadkowymi danymi:

sudo dd if=/dev/urandom of=/dev/sdX bs=4096 status=progress
Zamieniasz /sdX odpowiednią literką np. /sda.

I gotowe.

Proces możesz powtórzyć kilka razy jak chcesz miec pewność.

Nadpisywanie całego dysku lepiej zrobić przy pomocy dedykowanego
narzędzia:

sudo shred -- zero -- verbose /dev/sdX

Pozdrawam,
Dominik
--
Fedora   https://getfedora.org  |  RPM Fusion  http://rpmfusion.org
There should be a science of discontent. People need hard times and
oppression to develop psychic muscles.
        -- from "Collected Sayings of Muad'Dib" by the Princess Irulan

Data: 2020-02-20 12:52:56
Autor: pioruns
TrueCrypt7.1a
On 20/02/2020 11:26, Dominik 'Rathann' Mierzejewski wrote:
Date: Thu, 13 Feb 2020 11:16:59
From: pioruns
On 12/02/2020 22:34, anna wrote:

Potem wypełniasz go całego przypadkowymi danymi:

sudo dd if=/dev/urandom of=/dev/sdX bs=4096 status=progress
Zamieniasz /sdX odpowiednią literką np. /sda.

I gotowe.

Proces możesz powtórzyć kilka razy jak chcesz miec pewność.

Nadpisywanie całego dysku lepiej zrobić przy pomocy dedykowanego
narzędzia:

sudo shred -- zero -- verbose /dev/sdX

Pozdrawam,
Dominik


Mówiliśmy tutaj o nadpisywaniu randomowymi bajtami, a nie o zerowaniu.
Ale dzięki za info o komendzie shred, przyda się.

--
pozdrawiam,   pioruns
_,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.
Linux Registered User #454644

Data: 2020-02-14 03:59:57
Autor: Marcin Debowski
TrueCrypt7.1a
On 2020-02-12, anna <anna.skrzeszowska@gmail.com> wrote:
Wkładam do napędu płytkę z linuksem live z gazety, odpalam konsolę i teraz
co mam wpisać po tym dd? Jak wyglądają te magiczne zaklęcia by nadpisać
zerami albo jakimś random cały dysk (tj partycję hda2), a jak jeśli chcę

Zerami, przy tym stopniu paranoi, to zdecydowanie nie powinnaś chcieć nadpisywać.

--
Marcin

Data: 2020-02-14 08:18:43
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 14 Feb 2020 03:59:57 GMT  doszła do mnie wiadomość  <1Xo1G.10569$6Y5.9712@fx06.dcg>  od Marcin Debowski <agatek@INVALID.zoho.com>  :
On 2020-02-12, anna <anna.skrzeszowska@gmail.com> wrote:
Wkładam do napędu płytkę z linuksem live z gazety, odpalam konsolę i teraz
co mam wpisać po tym dd? Jak wyglądają te magiczne zaklęcia by nadpisać
zerami albo jakimś random cały dysk (tj partycję hda2), a jak jeśli chcę

Zerami, przy tym stopniu paranoi, to zdecydowanie nie powinnaś chcieć nadpisywać.

W tym wypadku najlepsze będzie nadpisanie danych młotkiem.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-14 09:12:33
Autor: MF
TrueCrypt7.1a
On 14/02/2020 07:18, Olaf Frikiov Skiorvensen wrote:
Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 14 Feb 2020 03:59:57 GMT
  doszła do mnie wiadomość  <1Xo1G.10569$6Y5.9712@fx06.dcg>
  od Marcin Debowski <agatek@INVALID.zoho.com>  :
On 2020-02-12, anna <anna.skrzeszowska@gmail.com> wrote:
Wkładam do napędu płytkę z linuksem live z gazety, odpalam konsolę i teraz
co mam wpisać po tym dd? Jak wyglądają te magiczne zaklęcia by nadpisać
zerami albo jakimś random cały dysk (tj partycję hda2), a jak jeśli chcę
Zerami, przy tym stopniu paranoi, to zdecydowanie nie powinnaś chcieć
nadpisywać.
W tym wypadku najlepsze będzie nadpisanie danych młotkiem.

Można też kupić pasujący dysk i zastąpić nim ten oryginalny z laptopa. Oryginalny dysk wrzucić do mocnego worka, zaplombować i wsadzić do szafki. Albo lepiej do domowego sejfu. Od czasu do czasu sprawdzać, czy dysk dalej tam jest i czy plomba na nim jest nienaruszona (przy tym stopniu paranoi co najmniej 3× dziennie).

--
MF

Data: 2020-02-14 09:00:01
Autor: ąćęłńóśźż
TrueCrypt7.1a
Data: 2020-02-14 13:26:35
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 14 Feb 2020 09:00:01 +0100  doszła do mnie wiadomość  <5e465382$0$514$65785112@news.neostrada.pl>  od ąćęłńóśźż <a@e.pl>  :
www.lifewire.com/use-the-format-command-to-write-zeros-to-a-hard-drive-2626162

To samo zrobi Sdelete lub Eraser odpalony z działająego systemu(wiele szybciej niż porada
z LifeWire), w ostateczności backup Clonezillą, Secure Erase i restore Clonezillą(chodzi
o zachowanie partycji odzyskiwania, dodatkowo to nam powinno wyczyściś slack space i
skompaktować MFT).
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-14 16:15:27
Autor: ąćęłńóśźż
TrueCrypt7.1a
To i tak będą długie godziny dla terabajtowych HDD.
Około 2h/TB trzeba liczyć.
Po różnych innych próbach ostatecznie najsprawniej mi się zerowało HDD (oczywiście nie systemowy, lecz zewnętrzny podpięty przez eSata lub USB) komendą diskpart -> clean all z windowsowego shella:
https://docs.microsoft.com/en-us/windows-server/administration/windows-commands/clean


-- -- -
To samo zrobi Sdelete lub Eraser odpalony z działająego systemu, w ostateczności backup Clonezillą, Secure Erase i restore Clonezillą.

Data: 2020-02-14 19:01:41
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 14 Feb 2020 16:15:27 +0100  doszła do mnie wiadomość  <5e46b991$1$537$65785112@news.neostrada.pl>  od ąćęłńóśźż <a@e.pl>  :
To i tak będą długie godziny dla terabajtowych HDD.
Około 2h/TB trzeba liczyć.
Po różnych innych próbach ostatecznie najsprawniej mi się zerowało HDD (oczywiście nie systemowy, lecz zewnętrzny podpięty przez eSata lub USB) komendą diskpart -> clean all z windowsowego shella:
https://docs.microsoft.com/en-us/windows-server/administration/windows-commands/clean



Te programy, sdelete i Eraser(Heidi) zerują tylko wolne miejsce, oszczędzając system,
chyba o to chodziło w tym przypadku.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-12 18:09:51
Autor: Roman Tyczka
TrueCrypt7.1a
On Wed, 12 Feb 2020 15:30:43 +0100, anna wrote:

Nie szkodzi, ślad jest na tyle szeroki, że zamazuje w zasadzie wszystkie informacje z
poprzedniego śladu zapisu, zostzje w najlepszym wypadku bezużyteczny szum.

Właśnie nie, i te programy (poniżej) wykorzystywały tą "podatność".

Czy taka metoda się pojawi? Nawet jeśli
tak, to będzie piekieinie droga.
Takie programy istniały już w latach '90.

Nie słyszałem o takich programach.
Było o nich słychać już gdzieś w 1993.

Tylko, że dyski w '93 były "delikatnie" inne, ścieżki "delikatnie" szersze,
głowice "delikatnie" mniej precyzyjne", itd.

--
pozdrawiam
Roman Tyczka

Data: 2020-02-13 13:12:31
Autor: Olaf Frikiov Skiorvensen
TrueCrypt7.1a
Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 18:09:51 +0100  doszła do mnie wiadomość  <169bsh48eypaf.dlg@tyczka.com>  od Roman Tyczka <noemail@because.no>  :
On Wed, 12 Feb 2020 15:30:43 +0100, anna wrote:

Nie szkodzi, ślad jest na tyle szeroki, że zamazuje w zasadzie wszystkie informacje z
poprzedniego śladu zapisu, zostzje w najlepszym wypadku bezużyteczny szum.

Właśnie nie, i te programy (poniżej) wykorzystywały tą "podatność".

Czy taka metoda się pojawi? Nawet jeśli
tak, to będzie piekieinie droga.
Takie programy istniały już w latach '90.

Nie słyszałem o takich programach.
Było o nich słychać już gdzieś w 1993.

Tylko, że dyski w '93 były "delikatnie" inne, ścieżki "delikatnie" szersze,
głowice "delikatnie" mniej precyzyjne", itd.

Nawet jak odczyta wszystko precyzyjnie i odfiltruje sygnał ostatniego zapisu, to dostanie
szum, który będzie dekodować(o ile to możliwe) przez całe eony na jakimś superkomputerze.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

Data: 2020-02-12 17:52:09
Autor: MF
TrueCrypt7.1a
On 12/02/2020 14:10, anna wrote:
Dnia Wed, 12 Feb 2020 15:04:34 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 14:38:21 +0100 doszła do
mnie wiadomość  <r20v30$1lou$1@gioia.aioe.org> od anna
<anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
I chodzi o te "czary mary" z "nietrafianiem głowicy w to samo miejsce"
przy nadpisywaniu domen magnetycznych. A i nie bierzemy pod uwagę
agencji trzyliterowych z zagranicy bo krajowe się nie liczą, że o
serwisach odzyskujących dane nie wspomnę.

Metody na odzyskanie danych z nadpisanego fizycznie obszaru chwilowo nie
ma, więc nie ma czego się bać.
Nie można nadpisać całości fizycznego obszaru domeny magnetycznej
głowica nigdy nie trafia w "to samo miejsce".

Czy taka metoda się pojawi? Nawet jeśli
tak, to będzie piekieinie droga.
Takie programy istniały już w latach '90.

To nie były programy, tylko całe systemy, elektronika tego systemu omijała dyskową elektronikę i umożliwiała precyzyjne pozycjonowanie głowicy dysku oraz dawała odczyt analogowy (wartość strumienia magnetycznego), który dopiero był wprowadzany do dużego komputera i poddawany procesowi bardziej przypominającemu deszyfrowanie niż zwykły odczyt z dysku. Rzeczywiście było to drogie i swego czasu tylko służby specjalne mogły sobie na to pozwolić.

Nie jestem 100% pewien, już nie siedzę w tym, ale raczej nie ma możliwości odczytania z HDD nadpisanych danych przez amatora w domu z użyciem wyłącznie jakiegoś magicznego softu.

Nie umiem powiedzieć, czy Twoja metoda z kontenerami zapewnia 100% nadpisanie zawartości dysku, jak chcesz, użyj któregoś z programów z tej strony: <https://www.lifewire.com/free-data-destruction-software-programs-2626174>. Działają pod Windowsem (GUI lub w konsoli) i dają wystarczający efekt, by prywatny nabywca nie był w stanie niczego odczytać. Pojedyncze zapisanie na dysku samych zer lub ciągu losowych bitów powinno być wystarczające.

Jako ciekawostkę dodam, że jedyne metody dające 100% pewności, że danych z dysku nie będzie można odczytać, to:
* dać dysk pod prasę, oprócz fizycznego zniszczenia dysku odpowiednio duży nacisk powoduje utratę własności magnetycznych przez nośnik, oraz
* wyżarzyć dysk w odpowiednio wysokiej temperaturze (powyżej punktu Curie dla materiału warstwy magnetycznej), efekt jw.
Ale to są metody na dane krytyczne będące obiektem zainteresowania służb specjalnych.

--
MF

Data: 2020-02-12 23:26:20
Autor: anna
TrueCrypt7.1a
Dnia Wed, 12 Feb 2020 17:52:09 +0000, MF napisał(a):

On 12/02/2020 14:10, anna wrote:
Dnia Wed, 12 Feb 2020 15:04:34 +0100, Olaf Frikiov Skiorvensen napisał(a):

Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 14:38:21 +0100 doszła do
mnie wiadomość  <r20v30$1lou$1@gioia.aioe.org> od anna
<anna.skrzeszowska@gmail.com>  :
I chodzi o te "czary mary" z "nietrafianiem głowicy w to samo miejsce"
przy nadpisywaniu domen magnetycznych. A i nie bierzemy pod uwagę
agencji trzyliterowych z zagranicy bo krajowe się nie liczą, że o
serwisach odzyskujących dane nie wspomnę.

Metody na odzyskanie danych z nadpisanego fizycznie obszaru chwilowo nie
ma, więc nie ma czego się bać.
Nie można nadpisać całości fizycznego obszaru domeny magnetycznej
głowica nigdy nie trafia w "to samo miejsce".

Czy taka metoda się pojawi? Nawet jeśli
tak, to będzie piekieinie droga.
Takie programy istniały już w latach '90.

To nie były programy, tylko całe systemy, elektronika tego systemu omijała dyskową elektronikę i umożliwiała precyzyjne pozycjonowanie głowicy dysku oraz dawała odczyt analogowy (wartość strumienia magnetycznego), który dopiero był wprowadzany do dużego komputera i poddawany procesowi bardziej przypominającemu deszyfrowanie niż zwykły odczyt z dysku. Rzeczywiście było to drogie i swego czasu tylko służby specjalne mogły sobie na to pozwolić.

Dokładnie to miałam na myśli. W sumie przy pomocy asemblera można zrobić z
głowicą wszystko. Nawet zmusić ją do zarycia. Tak mi opowiadał kiedyś
kolega ze studiów. Zatem nic nie stałoby na przeszkodzie zrobić "małego
zeza" z offsetem na kilka mikronów tak by głowica łapała fizyczne brzegi
domeny. Zwłaszcza, że w tamtych czasach dyski były mniej zagęszczone. Ale o
programie też było głośno w 1992 roku, a może producent programu się tylko
przechwalał?

Nie jestem 100% pewien, już nie siedzę w tym, ale raczej nie ma możliwości odczytania z HDD nadpisanych danych przez amatora w domu z użyciem wyłącznie jakiegoś magicznego softu.

Nie umiem powiedzieć, czy Twoja metoda z kontenerami zapewnia 100% nadpisanie zawartości dysku, jak chcesz, użyj któregoś z programów z tej strony: <https://www.lifewire.com/free-data-destruction-software-programs-2626174>. Działają pod Windowsem (GUI lub w konsoli) i dają wystarczający efekt, by prywatny nabywca nie był w stanie niczego odczytać. Pojedyncze zapisanie na dysku samych zer lub ciągu losowych bitów powinno być wystarczające.

Jako ciekawostkę dodam, że jedyne metody dające 100% pewności, że danych z dysku nie będzie można odczytać, to:
* dać dysk pod prasę, oprócz fizycznego zniszczenia dysku odpowiednio duży nacisk powoduje utratę własności magnetycznych przez nośnik, oraz
* wyżarzyć dysk w odpowiednio wysokiej temperaturze (powyżej punktu Curie dla materiału warstwy magnetycznej), efekt jw.
Ale to są metody na dane krytyczne będące obiektem zainteresowania służb specjalnych.
Młotek i Curie to też znam. Ale nie o to chodzi, zwykłe domowe dokumenty,
fotki z wakacji itp.

A jak już użyję ww programów do zamazywania to jakim programem z kolei
sprawdzę co można by z tego dysku odzyskać? Jest obecnie jakiś dobry
kombajn do odzysku danych. Wiem, że coś takiego robi się na kopii binarnej
dysku. A bez takich kopii?

Data: 2020-02-13 10:49:21
Autor: m4rkiz
TrueCrypt7.1a
On 2020-02-12 23:26, anna wrote:
Dokładnie to miałam na myśli. W sumie przy pomocy asemblera można zrobić z
głowicą wszystko. Nawet zmusić ją do zarycia. Tak mi opowiadał kiedyś
kolega ze studiów.

bzdura

A jak już użyję ww programów do zamazywania to jakim programem z kolei
sprawdzę co można by z tego dysku odzyskać? Jest obecnie jakiś dobry
kombajn do odzysku danych. Wiem, że coś takiego robi się na kopii binarnej
dysku. A bez takich kopii?

jednokrotne nadpisanie dysku losowymi danymi sprawia że dane są nie do odczytania w jakimkolwiek rozsądnym czasie przy użyciu jakichkolwiek rozsądnych nakladow

Data: 2020-02-13 12:32:25
Autor: Adam
TrueCrypt7.1a
W dniu 2020-02-13 o 10:49, m4rkiz pisze:
On 2020-02-12 23:26, anna wrote:
Dokładnie to miałam na myśli. W sumie przy pomocy asemblera można zrobić z
głowicą wszystko. Nawet zmusić ją do zarycia. Tak mi opowiadał kiedyś
kolega ze studiów.

bzdura


Niekoniecznie.
Zdaje się, że w dyskach MFM można było bezpośrednio sterować serwem. Tyle, że w 1990 dyski MFM już raczej rzadko bywały w użyciu.

Ciekawych programów było wtedy sporo, sam np. używałem programu do ustawiania sektorów na dyskietce jako uszkodzonych celem prymitywnego zabezpieczenia przed kopiowaniem.

Aktualnie elektronika dysku zamienia rozkazy na swoje wewnętrzne. A po wprowadzeniu systemu zapisu wgłębnego wszelkie informacje na temat odkodowania skasowanych danych przez zmianę pozycjonowania głowicy to mit.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2020-02-13 10:45:40
Autor: m4rkiz
TrueCrypt7.1a
On 2020-02-12 15:10, anna wrote:
Nie można nadpisać całości fizycznego obszaru domeny magnetycznej
głowica nigdy nie trafia w "to samo miejsce".

nie ma to znaczenia

Takie programy istniały już w latach '90.

jeszcze a nie już

TrueCrypt7.1a

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona