Witam,

przeszło rok temu kupiłem składaka Author Simplex i mam niesamowite problemy z rozlatującymi się tylnymi oponami. Przez ten czas zajeździłem już 4 sztuki, różne modele i teraz jestem w kropce co kupić żeby było trwałe. W innych rowerach nie miałem nigdy takich problemów. Pytanie, czy ktoś używał Schwalbe Marathon 20' 1.75 i może coś powiedzieć o jej trwałości? Albo jakaś inna opona max. 1.9 cala, byleby była mocna i trwała? Na koniec chronologiczna historia moich przygód z dotychczasowymi oponami:
-Schwalbe BlackJack, po 3 miesiącach popękał oplot z boku i zaczęła wyłazić dętka, konsultowałem się na grupie i być może sam się do tego przyczyniłem z powodu jeżdżenia na niskim ciśnieniu.
-Schwalbe BigApple, długo się trzymała, ponad pół roku, po tym czasie analogicznie popękał oplot. Obydwie opony kupowałem w Cykloturze i niestety gdzieś mi wcięło paragon i nie reklamowałem.
-Rubena coś tam, około 1.8 cala. Trzymała się kilka miesięcy, okropnie miękka guma tak że najechanie na szkło to duża szansa na kapeć. Wielokrotnie pod koniec tygodnia scyzorykiem wyjmowałem wbite odłamki szkła. Dodałem wkładkę antyprzebiciową własnego pomysłu, czyli stary samochodowy pas bezpieczeństwa przyklejony butaprenem od wewnątrz - kapcie ustały, ale gdzieś dwa tygodnie temu nagle w czasie jazdy opona zeszła mi z jednej strony z obręczy. Po spuszczeniu powietrza nie mogłem jej w żaden sposób nałożyć, oględziny pokazały że drut z jednej strony albo się przerwał albo rozciągnął że założenie stało się niemożliwe.
-Opona która była oryginalnie w tym rowerze (zdjąłem ją i trzymałe w piwnicy na zapas i właśnie niedawno założyłem) wytrzymała dwa tygodnie, wczoraj poczułem periodyczne zarzucanie tyłu i rzut oka pokazał, że opona zaczęła się rozrywać na styku z obręczą, awaryjnie kupiłem najtańszą Rubenę a jak dojechałem do domu to rozdarcie było już na 1/3 obwodu koła i opona trzymała się na pojedynczych niciach.
Dodatkowo muszę odmitologizować jednorzędowy napęd. Zdecydowałem się na piastę Nexus 8 i jednorzędowy napęd głównie ze względu na legendarną wytrzymałość i bezobsługowość. Co do piasty to nie mam zastrzeżeń, rozkręcałem ją i jest czyściutka jak z fabryki a biały smar jest wszędzie wciąż biały, ale trwałości napędu nie potwierdzam, przez ponad rok zajeździłem dwa łańcuchy i dwie tylne zębatki, szczególnie zużycie tylnych zębatek jest dramatycznie duże. Porównując to z moim poprzednim rowerem na kołach 28' wypada to dużo gorzej. Co roku na wiosnę mój góral dostawał nową kasetę+łańcuch a stara kaseta+łańcuch lądowała w mieszczuchu i dawała radę przez cały rok. Na starym/nowym rowerze jeżdżę tą samą trasą na tym samym dystansie: około 15-20 km w dzień pracujący, bez względu na pogodę. Na przyszłą zimę będę chciał zrobić osłonę na napęd (niestety żadna fabryczna nie będzie pasować), może to zwiększy trwałość, jak dotąd eksploatacja składaka wypada mi dużo drożej niż starego mieszczucha, nawet nie płacenie za rower w pociągu nie wyrównuje mi tego.

pozdrawiam

Remigiusz

W dniu czwartek, 28 lutego 2013 08:22:38 UTC+1 użytkownik Remigiusz Zukowski napisał:

Witam,

przeszło rok temu kupiłem składaka Author Simplex i mam niesamowite problemy z rozlatującymi się tylnymi oponami.

Ja to bym obręcze obejrzał. Coś Ci te opony harata...

W dniu 2013-02-28 11:03, rmikke pisze:

Ja to bym obręcze obejrzał. Coś Ci te opony harata...

Przyjrzę się ale nie bardzo w to wierzę. Pierwsze dwie opony rozlazły się z boku, wyglądało to tak jakby ktoś je nożem ponacinał, tutaj bardziej bym wierzył np. w ocieranie opony o drut bagażnika ale i to sprawdziłem i na pewno nie występowało.
W każdym razie kupuję tego marathona i za jakiś czas dam znać jak się sprawuje.
Dzięki wszystkim za uwagi.

Remigiusz

W dniu czwartek, 28 lutego 2013 13:33:06 UTC+1 użytkownik Remigiusz Zukowski napisał:

W dniu 2013-02-28 11:03, rmikke pisze:

> Ja to bym obręcze obejrzał. Coś Ci te opony harata...

Przyjrzę się ale nie bardzo w to wierzę. Pierwsze dwie opony rozlazły się z boku, wyglądało to tak jakby ktoś je nożem ponacinał, tutaj bardziej bym wierzył np. w ocieranie opony o drut bagażnika ale i to sprawdziłem i na pewno nie występowało.

No to może musisz się przeprosić z sąsiadami, czy gdzie tam na dłużej rower zostawiasz...

"Wzmacniane" opony to zwykle dodatkowa warstwa od spodu, boki to tylko
rzadszy lub gęstszy oplot.

W dniu 2013-02-28 13:53, rmikke pisze:

W dniu czwartek, 28 lutego 2013 13:33:06 UTC+1 użytkownik Remigiusz Zukowski napisał:

W dniu 2013-02-28 11:03, rmikke pisze:

Ja to bym obręcze obejrzał. Coś Ci te opony harata...

Przyjrzę się ale nie bardzo w to wierzę. Pierwsze dwie opony rozlazły
się z boku, wyglądało to tak jakby ktoś je nożem ponacinał, tutaj
bardziej bym wierzył np. w ocieranie opony o drut bagażnika ale i to
sprawdziłem i na pewno nie występowało.

No to może musisz się przeprosić z sąsiadami, czy gdzie tam
na dłużej rower zostawiasz...

"Wzmacniane" opony to zwykle dodatkowa warstwa od spodu, boki to tylko
rzadszy lub gęstszy oplot.

Kiedys jednemu panu bolalo oko, kiedy pil herbate. Jak wszyscy pewnie pamietamy winna byla lyzeczka ;-)

Moze ociera sie czasem o cos innego niz drut bagaznika. Np. czasowy bagaz albo-co (noze, dluta, siekiera na bagazniku)? Moze dynamo zbyt sie wgryza? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W dniu 2013-02-28 08:22, Remigiusz Zukowski pisze:

Pytanie,
czy ktoś używał Schwalbe Marathon 20' 1.75 i może coś powiedzieć o jej
trwałości?

Zamieniłem na taką w swoim Wigry 7 z oryginalnych.
Po około roku używania i 4kkm mogę powiedzieć, że zużycie jest praktycznie zerowe. Nie złapałem ani jednego kapcia. Tyle zalet.
Do wad można zaliczyć niezbyt dobrą przyczepność (którą dużo nie polepsza niższe ciśnienie) oraz problem z ułożeniem w obręczy (nierównomierność).

Generalnie jeżeli ktoś potrzebuje niezniszczalnej i odpornej na przebicia opony to polecam. Przyczepność natomiast była o wiele lepsza w oryginalnej taniej oponce.

P.S.

On 28.02.2013 08:22, Remigiusz Zukowski wrote:

Pytanie,
czy ktoś używał Schwalbe Marathon 20' 1.75 i może coś powiedzieć o jej
trwałości?

Ja używałem Marathona 20x1,5" i złego słowa nie powiem. Bardzo dobra oponka.

--
live_evil

In article <kgnfbn$kl$1@newsfeed.man.lodz.pl>,
 live_evil <usame_niechcespamu@o2.pl> wrote:

On 28.02.2013 08:22, Remigiusz Zukowski wrote:
> Pytanie,
> czy ktoś używał Schwalbe Marathon 20' 1.75 i może coś powiedzieć o jej
> trwałości?

Ja używałem Marathona 20x1,5" i złego słowa nie powiem. Bardzo dobra oponka.

Ja uzywalem Schwalbe Maratona 16"x 1.5. Ale tylko kilkaset kilometrow. Tak czy siak zadnych sladow zuzycia. Potem zamienilem na Schwalbe Big Apple 16x2.0 na ktorym przejechalem cale wakacje (jazda miejska - pewnie  500 -1000km - licznika nie mam).

Za to na treku mam Schwalbe Maratony  Supremy, jakies 4000-5000 km i tez sa bardzo ok (choc te popekaly nieco i maja rozstepy na bokach, ale byc moze za malo pompowalem, przy bardzo duzym obciazeniu).
Wczesniej mialem tanie Schwalbe Silento i tez byly ok.

Cos chyba zle robisz.
--
TA

W dniu 2013-03-19 00:45, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Cos chyba zle robisz.

Przyznaję się tylko do dużego obciążania opony. W moim składaku pi razy drzwi 80% obciążenia jest na tylnym kole. Ja ważę 100 kg, poza tym zawsze jeżdżę z plecakiem o wadze (w zależności od dnia) 5 .. 20 kg, rower też swoje waży.

pozdrawiam

Remigiusz