Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Trybunał zdecydował o losie pijan ych rowerzystów

Trybunał zdecydował o losie pijan ych rowerzystów

Data: 2009-04-07 17:32:28
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Trybunał zdecydował o losie pijan ych rowerzystów
Kerry pisze:
Witam.

Z racji, że wielu tu rowerzystów, pozwoliłem sobie wrzucić linka.
Jeśli było, to sorry.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Trybunal-zdecydowal-o-losie-pijanych-rowerzystow,wid,11018249,wiadomosc.html Pierwszy akapit:

Trybunał Konstytucyjny uznał, że karanie pijanych rowerzystów według zasad, jakie stosuje się wobec nietrzeźwych kierowców, jest zgodne z konstytucją. Wątpliwości w tej sprawie ma Sąd Rejonowy we Wschowie (woj. lubuskie), który zwrócił się do Trybunału o rozstrzygnięcie.


W sumie trochę mnie wkurza, bo chciałbym mieć znowu możliwość wypicia
jednego piwa po długiej trasie w jakiejś knajpie niedaleko domu.
Jak się nie da, trudno...

Niezłe jest to, że może przynajmniej będzie mniej nawalonych, nieoświetlonych nocnych rowerowych pijaków na drogach.

Makabryczne jest to, ze w takim więzieniu w Koszalinie na chyba 400 skazanych siedzi chyba 140 rowerzystów. I za każdego płacimy 1700 zł miesięcznie. Plus pewnie opieka społeczna płaci na rodzinę bo jedyny żywiciel nie daje kasy. Kiedy w końcu w Polsce pojawią sie roboty społeczne? Zamiast sie opierdzielać za publiczne pieniądze (11 miesięcy po 1700  daje 18700 zł) niech sobie po robocie popracuje sprzątając drogi, wyskrubując trawę z chodnika itd. Wystarczy 20h w skali miesiąca przez rok. Popracuje, powysila się, koledzy ze wsi się ponabijają itd.
A o ile ładniej i czyściej będzie w Polsce...

Seco

--
Szukam pracy i to pilnie! http://www.goldenline.pl/bartosz-suchecki
Konferencje, eventy, integracja, turystyka.

Data: 2009-04-07 17:40:20
Autor: Arek (G)
Trybunał zdecydował o losie pijan ych rowerzystów
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
[...]
Makabryczne jest to, ze w takim więzieniu w Koszalinie na chyba 400 skazanych siedzi chyba 140 rowerzystów. I za każdego płacimy 1700 zł miesięcznie. Plus pewnie opieka społeczna płaci na rodzinę bo jedyny żywiciel nie daje kasy. Kiedy w końcu w Polsce pojawią sie roboty społeczne? Zamiast sie opierdzielać za publiczne pieniądze (11 miesięcy po 1700  daje 18700 zł) niech sobie po robocie popracuje sprzątając drogi, wyskrubując trawę z chodnika itd. Wystarczy 20h w skali miesiąca przez rok. Popracuje, powysila się, koledzy ze wsi się ponabijają itd.
A o ile ładniej i czyściej będzie w Polsce...

Aby na coś takiego wpaść trzeba mieć coś pomiędzy uszami...


A.

Data: 2009-04-07 19:02:43
Autor: Tomasz Pyra
Trybunał zdecydował o losie pijan ych rowerzystów
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Niezłe jest to, że może przynajmniej będzie mniej nawalonych, nieoświetlonych nocnych rowerowych pijaków na drogach.

Ich ilość zmniejszy się dokładnie tak samo jak zmniejszyła się liczba pijanych kierowców jak jazda powyżej 0.2 promila trafiła do KK.

Data: 2009-04-07 20:05:40
Autor: Cavallino
Trybunał zdecydował o losie pijanych rowerzystów
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:grg139$f2r$3atlantis.news.neostrada.pl...
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Niezłe jest to, że może przynajmniej będzie mniej nawalonych, nieoświetlonych nocnych rowerowych pijaków na drogach.

Ich ilość zmniejszy się dokładnie tak samo

Co znaczy "się zmniejszy"?
Przecież ten przepis istnieje od lat, zarówno dla rowerzystów jak i kierowców.

Data: 2009-04-07 20:14:52
Autor: Tomasz Pyra
Trybunał zdecydował o losie pijan ych rowerzystów
Cavallino pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:grg139$f2r$3atlantis.news.neostrada.pl...
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Niezłe jest to, że może przynajmniej będzie mniej nawalonych, nieoświetlonych nocnych rowerowych pijaków na drogach.

Ich ilość zmniejszy się dokładnie tak samo

Co znaczy "się zmniejszy"?
Przecież ten przepis istnieje od lat, zarówno dla rowerzystów jak i kierowców.

Ja tu tylko podaję analogię że jak przepis trafił do KK to była ponoć chwilowa "panika" która zaowocowała chwilowym spadkiem ilości pijanych na drogach, ale szybko wszystko wróciło do normy.

A co do interpretacji TK o co w końcu chodzi?

Do tej pory Art. 178a różnicował pijanych ze względu na tych którzy prowadzili pojazd mechaniczny i inne pojazdy, czyli kierowca samochodu mógł dostać 2 lata, a kierujący rowerem tylko rok.
Teraz w mediach krzyczą że "rowerzyści zostali zrównani z kierowcami", czyli to IMO oznacza że za jazdę rowerem będzie można dostać też 2 lata...
Bo jeżeli nie, to jakie to "zrównanie"?

Data: 2009-04-07 20:47:25
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Trybunał zdecydował o losie pijan ych rowerzystów
Cavallino pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:grg139$f2r$3atlantis.news.neostrada.pl...
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Niezłe jest to, że może przynajmniej będzie mniej nawalonych, nieoświetlonych nocnych rowerowych pijaków na drogach.

Ich ilość zmniejszy się dokładnie tak samo

Co znaczy "się zmniejszy"?
Przecież ten przepis istnieje od lat, zarówno dla rowerzystów jak i kierowców.

Raczej miałem na myśli, że skoro się sporo mówiło o sprawie, być może paru delikwentów zrezygnuje z jazdy po poważnym kielichu...

Seco

--
Szukam pracy i to pilnie! http://www.goldenline.pl/bartosz-suchecki
Konferencje, eventy, integracja, turystyka.

Data: 2009-04-08 12:15:03
Autor: pluton
Trybunał zdecydował o losie pijanych rowerzystów

Raczej miałem na myśli, że skoro się sporo mówiło o sprawie, być może
paru delikwentów zrezygnuje z jazdy po poważnym kielichu...

Mam sasiada na wsi. Sprzedal kawalek swojej dzialki, kupil starego,
ale zadbanego golfa.
No i oczywiscie muza na cala wies, zwirek z drogi gruntowej przy ruszaniu
pryskal na 10 metrow.
Zlapany na wiejskiej (?) drodze, po pijaku. Samochod na policyjny parking,
sasiad czeka na sprawe.
W tym czasie rozbija sie naprany po wsi na rowerze. Kiedy ze mna gadal
(stalismy sobie na prywatnej drodze, przy mojej dzialce), przejezdzal patrol
policji i przy mnie jeden z policjantow na niego wyjechal, zeby nie wsiadal
na rower, bo zaraz bedzie mial za to kolejna sprawe.
Poniewaz on i ci wszyscy lokalni policjanci to kumple ze szkoly,
to wyblagal jakos zwrot bryku z parkingu policyjnego i stala na jego podworku.
Czasem do niej wsiadal i wyl sobie silnikiem na cala wies.
Za jakis czas pojechal wiejska droga do sklepu (3 kilometry). Wraca,
a tu goni go potej drodze patrol. On oczywiscie naprany. Uciekal, ale dogonili.
Samochod znow pojechal na policyjny parking.
Na rowerze tez sasiada nie widze, pewnie rower tez pojechal na
policyjny parking.

pozdrawiam
pluton

Data: 2009-04-08 12:24:59
Autor: BaX
Trybunał zdecydował o losie pijanych rowerzystów

Samochod znow pojechal na policyjny parking.
Na rowerze tez sasiada nie widze, pewnie rower tez pojechal na
policyjny parking.

Na zadupiach to norma wręcz, tam gdzie dróżki wąskie, wszędzie pola większość miejscowych wyjadaczy jeździ po pijaku, niestety. I ciężko z nimi zrobić porzadek bo policja daleko i zanim dojedzie wszyscy w koło wiedzą, że jedzie. Podobnie problem jak z wiejskimi rajdowcami.

Data: 2009-04-07 19:53:37
Autor: robertcb
Trybunałzdecydował o losie pijanych rowerzystów
Kerry pisze:
> Witam.
> > Z racji, że wielu tu rowerzystów, pozwoliłem sobie wrzucić linka.
> Jeśli było, to sorry.
> > http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Trybunal-zdecydowal-o-losie-
pijanych-rowerzystow,wid,11018249,wiadomosc.html
> > > Pierwszy akapit:
> > Trybunał Konstytucyjny uznał, że karanie pijanych rowerzystów według > zasad, jakie stosuje się wobec nietrzeźwych kierowców, jest zgodne z > konstytucją. Wątpliwości w tej sprawie ma Sąd Rejonowy we Wschowie (woj. > lubuskie), który zwrócił się do Trybunału o rozstrzygnięcie.
> W sumie trochę mnie wkurza, bo chciałbym mieć znowu możliwość wypicia
jednego piwa po długiej trasie w jakiejś knajpie niedaleko domu.
Jak się nie da, trudno...

Da się, nie wozić przy sobie żadnych dokumentów (na rower nie trzeba) a w razie kontroli policyjnej podać zmyślone dane.

--


Data: 2009-04-07 20:58:19
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Trybunałzdecydował o losie pijan ych rowerzystów
robertcb@poczta.onet.pl pisze:
Kerry pisze:
Witam.

Z racji, że wielu tu rowerzystów, pozwoliłem sobie wrzucić linka.
Jeśli było, to sorry.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Trybunal-zdecydowal-o-losie-
pijanych-rowerzystow,wid,11018249,wiadomosc.html

Pierwszy akapit:

Trybunał Konstytucyjny uznał, że karanie pijanych rowerzystów według zasad, jakie stosuje się wobec nietrzeźwych kierowców, jest zgodne z konstytucją. Wątpliwości w tej sprawie ma Sąd Rejonowy we Wschowie (woj. lubuskie), który zwrócił się do Trybunału o rozstrzygnięcie.

W sumie trochę mnie wkurza, bo chciałbym mieć znowu możliwość wypicia
jednego piwa po długiej trasie w jakiejś knajpie niedaleko domu.
Jak się nie da, trudno...

Da się, nie wozić przy sobie żadnych dokumentów (na rower nie trzeba) a w razie kontroli policyjnej podać zmyślone dane.


Każdy policjant ma radio i podczas kontroli sprawdza delikwenta w centrali. Robią tak nawet piesze patrole. Pomysł zmyślonych danych może jedynie pogorszyć Twoją sytuację...

Ja się zastanawiam, jak wygląda sprawa odmowy poddania sie kontroli stanu trzeźwości. O ile do samochodu NIGDY nie wsiadłem  nie wsiądę po alkoholu, to jednak miałbym ochotę po długiej rowerowej jeździe wstąpić na piwo do knajpy po czym wrócić do domu po drodze rowerowej.

Biorąc pod uwagę, że po jednym piwie powinno wyjść około 0,2-0,3 promila
i w ciagu 2h powinno minąć do 0,0. Zakładając że nie dmuchnę w alko, jak wygląda procedura?

Aby nie było, żem rowerowym bandytą, nie pamiętam abym w ciągu ostatnich
paru lat jechał na rowerze po jakimkolwiek alkoholu (po drodze, ścieżce, chodniku), po prostu nie chce mieć problemów. Ostatni raz jechałem przez prywatne pole mojego znajomego po ognisku i kilku piwach. A przez prywatne pole chyba wolno :-)

Seco


--
Szukam pracy i to pilnie! http://www.goldenline.pl/bartosz-suchecki
Konferencje, eventy, integracja, turystyka.

Data: 2009-04-07 21:03:27
Autor: Artur Maśląg
Trybunałzdecydował o losie pijan ych rowerzystów
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
(...)
Aby nie było, żem rowerowym bandytą, nie pamiętam abym w ciągu ostatnich
paru lat jechał na rowerze po jakimkolwiek alkoholu (po drodze, ścieżce, chodniku), po prostu nie chce mieć problemów.

Skąd ja to znam :)

Ostatni raz jechałem przez prywatne pole mojego znajomego po ognisku i kilku piwach. A przez prywatne pole chyba wolno :-)

Zapomnij :) - ja się dowiedziałem jakiś czas temu (tutaj), że nie wolno
mi po kilku piwach samochodu przeparkować na moim prywatnym terenie
(niedostępny publicznie), ponieważ to podpada pod PoRD :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-04-07 22:10:12
Autor: Tomasz Pyra
Trybunałzdecydował o losie pijan ych rowerzystów
Artur Maśląg pisze:
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
(...)
Aby nie było, żem rowerowym bandytą, nie pamiętam abym w ciągu ostatnich
paru lat jechał na rowerze po jakimkolwiek alkoholu (po drodze, ścieżce, chodniku), po prostu nie chce mieć problemów.

Skąd ja to znam :)

Ostatni raz jechałem przez prywatne pole mojego znajomego po ognisku i kilku piwach. A przez prywatne pole chyba wolno :-)

Zapomnij :) - ja się dowiedziałem jakiś czas temu (tutaj), że nie wolno
mi po kilku piwach samochodu przeparkować na moim prywatnym terenie
(niedostępny publicznie), ponieważ to podpada pod PoRD :)

Pod PoRD raczej nie podpada, zresztą PoRD o jeździe po kielichu nic nie mówi.
Jazda po kielichu podpada po KK i to przestępstwo no i tu niby prywatność terenu niewiele zmienia.

Ale są poważne wątpliwości jeżeli chodzi o teren prywatny _wyłączony_ z ruchu (czyli np. plac za bramą), bo KK mówi o "prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym". Teraz pytanie co to jest "ruch lądowy".

Tu mamy taką interpretację:
http://www.wspol.edu.pl/pci/base/pci_odpview.php?start=99
"Nie mogą być zatem miejscem przestępstw drogowych (w tym i art. 178a § 1 k.k.) miejsca, w których nie odbywa się ruch ogólnodostępny,"

Myślę że to rozwiązuje tą wątpliwość - są odwołania do wyroków i postanowień SN.

Data: 2009-04-07 22:16:37
Autor: Artur Maśląg
Trybunałzdecydował o losie pijan ych rowerzystów
Tomasz Pyra pisze:
(...)
Myślę że to rozwiązuje tą wątpliwość - są odwołania do wyroków i postanowień SN.

??? Jaką wątpliwość? Twoją? Innych?

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-04-07 22:23:26
Autor: Tomasz Pyra
Trybunałzdecydował o losie pijan ych rowerzystów
Artur Maśląg pisze:
Tomasz Pyra pisze:
(...)
Myślę że to rozwiązuje tą wątpliwość - są odwołania do wyroków i postanowień SN.

??? Jaką wątpliwość?

Czy wolno po alkoholu jeździć po prywatnym terenie.

Twoją? Innych?

Moją raczej tak, chociaż i tak nie mam potrzeby jeździć po alkoholu nawet po mojej działce.
A innych - to już niech każdy sobie przeczyta i oceni.

Data: 2009-04-08 12:18:16
Autor: pluton
Trybunałzdecydował o losie pijanych rowerzystów

Czy wolno po alkoholu jeździć po prywatnym terenie.


Chyba nawet siedzenie po stronie kierowcy, kiedy kluczyk
jest w stacyjce (albo kiedy silnik pracuje, nie pamietam)
juz jest przestepstwem.

Prawo czasem jest poje... bardzo mocno. W niektorych
stanach USA mozesz byc trzezwy, jak swinia, ale jak ci znajda
w samochodzi otwarta butelke/puszke alkoholu, to masz przesrane.

pozdrawiam
pluton

Data: 2009-04-07 21:24:24
Autor: robertcb
Trybunałzdecydował o losie pijanych rowerzystów
robertcb@poczta.onet.pl pisze:
>> Kerry pisze:
>>> Witam.
>>>
>>> Z racji, że wielu tu rowerzystów, pozwoliłem sobie wrzucić linka.
>>> Jeśli było, to sorry.
>>>
>>> http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Trybunal-zdecydowal-o-losie-
> pijanych-rowerzystow,wid,11018249,wiadomosc.html >>>
>>> Pierwszy akapit:
>>>
>>> Trybunał Konstytucyjny uznał, że karanie pijanych rowerzystów według >>> zasad, jakie stosuje się wobec nietrzeźwych kierowców, jest zgodne z >>> konstytucją. Wątpliwości w tej sprawie ma Sąd Rejonowy we Wschowie (woj. >>> lubuskie), który zwrócił się do Trybunału o rozstrzygnięcie.
>>>
>> W sumie trochę mnie wkurza, bo chciałbym mieć znowu możliwość wypicia
>> jednego piwa po długiej trasie w jakiejś knajpie niedaleko domu.
>> Jak się nie da, trudno...
> > Da się, nie wozić przy sobie żadnych dokumentów (na rower nie trzeba) a w > razie kontroli policyjnej podać zmyślone dane.
> Każdy policjant ma radio i podczas kontroli sprawdza delikwenta w centrali. Robią tak nawet piesze patrole. Pomysł zmyślonych danych może jedynie pogorszyć Twoją sytuację...

Tylko zdalnie przez radio z wypowiedzi ustnej?

A nauczyć się na pamięć i podać kompletne dane jednego z tyc sędziów TK.

--


Data: 2009-04-07 21:08:51
Autor: elmer radi radisson
Trybunałzdecydował o losie pijan ych rowerzystów
robertcb@poczta.onet.pl wrote:

Da się, nie wozić przy sobie żadnych dokumentów (na rower nie trzeba) a w razie kontroli policyjnej podać zmyślone dane.

To trzeba je bardzo trafnie zmyslic, bo kontrola z reguly "wrzuca
na beben" te dane i sprawdza tozsamosc terminalem badz przez radio.

W calej tej sprawie z TK mnie dziwi, ze nikt nie zainteresowal sie
rozwazeniem i podzialem stopnia winy - IMHO jednak robi roznice
czy kogos drapnieto po browarze czy dwoch na sciezce rowerowej
z dala od jezdni, albo jakims trawniku na wsi, i ten ktos wyraznie
trzymal sie z dala od drogi, czy tez wrecz przeciwnie - mierzyl
szerokosc drogi i jeszcze ekstra, jako nieoswietlony "batman". Czyli
samo-zabojca z premedytacja. Bo tak, to traci sie czas i $ systemu
karnego i jest brak stopniowania przewiny na sluszny uzytek organu
wladzy. W tym jest pies pogrzebany.


--

na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'

Data: 2009-04-07 21:22:03
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Trybunałzdecydował o losie pijan ych rowerzystów
elmer radi radisson pisze:
robertcb@poczta.onet.pl wrote:
> W calej tej sprawie z TK mnie dziwi, ze nikt nie zainteresowal sie
rozwazeniem i podzialem stopnia winy - IMHO jednak robi roznice
czy kogos drapnieto po browarze czy dwoch na sciezce rowerowej
z dala od jezdni, albo jakims trawniku na wsi, i ten ktos wyraznie
trzymal sie z dala od drogi, czy tez wrecz przeciwnie - mierzyl
szerokosc drogi i jeszcze ekstra, jako nieoswietlony "batman". Czyli
samo-zabojca z premedytacja. Bo tak, to traci sie czas i $ systemu
karnego i jest brak stopniowania przewiny na sluszny uzytek organu
wladzy. W tym jest pies pogrzebany.


Otóż to!

Drugą rzeczą której nie pojmuję jest fakt, że podobno w więzieniach siedzi znacznie więcej popijanych rowerzystów niż popijanych kierowców.

Nie pamiętam których się łapie więcej...

Seco


--
Szukam pracy i to pilnie! http://www.goldenline.pl/bartosz-suchecki
Konferencje, eventy, integracja, turystyka.

Data: 2009-04-07 21:56:27
Autor: J.F.
Trybunałzdecydował o losie pijanych rowerzystów
On Tue, 07 Apr 2009 21:08:51 +0200,  elmer radi radisson wrote:
W calej tej sprawie z TK mnie dziwi, ze nikt nie zainteresowal sie
rozwazeniem i podzialem stopnia winy - IMHO jednak robi roznice

Bo jesli o moj punkt widzenia chodzi - to cala sprawa dotyczy czego
innego. Czy KK jest zgodny z konsytutucja, a jesli nie to co by to
znaczylo - ze Sejm nie moze ustalac dowolnych kar [no powiedzmy w
granicach rozsadku], czy ze rowerzysci sa rowniejsi ? :-)

czy kogos drapnieto po browarze czy dwoch na sciezce rowerowej
z dala od jezdni, albo jakims trawniku na wsi, i ten ktos wyraznie
trzymal sie z dala od drogi, czy tez wrecz przeciwnie - mierzyl
szerokosc drogi i jeszcze ekstra, jako nieoswietlony "batman". Czyli
samo-zabojca z premedytacja. Bo tak, to traci sie czas i $ systemu
karnego i jest brak stopniowania przewiny na sluszny uzytek organu
wladzy. W tym jest pies pogrzebany.

No to skarz nowy KD i stary taryfikator, gdzie nie pozostawiono
policji mozliwosci doboru grzywny :-)

A akurat w tym przepisie sad ma szerokie mozliwosci stopniowania.

J.

Data: 2009-04-07 23:08:22
Autor: elmer radi radisson
Trybunałzdecydował o losie pijan ych rowerzystów
J.F. wrote:

Bo jesli o moj punkt widzenia chodzi - to cala sprawa dotyczy czego
innego. Czy KK jest zgodny z konsytutucja, a jesli nie to co by to
znaczylo - ze Sejm nie moze ustalac dowolnych kar [no powiedzmy w
granicach rozsadku], czy ze rowerzysci sa rowniejsi ? :-)

Oczywiscie, ale skoro TK juz robi swoje, nie zaszkodzilo by zeby
jakis odprysk tematu zainspirowal kogos do malej rewizji tematu.
Nikt sie nie zajaknal, ze moznaby ten temat przy okazji sprobowac
rozebrac i zlozyc na nowo. Ale rozne komisje i sejm maja jak widac
co innego do roboty.

A akurat w tym przepisie sad ma szerokie mozliwosci stopniowania.

Ale stopniowac bedzie przede wszystkim w oparciu o to czy ktos byl
w stanie po spozyciu, czy mial powyzej pol promila, a na samym
koncu w jakich warunkach sie to odbywalo. A w sytuacji gdy sluzbisci
gdzies na srodku trawnika zgarneli z roweru klienta podczas juwenaliow,
pikniku ksiegarskiego czy innych Dni Chleba, sad potraktuje to w 90%
dotkliwosci kary podobnie jak kogos kto nadziabany jak zbiornikowiec
prowadzil samochod ruchliwymi skrzyzowaniami. Wazne ze obaj dmuchneli.

Efekt jest obecnie taki ze prawo nie jest w stanie odpowiednio
przystawac do rzeczywistosci, a do nieadekwatnych sytuacji
uruchamia cala biurokratyczna i kosztowna machine.



--

na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'

Data: 2009-04-08 07:50:09
Autor: J.F.
Trybuna?zdecydowa? o losie pijanych rowerzystów
On Tue, 07 Apr 2009 23:08:22 +0200,  elmer radi radisson wrote:
J.F. wrote:
Bo jesli o moj punkt widzenia chodzi - to cala sprawa dotyczy czego
innego. Czy KK jest zgodny z konsytutucja, [...]

Oczywiscie, ale skoro TK juz robi swoje, nie zaszkodzilo by zeby
jakis odprysk tematu zainspirowal kogos do malej rewizji tematu.
Nikt sie nie zajaknal, ze moznaby ten temat przy okazji sprobowac
rozebrac i zlozyc na nowo. Ale rozne komisje i sejm maja jak widac
co innego do roboty.

Ale jesli chodzi o grupe, to dyskusja moze w innym watku.
A TK nie jest od tego zeby kary ustalac.

Wiec kto mialby sie jeszcze zajaknac - dziennikarze w mediach, czy Sejm, ktory ma swoj harmonogram i nie patrzy na wokande TK az tak
pilnie ?

A akurat w tym przepisie sad ma szerokie mozliwosci stopniowania.
Ale stopniowac bedzie przede wszystkim w oparciu o to czy ktos byl
w stanie po spozyciu, czy mial powyzej pol promila, a na samym
koncu w jakich warunkach sie to odbywalo. A w sytuacji gdy sluzbisci
gdzies na srodku trawnika zgarneli z roweru klienta podczas juwenaliow,
pikniku ksiegarskiego czy innych Dni Chleba, sad potraktuje to w 90%
dotkliwosci kary podobnie jak kogos kto nadziabany jak zbiornikowiec
prowadzil samochod ruchliwymi skrzyzowaniami. Wazne ze obaj dmuchneli.

Ale to juz pretensje do sadu, ktory mogl jednemu grzywne, a drugiego
wsadzic na dwa lata.
Jedyne zastrzezenie jest takie ze u nas wodka silniejsza i ktos komu
sad za pierwsym razem dal dwa miesiace w zawieszeniu, czyli w zasadzie
zerowa kara, dalej jezdzi rowerem po pijaku.
Efekt jest obecnie taki ze prawo nie jest w stanie odpowiednio
przystawac do rzeczywistosci, a do nieadekwatnych sytuacji
uruchamia cala biurokratyczna i kosztowna machine.

Tak w zasadzie jak pomyslec .. wysoka grzywna - dzieci i rodzina beda
cierpiec. Rower skonfiskowac ? Dzieci nie beda mogly jutro do szkoly
pojechac. Posadzic ? znow rodzina ucierpi najbardziej. Najlepiej skazac na prace spoleczne w czasie wolnym :-)
Albo odsiadke weekendowa, choc to akurat tez bzdurny pomysl..

J.

Trybunał zdecydował o losie pijan ych rowerzystów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona