Data: 2011-03-16 19:26:21 | |
Autor: DP | |
Trylogia Bourne'a | |
Użytkownik
Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji sieczka z mózgu to jest jak się ogląda tą piewszą ekranizację z w ogóle nieumiejętnie poprowadzonym wątkiem klechy i idiotycznym bieganiem amerykańskiego generała w mundurze o północy po paryskim cmentarzu [Pere-Lechaise?] Craigowy Bond to przy tym arycdzielo. uważam to za niesmaczny żart i całkowicie nietrafne porównanie jeżeli chodzi o historię opowiedzianą to bliżej Bourne'owi do 3 dni kondoma a ten ten cały Bond to taki Indiana Jones w służbie jej królewskiej mości [a raczej to Indiana jest jakąś tam kopią / mutacją Bonda]; czyli gówno DP |
|