Witam, wczoraj ponurkowałem sobie trochę w słodkowodnym
bajorku w Kankakee i pod wpływem dyskusji grupowych o trymie
postanowiłem sobie sprawdzić co się dzieje gdy przestanę machać
płetwami :-)

Okazuje się, że łagodnie zaczynają mi tonąć nogi a głowa do góry.
Mój sprzęt ma w stanie zerowej pływalności tendencję do
prostowania mnie pionowo w górę....

Nurkowałem w następującym sprzęcie:
- kombinezon: pianka 7mm jednoczęściowa Henderson H2
- pod nią docieplacz 3mm (tułów z kapturem) H2
- buty i rękawiczki: pianka 5mm H2
- czapka z kołnieżem  BlueReef 7mm (2-gie nurkowanie bez niej)
- kamizelka (jacket) ScubaPro Glide Plus (z Air2) rozmiar 12
- jedna butla 80ft (amerykańska pojemność w stopach^3)
- regulator Sherwood Blizzard (z dodatkowym nadajnikiem)
- komputer bezprzewodowy Aeris elite T3 (na ręce)
- mały nożyk tytanowy z tępym szpicem (Wenoka 3"/7.5cm)
- maska Aqualung (jakaś starego typu, nie wiem dokładnie)
- płetwy Atomic Aquatics Split Fins rozmiar XL
Swoją drogą moje płetwy są tak wyważone, że w morskiej wodzie
unoszą się w toni lub na powierzchni - w słodkiej wodzie toną ale
bardzo powoli. Płetwy zwykłe, gumowe zwykle toną jak kamień...

To wszystko. Wczoraj nie miałem kompasu, latarki ani aparatu
foto jakie mam zwykle ze sobą.

Do tego miałem 34lbs "gołego" ołowiu firmy Sea Pearls
http://www.seapearls.com/images/Uncoated%20group.jpg
(34 funtów to jakieś 15.4 kg w przeliczeniu "na nasze")
Ołów mam w takich kawałkach: 2x 5lbs, 2x 4lbs, 4x 3lbs, 2x 2lbs.

Ołów miałem rozłożony tak:
- 2 x 5lbs w tylnych kieszonkach jacketu
- 2 x 12lbs w boczno/przednich kieszeniach jacketu,
tych na zatrzaskach, wyjmowalnych w razie jakichś awarii...

Co mam zrobić aby poprawić trym i aby łatwiej byłoby mi
utrzymać pozycję w bezruchu?

Rozumiem, że gdybym dał cały ołów do bocznych/przednich
kieszeni zamiast dawać część do tylnych to pewnie nie miałbym
tendencji do ruchu w tył. Jednak dosyć spora ilość pianki na
torsie i na głowie w stosunku do nóg być może była dodatkową
przyczyną że pływalność górnej części ciała była większa niż nóg...

Jakie inne opcje trymowania ma gostek ze sporym brzuchem
jak ja, w jackecie i jednej butli nurkujący w grubej piance 7mm?

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a): 

Okazuje się, że łagodnie zaczynają mi tonąć nogi a głowa do góry.
Mój sprzęt ma w stanie zerowej pływalności tendencję do
prostowania mnie pionowo w górę....

Pisałem kilka dni temu że to normalne, masz więcej neoprenu na jednostkę masy ciała na nogach, niż na klatce piersiowei i brzuchu.
To przy zmianie głębokości daje zmianę wielkości i położenia środka wyporu.
Na stałym przestrzennie balaście nie skompensujesz tego, na takim który umożliwia zmianę położenia środka masy (inżynierowie mówią środka ciężkości).
Można to osiągnąć.
 

Jakie inne opcje trymowania ma gostek ze sporym brzuchem
jak ja, w jackecie i jednej butli nurkujący w grubej piance 7mm?

Kupno suchego skafandra z systemem stałej pływalności.

pozdrawiam rc

--

Nie wiem w którym miejscu na butli jest zapięty twój pas od jacketu.
Jeżeli pod samym obłem butli to na ten pas włóż jakieś 3 kg balastu. Jeżeli między pasem a początkiem obła (zaokrąglenia w kierunku zaworu) jest wolne miejsce to kup dodatkowy pas jacketowy i na niem zapnij na butli te 3 kg.
Potem eksperymentuj z rozmieszczeniem balastu (czyli na butlę może nie 3 kg a 4 albo 2 kg) abyś na 5 metrach miał poziom. Nie opadały ci nogi.
Pewnie głębiej jak ściśnie ci piankę to nogi z powrotem zaczną ci opadać ale będzie to niezbyt mocno odczuwalne a płytko będziesz dość stabilnie wisiał.
MSC

"Zakrzówek Kraken" <kraken@kraken.pl> wrote in message news:ia35qo$75u$1news.onet.pl...

Nie wiem w którym miejscu na butli jest zapięty twój pas od jacketu.
Jeżeli pod samym obłem butli to na ten pas włóż jakieś 3 kg balastu. Jeżeli między pasem a początkiem obła (zaokrąglenia w kierunku zaworu) jest wolne miejsce to kup dodatkowy pas jacketowy i na niem zapnij na butli te 3 kg.
Potem eksperymentuj z rozmieszczeniem balastu (czyli na butlę może nie 3 kg a 4 albo 2 kg) abyś na 5 metrach miał poziom. Nie opadały ci nogi.
Pewnie głębiej jak ściśnie ci piankę to nogi z powrotem zaczną ci opadać ale będzie to niezbyt mocno odczuwalne a płytko będziesz dość stabilnie wisiał.

Dzięki za uwagę...

Pas na butli jest nieco niżej - pewnie zmieściłby się jeszcze jeden pas na butli
przed zagięciem kształtu. Rozumiem, że ciężarek ma być umieszczony po
zewnętrznej stronie tak aby w plecy/kark nie uwierał? A może dam dwa
mniejsze po bokach :-)
W tej chwili już tylne kieszonki kamizelki są dokładnie na tej samej wysokości
co pas obejmujący butlę. Tam miałem 2x 5lb (suma 4.5kg) Rozumiem że te
dwa ciężarki po 5lb byłyby dobrym kandydatem do umiejscowienia na butli
powyżej pasa na dedykowanym pasie.

Mam jednak pewne zastrzeżenia co do takiego rozmieszczenia ciężaru...
Co się stanie z trymem gdy jestem już na powierzchni?
Czy przeniesienie tych ciężarków jeszcze bardziej do tyłu nie będzie mi
utrudniało utrzymanie pionowej pozycji gdy siedzę z głową ponad wodą?
Albo czy nie będzie mi zanurzało głowy przy płynięciu na plecach?

Co do wszystkich twoich zastrzeżeń - odpowiedź brzmi nie wiem.
Przez internet można podrzucać patenty ale nie rekomendować konkretne rozwiązania.
Nie widziałem cię w wodzie.
Kafelki daj na pewno dwa na pas po bokach jak najbliżej pleców aby nie uwierały.
Generalnie pownieneś mieć około 60% balstu do zrzucenia i nie więcej niż 40% na stałe na pleach.

MSC