On 18 Lip, 18:46, "abc" <a...@wp.pl> wrote:
W jakim celu demokraci wpuszczaj na "salony" takich niemi ych sobie ludzi
jak katolik w? Przecie nie po to by umocni wiar katolick , lecz aby jej
zaszkodzi !
Demokracja wypiera religie z ni sprzeczne, to jest takie, kt re swoim
wyznawcom stawiaj jakie moralne wymagania, toleruj c najwy ej ich pozory,
czego przyk adem chadecja.
Skoro w tej walce, kt ra w a nie si toczy, jeste my o nierzami Chrystusa,
to by oby absurdem przechodzi do obozu wroga, dla daremnych usi owa
reformowania go po naszej my li.
Maj c do czynienia z fa szyw religi , nie mo emy przy cza si do jej
proceder w, bo co dobrego wyniknie z blu nierstwa i podeptania krwi
m czennik w?
Demokraci b d spali spokojnie, bo katolicy pr buj cy pokona z o na
warunkach z ego ducha przede wszystkim nie maj rozs dku, wi c im nie
zagro .
Odwrotnie, ich niedorzeczno ujawni si szybko i przy wielu okazjach, co
b dzie przez og kojarzone z wp ywem wiary na rozum.
Roztropnym natomiast wydaje mi si zadba najpierw o nasze dusze, wiat
powierzaj c Bogu, cho by nawet si zdawa o e tracimy tutaj wszystko.
Wtedy zdob dziemy niebo, a po drodze r wnie wiat, bo taka jest obietnica
Bo a.
--
Nie da si oddzieli polityki od religii. Nie da si w cz owieku oddzieli
katolika od obywatela. Rozdzia pa stwa od Ko cio a jest sztuczny
abecadlo, znow sie nawachales ziolek
|