Data: 2011-12-12 09:00:10 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Trzeba nam więcej takich kapłanów | |
Podawali się już za wnuczka, pana z gazowni albo administracji. Teraz
oszuści próbują wyłudzać pieniądze "na księdza". Na policję zgłosił się ks. Andrzeja Partyka, kapelan łódzkiego hospicjum dla dzieci. - Dowiedziałem się, że do mieszkań na Manhattanie przychodził młody, mniej więcej 25-letni mężczyzna i prosił o pieniądze. Pokazywał kartkę z moim nazwiskiem i przekonywał, że prowadzi zbiórkę dla hospicjum, w którym pracuję. Jak mówi ks. Partyka, oszust był widziany przynajmniej w dwóch blokach. Dodaje, że słyszał o podobnej sytuacji w swojej parafii na Widzewie. To niejedyne oszustwo "na księdza" zanotowane przez łódzką policję. - Na Zarzewie pojawiły się ulotki o remoncie kościoła przy pl. Wolności - opowiada Joanna Kącka z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej w Łodzi. - Informacja o remoncie jest prawdziwa. Ale autorzy ulotek podali numer konta, na który trzeba wpłacać pieniądze na remont. Oczywiście nie należało ono do parafii. Policjantka jest przekonana, że w najbliższych dniach więcej będzie prób wyłudzeń. - Przed świętami pojawiają się fałszywi sprzedawcy opłatków, "wolontariusze" z fundacji "zbierający na gwiazdkę dla dzieci" czy fałszywi pracownicy PCK. Jeśli od razu dostaniemy informację, że po bloku albo okolicy grasuje oszust, możemy go złapać. Apelujemy, szczególnie do starszych osób, by podejrzanych wolontariuszy nie wpuszczać do domów. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10798918.html -- "Tylko owce potrzebują Pasterza" |
|