Data: 2013-05-21 21:52:32 | |
Autor: the_foe | |
Trzymajmy się z dala od urn wyborczych | |
W dniu 2013-05-21 21:45, abc pisze:
W monarchii nie ma stałych punktów odniesienia, jedna osoba może dowolnie zmieniać wszystko. Tego bóstwa nikt nie namaszcza, zostaje absolutem dzidzicząc tę fuchę po ojcu. -- @foe_pl |
|
Data: 2013-05-21 22:05:57 | |
Autor: abc | |
Trzymajmy się z dala od urn wyborczych | |
W demokracji nie ma stałych punktów odniesienia, demokratyczna większość Szczęście państwa nie wypływa z jakiegoś innego źródła niż szczęście jednostek, gdyż państwo nie jest niczym innym jak wielością jednostek żyjących wspólnie w zgodzie. Państwo musi więc nie tylko troszczyć się o doczesny dobrobyt poddanych, ale pośrednio także o ich wieczne dobro. Państwo, które chciałoby się zajmować tylko sprawami doczesnymi, zostawiając na boku wieczne zbawienie poddanych, nie troszczyłoby się w istocie o dobro wspólne, gdyż jego poddani mają nie tylko cel doczesny, ale także wieczny. Ścisły rozdział Kościoła i państwa jest zatem nienaturalny i opaczny. Człowiek nie dzieli się na chrześcijanina i poddanego. Powinien być chrześcijaninem nie tylko w życiu prywatnym: wiara musi przeniknąć wszystkie dziedziny jego życia. Dlatego chrześcijański polityk powinien prowadzić chrześcijańską politykę, starając się pogodzić prawo państwowe z przykazaniami Bożymi. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2013-05-22 00:32:20 | |
Autor: Janek Wlodak | |
Trzymajmy się z dala od urn wyborczych | |
"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:519bd3b6$0$1249$65785112news.neostrada.pl... CIACHW demokracji nie ma stałych punktów odniesienia, demokratyczna większość Dlatego chrześcijański polityk powinien prowadzić chrześcijańską politykę,Człowieku, tobie się naprawdę pogarsza. |
|
Data: 2013-05-22 09:31:25 | |
Autor: abc | |
Trzymajmy się z dala od urn wyborczych | |
Człowieku, tobie się naprawdę pogarsza. Masz ochotę pobawić się ze mną w doktora? Nie ten adres... -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2013-05-31 21:59:34 | |
Autor: pluton_ | |
Trzymajmy się z dala od urn wyborczych | |
> Człowieku, tobie się naprawdę pogarsza. W doktora to nie, rzeczywiscie nie ten adres, jestes przypadek beznadziejny. Ale zawsze mozna uspic. -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |
|
Data: 2013-05-22 15:16:11 | |
Autor: the_foe | |
Trzymajmy się z dala od urn wyborczych | |
W dniu 2013-05-21 22:05, abc pisze:
Ścisły rozdział Kościoła i państwa jest zatem nienaturalny i opaczny. ale to jest dogmat w relacjach polskiego Koscioła Katolickiego z PRL. Kardynał Wyszynski został internowany własnie za to, ze rozdział panstwa i kościoła dla niego był dobrem z którego nie chciał w zaden sposob rezygnowac. To samo dotyczy powstania koscioła anglikanskiego. H8 po prostu zlikwidował rozdział koscioła i państwa. Do dziś chyba tylko Norwegia ma kościół panstwowy. -- @foe_pl |
|
Data: 2013-05-26 23:48:30 | |
Autor: jr | |
Trzymajmy się z dala od urn wyborczych | |
Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:knigeq$5ka$1news.dialog.net.pl... |W dniu 2013-05-21 22:05, abc pisze: | > Ścisły rozdział Kościoła i państwa jest zatem nienaturalny i opaczny. | | ale to jest dogmat w relacjach polskiego Koscioła Katolickiego z PRL. | Kardynał Wyszynski został internowany własnie za to, ze rozdział panstwa | i kościoła dla niego był dobrem Naiwny medrek z ciebie the_foe. Zastanawiales sie kiedys nad tym, dlaczego Wyszynski nie podzielil losu kardynala Mindszentego, czy arcybiskupa Tamakeviciusa? Wyszynskiego 'internowali' do siostr z powodow edukacyjno-wychowawczych. Skoro od razu nie wrzucili go do szamba, to znaczy, ze wart byl tego, zeby w niego inwestowac (jak nie dowierzasz, przyjrzyj sie jednym i drugim) j http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zsef_Mindszenty http://pl.wikipedia.org/wiki/Sigitas_Tamkevi%C4%8Dius |
|
Data: 2013-05-26 23:50:48 | |
Autor: jr | |
Trzymajmy się z dala od urn wyborczych | |
Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:kngj9s$a8h$1news.dialog.net.pl... |W dniu 2013-05-21 21:45, abc pisze: | > | > W demokracji nie ma stałych punktów odniesienia, demokratyczna większość | > może dowolnie zmieniać wszystko. To bóstwo obywatel namaszcza, ofiarowując | > mu swój jedyny, niepowtarzalny i drogocenny głos. | | | W monarchii nie ma stałych punktów odniesienia, jedna osoba | może dowolnie zmieniać wszystko. Tego bóstwa nikt nie namaszcza, zostaje | absolutem dzidzicząc tę fuchę po ojcu. | Jakiego bostwa? Fucha nie jest najgorsza, co widac po dzisiejszych monarchiach - najbardziej stabilne systemy polityczne Europy. j |