Witam wszystkich,

Pytanie do mechaników.

Wiele razy słyszałem/czytałem - nie trzymaj dłoni na dźwigni zmiany biegów podczas jazdy bo ją uszkodzisz (pomijając bezpieczeństwo prowadzenia auta). Tu jedna z takich wypowiedzi:

https://youtu.be/Ivkiks3wypY?t=1m48s

Czy faktycznie stały nacisk na dźwignię prowadzi do uszkodzeń skrzyni biegów? Czy to prawda czy mit? Wątpliwości moje budzi to, że ciężko mi sobie wyobrazić brak elementów konstrukcyjnych absorbujących pionową, niewielką siłę.

Pytam się głównie w kontekście automatycznej skrzyni biegów. Teza dla niej jest dokładnie taka sama - również w tym linku. Istnieją rozwiązania posiadające przyciski na górze drążka zachęcające właśnie to wywierania pionowej siły. Albo odchylanie na boki drążka w celu ręcznej zmiany biegów. W obu przypadkach zwykle wiąże się z tym, że kierowca położy najpierw dłoń na drążku - wywrze więc pionowy nacisk - a potem wykona czynność (nie patrzy się przecież na nią by kliknąć guzik jednym palcem). Czy takie rozwiązania są po to by zachęcać do zniszczenia skrzyni biegów przed czasem, czy raczej negatywny wpływ pionowego nacisku na drążek na trwałość skrzyni, to bujda na resorach?

--
Pozdrawiam,
Marek

na  ** p.m.s **  Marek S pisze tak:

Wiele razy słyszałem/czytałem - nie trzymaj dłoni na dźwigni zmiany biegów podczas jazdy bo ją uszkodzisz

Chodzi ci o lewarek?

W passacie np jest plastikowe (nylonowe chyba) jarzmo i plastikowa kula w smarze. Co ma się niby uszkodzić? Stając butem w szyberachu dopiero połamiesz jarzmo (może za drugim razem).

Czy faktycznie stały nacisk na dźwignię prowadzi do uszkodzeń
skrzyni biegów? Czy to prawda czy mit? Wątpliwości moje budzi to,
że ciężko mi sobie wyobrazić brak elementów konstrukcyjnych
absorbujących pionową, niewielką siłę.

Chodzi o to żeby lewarek latał przód tył razem z obudową. Żebyś trzymając go nie "wyciągał" biegów. Ale luzy w starszym aucie są tak duże że i tak ich nie wyciągasz.


--
Piter

http://piterpro.private.pl/xnews/

W dniu 2018-02-01 o 21:08, Marek S pisze:

Witam wszystkich,

Pytanie do mechaników.

Wiele razy słyszałem/czytałem - nie trzymaj dłoni na dźwigni zmiany biegów podczas jazdy bo ją uszkodzisz (pomijając bezpieczeństwo

Tak, skórka się zetrze.


--
Irokez

-- -
Ta wiadomość e-mail została sprawdzona pod kątem wirusów przez oprogramowanie AVG.
http://www.avg.com

W dniu 2018-02-01 o 22:31, Irokez pisze:

Wiele razy słyszałem/czytałem - nie trzymaj dłoni na dźwigni zmiany biegów podczas jazdy bo ją uszkodzisz (pomijając bezpieczeństwo

Tak, skórka się zetrze.

Jak Tomek zobrazował, przy manualnej skrzyni ma to spory wpływ na jej żywotność. Wbrew powszechnej opinii - w automacie już nie. Tak więc w 50% masz rację :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2018-02-02 o 13:56, Marek S pisze:

Wiele razy słyszałem/czytałem - nie trzymaj dłoni na dźwigni zmiany biegów podczas jazdy bo ją uszkodzisz (pomijając bezpieczeństwo

Tak, skórka się zetrze.

Jak Tomek zobrazował, przy manualnej skrzyni ma to spory wpływ na jej żywotność. Wbrew powszechnej opinii - w automacie już nie. Tak więc w 50% masz rację :-)

Tu bym jeszcze dyskutował.
Może mieć znaczenie w aucie z klasycznym układem napędowym gdzie
skrzynie masz pod lewarkiem i możliwe jest przeniesienie obciążenia lewarka na elementy skrzyni.
W mocno rozpowszechnionych ostatnio autach z napędem na przód już nie.
Tam między lewarkiem a skrzynią masz cięgna przenoszący tylko
wybrane kierunki nacisku.


Pozdrawiam

Dnia Thu, 1 Feb 2018 21:08:00 +0100, Marek S napisał(a):

Czy faktycznie stały nacisk na dźwignię prowadzi do uszkodzeń skrzyni biegów? Czy to prawda czy mit?

W manualnej skrzyni biegów jest to prawda.

Tu widać jak działa ten mechanizm:
https://youtu.be/wCu9W9xNwtI?t=307

Trzymając długo rękę na dźwigni zmiany biegów dopycha się widełki wybieraka
do rowka w obracającej się przesuwce, powodując nieustanne tarcie i zużycie
tych elementów.
Gdy dźwignia nie jest obciążona, dzięki małemu luzowi w tym rowku tarcie
jest zaniedbywalne.
Ale jak dopycha się widełki cały czas ręką to zużyją się rużo szybciej.

Pytam się głównie w kontekście automatycznej skrzyni biegów.

W automatycznej skrzyni biegów, to chyba już od dość dawna w ogóle nie ma
mechanicznego połączenia dźwigni ze skrzynią.
A sam układ lewarka to jedynie "joystick" dający do komputera sterującego
skrzynią informację w jakim ta jest położeniu.
Więc raczej tu żadnego ryzyka nie ma.

Swoją drogą to już niezła faza żeby mieć automat i trzymać rękę na lewarku
;)
W manualu jeszcze jest (niezbyt mądry, ale zawsze) argument że ktoś trzyma
żeby szybciej biegi zmieniać czy że nie chce mu się ręką ruszać bo po I
zaraz wrzuca II.
Ale w automacie?

W dniu 2018-02-02 o 00:26, Tomasz Pyra pisze:

W manualnej skrzyni biegów jest to prawda.

Tu widać jak działa ten mechanizm:
https://youtu.be/wCu9W9xNwtI?t=307

Trzymając długo rękę na dźwigni zmiany biegów dopycha się widełki wybieraka
do rowka w obracającej się przesuwce, powodując nieustanne tarcie i zużycie
tych elementów.
Gdy dźwignia nie jest obciążona, dzięki małemu luzowi w tym rowku tarcie
jest zaniedbywalne.
Ale jak dopycha się widełki cały czas ręką to zużyją się rużo szybciej.

Ahhhaa... chodzi o to, że te ciemno szare elementy nie mają swobody przesunięcia się tył/przód gdy obciążymy je naciskiem od góry? Albo jeszcze gorzej, dociskając nie idealnie prostopadle możemy wywierać lekką siłę w kierunku tył/przód, co powoduje, że widełki cały czas są dociśnięte do którejś ze stron. Czy dobrze rozumuję?

Pytam się głównie w kontekście automatycznej skrzyni biegów.

W automatycznej skrzyni biegów, to chyba już od dość dawna w ogóle nie ma
mechanicznego połączenia dźwigni ze skrzynią.
A sam układ lewarka to jedynie "joystick" dający do komputera sterującego
skrzynią informację w jakim ta jest położeniu.
Więc raczej tu żadnego ryzyka nie ma.

No więc właśnie. Zwróć uwagę, że film jaki podlinkowałem jest z września 2017, czyli całkiem świeży. Mimo to wyraźnie mówią o negatywnym wpływie takiego nacisku na automat. Ok, autor może być niedoukiem ale jeśli trochę poszperać po sieci, to jest to dość powszechna opinia. To zbiło mnie z tropu i zacząłem doszukiwać się jakiegoś magicznego powiązania przyczynowo-skutkowego.

Swoją drogą to już niezła faza żeby mieć automat i trzymać rękę na lewarku
;)
W manualu jeszcze jest (niezbyt mądry, ale zawsze) argument że ktoś trzyma
żeby szybciej biegi zmieniać czy że nie chce mu się ręką ruszać bo po I
zaraz wrzuca II.
Ale w automacie?

Ha, mnie się to zdarza, głównie wlekąc się w korku :-D A dlaczego tak? Bo gdy oprę prawą rękę o podłokietnik to dłoń samoistnie znajdzie się na wysokości - nie wiem jak to zwać - manipulatora (?) zmiany biegów (bo to tylko joystick).

Hipotetycznie może być to tego, trochę na siłę, zastosowane inne wytłumaczenie. Jeśli ktoś ma fantazję manualnego sterowania biegami, to można je sekwencyjnie zmieniać tym drążkiem. Trochę bez sensu bo po to są manetki przy kierownicy by bez odrywania rąk od niej to samo uzyskać. Tryb półautomatyczny ma uzasadnione zastosowanie - w celu redukcji biegu przed wyprzedzaniem aby lagów unikać. Oczywiście i w tym przypadku bez sensu jest trzymanie dłoni na drążku z powyższego powodu + możliwości zastosowania kick down. No ale fizycznie można.

--
Pozdrawiam,
Marek

Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p51n1s$1hi$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2018-02-02 o 00:26, Tomasz Pyra pisze:

W manualnej skrzyni biegów jest to prawda.
Tu widać jak działa ten mechanizm:
https://youtu.be/wCu9W9xNwtI?t=307

Trzymając długo rękę na dźwigni zmiany biegów dopycha się widełki wybieraka
do rowka w obracającej się przesuwce, powodując nieustanne tarcie i zużycie
tych elementów.

Ahhhaa... chodzi o to, że te ciemno szare elementy nie mają swobody przesunięcia się tył/przód gdy obciążymy je naciskiem od góry?

Nie chodzi o nacisk od gory.

Albo jeszcze gorzej, dociskając nie idealnie prostopadle możemy wywierać lekką siłę w kierunku tył/przód, co powoduje, że widełki cały czas są dociśnięte do którejś ze stron. Czy dobrze rozumuję?

Otoz to.

W automatycznej skrzyni biegów, to chyba już od dość dawna w ogóle nie ma
mechanicznego połączenia dźwigni ze skrzynią.
A sam układ lewarka to jedynie "joystick" dający do komputera sterującego
skrzynią informację w jakim ta jest położeniu.
Więc raczej tu żadnego ryzyka nie ma.

No więc właśnie. Zwróć uwagę, że film jaki podlinkowałem jest z września 2017, czyli całkiem świeży. Mimo to wyraźnie mówią o negatywnym wpływie takiego nacisku na automat. Ok, autor może być niedoukiem ale jeśli trochę poszperać po sieci, to jest to dość powszechna opinia.

Moze amerykanska. Tam ciagle "tato zmienial olej co 3 tys mil i 300 tys mil przejechal"

J.

W dniu 2018-02-02 o 14:31, J.F. pisze:

Ahhhaa... chodzi o to, że te ciemno szare elementy nie mają swobody przesunięcia się tył/przód gdy obciążymy je naciskiem od góry?

Nie chodzi o nacisk od gory.

Z animacji wynika, że elementy przenoszące ruch poruszają się jedynie w poziomie. Wydaje mi się, ze zrobienie prowadnic, które w 100% zniwelują pionowy nacisk to żadna filozofia. Skąd zatem ten problem?


--
Pozdrawiam,
Marek

nie ma zadnego problemu. Jest kilka systemow sterowania skrzynia biegow. Pomijajac elementy zewnetrze sterowanie skrzynia biegow w srodku wygladamniej wiecej tak. Wodziki do ktorych przykrecone sa widelki maja blokade polozenia. Jest to zrobione tak ze w wodziku sa wciecia w ktore dociskana jest sprezyna kulka. Sila potrzebna do pokonania oporow kulki jest spora i wynosi kilkadziesiat niutow, kilka kG. Samo trzymanie reki na wajsze do wybierania nie jest w stanie pokonac oporow jaki daje blokada. Wycieranie sie widelek i przesuwki ma inne podloze. Jest nim naturalne  zuzywanie sie wspolpracujacych elementow. Przesuwka to sprzeglo laczace kolo zebate z walkiem glownym.. Najczesciej jest to sprzeglo oparte na wielowypuscie i wielorowku. Dokad wypusty i rowki maja rownolegle plaszczyzny nic sie nie dzieje. W miare zuzywania sie powierzchnie staja sie zbiezne. Robi sie klin. Wytwarza on sile powodujaca spychanie przesuwki z wielowypustu na kole zebatym. Przesuwka napiera na widelki i dokad sila napierajaca jest mniejsza od sily zatrzasku z kulka nic dla uzytkownika sie nie dzieje. Uzytkownik nie jest w stanie stwierdzic takiego stanu. Jesli sila spychajaca stanie sie wieksza od sily z jaka blokuje zatrzask zaczyna wyskakiwac bieg. W wyniku zuzycia sprzegla jakim jest przesuwka w skrzyni zaczynaja dziac sie cuda. Przesuwka i wspolpracujace z nia widelki sa bardzo dobrze smarowane. Nowa przesuwka ma szlifowany rowek pod widelki. W rysach jakie powstaly po szlifowniu utrzymywany jest olej. Jesli przesuwka zacznie napierac na widelki to rowek sie wygladza do polysku i jest bardzo dokladnie dopasowany do widelek. Powoduje to pogorszenie smarowania i scieranie sie wspolpracujacych elementow. Po wymianie kola zebatego, przesuwki i widelek usterka z wyskakiwaniem ustepuje. W skrzyni biegow zrobione sa opory nie pozwalajace na zbyt duzy skok wybieraka. I teoretycznie wieszajac sie na dzwigni zmiany biegow uzytkownik nie powinien byc w stanie spowodowac takie przesuniecie wybieraka zeby przesunal sie na tyle daleko zeby spilowac widelki. O ile skrzyni nie powinno sie dac uszkodzic trzymajac reke na dzwigni to uszkadza sie ja poprzez szybkie zmiany biegow. Przy szybkiej zmianie synchronizator ktory jest rodzajem hamulca ciernego nie zdazy wyhamowac kola zebatego i przesuwka wchodzi na wielowypust z pewnym oporem powodujacym szybsze zuzycie wspolpracujacych elementow. Oczywiscie konstruktorzy skrzyn wiedza o tym i tak projektuja skrzynie zeby miala zywotnosc nie mniejsza niz zalozona ale i niewiele wieksza przy prawidlowej eksploatacji.

W dniu 2018-02-02 o 20:38, Zenek Kapelinder pisze:

nie ma zadnego problemu. Jest kilka systemow sterowania skrzynia biegow.(...)

Wow! Dzięki za wyczerpujące przedstawienie sprawy. :-) Bardzo ciekawe informacje.


--
Pozdrawiam,
Marek

Dnia Fri, 2 Feb 2018 19:08:33 +0100, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-02-02 o 14:31, J.F. pisze:

Ahhhaa... chodzi o to, że te ciemno szare elementy nie mają swobody przesunięcia się tył/przód gdy obciążymy je naciskiem od góry?

Nie chodzi o nacisk od gory.

Z animacji wynika, że elementy przenoszące ruch poruszają się jedynie w poziomie. Wydaje mi się, ze zrobienie prowadnic, które w 100% zniwelują pionowy nacisk to żadna filozofia. Skąd zatem ten problem?

Polozysz reke na dzwigni, to na pewno wywrzesz tez pewna sile pozioma,
nie tylko pionowa.

A od dzwigni do skrzyni we wspolczesnym aucie FWD droga daleka, pelno
tam linek czy dzwigienek, ktore pionowego nacisku w ogole nie
przenosza. Czesto jest taki nacisk potrzebny, aby np wsteczny
odblokowac.

Tu masz "mechanizm dzwigni" z vectry
https://www.youtube.com/watch?v=gtAXEyazlto

Widac tam dwie linki, ktore skrzynia steruja.

A tu z Astry
https://www.youtube.com/watch?v=Qe_FE1n2zt4

J.

W dniu 2018-02-03 o 08:47, J.F. pisze:

Polozysz reke na dzwigni, to na pewno wywrzesz tez pewna sile pozioma,
nie tylko pionowa.

To sam wywnioskowałem powyżej i skomentowałem. Co do siły poziomej wskutek pionowego nacisku - nie mam żadnych wątpliwości więc nie ma czego komentować.

A od dzwigni do skrzyni we wspolczesnym aucie FWD droga daleka,

A automaty Twoim zdaniem? Nawet te nie najnowsze? Istnieje jakiekolwiek ryzyko uszkodzenia pionowym naciskiem?

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 03.02.2018 o 14:08, Marek S pisze:

A automaty Twoim zdaniem? Nawet te nie najnowsze? Istnieje jakiekolwiek ryzyko uszkodzenia pionowym naciskiem?

FWD, tak samo - "droga daleka", a w klasycznym układzie RWD - nie wiem.

--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk

W dniu 2018-02-03 o 20:33, Grzegorz Tomczyk pisze:

FWD, tak samo - "droga daleka", a w klasycznym układzie RWD - nie wiem.

To u mnie będzie pewnie jakaś masakra bo 4WD.

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 03.02.2018 o 20:52, Marek S pisze:

To u mnie będzie pewnie jakaś masakra bo 4WD.

Jeżeli silnik jest zamontowany poprzecznie, czyli podstawowy napęd przedni, a tylny dołączany, to skrzynia nadal będzie daleko od drążka.

--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk

W dniu 2018-02-05 o 23:33, Grzegorz Tomczyk pisze:

Jeżeli silnik jest zamontowany poprzecznie, czyli podstawowy napęd przedni, a tylny dołączany, to skrzynia nadal będzie daleko od
drążka.

Silnik nie jest poprzecznie. Główna moc idzie na tył. W ogóle ta
konstrukcja jest zagmatwana, bo patrząc od spodu są jakby dwie skrzynie obok siebie i dwa wały. Krótki wał napędza przód i wychodzi z mniejszej "puszki". Drugi wał, długi i ułożony centralnie - zasila most tylny.

--
Pozdrawiam,
Marek

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:5a746842$0$566$65785112news.neostrada.pl...

Moze amerykanska. Tam ciagle "tato zmienial olej co 3 tys mil i 300 tys mil przejechal"

Czym on te 300 mil przejechał? Bo napewno nie Fordem... he he.

W dniu .02.2018 o 00:26 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> pisze:

Swoją drogą to już niezła faza żeby mieć automat i trzymać rękę na  lewarku

Ja tak mam :-) - zwisa mi prawa dłoń z podłokietnika, lewarek mam z  szerokim uchwytem, w sam raz aby na nim położyć dłoń :-)

TG

Ale pytaniami siejesz :-)

Ja trzymam rękę bardzo często i wiem że skrzyni nic się nie stanie.

Po prostu moja ręka (nie kowalska) taka zwykła ;-) jest na tyle lekka że nic się nie stanie. Nie naciskam, nie wyżywam się na dźwigni ;-) nie trzymam się jej na zakrętach. :-)
Sorry... może dlatego że mam jakieś tam wykształcenie mechaniczne i trochę praktyki to śmieszą mnie takie dysputy :-)

z

W dniu 2018-02-03 o 21:37, z pisze:

Ale pytaniami siejesz :-)

Ja trzymam rękę bardzo często i wiem że skrzyni nic się nie stanie.

Poczytaj wypowiedzi Tomka Pyry, Zenka lub J.F. i skomentuj je :-) Oni są odmiennego zdania.

Sorry... może dlatego że mam jakieś tam wykształcenie mechaniczne i trochę praktyki to śmieszą mnie takie dysputy :-)

Domyślam się, że temat dla Ciebie takowy może być. W tematyce mechaniki samochodowej jestem "lajkonikiem" :-) Dlatego pytam. Ogólnie wiem co to zębatki, przekładnie, znam się trochę na elektronice/programowaniu więc potrafię sobie wyobrazić jak coś tam działa w aucie jeśli ktoś mi to rozrysuje.

Widziałem też rozebraną skrzynię biegów (automat) po awarii z mojego auta - zupełnie inny wymiar czaso-przestrzenny do opisanych w dyskusji przykładów "demo".

W kontekście całości dyskusji i własnych obserwacji wywnioskowałem, że w przypadku mojego auta wpływ nacisku na dźwignię zmiany biegów jest zerowy. Natomiast w przypadku ręcznych skrzyń biegów - już niekoniecznie.

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2018-02-03 o 23:32, Marek S pisze:

Poczytaj wypowiedzi Tomka Pyry, Zenka lub J.F. i skomentuj je :-) Oni są odmiennego zdania.

Etam... To jak bardzo jest szkodliwe dla tego mechanizmu jest zmienianie biegów. Toż to się będzie zużywać i się zepsuje ;-)
Jeżdżenie po mieście powinno być zakazane :-)

No dobra. Mogę wziąć pod uwagę to dzisiejsze chińskie gówno podgrzewane przez księgowych. Ja już prawie 50-tka to mogę być niedzisiejszy :-)
Ale przy takim podejściu to wszystko musi się zepsuć po upływie gwarancji. Dlatego i mechanizm zmiany biegów można zrobić z modeliny :-)

z

PS. A w takiej Almerze N16 to można sobie trzymać rękę do woli :-)

On Thu, 01 Feb 2018 21:08:00 +0100, Marek S wrote:

Witam wszystkich,

Pytanie do mechaników.

Wiele razy słyszałem/czytałem - nie trzymaj dłoni na dźwigni zmiany
biegów podczas jazdy bo ją uszkodzisz (pomijając bezpieczeństwo
prowadzenia auta). Tu jedna z takich wypowiedzi:

Uszkodzisz synchronizatory, naprawa za parę dych.

QED.

Gdzie tak tanio synchronizatory wymieniaja?

W dniu 2018-02-05 o 15:46, Q,E,D. pisze:

Uszkodzisz synchronizatory, naprawa za parę dych.

Domyślam się, że o ręczną skrzynię chodzi?
A cena wydaje mi się mocno zaniżona jak na demontaż, naprawę, montaż skrzyni.
Kiedyś za naprawę swojego automatu (zniszczone tarczki 12 szt w jednej z 3 sekcji) zapłaciłem 5000zł. Zakładając, że 75% to części, to na samą robociznę dałem 1250zł, co jest dużo więcej niż cena jaką podajesz :-)

--
Pozdrawiam,
Marek