Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

Data: 2010-06-05 21:54:03
Autor: PaweL
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?
http://www.fakt.pl/Kolejna-tajemnica-Smolenska-,artykuly,73772,1.html

może oni myśleli że są dużo wyżej niż w rzeczywistości byli

--
pozdrawiam
Paweł

Data: 2010-06-05 23:16:17
Autor: CeSaR
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?
może oni myśleli że są dużo wyżej niż w rzeczywistości byli

Czyli jak sobie odczytywali 100, 60, 40 itd to już byli POD ziemią?

C

Data: 2010-06-05 14:50:42
Autor: Robert_nealko
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?
On 5 Cze, 23:16, "CeSaR" <ad...@mail.com> wrote:
> może oni myśleli że są dużo wyżej niż w rzeczywistości byli

Czyli jak sobie odczytywali 100, 60, 40 itd to już byli POD ziemią?

C


Heyka,
....lub katastrofa miała miejsce wcześniej, niż to obecnie podają nam
Rosjanie...

Pozdrówka,
Robert :-)

Data: 2010-06-06 13:00:42
Autor: dK
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

Użytkownik "Robert_nealko" <RobertZpl@wp.pl> napisał w wiadomości news:1e2c48e0-9934-4662-af7f-adb3de56a422h13g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 23:16, "CeSaR" <ad...@mail.com> wrote:
> może oni myśleli że są dużo wyżej niż w rzeczywistości byli

Czyli jak sobie odczytywali 100, 60, 40 itd to już byli POD ziemią?

C


Heyka,
....lub katastrofa miała miejsce wcześniej, niż to obecnie podają nam
Rosjanie...
===============
Nie dowiemy się w ogóle dokładnie co do sekundy według czasu uniwersalnego i wzorca atomowego. Bo każdy zegar chodził swoim rytmem i miał swój włąsny błąd systematyczny. Znamy czas katastrofy wg zegara pokładowego, a nie wg zegara na moim, czy Twoim budziku. No chyba, że przed katastrofą dokonano takiej synchronizacji jakiegokolwiek z tych zegarów, w elektrowni czy na pokładzie w taki sposób, że można byłoby teraz takiej operacji wyliczenia dokładnego czasu dokonać. Z tych danych wynika, że zegar w elektrowni późnił się ok 1 minuty względem zegara pokładowego.

dK

Data: 2010-06-06 13:12:52
Autor: Artur Górniak
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?
dK <caria@wp.pl> napisał(a):
Użytkownik "Robert_nealko" <RobertZpl@wp.pl> napisał w wiadomości news:1e2c48e0-9934-4662-af7f-adb3de56a422h13g2000yqm.googlegroups.com...
On 5 Cze, 23:16, "CeSaR" <ad...@mail.com> wrote:
> może oni myśleli że są dużo wyżej niż w rzeczywistości byli
Czyli jak sobie odczytywali 100, 60, 40 itd to już byli POD ziemią?
Heyka,
...lub katastrofa miała miejsce wcześniej, niż to obecnie podają nam
Rosjanie...
===============
Nie dowiemy się w ogóle dokładnie co do sekundy według czasu uniwersalnego i wzorca atomowego. Bo każdy zegar chodził swoim rytmem i miał swój włąsny błąd systematyczny. Znamy czas katastrofy wg zegara pokładowego, a nie wg zegara na moim, czy Twoim budziku. No chyba, że przed katastrofą dokonano takiej synchronizacji jakiegokolwiek z tych zegarów, w elektrowni czy na pokładzie w taki sposób, że można byłoby teraz takiej operacji wyliczenia dokładnego czasu dokonać. Z tych danych wynika, że zegar w elektrowni późnił się ok 1 minuty względem zegara pokładowego.

Tłumaczenie dla opornych bo to grupa militarna...

O ile dni wcześniej?

Artur Górniak
--
Home Page: http://www.argo.pl.eu.org/~josh/

Data: 2010-06-06 13:58:11
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

"dK" 4c0b7fdc$0$19165$65785112@news.neostrada.pl

Nie dowiemy się w ogóle dokładnie co do sekundy według czasu uniwersalnego i wzorca atomowego. Bo każdy zegar chodził swoim rytmem i miał swój włąsny błąd systematyczny. Znamy czas katastrofy wg zegara pokładowego, a nie wg zegara na moim, czy Twoim budziku. No chyba, że przed katastrofą dokonano takiej synchronizacji jakiegokolwiek z tych zegarów, w elektrowni czy na pokładzie w taki sposób, że można byłoby teraz takiej operacji wyliczenia dokładnego czasu dokonać. Z tych danych wynika, że zegar w elektrowni późnił się ok 1 minuty względem zegara pokładowego.

Domowe zegarki są synchronizowane -- eterem z Frankfurtu nad Menem, GPSem
i serwerami czasu po internecie... Do tego jakoś synchronizuje czas (nie
wiem, jak) GSM w komórkach... A w lotnictwie państwowym i wojskowym każdy
zegarek chodzi jak chce? :)

-=-

MZ Rosjanie mącą -- człowiek z garażu zauważył korelację pomiędzy zgaśnięciem
światła w jego garażu i zbyt niskim lotem dużego samolotu. Problem -- sieci
energetyczne raczej ;) pracują w pierścieniach niewładzy i po awarii (na
przykład po zerwaniu drutów) nastąpić powinno wyłączenie bezpieczników,
przekazanie informacji o awarii (zerwaniu drutów) i przełączenie na
inne, zapasowe zasilanie. Wszystko powinno trwać nie kilka dni, ale
nie dłużej niż kilka sekund. :) A w okolicy lotniska raczej było to
przełączenie automagiczne i mogło ono trwać jeszcze szybciej. :)

Energetyka powinna mieć czas (na zegarkach) bardzo dokładny -- jeden z najdokładniejszych na świecie. :)

Jakiś odstający punkt, zwłaszcza istniejący niedawno, może
nie mieć zasilania z dwóch stron, ale tam raczej tak nie było.
Jakieś przesilanie mogłoby doprowadzić do głupienia automagii,
która starałaby się podnieść padnięte zasilanie, ale przy
zerwaniu drutów raczej sytuacja jest klarowna.

Takie pierścienie wykorzystano w przemysłowym internecie co najmniej kilka
lat temu -- automagiczne przełączenie zajmowało wówczas 0.3 sekundy dla
pierścienia (łączność z dwóch stron) i kilka (ze 3?) sekund dla kraty
(łączność z wielu stron).

Czyżby Rosjanie w pobliżu wojskowej bazy nie mieli takiego zasilania?
(a chyba to była kiedyś baza wojskowa)


--                                        *        724 teraz mam 724 -- zdecydowanie powyżej norm
^    .   . ' . .   .     .         .   .06  dni   709 wartości minimalne znaczone są  P  S  N  P
P                .   . .     .       .     -- -- >  700 dniami miesiąca; maksymalne są  4  5  6  7
E   19    22          28   .   . .    05          690 oznaczone znakami nad liczbami 11 12 13 14
F               2526          01  03       .`'.-. 680     ._.                           .-.
l       21    24        29  31      04     .'O`-' 670 ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
/           23            30    02         `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
m 18  20            27                    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/,....

Data: 2010-06-08 19:31:14
Autor: J.F.
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
Domowe zegarki są synchronizowane - eterem z Frankfurtu nad Menem,

Tylko nieliczne, a i sygnal w Frankfurtu do Smolenska nie dobiega.
Tzn dobiega - z dobra antena by odebral, tylko po co.

Poza tym jak wiadomo w Smolensku obowiazuje urzedowy czas moskiewski, a nie tam jakis faszystowski :-P

GPSem

GPS w domu nie dziala :-P

i serwerami czasu po internecie...

Samolot nie jest do internetu podlaczony ;-)

Do tego jakoś synchronizuje czas (nie wiem, jak) GSM w komórkach...

Czasem glupio.

A w lotnictwie państwowym i wojskowym każdy zegarek chodzi jak chce? :)

A twoj nareczny zegarek z jaka dokladnoscia chodzi, kiedy i na podstawie czego go ustawiales ?
To i w urzedach jest tak samo :-)

I nie ma sie co dziwic. Kogo interesuje 5 minut. Chyba tylko komisje wyborcza :-)

Energetyka powinna mieć czas (na zegarkach) bardzo dokładny --   jeden z najdokładniejszych na świecie. :)

Unijno-europejska owszem, nie wiem czy rosyjska sie zalapuje. Pewnie nie.
I tak wprost sie to nie przeklada na zegarki.

J.

Data: 2010-06-08 22:44:24
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

"J.F." hulup2$rd$1@news.onet.pl

Tylko nieliczne, a i sygnal w Frankfurtu do Smolenska nie dobiega.
Tzn dobiega - z dobra antena by odebral, tylko po co.

W Polsce też niektóre zegarki mają trudności a inne nie mają. :)
Ja mam dwa w dwóch mieszkaniach -- stojący 10 metrów wyżej miewa
czasami duże trudności a stojący niżej nie ma żadnych. Ten stojący
niżej jest niemieckiej produkcji, stojący wyżej -- chińskiej. :)

Jednak na dłuższą metę niepijacką łapią obydwa.

Poza tym jak wiadomo w Smolensku obowiazuje urzedowy czas moskiewski, a nie tam jakis faszystowski :-P

W zegarku ustawia się odpowiednia strefę czasową. :)

GPSem

GPS w domu nie dziala :-P

A co masz? -- nie chcę powtórzyć Twego błędu. :)

i serwerami czasu po internecie...

Samolot nie jest do internetu podlaczony ;-)

Ale sieć, którą uszkodził (nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego,
o czym piszemy w tym miejscu) jest połączona wcześniej od Ciebie. :)

Do tego jakoś synchronizuje czas (nie wiem, jak) GSM w komórkach...

Czasem glupio.

A dataem mądrze?

A w lotnictwie państwowym i wojskowym każdy zegarek chodzi jak chce? :)

A twoj nareczny zegarek z jaka dokladnoscia chodzi, kiedy i na podstawie czego go ustawiales ?
To i w urzedach jest tak samo :-)

Miałem kilka naręcznych. Jeden, leżąc w szufladzie po roku miałby
odchyłkę rzędu sekundy. Na ręce miał większe błędy, bo wiele
w nim zależało od temperatury -- sekunda mogła narosnąć już
po dwóch miesiącach.

Teraz mam taki, którego nie regulowałem od wielu lat, bo mi nie chciało się.
Nie odmierza dokładnie czasu, bo jest rozregulowany. Można go podregulować,
być może nie tak dobrze jak opisany wcześniej, ale zapewne na ręce nie
miałby większego odchylenia niż 1 sekunda miesięcznie.


Piszę o naręcznych zegarkach elektronicznych z dolnej półki sprzed ponad 25 lat. :)

Elektroniczny (ale ze wskazówkami) stacjonarny Brauna (podarunek sklepu) odmierzał
z dokładnością tak, jakby był synchronizowany z Frankfurtem. :) (a na pewno nie był)
Aktualnie stoi z powodu braku zasilania -- żal mi pojedynczego akumulatorka AA,
a ,,baterii'' żadnej rozładowanej nie mam pod ręką. (nowej mi szkoda -- kosztuje!!!)

Dostałem go (przy okazji kupna golarki) niemal po wyjściu ze sklepu (sprzedawca
mnie zawołał, gdy byłem niemal na zewnątrz) kilkanaście lat temu. :) Kilka razy
potwierdzał prawo grawitacji mówiące o tym, że zegarek zawieszony w powietrzu -- spada. ;)

Przewracał się (no -- może niezupełnie samodzielnie, może pomagano mu) niezliczoną masę razy. :)


Jest tak sobie potrzebny -- budzik mam w komórce (a komórek mam kilka -- zacznę
je sprzedawać) zaś w kuchni mam święcący zegarek w kuchence BOSCHa -- ten zegarek
odmierza czas bardzo dokładnie, właściwie trudno określić niedokładność, ale ma
tę wadę, że jest zasilany wprost z ,,gniazdka'' i nawet chwilowy brak zasilania
zeruje go. Stacjonarny komputer (pracujący 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu)
nie przerywał pracy, podczas gdy ten zegarek się restartował i odmierzał czas od
momentu pojawienia się napięcia. Takie przerwy (zerujące ten zegarek) przytrafiają
się raz na parę lat. Dokładniej -- raz na parę lat jest seria takich zerowań
zegarka następujących po sobie w przeciągu paru dni.

Wszystko pracuje bez zarzutu, nawet czasami nie widać mrugnięcia światła,
ale zegarek restartuje się.

I nie ma sie co dziwic. Kogo interesuje 5 minut. Chyba tylko komisje wyborcza :-)

MZ 5 minut to dużo. :)

W czasie picia piwa -- to mało, ale w ogóle to strasznie dużo!!!

Energetyka powinna mieć czas (na zegarkach) bardzo dokładny --   jeden z najdokładniejszych na świecie. :)

Unijno-europejska owszem, nie wiem czy rosyjska sie zalapuje.

Też nie wiem, ale jeśli się załapuje (a na o powołują się Rosjanie) to
potrafi tez przełączyć zasilanie na średnim napięciu w oka mgnieniu.
A jeśli potrafi, zapewne tak czyni.

Pewnie nie.

Nie wiem.

I tak wprost sie to nie przeklada na zegarki.

Przekłada. :)


Polacy śmieją się z Rosjan, ale imo powinni śmiać się z siebie samych,
jeśli uważają, że w energetyce pracują ciołki. :)

--
^                                        *              724 w niedzielę było b. dobrze, lecz byłem
P    .   . ' . .   .     .         .   .06       dni    710 w parku, wśród ludzi, :) co N  P  W  S
E                .   . .     .       .          -- -- >   700 daje się zauważyć w PEFach,
F   19    22          28   .   . .    05   '            695 które spadły drastycznie :) 6  7  8  9
                2526          01  03         .  .`'.-.  680                                 .-.
l       21    24        29  31      04          .'O`-'  675 ., ; o.'   eneuel@@gmail.com   '.O_'
/           23            30    02              `-:`-'.'660'`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~   o.`.,
m  .  20            27                    0708 o'\:/.d..654.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;..;\|/,.,

Data: 2010-06-09 16:16:31
Autor: J.F.
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:huma3c$jua$1inews.gazeta.pl...
"J.F." hulup2$rd$1@news.onet.pl
Tylko nieliczne, a i sygnal w Frankfurtu do Smolenska nie dobiega.
Tzn dobiega - z dobra antena by odebral, tylko po co.

W Polsce też niektóre zegarki mają trudności a inne nie mają. :)

W Polsce sa tez miejsca blisko Frankfurtu i daleko od Frankfurtu.
Smolensk jest daleko, a im dalej tym gorzej z odbiorem

Poza tym jak wiadomo w Smolensku obowiazuje urzedowy czas moskiewski, a nie tam jakis faszystowski :-P
W zegarku ustawia się odpowiednia strefę czasową. :)

Tu nie o strefe chodzi, tylko o Czas Urzedowy. Nasz, ukochany, radziecki.
Nie bedzie nam faszysta dyktowal ktora godzina :-)

GPSem
GPS w domu nie dziala :-P
A co masz? -- nie chcę powtórzyć Twego błędu. :)

A w sumie to ze cztery nie dzialaja.
Nie ma sie co dziwic, nie chcesz powtorzyc bledu to montuj antene z kabelkiem na dachu, albo zmieniaj dom na goralsko-drewniany :-)

Do tego jakoś synchronizuje czas (nie wiem, jak) GSM w komórkach...
Czasem glupio.
A dataem mądrze?

Ale nie mozna sie opierac na "czasem" :-)

A twoj nareczny zegarek z jaka dokladnoscia chodzi, kiedy i na podstawie czego go ustawiales ?
To i w urzedach jest tak samo :-)
Miałem kilka naręcznych. Jeden, leżąc  [...]
Teraz mam taki, którego nie regulowałem od wielu lat, bo mi nie chciało się.

No widzisz - tobie sie nie chcialo, pilotowi sie nie chcialo, kontrolerowi sie nie chcialo.

Nie odmierza dokładnie czasu, bo jest rozregulowany. Można go podregulować,
być może nie tak dobrze jak opisany wcześniej, ale zapewne na ręce nie
miałby większego odchylenia niż 1 sekunda miesięcznie.
Piszę o naręcznych zegarkach elektronicznych z dolnej półki sprzed ponad 25 lat. :)

To tez nie dakie proste bo zeby tak doregulowac nareczny trzeba sie jednak natrudzic.

Jest tak sobie potrzebny -- budzik mam w komórce (a komórek mam kilka -- zacznę

A kiedy ostatnio sprawdzales na ile dokladnie komorka chodzi ? :-P

I nie ma sie co dziwic. Kogo interesuje 5 minut. Chyba tylko komisje wyborcza :-)
MZ 5 minut to dużo. :)
W czasie picia piwa -- to mało, ale w ogóle to strasznie dużo!!!

Wszystko zalezy do czego. Umowisz sie np na piwo, 5 minut poczekaja.
Tzn nie poczekaja, zamowia i zaczna pic :-)

Kontrolerowi na lotnisku taka precyzja chyba nie potrzebna, strazak spisze ze swojego zegarka godzine zgloszenia.

Energetyka powinna mieć czas (na zegarkach) bardzo dokładny --   jeden z najdokładniejszych na świecie. :)
Unijno-europejska owszem, nie wiem czy rosyjska sie zalapuje.
Też nie wiem, ale jeśli się załapuje (a na o powołują się Rosjanie) to
potrafi tez przełączyć zasilanie na średnim napięciu w oka mgnieniu.
A jeśli potrafi, zapewne tak czyni.

Ale to bez zwiazku z dokladnoscia zegara moze byc.

I tak wprost sie to nie przeklada na zegarki.
Przekłada. :)

Nie przeklada. Czestotliwosc sieci jest stabilna dlugookresowo, ale sygnalow synchronizacyjnych nie rozsyla.
Zegarek synchronizowany siecia bedzie chodzil tylko tak dokladnie jak go na poczatku ustawia, i to pod warunkiem ze pradu nie wylacza :-)

Tak czy inaczej - godzina podana przez energetykow moze byc bardzo dokladna, ale wcale nie musi byc.
A reszta ma swoje zegarki i roznice nie dziwia.


J.

Data: 2010-06-09 21:57:02
Autor: Maciek
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?
Użytkownik J.F. napisał:
Poza tym jak wiadomo w Smolensku obowiazuje urzedowy czas moskiewski, a nie tam jakis faszystowski :-P

W zegarku ustawia się odpowiednia strefę czasową. :)


Tu nie o strefe chodzi, tylko o Czas Urzedowy. Nasz, ukochany, radziecki.
Nie bedzie nam faszysta dyktowal ktora godzina :-)


Rosjanie mają swój własny nadajnik czasu wzorcowego. Pracuje na falach krótkich. Podobnie USA - u nich jeszcze równolegle pracuje system na bardzo długich.
Maciek

Data: 2010-06-10 07:29:40
Autor: teszekul
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?
Rosjanie mają swój własny nadajnik czasu wzorcowego. Pracuje na falach

tak, ale wzorzec pobierajo z niemiec

jk

Data: 2010-06-10 20:04:09
Autor: Maciek
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?
Użytkownik teszekul napisał:
Rosjanie mają swój własny nadajnik czasu wzorcowego. Pracuje na falach


tak, ale wzorzec pobierajo z niemiec

jk

Stań twarzą metr przed betonową ścianą i zrób gwałtowny skłon do przodu. Jeszcze ktoś uwierzy w takie bzdury. Na szczęście mimo ciągłej zmiany nicków jesteś łatwy do rozpoznania. Zwłaszcza po ortografii.

Data: 2010-06-10 12:10:08
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

"J.F." huo7nu$50j$1@news.onet.pl

W Polsce też niektóre zegarki mają trudności a inne nie mają. :)

W Polsce sa tez miejsca blisko Frankfurtu i daleko od Frankfurtu.
Smolensk jest daleko, a im dalej tym gorzej z odbiorem

Dwa zegarki, o których piszę, są oddalone o 400 metrów. :)

Poza tym jak wiadomo w Smolensku obowiazuje urzedowy czas moskiewski, a nie tam jakis faszystowski :-P
W zegarku ustawia się odpowiednia strefę czasową. :)

Tu nie o strefe chodzi, tylko o Czas Urzedowy. Nasz, ukochany, radziecki.
Nie bedzie nam faszysta dyktowal ktora godzina :-)

Proponuję zakończenie tej rozmowy. :) Zmierza ona donikąd. :)
I tak nie dowiemy się, czy Rosjanie potrafią tam w 5 minut przełaczyć
zasilanie, czy nie potrafią, czy mieli dokładny czas w ,,elektrowni'',
czy nie mieli itd... Szkoda czasu :) na te dywagacje. :)

--
^                                        *                  724 w niedzielę było b. dobrze, lecz byłem
P    .   . ' . .   .     .         .   .06           dni    710 w parku, wśród ludzi, :) co S  C  P  S
E                .   . .     .       .              -- -- >   700 dało się zauważyć w PEFach,
F   19    22          28   .   . .    05   '   .            690 które mi spadły drastycznie 9 10 11 12
                2526          01  03         .      .`'.-.  680         ._.                       .-.
l       21    24        29  31      04          10  .'O`-'  675     ., ; o.'  eneuel@@gmail.com  '.O_'
/           23            30    02                  `-:`-'.'660.'.  '`\.'`.'  ~'~'~'~'~'~'~'~'~  o.`.,
m  .  20  maj       27        czerwiec    070809   o'\:/.d..646`|'.;. p \ ;'..;,,. ; . ,.. ; ;...;\|/...

Data: 2010-06-13 17:12:43
Autor: J.F.
Tu-154 zerwał sieć elektrycznš będšc na 400m?
On Thu, 10 Jun 2010 12:10:08 +0200,  Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
"J.F." huo7nu$50j$1@news.onet.pl
Tu nie o strefe chodzi, tylko o Czas Urzedowy. Nasz, ukochany, radziecki.
Nie bedzie nam faszysta dyktowal ktora godzina :-)

Proponuję zakończenie tej rozmowy. :) Zmierza ona donikąd. :)

Zmierza w ta strone, ze jesli gdzies ma byc obowiazek stosowania
dokladnego czasu, to ma to byc czas zatwierdzony w Moskwie, a nie
jakis z Frankfurtu.
Wiec prosze sie nie powolywac na rzekoma latwosc :-)

I tak nie dowiemy się, czy Rosjanie potrafią tam w 5 minut przełaczyć
zasilanie, czy nie potrafią, czy mieli dokładny czas w ,,elektrowni'',
czy nie mieli itd... Szkoda czasu :) na te dywagacje. :)

A kto zaczal sie na to powolywac ? P.S. Elektrownie powinny znac czas w miare dokladny, no chyba ze w
Rosji nie znaja pojecia "druga taryfa". Ale to i tak minutowa
dokladnosc wystarczy.

J

Data: 2010-06-13 19:06:30
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektrycznš będšc na 400m?

"J.F." p4t916dfpmbiv51mmnm8vem1b4uqsrq4uj@4ax.com

Proponuję zakończenie tej rozmowy. :) Zmierza ona donikąd. :)

Zmierza w ta strone, ze jesli gdzies ma byc obowiazek stosowania
dokladnego czasu, to ma to byc czas zatwierdzony w Moskwie, a nie
jakis z Frankfurtu.

Nie twierdzę, że jest inaczej. Twierdzę, że ja synchronizuje z Frankfurtem.

Wiec prosze sie nie powolywac na rzekoma latwosc :-)

I tak nie dowiemy się, czy Rosjanie potrafią tam w 5 minut przełaczyć
zasilanie, czy nie potrafią, czy mieli dokładny czas w ,,elektrowni'',
czy nie mieli itd... Szkoda czasu :) na te dywagacje. :)

A kto zaczal sie na to powolywac ?

Jakiś Rosjanin. IMO mącił nie tylko w kwestii czasu. Wg niego samolot na
wysokości 100 metrów nie zatrzymał obniżania się, choć transkrypcje mówią
wyraźnie o zatrzymaniu się na bodajże 7 sekund opadania. :) Szturman :)
meldował wysokość dość regularnie. :)

Ww. Rosjanin powoływał się na czas ,,elektrowni'' (i być może słusznie)
oraz wrysował samolot w drzewa (tu mam sporo zastrzeżeń) i nie zauważył
zatrzymania się samolotu na wysokości 100 metrów.

Ale może ja czegoś nie zrozumiałem. :)

Natomiast ktoś na grupie narysował swoje wykresy (szybkości poziomej,
pionowej i odległości od lotniska) i zrobił to IMO poprawnie, tzn.
zgodnie z transkrypcjami.

P.S. Elektrownie powinny znac czas w miare dokladny, no chyba ze w
Rosji nie znaja pojecia "druga taryfa". Ale to i tak minutowa
dokladnosc wystarczy.

Zdecydowanie wystarczy. :)

Powinni czas znać dokładnie z innego powodu -- są awangardą w telekomunikacji. :)

--
^                                                      .          729 przed tygodniem, w niedzielę,
                                         *                        724 było bardzo dobrze, ale byłem
P    .   . ' . .   .     .         .   .06           .     dni    709 w parku, wśród ludzi, :) co   S  N  P
E                .   . .     .       .                    -- -- >   700 dało się zauważyć w PEFach,  05 06 07
F   19    22          28   .   . .    05   '   . . .              695 które mi spadły drastycznie  12 13 14
                2526          01  03         .            .`'.-.  680         ._.                     .-.
l       21    24        29  31      04              1213  .'O`-'  670     ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
/           23            30    02              1011      `-:`-'.'661.'.  '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
m  .  20  maj       27        czerwiec    070809         o'\:/.d..646`|'.;. p \ ;'..;,,. ; .,. ; ;...;\|/...

Data: 2010-06-13 19:21:37
Autor: porterhouse
Tu-154 zerwał sieć elektrycznš będšc na 400m?

oraz wrysował samolot w drzewa (tu mam sporo zastrzeżeń) i nie zauważył
zatrzymania się samolotu na wysokości 100 metrów.

Niestety ale to wadliwa interpretacja. Samolot faktycznie sie nie "zatrzymal"
na zadnych 100 metrach, kontynuowal znizanie z ta sama szybkoscia. Pozornie
komus sie moze wydawac ze sie zatrzymal tylko dlatego ze ze stenogramu wynika
ze przez 7 sekund powtarzane jest to samo 100m. Ale ten odczyt dotyczy
wyskosci radiowej, nie barycznej. Poniewaz akurat teren w tym czasie zaczyna
pod nimi uciekac wyskosc radiowa sie nie zmienia mimo ze baryczna ciagle
maleje i to calkiem szybko. Sa dobre wykresy pokazujace caly profil lotu i
wyraznie widac ze oni zatrzymali znizanie - dopiero bedac juz nad drzewami.

--


Data: 2010-06-14 00:40:27
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektrycznš będšc na 400m?

"porterhouse" hv3b40$eb$1@inews.gazeta.pl

oraz wrysował samolot w drzewa (tu mam sporo zastrzeżeń) i nie zauważył
zatrzymania się samolotu na wysokości 100 metrów.

Niestety ale to wadliwa interpretacja. Samolot faktycznie sie nie "zatrzymal"
na zadnych 100 metrach, kontynuowal znizanie z ta sama szybkoscia. Pozornie
komus sie moze wydawac ze sie zatrzymal tylko dlatego ze ze stenogramu wynika
ze przez 7 sekund powtarzane jest to samo 100m. Ale ten odczyt dotyczy
wyskosci radiowej, nie barycznej. Poniewaz akurat teren w tym czasie zaczyna
pod nimi uciekac wyskosc radiowa sie nie zmienia mimo ze baryczna ciagle
maleje i to calkiem szybko. Sa dobre wykresy pokazujace caly profil lotu i
wyraznie widac ze oni zatrzymali znizanie - dopiero bedac juz nad drzewami.

Nie jest i tak, jak Ty piszesz, choć to wyjaśnienie przybliża
trajektorię ;) wyrysowaną prze Rosjanina.

Czy jednak doświadczony pilot (lub jakikolwiek) oprze się we mgle :)
na wskazaniach wysokościomierza radarowego (?czy radiowego?)  i zignoruje:

 -- baryczne wysokościomierze?

 -- rady kontrolerów? -- horyzont; pierwszy raz załoga słyszy
    'horyzont', będąc na wysokości 50 metrów; spada do 20 metrów
    jeszcze ze 2 sekundy

 -- wskazania (jakkolwiek niedokładne) GPS? Toż ten teren spada na
    ponad 50 metrów, więc nie można tego spadku przeoczyć :)

 -- ostrzeżenia wielokrotne TAWS i czegoś tam (400 Hz) jeszcze?

 -- zdroworozsądkowe podejście z małą szybkością spadania?...
    (jak rozumiem, normalnie powinno to być nie 10 m/s, ale 3 m/s -- może coś źle rozumiem)

Na początku szturmanowych 100 metrów ziemia unosi się, nie opada, a i ostatnie
100 metrów oraz następujące po nim 90 metrów nie pokrywa się z tym, co narysował
Rosjanin. :)  (ale może ja źle widzę)

Od szturmnanowej wysokości 80 metrów teren już podnosi się ku samolotowi,
a jednak samolot spada aż do 20 metrów przez ponad 5 sekund. :)


Może taki samolot ma aż tak dużą bezwładność, w co wątpię. :)
Silniki może nie od razy wchodzą na wysokie obroty, ale lotki
chyba reagują szybciej niż w ciągu 5 sekund. :) Jeśli samolot
miał szybkość poziomą (a chyba miał, bo jednak spadał) to chyba
nie potrzebował aż 5 sekund na wyrównanie lotu? :) Chyba było
tam od 300 km/h do 250 km/h -- może to za mało na podnoszenie
samolotu? -- nie wiem.

-=-

I aby było jasne -- ja nie latam. :)
(ani do sracza -- jak Kolina; ani do Smoleńska -- jak Kaczyńscy;
ani za dziewczynami -- po co mi latawice?; ani do sklepu -- bolą
mnie kolana)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-13 23:21:58
Autor: porterhouse
Tu-154 zerwał sieć elektrycznš będšc na 400m?

Nie jest i tak, jak Ty piszesz, choć to wyjaśnienie przybliża
trajektorię

Ale jest niby jak?? Bo faktycznie strasznie duzo napisales (wiekszosc nie na
temat) i nie ma w tym niczego co by przeczylo temu co napisalem. Zreszta co
napisalem jest zwyczajnym faktem - bo ich pionowy profil jest juz dobrze znany
a wiec nie ma tu zadnego miejsca na debaty. A dlaczego oni lecieli tak lub
inaczej zrobili to lub cos innego to mozna sobie spekulowac.

--


Data: 2010-06-14 02:08:25
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektrycznš będšc na 400m?

"porterhouse" hv3p6m$ltt$1@inews.gazeta.pl

Nie jest i tak, jak Ty piszesz, choć to wyjaśnienie przybliża trajektorię

Ale jest niby jak??


   "Eneuel Leszek Ciszewski" hv3msf$fg3$1@inews.gazeta.pl


   > Na początku szturmanowych 100 metrów ziemia unosi się, nie opada, a i ostatnie
   > 100 metrów oraz następujące po nim 90 metrów nie pokrywa się z tym, co narysował
   > Rosjanin. :)  (ale może ja źle widzę)



   > Od szturmnanowej wysokości 80 metrów teren już podnosi się ku samolotowi,
   > a jednak samolot spada aż do 20 metrów przez ponad 5 sekund. :)


A Ty piszesz tak:

"porterhouse" hv3b40$eb$1@inews.gazeta.pl

[..] Samolot faktycznie sie nie "zatrzymal"
na zadnych 100 metrach, kontynuowal znizanie z ta sama szybkoscia.

Nie -- na początku (tych stu metrów wysokości) ziemia unosi się, nie opada. :)

maleje i to calkiem szybko. Sa dobre wykresy pokazujace caly profil lotu i
wyraznie widac ze oni zatrzymali znizanie - dopiero bedac juz nad drzewami.

Nie -- teren podnosi się już na wskazywanej wysokości 80 metrów.
Niby 80 m to nadal nad drzewami,ale chyba nie o takie ,,nad'' chodziło. :)


Bo faktycznie strasznie duzo napisales (wiekszosc nie na
temat)

No tak -- ani słowa o energetycznej linii przesyłowej. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-14 00:46:39
Autor: saturn5
Tu-154 zerwał sieć elektrycznš będšc na 400m?

Nie -- na początku (tych stu metrów wysokości) ziemia unosi się, nie opada. :)

Jest odwrotnie, od poczatku "tych" 100 metrow ziemia zaczyna opadac. Radze
albo kupic sobie okulary albo patrzec na wlasciwy wykres.

Nie -- teren podnosi się już na wskazywanej wysokości 80 metrów.

Tak, od tych 80 ma zaczyna sie wznosic ale co z tego? Chodzi o okres
'pozornego' utrzymywania stalej wyskosci ktory juz sie tu skonczyl. Niestety
wiekszosc forumowiczow nigdy nie latajaca chwycila sie tych 100 metrow ze to
oni niby wyrownali przepisowo na tej wysokosci. Bzdura.

--


Data: 2010-06-14 09:08:49
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektrycznš będšc na 400m?

"saturn5 " hv3u5f$45j$1@inews.gazeta.pl

Nie -- na początku (tych stu metrów wysokości) ziemia unosi się, nie opada. :)

Jest odwrotnie, od poczatku "tych" 100 metrow ziemia zaczyna opadac. Radze
albo kupic sobie okulary albo patrzec na wlasciwy wykres.

Więc pokaz mi ten właściwy, bo i okulary są właściwe i (na tym wykresie,
który mam) widać wyraźnie, że na początku (tych 100 metrów) Ziemia podnosi
się. :) Być może szturman jest niedokładny i lubi dorabiać filozofię do
swego życia -- wbrew prawdzie szuka stałych 100 metrów do Ziemi, w co
wątpię, choć go nie znam. :)

Nie -- teren podnosi się już na wskazywanej wysokości 80 metrów.

Tak, od tych 80 ma zaczyna sie wznosic ale co z tego? Chodzi o okres
'pozornego' utrzymywania stalej wyskosci ktory juz sie tu skonczyl. Niestety
wiekszosc forumowiczow nigdy nie latajaca chwycila sie tych 100 metrow ze to
oni niby wyrownali przepisowo na tej wysokosci. Bzdura.

         "porterhouse" hv3b40$eb$1@inews.gazeta.pl

         > wyraznie widac ze oni zatrzymali znizanie - dopiero bedac juz nad drzewami.

         Nie -- teren podnosi się już na wskazywanej wysokości 80 metrów.
         Niby 80 m to nadal nad drzewami,ale chyba nie o takie ,,nad'' chodziło. :)

Ja chwyciłem się tego, co napisał Rosjanin, później zacząłem wątpić w jego wywody.

-=-

Co do 100 metrów (utrzymywania się na wysokości ,,decyzyjnej'') trudno mi wypowiadać
się, bo nie wiem, kiedy te 100 metrów jest wysokością decyzyjną -- gdy wskaże to
wysokościomierz baryczny, czy radarowy. :) W pewnym sensie zatrzymali się, choć
wg mnie zdawali sobie sprawę z tego, że spadają, bo nie należeli do tej większości
nielatającej. :)


--
^                                                      .            729 Przed tygodniem było b. bardzo, lecz
                                         *                          724 byłem wśród ludzi, co widać w PEFach
P    .   . ' . .   .     .         .   .06           .       dni    709 które mi spadły drastycznie. N  P  W
E                .   . .     .       .                      -- -- >   700 Wczoraj miałem trochę :) do 06 07 08
F   19    22          28   .   . .    05   '   . . .    14          690 czynienia z papierosami...  13 14 09
                2526          01  03         .              .`'.-.  680         ._.                     .-.
l       21    24        29  31      04              1213    .'O`-'  670     ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
/           23            30    02              1011        `-:`-'.'661.'.  '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
m  .  20  maj       27        czerwiec    070809           o'\:/.d..646`|'.;. p \ ;'..;,,. ; .,. ; ;...;\|/...

Data: 2010-06-10 12:13:12
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

"J.F." huo7nu$50j$1@news.onet.pl

Piszę o naręcznych zegarkach elektronicznych z dolnej półki sprzed ponad 25 lat. :)

To tez nie dakie proste bo zeby tak doregulowac nareczny trzeba sie jednak natrudzic.

Tak -- trzeba mieć oscyloskop i kalkulator oraz trzeba wiedzieć,
jak niedokładnie chodzi zegarek przed regulacją. :) I ja tego
trudu (związanego ze skompletowaniem tego, co jest potrzebne)
nie podjąłem.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-06-08 21:52:31
Autor: dK
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hug2gq$7f4$1inews.gazeta.pl...


Energetyka powinna mieć czas (na zegarkach) bardzo dokładny -- jeden z najdokładniejszych na świecie. :)


Nie ma takiej konieczności.
dK

Data: 2010-06-08 22:46:15
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

"dK" 4c0e9f86$0$17088$65785112@news.neostrada.pl

Energetyka powinna mieć czas (na zegarkach) bardzo dokładny -- jeden z najdokładniejszych na świecie. :)

Nie ma takiej konieczności.

Ale ma taką możliwość. :)
Ja tez nie musze mieć dokładnego czasu, a jednak mam, i to z różnych źródeł. :)

--
^                                        *              724 w niedzielę było b. dobrze, lecz byłem
P    .   . ' . .   .     .         .   .06       dni    710 w parku, wśród ludzi, :) co N  P  W  S
E                .   . .     .       .          -- -- >   700 daje się zauważyć w PEFach,
F   19    22          28   .   . .    05   '            695 które spadły drastycznie :) 6  7  8  9
                2526          01  03         .  .`'.-.  680                                 .-.
l       21    24        29  31      04          .'O`-'  675 ., ; o.'   eneuel@@gmail.com   '.O_'
/           23            30    02              `-:`-'.'660'`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~   o.`.,
m  .  20            27                    0708 o'\:/.d..654.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;..;\|/,.,

Data: 2010-06-05 23:51:42
Autor: Rudolf Wasilewski
Tu-154 zerwa
CeSaR pisze:
może oni myśleli że są dużo wyżej niż w rzeczywistości byli

Czyli jak sobie odczytywali 100, 60, 40 itd to już byli POD ziemią?

C
Czy wykryto ślady farby, metalu poszycia Tupolewa na przewodach i/lub odwrotnie przewodów, słupa energetycznego na fragmentach płatowca? Na jakiej wysokości był wtedy wg czarnej skrzynki?
A może to Iluszyn zawadził o przewody? Też zrobił podobny błąd? Dlaczego?
RW

Data: 2010-06-06 12:55:31
Autor: dK
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

Użytkownik "PaweL" <lespaw@interiakropkaonet.pl> napisał w wiadomości news:huea0i$mds$1usenet.news.interia.pl...
http://www.fakt.pl/Kolejna-tajemnica-Smolenska-,artykuly,73772,1.html

może oni myśleli że są dużo wyżej niż w rzeczywistości byli

--

A to, że została zerwana linia elektryczna też rejestrują pomarańczowe skrzynki???
Ja raczej byłbym za oczywistą oczywistoscią, że zegary w elektrownii i na pokładzie Tu i na wieży kontrolnej itd nie były zsynchronizowane.
No ale przecież można zaflejmować ludzkie mózgi takim tekstem jak ta pani redaktor i zabłyszczeć na firmamencie polskiego dziennikarstwa...
Szkoda słów. Trzeba mieć trochę dystansu do bełkotu i nie epatować od razu swiata takimi "rewelacjami", bez choćby szczypty krytycyzmu.

dK

Data: 2010-06-06 14:03:34
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

"dK" 4c0b7ea5$0$17106$65785112@news.neostrada.pl

A to, że została zerwana linia elektryczna też rejestrują pomarańczowe skrzynki???

Teoretycznie bardzo starannie. Tyle, że niekoniecznie mają one kolor pomarańczowy,
bo nie ma takiej potrzeby. Samolotowe też nie muszą być pomarańczowe -- samolot to
nie rakieta pędzącą z szybkością podświetlą pięć lat świetlnych od Ziemi -- mógłby
przekazywać informację na ziemię w czasie swego lotu. :)

--                                       06        720 teraz mam 724 -- zdecydowanie powyżej norm
^    .   . ' . .   .     .         .   .    dni   710 wartości minimalne znaczone są  P  S  N  P
P                .   . .     .       .     -- -- >  700 dniami miesiąca; maksymalne są  4  5  6  7
E   19    22          28   .   . .    05          690 oznaczone znakami nad liczbami 11 12 13 14
F               2526          01  03       .`'.-. 680     ._.                           .-.
l       21    24        29  31      04     .'O`-' 670 ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
/           23            30    02         `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
m 18  20            27                    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/,....

Data: 2010-06-06 17:51:44
Autor: JasiekS
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hug2sd$8kk$1inews.gazeta.pl...

A to, że została zerwana linia elektryczna też rejestrują pomarańczowe skrzynki???

Teoretycznie bardzo starannie.

Tzn. co 'bardzo starannie'? Rejestrator pokładowy zapisuje zerwanie linii niskiego napięcia? W jakim kanale (tzn. jaki czujnik)?

Tyle, że niekoniecznie mają one kolor pomarańczowy,
bo nie ma takiej potrzeby. Samolotowe też nie muszą być pomarańczowe -- samolot to
nie rakieta pędzącą z szybkością podświetlą pięć lat świetlnych od Ziemi -- mógłby
przekazywać informację na ziemię w czasie swego lotu. :)

Mógłby, ale nie przekazuje. Temat wałkowany z okazji katastrofy Airbusa rok temu (z Brazylii do Paryża).

W innym miejscu tego wątku lansujesz tezę, że energetyka 'powinna mieć czas (na zegarkach) bardzo dokładny -- jeden z najdokładniejszych na świecie'. Pytanie - po co? W energetyce synchronizuje się CZĘSTOTLIWOŚĆ (i to wcale nie z oszałamiaającą precyzją - zaledwie 1%) a nie czas. Przypomnij sobie 'pluskwę milenijną' i jak mit miał się do rzeczywistości (niezabezpieczone elektrownie miały podobno wybuchać a conajmniej nie produkować prądu). Z ego wynika, że zegary podstacji i samolotu MOGŁY różnić się o 1 minutę.[*]

Piszesz również o redundantnym zabezpieczeniu energii dla wojskowej bazy lotniczej. Czym? Napowietrzną linią niskiego napięcia? Zasilanie bazy zapewne jest redundantne (plus generatory), ale z pewnością nie idzie czterema przewodami na izolatorach ceramicznych. Takie coś to nasza znudzona młodzież bez problemu rozwalała kamieniami.

{*] Całkowicie offtopiczna opowieść o precyzji rejestrowania czasu w energetyce. Znałem osobę (obecnie Ś.P.), która miała w domu wolnostojącym dwutaryfowy licznik energii. Elementem licznika był zegar (elektromechaniczny), który przełączał taryfę. Zegar regularnie 'slizgał się' o pewien czas na dobę, co było zgłaszane do biura operatora - bez efektu. Przepraszam! Efekt był: po paru miesiącach korzystniejsza taryfa wypadała w czasie szczytu energetycznego.

--
JasiekS

Data: 2010-06-07 01:24:20
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

"JasiekS" hugg6i$fui$1@news.onet.pl

A to, że została zerwana linia elektryczna też rejestrują pomarańczowe skrzynki???

Teoretycznie bardzo starannie.

Tzn. co 'bardzo starannie'? Rejestrator pokładowy zapisuje zerwanie
linii niskiego napięcia? W jakim kanale (tzn. jaki czujnik)?

Tzn. kładziony jest nacisk na monitorowanie przesyłu. :)
Swoja drogą -- niezłe pole do popisu dla hybrydowców
typu komputerowiec+energetyk. :)

Podobnie (od co najmniej kilkunastu lat) stara się monitorować swoje
sieci ,,gazownia'' -- nie znam skutku tych starań. Ponoć Polacy
przodują w budowaniu urządzeń monitorujących tego typu przesyły.

Tyle, że niekoniecznie mają one kolor pomarańczowy,
bo nie ma takiej potrzeby. Samolotowe też nie muszą być pomarańczowe -- samolot to
nie rakieta pędzącą z szybkością podświetlą pięć lat świetlnych od Ziemi -- mógłby
przekazywać informację na ziemię w czasie swego lotu. :)

Mógłby, ale nie przekazuje. Temat wałkowany z okazji katastrofy
Airbusa rok temu (z Brazylii do Paryża).

Wałkowanie tu na nic. :) Już taśma (w dobie półprzewodnikowych pamięci
stałych/trwałych typu SSD) budzi uśmiech. :) Można by monitorować całą
masę parametrów lotu -- zapisy wysokości co ułamek sekundy z wysokościomierza
radarowego, ciśnieniomierzowego, GPSowego i dowolnego innego, jeśli się znajdzie; ;)
szybkość w poziomie względem ziemi, względem powietrza, względem gwiazd; wychylenie
klapek -- także tych na oczach; ;) każdą rozmowę można nagrać tak starannie, że nie
byłoby wątpliwości co do tego kto był, co mówił i dlaczego tak śmiesznie ;) oddychał
jakby miał atak astmy. ;)

Ale lotnicy i wojskowi są oporni!!!

Jakiś czas temu świętowała armia amerykańska możliwość automagicznego
podawania współrzędnych przeciwnika w czasie lotu i w czasie walki z nim. :)
Gdy technika nie pozwalała na wiele, lotnicy chłonęli nowinki, ale gdy
można wyczyniać cuda -- jest jakiś opór. :)

W innym miejscu tego wątku lansujesz tezę, że energetyka
'powinna mieć czas (na zegarkach) bardzo dokładny -- jeden
z najdokładniejszych na świecie'. Pytanie - po co?

Skąd mogę wiedzieć, po co ludziom dokładny czas i po co im w ogóle
elektryczność. :) Muchy latają bez tego typu elektryczności. ;) Może
po prostu energetycy są mądrymi ludźmi? :) Jako pierwsi mieli telefony,
jako pierwsi interenet (swoje sieci szkieletowe -- tak jak i banki)
i dbają o to, aby nie żyć w izolacjach. :)

W energetyce synchronizuje się CZĘSTOTLIWOŚĆ (i to wcale
nie z oszałamiaającą precyzją - zaledwie 1%) a nie czas.

Nie znam dokładności synchronizacjo częstotliwości.
Zapewne jest to jakiś problem. :) Dostawców może być cała masa. :)
Nawet nie wiem, co to jest 1% w synchronizacji częstotliwości. :)
Przesuniecie o 3.6 stopnia? :) Przesunięcie fazy w niskim napięciu
(230 V względem ziemi) o 120 stopni daje (jak zapewne wiesz) napięcie
skuteczne 400 V. :) Podejrzewam, że energetycy synchronizują tak dobrze,
jak tylko potrafią, nie zadawalając się wejściem pod próg -- na przykład
1%, :) jak to czynią z napięciem, które uznają za dobre, gdy nie odbiega
zbytnio od założonego. Na przykład ja mam w mieszkaniu (miałem, gdy jeszcze
mierzyłem, a kiedyś lubiłem mierzyć co jakiś czas) około 240 V zamiast 230 V
co nikogo z energetyków nie wzruszało, gdyż mieściło się w tolerancji.

Nawet nie wiem, czy zawsze (u każdego producenta energii -- a tym producentem
może być przydomowy młyn wodny) można uzyskać dokładność dającą w efekcie
synchronizację na poziomie 1%.

Przypomnij sobie 'pluskwę milenijną' i jak mit miał się do rzeczywistości
(niezabezpieczone elektrownie miały podobno wybuchać

Nie słyszałem tych teorii. :) Mówiło się raczej o tym, że niektóre mogą
wypadać z obiegu, co może doprowadzić do lokalnego deficytu energetycznego.
Niektórzy straszyli, że w razie czego odetną się od leniwych, którzy na czas
nie zapewnili dobrej pracy po roku 1999. Pamiętam, że niektóre elektrownie
wypadły wtedy z obiegu. Na dodatek niekoniecznie w momencie przekraczania
progu 1999-12-31, ale jakiś czas później, w efekcie nieprzewidzianych
wpływów roku 2000.

a conajmniej nie produkować prądu). Z ego wynika, że zegary podstacji
i samolotu MOGŁY różnić się o 1 minutę.[*]

Moim zdaniem -- nie wynika. :)

Piszesz również o redundantnym zabezpieczeniu energii dla wojskowej bazy lotniczej.

Nie -- nie tylko dla bazy! Energetyka tak ma w ogóle.

Spinają w pierścienie osiedla na niskich napięciach i spinają tak wyższe napięcia.
Spinają tak nie tylko osiedla, miasta czy rejony energetyczne, ale potrafią tak
spinać państwa, grupy państw i kontynenty. :) Kiedyś Czesi doprowadzili do padu
w Polsce -- lub odwrotnie. :) Ponoć w Białymstoku najwyższe napięcia (chyba 220 kV)
pracowały przez kilka godzin dziennie z Białorusi do Polski a przez kilka odwrotnie. :)

W Hajnówce (chyba  Hajnówce -- może się mylę co do lokalizacji) tak spięto linie, że
było zasilanie z trzech stron -- zginął z tego powodu człowiek, gdyż nikt o zdrowych
zmysłach nie spodziewał się trzeciej linii zasilającej. Jedną odcięto (zdemontowano)
drugą wyłączono bezpiecznikami a trzecia -- zabiła człowieka pracującego na słupie...

Chyba była to linia niskiego napięcia -- chyba z pięcioma przewodami.

Czym? Napowietrzną linią niskiego napięcia?

0. ZTCW samolot przeciął dziwną linię 6.3 kV z trzema drutami -- ani ona
   niska, ani średnia z uwagi na napięcie, ale średnia z uwagi na inne cechy.

1. Napowietrzną lub kablową. Co za różnica? Oby dało się szybko przełączyć
   w razie czego. Dobre przełączanie (nie wiem, czy jest stosowane, ale
być może nie tylko jest, ale nawet jest często stosowane) może dać tak
szybkie przełączenie, że zwykły człowiek tego nie zauważy.

Jeśli istotnie Rosjanie tam potrafią z dokładnością 1 sekundy określić czas
zerwania linii energetycznej, najprawdopodobniej przełączenie nastąpiło
automagicznie w bardzo krótkim czasie. Autogamia nie miała wątpliwości
co do przyczyny awarii -- wiedziała natychmiast i praktycznie na 100%
o tym, że doszło do zerwania przewodów. W takiej sytuacji prawie na pewno
nie było próby podniesienia tej linii, ale natychmiastowe jej wyłączenie
i przełączenie zasilania. Człowiek w garażu raczej powinien był zauważyć
mignięcie (czy miganie) światła, nie zaś zgaśnięcie.

Można snuć teorię takie, że po zerwaniu nie było jasności co do tego,
czy włączenie zasilania z innej strony nie doprowadzi prądu do wiszących
przewodów, co doprowadziło do niewłączania zasilania z tej innej strony,
ale imo autogamia wiedziała, co padło i gdzie padło. A że padło zasilanie
na średnim napięciu, nikt na niskim (a w garażu jest niskie) nie powinien
był tego zauważyć, gdyż transformator zasilany tym średnim powinien był
otrzymać szybko zasilanie średniego napięcia z innej strony.

Zasilanie bazy zapewne jest redundantne (plus generatory), ale z pewnością
nie idzie czterema przewodami na izolatorach ceramicznych. Takie coś to
nasza znudzona młodzież bez problemu rozwalała kamieniami.

Nie wiem, czym idzie. Raczej nikt nie budował energetyki przeznaczonej
tylko bazie i osobnej, przeznaczonej mieszkańcom. Czy baza ma generatory
lub nawet własne elektrownie? Zapewne ma. Na moim osiedlu nawet piekarnia
ma swój generator. :) Ale nawet, gdy ma, korzysta z zasilania spoza bazy.
Może mieć i własne elektrownie i własne ujęcia wodne, i własne gazownie,
itd... Ale raczej jest to połączone z resztą świata. :)

{*] Całkowicie offtopiczna opowieść o precyzji rejestrowania czasu w energetyce.
Znałem osobę (obecnie Ś.P.), która miała w domu wolnostojącym dwutaryfowy licznik
energii. Elementem licznika był zegar (elektromechaniczny), który przełączał taryfę.
Zegar regularnie 'slizgał się' o pewien czas na dobę, co było zgłaszane do biura
operatora - bez efektu. Przepraszam! Efekt był: po paru miesiącach korzystniejsza
taryfa wypadała w czasie szczytu energetycznego.

No tak -- ale to o niczym nie świadczy. :)

Po co energetyce dokładny czas? Pewnie po to, aby nie spóźnić się
z włączeniem telewizora w czasie meczu. ;) A może po to, aby wiedzieć,
co się dzieje -- dokładny czas jest chyba potrzebny każdemu zdrowemu
na umyśle. :) Choćby po to jest potrzebny dokładny czas, aby monitorować
zdarzenia, żeby wiedzieć, co i kiedy popsuło się, kto kogo zabił, ;)
i dlaczego w tak głupi sposób. ;)

Jaką aparaturą dysponuje tamtejszy odpowiednik naszego zakładu energetycznego? -- nie
wiem, bo i skąd mam wiedzieć, ale jeśli potrafią z dokładnością sekundową określić
czas zerwania drutów, potrafią zapewne natychmiast to przełączyć i może być tak, że
człowiek w garażu, na niskim napięciu niczego nie zauważy. :) Zgaśnięcie światła na
,,dobre'' -- na dłużej, ,,na stałe'' -- raczej odpada na niskim napięciu przy
zerwaniu na średnim. :)

Tak zasilać można stojący w lesie samotny dom na końcu średniego napięcia
budowanego właśnie/tylko do niego, ale nie wojskowe lotnisko. A raczej po
odwojskowieniu bazy nikt nie demontował zasilania okolicy. :)

Energetycy to cwane bestie -- potrafią z niezwykła dokładnością
określić, w którym  miejscu odkopać uszkodzoną linię kablową
(podziemną, czy raczej wziemną) a zatem potrafią wiedzieć, gdzie
i kiedy nastąpiło zerwanie drutów na słupach.

Internet przemysłowy wiele zyskał, podpatrując energetyków.
Redundantne pierścienie potrafią natychmiast słać informację
dotyczącą zerwania łączności potrzebną do rekonfiguracji
połączeń.


Pamiętam, że kiedyś (ze 30 lat temu) przełączano w energetyce ręcznie, ale
i wówczas nie trwało to strasznie długo. Owszem, było i tak, że ekipa jechała
w las, aby ręcznie włączyć lub wyłączyć linię. :) Myślę jednak, że te czasy
odeszły w zapomnienie przynajmniej tam, gdzie zegarki rejestrują czas awarii
z dokładnością sekundową. :) Wiele urządzeń ma własne zasilanie akumulatorowe,
na dodatek czasami doładowywane Słoneczkiem, więc w razie padu można natychmiast
podnosić zasilanie tam, gdzie się chce podnosić.

Czy z powodu tak ważnej katastrofy celowo nie włączano zasilania?
Wątpię -- raczej odwrotnie! Właśnie dlatego, że zdarzyła się katastrofa
lotnicza tak wielkiej wagi, energia musiała być włączona natychmiast.
Energia elektryczna jest potrzebna każdemu do wszystkiego, w tym
służbom ratowniczym i łączności. :)


Ale czy tam jest tak zaawansowana energetyka -- trudno zgadnąć.
(w tym kraju możliwe jest niemal każde złe rozwiązanie włączenie
z brakiem rozwiązania) Patrząc na okolicę (na fotki zrobione tuż
po wypadku) można spodziewać się najgorszego. Ale wówczas raczej
nie ma mowy o dokładnym (z dokładnością do jednej sekundy)
rejestrowaniu zdarzeń typu awaria.

-=-

I stąd moje stwierdzenie -- IMO Rosjanie mącą.

Jeśli mają tak dokładne zegarki (czyli jeśli tak dokładnie rejestrują
zdarzenia energetyczne typu awaria zasilania), to raczej mają też możliwość
natychmiastowego automagicznego przełączania linii średniego zasilania.

Synchronizacja czasu to drobnostka z której obecnie korzysta chyba
każdy człowiek, ale już zapis czasu awarii to poważniejsza sprawa,
a raczej nikt długopisem nie zapisuje tego czasu.

-=-

Długie i całkowicie bezsensowne -- jak tam jest, nie dowiemy się nigdy! :)
Ja tego nie chcę kontynuować. :) Jedynie zauważam, że moim zdaniem Rosjanie
naprawdę mącą w temacie czasu katastrofy czerpanego z energetyki.


--                                        *        724 teraz mam 724 -- zdecydowanie powyżej norm
^    .   . ' . .   .     .         .   .06  dni   709 wartości minimalne znaczone są  P  S  N  P
P                .   . .     .       .     -- -- >  700 dniami miesiąca; maksymalne są  4  5  6  7
E   19    22          28   .   . .    05          690 oznaczone znakami nad liczbami 11 12 13 14
F               2526          01  03       .`'.-. 680     ._.                           .-.
l       21    24        29  31      04     .'O`-' 670 ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
/           23            30    02         `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
m 18  20            27                    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/,....

Tu-154 zerwał sieć elektryczną będąc na 400m?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona