Data: 2010-06-04 11:08:17 | |
Autor: Sztej | |
"Tu-154M nie powinien był lądować na autopilocie" | |
Na początek mój komentarz.
Wydaje mi się że jest to jedna z nielicznych jak nie jedyna sensowna hipoteza katastrofy, poparta wyjaśnieniem. Wszystkie inne to tylko gdybanie i niedopowiedzenia. Mam tu na myśli warunki pogodowe i ich skutki bo z tym lądowaniem na autopilocie to Akimienkow może się mylić. "Nasz" Tutek był doposażony w elektroniczne gadżety i dla tego egzemplarza instrukcja eksploatacji zapewne była nieco inna niż dla innych "gołych" egzemplarzy. Obstawiam że instytucje badające przyczyny wypadku (zarówno rosyjska jak i polska) podadzą takie właśnie wyjaśnienie katastrofy - z prostego powodu. Takie zakończenie śledztwa nikogo nie obciąży, winna jest pogoda, pilot robił co mógł ale się nie udało. Samolot zniżał się prawidłowo, wpadł w dziurę i koniec. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Przyczyną katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem mogło być to, że prezydencki samolot podchodził do lądowania na autopilocie - uważa pilot-oblatywacz Aleksandr Akimienkow, którego opinię w piątek przytacza dziennik "Izwiestija". Akimienkow podkreślił, że instrukcja eksploatacji Tu-154M zabrania lądowania na autopilocie. - Wchodząc na ścieżkę zniżania samolot był wyważony, tj. jego przyrządy były ustawione tak, aby przy występujących strumieniach powietrznych zniżał się z określoną prędkością wertykalną. W danym wypadku - 3,5 metra na sekundę - powiedział. - Wszelako w odległości nieco ponad 1 km od progu pasa znajduje się jar. Temperatura w nim była niższa. To z niego napływała mgła. Nad jarem nie było strumieni wznoszących. Samolot uległ rozbalansowaniu i "wpadł" w dziurę powietrzną, która utworzyła się nad samą ziemią - mówił rosyjski pilot - Prędkość wertykalna wzrosła dwukrotnie - do 7 metrów na sekundę, a nawet więcej. Kapitan, nawiasem mówiąc, zauważył to i szarpnął za ster, próbując wyprowadzić maszynę. Jednak na wysokości 30 metrów było to już praktycznie niemożliwe - dodał. Akimienkow zauważył, że "jeśli lądowaliby w reżimie ręcznym, to na pewno zdołaliby utrzymać samolot". - Moim zdaniem, właśnie na tym polegał błąd - dodał. -- www.pustybak.pl - sprawdź gdzie najtaniej zatankujesz swoje auto |
|
Data: 2010-06-04 11:12:37 | |
Autor: Adam | |
"Tu-154M nie powinien był lądować na autopilocie" | |
autopilocie to Akimienkow może się mylić. "Nasz" Tutek był doposażony w elektroniczne gadżety i dla tego egzemplarza instrukcja eksploatacji zapewne TO JEST KOLEJNA manipulacja mediów. Zamówion wersję okrojoną; bez map TWCS. Zauważ że nawet w czarsnych skrzynkach poskompiono i włożono tylko trochę taśmy (30min) kiedy wiadomo że naciski były wcześniej i komuś zależało zęby to skkasowało się jk |
|
Data: 2010-06-04 12:25:31 | |
Autor: PaweL | |
"Tu-154M nie powinien był lądować na autopilocie" | |
....i włożono tylko trochę taśmy (30min) kiedy wiadomo że
naciski były wcześniej i komuś zależało zęby to skkasowało się.... Według ciebie specjalnie założono małą ilość taśmy żeby po katastrofie nie było słychać kto naciskał??? W sumie gdyby nie naciski milionów pasażerów na całym świecie to samoloty by nie latały, więc nie było by wypadków lotniczych... |
|
Data: 2010-06-04 10:49:46 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
"Tu-154M nie powinien był lądować na autopilocie" | |
Dnia Fri, 4 Jun 2010 12:25:31 +0200, PaweL napisał(a):
...i włożono tylko trochę taśmy (30min) kiedy wiadomo że Po co odpisujesz temu debilowi? -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2010-06-04 13:47:48 | |
Autor: Adam | |
"Tu-154M nie powinien był lądować na autopilocie" | |
było słychać kto naciskał??? to znaczy twierdziśz jak RM że taśmy było wiencej tylko ją przycieli w mosckwie? jk |
|
Data: 2010-06-04 18:12:06 | |
Autor: J.F. | |
"Tu-154M nie powinien był lšdować na autopilocie" | |
On Fri, 4 Jun 2010 13:47:48 +0200, Adam wrote:
to znaczy twierdziśz jak RM że taśmy było wiencej tylko ją przycieli w mosckwie?było słychać kto naciskał??? To ty chyba twierdzisz ze tasmy mogloby byc wiecej, ale ktos w Warszawie obcial. Juz ci pisalem - 30 minut to miedzynarodowy standard. I nawet nie wiadomo czy ktos w Warszawie mogl wsadzic wiecej - CVR dostarcza producent, tasma niewymienna lub wymaga certyfikatu itp .. J. |
|
Data: 2010-06-04 18:24:05 | |
Autor: Adam | |
"Tu-154M nie powinien był lšdować na autopilocie" | |
I nawet nie wiadomo czy ktos w Warszawie mogl wsadzic wiecej - CVR stanard ale dla zwykłych samolotów a nie VIP. Wiesz ile majo taśmy w Air F One? jk |
|
Data: 2010-06-04 19:10:51 | |
Autor: Q | |
"Tu-154M nie powinien był lšdować na autopilocie" | |
Użytkownik "Adam" <Adam1991R@onet.pl> napisał w wiadomości news:hub9bl$frt$1news.onet.pl... I nawet nie wiadomo czy ktos w Warszawie mogl wsadzic wiecej - CVR pinćsent metruf |
|
Data: 2010-06-04 20:40:33 | |
Autor: lady mutant | |
"Tu-154M nie powinien był lšdować na autopilocie" | |
Q pisze:
a ile to bendzie stup:-)? |
|
Data: 2010-06-04 18:13:18 | |
Autor: porterhouse | |
Samolot zniżał się prawidłowo, wpadł w dziurę i koniec. Dziure to to masz olbrzymia - w swojej glowie. -- |
|
Data: 2010-06-04 20:15:58 | |
Autor: Adam | |
Dziure to to masz olbrzymia - w swojej glowie. twoje chamstwo jest menczące jk |
|
Data: 2010-06-04 18:20:42 | |
Autor: Szczepan Białek | |
"Tu-154M nie powinien był lądować na autopilocie" | |
Użytkownik "Sztej" <nospam_pl@nospam.pl> napisał w wiadomości news:huafq2$kfb$1inews.gazeta.pl... Akimienkow podkreślił, że instrukcja eksploatacji Tu-154M zabrania lądowania na autopilocie. To więcej brzmi jak nieco więcej. Ze stenogrmu wychodzi że spadali z szybkoscią około15m/s. >Kapitan, nawiasem mówiąc, zauważył to i szarpnął za ster, próbując wyprowadzić maszynę. Jednak na wysokości 30 metrów było to już praktycznie niemożliwe - dodał. Czy "dziura powietrzna" zwiększa predkość wertykalną do 15m/s czy trzeba co innego wymysleć? S* |
|
Data: 2010-06-04 17:35:24 | |
Autor: adarek07 | |
"Tu-154M nie powinien był lądować na autopilocie" | |
Szczepan Białek wrote:
Czy "dziura powietrzna" zwiększa predkość wertykalną do 15m/s czy trzeba co innego wymysleć? Chyba trzeba cos innego wymyslic. Ja w termice na gorce miewalem duszenia do 6-8m/s. Ale tam byl ranek z zachmurzeniem i mgla - bez termiki. Ciezko sie spodziewac takich ruchow - bo co mialoby je wywolac? Poza tym taka masa powietrza zstepujaca to by ta mgle rozpedzila w moment. Pozdr, Darek. |
|
Data: 2010-06-04 19:28:12 | |
Autor: saturn5 | |
Wydaje mi się że jest to jedna z nielicznych jak nie jedyna sensowna hipoteza katastrofy, poparta wyjaśnieniem. Sensowna hipoteza musi zakladac sensowne warunki meteo a nie cos wymyslone na internecie i nigdzie poprzednio nie spotkane. Nie ma dziur powietrznych w warunkach mgly. Jedyne znane "dziury" powietrzne kolo lotnisk maja zwiazke z czyms co sie nazywa wind-shear i jest generowane tylko podczas bardzo gwaltownych burz. Gdyby cos takiego wystapilo w czasie ladowania tego samolotu to bys mial zupelnie inne odczyty w szybkosci pionowej tego samolotu. No i piloci by od razu zareagowali. A tutaj dowodca nie powiedzial jednego slowa w caigu ostatnich 30 sekund. Niestety twoja hipoteza jest rownie prawdopodobna jak to ze Marsjanie im przeszkodzili... -- |