Data: 2012-12-29 05:19:53 | |
Autor: Swift | |
Tu-204 rozbił się na lotnisku Wnukowo. | |
Data: 2012-12-29 06:34:01 | |
Autor: Grzegorz Tomczyk | |
Tu-204 rozbił się na lotnisku Wnukowo. | |
Data: 2012-12-29 20:34:19 | |
Autor: Rabbit McCroolick | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Uzytkownik "Grzegorz Tomczyk" <sq5irz@gmail.com> napisal w wiadomosci news:49b6bd3c-f824-4ee6-acdf-f5e61ffe7b5dgooglegroups.com... Tu jest jego ostatni lot: Pragne zwócic uwage, ze przelatywal nad Smolenskiem, pewnie tam rozpylono sztuczna mgle. Rozpadl sie, choc nie powinien, bo przeciez wiadomo, ze wszystkie Tupolewy to przerobione bombowce i one nie rozbijaja sie o jakias marna brzoze;-) |
|
Data: 2012-12-29 13:20:45 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Zgineli ludzie a ty sobie jaja robisz. Doprawdy zenujace...
Cheers |
|
Data: 2012-12-30 01:10:55 | |
Autor: Kris | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu sobota, 29 grudnia 2012 22:20:45 UTC+1 użytkownik TJ_Blues napisał:
Zgineli ludzie a ty sobie jaja robisz. Doprawdy zenujace... W Smoleńsku zginęło sporo więcej osób a Macierewicz, Kaczyński i inne Biniendy sobie do dzisiaj jaja robią. |
|
Data: 2012-12-30 11:55:49 | |
Autor: Pawel O'Pajak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Powitanko, W Smoleńsku zginęło sporo więcej osób a Macierewicz, Kaczyński i inne Biniendy sobie do dzisiaj jaja robią. Dobrze, ze Palikot, Niesiolowski, Arabski z cala powaga hamuja te zarty, dociekaja prawdy i wykazuja sie determinacja w sprowadzeniu wraku po ponad 2 latach. Sorry, mialem mocne postanowienia nie zasmiecac grupy tematyka Smolenska, ale wobec takiej Michnikowszczyzny nie wytrzymalem. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2012-12-30 05:38:22 | |
Autor: Kris | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu niedziela, 30 grudnia 2012 11:55:49 UTC+1 użytkownik Pawel O'Pajak napisał:
Dobrze, ze Palikot, Niesiolowski, Arabski z cala powaga hamuja te zarty, dociekaja prawdy i wykazuja sie determinacja w sprowadzeniu wraku po ponad 2 latach. A niby po co ta kupę żelastwa do Polski sprowadzać? Na koszt podatników zapewne. Przecież zaraz Macierewicz i inni nawiedzeni po zerknięciu przez płot za którym te blachy będa leżeć stwierdzą ze ruscy podmienili itp.. i komisje kolejna zechca powolać do badania czy oryginalne. |
|
Data: 2012-12-30 12:17:27 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Pawel O'Pajak" <opajak@interia.pl> napisał w wiadomości news:kbp6jl$224$1usenet.news.interia.pl...
Sądząc po twoim wpisie, kolega z "sekty smoleńskiej"! To rzeczywiście, nie mogłeś wytrzymać, czytając takie "herezje"! Nie martw się, będzie ci odpuszczone na Sądzie Ostatecznym! A może nawet poczytane jako zasługa w obronie "wiary smoleńskiej"! |
|
Data: 2012-12-30 12:38:11 | |
Autor: pIOTER | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2012-12-30 12:17, Bogdan Idzikowski pisze:
sugerorowalbym pewna niezaleznosc od obu osrodkow propagandy w swoich pogladach |
|
Data: 2012-12-30 12:45:28 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "pIOTER" <giray@wupe.peel> napisał w wiadomości news:50e027b4$0$1223$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2012-12-30 12:17, Bogdan Idzikowski pisze: Jest tylko jeden ośrodek propagandy, zwany jest potocznie "sektą smoleńską". Jestem całkowicie niezależny w poglądach od tego ośrodka propagandy. |
|
Data: 2012-12-30 13:02:44 | |
Autor: pIOTER | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2012-12-30 12:45, Bogdan Idzikowski pisze:
prosze zauwazyc ze istnieje jeszcze jeden osrodek propagandy ;) Wiec kolega az tak w swoich pogladach nie jest niezalezny skoro nie zauwaza jego istnienia ;) |
|
Data: 2012-12-30 13:15:07 | |
Autor: KiloSierra | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2012-12-30 13:02, pIOTER pisze:
prosze zauwazyc ze istnieje jeszcze jeden osrodek propagandy ;) Wiec hmmmmm jaki? |
|
Data: 2012-12-30 14:00:39 | |
Autor: pIOTER | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2012-12-30 13:15, KiloSierra pisze:
W dniu 2012-12-30 13:02, pIOTER pisze:skupiony wokóŠGW |
|
Data: 2012-12-30 17:31:03 | |
Autor: KiloSierra | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2012-12-30 14:00, pIOTER pisze:
W dniu 2012-12-30 13:15, KiloSierra pisze: a jaki to jest? serio pytam bo nie czytam GW to wyborcza? |
|
Data: 2012-12-30 18:09:55 | |
Autor: pIOTER | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2012-12-30 17:31, KiloSierra pisze:
W dniu 2012-12-30 14:00, pIOTER pisze:bardziej znana jako koszerna ;) |
|
Data: 2012-12-30 14:08:15 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 30.12.2012 13:15, KiloSierra pisze:
W dniu 2012-12-30 13:02, pIOTER pisze:JuĹź ty dobrze wiesz jaki. |
|
Data: 2012-12-30 13:55:39 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 30.12.2012 12:45, Bogdan Idzikowski pisze:
/..../ Empiria, w postaci obserwacji wynurzeń dr inż. Laska w reżimowej TV zadaje kłam wszystkim tym tezom. Razem i osobno. |
|
Data: 2012-12-30 15:03:23 | |
Autor: Bruno | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Dnia Sun, 30 Dec 2012 13:55:39 +0100, Smok Eustachy napisał(a):
W dniu 30.12.2012 12:45, Bogdan Idzikowski pisze:Smoczku, zamiast zwalczać reżim może byś wreszcie odpowiedział na moje pytanie o ślady pozostawione przez PL101 na smoleńskich drzewach? Tak mniej więcej od bliższej radiolatarni. -- Pozdrawiam! Bruno |
|
Data: 2012-12-30 18:01:08 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Bruno napisał:
Smoczku, zamiast zwalczać reżim może byś wreszcie odpowiedział na mojeJest tylko jeden ośrodek propagandy, zwany jest potocznie "sektąEmpiria, w postaci obserwacji wynurzeń dr inż. Laska w reżimowej Panowie, może weźcie sobie tego waszego smoka i zabierzcie go sobie stąd w jakieś bardziej odpowiednie miejsce. Choćby na Wawel. -- Jarek |
|
Data: 2012-12-31 11:10:35 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 30.12.2012 19:01, Jarosław Sokołowski pisze:
/..../ Hola hola. Ja w tym wątku zacząłem robić wtręty? Nie ja. |
|
Data: 2012-12-30 03:45:17 | |
Autor: JJR | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Uzytkownik "Grzegorz Tomczyk" <sq5irz@gmail.com> napisal w wiadomosci news:49b6bd3c-f824-4ee6-acdf-f5e61ffe7b5dgooglegroups.com...
Tu jest jego ostatni lot: A tu jest jego ostatnie ladowanie http://www.youtube.com/watch?v=DGt8dohYkL8 Nieprawdopodobne, jak dzisiaj sa rozpowszechnione kamerki. -- pzdr, Jedrzej Lepiej jest miec staly dochód, niz byc czarujacym. |
|
Data: 2012-12-30 10:17:11 | |
Autor: Rafal 'RAV' Miszczak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
UĹźytkownik JJR napisaĹ:
Tym bardziej mnie dziwi, Ĺźe monitorowanie w samych samolotach ogranicza siÄ do FDR i CVR. Ĺťadnych kamer. Kamery mogÄ byÄ w byle osiedlowym sklepiku, a dlaczego nie w samolotach, gdzie mogĹyby odpowiedzieÄ na wiele dotychczas nierozwiÄ zanych pytaĹ? -- Pozdrawiam Rafal "RAV" Miszczak rav@e-rav.pl www.e-rav.pl Skype: rav_wroc_pl_2 GG: 9783 tel: +48-606-198315 |
|
Data: 2012-12-31 19:01:19 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik Rafal 'RAV' Miszczak napisał:
Użytkownik JJR napisał: A wiesz ty ile jest typów kamer dozorowych które można zainstalować w windzie albo tramwaju? Kilka, słownie kilka - cała reszta po pierwsze nie przejdzie ze względu na wymagania zamawiającego, o drugie - kamera bez stosownych deklaracji producenta zainstalowana w tramwaju czy windzie po prostu traci gwarancję... To teraz sobie wyobraź ile kosztowała by kamera do obowiązkowego śledzenia lotu - ile atestów, prób niszcących i podobnych pierół producenci musieli by zrobić. -- Darek |
|
Data: 2012-12-31 19:04:46 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
A tu jest jego ostatnie ladowanie Gwarancję na co? Że będzie działać? Wolne żarty. Gwarancja potrzebna jest indywidualnemu klentowi, co jak kupi kamerę w MediaMarkcie, to śpi spokojnie, bo jak się pechowo zepsuje, to wymienia i nie będzie stratny. Obaj wiemy jak *statystycznie* wygląda niezawodność elektroniki -- przy dużych zamówieniach gwarancje się olewa. Kilka lat temu w PKP chcieli brać za bilety na bagaż wiekszy od jakichś wymiarów. A konduktorzy mieli sprawdzać i ładować wysokie kary za niemanie kwitka. Ktoś im w końcu uświadomił, że każdy będzie mógł wyśmiać takiego konduktora, jeśli mu walizy nie zmierzy miarką z państwowym atestem Głównego Urzędu d.s. Miarek i Linijek. No i pomysł upadł, bo producentów takich taśm jest kilku, słownie kilku, i kosztują tyle, że budżet się nie domknie. To o to przeważnie w tym wszystkim chodzi. Tutaj jest podobnie. Nakręcą w tramwaju film z Chuliganem i Starszą Panią w roli głównej, a potem głowny bohater będzie opowiadał na spotkaniu z widownią, że to co widać w kadrze, jak wyrywa Starszej Pani torebkę, to efekt braku atestu na kamerę. A tak naprawdę, to ona go zaczęła okładać parasolką, tylko ta kamera bez atestu tak przekłamuje. Nawet ma na to świadków, Ziutka i Mańka, więc wnosi i odszkodowanie za poniesione straty moralne i kurtkę rozszarpaną parasolką. To teraz sobie wyobraź ile kosztowała by kamera do obowiązkowego Dlaczego akurat obowiązkowego? W dużych airbusach jest kamera na ogonku, pasażerowie moga sobie oglądać lądowanie z góry. Nie wiem ile pierdół i atestów wymagała, ale ona tam chyba głownie dla rozrywki jest, a jednak wysupłali trochę grosza. Nie wiem też, czy kiedykolwiek była pomocna przy analizie wypadku, ale właściwie czemu nie? Nikt by chyba nie ignorował zdjęć z takiej dodatkowej nieobowiązkowej kamery, jeśli by coś ciekawego na niej było widać. -- Jarek |
|
Data: 2012-12-31 21:57:15 | |
Autor: JJR | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał
Dlaczego akurat obowiązkowego? W dużych airbusach jest kamera na ogonku, Nie była pomocna, bo jest na A 380, a one jeszcze dotąd nie miały wypadku (poza jednym incydentem z silnikami). No i bybym szczerze zdziwiony gdyby obraz z niej był zapisywany. Wystarczy gdyby była podpięta na żywo do pokładowych telewizorków. -- pzdr, Jędrzej Portal Twoja Pogoda donosi: "Niedawno przeprowadziliśmy sondę, której wynik jednoznacznie wskazuje, że 60 procent naszych czytelników sądzi, że ludowe przysłowia raz się sprawdzają, a raz nie." |
|
Data: 2012-12-31 22:28:53 | |
Autor: pIOTER | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2012-12-31 21:57, JJR pisze:
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał nie wiadomo jaki ona ma kąt widzenia, przy szerokim kącie dokladnie powinna pokazywać co się wokół samolotu dzieje, co zwieksza bezpieczenstwo przy manewrowaniu na ziemi |
|
Data: 2013-01-01 15:15:37 | |
Autor: JJR | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "pIOTER" <giray@wupe.peel> napisał
nie wiadomo jaki ona ma kąt widzenia, przy szerokim kącie dokladnie Wiadomo bardzo dokładnie, tu sobie porównasz widok z monitorka i z okna :) http://www.youtube.com/watch?v=_320GLmP9hU -- pzdr, Jędrzej Lubię waszego Chrystusa. Nie lubię waszych chrześcijan. Wasi chrześcijanie są tacy niepodobni do waszego Chrystusa. - Mahatma Gandhi - |
|
Data: 2013-01-01 20:26:48 | |
Autor: pIOTER | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2013-01-01 15:15, JJR pisze:
Użytkownik "pIOTER" <giray@wupe.peel> napisałdzikeki, o to mi chodzilo ;) nie ulatwia manewrow naziemnych? :) |
|
Data: 2013-01-01 16:50:49 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Jędrzej napisał:
Dlaczego akurat obowiązkowego? W dużych airbusach jest kamera na ogonku, Hmm... piętrusem jeszcze nie leciałem, a lądowanie na monitorze w zagłówku fotela widziałem. O, proszę, też potrafię wyguglać coś podobnego: http://www.youtube.com/watch?v=7uWjTCHeQKw Kamera w A380 jest "oficjalna", opisywana w materiałach poducenta na temat samolotu, zdaje się, że nawet służy jako pomoc przy kołowaniu. Skąd się mogą brać kamery w A330, tego nie wiem, może to nie standard Airbusa, tylko firmy, która robi telewizję pokładową. Po prostu nadaje na jednym z kanałów. Zresztą teraz sobie uświadomiłem, że to co widziałem, nie mogło być z tylnej kamery. Raczej z przodu z dołu. No i bybym szczerze zdziwiony gdyby obraz z niej był zapisywany. Wystarczy gdyby była podpięta na żywo do pokładowych telewizorków. A właściwie dlaczego tego nie zapisywać? -- Jarek |
|
Data: 2013-01-01 18:03:24 | |
Autor: grzech | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W większych Airbusach jest kilka kamer. Nie wiem jaki w dzisiejszych czasach jest problem z zapisem danych. |
|
Data: 2013-01-01 17:35:44 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
grzech napisał:
Kamera w A380 jest "oficjalna", opisywana w materiałach poducenta na Jak tak szperam w pamięci (swojej własnej, wewnętrznej), to mi się coś przypomina, że najchętniej umieszcza się je w okolicach kół, bo to ułatwia operacje na ziemi. Nie wiem jaki w dzisiejszych czasach jest problem z zapisem danych. W zasadzie żadnego. A to znalazłem naprędce. Na początku filmu dobrze widać Profesjonalne Atestowane Systeemy Mocowania Kamer. Robiłem na nich wiele badań niszczących, więc wiem, że są dobrze przetestowane. http://www.youtube.com/watch?v=6Du513WwUmg -- Jarek |
|
Data: 2013-01-01 18:40:29 | |
Autor: grzech | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2013-01-01 18:35, Jarosław Sokołowski pisze:
grzech napisał: Pamiętam z kilku lotów Airbusami, że widok zewnętrzny można było zmieniać na ekranie monitora. Był widok w dół, do przodu i jeszcze jakieś mało ciekawe. |
|
Data: 2013-01-01 21:28:59 | |
Autor: Marek Włodarz | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W artykule <slrnke64v8.fus.jaros@falcon.lasek.waw.pl>
Jarosław Sokołowski napisał(a): Kamera w A380 jest "oficjalna", opisywana w materiałach poducenta na temat We wszystkich A330/340, którymi zdarzyło mi się lecieć (w sumie 7) była ta kamera, i faktycznie chyba gdzieś w dolnej części "nosa" musi być zamontowana, sądzac po widoku podczas kołowania. Ale jako kanał programu była tylko w Lufthansie i Finnair - w Aerofłocie dali ten obraz podczas kołowania i startu, a później lądowania, ale w trakcie samego lotu włączyć się nie dało. Inna rzecz, że i sterowanie tym całym systemem w Aerofłocie było inne - najwyraźniej inna firma robiła im tę pokładową telewizję. Z ciekawostek - taka kamera jest też w 767 ANA, obraz na ogólnym ekranie, bo monitorków w fotelach to on nie ma... Pozdrawiam, Marek W. -- Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej. |
|
Data: 2013-01-01 21:49:19 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Marek Włodarz napisał:
We wszystkich A330/340, którymi zdarzyło mi się lecieć (w sumie 7) Takich systemów jest dużo, a co jeden, to większe badziewie. Kiedyś jeden taki zepsułem -- coś chciałem włączyć, a tu się pokazał czarny ekran z komunikatami DOS-a, że brakuje jakiegoś pliku h:\foo\bar... i żeby wcisnąć dowolny klawisz. Ale co bym nie wciskał, to już tak zostało. I to na wszystkich ekranach w całym samolocie. Musieli toto resetować, a przy starcie (systemu, nie samolotu, ten już leciał) znów pokazywały się jakieś śmieszne napisy DOS-a. Jarek -- Niektóry rewolwer, pani Müllerowo, nie wystrzeli, choćby się człek skręcił. Takich systemów jest dużo. Ale na pana arcyksięcia kupili sobie z pewnością taki z tych lepszych. No i założyłbym się z panią, pani Müllerowo, że ten człowiek, co mu to zrobił, był odświętnie ubrany. |
|
Data: 2013-01-01 23:19:57 | |
Autor: Marek Włodarz | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W artykule <slrnke6mev.kkp.jaros@falcon.lasek.waw.pl>
Jarosław Sokołowski napisał(a): Takich systemów jest dużo, a co jeden, to większe badziewie. Kiedyś Moja wnuczka zepsuła ten cały system w airbusie Finnair, przestał reagować na cokolwiek... (nie wiem, jak to zrobiła). Z tym, że tylko jej, mój działał (i wszystkie inne też). Ale wezwaliśmy stewarda (Finowie mają chyba największy udział facetów w tej branży - było pół na pół, w innych liniach albo wcale nie było, albo czasem jeden...) - popatrzył, pokiwał głową, powiedział "I'll try to fix it" - i po paru minutach na ekranie pojawił się elegancki pingwin, a po kolejnych kilkudziesięciu sekundach system wrócił do życia i wnuczka znowu mogła zagrać w jakąś gierkę... :-) Lufthansa ma chyba ten sam system i pewnie też na pingwinie... Pozdrawiam, Marek W. -- Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej. |
|
Data: 2013-01-19 16:09:46 | |
Autor: Shrek | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On 2013-01-01 22:28, Marek Włodarz wrote:
We wszystkich A330/340, którymi zdarzyło mi się lecieć (w sumie 7) W obu tureckich A330 nie udało mi się znaleźć na monitorku. Shrek |
|
Data: 2013-01-01 21:32:40 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
JJR wrote:
Nie była pomocna, bo jest na A 380, a one jeszcze dotąd nie miały wypadkuLeciałem kiedyś jakimś mały Airbusem i tam do startu i lądowania wyświetlany był normalnie w kabinie pasażerskiej widok z kamery do przodu, a na większych wysokościach w dół. |
|
Data: 2013-01-01 21:31:08 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Jarosław Sokołowski wrote:
Kilka lat temu w PKP chcieli brać za bilety na bagaż wiekszy od jakichśA to dziwne bo Wizz czy Ryan mierzą sobie bagaże jakimś takim metalowym koszykiem i chyba specjalnych atestów na to nie mają. Po prostu nie podoba się to nie leć. |
|
Data: 2013-01-01 21:27:37 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Delfino Delphis napisał:
Kilka lat temu w PKP chcieli brać za bilety na bagaż wiekszy od jakichś Pewnie wyjaśnienie jest w tym ostatnim zdaniu. Do samolotu wpuszczają, a do pociągu po prostu się wsiada i jedzie. Dopiero potem może nastąpić spór z konduktorem. A oni tam lubią się spierać, lubią też do tego podchodzić formalnie i urzędowo -- może dlatego ulękli się tych atestów. Za to teraz potrafią zażądać wykupienia pełnego biletu dla niemowlaka -- bo nie ma dokumentu, że ma mniej niż 4 lata i przysługuje mu jazda za darmo. I chcą odpisu aktu urodzenia, bo ten jest urzędowym poświadczeniem wieku u małolatów (zupełnie nie przeszkadza im, że dokument ten nie ma zdjęcia i trzeba polegać na oświadczeniu opiekuna, że to jest ten człowiek). -- Jarek |
|
Data: 2013-01-02 05:10:22 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Jarosław Sokołowski wrote:
Za to teraz potrafią zażądać wykupienia pełnego biletu dla niemowlakaZdjęcie by chyba niewiele pomogło, bo każdy niemowlak jest taki sam :) |
|
Data: 2013-01-02 06:04:18 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Tuesday, January 1, 2013 11:10:22 PM UTC-5, Delfino Delphis wrote:
Jarosław Sokołowski wrote: On bialy, ona biala, a dziecko kominiarza :-) W akcie urodzenia chyba nie wpisuje sie "znakow szczegolnych"? cheers |
|
Data: 2013-01-02 14:36:58 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
TJ_Blues napisał:
Za to teraz potrafią zażądać wykupienia pełnego biletu dla niemowlaka Przede wszystkim nie ma takiego obowiązku, by opiekunowie w podróży byli rodzicami dziecka. A teraz żeby wrócić do tematyki grupy, jak teraz wygląda kwestia przepisów (i ich przestrzegania) dotyczących nieletnich podróżujących bez opieki samolotem? Kiedyś kazali wieszać na szyi tabliczkę z imieniem i nazwiskiem oraz trasą podróży. Przepis stosowano do wszystkich osób aż do osiągnięcia pełnoletności (a przynajmniej do późnej nastoletności). Taka wyrośnięta pannica z tabliczką wyglądała głupio, jej było głupio, obsłudze było głupio -- ale przepis, to przepis. Zmieniło się coś? Jarek -- Ordnung muss sein. |
|
Data: 2013-01-02 18:35:23 | |
Autor: J.F | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
A teraz żeby wrócić do tematyki grupy, jak teraz wygląda kwestia przepisów Nikt juz nie puszcza dzieci bez opieki, nie te czasy. Napotkany milicjant juz nie pomoze dziecku, tylko wypisze wniosek na rodzicow itp :-) J. |
|
Data: 2013-01-02 18:12:09 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan J.F napisał:
A teraz żeby wrócić do tematyki grupy, jak teraz wygląda kwestia przepisów (i ich przestrzegania) dotyczących nieletnich podróżujących W czasie lotu są pod opieką linii. Te procedury opisywały właśnie sposób sprawowania tej opieki. Raz gdzieś takie dziecię z tabliczka widziałem, a kilka razy czytałem o tym. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-03 19:35:04 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Pan J.F napisał: Po pierwsze - to trzeba z dużym wyprzedzeniem uzgodnić z linia lotniczą bo przepisy ograniczają ilość osób niesamodzielnych zabranych na pokład samolotu bez osoby towarzyszącej. Po prostu w razie nieszczęścia może nie starczyć personelu pokładowego na wyprowadzenie wszystkich nielatów, niewidomych i niechodzących. jak się spóźnić - można dostać odpowiedź że inni byli szybsi, limit wyczerpany i bez opieki nieletni nie poleci. -- Darek |
|
Data: 2013-01-03 12:03:51 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On 01/02/2013 06:35 PM, J.F wrote:
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Widziałem w kwietniu 2012. Czyl ktoś puszcza. \SK |
|
Data: 2013-01-02 08:35:16 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Delfino Delphis napisał:
Za to teraz potrafią zażądać wykupienia pełnego biletu dla niemowlaka To całkowicie zmienia postać rzeczy. Dokument ze zdjęciem, przynajmniej teoretycznie, pozwala na ustalenie tożsamości. Gadanie, że "stwierdzono tożsamość pasażera na podstawie odpisu aktu urodzenia", to idiotyzm czystej wody (jakich na kolei cała masa, i to nie od dzisiaj). Jarek -- -- Posłusznie melduję, panie lejtnant -- z tajemniczą miną szeptał Palanek -- on nie ma pieniędzy na kolej i ja też nie mam. Darmo nie będą go wieźli, ponieważ nie posiada tych wojskowych dokumentów, że jedzie do pułku. |
|
Data: 2013-01-04 01:34:43 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.op.pl> napisał w wiadomości news:kbvh2d$co4$1dont-email.me...
Jarosław Sokołowski wrote: Bo w cenniku mają pewnie wpisany koszyk, a nie konkretne wymiary :-) |
|
Data: 2013-01-03 13:52:41 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrnke3oee.1ge.jarosfalcon.lasek.waw.pl...
Tutaj jest podobnie. Nakręcą w tramwaju film z Chuliganem i Starszą Panią Moim zdaniem nie w tym problem. Sąd uzna za dowód to, co uzna za stosowne. Jak kamera zapisze łobuza dokonującego rozboju, to nikt się raczej nie będzie czepiał braku atestu. Natomiast większym problemem bedzie, jak taka kamerka bez atestu spowoduje pożar tramwaju, albo w czasie kolizji rozleci się i odłamek komuś do oka wpadnie. |
|
Data: 2013-01-03 13:50:16 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Robert Tomasik napisał:
[...atest na sprzęt do pomiaru walizek...] Tutaj jest podobnie. Nakręcą w tramwaju film z Chuliganem i Starszą Panią Już zaraz uwierzę w pożar spowodowany kamerą. Dorobienie ideologii, to rzecz drugorzędna -- nieważne, czy brak atestu w teorii powoduje koklusz, czy gradobicie. Liczy się osiągnięcie celu -- aby dało się powiedzieć, że dopuszczalnych typów jest tylko "kilka, słownie kilka" i że my własnie takie oferujemy. Jarek -- Bujać -- to my, panowie szlachta! |
|
Data: 2013-01-04 01:54:04 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrnkeb34o.fj6.jarosfalcon.lasek.waw.pl...
Już zaraz uwierzę w pożar spowodowany kamerą. Dorobienie ideologii, to Ale takie są przepisy. Tych odnośnie samolotów nei znam. Ale skoro są odpowiednie dla pojazdów lądowych, to sądzę, ze i dla samolotów są podobne. |
|
Data: 2013-01-04 01:25:47 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Robert Tomasik napisał:
Już zaraz uwierzę w pożar spowodowany kamerą. Dorobienie ideologii, to To znaczy jakie są? Jakie są na przykład przepisy dotyczące umieszczenia gaśnicy w samochodzie? Poza tym jednym, że ma być umieszczona. Gdy go wprowadzano, to nikt nie troszczył się o sposób zamocowania gaśnicy w pojezdzie, tylko określono, że gaśnica ma być -- czy to samochód nowy, czy stary. Nikt nawet nie pomyślał o tym, czy w każdym modelu auta da się ją zamocować tak, by nie stwarzała zagrożenia dla życia ludzi, na przykład turlając się pod pedał hamulca. A jak się nawet da, to kto zrobi badania i wystawi papier, że jest bezpiecznie? No i kto za to wszystko zapłaci? Liczyło się wyłącznie to, by każdy gaśnicę kupił i żeby ktoś na tym zarobił. Kamer w tramwajach jest znacznie mniej niż gaśnic w samochodach. Ba, samych tramwajów jest zdecydowanie mniej niż aut. Dlatego żeby na tym zrobić kasę, trzeba się bardziej starać. I dlatego trzeba homologować każdą śrubkę, każdy drucik, każdy kondensatorek, który ma cokolwiek wspólnego z kamerą. No i trzeba wciąż opowiadać bajki -- bo jeśli na chwilę się przestanie, to ktoś może zacząć myśleć, a wtedy sprawa się rypnie. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-03 20:49:59 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Thursday, January 3, 2013 8:25:47 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Kamer w tramwajach jest znacznie mniej niż gaśnic w samochodach. Ba, samych Samolot to nie tramwaj. Nie zatrzyma sie na trzeciej chmurce po prawej by wyminic przegrzane gruciki i wywietrzyc kabine przed dalszym lotem. Dlatego certyfikaty i homologacje sa b istotne, nawet jesli dotycza "pierdoly". Zobacz co sie stalo z lotem 111 Swissair http://en.wikipedia.org/wiki/Swissair_Flight_111#TSB_findings "Aircraft certification standards for material flammability were inadequate in that they allowed the use of materials that could be ignited and sustain or propagate fire. Consequently, flammable material propagated a fire that started above the ceiling on the right side of the cockpit near the cockpit rear wall." "Arcing from wiring of the in-flight entertainment system network did not trip the circuit breakers." Wyglada na to, ze glownym winowajaca byly nieodpowiednie materialy ale niefortunny zbieg okolicznosci zaczal sie od niewinnego systemu rozrywkowego. Zwiekszone obciazenie instalcji elektrycznej, iskrzenie... "The rapid spread of the fire led to the failure of key display systems, and the crew were soon rendered unable to control the aircraft. Because he had no light by which to see his controls after the displays failed, the pilot was forced to steer the plane blindly;" W kosekwencji umieszczenie na pokladzie MD-11 "wypasionego odtwarzacza DVD" kosztowalo 229 istnien ludzkich. cheers |
|
Data: 2013-01-04 13:19:07 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
TJ_Blues napisał:
Samolot to nie tramwaj. Nie zatrzyma sie na trzeciej chmurce po prawej by Nie, przecież wyraźnie napisali, że to *standardy certyfikacji* były nieodpowiednie. ale niefortunny zbieg okolicznosci zaczal sie od niewinnego systemu Ja to widzę inaczej. Zwalanie winy i robienie kilera z odtwarzacza DVD daleko nas nie zaprowadzi. Ognioodporność użytych materiałów, to nie są jakieś pierdoły, tylko bardzo ważna sprawa. Trzeba zakładać, że nawet certyfikowane urządzenia będą iskrzyć i się zapalać (vide silnik A380 Qantas), a chodzi o to, żeby ograniczyć łańcuch skutków. W samolocie jest jak w tramwaju -- badanie akurat tego, czy tramwajowa kamera się sama z siebie nie zapali, to idiotyzm. Bo takie kamery się nie zapalają, a jeśli już, to nie sposób tego wcześniej przewidzieć. Ale przede wszystkim dlatego, że w tramwaju bardziej prawdopodobny jest rzuczający dookoła pety żul, więc to tramwaj powinien być uodporniony na wszelkie "małe źródła ognia". Jarek -- When you have a fire in an aircraft, there's no place to go, exactly, there's no -- and you can't find any oxygen from outside the aircraft to get in the aircraft, because the windows don't open. I don't know why they don't do that. It's a real problem. So it's very dangerous. -- - Mitt Romney |
|
Data: 2013-01-04 19:51:33 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Friday, January 4, 2013 8:19:07 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
TJ_Blues napisał: > Wyglada na to, ze glownym winowajaca byly nieodpowiednie materialy Przeciez o tym mowie: certyfikaty _nie_byly_ wystarczajaco rygorystyczne, ergo; zostaly uzyte nieodpowiednie materialy. Od tego czasu certyfikaty zostaly zmienione lub sa w trakcie zmiany. Gdzie widzisz problem w tej logice? > W kosekwencji umieszczenie na pokladzie MD-11 "wypasionego odtwarzacza Jak to "daleko nas nie zaprowadzi"? W samolotach jed dosc niebezpiecznych materialow; ze wymienie tylko tlen i paliwo. Dlatego elektryka / elektronika ma _nie_iskrzyc. Ognioodporność użytych materiałów, to nie są Tak samo wazna sprawa jest integralnosc i niezawodnosc _kazdego_ innego systemu. Trzeba zakładać, że nawet Oczywiscie, ze tak. Nalezy zakladac iskrzenie elektryki przy doborze materialow; to zadanie dla materioznawcow. Projektanci elektroniki _musza_ zakladac, ze ich urzadzenia znajda sie w sasiedztwie materialow podatnych na wysokie temperatury. W samolocie Ja tak nie uwazam :-) To zupelnie logiczna konsekwecja dobrego projektowania. Bo takie kamery się nie zapalają, Oczywiscie, ze mozna to przewidziec; Czemu nie stosuje sie do dzis jedwabej lub papierowej izolacji? Tylko taka, ktora jest wodoodporna i w razie przegrzania nie emituje np. cjanowodoru... Otoz dlatego, ze dzis _wiemy_, ze ta stara powodowala problemy. Ale przede Jedno drugiemu nie przeczy. Moze sie znalezc zul w samolocie, ktory zapali "marysie" w toalecie, wyrzuci peta do pojemnika na smieci, te sie zapala a caly pojemnik zagrzeje i zniszczy izolacje na przewodach.... Jarku, kazdy najmniejszy "dupsik" ma w samolocie ogromne znaczenie. Tu, na ziemi jest miejsce i czas zminimalizowanie zagrozenia w powietrzu. Tam najczesciej na "poprawki" jest juz za pozno. cheers ;-) |
|
Data: 2013-01-05 17:24:09 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
TJ_Blues napisał:
Wyglada na to, ze glownym winowajaca byly nieodpowiednie materialy Zawiodła logika orzekania o odpowiedniości materiałów (certyfikaty). Trudno tego nie zauważyć. W kosekwencji umieszczenie na pokladzie MD-11 "wypasionego odtwarzacza No to nie iskrzy. Iskrzącej elektroniki od dawna się nie projektuje i nie produkuje, bo nie ma po co. Nie oznacza to jednak, że prawdopodobieństwo zaistnienia iskry jest zerowe. Może ona się na przykład pojawić w miejscu połączenia urządzenia posiadającego stos certyfikatów i homologacji a instalacją samolotu (lub tramwaju), również przecież dobrze wyposażoną w papiery. Ognioodporność użytych materiałów, to nie są jakieś pierdoły, tylko Niezawodność nie jest tak samo ważna jak ognioodporność. Dobry projektant wie, że nie da się zrobić urządzenia niezawodnego. Stąd redunadancje i systemy zapasowe. Z drugiej strony wie też, że materiały niepalne jednak istnieją. Jest taka pouczająca historyjka z samych początków podboju kosmosu. Amerykańscy konstruktorzy założyli sobie, że wytwory ich techniki _mają nie iskrzyć_. Zaś amerykańscy księgowi policzyli (pewnie też za podpowiedzią naukowców), że nie warto zabierać zbędnego azotu w kosmos -- ludzie mogą oddychać tlenem, ale pod niższym ciśnieniem. No i od tej nieiskrzącej techniki coś się jednak zapaliło i zaraz spaliło w atmosferze czystego tlenu. Niestety nie tylko "coś". Nawet nie trzeba było elektroniki, zaczęło się chyba od błony filmowej. Tymczasem radzieccy towarzysze skądeś wiedzieli, że tak dobrze to nie ma, że zawsze coś spieprzą (widać musieli się nasłuchac kawałów o radzieckich inżynierach), więc do swoich statków kosmicznych ładowali powietrze do oddychania. Trzeba zakładać, że nawet certyfikowane urządzenia będą iskrzyć Dlaczego akurat "iskrzenie elektryki"? Oni mają się zabezpieczyć "na wsjakij pożarnyj słuczaj". Projektanci elektroniki _musza_ zakladac, ze ich urzadzenia znajda sie No to zakładają i starają się jak mogą. A mogą całkiem sporo -- zdolny konstruktor będzie się starał przewidzieć jak najwięcej nieszczęść i ograniczy ryzyko do minimum. Natomiast laboratorium od atestów nie może prawie nic. Badania pod kątem "czy to ustrojstwo może spowodować pożar", to fikcja. W samolocie jest jak w tramwaju -- badanie akurat tego, czy tramwajowa Co jest czym czego? Może się zapalić, czy nie? Da się to sprawdzić w laboratorium, czy nie? Bo takie kamery się nie zapalają, a jeśli już, to nie sposób tego To znaczy, że przyczyna zapłonu kamer jest jedwabna izolacja przy matrycey CCD? Albo papierowa izolacja pamięci flash? W taki razie bez owijania w bawełne powiem, że możemy spac spokojnie, bo takie kamery to widuje chyba tylko kol. Darek w PSS Społem. Ale przede wszystkim dlatego, że w tramwaju bardziej prawdopodobny Dlatego trzeba myśleć. Zestawiając do kupy pięć dupsików, każdy z siedmioma atestami i certyfikatami, nie mamy pewności, że razem to będzie bezpieczne. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-05 21:07:12 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Saturday, January 5, 2013 12:24:09 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Zawiodła logika orzekania o odpowiedniości materiałów (certyfikaty). Czyli chcesz zrezygnowac z certyfikatow? > elektronika ma _nie_iskrzyc. Iskrzenie to tylko przyklad. Mozesz dorzucic jeszcze np. przegrzewanie, przechlodzenie, odpornosc na niektore chemikalia (plyn hydrauliczny) i wytrzymalosc mechaniczna.
Takie polaczenia (np. zlacza szerogowe / seryjne) sa jaknajbardziej certyfikowane :-) Certfikuje sie rowniez sposoby laczenia przewodow; np po wykonaniu naprawy trzeba bylo "dosztukowac" 60cm kabla. Czasem chodzi zalecenia producenta samolotu... ktore musza spelniac zalecenia np. FAA. Niezawodność nie jest tak samo ważna jak ognioodporność. Dobry projektant Nie ma niepalnych materialow :-) Wszystko da sie "spalic" (niekoniecznie w tlenie) stosujac odpowiednia temperature. A tym bardziej nie ma niepalnych tworzyw sztucznych; mozna ewentualnie zmniejszyc toksycznosc emitowanych spalin i "utrudnic" palenie. Jest taka pouczająca historyjka z samych początków podboju kosmosu. No i od tej nieiskrzącej techniki coś się jednak zapaliło No wlasnie, od tego wypasionego DVD tez sie zapalilo. I nie stalo sie to w pionierskich latach 60 tylko w 98r. A materialy wcale nie byly takie zle. Pech chial, ze wystawione byly na dzialanie wysokich temp zbyt dlugo.
Tymczasem rosjanie zamist super hiper pior kosmicznych dzialajacych w stanie niewazkosci wzieli olowki.... Moze i nie mieli wypadkow z pozarami ale mieli inne, rowniez smiertelne. Dlaczego akurat "iskrzenie elektryki"? Oni mają się zabezpieczyć "na Nie ograniczam wymagan tylko do iskrzenia, co zreszta napisalem troszke wyzej. Moze to byc np. jakas marnie dopracowana "srubka", ktora poddana wibracjom obluzuje sie i wpadnie w "bardzo wazne trybiki".
I o to chodzi :-) Natomiast laboratorium od atestów nie Well, wcale nie taka fikcja. Faktem jest, ze wiele testow przeprowadzono post mortem. Co nie umniejsza waznosci certyfikacji. Niedawno widzialem "zamecznie na smierc" pompy samolotowego kibelka. Zapchali ja czyms i zmuszali do ciaglej pracy symulujac niezadzialanie bezpiecznikow. Zagrzla sie do 400st C. Duzo,ale nie na tyle by spowodowc pozar. Podobnie badano izolacje na przewodach. >> kamera się sama z siebie nie zapali, to idiotyzm. Cholera ja tam wie :-) Ja sobie mysle, ze zapalic sie moze. Jesli nie sama z siebie to np. od innego wadliwego elementu. Tak czy inaczej powinna byc przebadana na ewentualnosc pozaru i chocby przylozenia zanizonego i zawyzonego napiecia; przebicia itp.
haha :-) Nie, jedwabych izolacji sie juz chyba nie stosuje :-) A niestosuje sie miedzy innymi dlatego, ze do wielu rzeczy sie nie nadaje i sa dostepne lepsze i sprawdzone (certyfikowane) izolatory. matrycey CCD? Albo papierowa izolacja pamięci flash? A cholera ich tam wie :-) Moze radiator tej pamieci zostal przyklejony jakas pasta, ktora wali KCN az milo po przekroczeniu 200st C? Dlatego trzeba myśleć. Zestawiając do kupy pięć dupsików, każdy z siedmioma Nigdy nie ma pewnosci. Takie zycie. Ale z certyfikatami tych niepewnosci jest zwyczajnie mniej. cheers |
|
Data: 2013-01-06 14:19:29 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
TJ_Blues napisał:
Zawiodła logika orzekania o odpowiedniości materiałów (certyfikaty). Skąd tak pokrętna logika? Może ona się na przykład pojawić (iskrzenie) w miejscu połączenia Złącza, to też urządzenia. Tutaj musiało zawieść któreś z nich, a nie "wypasiony odtwarzacz DVD". A przecież certyfikaty miały. Tylko widać też jakieś słabe one były. [...] [...]Jest taka pouczająca historyjka z samych początków podboju kosmosu. No i od tej nieiskrzącej techniki coś się jednak zapaliło To jest pewna informacja? Tymczasem radzieccy towarzysze skądeś wiedzieli, że tak dobrze to No jasne, ołówek można sobe wrazić w oko. To bardzo niebezpieczny sprzęt. Dlaczego akurat "iskrzenie elektryki"? Oni mają się zabezpieczyć "na Ale o takie rzeczy może zadbać tylko projektant. Późniejsze badania laboratoryjne słabo wykrywają takie niedopracowane śrubki. Co zresztą napisałem troszkę niżej (i troszkę wcześniej). No to zakładają i starają się jak mogą. A mogą całkiem sporo -- zdolny Bo to gówniana pompka była. W dobrze zaprojektowanej, poza bezpiecznikami, byłby czujnik zapchania, czujnik braku obiegu, czujnik termiczny, a w końcu sprzęgło, które przepuszcza przy zbyt dużym obciążenu, a gdy temperatura wzrośnie ponad miarę, rozpływa się całkiem. kamera się sama z siebie nie zapali, to idiotyzm.Ja tak nie uwazam :-) Też tak uważam. Badania certyfikacyjne w laboratorium nas do tej wiedzy nie przybliżą. To znaczy, że przyczyna zapłonu kamer jest jedwabna izolacja przy Jedwab też był dobrze sprawdzony. A przestano stosować ze względu na cenę (nawet jeśli jest to chińska podróba, a nie oryginalny jedwab). Dlatego trzeba myśleć. Zestawiając do kupy pięć dupsików, każdy I to jest przerażające. Przerażające jest myślenie "mamy na to certyfikat, więc nie może być niepewności". -- Jarek |
|
Data: 2013-01-06 08:46:43 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Sunday, January 6, 2013 9:19:29 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Z twoich wypowiedzi.
Zawiodly kabelki ze zbyt duzym obciazeniem. Jesli dobrze pamietam to ten system rozrywkowy nie mial formalnego certyfikatu. Swissair zamontowal go sobie troche "na krzywy ryj". > No wlasnie, od tego wypasionego DVD tez sie zapalilo. Przeciez samolot spadl... Tak, dochodzenie stwierdzilo, ze oprocz innych niedociagniec to wlasnie to bylo pierwsza przyczyna tragedii. > Well, wcale nie taka fikcja. Faktem jest, ze wiele testow przeprowadzono Bo to gówniana pompka była. W dobrze zaprojektowanej, poza bezpiecznikami, Sorry ale bzdury opowiadasz. Twoja logiga sprowadza sie do czegos takiego: Testujemu dlugosc hamowania samochodu z lysymi oponami. A ty na to, ze to do dupy samochod bo nie ma bieznika na oponach... Przeciez wlasnie o to chodzilo w tescie pompy by zobaczyc co sie stanie gdy zawioda WSZYSTKIE zabezpieczenia :-) >> w laboratorium, czy nie? Jestem innego zdania.
Jedwab jest OK, w suchym srodowisku. W lotnictwie na to nie mozna liczyc. Do tego jedwab JEST chinski, wiec nie wiem o jakich podrobkach mowisz :-) > Nigdy nie ma pewnosci. Takie zycie. Ale z certyfikatami tych niepewnosci Gdzie cos takie napisalem? Napisalem, ze niepewnosc jest mniejsza, ale nie zerowa. Certfikowanie procedur czy matrialow znaczaco zwieksza bezpieczenstwo i nie ma co sie z tym klocic. To jest fakt. cheers |
|
Data: 2013-01-06 17:50:21 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan TJ_Blues napisał:
Czyli chcesz zrezygnowac z certyfikatow?Skąd tak pokrętna logika? Nie wynika. Złącza, to też urządzenia. Tutaj musiało zawieść któreś z nich, a nie No to jednak kabelki, a nie "wypasione DVD". Jesli dobrze pamietam to ten system rozrywkowy nie mial formalnego A gdyby na krzywy ryj zamontował system z formalnym certyfikatem? Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że po prostu kupili gdzieś na bazarze system, o którym nic nie wiadomo, a który sam z siebie się zapala, bo ma źle policzone obciążenie swoich kabelków. Już bardziej prawdopodobne zdaje się to, że elektryka w tym MD-11 nie wytrzymała obciążenia systemu. No wlasnie, od tego wypasionego DVD tez sie zapalilo.To jest pewna informacja? Ale od pożaru z kabelków, a nie od tego wypasionego. Tak, dochodzenie stwierdzilo, ze oprocz innych niedociagniec to wlasnie Co było pierwszą? Wypasienie, brak certyfikatu wystarczającej rozrywkowości, czy może po prostu brak pomyślunku ludzi ze Swissair? Well, wcale nie taka fikcja. Faktem jest, ze wiele testow przeprowadzono Prosze popracować nad precyzją przy opisywaniu eksperymentów. Zwłaszcza jeśli chodzi o systemy, od których zależy ludzkie życie, jak na przykład pompka w kiblu. Poprzednio była mowa o eliminacji JEDNEGO zabezpieczenia, czyli bezpiecznika. w laboratorium, czy nie?Cholera ja tam wie :-) Cholera, to proszę się wreszcie zdecydować. Do tego jedwab JEST chinski, wiec nie wiem o jakich podrobkach mowisz :-) Naprawdę?! A mają na potwierdzenie jakiś papier? Tylko porządny, żeby to znowu nie była jakaś nic nie warta chińszczyzna. Nigdy nie ma pewnosci. Takie zycie. Ale z certyfikatami tych niepewnosci A ja napisałem, że akurat na niepewność certyfikaty wpływu mieć nie powinny. One są do czego innego. Poczucie zwiększonego bezpieczeństwa jest często początkiem tragedii. Wiele faktów to potwierdza. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-06 20:02:03 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Sunday, January 6, 2013 12:50:21 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Pan TJ_Blues napisał:
:-) Jak to nie? 90% twoich postow mowi o tym, ze badania laboratoryjne sa niemiarodajne a certyfikaty to wyciaganie kasy. Tak w kazdym razie ja cie rozumiem :-) No to jednak kabelki, a nie "wypasione DVD". :-) zamontowanie nie testowanego dla lotnictwa wypasionego DVD spowodowalo wywalenie sie elektryki. Nie ogarniam twojej logiki :-) JASNE, ze kabelki padly pod zbyt duzym obciazeniem, dlatego NIE powinno sie montowac tego rozrywkowego systemu. Watek zaczal sie od kamer, ze niby po co je certyfikowac. Otoz po to by mozna bylo chocby przed ich zalozeniem oszacowac spodziewane obciazenie i w razie koniecznosci wprowadzi odpowiednie poprawki do instalacji. A tak mamy kamerke made in Honuras ze znamionowym popborem pradu 2A... A de facto pobor jest srednio 3A a wraz ze zmiejszeniem temp. pobor rosnie do 5A.. (przyklady ssane z palca, podane wylacznie dla ilustracji). Certfikatorzy lotniczy wiedza jak zmieniaja sie warunki wraz ze zmianami wysokosci i moga przeprowadzic odpowiednie testy. Normalny, domowy sprzet pracuje poprawnie w zakresie temp od -10 do +40. A chyba nie musze przypominac, ze "krzem" zmienia swoje wlasciwosci b mocno ze zmiana temp. Rozmowa schodzi na AGL 0. Nie ma co tego tasiemca ciagnac. Pozdrawiam serdecznie TJ |
|
Data: 2013-01-09 16:00:00 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
TJ_Blues napisał:
Z twoich wypowiedzi.Czyli chcesz zrezygnowac z certyfikatow?Skąd tak pokrętna logika? To jeszcze trzeba wziąć pod uwagę pozostałe 10%. Obraz całości może wypaść nieco inaczej. No to jednak kabelki, a nie "wypasione DVD". Wątek zaczął się konkretnie od certyfikowanych kamer tramwajowych. Że jest ich "kilka, słownie kilka" -- tak napisał fachowiec, a ja mu w to wierzę. Ale wiem też, że takich co się nadają, a nawet bywają lepsze od tych, którym ktoś wyrobił papiery, są tysiące. No ale to zmartwienie tramwajarzy (natomiast każdy na tym przykładzie może wrobić sobie zdanie na temat tego, czym jest, a czym nie jest certyfikat). A tak mamy kamerke made in Honuras ze znamionowym popborem pradu 2A... Przykłady ssane z palca słabo nadają się do ilustracji czegokolwiek. Pobór prądu nie jest parametrem, który by producent chętnie fałszował -- nie świadczy on o jakości, więc po co. Weźmy lepiej realny przykład z życia. Przedwczoraj zapalił się jakiś elektryczny dinks w japońskim dreamlinerze. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Certyfikowany był jak się patrzy, ale mu to nie pomogło. Co więcej, ten sam dinks fajczył się już wcześniej, zanim jeszcze sam dreamliner został dopuszczony do lotów komercyjnych. No i co? Ano nic. Coś tam ponoć poprawili, ale wiele nie pomogło. Jestem przekonany, że wykonano też od groma prób laboratoryjnych. Teraz też mają kombinować co by tym razem poprawić. Certyfikatu oczywiście nikt nie zabrał, lata się dalej, w razie czego jest przecież gaśnica. Certfikatorzy lotniczy wiedza jak zmieniaja sie warunki [...] Certfikatorzy lotniczy wiedzą przede wszystkim, że na wszystko w samolocie certyfikat musi zostać wydany. Wiedzą też, że nie oni są konstruktorami, najwyżej czasem mogą coś zalecić. Konstrukcje lotnicze, tak jak i inne wytwory techniki, bywaja mniej lub bardziej udane. W chwili certyfikacji rzadko wiadomo, które są które, ale odpowiedzialnośc za to niemal w całości spoczywa na konstruktorach, a nie na tych co wypisuja papier. Rozmowa schodzi na AGL 0. Nie ma co tego tasiemca ciagnac. No to proszę o zapięcie pasów i ustawienie foteli w pozycji pionowej, przygotowujemy się do lądowania. Pozdrawiam serdecznie TJ Ja również. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-06 20:15:17 | |
Autor: J.F. | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Dnia Sat, 5 Jan 2013 21:07:12 -0800 (PST), TJ_Blues napisał(a):
Niezawodność nie jest tak samo ważna jak ognioodporność. Dobry projektant A jak - w wodorze ? A tym bardziej nie ma niepalnych SiO2 w roznych postaciach i szklo. I Al2O3 i inne ceramiki :-) A klocki hamulcowe ? One tez trudno zapalne. Tak sie jeszcze zastanawiam ... SiC .. w jakiej temperaturze to sie zapala? Nigdy nie ma pewnosci. Takie zycie. Ale z certyfikatami tych niepewnosci jest Owszem, ale ... te rozne kamery, bez zadnych certyfikatow, a raczej nie staja w plomieniach, a na pewno nie czesto. J. |
|
Data: 2013-01-06 12:22:19 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Sunday, January 6, 2013 2:15:17 PM UTC-5, J.F. wrote:
Dnia Sat, 5 Jan 2013 21:07:12 -0800 (PST), TJ_Blues napisał(a): > Nie ma niepalnych materialow :-) Wszystko da sie "spalic" (niekoniecznie w Bardzo smieszne, hue, hue, hue :-) Wlasciwie myslalem o chlorze i siarce. Te potrafia sie wydzielac przy podgrzewaniu roznych tworzyw szt. Do tego mowiac o wodorze... istnieja reakcje egzotermiczne reakcje redukcji, jak np slawny termit. Rdza sie nie pali ale z przyjemnoscia odda tlen glinowil.
Aaa, to proponujesz zbudowanie samolotu ze szkla i weglikow spiekanych;-) Give me a break :-) "Palenie" to niekoniecznie utlenianie. To co jest niebezpiecznie to lotne substancje uwalniane podczas ogrzewania. Rtecia w kropelkach raczej sie szybko nie otrujesz, ale jak pozwolisz tej rteci odparowac, to lepiej sie upewnij, ze masz dobrze nappisany testament.
Przeciez nie mowie, ze te kamery to tykajace bomby zegarowe. Mowie, ze LEPIEJ jak sa przebadane pod wzgledem bezpieczenstwa w konkretnych zastosowaniach. Osobiscie wole latac Boeing'iem niz Bening'iem, if you know what I mean :-) cheers |
|
Data: 2013-01-06 20:53:22 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1vvp57q0tzd3u$.a3fd1u7jvio9$.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 5 Jan 2013 21:07:12 -0800 (PST), TJ_Blues napisał(a): To kwestia definicji. Materiał ma być taki, żemy jego temperatura palenia była niższa, niż zapłonu. Wóczas teoretycznie sam powinien zgasnąć, o ile nie bedzie niczego innego wokół. |
|
Data: 2013-01-06 22:42:29 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik Robert Tomasik napisał:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Ale definicja ta obejmuje parametry atmosfery w której materiał się spala. Aluminium jest materiałem samogasnącym w powietrzu - ale już nie w czystym tlenie pod ciśnieniem 1 bar. -- Darek |
|
Data: 2013-01-06 22:58:12 | |
Autor: Paweł Kasztelan | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2013-01-06 22:42, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Ale definicja ta obejmuje parametry atmosfery w której materiał się Tak z czystej ciekawości. Jak to jest z spalaniem aluminium. A raczej jego stopów lotniczych na dużej wysokości i przy prędkości powyżej 1 mach. Ile jest prawdy w tych opisach z walk powietrznych że samolot spalał się jak zimny ogień? Pozdr. PK. |
|
Data: 2013-01-06 23:49:20 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:50e9efc7$0$26690$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik Robert Tomasik napisał: To kwestia definicji. Materiał ma być taki, żemy jego temperaturaAle definicja ta obejmuje parametry atmosfery w której materiał się spala. Aluminium jest materiałem samogasnącym w powietrzu - ale już nie w czystym tlenie pod ciśnieniem 1 bar. Nie wiem jak Ty, ale ja ostatnio nie jeżdżę w wodorze, bo to niezdrowe :-) |
|
Data: 2013-01-18 15:20:20 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On 01/06/2013 08:15 PM, J.F. wrote:
Dnia Sat, 5 Jan 2013 21:07:12 -0800 (PST), TJ_Blues napisał(a): Pięknie się palą -- we fluorze i paru jego związkach z tlenem i/lub chlorem:) \SK |
|
Data: 2013-01-18 16:02:11 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Sebastian Kaliszewski napisał:
A tym bardziej nie ma niepalnych tworzyw sztucznych; mozna ewentualnie Oglądałem kiedyś piec do spalania azbestu. Tam jeszcze magnetrony były, aby plazmie dodać trochę energii w postaci mikrofal. Jarek -- Mówią płonie stodoła płonie aż strach Trzeszczy wszystko dokoła ściany i dach |
|
Data: 2013-01-18 18:24:00 | |
Autor: J.F | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał
Pan Sebastian Kaliszewski napisał: A tym bardziej nie ma niepalnych tworzyw sztucznych; mozna ewentualnie Oglądałem kiedyś piec do spalania azbestu. Tam jeszcze magnetrony były, Rozumiem ze o utylizacje azbestu chodzi i zamiane na mniej szkodliwe substancje ... i co, w tej plazmie rozbijano na inne, czy faktycznie z fluorem/chlorem przereagowywalo ? Ale moge prosic o przyklad jakiegos takiego spalania w chlorze ? Tu http://www.youtube.com/watch?v=t_5mFRacZko rzekomo krzem reaguje ... ale rurka szklana najwyrazniej nie :-) W tych zwiazkach fluoru z tlenem tez byloby ciekawe - co z tego wychodzi - SiF i sporo tlenu ? J. |
|
Data: 2013-01-18 19:39:17 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan J.F napisał:
Oglądałem kiedyś piec do spalania azbestu. Tam jeszcze magnetrony były, aby plazmie dodać trochę energii w postaci mikrofal. Oczywiście, że do utylizacji różnych syfów zawierających między innymi azbest. Część z utylizowanych substancji się spala (w sensie utleniania), część "rozmienia na drobne" w wysokiej temperaturze (jak na przykład dioksyny), a część przetapia, czyli przetwarza w sensie fizycznym, a nie chemicznym. Być może azbest zalicza się do tych ostatnich. Bo nie jest to, wbrew powszechnemu mniemianiu, "szkodliwa substancja", tylko szkodliwa forma substancji. Po przetopieniu cienkich włókienek w jakieś kuleczki, nie zrobi już nikomu krzywdy. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-05 22:39:00 | |
Autor: J.F. | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Dnia 05 Jan 2013 17:24:09 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Jest taka pouczająca historyjka z samych początków podboju kosmosu.[...] Moze po prostu nie wpadli na ten pomysl. Czlowiek potrzebuje powietrza do oddychania, kropka. I tu nie o pare kg azotu chodzi, tylko konstrukcje calego statku, ktora musi te 1atm wytrzymac - a przypominam ze to 10 ton nacisku na kazdy metr kwadratowy. No i efekt koncowy - na Ksiezyc Rosjanie nie dolecieli. J. |
|
Data: 2013-01-05 22:16:30 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan J.F. napisał:
Jest taka pouczająca historyjka z samych początków podboju kosmosu.[...] Może po prostu nie wpadli. Może nawet mieli więcej szczęścia niż rozumu. Ale jak komuś nie przychodzą do głowy głupie pomysły, to nic tylko się cieszyć i Boga chwalić. Czlowiek potrzebuje powietrza do oddychania, kropka. Nie, nie potrzebuje. Potrzebuje tlenu. Amerykańscy naukowcy robili wnikliwe badania i tak im wyszło. Chyba nie będziemy podważać osiągnięć amerykańskiej nauki. I tu nie o pare kg azotu chodzi, tylko konstrukcje calego statku, Tak, księgowi też coś tam mruczeli pod nosem na temat grubości blachy. Szkoda tylko, że trzech facetów się przez to usmażyło. Zanim jeszcze ktoś w ogóle pomyślał o odpaleniu silników i obraniu kursu na Księżyc. No i efekt koncowy - na Ksiezyc Rosjanie nie dolecieli. A ci co dolecieli, to zaraz po tym jak wrócili, zaraz zaczęli gadać, że chrzanić ten cały oksydźen, bo nie ma to jak swieżyj wozduch. Jarek -- Zadrżał kosmonauta Borys, choć był we fufajce: -- Smotri, Johny, eti stwory sowsiem kak Kitajce! |
|
Data: 2013-01-04 02:41:55 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrnkecbsr.q6q.jarosfalcon.lasek.waw.pl...
Pan Robert Tomasik napisał: Że wyposażenie ma być atestowane i już. Jakie są na przykład przepisy dotyczące umieszczenia Jak sam nie znajdziesz, to poszukam. Ale nie wiem po co Ci to. W tym wypadku ważnym, że gaśnica ma mieć atest. Gdy go Bo w tym wypadku waznym był lobbing producentów gaśnic, a nie bezpeiczeństwo pojazdów. No przecież kilogramową gaśnicą płonącego pojazdu nie zgasisz. Może jeszcze jakiś doświadczony strażak tak, ale nie przeciętny kierowca.
Ale nie ja te przepisy wymyślam. Zejdź ze mnie :-) Atestacja obowiązuje w wielu dziedzinach. Poza pojazdami mamy budownictwo, dźwignice, zbiorniki ciśnieniowe. Pewnie szereg innych. Głupi podzielnik ciepła wiszący na kaloryferze ma atest - że jak się rozbije, to ciecz nikogo nie otruje (a nie ma homologacji jako urządzenie pomiarowe - taka ciekawostka). |
|
Data: 2013-01-04 12:56:29 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Robert Tomasik napisał:
Ale nie ja te przepisy wymyślam. Zejdź ze mnie :-) Atestacja obowiązuje w wielu dziedzinach. Poza pojazdami mamy budownictwo, dźwignice, zbiorniki ciśnieniowe. Pewnie szereg innych. Głupi podzielnik ciepła wiszący na kaloryferze ma atest - że jak się rozbije, to ciecz nikogo nie otruje (a nie ma homologacji jako urządzenie pomiarowe - taka ciekawostka). Ja też nie twierdzę, że nie obowiązuje, ani że nie powinien obowiązywać. Zauważyłem tylko, że często związek istnienia atestu bezpieczeństwa z samym bezpieczeństwem jest żaden. Podobnie cena atestowanych diwajsów (wysoka) nie oznacza od razu ich wyższej jakości -- mówi tylko o tym, ile wszystkie papiery kosztowały. Przy szybkim rozwoju techniki występuje czasem taki paradoks, że używa się rzeczy gorszych, które kiedyś atest otrzymały, zamiast lepszych, jeszcze nie przbadanych (a w oczywisty sposób spełniających wszystkie warunki). -- Jarek |
|
Data: 2013-01-05 13:54:55 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 04.01.2013 02:41, Robert Tomasik pisze:
/..../ Bo w tym wypadku waznym był lobbing producentów gaśnic, a nie Jak się weźmie i porówna koszt gaśnic i koszt mienia, które uratowały to jaki będzie wynik? Dziwne, że na tego czerniaka nie ma? |
|
Data: 2013-01-05 15:03:23 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości news:50e822a2$0$1222$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 04.01.2013 02:41, Robert Tomasik pisze: Nie mam zielonego pojęcia. W Polsce jeździło wg rocznika statystycznego za 2011 rok około 24 mln. samochodów, z czego milion, to motocykle (nie mają gaśnic). No to na okrągło mamy 23 mln pojazdów, które wymagają gaśnic. Gaśnica ma 2 lata ważności, potem trzeba kupić nową albo oddać ją do sprawdzenia. GAśnica w markecie kosztuje około 20 zł, więc tak na okrągło koszt utrzymania gaśnic, to rząd wielkości 230 mln złotych rocznie. Teraz na podstawie danych statystycznych Straży Pożarnej w 2011 roku mieliśmy 207 pożarów autobusów, 1203 pożary samochodów cieżarowych (i podobnych) oraz 6938 pożarów samochodów osobowych (wywaliłem motocykle, bo te raczej z motocyklistą się nie palą - w razie wypadku motocyklista raczej na motocyklu nie zostaje).. Razem 8348 pożarów. No to wychodzi na to, że jakbyśmy nawet wszystkie te pożary ugasili skutecznie naszymi gaśnicami, to tak statystycznie wartość uratowanego w ten sposób mienia przy każdym pożarze musiałaby przekroczyć 27.550 zł. W mojej ocenie to nie realne. Pozostaje jednak jeszcze aspekt ratujący życie. Nie można wykluczyć, że gdzieś taka gaśnica pozwoli na tyle przytłumić pożar, że uda sie jakiegoś człowieka uratować. Osobiście nie słysząłem o takim przypadku,ale to nie znaczy, że czegoś takiego nie było. Słyszał ktoś o czymś takim? Dziwne, że na tego czerniaka nie ma? Jak gdzieś nie wiadomo o co chodzi, to o co chodzi? :-) |
|
Data: 2013-01-05 08:58:57 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Saturday, January 5, 2013 9:03:23 AM UTC-5, Robert Tomasik wrote:
Jak tak pieknie rachujesz to policz jaki to wyglada ze strza pozarna i gaszeniem domow / budynkow. Chlopcy tez raczej mienia nie ratuja. No chyba, ze chodzi o jakis rozlegly pozar lasu. Chlopcom placi sie normalna wyplate nawet jak na akcje nie jada. No i ciekawostka; w przypadku pozaru w samolocie NIE uruchamia sie masek tlenowych. cheers |
|
Data: 2013-01-05 20:29:54 | |
Autor: Paweł Kasztelan | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2013-01-05 17:58, TJ_Blues pisze:
No i ciekawostka; w przypadku pozaru w samolocie NIE uruchamia sie masek tlenowych.No i co w tym dziwnego? |
|
Data: 2013-01-05 12:40:19 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Saturday, January 5, 2013 2:29:54 PM UTC-5, Paweł Kasztelan wrote:
W dniu 2013-01-05 17:58, TJ_Blues pisze: Nic w tym nie jest dziwnego JESLI rozumie sie podstawy reakcji egzotermicznych z udzialem tlenu ;-) "Dziwne" jest to, ze schodzac z FL360 mozna sie zaczadzic. Wic jest to takie "na dwoje baba wrozyla", albo zabije cie ogien / czad, albo rozwalisz sie o kochana Ziemie... cheers |
|
Data: 2013-01-05 20:38:19 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "TJ_Blues" <tomekania.tj@gmail.com> napisał w wiadomości news:4d1fa0c6-b06b-458f-b1bb-399477a2154bgooglegroups.com...
On Saturday, January 5, 2013 9:03:23 AM UTC-5, Robert Tomasik wrote: Jak tak pieknie rachujesz to policz jaki to wyglada ze strza pozarna i gaszeniem domow / budynkow. Chlopcy tez raczej mienia nie ratuja. No chyba, ze chodzi o jakis rozlegly pozar lasu. Chlopcom placi sie normalna > wyplate nawet jak na akcje nie jada. A to jest obowiazek posiadania gaśnic w domach? |
|
Data: 2013-01-05 12:34:54 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Saturday, January 5, 2013 2:38:19 PM UTC-5, Robert Tomasik wrote:
A to jest obowiazek posiadania ga�nic w domach? Gasnice sa obowiazkowe w firmach. Tu gdzie mieszkam, sa "dobrze widziane" a obowiazkowe sa wykrywacze dymu i tlenu wegla. cheers |
|
Data: 2013-01-05 22:08:42 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "TJ_Blues" <tomekania.tj@gmail.com> napisał w wiadomości news:a8c14dfc-28b2-4bb2-8f87-5d3dd340b422googlegroups.com...
On Saturday, January 5, 2013 2:38:19 PM UTC-5, Robert Tomasik wrote: A to jest obowiazek posiadania gaďż˝nic w domach? Gasnice sa obowiazkowe w firmach. Tu gdzie mieszkam, sa "dobrze widziane" a obowiazkowe sa wykrywacze dymu i tlenu wegla. No to jaki jest sens realizacji proponowanych obliczeń? |
|
Data: 2013-01-05 14:15:57 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Saturday, January 5, 2013 4:08:42 PM UTC-5, Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "TJ_Blues" <tomekania.tj@gmail.com> napisał w wiadomości news:a8c14dfc-28b2-4bb2-8f87-5d3dd340b422googlegroups.com... Chwilka. Ja nie proponowalem obliczen nt. gasnic ale ogolnych kosztow utrzymania Strazy Pozarnej plus ewentualnych instalacji p-poz. W budynkach wielorodzinnych wlasciciel /zarzadca ma obowiazek takowe instalowac. Spodziewam sie, ze Polsce jest podobnie. Strazacy czesciej niszcza czyjes mienie niz je chronia. Mnie kiedys "wbili sie" do biura i "zgasili" 5 pecetow i papierowa dokumentacje a powodem byly tlace sie niedopalki papierosow; wtedy mozna jeszcze bylo palic w firmach. To o czym mowie to priorytety; ratowac mienie czy zycie. Strazacy ratuja zycie. Tak samo jak gasnica w samochodzie do tego ma sluzyc. Oczywiscie ze kilogramowa gasnica nie ugasi sie solidnego pozaru samochodu ale mozna ugasic np. odziez na kierowcy / pasazerze ratujac im zycie. Do tego jesli przy wypadku zatrzyma sie kilku innych kierowcow to z 1 kg gasnicy robi sie 5kg lub wiecej; a to juz ma znaczenie, prawda? cheers |
|
Data: 2013-01-05 22:38:26 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
TJ_Blues napisał:
Gasnice sa obowiazkowe w firmach. Tu gdzie mieszkam, sa "dobrze Nie, w Polsce jest zupełnie inaczej. W szkołach, w urzędach, czy w innego rodzaju domach publicznych, to tak. Ale nie w familokach. Strazacy czesciej niszcza czyjes mienie niz je chronia. Mnie kiedys W Polsce nie do pomyślenia. Żeby w firmie palić, to jeszcze. Ale żeby tak strażak gdzieś się nieproszony wbił i nasikał -- nigdy w życiu! To o czym mowie to priorytety; ratowac mienie czy zycie. Strazacy Nieprawda. Nigdy wcześniej nie słyszałem tłumaczenia z palącymi się na kierowcy gaciami. Bo niby dlaczego miałyby się palić? Wszyscy głośno mówią, że chodzi o wyciąganie kasy, ale nikt z tym nic nie robi. Nawet sąsiedni Niemcy smieją się z tych naszych gaśnic (ale za to nożyczki muszą mieć ileśtam centymetrów ostrza). Jarek -- W Kwaśniewicach stanął w ogniu dom Jedzie, jedzie straż ogniowa, trąbka gra Sam komendant dziś prowadzi wóz Jadą, jadą odważni strażacy A beczkowóz wzbija w niebo kurz |
|
Data: 2013-01-05 20:17:41 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Saturday, January 5, 2013 5:38:26 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Nie, w Polsce jest zupełnie inaczej. W szkołach, w urzędach, czy w innego Zdefiniuj "familok" :-) Bo jesli chodzi ci o budynek wielkosci typowego slaskiego familoka to u mnie musza byc co najmniej gasnice. Te co widze to na oko 10kg. W wiekszych blokach / wiezowcach montuje sie: 1 hydranty p-poz, 2. spryskiwacze. Z Polski pamietam pamietam weze i hydranty w wiezowcach. > Strazacy czesciej niszcza czyjes mienie niz je chronia. Mnie kiedys
Alez ta historia JEST z Polski i wydazyla sie za mojego zycia:-) Poczatek lat 90, wtedy jeszcze wolno bylo palic w biurach. Potem wymyslono "palarnie", itp. To bylo tak: Moj szefunio zostal dluzej w robocie, co zreszta zdazalo mu sie b czesto. Wyszedl ok. pierwszej w nocy. Ciec, czyli portier-ochroniarz zauwazyl dymek i wezwal sikawkowych. Ci sikneli i sporzadzili raport... (...) > im zycie. Do tego jesli przy wypadku zatrzyma sie kilku innych kierowcow To ze nie slyszales nie znaczy, ze takie wypadki sie nie zdarzaja. Autko zaliczy latarenki i zacznie sie palic. Kierowca znieprzytomniony albo polamany sam nie wylezie. Nie zawsze autko wybucha jak na filmach z Seagullem. Jak sie zbiornik solidnie rozszczelni to nie wybuchnie. Bo niby dlaczego miałyby się palić? A tak dla checy:-) Po przejechaniu dystansu 10 rownikow (co w zaden sposob nie jest niczym szczegolnym) widzialem co najmnie trzy pozary samochodow. Nie mowie o jakims dymku spod maski, tylko o buchajacych plomieniach. Auto sie pali bo ma na pokladzie np. etyline. Wszyscy głośno A co mnie obchodzi co mowia "wszyscy"? Nawet U mnie nie ma obowiazku wozenia gasnicy w prywatnych samochodach. Ba, nie ma nawet obowiazku by je wozic w komercyjnych pojazdach (za wyjatkiem autobusow, autobusow szkolny i pojazdow przeznaczonych do transportu niepelnosprawnych). Jednak istnieja rekomendacje np. Ministerstaw Pracy i TSSA' (Technical Standards & Safety Authority) skierowane do pracodawcow. No i w kazdym firmowym samochodzie, vanie czy ciezarowce gasnica jest :-) Ja w swoim prywatnym samochodzie tez woze gasnice. Urzadzenie Ma konkretna mase i w razie czego moze byc pomocna do... wywalenia szyb :-) cheers |
|
Data: 2013-01-06 14:16:24 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
TJ_Blues napisał:
Nie, w Polsce jest zupełnie inaczej. W szkołach, w urzędach, czy w innego Tu nie familok trzeba definiować, tylko gaśnicę. Suchy pion i hydrant, to nie gaśnica. Gaśnic w budynkach wielorodzinnych nie ma. Strazacy czesciej niszcza czyjes mienie niz je chronia. Mnie kiedys Ten opis nie odpowiada pierwotniej deklaracji. Nie wbili się, tylko cieć ich zaprosił i naopowiadał głupot. Raport na kmiota sporządzić i tyle... Do tego jesli przy wypadku zatrzyma sie kilku innych kierowcow to Równików przejechałem chyba więcej i też wiele widziałem. Straż pożarna działa całkiem sprawnie i ma dobry sprzęt -- tnie blachy i gasi szybko. Raz tez obserwowałem zbiegowisko, które próbowało ugasić coś pod maską jednego nieszczęśnika. Każdy biegł ze swoja gaśnicą. Nic to nie dało. Auto sie pali bo ma na pokladzie np. etyline. Etyliny nie ma prawa mieć już od kilkunastu lat. Ale gdy zaczyna się palić benzyna, to z ręcznymi gaśnicami trzeba wiać jak najdalej. Wszyscy głośno mówią, że chodzi o wyciąganie kasy, ale nikt z tym Pewnie nic. Nikogo to nie obchodzi. Nawet sąsiedni Niemcy smieją się z tych naszych gaśnic Bardzo dobry kierunek. I na świecie dość powszechny. Nie wiem czy poza Polską gdzieś jeszcze jest taki obowiązek. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-06 08:30:51 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Sunday, January 6, 2013 9:16:24 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Przeciez nie o to chodzi. Chodzi o to, ze instalowane sa systemy p-poz. Obojetnie czy to gasnica czy strazacki waz wyciagany ze sciany. Ktos musial za to zaplacic. Ty burzysz sie o gasnice w samochodach i certyfikaty, ze podnosza koszty. Ja temu nie przecze, stwierdzam jednak, ze sa to rozsadne koszty za zwiekszenie bezpieczenstwa. Bardzo generalizujesz mowiac, ze gasnic w budynkach nie ma. U mnie sa ;-)
Jakiej deklaracji? To, ze zwrot "wbili sie" zrozumiales jako czynna i bezpodstawna napasc na biuro to juz nie moj problem :-) Stazacy zreszta moga "wbic sie" bez zaproszenia, jesli isnieje zagrozenienie zdrowia lub/i zycia. Osobiscie nie mam do nich pretensji :-)
W miescie czas dojazdu to od 3 do 10 min. Na dotarcie do wypadku gdzies na autostradzie potrzebuja znacznie wiecej czasu. A jesli ze wzgledu na wypadek dojazd jest zablokowany / utrudniony to ten czas mozna rozciagnac nawet do godzin. Ale fakt, odwalaja kawal dobrej roboty!
Bo razem z gasnica powinne byc wymagane przeszkolenie. Mnie w roboscie szkola gaszenia i CPR raz na dwa lata. Etyliny nie ma prawa mieć już od kilkunastu lat. Przeciez to nie jest istotne jak nazwiesz paliwo. Ale gdy zaczyna się Prawda, ale jak juz sie "normalnie" pali, czyli nie stwarza zagrozenia wybuchem to nawet ta reczna gasnica _moze_ uratowac komus zycie. cheers |
|
Data: 2013-01-06 13:54:33 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Sunday, January 6, 2013 4:38:04 PM UTC-5, Dariusz K. Ładziak wrote:
Akurat kilogramowa gaśnica to nie "rozsądny koszt za zwiększenie bezpieczeństwa". To bezsensowny koszt za nic - bo koszt jest a peta tym zgasić trudno, za mała, wymaga sporej wiedzy o sposobach użycia - nie to Bosze!!! No kup sobie wieksza i lepsza. Idz na szkolenie, pocwicz w ogrodku.. Certyfikaty okreslaja minima a nie "tyle ma byc i kropka". Ja woze 2 1/2lb gasnice i nie moge o niej powiedziec, ze jest rozmiarow dezedorantu. W firmowym vanie mam 2 1/2 lb i 5lb z tylu... cheers |
|
Data: 2013-01-06 23:45:04 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 06.01.2013 22:54, TJ_Blues pisze:
/..../ Bosze!!! No kup sobie wieksza i lepsza. Idz na szkolenie, pocwicz w ogrodku.Holuj wóz strażacki z tyłu. |
|
Data: 2013-01-06 16:40:35 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Sunday, January 6, 2013 5:45:04 PM UTC-5, Smok Eustachy wrote:
Mam tez hepa mask, cpr mask (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/91/CPR_mask_2.jpg) i sensownej wielkosci apteczke. Holowac nic nie musze, bo to co potrzeba miesci mi sie "na luziku". Po prostu firma dba o nasze bezpieczenstwo. Czy to cos zlego? cheers |
|
Data: 2013-01-06 17:47:02 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
TJ_Blues napisał:
Tu nie familok trzeba definiować, tylko gaśnicę. Suchy pion i hydrant, Nieobojętne. Skuteczność krańcowo różna. Ktos musial za to zaplacic. Ty burzysz sie o gasnice w samochodach Te dwie dychy, to nie są rozsądne koszty. Nie wiem co by trzeba było zrobić dla podniesienia bezpieczeństwa p-poż w samochodzie i ile by to mogło kosztować -- na tym się nie znam. Ale kilogramowa gaśnica nie przyczynia się do tego. Proszkowa zwłaszcza. Ten opis nie odpowiada pierwotniej deklaracji. Nie wbili się, tylko cieć Nie jako czynną napaść, tylko postępowanie według jakichś przyjętych schematów. Tak jak komuś tną samochód nożycami hydraulicznymi -- nie pytają, czy właściciel ma to tego wozu sentyment i czy będzie go chciał jeszcze wyklepać. ich zaprosił i naopowiadał głupot. Raport na kmiota sporządzić i tyle... Dlatego mówię, że pretensje trzeba było mieć do ciecia. Raz tez obserwowałem zbiegowisko, które próbowało ugasić coś pod maską To wszystko tak skomplikowane, że po dwóch latach się zapomina? Czy może dochodzą wciąż wyniki nowych badań naukowych? Przy następnej okazji proponuję spytać o skuteczność gaśnic proszkowych wielkości dezodorantu. Etyliny nie ma prawa mieć już od kilkunastu lat. Niektórzy próbowali je nazywać "olejem opałowym", "olejem rolniczym" albo jeszcze inaczej. I różnie im się układało. Więc jednak istotne. Ale gdy zaczyna się palić benzyna, to z ręcznymi gaśnicami trzeba wiać No, można na przykład wybić nią szybę i czym prędzej dać w długą. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-06 19:35:01 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Sunday, January 6, 2013 12:47:02 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Cena rowniez... > sa to rozsadne koszty za zwiekszenie bezpieczenstwa. No kup wieksza wygaszarke. Nie bardzo rozumiem twojej argumentacji. Na paliwo wydaje tygodniowo jakies $150. Na wymiane oleju chyba $80 na trzy miesiace, Hamulce, gumy, zbieznosc... co najmniej $500 na dwa lata (ostatno front end, rotory, alignment itp kosztowaly mnie $3000). Na gasnice $20 na... dwa lata; o ile wybierzesz zakup nowej zamiast inspekcji juz posiadanej. Wg. mnie nie jest zle :-) > Jakiej deklaracji? To, ze zwrot "wbili sie" zrozumiales jako czynna Ale ja NIE MAM do ciecia ani strazakow pretensji :-) Ciec zareagowal poprawnie, a strazacy zrobili co do nich nalezy. Winny jest WYLACZNIE moj byly szef. > Bo razem z gasnica powinne byc wymagane przeszkolenie. Mnie w roboscie Jaja sobie robisz? Nie jestem zawdowym ratownikiem tylko inz telekomunikacji Jasne, ze bez praktyki wiele rzeczy sie zapomina. Co do zmian i badan to prawda; zasady CPR zmienily sie od ostatnich kilku lat. W tej chwili ulegly znacznemu uproszczeniu, dodano tez na standardowe wyposazenie np maske do usta-usta, rozszerzono program o "electrical safety awareness". Powaznie, ciekawy program. O, a dwa lata temu rzad Ontario zainwestowal $10mln na AED (defibrillatory) do umieszczenia w miejscach publicznych (szkoly, urzedy itp). U mnie w firmie sa umieszczone na kazdym pietrze. Co ciekawe wiele firm robi podobnie, choc nie ma takiego obowiazku. Przy następnej okazji O ile nie zapomne to zapytam :-)
What???? W ktorym miejscu zachaczylismy o diesla? Moze jeszcze wrzucisz tu JP-7? Rozmawiamy o bezyniakach w kontekscie certyfikatow lotniczych. Zreszta rozprawki tu prowadzone nt. samochodow sa dosc NTG. Z przyzwyczajenia powiedzialem "etylina", czego teraz zaluje. Rownie dobrze moglem napisac 100LL, czyli jednak paliwo z olowiem.
Niby smieszne ale prawdziwe. Zreszta gdzies wczesniej o tym napisalem. cheers |
|
Data: 2013-01-06 20:04:54 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrnkeje4m.8mv.jarosfalcon.lasek.waw.pl...
Ktos musial za to zaplacic. Ty burzysz sie o gasnice w samochodachTe dwie dychy, to nie są rozsądne koszty. Nie wiem co by trzeba było Jakby było, to by stosowano. Te samochody, które sa normalnie eksploatowane i nie przerabiane przez p[artaczy, to normalnie znowu tak nie ploną. Powprowadzano rózne zabezpieczenia i to co sensowne zrobiono. {rzeciwko podlaeniom, to nic nie zapobiegnie chyba. A gaśnice wprowadzono, bo był silny lobbing i tyle. To podobnie jak z jeżdżeniem latem na światłach przykładowo, zakazem montowania dodatkowego czerwonego światła STOP (potem wprowadzono taki obowiązek, ale ilu właścicieli samochodó straciło za to dowód rejestracyjny) i pewnie szeregiem inych podobnych. To wszystko tak skomplikowane, że po dwóch latach się zapomina? Czy możeRaz tez obserwowałem zbiegowisko, które próbowało ugasić coś pod maskąBo razem z gasnica powinne byc wymagane przeszkolenie. Mnie w roboscie Mniej więcej taki sam sens, jak noszenie pistoletu hukowego do samoobrony :-) |
|
Data: 2013-01-06 22:49:16 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Robert Tomasik napisał:
A gaśnice wprowadzono, bo był silny lobbing i tyle. To podobnie jak Kto i jaki miał interes w lobbowaniu za przepisem o używaniu świateł w dzień? To mi się akurat podoba, sam jeździłem wiele lat wcześniej, zanim obowiązek powstał. A jest tak mało opresyjny, że nawet jak ktoś uważa inaczej, nie powinien zbytnio odczuć dotkliwości. zakazem montowania dodatkowego czerwonego światła STOP (potem wprowadzono To można tłumaczyć dążeniem do jednolitości sygnałów świetlnych. Ale zgadzam się, że karanie za dodatkowe światło, gdy widać było, że pomaga a nie przeszkadza, nie było w porządku. Bo razem z gasnica powinne byc wymagane przeszkolenie. Mnie w roboscieTo wszystko tak skomplikowane, że po dwóch latach się zapomina? Czy może E tam taki sam. Pistoletem hukowym można zbójców nastraszyć i przepłoszyć. A co można taką gaśnicą? Nic. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-06 23:59:06 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrnkejvrc.c2u.jarosfalcon.lasek.waw.pl...
Pan Robert Tomasik napisał: Wzorowali się na Szwecji. A powoduje zagrozenie dla pieszych i rowerzystów.
Też sobie można pogasić pożar :-) |
|
Data: 2013-01-06 23:17:19 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Robert Tomasik napisał:
Kto i jaki miał interes w lobbowaniu za przepisem o używaniu świateł Dlaboga, panie Wołodyjowski! Larum grają! wojna! nieprzyjaciel w granicach! a ty się nie zrywasz? szabli nie chwytasz? na koń nie siadasz? Co się stało z tobą, żołnierzu? -- A nie, spokojnie, tylko się wzorowali. Jużem myślał, że za pomocą wstrętnych lobbystów chcieli narzucić siłą i podstępem. A powoduje zagrozenie dla pieszych i rowerzystów. W jaki sposób?! Gdy jestem spieszony, to bezpieczniej się czuję, gdy koleśni mają swe pojazdy oświetlone. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-07 00:22:54 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrnkek1fv.c9k.jarosfalcon.lasek.waw.pl...
Pan Robert Tomasik napisał: No bo w Szwecji to miało sens. Słońce nisko i poza miastami nie masz rowerzystów czy pieszych. W Polsce średni. Sam jeździłem na swiatłach, zanim był obowiązek. No lae wóczas, gdy to miało sens, a nie w pełnym słońcu w połdnie latem.
Ale mniej sie pośród oświetlonymi pojazdami rzucasz w oczy. W ten sposób. Nawet badania robili kiedyś - gdzieś o tym czytałem. |
|
Data: 2013-01-07 00:04:26 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan Robert Tomasik napisał:
No bo w Szwecji to miało sens. Słońce nisko Znam ten argument, jest bardzo zabawny. Przepis dotyczy włączania świateł LATEM. Zimą już od dawna trzeba było. No więc nawet na biegunie słońce w lecie świeci wyżej nad horyzontem niż w Polsce o tej porze. No i w ogóle potrafi nie zachodzić, w tej Szwecji. i poza miastami nie masz rowerzystów czy pieszych. Słyszałem też takich, co to "za miastem, to ja jeszcze rozumiem, ale po co świecić w mieście". W Polsce średni. Trzeba brać pod uwagę średnią, bo... Sam jeździłem na swiatłach, zanim był obowiązek. No lae wóczas, ....bo średni kierowca jest po prostu głupi. Nijak nie da mu się wytłumaczyć, że akurat "teraz to ma sens". Zawsze się trafi kilku tępych buców, co to "bo przecież jest dzień, co z tego że chmury i że pada, ja wszystko widzę". Ze względu na takich najlepiej wprowadzić bezwzględny obowiązek. A powoduje zagrozenie dla pieszych i rowerzystów. Różni robią różne badania i zapewnwe zależności od tego, kto bada, różne wychodzą wyniki. Nie od rzeczy będzie zamieścić tu taki opis. Kilkanaście lat temu na przełomie sierpnia i września pojechałem na Litwę. Znajomi tubylcy mówia mi "włącz światła, jest obowiązek". I dalej "dzisiaj jest 1 września, dzieci idą do szkoły". Po kilku dniach ciągle włączam, a oni wtedy "już nie trzeba, obowiązek jest tylko przez trzy dni". Wtedy musiałem dopytać -- o co tu chodzi? Logika była mniej więcej taka, że w kilka dni po rozpoczęciu roku szkolnego dzieciaki się przyzwyczają i nauczą nie wpadać pod samochody. A z drugiej strony jakaś postradziecka dbałość o oszczędzanie żarówek -- za czasów ZSRR milicja potrafiła zatrzymywać i "towarzyszu kierowco, zapomnieliście świateł wyłączyć, szkoda żarówek". Tak dobrze tych Litwinów pamiętam, bo to mimo upływu lat chyba wciąż numer jeden na liscie najgłupszych zarządzeń władz. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-07 01:29:53 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo.em | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrnkek48a.cgn.jarosfalcon.lasek.waw.pl...
Pan Robert Tomasik napisał: Ono jak nie zachodzi, to świeci strasznie nisko nad horyzontem.
Ten obowiazek w mojej ocenie jest bez sensu. No przecież drzewa, domy, nie świecą, a jakoś nikt w nie nie wjeżdża.
Czyli przyznajesz, ze nakaz na kilka dni był bez sensu, ale nadal uważasz, ze nakaz na cały rok ma sens? Nie to, bym się upierał przy zniesieniu tego zakazu. Masz rację, że różne badania dają różne wyniki. Ale Tej ostatniej logiki, to już nie rozumiem po prostu. |
|
Data: 2013-01-07 00:55:49 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo.em | |
Pan Robert Tomasik napisał:
No bo w Szwecji to miało sens. Słońce nisko To ogólna własność słońca, że w naszych szerokościach musi każdego dnia świecić nisko nad horyzontem. Ale nawet gdy nie było obowiązku całodziennej jazdy na światłach, to nie kazali świecić "gdy słońce jest nisko", nawet nie od zachodu do wschodu, tylko od zmroku do świtu (cywilnego). ...bo średni kierowca jest po prostu głupi. Nijak nie da mu się Zaparkowane samochody też nie świecą. Dzięki czemu łatwiej je odróżnić. To nie tak, że bez oświetlenia w dzień wszyscy od razu na siebie wpadną i się powyzabijają. Ale skoro można w prosty sposób coś polepszyć, to dlaczego tego nie zrobić? Tak dobrze tych Litwinów pamiętam, bo to mimo upływu lat chyba wciąż Dokładnie tak. Nie to, bym się upierał przy zniesieniu tego zakazu. Masz rację, że Tej litewskiej? Też nie rozumiem, ona mnie po prostu śmieszy. A poza tym uważam, że im prostszy przepis, tym lepszy. Jarek PS A samoloty też w dzień świecą -- co pozwolę sobie zauważyć, zanim nas stąd pogonią. -- Dawna piosenko, piosneczko Mocnaś ty jak kamień Już zachodzi czerwone słoneczko A ty zawsze z nami |
|
Data: 2013-01-06 22:38:04 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik TJ_Blues napisał:
Przeciez nie o to chodzi. Chodzi o to, ze instalowane sa systemy Akurat kilogramowa gaśnica to nie "rozsądny koszt za zwiększenie bezpieczeństwa". To bezsensowny koszt za nic - bo koszt jest a peta tym zgasić trudno, za mała, wymaga sporej wiedzy o sposobach użycia - nie to co stare dobre halonowe gaśnice pochłaniające wolne rodniki i kilogramem ciężkie kubiki zabezpieczające przed jakimkolwiek ogniem. Ale halon był nieekologiczny - syfy ze sfajczonego pojazdy są pewnie bardziej ekologiczne. -- Darek |
|
Data: 2013-01-26 13:42:36 | |
Autor: Shrek | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On 2013-01-06 17:30, TJ_Blues wrote:> On Sunday, January 6, 2013 9:16:24 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
>> >> Tu nie familok trzeba definiować, tylko gaśnicę. Suchy pion i hydrant, >> >> to nie gaśnica. Gaśnic w budynkach wielorodzinnych nie ma. > > Przeciez nie o to chodzi. Chodzi o to, ze instalowane sa systemy > p-poz. Obojetnie czy to gasnica czy strazacki waz wyciagany ze sciany. > Ktos musial za to zaplacic. Ty burzysz sie o gasnice w samochodach > i certyfikaty, ze podnosza koszty. Ja temu nie przecze, stwierdzam > jednak, ze sa to rozsadne koszty za zwiekszenie bezpieczenstwa. > Uściślając w blokach mieszkalnych zasadniczo nie ma ani gaśnic ani systemów detekcji pożaru. Wyjątkiem są garażem. Są w budynkach zamieszkania zbiorowego powyżej iluś tam osób, przy czym blok mieszkalny jak sama nazwa wskazuje budynkiem zamieszkania zbiorowego nie jest;) Dał się na to nawet nabrać pan "z up. komendanta komendy stołecznej strazy pożarnej";) Shrek. |
|
Data: 2013-01-26 08:31:10 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Saturday, January 26, 2013 7:42:36 AM UTC-5, Shrek wrote:
> Przeciez nie o to chodzi. Chodzi o to, ze instalowane sa systemy FYI; wczesniej napisalem, ze nie wiem jak to wyglada w Polsce. Systemy p-poz sa instalowane w kazdym bloku / wiezowcu w Kanadzie i Stanach. Ostatnio wprowadzono rowniez wymog montowania detektorow CO w domach jednorodzinnych (Ontario). cheers |
|
Data: 2013-01-26 18:45:00 | |
Autor: Shrek | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On 2013-01-26 17:31, TJ_Blues wrote:
Uściślając w blokach mieszkalnych zasadniczo nie ma ani gaśnic ani FIY nie mam nic osobiście do ciebie. Po prostu się tym zajmuje, więc uściślam widząc dyskusję;) Shrek. |
|
Data: 2013-01-26 10:53:46 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
;-) Ooops, wyszlo jakbym sie czepial;-) Sorry
Cheers |
|
Data: 2013-01-06 20:05:47 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 05.01.2013 17:58, TJ_Blues pisze:
/.../ Jak tak pieknie rachujesz to policz jaki to wyglada ze strza pozarna i gaszeniem domow / budynkow. Chlopcy tez raczej mienia nie ratuja. No chyba, ze chodzi o jakis rozlegly pozar lasu. Chlopcom placi sie normalna wyplate nawet jak na akcje nie jada.No nie da się policzyć, bo straż zapobiega rozszerzeniu się pożaru np. na pól miasta. Śmiało zakładaj że jest na + |
|
Data: 2013-01-06 20:16:02 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Sunday, January 6, 2013 2:05:47 PM UTC-5, Smok Eustachy wrote:
W dniu 05.01.2013 17:58, TJ_Blues pisze: Policzc to sie da, choc nie latwo. Gdyby bylo inaczej nikt by im wyplat nie placil i nie utrzymywal calej infrastruktury. Z tym rozszerzaniem sie pozarow to gruba przesada. Tak na oko 99.98% wszystkich wyjazdow to gaszenie smietnikow i domow / mieszkan o dosc nieweilkiej mozliwosci rozprzestrzenienia sie na "pol miasta". Sloma dzis domow sie nie kryje... Straz pozarna w swojej istocie finansowej niewiele rozni sie od firmy ubezpieczeniowej. Gmina placi "skaldke" na stra, ktora jest jednym z kosztow prowadzenia businessu; czyli zbierania podatkow. Jak bilans wychodzi na plus to nie ma co sie martwic :-) Ale masz troszke racji; da sie podliczyc straty a to co zostalo ocalone mozna najwyzej oszacowac :-) cheers |
|
Data: 2013-01-08 22:04:22 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 07.01.2013 05:16, TJ_Blues pisze:
/.../ Z tym rozszerzaniem sie pozarow to gruba przesada. Tak na oko 99.98%Myslisz, że z mieszkania się nie rozprzestrzeni? A fajczące sie kamienica w centrum? No stary Straz pozarna w swojej istocie finansowej niewiele rozni sie od firmy ubezpieczeniowej. Gmina placi "skaldke" na stra, ktora jest jednym z kosztowO |
|
Data: 2013-01-09 06:25:36 | |
Autor: Swift | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Data: 2013-01-09 06:37:39 | |
Autor: Kris | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu środa, 9 stycznia 2013 15:25:36 UTC+1 użytkownik Swift napisał:
http://tiny.pl/h2mqvMacierewicz z Biniendą to potwierdzili? |
|
Data: 2013-01-09 23:07:33 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 09.01.2013 15:25, Swift pisze:
http://tiny.pl/h2mqv...i błąd załogi.... |
|
Data: 2013-01-26 12:46:06 | |
Autor: Shrek | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On 2013-01-04 01:54, Robert Tomasik wrote:
Ale takie są przepisy. Tych odnośnie samolotów nei znam. Ale skoro są A widziałeś kiedyś jak się palą wagony kolejowe? Shrek. |
|
Data: 2013-01-26 22:22:32 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:ke0flt$8o6$1node2.news.atman.pl...
On 2013-01-04 01:54, Robert Tomasik wrote: Tak, ale tylko podczas jazdy. Robi sie przeciąg i bardzo dużo tlenu. Aluminium sie topi. Ale na postoju samo zgaśnie. |
|
Data: 2012-12-31 19:11:04 | |
Autor: pIOTER | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2012-12-31 19:01, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Użytkownik Rafal 'RAV' Miszczak napisał:plus jeszcze solidna przebudowa instalacji elektrycznej bo te pare kamerek trzeba zasilac, trzeba gdzies magazynowac nagrane materialy etc to tez kosztuje |
|
Data: 2012-12-31 19:34:45 | |
Autor: Rafal 'RAV' Miszczak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik pIOTER napisał:
plus jeszcze solidna przebudowa instalacji elektrycznej bo te pare W lotnictwie wszystko kosztuje. Ale jak ICAO ogłosi wymóg instalowania takich kamer, to i producent się znajdzie (wręcz będą się zabijać o kontrakty), i kasa w budżetach przewoźników też. Poza tym chyba demonizujecie problem. Jakie próby niszczące? W momencie uderzenia w coś twardego kamerka może już polec na polu chwały, bo co miała nagrać, już nagrała (to ma być materiał dla komisji, a nie dla TVN24). Zasilanie w kokpicie się znajdzie, dodatkowe APU dla paru kamer nie będzie potrzebne. Realnym problemem jest magazynowanie informacji, i to w dwóch aspektach: zabezpieczenie danych przez zniszczeniem (istniejące "czarne skrzynki" chyba wymagałyby znacznego zwielokrotnienia pamięci) oraz decyzja, ile danych przechowywać w pełnej jakości (np. ostatnie x minut przed jakimś dużym przeciążeniem lub alarmem), a ile w zdegradowanej powiedzmy do 1 fps. -- Pozdrawiam Rafal "RAV" Miszczak rav@e-rav.pl www.e-rav.pl Skype: rav_wroc_pl_2 GG: 9783 tel: +48-606-198315 |
|
Data: 2012-12-31 19:26:54 | |
Autor: RedLite | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2012-12-31 19:01, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
A wiesz ty ile jest typów kamer dozorowych które można zainstalować w A za tysiąc, z haczykiem, złotych polskich, kupisz rejestrator, który zapisuje w 30 fps ostatnie 25 min. Z zakodowanym znakiem wodnym w każdej klatce, więc zapis tego urządzenia respektuje każda prokuratura i sąd. Atestowana musiałaby być jedynie specjalna obudowa, no ale skoro samolot za 100+ milionów dolarów...; zresztą każdy większy ma dziesiątki tysięcy atestowanych części. To nie jest problem. -- RedLite |
|
Data: 2013-01-02 02:30:59 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik RedLite napisał:
W dniu 2012-12-31 19:01, "Dariusz K. Ładziak" pisze: Nie ucz ojca dzieci robić - ja te rejestratory i kamery instaluję obecnie. Powiedz specom od techniki lotniczej że im w samolocie zainstalujesz chiński rejestrator z koreańską kamerką dającą lagi rzędu piętnastu sekund... -- Darek |
|
Data: 2013-01-02 07:57:17 | |
Autor: KiloSierra | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2013-01-02 02:30, "Dariusz K. Ĺadziak" pisze:
UĹźytkownik RedLite napisaĹ: Nie ucz ojca dzieci robiÄ - ja te rejestratory i kamery instalujÄ a mozesz jakis sensowny polecic ? |
|
Data: 2013-01-02 08:37:13 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
KiloSierra napisał:
Nie ucz ojca dzieci robić - ja te rejestratory i kamery instaluję Używam czasem kamery/rejestratora GoPro. Nie jest to jakieś straszne badziewie. Jarek -- -- Czy dworzec kolejowy trudno fotografować? -- Lżej niż cokolwiek innego -- odpowiedział Szwejk -- bo dworzec się nie rusza i ciągle stoi na jednym miejscu, a fotograf nie potrzebuje go napominać, żeby zrobił przyjemny wyraz twarzy. |
|
Data: 2013-01-02 19:38:10 | |
Autor: RedLite | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2013-01-02 02:30, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Nie ucz ojca dzieci robić - ja te rejestratory i kamery instaluję To, ojciec, nie opowiadaj bajek. Powiedz specom od techniki lotniczej że im w samolocie Może jeszcze toster zamiast kamery, trzeba było se wymyślić :/ Technik ma do powiedzenia mniej więcej tyle co Ty. Czyli nic. Jak byłaby wola FAA czy ICAO, to kamery rejestrujące by były w każdym samolociku. Problem w tym, że sama kamera wpływ na bezpieczeństwo ma żaden; i nikt nie jest ich obowiązkową instalacją zainteresowany. Ani producent, ani linie, ani piloci, ani organizacje. BTW, jak wyszedł pomysł instalowania kamer na egzaminach WORD, to też różni bajkopisarze twierdzili, że niemożliwe. -- RedLite |
|
Data: 2013-01-02 18:52:28 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
RedLite napisało:
BTW, jak wyszedł pomysł instalowania kamer na egzaminach WORD, to też różni bajkopisarze twierdzili, że niemożliwe. Oni chyba nie twierdzili, że niemożliwe, tylko, że Kamer, Które Się Do Tego Nadają jest "kilka, słownie kilka - cała reszta po pierwsze nie przejdzie ze względu na wymagania zamawiającego, po drugie - kamera bez stosownych deklaracji producenta zainstalowana w samochodzie egazminacyjnym po prostu traci gwarancję". I zadaje się, ze mieli nawet przygotowaną listę producentów i instalatorów tych Właściwych Kamer. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-02 21:18:11 | |
Autor: J.F | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
RedLite napisało: BTW, jak wyszedł pomysł instalowania kamer na egzaminach WORD, to też Oni chyba nie twierdzili, że niemożliwe, tylko, że Kamer, Które Się Do Watpie. Raczej po prostu oglosili przetarg na samochody dostosowane do egzaminowania. Czyli dodatkowymi pedalami, lusterkami, i odpowiednimi kamerami. Na ktore dostawca udziela gwarancji wraz z calym pojazdem i to im wystarcza. O masz - juz im sie nawet kupowac nie chce :-) http://bip2.word.torun.pl/86,l1.html istotny zalacznik 3A i Dz. U. nr 217 z 2005r. poz. 1834 J. P.S. pytanie nr 1 ... czy zamawiajacy dopuszcza dostawe aut o mocy 150KM. Tak, dopuszcza. Ciekawe kto im chcial taki prezent zrobic :-) |
|
Data: 2013-01-02 20:54:48 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan J.F napisał:
BTW, jak wyszedł pomysł instalowania kamer na egzaminach WORD, to też różni bajkopisarze twierdzili, że niemożliwe. Ogłoszenie przetargów, to całkiem co innego, to sprawa wtórna. Pierwotne dywagacje dotyczyły zaistnienia samego obowiązku oraz pomysłów jak to ma być wprowadzone. O masz - juz im sie nawet kupowac nie chce :-) Silnik/moc silnika, wymagania minimalne: 75 KM (55 kW) P.S. pytanie nr 1 ... czy zamawiajacy dopuszcza dostawe aut o mocy 150KM. Tak, dopuszcza. Pytanie nr 2: W odniesieniu do załącznika 3B - mając na uwadze oszczędności wynikające z niskiego zużycia paliwa i wagę kryterium zużycia paliwa braną przy wyborze najkorzystniejszej oferty czy Zamawiający dopuszcza parametr mocy na poziomie 126 KM? Odp.: Zamawiający nie dopuszcza takiego parametru. Ciekawe kto im chcial taki prezent zrobic :-) Wybieram bramkę numer 1. -- Jarek |
|
Data: 2013-01-02 23:46:14 | |
Autor: J.F. | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Dnia 02 Jan 2013 20:54:48 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Pan J.F napisał: No to widzisz jak to sie wprowadza - oglasza sie przetarg :-) O masz - juz im sie nawet kupowac nie chce :-)Silnik/moc silnika, wymagania minimalne: 75 KM (55 kW) Pomylka, doczytalem sie - to jeden pojazd ciezszy do egzaminowania na B+E. Wymagane min 140KM ... troche duzo, no ale tak chca. J. |
|
Data: 2013-01-02 23:01:39 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Pan J.F. napisał:
Watpie. Raczej po prostu oglosili przetarg na samochody dostosowane Nie, wprowadza się Dziennikiem Ustaw (albo innym Monitorem, czy jak to się teraz nazywa). -- Jarek |
|
Data: 2013-01-03 19:29:57 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik J.F napisał:
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Ale dostawca nie może dowalić ceny z sufitu żeby stać go było na ryzyko wymiany kamer na koszt własny - bo przetarg przerżnie, taniej dać droższą kamerę z atestami i w razie awarii producenta pocisnąć jak głupio oszczędzić a potem przez parę lat tylko ganiać i nowo zakupione kamery za bezdurno instalować w miejsce uwalonych. -- Darek |
|
Data: 2013-01-03 19:27:03 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik RedLite napisał:
W dniu 2013-01-02 02:30, "Dariusz K. Ładziak" pisze: czyli jednak kasa, misiu, kasa... Zrobienie tego zgodnie ze wszystkimi wymogami techniki lotniczej kosztowało by od metra a zysk, jak przyznajesz - żaden. Więc nikt się nie rwie wywalać bez sensu forsy na kolejny gadget. Bo chińszczyzny instalowanej w PSS Społem w samolocie nie zainstalujesz - rozsypie się po uruchomieniu silników. -- Darek |
|
Data: 2013-01-03 21:05:36 | |
Autor: RedLite | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
W dniu 2013-01-03 19:27, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
czyli jednak kasa, misiu, kasa... Jak zawsze. Tyle, że to nie kwestia dużego wydatku, a braku chętnego do jakiegokolwiek wydatku IMO. Zrobienie tego zgodnie ze wszystkimi No jakiś tam niepomijalny można wywlec. Ale kto miałby to promować? Więc nikt się nie rwie wywalać bez sensu forsy na Swoją drogą ciekawi mnie ile kosztowało (w oszacowaniu jbardzo przybliżonym) wprowadzenie np. takiego systemu jak ACARS? I ZTCW, nie było ani wypadku, ani incydentu, który by to bezpośrednio determinował. Po prostu komuś przyszedł do głowy pomysł, przedstawił go, ktoś rozważył za, przeciw; i poszło do realizacji. Bez względu na - podejrzewam - spore koszta. -- RedLite |
|
Data: 2013-01-04 01:01:25 | |
Autor: J.F. | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Dnia Thu, 03 Jan 2013 19:27:03 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
czyli jednak kasa, misiu, kasa... Zrobienie tego zgodnie ze wszystkimi wymogami techniki lotniczej kosztowało by od metra a zysk, jak przyznajesz - żaden. Więc nikt się nie rwie wywalać bez sensu forsy na kolejny gadget. Bo chińszczyzny instalowanej w PSS Społem w samolocie nie zainstalujesz - rozsypie się po uruchomieniu silników. Mowisz ? Nieco lepsza chinszczyzna jest w samochodach, motocyklach, zdalnie sterowanych helikopterach - to samolotu nie przetrzyma ? A te co nie przetrzymuja .... to one "uzytek domowy" przezywaja ? J. |
|
Data: 2013-01-04 01:46:53 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik J.F. napisał:
Dnia Thu, 03 Jan 2013 19:27:03 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a): Jedne tak, inne nieszczególnie - czasem po paru latach w ogóle obrazu się dopatrzeć nie można (obstawiam badziewne elektrolity łapiące upływność i przesuwające punkty pracy wzmacniaczy). -- Darek |
|
Data: 2013-01-01 13:15:00 | |
Autor: J.F. | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Dnia Mon, 31 Dec 2012 19:01:19 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
Użytkownik Rafal 'RAV' Miszczak napisał: Ale co - przestaje dzialac ? To teraz sobie wyobraź ile kosztowała by kamera do obowiązkowego śledzenia lotu - ile atestów, prób niszcących i podobnych pierół producenci musieli by zrobić. No to zrobia. W czym problem, cena samolotu z 200M$ podniesie sie na 200.1M$. Poza tym mozna obnizyc wymagania - chyba lepsza kiepska kamera niz zadna. J. |
|
Data: 2012-12-30 12:38:34 | |
Autor: Bruno | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Dnia Sun, 30 Dec 2012 03:45:17 +0100, JJR napisał(a):
Uzytkownik "Grzegorz Tomczyk" <sq5irz@gmail.com> napisal w wiadomosci news:49b6bd3c-f824-4ee6-acdf-f5e61ffe7b5dgooglegroups.com...W Rosji to niemal obowiązek. Zasługa ich podejścia do PRD i profesjonalizmu drogówki. Na englishrussia.com co tydzień pojawia się kompilacja takich filmów. -- Pozdrawiam! Bruno |
|
Data: 2012-12-30 14:52:04 | |
Autor: JJR | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Użytkownik "Bruno" <brunoj.NIELUBIEMIELONKI@interia.pl> napisał
Nieprawdopodobne, jak dzisiaj sa rozpowszechnione kamerki.W Rosji to niemal obowiązek. Zasługa ich podejścia do PRD i profesjonalizmu Fakt. Jak do profesjonalizmu drogówki dodamy jeszcze profesjonalizm sądów, to rzeczywiście taka kamerka staje się ubezpieczeniem majątku i wolności. Tu jest mocny zestaw https://www.youtube.com/embed/oFkw5JFOmHk Zaczyna się niewinnie, ale później oglądanie boli. -- pzdr, Jędrzej Wśród ludzi jest więcej kopii niż oryginałów. - Picasso - |
|
Data: 2012-12-30 10:30:39 | |
Autor: TJ_Blues | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
On Sunday, December 30, 2012 8:52:04 AM UTC-5, JJR wrote:
Fakt. Jak do profesjonalizmu drogówki dodamy jeszcze profesjonalizm sądów, to rzeczywiście taka kamerka staje się ubezpieczeniem majątku i wolności. Ten zestaw to nie tylko Rosja. A kamerki faktycznie sa wszechobecne i tanie jak barszcz. Kumpel pare tygodni temu kupil za jakies $20 kamerke z detektorem ruchu. Karta pamieci pozwala na zapis dobrych kilku godzin... cheers |
|
Data: 2013-01-01 13:35:31 | |
Autor: Grzegorz | |
Tu-204 rozbil sie na lotnisku Wnukowo. | |
Hello TJ_Blues !:
Ten zestaw to nie tylko Rosja. A kamerki faktycznie sa wszechobecne i Też mam, włącza się razem z silnikiem. Jak na razie - n aut przejeżdżających na czerwonym, w tym jeden TIR tuż przed maską wyjeżdżającego z boku, n razy zajechali mi drogę, i pokazowe środkowe palce w wykonaniu buraków. Oby nie przydała się jak na tym filmie ... Pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|