Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [FOTO] Tu i tam w Chorwacji

[FOTO] Tu i tam w Chorwacji

Data: 2009-09-01 07:31:27
Autor: stefandora
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
Zapraszam na małą relację z fotkami z naszego pobytu w Chorwacji wpierwszych dwóch tygodniach sierpnia '09.

http://www.stefandora.com/200908croatia.html

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-09-01 00:47:51
Autor: player
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 07:31, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:
Zapraszam na małą relację z fotkami z naszego pobytu w Chorwacji
wpierwszych dwóch tygodniach sierpnia '09.

http://www.stefandora.com/200908croatia.html


Czy mnie sie dobrze wydaje ze to Ty woziłaś cały bagaż?;>

--
pozdro
jay

Data: 2009-09-01 01:04:22
Autor: Szprota aka Stefandora
Tu i tam w Chorwacji
On Sep 1, 9:47 am, player <bad-bi...@gazeta.pl> wrote:
On 1 Wrz, 07:31, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:

> Zapraszam na małą relację z fotkami z naszego pobytu w Chorwacji
> wpierwszych dwóch tygodniach sierpnia '09.

>http://www.stefandora.com/200908croatia.html

Czy mnie sie dobrze wydaje ze to Ty woziłaś cały bagaż?;>

Tak. Na Maćka rowerze nie mogliśmy zamontować bagażnika, więc był
tylko mały Topeak.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-09-01 04:52:53
Autor: Szprota aka Stefandora
Tu i tam w Chorwacji
On Sep 1, 7:31 am, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:
Zapraszam na małą relację z fotkami z naszego pobytu w Chorwacji
wpierwszych dwóch tygodniach sierpnia '09.

http://www.stefandora.com/200908croatia.html

Poprawiłam galerię, bo się okazało, że zapisała się starsza wersja - w
nocy była jakaś awaria serwera. Poprawiłam link do filmiku, który ktoś
nagrał z przejazdu samochodem przez tunel - gorąco polecam. Przy
okazji sama też zobaczyłam więcej, bo moja lampka nie oświetliła go w
ogóle.

http://www.youtube.com/watch?v=Y6-RwoeIqa4

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-09-01 15:54:29
Autor: Menel
Tu i tam w Chorwacji
Szprota aka Stefandora <stefandora@gmail.com> napisał(a):
Poprawi=B3am link do filmiku, kt=F3ry k=to=B6
nagra=B3 z przejazdu samochodem przez tunel - gor=B1co polecam.

Ale ten tunel jest bez zakrętów :(
Niezaliczone


--


Data: 2009-09-01 07:54:45
Autor: Menel
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
stefandora <stefandora@onet.eu> napisał(a):
Zapraszam na małą relację z fotkami z naszego pobytu w Chorwacji wpierwszych dwóch tygodniach sierpnia '09.

http://www.stefandora.com/200908croatia.html

W kwestii technicznej: umieszczanie 200 zdjęć na jednej stronie nie jest dobrym pomysłem.

--


Data: 2009-09-01 01:00:31
Autor: Szprota aka Stefandora
Tu i tam w Chorwacji
On Sep 1, 9:54 am, "Menel " <mene...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
W kwestii technicznej: umieszczanie 200 zdjęć na jednej stronie nie jest
dobrym pomysłem.

Wiem i przepraszam. Muszę szybko postarać się o inną metodę
umieszczania zdjęć.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-09-01 08:17:53
Autor: Menel
Tu i tam w Chorwacji
Szprota aka Stefandora <stefandora@gmail.com> napisał(a):
Musz=EA szybko postara=E6 si=EA o inn=B1 metod=EA
umieszczania zdj=EA=E6.

--
Dorota,
Szprota.

http://jalbum.net/

--


Data: 2009-09-01 08:57:58
Autor: AL
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
stefandora pisze:
Zapraszam na małą relację z fotkami z naszego pobytu w Chorwacji wpierwszych dwóch tygodniach sierpnia '09.

http://www.stefandora.com/200908croatia.html


bylem w tych samych miejscach dokladnie rok temu

na rower po HR bym sie jednak nie zdecydowal (gory/upal/brak drog rowerowych)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2009-09-01 00:39:09
Autor: Szprota aka Stefandora
Tu i tam w Chorwacji
On Sep 1, 8:57 am, AL <a...@skads.tam> wrote:
bylem w tych samych miejscach dokladnie rok temu

na rower po HR bym sie jednak nie zdecydowal (gory/upal/brak drog
rowerowych)

Brak dróg rowerowych był najmniejszym problemem, z resztą przecież
cała Korcula ma fajną sieć. Poza tym, w Chorwacji na drogach (nawet
Magistrali), czułam się dużo bezpieczniej niż w Polsce. No i jeszcze
kwestia gdzie się jeździ. Nie zależało nam na połykaniu kilometrów, a
raczej na szwendaniu się po różnych mniejszych lub większych
zakątkach. A tam drogi prawie puste.

Co do upałów... no cóż, nie powiem, że to pikuś. Ale jednak jest coś
cudownego w tym niesamowitym wysiłku. Zauważyłam nawet, że denerwowały
mnie zjazdy. Podjazdy były tak wymagające, ciągnęły się kilometrami i
potem taki zjazd trwał tylko kilka minut, podważał cały włożony
wysiłek.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-09-01 16:50:54
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
AL bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
na rower po HR bym sie jednak nie zdecydowal (gory/upal/brak drog rowerowych)

I tam.

/me przejechawszy Jadranską Magistralę
--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-01 08:08:30
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 16:50, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

> na rower po HR bym sie jednak nie zdecydowal (gory/upal/brak drog
> rowerowych)

I tam.
 To samo myślę :)
Ruch po pewnym czasie przestaje specjalnie przeszkadzać, zresztą na
Jadranskiej w lato jest zakaz dla ciężkich tirów, wiekszość dostaw
robią zwykłe mniejsze ciężarówki. A widokowo droga jest piękna
(szczególnie odcinek Split-Dubrovnik). Górki jeszcze do przeżycia, w
tym roku dla mnie największym problemem były upały, tego dnia co tam
jechaliśmy było 39-41'C (wskazania z liczników w czasie jazdy)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 17:43:41
Autor: AL
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff pisze:
On 1 Wrz, 16:50, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

na rower po HR bym sie jednak nie zdecydowal (gory/upal/brak drog
rowerowych)
I tam.
 To samo myślę :)
Ruch po pewnym czasie przestaje specjalnie przeszkadzać, zresztą na
Jadranskiej w lato jest zakaz dla ciężkich tirów, wiekszość dostaw
robią zwykłe mniejsze ciężarówki. A widokowo droga jest piękna
(szczególnie odcinek Split-Dubrovnik). Górki jeszcze do przeżycia, w
tym roku dla mnie największym problemem były upały, tego dnia co tam
jechaliśmy było 39-41'C (wskazania z liczników w czasie jazdy)

moze i cianiarz jestem, ale dla mnie problemem bylo wyjscie z klimatyzowanego wnetrza auta gdy na zewnatrz w cieniu temp 40stopni C. :)
A tu jeszcze pedalowac pod niemale gorki (zwlaszcza Polijesac, ew. za Makarska na Biokowo i Sv.Jure) - nie wiem, czy widoki wynagrodzilyby caly trud pedalowania w upale, po asfalcie wsrod samochodow (ruch na Jardanskiej Magistrali wcale taki maly nie byl).
Dodatkowo chcac dokladniej zwiedzic zabytki HR czesto musimy gdzies zostawic ten rower - przyklad z wyprawy Doroty i Macka wnioskuje, ze np. zrezygnowali z wchodzenia na mury Stone'a (brak zdjec) - i wiele innych takich przykladow, gdzie rowera nie da sie ze soba zabrac.


Jakos HR na rower bym sobie odpuscil (w sumie rowerzystow tam i tak bylo jak na lekarstwo) - za to Bosnia i Hercegowina - mniam.

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2009-09-01 18:18:22
Autor: stefandora
Tu i tam w Chorwacji
AL wrote:
moze i cianiarz jestem, ale dla mnie problemem bylo wyjscie z klimatyzowanego wnetrza auta gdy na zewnatrz w cieniu temp 40stopni C. :)

Bo z klimy wychodzisz :) Zamiast się aklimatyzować do upału, to Ty się wobec niego alienujesz ;))

nie wiem, czy widoki wynagrodzilyby caly trud pedalowania w upale

Właśnie cudowne było to, że tam gdzie chcieliśmy, to się zatrzymywaliśmy podziwiać te widoki. A samochodem by się nie dało.

po asfalcie wsrod samochodow (ruch na Jardanskiej Magistrali wcale taki maly nie byl).

Dlatego wróciliśmy na wyspy. Tam można mieć widoki i puste drogi :)

Dodatkowo chcac dokladniej zwiedzic zabytki HR czesto musimy gdzies zostawic ten rower - przyklad z wyprawy Doroty i Macka wnioskuje, ze np. zrezygnowali z wchodzenia na mury Stone'a (brak zdjec) - i wiele innych takich przykladow, gdzie rowera nie da sie ze soba zabrac.

Zastanawialiśmy się nad wejściem na mury, ale nie chcieliśmy i to w cale nie ze względu na rowery. Nie sądze, by to był problem - tam się można dogadać z ludźmi w wielu kwestiach... no, moze trochę mniej z kierowcami autobusów :)

Jakos HR na rower bym sobie odpuscil (w sumie rowerzystow tam i tak bylo jak na lekarstwo) - za to Bosnia i Hercegowina - mniam.

Sakwiarzy faktycznie niewiele, ale już w Vrboskiej na Hvarze multum rekreacyjnych. I sporo MTB. Poza tym, można pojechać np. maj/czerwiec. To chyba najfajnieszy sezon, ale wtedy nie ma dojrzałych owoców :)

--
dorota
szprota

Data: 2009-09-01 09:49:11
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 18:18, stefandora <dorro...@gazeta.pl> wrote:

Dlatego wróciliśmy na wyspy. Tam można mieć widoki i puste drogi :)

Jeśli za Dubrovnikiem chcieliście jechać do Czarnogóry - to tam też
jest dość pusto (poza samym wybrzeżem), a szczególnie na
najsłynniejszej czarnogórskiej drodze Kotor-Cetinje, położonejk nad
Boką Kotorską (widokowo wyraźnie przebija Chorwację, dla mnie jedna z
najpiękniejszych dróg całej Europy). Tutaj parę fotek, takie widoki
tam są przez niemal cały 2-3h podjazd:
http://www.travel2montenegro.com/kotortocetinje-.html
Do Cetinje ludzie jeżdżą znacznie mniej krętą drogą przez Budvę, więc
na tej ruch jest zupełnie symboliczny, a widoki boskie
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 16:59:19
Autor: Menel
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a): 
Je=B6li za Dubrovnikiem chcieli=B6cie jecha=E6 do Czarnog=F3ry - to tam te=
=BF
jest do=B6=E6 pusto (poza samym wybrze=BFem), a szczeg=F3lnie na
najs=B3ynniejszej czarnog=F3rskiej drodze Kotor-Cetinje, po=B3o=BFonejk nad
Bok=B1 Kotorsk=B1 (widokowo wyra=BCnie przebija Chorwacj=EA, dla mnie
jedna=
 z
najpi=EAkniejszych dr=F3g ca=B3ej Europy). Tutaj par=EA fotek, takie widoki
tam s=B1 przez niemal ca=B3y 2-3h podjazd:
http://www.travel2montenegro.com/kotortocetinje-.html
Do Cetinje ludzie je=BFd=BF=B1 znacznie mniej kr=EAt=B1 drog=B1 przez Budv=
=EA, wi=EAc
na tej ruch jest zupe=B3nie symboliczny, a widoki boskie

Nie wiem kiedy tam byłeś ale 22072009 ruch wcale nie był symboliczny.

--


Data: 2009-09-01 10:08:42
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 18:59, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Nie wiem kiedy tam byłeś ale 22072009 ruch wcale nie był symboliczny.

Całe dwa dni wcześniej :)
I nie sądzę, żeby akurat wtedy był ogromny ruch, po prostu mamy inne
definicje dużego ruchu. Tą drogą jeżdżą jedynie turyści, nie jest
używana w ogóle do innego typu ruchu (normalnego transportu czy tym
bardziej przewozu towarów cięższymi samochodami) - a bez tego w takim
kraju jak Czarnogóra nie ma mowy o wielkim ruchu.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 17:33:38
Autor: Menel
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
I nie s=B1dz=EA, =BFeby akurat wtedy by=B3 ogromny ruch, po prostu mamy
inn=
e
definicje du=BFego ruchu.
Nie, mamy inne definicje ruchu symbolicznego.

T=B1 drog=B1 je=BFd=BF=B1 jedynie tury=B6ci,
którzy jeżdżą autokarami turystycznymi a kierowcy autokarów turystycznych mają wszystko w dupie co dla rowerzysty kończy się wizytą w rowie albo przytulaniem do murka nad przepaścią(jak jest(murek)).

--


Data: 2009-09-01 11:16:38
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 19:33, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Nie, mamy inne definicje ruchu symbolicznego.

Jeśli ktoś narzeka na taki ruch jak jest tam - to niewiele znajdzie w
Europie dróg asfaltowych dla siebie
Ta droga przy Jadranskiej to jak wyuzdanie zakonnicy przy panience
lekkich obyczajów :)

którzy jeżdżą autokarami turystycznymi a kierowcy autokarów turystycznych
mają wszystko w dupie co dla rowerzysty kończy się wizytą w rowie albo
przytulaniem do murka nad przepaścią(jak jest(murek)).

Jak ktoś się trzęsie na rowerze i cały czas ogląda do tyłu na autobusy
- to się może zdarzyć, że przypadkiem go bujnie i wpadnie do rowu,
albo się otrze o murek :))
Kierowcy zawodowi są z reguły znacznie mniej groźni niż kierowcy
niedzielni - bo umieją jeździć, przejechali taką trudną drogę jak ta
dziesiątki razy. Ja (i kolega zktórym jechałem) mieliśmy zupełnie inne
odczucia od Twoich, po ruchliwej Chorwacji ta droga była dla nas
idealna
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 18:38:22
Autor: Menel
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
Jak kto=B6 si=EA trz=EAsie na rowerze i ca=B3y czas ogl=B1da do ty=B3u na
a=
utobusy
- to si=EA mo=BFe zdarzy=E6, =BFe przypadkiem go bujnie i wpadnie do rowu,
albo si=EA otrze o murek :))

A skąd wiesz mądralo, że do tyłu?

--


Data: 2009-09-01 13:20:52
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 20:38, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

A skąd wiesz mądralo, że do tyłu?

No nie rozwalaj mnie - od patrzenia do przodu tak Cię rozbujało, że na
murek wpadłeś? :) Tam wszyscy jeżdżą tak wolno że nie ma mowy o jakiś
podmuchach, które czasem większe ciężarówki wywołują.
--
http://www.wyprawyrowerowe.pl

Data: 2009-09-01 20:47:29
Autor: Menel
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 1 Wrz, 20:38, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

> A sk=B1d wiesz m=B1dralo, =BFe do ty=B3u?

No nie rozwalaj mnie - od patrzenia do przodu tak Ci=EA rozbuja=B3o, =BFe
n=
a
murek wpad=B3e=B6? :) Tam wszyscy je=BFd=BF=B1 tak wolno =BFe nie ma mowy
o=
 jaki=B6
podmuchach, kt=F3re czasem wi=EAksze ci=EA=BFar=F3wki wywo=B3uj=B1.
--
http://www.wyprawyrowerowe.pl

Ty to jesteś jak radio Erewań. Na nic nie wpadłem.


--


Data: 2009-09-01 14:40:51
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 22:47, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Ty to jesteś jak radio Erewań. Na nic nie wpadłem.

Cytuję:
"którzy jeżdżą autokarami turystycznymi a kierowcy autokarów
turystycznych
mają wszystko w dupie co dla rowerzysty kończy się wizytą w rowie
albo
przytulaniem do murka nad przepaścią(jak jest(murek)). "

Żeby uznać, że nie wciskałes kitu musiałeś:
a) sam być w rowie
b) widzieć jak ktoś wpadał

Więc wytłumacz mi w jaki sposób do tego doszło, jak do tego doszło że
rowerzyści wizytowali te rowy.

Czy tez może takiego zwrotu stylistycznego dla podkreślenia
potencjalnych niebezpieczeństw owej drogi użyłeś?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 21:52:37
Autor: Menel
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 1 Wrz, 22:47, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

> Ty to jeste=B6 jak radio Erewa=F1. Na nic nie wpad=B3em.

Cytuj=EA:
"kt=F3rzy je=BFd=BF=B1 autokarami turystycznymi a kierowcy autokar=F3w
turystycznych
maj=B1 wszystko w dupie co dla rowerzysty ko=F1czy si=EA wizyt=B1 w rowie
albo
przytulaniem do murka nad przepa=B6ci=B1(jak jest(murek)). "

=AFeby uzna=E6, =BFe nie wciska=B3es kitu musia=B3e=B6:
a) sam by=E6 w rowie
b) widzie=E6 jak kto=B6 wpada=B3

Wi=EAc wyt=B3umacz mi w jaki spos=F3b do tego dosz=B3o, jak do tego
dosz=B3=
o =BFe
rowerzy=B6ci wizytowali te rowy.

Proste. Koleś jechał w dół i miał zakręt w prawo i na zakręcie spotkał się z autokarem który ścinał zakręt bo by się nie zmieścił.


--


Data: 2009-09-01 15:50:39
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 23:52, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Proste. Koleś jechał w dół i miał zakręt w prawo i na zakręcie spotkał się z
autokarem który ścinał zakręt bo by się nie zmieścił.

No to sam sobie niestety był winien, tam zakręty są takie (zdecydowana
większość to 180 stopni), że autokarem nie da się ich nie ścinać.
Większość kierowców wchodząc w taki zakręt głośno trąbi by jadący z
naprzeciwka wiedzieli czego się spodziewać. Rowerzysta po prostu
przeszarżował lub nie bardzo orientował się w realiach jazdy po takich
drogach
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-02 05:27:51
Autor: Menel
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 1 Wrz, 23:52, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

> Proste. Kole=B6 jecha=B3 w d=F3=B3 i mia=B3 zakr=EAt w prawo i na
zakr=EA=
cie spotka=B3 si=EA z
> autokarem kt=F3ry =B6cina=B3 zakr=EAt bo by si=EA nie zmie=B6ci=B3.

No to sam sobie niestety by=B3 winien, tam zakr=EAty s=B1 takie
(zdecydowan=
a
wi=EAkszo=B6=E6 to 180 stopni), =BFe autokarem nie da si=EA ich nie
=B6cina=
=E6.
Wi=EAkszo=B6=E6 kierowc=F3w wchodz=B1c w taki zakr=EAt g=B3o=B6no tr=B1bi
b=
y jad=B1cy z
naprzeciwka wiedzieli czego si=EA spodziewa=E6.
Ten akurat nie trąbił a zakręt nie był o 180 stopni.

Rowerzysta po prostu
przeszar=BFowa=B3 lub nie bardzo orientowa=B3 si=EA w realiach jazdy po tak=ich drogach

Akurat tamtejsze realia znam trochę lepiej od ciebie.


--


Data: 2009-09-02 06:49:46
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 2 Wrz, 07:27, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Ten akurat nie trąbił a zakręt nie był o 180 stopni.

No i co z tego? Wysnuwasz ogólne wnioski na podstawie zachowania
jednego kierowcy? Bo mnie na tym podjeździe autokarów mijało ze 20 i
nie było żadnych problemów, ba nawet potrafili czekać na moment do
wyprzedzenia jadąc spory kawałek tempem roweru. Po Bałkanach jeździłem
w tym roku sporu i jakoś specjalnie nie narzekałem na kierowców, jest
porównywalne z Polską, jedynie to trąbienie potrafi wkurzać.

Akurat tamtejsze realia znam trochę lepiej od ciebie.

Czytaj tekst ze zrozumieniem. Napisałem "Rowerzysta po prostu
przeszarżował lub nie bardzo orientował się w realiach jazdy po
takich
drogach "
O Tobie tam nie było ani słowa, o Wielki Znawco Czarnogórskich
Realiów :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 19:07:15
Autor: stefandora
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff wrote:
On 1 Wrz, 18:18, stefandora <dorro...@gazeta.pl> wrote:

Dlatego wróciliśmy na wyspy. Tam można mieć widoki i puste drogi :)

Jeśli za Dubrovnikiem chcieliście jechać do Czarnogóry - to tam też
jest dość pusto (poza samym wybrzeżem), a szczególnie na
najsłynniejszej czarnogórskiej drodze Kotor-Cetinje, położonejk nad
Boką Kotorską (widokowo wyraźnie przebija Chorwację, dla mnie jedna z
najpiękniejszych dróg całej Europy). Tutaj parę fotek, takie widoki
tam są przez niemal cały 2-3h podjazd:
http://www.travel2montenegro.com/kotortocetinje-.html
Do Cetinje ludzie jeżdżą znacznie mniej krętą drogą przez Budvę, więc
na tej ruch jest zupełnie symboliczny, a widoki boskie

Tak, te tereny zostawiliśmy sobie na przyszłą wyprawę. Co więcej: w Chorwacji szukaliśmy jagnięciny, tyle tego było w 2003, a teraz nada. A tu proszę: w drodze do Drvenika zatrzymaliśmy się autokarem w BiH na stacji. Tam była restauracja i mieli jagnięcinę! :) Mamy duże nadzieje z pozostałymi terenami byłej J. Nawet w Ljubljanie mają taką budkę z pysznymi hamburgerami z koniny... a Chorwacja musi swoje ryby sprowadzać... smutne. Ale wina mają pyszne!

--
dorota
szprota

Data: 2009-09-02 20:18:12
Autor: Coaster
Tu i tam w Chorwacji
stefandora wrote:
[...]Nawet w Ljubljanie mają taką budkę z pysznymi hamburgerami z koniny... [...]

Wstydzila bys sie :-(
To pewnie te nasze konie byly: http://www.youtube.com/watch?v=WIYVF4YXJrU
Nie powiem 'smacznego'...

A jedzenie koniny to prawie kanibalizm...
Szczegolnie dla nas z takimi tradycjami jazdy.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-02 20:09:11
Autor: Coaster
Tu i tam w Chorwacji
AL wrote:
Michał Wolff pisze:
On 1 Wrz, 16:50, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

na rower po HR bym sie jednak nie zdecydowal (gory/upal/brak drog
rowerowych)
I tam.
 To samo myślę :)
Ruch po pewnym czasie przestaje specjalnie przeszkadzać, zresztą na
Jadranskiej w lato jest zakaz dla ciężkich tirów, wiekszość dostaw
robią zwykłe mniejsze ciężarówki. A widokowo droga jest piękna
(szczególnie odcinek Split-Dubrovnik). Górki jeszcze do przeżycia, w
tym roku dla mnie największym problemem były upały, tego dnia co tam
jechaliśmy było 39-41'C (wskazania z liczników w czasie jazdy)

moze i cianiarz jestem, ale dla mnie problemem bylo wyjscie z klimatyzowanego wnetrza auta gdy na zewnatrz w cieniu temp 40stopni C. :)
A tu jeszcze pedalowac pod niemale gorki (zwlaszcza Polijesac, ew. za Makarska na Biokowo i Sv.Jure) - nie wiem, czy widoki wynagrodzilyby caly trud pedalowania w upale, po asfalcie wsrod samochodow (ruch na Jardanskiej Magistrali wcale taki maly nie byl).
Dodatkowo chcac dokladniej zwiedzic zabytki HR czesto musimy gdzies zostawic ten rower - przyklad z wyprawy Doroty i Macka wnioskuje, ze np. zrezygnowali z wchodzenia na mury Stone'a (brak zdjec) - i wiele innych takich przykladow, gdzie rowera nie da sie ze soba zabrac.


Jakos HR na rower bym sobie odpuscil (w sumie rowerzystow tam i tak bylo jak na lekarstwo) - za to Bosnia i Hercegowina - mniam.


Ale kto Cie zmusza? Odpusc sobie jak najbardziej! ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-01 18:30:46
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Ruch po pewnym czasie przestaje specjalnie przeszkadzać,

No, mnie tam nie przeszkadzał, bo większość kierowców podchodziła do sprawy
NORMALNIE. Jeżeli ktoś wyprzedzał mnie na gazetę, na trzeciego albo na
zakręcie (i na trzeciego) to nawet głowy podnosić nie musiałem, żeby
stwierdzić: "Polak, numery od W". Niestety, najczęściej miałem rację :-(

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-01 09:52:43
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 18:30, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

No, mnie tam nie przeszkadzał, bo większość kierowców podchodziła do sprawy
NORMALNIE. Jeżeli ktoś wyprzedzał mnie na gazetę, na trzeciego albo na
zakręcie (i na trzeciego) to nawet głowy podnosić nie musiałem, żeby
stwierdzić: "Polak, numery od W". Niestety, najczęściej miałem rację :-(

Ja mam zupełnie inne obserwacje. W Chorwacji wygląda to podobnie jak u
nas, ale Czarnogóra, a tym bardziej Kosowo czy wreszcie Albania - to
już wolna amerykanka, mottem wielu tamtejszych kierowców jest
"przepisy są po to żeby je łamać". Do tego cholernie wkurzający
obyczaj trąbienia na wszystko co się rusza, a punktem honoru dla
wszystkich jest zatrąbienie na tak nietypowy obiekt jak rowerzysta.
--
http://www.wyprawyroweroweneostrada.pl

Data: 2009-09-01 19:01:13
Autor: stefandora
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff wrote:
On 1 Wrz, 18:30, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

No, mnie tam nie przeszkadzał, bo większość kierowców podchodziła do sprawy
NORMALNIE. Jeżeli ktoś wyprzedzał mnie na gazetę, na trzeciego albo na
zakręcie (i na trzeciego) to nawet głowy podnosić nie musiałem, żeby
stwierdzić: "Polak, numery od W". Niestety, najczęściej miałem rację :-(

Ja mam zupełnie inne obserwacje. W Chorwacji wygląda to podobnie jak u
nas, ale Czarnogóra, a tym bardziej Kosowo czy wreszcie Albania - to
już wolna amerykanka, mottem wielu tamtejszych kierowców jest
"przepisy są po to żeby je łamać". Do tego cholernie wkurzający
obyczaj trąbienia na wszystko co się rusza, a punktem honoru dla
wszystkich jest zatrąbienie na tak nietypowy obiekt jak rowerzysta.

Z tym trąbieniem to różnie bywa. Na początku słałam wszystkim trąbiącym "życzliwe" pozdrowienia, ale potem sobie przypomniałam, że oni na południu tak mają. Często najzwyklej sygnalizują, że jadą. Potem już to trąbienie ignorowałam, albo od czasu do czasu już normalnie machałam. I zgadzam się z Markiem - chorwackie rejestracje spoko (tu mogło być wiele wynajętych samochodów przez turystów). Raz usłyszałam pisk przy hamowaniu i to byli właśnie Polacy, poza tym zwracali na siebie też uwagę Węgrzy.

--
dorota
szprota

Data: 2009-09-01 19:08:18
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
On 1 Wrz, 18:30, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

No, mnie tam nie przeszkadzał, bo większość kierowców podchodziła do sprawy
NORMALNIE. Jeżeli ktoś wyprzedzał mnie na gazetę, na trzeciego albo na
zakręcie (i na trzeciego) to nawet głowy podnosić nie musiałem, żeby
stwierdzić: "Polak, numery od W". Niestety, najczęściej miałem rację :-(

Ja mam zupełnie inne obserwacje. W Chorwacji wygląda to podobnie jak u
nas,

No przecie napisałem: ludzie na numerach od W jeżdżą jak w Polsce. Reszta:
normalnie.

ale Czarnogóra, a tym bardziej Kosowo czy wreszcie Albania - to
już wolna amerykanka, mottem wielu tamtejszych kierowców jest
"przepisy są po to żeby je łamać". Do tego cholernie wkurzający
obyczaj trąbienia na wszystko co się rusza, a punktem honoru dla
wszystkich jest zatrąbienie na tak nietypowy obiekt jak rowerzysta.

Pod względem trąbienia najbardziej drażnili mnie Rumunii...
W Czarnogórze nie kojarzę trąbienia, w Kosowie - masakra. Trafiliśmy
jeszcze na 'dzień albańskich ślubów'. Jeżeli widziałeś takie zjawisko,
Michale, to dobrze wiesz o czym mówię. A wyjaśnienie dla innych: 20
samochodów, jeden za drugim, z pierwszego wystaje wielka albańska/kosowska
flaga. Trąbienie to obowiązek.
Mieliśmy wrażenie, że tak naprawdę to jest jeden ślub, ale oni jeżdżą po
całym kraju, żeby ogłosić wszystkim, że ktoś się żeni/wychodzi za mąż. Do Albanii (jeszcze) nie dotarłem, więc nie stwierdzę.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-01 10:50:36
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 19:08, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

No przecie napisałem: ludzie na numerach od W jeżdżą jak w Polsce.. Reszta:
normalnie.

Warszawskie kompleksy się odzywają? Spójrz sobie na statystyki
policyjne. Mazowieckie i stolica - ok. 6800 wypadków rocznie, śląskie
- 5900; tylko mazowieckie 3 razy większe i mieszka tam pół miliona
więcej ludzi, do tego Warszawa jest średnio wyraźnie zamożniejsza niż
Śląsk (więc i więcej samochodów). Tak więc tezę o tym jak to źle się w
stolicy jeździ można między bajki włożyć, jeździ się podobnie jak i
wszędzie w Polsce

Pod względem trąbienia najbardziej drażnili mnie Rumunii...
W Czarnogórze nie kojarzę trąbienia, w Kosowie - masakra. Trafiliśmy
jeszcze na 'dzień albańskich ślubów'. Jeżeli widziałeś takie zjawisko,
Michale, to dobrze wiesz o czym mówię. A wyjaśnienie dla innych: 20
samochodów, jeden za drugim, z pierwszego wystaje wielka albańska/kosowska
flaga. Trąbienie to obowiązek.
Widziałem, tez nas mijali i to do tego na długim zjeździe, tak więc
prawie 20km się z nimi mijaliśmy. Czarnogóra mniej, ale też trąbią (w
Chorwacji to już rzadziej); Rumunia jak pamiętam z zeszłego roku też
marnie pod tym względem wyglądała
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 20:09:03
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
On 1 Wrz, 19:08, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

No przecie napisałem: ludzie na numerach od W jeżdżą jak w Polsce. Reszta:
normalnie.

Warszawskie kompleksy się odzywają?

Żaden tam kompleks. Po prostu opisuję moje obserwacje.
Nie mówię, że to wszystko były samochody warszawskich kierowców, część tych
samochodów to samochody najlepszej marki - służbowe. Zarejestrowane w
Warszawie, bo leasing.
Ale żeśmy oftopic zrobili... ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-01 19:34:05
Autor: stefandora
Tu i tam w Chorwacji
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
No przecie napisałem: ludzie na numerach od W jeżdżą jak w Polsce. Reszta:
normalnie.

Dodałabym jeszcze te zaczynające się na B.

--
dorota
szprota

Data: 2009-09-01 20:09:22
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Tu i tam w Chorwacji
stefandora bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
No przecie napisałem: ludzie na numerach od W jeżdżą jak w Polsce. Reszta:
normalnie.

Dodałabym jeszcze te zaczynające się na B.

Oraz powiatu krakowskiego, oraz... ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-01 20:33:42
Autor: stefandora
Tu i tam w Chorwacji
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
stefandora bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
No przecie napisałem: ludzie na numerach od W jeżdżą jak w Polsce. Reszta:
normalnie.
Dodałabym jeszcze te zaczynające się na B.

Oraz powiatu krakowskiego, oraz... ;-)

No nie :) Właśnie B, przynajmniej dla mnie, się wyróżnia.

--
dorota
szprota

Data: 2009-09-01 10:44:24
Autor: Alfer_z_pracy
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
http://www.stefandora.com/200908croatia.html

Tragedia! To ma być turystyka? I po co w ogóle jeździcie za granicę? I co, jadą sobie, nocują w hotelu za 134 Euro, zamiast pedałować piją wino i piwo, jedzą ośmiornice... Opamiętajcie się, to nie na tym polega.

"Niestety, camping tani, więc przyciąga naszych rodaków, którzy nie znają campingowego savoir-vivre. Niemiłe wrażenia, od tego czasu sprawdzamy narodowość gości i wybieramy droższe campingi."

W głowach się wam poprzewracało. I jeszcze na rodaków psioczą. Leczycie swoje kompleksy przebywając wśród zachodniej burżujskiej klienteli jednocześnie dając zarabiać złodziejskim komercyjnym psom.

http://img23.imageshack.us/img23/8056/200908croatia87.jpg
http://img507.imageshack.us/img507/9743/200908croatia94.jpg

Spoko, donosik do Policji jak i Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych już się pisze.

A.

P.S. Jak Cane Creek? Mam nadzieję że same superlatywy?

Data: 2009-09-01 01:49:36
Autor: Szprota aka Stefandora
Tu i tam w Chorwacji
On Sep 1, 10:44 am, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

P.S. Jak Cane Creek? Mam nadzieję że same superlatywy?

Użytkownik zadowolony :)

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-09-01 05:35:34
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 10:44, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

"Niestety, camping tani, więc przyciąga naszych rodaków, którzy nie
znają
campingowego savoir-vivre. Niemiłe wrażenia, od tego czasu sprawdzamy
narodowość gości i wybieramy droższe campingi."


Wybiórcze masz te cytaty:
"Tym razem, kierowca chce 40Kn za rower (przypominam: Zagreb-Split
7Kn). Gdy prostestuję (a stałam akurat pod klapą luku bagażowgo)
kierowca najzwyczajniej... odpycha mnie. Niestety, chyba zbytnio
przyzwyczaił się do bezkonfliktowych i bezrefleksyjnie płacących tzw.
zachodnich turystów. Robię nieziemską awanturę, otrzymuję wsparcie
holenderskich turystów, samodzielnie pakuję rowery do luku i płacę
10Kn za sztukę"


Tragedia! To ma być turystyka? I po co w ogóle jeździcie za granicę? I co,
jadą sobie, nocują w hotelu za 134 Euro, zamiast pedałować piją wino i piwo,
jedzą ośmiornice... Opamiętajcie się, to nie na tym polega.

W głowach się wam poprzewracało. I jeszcze na rodaków psioczą. Leczycie
swoje kompleksy przebywając wśród zachodniej burżujskiej klienteli
jednocześnie dając zarabiać złodziejskim komercyjnym psom.

Nie nudzi Cię ta krucjata? Z każdego opisu wyprawy za zdecydowanie
najważniejsze (patrząc po długości komentarzy) uznajesz to czy ktoś
płaci 134E za hotel, czy też narzeka że musiał 2E za Coca-Colę dać?
Pogódź się z myślą, że nie każdemu Twój punkt widzenia pasuje i już -
a nie smęcisz n-ty raz na temat pieniędzy, o samej wyprawie się nie
zająkując.

Zapraszam na małą relację z fotkami z naszego pobytu w Chorwacji
wpierwszych dwóch tygodniach sierpnia '09.

Bardzo fajne zdjęcia, oddają świetnie chorwackie klimaty. No i
podziwiam Maćka że umiał sobie tak wyprawę zorganizować, że dziewczyna
mu prawie cały bagaż woziła :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 14:48:49
Autor: Alfer_z_pracy
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff napisał:
(...)
Nie nudzi Cię ta krucjata? (TRRRACH! ...)

O ja pierdzielę... O ja pierdzielę... O ja... Nie wierzę! :-)))

Zachwiałeś mym przekonaniem o swojej inteligencji, porządnie. I bynajmniej nie chodzi o znane nam przysłowie o nożycach, choć to także Ci wyszło prześlicznie.

"DRUKOWANYMI": NAPRAWDĘ  ŁYKNĄŁEŚ  MOJE TEKSTY NA SERIO????

Rotfl, rotfl do kwadratu :-) Czy odnoszę dobre wrażenie że i autorka wątku się nieco poturlała ze śmiechu? :-)

A.

P.S. Jasne, teraz poleci tyrada obronna, że nie, że chodziło o co innego, że wybiórcze cytaty... że niepotrzebny offtopic... że się czepiam... że nie pisuję na fora podróżnicze... tak tak... ale co żeśmy się pośmiali, to nasze :-)))

Data: 2009-09-01 06:04:28
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 14:48, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

"DRUKOWANYMI": NAPRAWDĘ  ŁYKNĄŁEŚ  MOJE TEKSTY NA SERIO????

To, że to jest ironia to by dziecko zgadło, większość Twoich tekstów w
tym temacie ma ten sam ironiczny wydźwięk - więc co mnie tu niby miało
zaskoczyć?. Tylko, że ironia w niczym nie zmienia faktu (a wręcz
przeciwnie - wnosi więcej złośliwości), że kolejny smęcisz o tym
samym, kolejny raz zamiast rozmawiać o wyprawie, nudzisz ględzeniem o
kasie, kolejny raz wstawiasz zaczepkę na ten temat
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 13:07:24
Autor: Jan Srzednicki
Tu i tam w Chorwacji
On 2009-09-01, Michał Wolff wrote:
On 1 Wrz, 14:48, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

"DRUKOWANYMI": NAPRAWDĘ  ŁYKNĄŁEŚ  MOJE TEKSTY NA SERIO????

To, że to jest ironia to by dziecko zgadło, większość Twoich tekstów w
tym temacie ma ten sam ironiczny wydźwięk - więc co mnie tu niby miało
zaskoczyć?. Tylko, że ironia w niczym nie zmienia faktu (a wręcz
przeciwnie - wnosi więcej złośliwości), że kolejny smęcisz o tym
samym, kolejny raz zamiast rozmawiać o wyprawie, nudzisz ględzeniem o
kasie, kolejny raz wstawiasz zaczepkę na ten temat

ROTFL

Przechodzisz sam siebie, naprawdę.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-09-01 06:15:33
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 15:07, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

ROTFL

Przechodzisz sam siebie, naprawdę.

Zieeew...
Wymyśl coś oryginalniejszego jak chcesz na siebie zwrócić uwagę
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 15:12:17
Autor: Alfer_z_pracy
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff napisał:
kolejny smęcisz o tym
samym, kolejny raz zamiast rozmawiać o wyprawie, nudzisz ględzeniem o
kasie, kolejny raz wstawiasz zaczepkę na ten temat

Zieeewww... Książkę napisz o tym Cenzorze Nasz Kochany, przeczuwam bestseller.

Jak dobrze, że Herr Michał Wolff jest tak blisko i swoim Czujnym Okiem pilnuje porządku na preclu. Links! Rechts! Schneller!

Data: 2009-09-01 06:26:22
Autor: Michał Wolff
Tu i tam w Chorwacji
On 1 Wrz, 15:12, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Zieeewww... Książkę napisz o tym Cenzorze Nasz Kochany, przeczuwam
bestseller.

Lepiej pozbieram Twoje teksty z precla i wydam "Poradnik dla Polaka Za
Granicą". Jak się wszyscy zastosują do porad czcigodnego Alfera to 90%
pojedzie na wakacje w kraju . A dzięki temu przybędzie nam miejsc
pracy, szybciej zwalczymy kryzys, będziemy więcej zarabiać, o tyle
więcej że nawet Alfer uzna, że w końcu możemy wyjeżdżać za granicę nie
robiąc obciachu. Proste? Jak się zgodzisz to Ci jeszcze odpalę ze 20%
z zysku z tej publikacji :)

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-09-01 16:39:24
Autor: MichałG
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff pisze:
On 1 Wrz, 15:12, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Zieeewww... Książkę napisz o tym Cenzorze Nasz Kochany, przeczuwam
bestseller.

Lepiej pozbieram Twoje teksty z precla i wydam "Poradnik dla Polaka Za
Granicą". Jak się wszyscy zastosują do porad czcigodnego Alfera to 90%
pojedzie na wakacje w kraju . A dzięki temu przybędzie nam miejsc
pracy, szybciej zwalczymy kryzys, będziemy więcej zarabiać, o tyle
więcej że nawet Alfer uzna, że w końcu możemy wyjeżdżać za granicę nie
robiąc obciachu. Proste? Jak się zgodzisz to Ci jeszcze odpalę ze 20%
z zysku z tej publikacji :)

Oj... daj juz spokój... każdemu zdarza sie, że sie zagapi..... ;)))))

Pozdrawiam
Michał

Data: 2009-09-02 20:06:19
Autor: Coaster
Tu i tam w Chorwacji
MichałG wrote:
Michał Wolff pisze:
On 1 Wrz, 15:12, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Zieeewww... Książkę napisz o tym Cenzorze Nasz Kochany, przeczuwam
bestseller.

Lepiej pozbieram Twoje teksty z precla i wydam "Poradnik dla Polaka Za
Granicą". Jak się wszyscy zastosują do porad czcigodnego Alfera to 90%
pojedzie na wakacje w kraju . A dzięki temu przybędzie nam miejsc
pracy, szybciej zwalczymy kryzys, będziemy więcej zarabiać, o tyle
więcej że nawet Alfer uzna, że w końcu możemy wyjeżdżać za granicę nie
robiąc obciachu. Proste? Jak się zgodzisz to Ci jeszcze odpalę ze 20%
z zysku z tej publikacji :)

Oj... daj juz spokój... każdemu zdarza sie, że sie zagapi..... ;)))))

Ale nie kazdemu uchodzi na sucho ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-02 20:02:29
Autor: Coaster
Tu i tam w Chorwacji
Michał Wolff wrote:
On 1 Wrz, 14:48, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

"DRUKOWANYMI": NAPRAWDĘ  ŁYKNĄŁEŚ  MOJE TEKSTY NA SERIO????

To, że to jest ironia to by dziecko zgadło, większość Twoich tekstów w
tym temacie ma ten sam ironiczny wydźwięk - więc co mnie tu niby miało
zaskoczyć?. Tylko, że ironia w niczym nie zmienia faktu (a wręcz
przeciwnie - wnosi więcej złośliwości), że kolejny smęcisz o tym
samym, kolejny raz zamiast rozmawiać o wyprawie, nudzisz ględzeniem o
kasie, kolejny raz wstawiasz zaczepkę na ten temat

LOL, a nawet ROFTL :-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-01 19:50:02
Autor: Marian Janaś
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
stefandora napisała
Zapraszam na małą relację z fotkami z naszego pobytu w Chorwacji wpierwszych dwóch tygodniach sierpnia '09.

http://www.stefandora.com/200908croatia.html

Na rowerze to ja jeżdżę w okolicy mojego miejsca zamieszkania. Byłem w wielu
miejscach pokazanych na zdjęciach podczas kilku rejsów żeglarskich. A wiesz, że
w Dubrowniku jest cmentarz na który trumny wjeżdżają specjalną kolejką linową?

Pozdrawiam Marian Janaś

--


Data: 2009-09-01 20:04:21
Autor: stefandora
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
Marian Janaś wrote:
stefandora napisała
Zapraszam na małą relację z fotkami z naszego pobytu w Chorwacji wpierwszych dwóch tygodniach sierpnia '09.

http://www.stefandora.com/200908croatia.html

Na rowerze to ja jeżdżę w okolicy mojego miejsca zamieszkania.

Ja też :)

A wiesz, że
w Dubrowniku jest cmentarz na który trumny wjeżdżają specjalną kolejką linową?

Nie wiedziałam, ale w cale mnie to nie dziwi.

--
dorota
szprota

Data: 2009-09-01 20:31:58
Autor: Marian Janaś
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
stefandora napisała
Marian Janaś wrote:
> A wiesz, że
> w Dubrowniku jest cmentarz na który trumny wjeżdżają specjalną kolejką linową?

Nie wiedziałam, ale w cale mnie to nie dziwi.

Na prawo jest port chyba Gruż gdzie cumują kolosy do mariny płynie się pod
mostem w lewo:http://img299.imageshack.us/img299/1130/200908croatia104.jpg
Z mariny jest widok w kierunku widocznego wzgórza wyrastającego z tego zbocza
doliny z którego robione było Wasze zdjęcie. Na tym wzgórzu jest właśnie ten
cmentarz. A na stoku góry na skale widoczna flaga Chorwacji pozostałość z czasów
wojny kiedy Chorwaci znaczyli zajmowane poizycje. Odnowione dachy w starówce
Dubrownika odcinające się kolorem od starych nie remontowanych w ciemniejszym
odcieniu to też leczeniu ran po ostrzale Dubrownika.

Pozdrawiam Marian Janaś

--


Data: 2009-09-01 21:25:38
Autor: stefandora
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
Marian Janaś wrote:
stefandora napisała
Marian Janaś wrote:
> A wiesz, że
> w Dubrowniku jest cmentarz na który trumny wjeżdżają specjalną kolejką linową?

Nie wiedziałam, ale w cale mnie to nie dziwi.

Na prawo jest port chyba Gruż gdzie cumują kolosy do mariny płynie się pod
mostem w lewo:http://img299.imageshack.us/img299/1130/200908croatia104.jpg
Z mariny jest widok w kierunku widocznego wzgórza wyrastającego z tego zbocza
doliny z którego robione było Wasze zdjęcie. Na tym wzgórzu jest właśnie ten
cmentarz. A na stoku góry na skale widoczna flaga Chorwacji pozostałość z czasów
wojny kiedy Chorwaci znaczyli zajmowane poizycje. Odnowione dachy w starówce
Dubrownika odcinające się kolorem od starych nie remontowanych w ciemniejszym
odcieniu to też leczeniu ran po ostrzale Dubrownika.

A przy wejściu do starego miasta jest mapka z oznaczonymi budynkami i częściami chodników, które zostały uszkodzone podczas ataku na Dubrownik.


--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-09-02 20:22:24
Autor: Coaster
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
Marian Janaś wrote:
[...]
w Dubrowniku jest cmentarz na który trumny wjeżdżają specjalną kolejką linową [...]

A jak z niego zjezdzaja? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-03 00:21:26
Autor: Marian Janaś
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
Coaster napisał
Marian Janaś wrote:
> [...]
> w Dubrowniku jest cmentarz na który trumny wjeżdżają specjalną kolejką
linową [...]

A jak z niego zjezdzaja? ;-)

To jest podróż w jedną stronę ;-)

Pozdrawiam Marian Janaś

--


Data: 2009-09-03 08:54:24
Autor: Coaster
[FOTO] Tu i tam w Chorwacji
Marian Janaś wrote:
Coaster napisał
Marian Janaś wrote:
[...]
w Dubrowniku jest cmentarz na który trumny wjeżdżają specjalną kolejką
linową [...]
A jak z niego zjezdzaja? ;-)

To jest podróż w jedną stronę ;-)

Zawsze 50% taniej ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

[FOTO] Tu i tam w Chorwacji

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona