Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Tumanowicz zdemaskowany

Tumanowicz zdemaskowany

Data: 2014-03-02 15:30:22
Autor: jr
Tumanowicz zdemaskowany
Syn komunistycznego nadzorcy Marka Tumanowicza buduje dzisiaj tzw. Ruch Narodowy.
wicej:
http://p21.neon24.pl/post/94398,tumanowicz-zdemaskowany

Data: 2014-03-02 18:38:52
Autor: abc
Tumanowicz zdemaskowany
Syn komunistycznego nadzorcy Marka Tumanowicza buduje dzisiaj tzw. Ruch
Narodowy.
wicej:
http://p21.neon24.pl/post/94398,tumanowicz-zdemaskowany


Witold Tumanowicz jest synem Sawomira Tumanowicza.
 http://wsumie.pl/nie-przegap/80707-klamstwo-lewakow#

--
Nie da si oddzieli polityki od religii. Nie da si w czowieku oddzieli
katolika od obywatela. Rozdzia pastwa od Kocioa jest sztuczny.

Data: 2014-03-03 03:55:59
Autor: stevep
Tumanowicz zdemaskowany
W dniu .03.2014 o 15:30 jr <bezadresu@jr.pl> pisze:

Syn komunistycznego nadzorcy Marka Tumanowicza buduje dzisiaj tzw. Ruch  Narodowy.
wicej:
http://p21.neon24.pl/post/94398,tumanowicz-zdemaskowany


Od razu wydawao mi si, e to ten sam smrd:
# Syn komunistycznego nadzorcy Marka Tumanowicza buduje dzisiaj tzw. Ruch  Narodowy. Tumanowicz to gorliwy wyznawca Jaruzelskiego, swoj ohydn  postaw i kamstwem obraa i utrzymywa w niewoli miliony Polakw.

Dzi jego syn Witold Tumanowicz zosta oddelegowany przez nich do  kontrolowania polskich rodowisk patriotycznych. Na filmie widzimy  Tumanowicza podczas prowokacyjnej demonstracji w 2010 roku w Warszawie.  Jest oczywicie flaga izraelska przyniesiona przez jak niewiadom  dusz. Flaga zostaje szybko ukryta.

Tumanowicz i rodowiska antykatolickiej i antyislamskiej modziey  warszawskiej. Warto obejrze! #
Strona jak wyej.
--
stevep
-- -- -
Uywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2014-03-03 07:54:53
Autor: Jakub A. Krzewicki
Tumanowicz zdemaskowany
stevep wrote:

W dniu .03.2014 o 15:30 jr <bezadresu@jr.pl> pisze:

Syn komunistycznego nadzorcy Marka Tumanowicza buduje dzisiaj tzw. Ruch
Narodowy.
więcej:
http://p21.neon24.pl/post/94398,tumanowicz-zdemaskowany


Od razu wydawało mi się, że to ten sam smród:
# Syn komunistycznego nadzorcy Marka Tumanowicza buduje dzisiaj tzw. Ruch
Narodowy. Tumanowicz to gorliwy wyznawca Jaruzelskiego, swoją ohydną
postawą i kłamstwem obrażał i utrzymywał w niewoli miliony Polaków.

Dziś jego syn Witold Tumanowicz został oddelegowany przez nich do
kontrolowania polskich środowisk patriotycznych. Na filmie widzimy
Tumanowicza podczas prowokacyjnej demonstracji w 2010 roku w Warszawie.
Jest oczywiście flaga izraelska przyniesiona przez jakąś nieświadomą
duszę. Flaga zostaje szybko ukryta.

Tumanowicz i środowiska antykatolickiej i antyislamskiej młodzieży
warszawskiej. Warto obejrzeć! #
Strona jak wyżej.

Nie każdy kto protestuje przeciwko wahabitom, Tumanowicza słucha. Na tej demonstracji byli też buddyści, a Jacek Biały, który tak denuncjuje Tumanowicza, może potwierdzić, że szczególnie fanatyczne odłamy islamu stanowią poważne zagrożenie dla buddyzmu -- - szczególnie tego w formie tantrycznej, eksperymentującego z seksem, zaświatami, alkoholem i umysłem -- - czyli wszystkim co najgorsze w oczach wiernych wyznawców Allaha (i nie tylko, bo niektórzy fanatycy chrześcijańscy w postaci Abecadła czy Fasolki oraz judaistyczni też mają do tej pracy swoje obiekcje). Historia daje za przykład losy uniwersytetu w Nalandzie w Indiach, w którym studiowała cała Azja i pół Europy, takie połączenie ówczesnego Oxfordu z Hogwartem -- - wiadomo, kto go zniszczył. Ja się więc nie dziwię dlatego nawet temu, że lama Ole życzył onegdaj długiego życia... bajcom Specnaza wyruszającym do Czeczenii. Mimo wszystko ta straszna zamordystyczna Rosja z samodzierżawiem carja Putina i jak zwykle nahajkami Kozaków (bo jak widać na lepsze rządy jej na razie nie stać) to _jeszcze_ jest Europa. Podczas gdy z Zachodu robi się -- - wprawdzie powoli -- - arabski kalifat.

Tu się toczy walka o coś więcej niż gary i przeżycie na bazie jednostki czy kultury plemienia, chodzi o walkę o wolność ducha i myśli.

--
СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

Data: 2014-03-03 15:03:53
Autor: jr
Tumanowicz zdemaskowany

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w wiadomości news:lf18vt$kdr$1node1.news.atman.pl...
stevep wrote:

W dniu .03.2014 o 15:30 jr <bezadresu@jr.pl> pisze:

Syn komunistycznego nadzorcy Marka Tumanowicza buduje dzisiaj tzw. Ruch
Narodowy.
więcej:
http://p21.neon24.pl/post/94398,tumanowicz-zdemaskowany


Od razu wydawało mi się, że to ten sam smród:
# Syn komunistycznego nadzorcy Marka Tumanowicza buduje dzisiaj tzw. Ruch
Narodowy. Tumanowicz to gorliwy wyznawca Jaruzelskiego, swoją ohydną
postawą i kłamstwem obrażał i utrzymywał w niewoli miliony Polaków.

Dziś jego syn Witold Tumanowicz został oddelegowany przez nich do
kontrolowania polskich środowisk patriotycznych. Na filmie widzimy
Tumanowicza podczas prowokacyjnej demonstracji w 2010 roku w Warszawie.
Jest oczywiście flaga izraelska przyniesiona przez jakąś nieświadomą
duszę. Flaga zostaje szybko ukryta.

Tumanowicz i środowiska antykatolickiej i antyislamskiej młodzieży
warszawskiej. Warto obejrzeć! #
Strona jak wyżej.

Nie każdy kto protestuje przeciwko wahabitom, Tumanowicza słucha. Na tej
demonstracji byli też buddyści, a Jacek Biały, który tak denuncjuje
Tumanowicza, może potwierdzić, że szczególnie fanatyczne odłamy islamu
stanowią poważne zagrożenie


Żołnierze Andersa przeszli prawie cały Bliski Wschód i nie mieli żadnych problemów z muzułmanami. Nawet muzułmańskie kolonie Europejczyków dalekie były od rewolucyjnego terroru dzisiejszych fundamentalistów. Generalnie problem islamizmu pojawił się pod wpływem emisariuszy GRU, którzy zaadaptowali sowiecką ideologię do tradycji muzułmańskiej (jest spora analogia do tzw. teologii wyzwolenia u Latynosów)

 dla buddyzmu -- - szczególnie tego w formie
tantrycznej, eksperymentującego z seksem, zaświatami, alkoholem i umysłem
-- - czyli wszystkim co najgorsze w oczach wiernych wyznawców Allaha (i nie
tylko, bo niektórzy fanatycy chrześcijańscy w postaci Abecadła czy Fasolki
oraz judaistyczni też mają do tej pracy swoje obiekcje).

Historia daje za przykład losy uniwersytetu w Nalandzie w Indiach, w którym
studiowała cała Azja i pół Europy, takie połączenie ówczesnego Oxfordu z
Hogwartem -- - wiadomo, kto go zniszczył.


Buddyści są poniekąd temu winni poprzez swoja wrodzoną ustępliwość i bezkrytyczny pacyfizm. Dzisiaj doczekali się buddyjskich ekstremistów w Birmie głoszących śmierć muzułmanom (zapewne służby specjalne komunistycznej Birmy).

 Ja się więc nie dziwię dlatego
nawet temu, że lama Ole życzył onegdaj długiego życia... bajcom Specnaza
wyruszającym do Czeczenii.

Lama Ole jest madrym i szlachetnym człowiekiem, lecz urodził się na Zachodzie, więc nie musi się znać na sowieckiej specyfice. Wiekszość 'czeczeńskich akcjii' jest autorstwa FSB w wykonaniu Czeczenów, których rodziny znajdujją się 'pod opieką' Rosjan w rosyjskich obozach filtracyjnych. Taki Basajew był kilkakrotnie w rosyjskich rękach, po czym 'uciekał' w góry i organizował walkę. Wiekszość akcji specnazu jest przeprowadzana tak, żeby ukatrupić jak najwięcej świadków, w tym zakładników. Pomimo tego są to historie w Rosji znane i nie raz opisane.

 Mimo wszystko ta straszna zamordystyczna Rosja z
samodzierżawiem carja Putina i jak zwykle nahajkami Kozaków (bo jak widać na
lepsze rządy jej na razie nie stać) to _jeszcze_ jest Europa. Podczas gdy z
Zachodu robi się -- - wprawdzie powoli -- - arabski kalifat.


Gdyby Hitler nie wymordował Żydów, Żydzi nie dopuściliby Arabów do interesów w Europie.
j



Tu się toczy walka o coś więcej niż gary i przeżycie na bazie jednostki czy
kultury plemienia, chodzi o walkę o wolność ducha i myśli.

-- СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

Data: 2014-03-03 21:08:10
Autor: Jakub A. Krzewicki
Tumanowicz zdemaskowany
jr wrote:


Żołnierze Andersa przeszli prawie cały Bliski Wschód i nie mieli żadnych
problemów z muzułmanami. Nawet muzułmańskie kolonie Europejczyków dalekie
były od rewolucyjnego terroru dzisiejszych fundamentalistów. Generalnie
problem islamizmu pojawił się pod wpływem emisariuszy GRU, którzy
zaadaptowali sowiecką ideologię do tradycji muzułmańskiej (jest spora
analogia do tzw. teologii wyzwolenia u Latynosów)

A nie zapominaj, że CIA też maczała w tym palce i zaakceptowała ten stan (czyt. Al-Qaeda) i wykorzystuje ich w celach racji stanu własnej i dynastii saudyjskiej. To jest bardziej złożone niż się nam wydaje.
 
Buddyści są poniekąd temu winni poprzez swoja wrodzoną ustępliwość i
bezkrytyczny pacyfizm. Dzisiaj doczekali się buddyjskich ekstremistów w
Birmie głoszących śmierć muzułmanom (zapewne służby specjalne
komunistycznej Birmy).

Pacyfizm nie taki bezkrytyczny, bo się w kopńcu da Dżyngisa i Hulagu raz na 1000 lat wyhodować. Z tym, że to ślepa uliczka, w perspektywie stuleci donikąd nie prowadzi.

Lama Ole jest madrym i szlachetnym człowiekiem, lecz urodził się na
Zachodzie, więc nie musi się znać na sowieckiej specyfice. Wiekszość
'czeczeńskich akcjii' jest autorstwa FSB w wykonaniu Czeczenów, których
rodziny znajdujją się 'pod opieką' Rosjan w rosyjskich obozach
filtracyjnych. Taki Basajew był kilkakrotnie w rosyjskich rękach, po czym
'uciekał' w góry i organizował walkę. Wiekszość akcji specnazu jest
przeprowadzana tak, żeby ukatrupić jak najwięcej świadków, w tym
zakładników. Pomimo tego są to historie w Rosji znane i nie raz opisane.

A tu się zgadzam, to jest tajemnica poliszynala mówiąc krótko.

Bardziej mnie martwi, że Putin wydał wojnę rosyjskim parapsychologom i ezoterykom, Duma Państwowa wzywa do delegalizacji profesji szacowanej na 30 miliardów rocznego dochodu. Na czym Rosja będzie się trzymać, jak tamtejsi czarownicy i szamani pójdą w odstawkę? Dla mnie to jest główny powód, dla którego wycofuję swoje poparcie dla Federacji.

--
СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

Data: 2014-03-04 06:16:41
Autor: jr
Tumanowicz zdemaskowany

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w
wiadomości news:lf2nfb$233$1node2.news.atman.pl...
jr wrote:


Żołnierze Andersa przeszli prawie cały Bliski Wschód i nie mieli żadnych
problemów z muzułmanami. Nawet muzułmańskie kolonie Europejczyków dalekie
były od rewolucyjnego terroru dzisiejszych fundamentalistów. Generalnie
problem islamizmu pojawił się pod wpływem emisariuszy GRU, którzy
zaadaptowali sowiecką ideologię do tradycji muzułmańskiej (jest spora
analogia do tzw. teologii wyzwolenia u Latynosów)

A nie zapominaj, że CIA też maczała w tym palce i zaakceptowała ten stan
(czyt. Al-Qaeda) i wykorzystuje ich w celach racji stanu własnej i dynastii
saudyjskiej. To jest bardziej złożone niż się nam wydaje.


Owszem tak, ale wykorzystywać, a kreować to ogromna różnica! USA nie raz
pomagała sowieciarzom wykorzystując ich do walki ze wspólnym wrogiem. Posyłali
konwoje do Murmańska przeciw Hitlerowi. Szkolili ludzi Ho-szi-mina i Kim-Ir-Sena
przeciw Japończykom, wspierali także Al Kaidę przeciw sowietom. W końcu wszystko
odwraca się przeciw nim, a oni zapewne do dziś nie rozmumieją dlaczego tak jest.
Dlaczego nie rozumieją?
Amerykanie to ludzie ze świata, w którym życie brata lub syna w żołnierskim
mundurze stanowi wartość wyższą od pieniędzy, dlatego wolą płacić innym, żeby za
nich walczyli. W ogóle nie mają pojęcia o tym, czym jest zagrożenie dla
człowieczeństwa jako takiego kryjące się w sowieciarskich sektach i ich dalszych
mutacjach. Żeby o tym wiedzieć a jeszcze komuś powiedzieć, trzeba by trochę
pomieszkać w państwie Stalina lub Kim-Ir-Sena i jednocześnie nie dać zamienić
się w gówno. Potem jeszcze trzeba wrócić do normalnego świata i z czystym
sumieniem zdać relację - zadanie praktycznie niewykonalne.
j

Data: 2014-03-04 06:17:31
Autor: jr
Tumanowicz zdemaskowany

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w
wiadomości news:lf2nfb$233$1node2.news.atman.pl...
jr wrote:
Buddyści są poniekąd temu winni poprzez swoja wrodzoną ustępliwość i
bezkrytyczny pacyfizm. Dzisiaj doczekali się buddyjskich ekstremistów w
Birmie głoszących śmierć muzułmanom (zapewne służby specjalne
komunistycznej Birmy).

Pacyfizm nie taki bezkrytyczny, bo się w kopńcu da Dżyngisa i Hulagu raz na
1000 lat wyhodować. Z tym, że to ślepa uliczka, w perspektywie stuleci
donikąd nie prowadzi.

Lama Ole jest madrym i szlachetnym człowiekiem, lecz urodził się na
Zachodzie, więc nie musi się znać na sowieckiej specyfice. Wiekszość
'czeczeńskich akcjii' jest autorstwa FSB w wykonaniu Czeczenów, których
rodziny znajdujją się 'pod opieką' Rosjan w rosyjskich obozach
filtracyjnych. Taki Basajew był kilkakrotnie w rosyjskich rękach, po czym
'uciekał' w góry i organizował walkę. Wiekszość akcji specnazu jest
przeprowadzana tak, żeby ukatrupić jak najwięcej świadków, w tym
zakładników. Pomimo tego są to historie w Rosji znane i nie raz opisane.

A tu się zgadzam, to jest tajemnica poliszynala mówiąc krótko.

Bardziej mnie martwi, że Putin wydał wojnę rosyjskim parapsychologom i
ezoterykom


Obecnie mamy w Rosji do czynienia z sowiecką mutacją pożenioną z prawosławiem.
Rosyjska cerkiew która przetrwała Zwiazek Sowiecki była po prostu filią KGB -
inaczej legalnie by nie przetrwała (w sowietach funkcjonowała także podziemna
cerkiew, ale ta zapewne została już wchłonięta przez oficjalną). Tak więc aby
zapewnić sobie błogosławieństwo kleru w sprawach zasadniczych (jak na przykład
ostatnie działania na Ukrainie), Putin odwdzięcza się robiąc gesty w sprawach
mniej istotnych, jak na przykład ściganie ezoteryków. Analogiczną sytuacje mamy
w Polsce, gdzie od czasu do czasu wysuwa się postulaty obyczajowe (najczęściej o
charakterze seksualno-rozrodczym), w zamian za co zubeczony kler chroni
oligarchiczny porządek wyrosły z PRL.

, Duma Państwowa wzywa do delegalizacji profesji szacowanej na 30
miliardów rocznego dochodu. Na czym Rosja będzie się trzymać, jak tamtejsi
czarownicy i szamani pójdą w odstawkę? Dla mnie to jest główny powód, dla
którego wycofuję swoje poparcie dla Federacji.


Nie widziałeś dotąd innych powodów? Cóż... lepiej obudzić się późno niż wcale.
j

Data: 2014-03-04 07:10:59
Autor: Jakub A. Krzewicki
Tumanowicz zdemaskowany
jr wrote:

Obecnie mamy w Rosji do czynienia z sowiecką mutacją pożenioną z
prawosławiem. Rosyjska cerkiew która przetrwała Zwiazek Sowiecki była po
prostu filią KGB - inaczej legalnie by nie przetrwała (w sowietach
funkcjonowała także podziemna cerkiew, ale ta zapewne została już
wchłonięta przez oficjalną). Tak więc aby zapewnić sobie błogosławieństwo
kleru w sprawach zasadniczych (jak na przykład ostatnie działania na
Ukrainie), Putin odwdzięcza się robiąc gesty w sprawach mniej istotnych,
jak na przykład ściganie ezoteryków. Analogiczną sytuacje mamy w Polsce,
gdzie od czasu do czasu wysuwa się postulaty obyczajowe (najczęściej o
charakterze seksualno-rozrodczym), w zamian za co zubeczony kler chroni
oligarchiczny porządek wyrosły z PRL.

Tylko że rosyjscy ezoterycy to też filia KGB mająca więcej w dodatku wspólnego z oryginalną ideologią CzeKa (bogostroitielstwo, bogoiskatielstwo) niż cerkiew. A przynajmniej byli tą filią do bardzo niedawna, w słynnych na cały świat instytutach parapsychologicznych pracując nad psychotronicznymi Wunderwaffe -- - bo widać, że Seva robi zaczystku i te wszystkie instytuty jeśli jeszcze nie zamknięte, to wkrótce będą. Widać ustąpił Cerkwi w tym wypadku w bardzo istotnej sprawie, bo w kagiebowskiej nomeklaturze CCCP Cerkiew była zawsze nr2 po szamanach, z wyjątkiem acmé lat stalinowskich. Cerkiew to element bizantyński, europejski w Rosji, czarownicy i "parapsycholodzy" -- - turański, azjatycki. Czyli wygląda na to, że Putin bizantynizuje Rosję chyba nawet przeciw wpojonym skłonnościom, jsako iż jego wychowanie w Firmie było skierowane w stronę Wschodu (jest judoką, lubi Syberię). Jako niepoprawny element turański, dla którego Matką Rzek jest Jenisiej ewentualnie Lena, a nie Wołga, ja tego zwrotu na Zachód zwyczajnie nie znoszę.

BTW. Mój wiersz "Matka Rzek" zacytuję w całości jako pochwałę tej "innej" Rosji, która nie ma wiele wspólnego z bolszewikami ani z Cerkwią. Niech go ktoś przetłumaczy na język Puszkina, którego nie opanowałem tak dobrze, żeby pisać w nim poezję:

Tam gdzie lodospady świętych alckich gór
łamią turni kark o srebro białych chmur
wypływają źródła wielkiej matki rzek
przez skaliste progi przełamując bieg

Przezroczystej wody silny rwący nurt
wchłania w swoje łono prądy górskich strug
jarem się przedziera poprzez żwir i głaz
moc jego żywiołu wzbiera raz po raz

Wcina się doliną przez pustynny less
w szerokiej równiny się rozlewa step
gdzie u wodopoju pasterze wśród traw
zatrzymują pochód swych bogatych stad

kupców karawany przekraczają bród
którym szlak z zachodu dawna szedł na wschód
niosąc w dar żelazo złoto oraz spiż
aby powracając jedwab wieźć i ryż

Płynie w gęsty ciemny i iglasty las
w którym na moczarach wolno płynie czas
ryb spragniony niedźwiedź idzie w nią na łów
słychać wycie wilków i puchanie sów

Pośród tego boru leśny żyje lud
nie doskwiera jemu choroba ni głód
żyje wedle bogów i przyrody praw
zna moc dzikich jagód grzybów ziół i traw

Na daleką północ rzeka w śnieg i mróz
dąży tam gdzie czarny mech i porost tundr
dzwonki reniferów gdzie dzwonią u sań
biegnąc skutym lodem korytem we mgłach

Gdzie w namiotach głośne śmiechy młodych dziew
i przechwałki łowców i szamana śpiew
który duchów przodków przywołuje moc
by chroniły stada przez polarną noc

W oceanie lodu pełnym alk i fok
wielka matka rzeka kończy wód swych tok
tam na krze przypływa biały niedźwiedź z mórz
syty odpoczywa wśród nadbrzeżnych wzgórz

Głoszą klechdy przodków że tam dusz jest kraj
które pogubiły swoją drogę w raj
skąd je woła swoim świętym bębnem kam
rzadko żywy człowiek zajrzy kiedy tam

Tak od sięgających nieba świętych gór
aż do lodowatych czarnych sinych mórz
poprzez siedem krain z nurtem siedmiu rzek
mową siedmiu ludów płynie moja pieśń

Dźwięk się jej rozchodzi przez bezkresny ląd
czy usłyszą słowa me daleko stąd
czy do ludnych dotrą i bogatych miast
kiedy je na zachód wzniesie ścieżka gwiazd?

Nie widziałeś dotąd innych powodów? Cóż... lepiej obudzić się późno niż
wcale. j

Rosja była ostatnim krajem fundującym badania nad parapsychologią i okultyzmem na taką skalę od czasu kiedy w U.S. obcięli poważnie fundusze na zastosowanie psychotroniki do celów wojskowych po zakończeniu Zimnej Wojny. Tam gdzie się obecnie jeszcze nie zwalcza ludzi badających sprawy "drugiego świata" tam się już ich nie finansuje, nie pomaga.

--
СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

Data: 2014-03-04 22:39:44
Autor: jr
Tumanowicz zdemaskowany

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w wiadomości news:lf3qpj$879$1node1.news.atman.pl...
jr wrote:

Obecnie mamy w Rosji do czynienia z sowiecką mutacją pożenioną z
prawosławiem. Rosyjska cerkiew która przetrwała Zwiazek Sowiecki była po
prostu filią KGB - inaczej legalnie by nie przetrwała (w sowietach
funkcjonowała także podziemna cerkiew, ale ta zapewne została już
wchłonięta przez oficjalną). Tak więc aby zapewnić sobie błogosławieństwo
kleru w sprawach zasadniczych (jak na przykład ostatnie działania na
Ukrainie), Putin odwdzięcza się robiąc gesty w sprawach mniej istotnych,
jak na przykład ściganie ezoteryków. Analogiczną sytuacje mamy w Polsce,
gdzie od czasu do czasu wysuwa się postulaty obyczajowe (najczęściej o
charakterze seksualno-rozrodczym), w zamian za co zubeczony kler chroni
oligarchiczny porządek wyrosły z PRL.

Tylko że rosyjscy ezoterycy to też filia KGB mająca więcej w dodatku
wspólnego z oryginalną ideologią CzeKa (bogostroitielstwo, bogoiskatielstwo)



Nie bardzo rozumiem, co ma wspólnego ideologia CzeKa z bogostroitielstwem i bogoiskatielstwem? Dzierżyński stworzył CzeKa nie po to, żeby filozofować, tylko po to, zeby mordować przeciwników politycznych - (głownie eserowców, którzy wygrali wybory w 1919 roku). Jeśli jakies środowiska ezoteryków znalazły sie pod kontrola CzeKa, to z takich samych powodów jak cerkiew, lub kościół katolicki, czyli z powodów czysto praktycznych - zbierać informacje o ludziach, by kontrolować _całe społeczeństwo_ i zagnać je do obory. Taka jest ideologia Czeka.

niż cerkiew. A przynajmniej byli tą filią do bardzo niedawna, w słynnych na
cały świat instytutach parapsychologicznych pracując nad psychotronicznymi
Wunderwaffe


Hitler wierzył w parapsychologię, Dzierżyński i Lenin raczej nie.

 -- - bo widać, że Seva robi zaczystku i te wszystkie instytuty
jeśli jeszcze nie zamknięte, to wkrótce będą. Widać ustąpił Cerkwi w tym
wypadku w bardzo istotnej sprawie, bo w kagiebowskiej nomeklaturze CCCP
Cerkiew była zawsze nr2 po szamanach, z wyjątkiem acmé lat stalinowskich.
Cerkiew to element bizantyński, europejski w Rosji, czarownicy i
"parapsycholodzy" -- - turański, azjatycki. Czyli wygląda na to, że Putin
bizantynizuje Rosję

Putin jest wychowankiem KGB, czyli kontynuatora CzeKa. Ideologia tych ludzi nie ma nic wspólnego ani z Bizancjum, ani z szamanizmem. Ideologią tych ludzi jest niszczenie ludzkiej cywilizacji w każdej postaci i podmienianie jej własną. Jeśli uda im się gdzieś zgnoić kościół katolicki, pozwolą mu istnieć w zgnojonej wersji. Tak samo jest z prawosławiem, islamem, buddyzmem, szamanizmem, więc dla czego nie z okultyzmem? Jeśli Putin opiera się na skomuszonej cerkwii, to tylko dlatego, że wśród rosyjskich wyznań cerkiew ma największe wpływy - oto metodologia CzeKa.


 chyba nawet przeciw wpojonym skłonnościom, jsako iż jego
wychowanie w Firmie było skierowane w stronę Wschodu (jest judoką, lubi
Syberię).

Jesli Putin jest judoką, to nie z powodu jego filozoficznych skłonnosci, tylko dla tego, że sztuki walki przydają się w formacjach takich, jakim on służył i nadal służy. Nie możesz patrzeć na innych tylko pod swoim idealistycznym kątem. Ludzie mają naprawdę różną karmę i nie wszyscy się rodzą ze skłonnościami do wewnętrznemu rozwojowi. A już na pewno tacy ludzie nie mogli robić kariery w szeregach KGB! Ideologia marksistowska całkowicie neguje rozwój wewnętrzny człowieka. Uważa go wręcz za szkodliwy, jako że według marksizmu umysł jest jedynie widmem materii. Marksizm nakazuje rozwiązywanie wszelkich problemów poprzez walkę o byt materialny. Dopiero po zaspokojeniu materialnych potrzeb ma się narodzić nowy 'bezkonfliktowy' rodzaj ludzkości (mnie osobiście ta wizja przypomina oborę dla bydła hodowlanego).
j

Data: 2014-03-05 02:33:18
Autor: Jakub A. Krzewicki
Tumanowicz zdemaskowany
jr wrote:

Nie bardzo rozumiem, co ma wspólnego ideologia CzeKa z bogostroitielstwem
i bogoiskatielstwem? Dzierżyński stworzył CzeKa nie po to, żeby
filozofować, tylko po to, zeby mordować przeciwników politycznych -
(głownie eserowców, którzy wygrali wybory w 1919 roku). Jeśli jakies
środowiska ezoteryków znalazły sie pod kontrola CzeKa, to z takich samych
powodów jak cerkiew, lub kościół katolicki, czyli z powodów czysto
praktycznych - zbierać informacje o ludziach, by kontrolować _całe
społeczeństwo_ i zagnać je do obory. Taka jest ideologia Czeka.

Ja mówię o takich ciekawych ludzuach jak Bokij i Barczenko, którym przejściowo się udało nawet niejakiego Nikołaja Roericha zwerbować. Powstał bardzo ciekawy rodzaj komunizmu, który nie miał wiele wspólnego z komunizmem marksistowskim, bo takie pierdoły jak diamat czy walka klas zeszły w nim na poziom trzeciorzędny. Najważniejsze w tej herezji stało się poszukiwanie i próba (uwaga!... uwaga!... nadchodzi!...) budowy nowego kolektywnego Boga -- - ubóstwionego Człowieka. Na pewien czas zdusił ją Josif Wissarionowicz Stalin (który z seminarium w Tbilisi wyniósł tezę: "nie będziesz miał cudzych Bogów przede Mną" i stosował ją w życiu), ale po jego śmierci stała się niemal oficjalną religią KGB, wyznawaną przez andropowców włącznie z Gorbaczowem. Andropowcy byli związani z International Roerich Fund i stanowili ramię globalistycznej, faszyzującej Synarchii w CCCP -- - prawdziwych właścicieli kraju. Chęć nawiązania łączności z zaświatami (gdzie również nb. była potrzeba rewolucji zgodnie z wiarą w... trzymać się mocno!... "możliwość wskrzeszenia naukowego umarłych przez komunizm") tudzież względy praktyczne, podoobne do tych z reżimu malarza pokojowego (z którego po wojnie do placówek Związku Rad-ioaktywnego trafilo mnóstwo personelu -- - resztą podzieliła się Ameryka w Projekcie PAPERCLIP) pchnęły ten odłam bolszewików do niezwykle intensywnych badań na temat parapsychologii, psychotroniki i utworzenia podobnego typu instytutów na niespodziewaną nigdzie indziej skalę. Po upadku CCCP te uczelnie w sporej częścisię sprywatyzowały, ale zakładam, że patronat trwał nadal, nawet przez większość carowania Sevy. Zakładam, że Putin również był w tej wierze katechizowany, w końcu wychowany przez andropowców, a jego kryptonim Seva to nie tylko zdrobnienie od "Sevastian" ale w wisznuickim sanskrycie oznacza ni mniej ni więcej tylko "rab boży". Dlatego przejście na stronę ortodoksyjnej Cerkwi, którego nie zauważyłem, a w zasadzie najzwyczajniej przegapiłem, zaskoczyło mnie wraz z dosyć nieprzyjemną wiadomością. Nie zrobiłby bowiem tego kroku bez długotrwałego czyszczenia Firmy z andropowców. Nie pozwoliliby mu, nawet po upadku Związku Rad zrobili wszystkie kroki, żeby się nie dało wyjść z przedziału tej ideologii i postawili człowieka, do którego nie mieli większej wątpliwości, że będzie Sługą fundacji. Wyhodowanie przezeń nowego pokoleniowo narybku niezależnego od andropowców zakrawa na cud purymowy ;)

--
СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

Data: 2014-03-05 19:29:36
Autor: jr
Tumanowicz zdemaskowany

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w wiadomości news:lf5usv$h55$1node1.news.atman.pl...
jr wrote:

Nie bardzo rozumiem, co ma wspólnego ideologia CzeKa z bogostroitielstwem
i bogoiskatielstwem? Dzierżyński stworzył CzeKa nie po to, żeby
filozofować, tylko po to, zeby mordować przeciwników politycznych -
(głownie eserowców, którzy wygrali wybory w 1919 roku). Jeśli jakies
środowiska ezoteryków znalazły sie pod kontrola CzeKa, to z takich samych
powodów jak cerkiew, lub kościół katolicki, czyli z powodów czysto
praktycznych - zbierać informacje o ludziach, by kontrolować _całe
społeczeństwo_ i zagnać je do obory. Taka jest ideologia Czeka.

Ja mówię o takich ciekawych ludzuach jak Bokij i Barczenko, którym
przejściowo się udało nawet niejakiego Nikołaja Roericha zwerbować. Powstał
bardzo ciekawy rodzaj komunizmu, który nie miał wiele wspólnego z komunizmem
marksistowskim, bo takie pierdoły jak diamat czy walka klas zeszły w nim na
poziom trzeciorzędny.

Najważniejsze w tej herezji stało się poszukiwanie i próba (uwaga!...
uwaga!... nadchodzi!...) budowy nowego kolektywnego Boga -- - ubóstwionego
Człowieka. Na pewien czas zdusił ją Josif Wissarionowicz Stalin (który z
seminarium w Tbilisi wyniósł tezę: "nie będziesz miał cudzych Bogów przede
Mną" i stosował ją w życiu), ale po jego śmierci stała się niemal oficjalną
religią KGB,



Sowietyzm jest rodzajem religii (można nawet pokazać, że to jest judeochrześcijańska herezja), ale ta religia nie ma nic wspólnego z jakąlwiek ezoteryką. Jeżeli zajmowali się psychotroniką, to tylko z punktu widzenia naukowo-praktycznego.


 wyznawaną przez andropowców włącznie z Gorbaczowem. Andropowcy
byli związani z International Roerich Fund i stanowili ramię
globalistycznej, faszyzującej Synarchii w CCCP -- - prawdziwych właścicieli
kraju.

Chęć nawiązania łączności z zaświatami (gdzie również nb. była potrzeba
rewolucji zgodnie z wiarą w... trzymać się mocno!... "możliwość wskrzeszenia
naukowego umarłych przez komunizm") tudzież względy praktyczne, podoobne do
tych z reżimu malarza pokojowego (z którego po wojnie do placówek Związku
Rad-ioaktywnego trafilo mnóstwo personelu -- - resztą podzieliła się Ameryka
w Projekcie PAPERCLIP) pchnęły ten odłam bolszewików do niezwykle


'Odłam'? Biuro Polityczne znalazło praktyczne korzyści zajmowania sie psychotroniką, więc wydelegowali ludzi do tej roboty i tyle.

intensywnych badań na temat parapsychologii, psychotroniki i utworzenia
podobnego typu instytutów na niespodziewaną nigdzie indziej skalę. Po upadku
CCCP te uczelnie w sporej częścisię sprywatyzowały, ale zakładam, że
patronat trwał nadal, nawet przez większość carowania Sevy.


Być może. Ale cerkiew mogła się okazać bardziej pomocna w kontrolowaniu społeczeństwa, więc przerzucili się na cerkiew. Wierz mi, że bolszewicy takie tematy traktują czysto instrumentalnie. Są w tym podobni do hiszpańskich konkwistadorów w Ameryce, którzy również wykorzystywali miejscowe wierzenia i zwyczaje dla swoich celów, lecz kultura tubylców zupełnie ich nie interesowała. Trzymali się własnej idei niszczenia prekolumbijskich cywilizacji i podmieniania ich cywilizacją chrześcijańską. Skutek jest taki, że mamy tam kultury narodowe w formie i katolickie w treści. Tamtejsi indianie kultywują prekolumbijskie zwyczaje nie mając pojęcia o ich duchowych podstawach. Dawne symbole religijne lub astrologiczne malują na kiczowatych suwenirach sprzedawanych turystom. Do podobnego wyjałowienia prowadzi sowietyzacja każdej kultury.

Zakładam, że Putin również był w tej wierze katechizowany, w końcu wychowany
przez andropowców, a jego kryptonim Seva to nie tylko zdrobnienie od
"Sevastian" ale w wisznuickim sanskrycie oznacza ni mniej ni więcej tylko


Jedyną religią bolszewika jest kontrolowanie słabszych od siebie i posłuszeństwo wobec silniejszych. Jedynym bogiem bolszewika jest Historia, której wyroki czynią go bezkarnym wobec słabszych i bezsilnym wobec silniejszych. Jeśli tych drugich nie ma, pozostają pierwsi.

"rab boży". Dlatego przejście na stronę ortodoksyjnej Cerkwi, którego nie
zauważyłem, a w zasadzie najzwyczajniej przegapiłem, zaskoczyło mnie wraz z
dosyć nieprzyjemną wiadomością.


Kto nie zna specyfiki sowietyzmu, ten jest przez sowietyzm zaskakiwany. Czterystu Hiszpanów maszerujacych na Meksyk wspierało piętnaście tysięcy uzbrojonych wojowników Tlaxcalli. Po zwycięstwie też byli zaskoczeni, że znaleźli się wśród zwyciężonych.

 Nie zrobiłby bowiem tego kroku bez
długotrwałego czyszczenia Firmy z andropowców. Nie pozwoliliby mu, nawet po
upadku Związku Rad zrobili wszystkie kroki, żeby się nie dało wyjść z
przedziału tej ideologii i postawili człowieka, do którego nie mieli
większej wątpliwości, że będzie Sługą fundacji. Wyhodowanie przezeń nowego
pokoleniowo narybku niezależnego od andropowców zakrawa na cud purymowy ;)


Jeśli chodzi o kagiebistę Andropowa, to różnił się od innych tym, że zdawał sobie sprawę z rychłego upadku ZSRR w istniejącej formule, dlatego postanowił tą formułę zmienić. Stąd pieriestrojka Gorbaczowa, króra była niczym innym, jak formą ratowania Związku Sowieckiego. Po odsunięciu go od władzy Związek Sowiecki się rozpadł. Dzisiaj Putin chce go odbudować na własny sposób - do czego mu są potrzebni andropowcy?
j

Data: 2014-03-04 22:41:57
Autor: jr
Tumanowicz zdemaskowany

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w wiadomości news:lf3qpj$879$1node1.news.atman.pl...

Nie widziałeś dotąd innych powodów? Cóż... lepiej obudzić się późno niż
wcale. j

Rosja była ostatnim krajem fundującym badania nad parapsychologią i
okultyzmem na taką skalę od czasu kiedy w U.S. obcięli poważnie fundusze na
zastosowanie psychotroniki do celów wojskowych po zakończeniu Zimnej Wojny.
Tam gdzie się obecnie jeszcze nie zwalcza ludzi badających sprawy "drugiego
świata" tam się już ich nie finansuje, nie pomaga.


Jeśli się ich nie zwalcza, to dadzą sobie radę sami.
j

Data: 2014-03-04 22:52:21
Autor: jr
Tumanowicz zdemaskowany

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w wiadomości news:lf3qpj$879$1node1.news.atman.pl...

BTW. Mój wiersz "Matka Rzek" zacytuję w całości jako pochwałę tej "innej"
Rosji, która nie ma wiele wspólnego z bolszewikami ani z Cerkwią. Niech go
ktoś przetłumaczy na język Puszkina, którego nie opanowałem tak dobrze, żeby
pisać w nim poezję:

Tam gdzie lodospady świętych alckich gór
łamią turni kark o srebro białych chmur
wypływają źródła wielkiej matki rzek
przez skaliste progi przełamując bieg

Przezroczystej wody silny rwący nurt
wchłania w swoje łono prądy górskich strug
jarem się przedziera poprzez żwir i głaz
moc jego żywiołu wzbiera raz po raz

Wcina się doliną przez pustynny less
w szerokiej równiny się rozlewa step
gdzie u wodopoju pasterze wśród traw
zatrzymują pochód swych bogatych stad

kupców karawany przekraczają bród
którym szlak z zachodu dawna szedł na wschód
niosąc w dar żelazo złoto oraz spiż
aby powracając jedwab wieźć i ryż

Płynie w gęsty ciemny i iglasty las
w którym na moczarach wolno płynie czas
ryb spragniony niedźwiedź idzie w nią na łów
słychać wycie wilków i puchanie sów

Pośród tego boru leśny żyje lud
nie doskwiera jemu choroba ni głód
żyje wedle bogów i przyrody praw
zna moc dzikich jagód grzybów ziół i traw

Na daleką północ rzeka w śnieg i mróz
dąży tam gdzie czarny mech i porost tundr
dzwonki reniferów gdzie dzwonią u sań
biegnąc skutym lodem korytem we mgłach

Gdzie w namiotach głośne śmiechy młodych dziew
i przechwałki łowców i szamana śpiew
który duchów przodków przywołuje moc
by chroniły stada przez polarną noc

W oceanie lodu pełnym alk i fok
wielka matka rzeka kończy wód swych tok
tam na krze przypływa biały niedźwiedź z mórz
syty odpoczywa wśród nadbrzeżnych wzgórz

Głoszą klechdy przodków że tam dusz jest kraj
które pogubiły swoją drogę w raj
skąd je woła swoim świętym bębnem kam
rzadko żywy człowiek zajrzy kiedy tam

Tak od sięgających nieba świętych gór
aż do lodowatych czarnych sinych mórz
poprzez siedem krain z nurtem siedmiu rzek
mową siedmiu ludów płynie moja pieśń

Dźwięk się jej rozchodzi przez bezkresny ląd
czy usłyszą słowa me daleko stąd
czy do ludnych dotrą i bogatych miast
kiedy je na zachód wzniesie ścieżka gwiazd?


Wiersz nie przymierzając na miarę krymskiego sonetu. Ma się rozumieć o pradawnej Syberii? Wydaj go drukiem po polsku, na pewno ktoś przetłumaczy na rosyjski.
j

Data: 2014-03-05 01:40:40
Autor: Jakub A. Krzewicki
Tumanowicz zdemaskowany
jr wrote:


Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w
wiadomości news:lf3qpj$879$1node1.news.atman.pl...

BTW. Mój wiersz "Matka Rzek" zacytuję w całości jako pochwałę tej "innej"
Rosji, która nie ma wiele wspólnego z bolszewikami ani z Cerkwią. Niech
go ktoś przetłumaczy na język Puszkina, którego nie opanowałem tak
dobrze, żeby pisać w nim poezję:

Tam gdzie lodospady świętych alckich gór
łamią turni kark o srebro białych chmur
wypływają źródła wielkiej matki rzek
przez skaliste progi przełamując bieg

Przezroczystej wody silny rwący nurt
wchłania w swoje łono prądy górskich strug
jarem się przedziera poprzez żwir i głaz
moc jego żywiołu wzbiera raz po raz

Wcina się doliną przez pustynny less
w szerokiej równiny się rozlewa step
gdzie u wodopoju pasterze wśród traw
zatrzymują pochód swych bogatych stad

kupców karawany przekraczają bród
którym szlak z zachodu dawna szedł na wschód
niosąc w dar żelazo złoto oraz spiż
aby powracając jedwab wieźć i ryż

Płynie w gęsty ciemny i iglasty las
w którym na moczarach wolno płynie czas
ryb spragniony niedźwiedź idzie w nią na łów
słychać wycie wilków i puchanie sów

Pośród tego boru leśny żyje lud
nie doskwiera jemu choroba ni głód
żyje wedle bogów i przyrody praw
zna moc dzikich jagód grzybów ziół i traw

Na daleką północ rzeka w śnieg i mróz
dąży tam gdzie czarny mech i porost tundr
dzwonki reniferów gdzie dzwonią u sań
biegnąc skutym lodem korytem we mgłach

Gdzie w namiotach głośne śmiechy młodych dziew
i przechwałki łowców i szamana śpiew
który duchów przodków przywołuje moc
by chroniły stada przez polarną noc

W oceanie lodu pełnym alk i fok
wielka matka rzeka kończy wód swych tok
tam na krze przypływa biały niedźwiedź z mórz
syty odpoczywa wśród nadbrzeżnych wzgórz

Głoszą klechdy przodków że tam dusz jest kraj
które pogubiły swoją drogę w raj
skąd je woła swoim świętym bębnem kam
rzadko żywy człowiek zajrzy kiedy tam

Tak od sięgających nieba świętych gór
aż do lodowatych czarnych sinych mórz
poprzez siedem krain z nurtem siedmiu rzek
mową siedmiu ludów płynie moja pieśń

Dźwięk się jej rozchodzi przez bezkresny ląd
czy usłyszą słowa me daleko stąd
czy do ludnych dotrą i bogatych miast
kiedy je na zachód wzniesie ścieżka gwiazd?


Wiersz nie przymierzając na miarę krymskiego sonetu. Ma się rozumieć o
pradawnej Syberii? Wydaj go drukiem po polsku, na pewno ktoś przetłumaczy
na rosyjski. j

Wydany w ebooku pn. "Ogień tajemny" Wrocław-Poznań 2011 Oficyna wydawnicza RW2010, ISBN: 978-83-63111-06-9.

--
СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

Data: 2014-03-05 18:20:00
Autor: jr
Tumanowicz zdemaskowany

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w wiadomości news:lf5rq9$e9q$1node1.news.atman.pl...
jr wrote:


Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w
wiadomości news:lf3qpj$879$1node1.news.atman.pl...

BTW. Mój wiersz "Matka Rzek" zacytuję w całości jako pochwałę tej "innej"
Rosji, która nie ma wiele wspólnego z bolszewikami ani z Cerkwią. Niech
go ktoś przetłumaczy na język Puszkina, którego nie opanowałem tak
dobrze, żeby pisać w nim poezję:

Tam gdzie lodospady świętych alckich gór
łamią turni kark o srebro białych chmur
wypływają źródła wielkiej matki rzek
przez skaliste progi przełamując bieg

Przezroczystej wody silny rwący nurt
wchłania w swoje łono prądy górskich strug
jarem się przedziera poprzez żwir i głaz
moc jego żywiołu wzbiera raz po raz

Wcina się doliną przez pustynny less
w szerokiej równiny się rozlewa step
gdzie u wodopoju pasterze wśród traw
zatrzymują pochód swych bogatych stad

kupców karawany przekraczają bród
którym szlak z zachodu dawna szedł na wschód
niosąc w dar żelazo złoto oraz spiż
aby powracając jedwab wieźć i ryż

Płynie w gęsty ciemny i iglasty las
w którym na moczarach wolno płynie czas
ryb spragniony niedźwiedź idzie w nią na łów
słychać wycie wilków i puchanie sów

Pośród tego boru leśny żyje lud
nie doskwiera jemu choroba ni głód
żyje wedle bogów i przyrody praw
zna moc dzikich jagód grzybów ziół i traw

Na daleką północ rzeka w śnieg i mróz
dąży tam gdzie czarny mech i porost tundr
dzwonki reniferów gdzie dzwonią u sań
biegnąc skutym lodem korytem we mgłach

Gdzie w namiotach głośne śmiechy młodych dziew
i przechwałki łowców i szamana śpiew
który duchów przodków przywołuje moc
by chroniły stada przez polarną noc

W oceanie lodu pełnym alk i fok
wielka matka rzeka kończy wód swych tok
tam na krze przypływa biały niedźwiedź z mórz
syty odpoczywa wśród nadbrzeżnych wzgórz

Głoszą klechdy przodków że tam dusz jest kraj
które pogubiły swoją drogę w raj
skąd je woła swoim świętym bębnem kam
rzadko żywy człowiek zajrzy kiedy tam

Tak od sięgających nieba świętych gór
aż do lodowatych czarnych sinych mórz
poprzez siedem krain z nurtem siedmiu rzek
mową siedmiu ludów płynie moja pieśń

Dźwięk się jej rozchodzi przez bezkresny ląd
czy usłyszą słowa me daleko stąd
czy do ludnych dotrą i bogatych miast
kiedy je na zachód wzniesie ścieżka gwiazd?


Wiersz nie przymierzając na miarę krymskiego sonetu. Ma się rozumieć o
pradawnej Syberii? Wydaj go drukiem po polsku, na pewno ktoś przetłumaczy
na rosyjski. j

Wydany w ebooku pn. "Ogień tajemny" Wrocław-Poznań 2011 Oficyna wydawnicza
RW2010, ISBN: 978-83-63111-06-9.


Poezja godna jest papieru.
j

Tumanowicz zdemaskowany

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona