Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Turkoglu do Blazers

Turkoglu do Blazers

Data: 2009-07-03 21:47:19
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
Niewiadomo, za ile. Być może 50/5. Ja bym wolał Arizę za 33/5.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-03 23:38:05
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Niewiadomo, za ile. Być może 50/5.

I co to bedzie oznaczac dla Blazers?
Od strony finansowej cos w stylu "Outlaw nie moze byc bardziej na
wylocie i extension Webstera bylo, um, zbedne"... A od sportowej?
Sklad nie wyglada zle.
C Oden/Przybilla
PF Aldridge/FAs
SF Turkoglu/Webster/Batum
SG Roy/Fernandez/Webster
PG Blake/Bayless

Choc moze zapoluja na grubsza rybe na PG? I oddadza Outlawa za backupa na PF?
Dociagna do 58-60 wygranych?

Ja bym wolał Arizę za 33/5.

Przede wszystkim bys wolal Arize w Lakers, wiec Blazers nie mieliby
szans go podpisac ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-04 00:14:14
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Niewiadomo, za ile. Być może 50/5.

I co to bedzie oznaczac dla Blazers?
Od strony finansowej cos w stylu "Outlaw nie moze byc bardziej na
wylocie i extension Webstera bylo, um, zbedne"... A od sportowej?
Sklad nie wyglada zle.
C Oden/Przybilla
PF Aldridge/FAs
SF Turkoglu/Webster/Batum
SG Roy/Fernandez/Webster
PG Blake/Bayless

Choc moze zapoluja na grubsza rybe na PG? I oddadza Outlawa za backupa na PF?
Dociagna do 58-60 wygranych?

Niby czemu? Turkoglu nagrał 7.4 WS w 2800 minut. Portland na tej pozycji ma Aldridge'a ewentualnie Outlawa. Aldridge miał 8.9 w 3000, Outlaw 5.0 w 2250. Zakładając, że Turkoglu zastąpi Outlawa, Blazers zyskają jedno zwycięstwo.

Owszem, Blazers mogą dociągnąć do 60 (jestem zaskoczony, że tak mało się o nich słyszy), ale kluczem jest gra Odena, a nie Turkoglu.

Ja bym wolał Arizę za 33/5.

Przede wszystkim bys wolal Arize w Lakers,

Nie wypowiadam się na ten temat. To zbyt bolesne. Pamiętajcie, proszę, o orchideach.

wiec Blazers nie mieliby
szans go podpisac ;-)

Moim zdaniem angażując Turkoglu Blazers przelewają z pustego w próżne. Zdaje się ich najsłabszą pozycją był PG, a nie SF.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-04 00:00:56
Autor: sooobi
Turkoglu do Blazers
> Choc moze zapoluja na grubsza rybe na PG?
> I oddadza Outlawa za backupa na PF?
> Dociagna do 58-60 wygranych?

Niby czemu? Turkoglu nagrał 7.4 WS w 2800 minut. Portland na tej pozycji
ma Aldridge'a ewentualnie Outlawa. Aldridge miał 8.9 w 3000, Outlaw 5.0
w 2250. Zakładając, że Turkoglu zastąpi Outlawa, Blazers zyskają jedno

No i widzicie Trad przepowiedzial przyszlosc na podstawie WS. Co za
debil.

Data: 2009-07-04 13:41:38
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Dociagna do 58-60 wygranych?
>
> Niby czemu? Turkoglu nagrał 7.4 WS w 2800 minut. Portland na tej pozycji
> ma Aldridge'a ewentualnie Outlawa. Aldridge miał 8.9 w 3000, Outlaw 5.0
> w 2250. Zakładając, że Turkoglu zastąpi Outlawa, Blazers zyskają jedno

No i widzicie Trad przepowiedzial przyszlosc na podstawie WS. Co za
debil.

Huh? W czym jest to bardziej debilne od Twojego wrozenia z fusow?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-04 05:51:33
Autor: sooobi
Turkoglu do Blazers
On 4 Lip, 13:41, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Dociagna do 58-60 wygranych?

> > Niby czemu? Turkoglu nagrał 7.4 WS w 2800 minut. Portland na tej pozycji
> > ma Aldridge'a ewentualnie Outlawa. Aldridge miał 8.9 w 3000, Outlaw 5.0
> > w 2250. Zakładając, że Turkoglu zastąpi Outlawa, Blazers zyskają jedno

> No i widzicie Trad przepowiedzial przyszlosc na podstawie WS. Co za
> debil.

Huh? W czym jest to bardziej debilne od Twojego wrozenia z fusow?

Widziales gdzies zeby prognozowal wzrost wygranych dokladnie o 1
wygrana?

Data: 2009-07-05 18:37:32
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Niby czemu? Turkoglu nagrał 7.4 WS w 2800 minut. Portland na tej pozycji
> > > ma Aldridge'a ewentualnie Outlawa. Aldridge miał 8.9 w 3000, Outlaw 5.0
> > > w 2250. Zakładając, że Turkoglu zastąpi Outlawa, Blazers zyskają jedno
>
> > No i widzicie Trad przepowiedzial przyszlosc na podstawie WS. Co za
> > debil.
>
> Huh? W czym jest to bardziej debilne od Twojego wrozenia z fusow?

Widziales gdzies zeby prognozowal wzrost wygranych dokladnie o 1
wygrana?

Generalnie nie pamietam takich prognoz [w tym Twoich], ale po formie
pytania odpowiedzialbym "nie, bo ich nie bylo". Teraz mi wyjasnij jak
wieksza ogolnosc ma swiadczyc na korzysc wrozenia z fusow.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-05 10:04:59
Autor: sooobi
Turkoglu do Blazers
On 5 Lip, 18:37, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > > Niby czemu? Turkoglu nagrał 7.4 WS w 2800 minut. Portland na tej pozycji
> > > > ma Aldridge'a ewentualnie Outlawa. Aldridge miał 8.9 w 3000, Outlaw 5.0
> > > > w 2250. Zakładając, że Turkoglu zastąpi Outlawa, Blazers zyskają jedno

> > > No i widzicie Trad przepowiedzial przyszlosc na podstawie WS. Co za
> > > debil.

> > Huh? W czym jest to bardziej debilne od Twojego wrozenia z fusow?

> Widziales gdzies zeby prognozowal wzrost wygranych dokladnie o 1
> wygrana?

Generalnie nie pamietam takich prognoz [w tym Twoich], ale po formie
pytania odpowiedzialbym "nie, bo ich nie bylo".

"Zakładając, że Turkoglu zastąpi Outlawa, Blazers zyskają jedno
zwyciestwo"
Pamiec bywa zawodna:)

Teraz mi wyjasnij jak
wieksza ogolnosc ma swiadczyc na korzysc wrozenia z fusow.

A czemu mialbym Ci cos takiego wyjasnic?

Data: 2009-07-05 19:25:04
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Generalnie nie pamietam takich prognoz [w tym Twoich], ale po formie
> pytania odpowiedzialbym "nie, bo ich nie bylo".

"Zakładając, że Turkoglu zastąpi Outlawa, Blazers zyskają jedno
zwyciestwo"
Pamiec bywa zawodna:)

Tu nie bylo co pamietac skoro bylo w tym samym poscie.
 
> Teraz mi wyjasnij jak
> wieksza ogolnosc ma swiadczyc na korzysc wrozenia z fusow.

A czemu mialbym Ci cos takiego wyjasnic?

Bo Cie o to poprosilem.
Ale oczywiscie nie ma tu obowiazku odpowiadania ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-04 13:56:20
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> wiec Blazers nie mieliby
> szans go podpisac ;-)

Moim zdaniem angażując Turkoglu Blazers przelewają z pustego w próżne.

Ta dyskusja okazala sie byc przedwczesna... Swoja droga, ciekawe jak to dokladnie wygladalo. Czy to wpadka na
poziomie tzw zrodel, czy Turkoglu poszedl sladami Boozera.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-04 00:49:22
Autor: Szczepan Radzki
Turkoglu do Blazers
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Niewiadomo, za ile. Być może 50/5.

I co to bedzie oznaczac dla Blazers?
Od strony finansowej cos w stylu "Outlaw nie moze byc bardziej na
wylocie i extension Webstera bylo, um, zbedne"... A od sportowej?
Sklad nie wyglada zle.
C Oden/Przybilla
PF Aldridge/FAs
SF Turkoglu/Webster/Batum
SG Roy/Fernandez/Webster
PG Blake/Bayless

I nawet 5 piłek to stanowczo za mało.


Choc moze zapoluja na grubsza rybe na PG? I oddadza Outlawa za backupa na PF?
Dociagna do 58-60 wygranych?

Ja bym wolał Arizę za 33/5.

Przede wszystkim bys wolal Arize w Lakers, wiec Blazers nie mieliby
szans go podpisac ;-)

Co wszyscy tak z tym Arizą? A gdzie casus contract year?

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-04 00:04:05
Autor: sooobi
Turkoglu do Blazers
On 4 Lip, 00:49, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
wiLQ pisze:

> Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Niewiadomo, za ile. Być może 50/5.

> I co to bedzie oznaczac dla Blazers?
> Od strony finansowej cos w stylu "Outlaw nie moze byc bardziej na
> wylocie i extension Webstera bylo, um, zbedne"... A od sportowej?
> Sklad nie wyglada zle.
> C Oden/Przybilla
> PF Aldridge/FAs
> SF Turkoglu/Webster/Batum
> SG Roy/Fernandez/Webster
> PG Blake/Bayless

I nawet 5 piłek to stanowczo za mało.

Dlaczego tak sadzisz? Mimo ze zakup Hedo do Portland mi sie nie
podobal (super ze poszedl do zakichanych toronto:P) to rozumiem cel
tego trejdu. Portland rozpaczliwie szukali drugiej opcji w ataku,
zawodnika ktory sam bedzie w stanie wykreowac pozycje sobie jak i
innym (Scola w obronie zjadl Lamarcusa).

> Przede wszystkim bys wolal Arize w Lakers, wiec Blazers nie mieliby
> szans go podpisac ;-)

Co wszyscy tak z tym Arizą? A gdzie casus contract year?

Trad robi mlyn z tym Ariza. Zakochal sie i tyle.

Data: 2009-07-04 12:20:24
Autor: Szczepan Radzki
Turkoglu do Blazers
sooobi pisze:
On 4 Lip, 00:49, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
wiLQ pisze:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Niewiadomo, za ile. Być może 50/5.
I co to bedzie oznaczac dla Blazers?
Od strony finansowej cos w stylu "Outlaw nie moze byc bardziej na
wylocie i extension Webstera bylo, um, zbedne"... A od sportowej?
Sklad nie wyglada zle.
C Oden/Przybilla
PF Aldridge/FAs
SF Turkoglu/Webster/Batum
SG Roy/Fernandez/Webster
PG Blake/Bayless
I nawet 5 piłek to stanowczo za mało.

Dlaczego tak sadzisz? Mimo ze zakup Hedo do Portland mi sie nie
podobal (super ze poszedl do zakichanych toronto:P) to rozumiem cel
tego trejdu. Portland rozpaczliwie szukali drugiej opcji w ataku,
zawodnika ktory sam bedzie w stanie wykreowac pozycje sobie jak i
innym (Scola w obronie zjadl Lamarcusa).

Zastanawiam się po co w Blazers PG gdyby Hedo podpisał tam kontrakt. Roy i Hedo to już dużo jak do jednej piłki. Choć nie powiem, że nie byłoby to ciekawe, bo skład Blazers rokuje całkiem nieźle.


--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-04 03:58:53
Autor: sooobi
Turkoglu do Blazers
On 4 Lip, 12:20, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:



> On 4 Lip, 00:49, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
>> wiLQ pisze:

>>> Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>> Niewiadomo, za ile. Być może 50/5.
>>> I co to bedzie oznaczac dla Blazers?
>>> Od strony finansowej cos w stylu "Outlaw nie moze byc bardziej na
>>> wylocie i extension Webstera bylo, um, zbedne"... A od sportowej?
>>> Sklad nie wyglada zle.
>>> C Oden/Przybilla
>>> PF Aldridge/FAs
>>> SF Turkoglu/Webster/Batum
>>> SG Roy/Fernandez/Webster
>>> PG Blake/Bayless
>> I nawet 5 piłek to stanowczo za mało.

> Dlaczego tak sadzisz? Mimo ze zakup Hedo do Portland mi sie nie
> podobal (super ze poszedl do zakichanych toronto:P) to rozumiem cel
> tego trejdu. Portland rozpaczliwie szukali drugiej opcji w ataku,
> zawodnika ktory sam bedzie w stanie wykreowac pozycje sobie jak i
> innym (Scola w obronie zjadl Lamarcusa).

Zastanawiam się po co w Blazers PG gdyby Hedo podpisał tam kontrakt. Roy
i Hedo to już dużo jak do jednej piłki.

Jesli rozgrywajacym bylby Blake to pewnie nie byloby problemu od duzo
pilki w rekach nie trzymal. Ale jesli do Blazers powedruje A.Miller
(za Blake'a) i bylby jeszcze Hedo to faktycznie bylby ciezko;)

Data: 2009-07-04 01:03:44
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
Szczepan Radzki pisze:

Ja bym wolał Arizę za 33/5.

Przede wszystkim bys wolal Arize w Lakers, wiec Blazers nie mieliby
szans go podpisac ;-)

Co wszyscy tak z tym Arizą? A gdzie casus contract year?

Pisałem o tym. Statsy Arizy są stabilne z sezonu na sezon. Nauczył się trafiać trójki z czystej pozycji, cała różnica. Za to mniej wchodził pod kosz i w efekcie TS% mu wręcz spadło.

Nie należy patrzeć na Arizę przez pryzmat jego trójek w p-o. One były miłym dodatkiem, ale i bez nich jest to bardzo przydatny gracz. Rockets zrobili świetny ruch.

BTW polecam historyjkę o negocjacjach Kupchak-Lee:
http://www.hoopsworld.com/Story.asp?story_id=13174

pzdr

TRad

Data: 2009-07-04 12:30:13
Autor: Szczepan Radzki
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko pisze:
Szczepan Radzki pisze:

Ja bym wolał Arizę za 33/5.

Przede wszystkim bys wolal Arize w Lakers, wiec Blazers nie mieliby
szans go podpisac ;-)

Co wszyscy tak z tym Arizą? A gdzie casus contract year?

Pisałem o tym. Statsy Arizy są stabilne z sezonu na sezon. Nauczył się trafiać trójki z czystej pozycji, cała różnica. Za to mniej wchodził pod kosz i w efekcie TS% mu wręcz spadło.

Nie należy patrzeć na Arizę przez pryzmat jego trójek w p-o. One były miłym dodatkiem, ale i bez nich jest to bardzo przydatny gracz. Rockets zrobili świetny ruch.

BTW polecam historyjkę o negocjacjach Kupchak-Lee:
http://www.hoopsworld.com/Story.asp?story_id=13174

I uważasz, że po słowach 50 baniek i obrażeniu się na menejdżment LAL warto bić się o tego młokosa?

Moim zdaniem Kupchak dobrze zrobił wyciągając rękę do Artesta. Na pewno jest większe prawdopodobieństwo, że mu odwali, ale Ariza nie jest wart 50 milionów. No chyba, że za 8 lat gry.


--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-04 12:57:25
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
Szczepan Radzki pisze:

I uważasz, że po słowach 50 baniek i obrażeniu się na menejdżment LAL warto bić się o tego młokosa?

Nie dyskutuję o technice negocjacyjnej Davida Lee, tylko o wartości Arizy.

Moim zdaniem Kupchak dobrze zrobił wyciągając rękę do Artesta. Na pewno jest większe prawdopodobieństwo, że mu odwali, ale Ariza nie jest wart 50 milionów. No chyba, że za 8 lat gry.

Nie chodzi o to, czy mu odwali. Chodzi o to, że Ariza już jest lepszym graczem, zwłaszcza w kontekście tego, czego Lakers potrzebuja od SF.

Czytaj tu:
http://www.basketballprospectus.com/unfiltered/?p=273

i tu:
http://tiny.pl/3397

W dodatku Ariza dopiero zbliża się do najlepszego dla koszykarza wieku, a Artest się odeń oddala. Zważywszy, że koszt finansowy był prawie identyczny (oba kontrakty startują od pełnego MLE, tyle że Artest ma co roku podwyżkę 8%, a Ariza miałby 10.5%), Lakers zrezygnowali zdecydowanie zbyt szybko. Oczywiście jeżeli uda się im zatrzymać Odoma, to Gasol/Bryant/Bynum/Odom powinni wystarczyć do obrony tytułu, ale margines błędu wyraźnie zmalał. Np. tym razem kontuzja kogokolwiek z Big 4 to kaplica.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-04 05:54:23
Autor: sooobi
Turkoglu do Blazers
Data: 2009-07-04 23:01:38
Autor: Szczepan Radzki
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko pisze:
Szczepan Radzki pisze:

I uważasz, że po słowach 50 baniek i obrażeniu się na menejdżment LAL warto bić się o tego młokosa?

Nie dyskutuję o technice negocjacyjnej Davida Lee, tylko o wartości Arizy.

A jest wart tyle ile Lee chciał? Nie jest.


Moim zdaniem Kupchak dobrze zrobił wyciągając rękę do Artesta. Na pewno jest większe prawdopodobieństwo, że mu odwali, ale Ariza nie jest wart 50 milionów. No chyba, że za 8 lat gry.

Nie chodzi o to, czy mu odwali. Chodzi o to, że Ariza już jest lepszym graczem, zwłaszcza w kontekście tego, czego Lakers potrzebuja od SF.

Za kwotę proponowaną przez Kupchaka ok. Za kwotę proponowaną przez Lee, nie jest.

Czytaj tu:
http://www.basketballprospectus.com/unfiltered/?p=273

i tu:
http://tiny.pl/3397

W dodatku Ariza dopiero zbliża się do najlepszego dla koszykarza wieku, a Artest się odeń oddala. Zważywszy, że koszt finansowy był prawie identyczny (oba kontrakty startują od pełnego MLE, tyle że Artest ma co roku podwyżkę 8%, a Ariza miałby 10.5%), Lakers zrezygnowali zdecydowanie zbyt szybko. Oczywiście jeżeli uda się im zatrzymać Odoma, to Gasol/Bryant/Bynum/Odom powinni wystarczyć do obrony tytułu, ale margines błędu wyraźnie zmalał. Np. tym razem kontuzja kogokolwiek z Big 4 to kaplica.

Jasne, nie będę polemizował przede wszystkim z possesions, które jest ładniejszym ujęciem naszego - trzeba im dwóch piłek. W LA będzie to pewnego rodzaju problemem mając w drużynie Artesta.

Inna sprawa, że Artest może być brakującym elementem w przyszłorocznym finale konferencji/ligi, który być może będzie bardziej fizyczny niż ten obecnie.

Nie zakładam bowiem, że LA stoczy się nie będzie minimum w WCF.


--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-04 23:59:07
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
Szczepan Radzki pisze:

I uważasz, że po słowach 50 baniek i obrażeniu się na menejdżment LAL warto bić się o tego młokosa?

Nie dyskutuję o technice negocjacyjnej Davida Lee, tylko o wartości Arizy.

A jest wart tyle ile Lee chciał? Nie jest.

Jest wart więcej, niż Artest. Lakers zapłacą Artestowi tyle samo, ile Houston zapłaci Arizie. Kiepsko.

A ile wart jest Ariza? Przyjmując jako punkty orientacyjne kontrakty Gordona i Turkoglu i uwzględniając, że zostali przepłaceni, 40/5 uznałbym w przypadku Arizy za kontrakt z bonifikatą.

Nie chodzi o to, czy mu odwali. Chodzi o to, że Ariza już jest lepszym graczem, zwłaszcza w kontekście tego, czego Lakers potrzebuja od SF.

Za kwotę proponowaną przez Kupchaka ok. Za kwotę proponowaną przez Lee, nie jest.

No to zadaniem Kupchaka było zatrudnić Arizę za rozsądną kwotę, a nie obrażać się na Lee i unosić honorem. W negocjacjach nie chodzi o wykazanie swojej wyższości moralnej/intelektualnej i dokopanie drugiej stronie, tylko o osiągnięcie celu. Celem Kupchaka było stworzenie możliwie silnego zespołu Lakers na przyszłe sezony, w szczególności 09/10. Zatrudniając Artesta, zamiast Arizę, i to w sytuacji, w której Arizie nikt nie oferował większych pieniędzy niż Lakers, jest porażką Kupchaka. Oczywiście jest również porażką Lee/Arizy, ale to mnie juz nie interesuje.

(...)

Jasne, nie będę polemizował przede wszystkim z possesions, które jest ładniejszym ujęciem naszego - trzeba im dwóch piłek. W LA będzie to pewnego rodzaju problemem mając w drużynie Artesta.

Inna sprawa, że Artest może być brakującym elementem w przyszłorocznym finale konferencji/ligi, który być może będzie bardziej fizyczny niż ten obecnie.

To jest bardzo słaby pomysł budować zespół z myślą o konkretnym przeicwniku - w dodatku ze Wschodu. Popatrz na Cleveland. Zbroili się na   Celtów, i nagle się okazało, że się ostali z armatą przeciwpancerną, a tu zamiast czołgów nadleciały śmigłowce.

Podstawową słabością Lakers jest obrona przeciw szybkim PG (Parker, Rondo, Nelson). P-o pokazały, że rozwiązaniem może być wystawienie "długiego" obrońcy. Na szybkość odpowiadamy zasięgiem ramion. Bardzo obiecująco wyglądał line up, który pojawił się na moment w finale - Odom/Bryant/Ariza/Gasol/Bynum. Ariza radził sobie z PG, Odom z SF. Odom i Bryant są OK jeżeli chodzi o rozpoczęcie akcji (TO nie wymaga klasycznego PG). A wskaż mi zespół, który poradziłby sobie z matchupami po drugiej stronie boiska.

Strata Arizy będzie bolesna nie tylko w ataku (Ariza świetnie pasował do TO, potrafił dostosować się do ograniczeń, umiał grac w systemie - Artest preferuje grę "dajcie mi piłkę, i z drogi śledzie, Artest jedzie"), ale i w obronie zespołowej. Niech sobie Artest będzie lepszym "on the ball" obrońcą przeciw Jamesowi czy Pierce'owi, ale jest "krótszy". Obrona Lakers, gdy Bryant, Odom i Ariza szaleli blokując potencjalne podania, już się nie powtórzy. Ariza tak dobrze pasował do systemu Lakers tak w ataku, jak i w obronie, że ojej.

Nie zakładam bowiem, że LA stoczy się nie będzie minimum w WCF.

Bez Arizy dalej są faworytami, ale dystans między nimi a Spurs, Blazers, Nuggets, Jazz - zdziwisz się, może nawet Rockets*, wyraźnie się zmniejszył.

Słuchaj, to jest tak. W zasadzie jedyne plusy Artesta (poza oczywiście tym, że jest gwiazdą, twardzielem, klucz szuterem i że ma liderszip) to kreatywność i wyższe ppg. Ale nawet pod względem efektywności w wykorzystywaniu possessions Ariza był lepszy. Jeżeli spojrzeć na dane, jeżeli spojrzeę na grę, to za cholerę nie widać w jaki sposób Artest miałby zwiększyć siłę gry Lakers. On jest po prostu _gorszym_ graczem.

pzdr

TRad

PS Rockets będą przeciekawym testem teorii Berri'ego. Szkoda, że Gortat trafił w końcu do Dallas, bo ich pierwsza piątka mogła wyglądać tak (WP48 za pierwszą połowę sezonu):
Gortat .244
Scola  .151
Landry .169
Ariza  .251
Lowry  .155

Prowizoryczne szacunki wskazują, że pomimo braku Yao taki skład powinien miec bilans lepszy, niż rok temu. Tak bardzo Ariza jest lepszy od Artesta, a Lowry od Alstona.

Zastępując Yao kimś dużo słabszym od Gortata prawdopodobnie nieco stracą, ale dużo mniej, niż mogłoby się wydawać bez analizy. Być może kolejna okazja na sympatyczny zarobek :)

Data: 2009-07-05 13:52:39
Autor: Szczepan Radzki
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko pisze:
Szczepan Radzki pisze:

I uważasz, że po słowach 50 baniek i obrażeniu się na menejdżment LAL warto bić się o tego młokosa?

Nie dyskutuję o technice negocjacyjnej Davida Lee, tylko o wartości Arizy.

A jest wart tyle ile Lee chciał? Nie jest.

Jest wart więcej, niż Artest. Lakers zapłacą Artestowi tyle samo, ile Houston zapłaci Arizie. Kiepsko.

Planem A był Ariza, zaczął wymyślać, Kupchak wprowadził plan B. Moim zdaniem słusznie.

A ile wart jest Ariza? Przyjmując jako punkty orientacyjne kontrakty Gordona i Turkoglu i uwzględniając, że zostali przepłaceni, 40/5 uznałbym w przypadku Arizy za kontrakt z bonifikatą.

Circa 7 milionów za rok? Nigdy. Biorąc pod uwagę, że jest uzupełnieniem (fakt, że istotnym) nie zapłaciłbym mu takich pieniędzy. Propozycja Kupchaka była jak najbardziej słuszna.

Nie chodzi o to, czy mu odwali. Chodzi o to, że Ariza już jest lepszym graczem, zwłaszcza w kontekście tego, czego Lakers potrzebuja od SF.

Za kwotę proponowaną przez Kupchaka ok. Za kwotę proponowaną przez Lee, nie jest.

No to zadaniem Kupchaka było zatrudnić Arizę za rozsądną kwotę, a nie obrażać się na Lee i unosić honorem.

Zdefiniuj rozsądną kwotę. Dla mnie rozsądne było 33/5.

W negocjacjach nie chodzi o
wykazanie swojej wyższości moralnej/intelektualnej i dokopanie drugiej stronie, tylko o osiągnięcie celu. Celem Kupchaka było stworzenie możliwie silnego zespołu Lakers na przyszłe sezony, w szczególności 09/10.

Możliwie silny zespół został stworzony. Ariza się wypiął, chciał więcej kasy, LAL nie było na to stać, więc szukali kogoś kto może Arizę jak najlepiej zastąpić. IMHO wybór był słuszny.

Zatrudniając Artesta, zamiast Arizę, i to w sytuacji, w której
Arizie nikt nie oferował większych pieniędzy niż Lakers, jest porażką Kupchaka. Oczywiście jest również porażką Lee/Arizy, ale to mnie juz nie interesuje.

Moim zdaniem porażka Arizy jest większa niż Kupchaka. LAL w dalszym ciagu będą walczyli o puchar, Ariza już niekoniecznie.

(...)

Jasne, nie będę polemizował przede wszystkim z possesions, które jest ładniejszym ujęciem naszego - trzeba im dwóch piłek. W LA będzie to pewnego rodzaju problemem mając w drużynie Artesta.

Inna sprawa, że Artest może być brakującym elementem w przyszłorocznym finale konferencji/ligi, który być może będzie bardziej fizyczny niż ten obecnie.

To jest bardzo słaby pomysł budować zespół z myślą o konkretnym przeicwniku - w dodatku ze Wschodu. Popatrz na Cleveland. Zbroili się na  Celtów, i nagle się okazało, że się ostali z armatą przeciwpancerną, a tu zamiast czołgów nadleciały śmigłowce.

To samo robią teraz. Jeśli chodzi o LAL, oni nie zbroją się moim zdaniem na konkretnego przeciwnika, tylko dodali element, którego nie mieli - ogromną fizyczność, szaleństwo i charakter wojownika.

Podstawową słabością Lakers jest obrona przeciw szybkim PG (Parker, Rondo, Nelson). P-o pokazały, że rozwiązaniem może być wystawienie "długiego" obrońcy. Na szybkość odpowiadamy zasięgiem ramion.

Ok Ariza ma 7-2 wingspan, Ron-Ron 6-11.5. Patrząc jednak na różnice we wzroście Artest wypada duuużo lepiej. Co nie zmienia faktu, 'dłuższości' Arizy.

Bardzo
obiecująco wyglądał line up, który pojawił się na moment w finale - Odom/Bryant/Ariza/Gasol/Bynum. Ariza radził sobie z PG, Odom z SF. Odom i Bryant są OK jeżeli chodzi o rozpoczęcie akcji (TO nie wymaga klasycznego PG). A wskaż mi zespół, który poradziłby sobie z matchupami po drugiej stronie boiska.

Podobnie sprawa wygląda mając w miejsce Arizy, Artesta.


Strata Arizy będzie bolesna nie tylko w ataku (Ariza świetnie pasował do TO, potrafił dostosować się do ograniczeń, umiał grac w systemie - Artest preferuje grę "dajcie mi piłkę, i z drogi śledzie, Artest jedzie"),

Nie widzieliśmy jeszcze Artesta w TO. Teraz to Jackson ma zgrzyt, jak udobruchać tego wariata. Aczkolwiek z jednym mu się udało.

ale i w obronie zespołowej. Niech sobie Artest będzie lepszym
"on the ball" obrońcą przeciw Jamesowi czy Pierce'owi, ale jest "krótszy". Obrona Lakers, gdy Bryant, Odom i Ariza szaleli blokując potencjalne podania, już się nie powtórzy. Ariza tak dobrze pasował do systemu Lakers tak w ataku, jak i w obronie, że ojej.

Mam wrażenie, że Ariza był kluczową postacią LAL. Nie Bryant, nie Gasol, tylko Ariza. Pasował i tu się zgadzam, ale nie oszukujmy się, to był zadaniowiec.


Nie zakładam bowiem, że LA stoczy się nie będzie minimum w WCF.

Bez Arizy dalej są faworytami, ale dystans między nimi a Spurs, Blazers, Nuggets, Jazz - zdziwisz się, może nawet Rockets*, wyraźnie się zmniejszył.

Słuchaj, to jest tak. W zasadzie jedyne plusy Artesta (poza oczywiście tym, że jest gwiazdą, twardzielem, klucz szuterem i że ma liderszip) to kreatywność i wyższe ppg. Ale nawet pod względem efektywności w wykorzystywaniu possessions Ariza był lepszy. Jeżeli spojrzeć na dane, jeżeli spojrzeę na grę, to za cholerę nie widać w jaki sposób Artest miałby zwiększyć siłę gry Lakers. On jest po prostu _gorszym_ graczem.

A może LAL był/jest potrzebny jakiś za przeproszeniem popierdoleniec. Pomijam Twoje ironie o liderszipie i kluczach w szuterze, ale bardzo ważne jest i wiem, że zdajesz sobie z tego sprawę - twardziel.

Ja mam inny problem ... Odom i Artest to bardziej podobni gracze niż Odom i Ariza.



--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-05 14:24:38
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
Szczepan Radzki pisze:

A ile wart jest Ariza? Przyjmując jako punkty orientacyjne kontrakty Gordona i Turkoglu i uwzględniając, że zostali przepłaceni, 40/5 uznałbym w przypadku Arizy za kontrakt z bonifikatą.

Circa 7 milionów za rok? Nigdy. Biorąc pod uwagę, że jest uzupełnieniem (fakt, że istotnym) nie zapłaciłbym mu takich pieniędzy. Propozycja Kupchaka była jak najbardziej słuszna.

Przyjrzyj się kontraktom w NBA. Przymierz Arizę do zarobków innych graczy. Ariza w zeszłym sezonie miał na liście WS coś koło 50-tego miejsca. Rozkład płac wyglądał zaś tak:

   1 players will earn $24 to 25 million
   0 players will earn $23 to 24 million
   0 players will earn $22 to 23 million
   4 players will earn $21 to 22 million
   4 players will earn $20 to 21 million
   0 players will earn $19 to 20 million
   3 players will earn $18 to 19 million
   2 players will earn $17 to 18 million
   1 players will earn $16 to 17 million
   5 players will earn $15 to 16 million
  12 players will earn $14 to 15 million
   5 players will earn $13 to 14 million
   5 players will earn $12 to 13 million
  11 players will earn $11 to 12 million
   8 players will earn $10 to 11 million
  20 players will earn $9 to 10 million
  12 players will earn $8 to 9 million
  11 players will earn $7 to 8 million
  29 players will earn $6 to 7 million
  22 players will earn $5 to 6 million
  35 players will earn $4 to 5 million
  36 players will earn $3 to 4 million
  49 players will earn $2 to 3 million
  93 players will earn $1 to 2 million
  69 players will earn less than $1 million  [at least $442,114]

Average: $4,918,891 (i to uwzględniając rookich, średnia z samych weteranów jest dużo wyższa).

Ponad 90 graczy zarabiało ponad $8M. Nie ma w NBA 90 graczy lepszych od Arizy. Patrz, MLE to dostał Vujacic i Walton. Ariza jest od nich o wiele, wiele bardziej efektywny.

Za kwotę proponowaną przez Kupchaka ok. Za kwotę proponowaną przez Lee, nie jest.

No to zadaniem Kupchaka było zatrudnić Arizę za rozsądną kwotę, a nie obrażać się na Lee i unosić honorem.

Zdefiniuj rozsądną kwotę. Dla mnie rozsądne było 33/5.

Czyli mnie więcej tyle samo, ile dostali Artest, Vujacic, Walton, Claxton, Bell, Diop, Pavlovic, Carroll, J.R. Smith, Turiaf, Tinsley, Buckner, Damon Jones, Peterson, Daniels, Posey, Duhon, Mason, Pietrus, Alston - mógłbym tak ciągnąć. Na którego z tych graczy wymieniłbyś Arizę   1/1? A teraz uwzględnij wiek, potencjał, dopasowanie do potrzeb Lakers, znajomość systemu, akceptację roli w zespole itd.

W negocjacjach nie chodzi o
wykazanie swojej wyższości moralnej/intelektualnej i dokopanie drugiej stronie, tylko o osiągnięcie celu. Celem Kupchaka było stworzenie możliwie silnego zespołu Lakers na przyszłe sezony, w szczególności 09/10.

Możliwie silny zespół został stworzony. Ariza się wypiął, chciał więcej kasy, LAL nie było na to stać, więc szukali kogoś kto może Arizę jak najlepiej zastąpić. IMHO wybór był słuszny.

Nie. Jeżeli opcja A podpisuje kontrakt z innym klubem za mniejsze pieniądze, niż oferował _lepszy_ zespół, to negocjatorzy dali ciała.

Zatrudniając Artesta, zamiast Arizę, i to w sytuacji, w której
Arizie nikt nie oferował większych pieniędzy niż Lakers, jest porażką Kupchaka. Oczywiście jest również porażką Lee/Arizy, ale to mnie juz nie interesuje.

Moim zdaniem porażka Arizy jest większa niż Kupchaka. LAL w dalszym ciagu będą walczyli o puchar, Ariza już niekoniecznie.

Ariza mnie nie obchodzi. Obchodzą mnie Lakers. Zatrudnili starszego i gorszego gracza, zmniejszyli szanse na tytuł, wzmocnili rywala. Ergo: dali d***.

(...)

To jest bardzo słaby pomysł budować zespół z myślą o konkretnym przeicwniku - w dodatku ze Wschodu. Popatrz na Cleveland. Zbroili się na  Celtów, i nagle się okazało, że się ostali z armatą przeciwpancerną, a tu zamiast czołgów nadleciały śmigłowce.

To samo robią teraz. Jeśli chodzi o LAL, oni nie zbroją się moim zdaniem na konkretnego przeciwnika, tylko dodali element, którego nie mieli - ogromną fizyczność, szaleństwo i charakter wojownika.

Zapomniałeś o liderszipie, klucz szutingu, pruwen łynerze i ałrzeimistyce. Zaraz zwymiotuję na laptopa i będziesz mi winny za czyszczenie klawiatury.

Podstawową słabością Lakers jest obrona przeciw szybkim PG (Parker, Rondo, Nelson). P-o pokazały, że rozwiązaniem może być wystawienie "długiego" obrońcy. Na szybkość odpowiadamy zasięgiem ramion.

Ok Ariza ma 7-2 wingspan, Ron-Ron 6-11.5. Patrząc jednak na różnice we wzroście Artest wypada duuużo lepiej. Co nie zmienia faktu, 'dłuższości' Arizy.

Tzn. na korzyść Artesta przemawia to, że jest _niższy_? Zwariowałeś?

Bardzo
obiecująco wyglądał line up, który pojawił się na moment w finale - Odom/Bryant/Ariza/Gasol/Bynum. Ariza radził sobie z PG, Odom z SF. Odom i Bryant są OK jeżeli chodzi o rozpoczęcie akcji (TO nie wymaga klasycznego PG). A wskaż mi zespół, który poradziłby sobie z matchupami po drugiej stronie boiska.

Podobnie sprawa wygląda mając w miejsce Arizy, Artesta.

Bujaj się dalej.

Strata Arizy będzie bolesna nie tylko w ataku (Ariza świetnie pasował do TO, potrafił dostosować się do ograniczeń, umiał grac w systemie - Artest preferuje grę "dajcie mi piłkę, i z drogi śledzie, Artest jedzie"),

Nie widzieliśmy jeszcze Artesta w TO. Teraz to Jackson ma zgrzyt, jak udobruchać tego wariata. Aczkolwiek z jednym mu się udało.

Artest w Chicago - od 22 do 27 USG%
W Indianie - od 26 do 26.
W Sacramento - od 23 do 25.
W Houston - 25.

W Houston miał prawie taki sam USG% jak Yao, a TS% miał o 10% niższy!!

Jeżeli uważasz, że można zmienić styl gry 30-latka, to się oszukujesz.

ale i w obronie zespołowej. Niech sobie Artest będzie lepszym
"on the ball" obrońcą przeciw Jamesowi czy Pierce'owi, ale jest "krótszy". Obrona Lakers, gdy Bryant, Odom i Ariza szaleli blokując potencjalne podania, już się nie powtórzy. Ariza tak dobrze pasował do systemu Lakers tak w ataku, jak i w obronie, że ojej.

Mam wrażenie, że Ariza był kluczową postacią LAL. Nie Bryant, nie Gasol, tylko Ariza. Pasował i tu się zgadzam, ale nie oszukujmy się, to był zadaniowiec.

I tak ma być. W zespole jest miejsce na góra dwie gwiazdy - reszta to zadaniowcy.

A może LAL był/jest potrzebny jakiś za przeproszeniem popierdoleniec.

Mówi się, że robienie cały czas tego samego i oczekiwanie odmiennych rezultatów świadczy o szaleństwie. Tutaj mamy odwrotność. Jest formuła, któa się sprawdziła. To zamiast zastosować się do pierwszego przykazania   inżynierii (jeżeli coś działa optymalnie, to nie należy tego ruszać), trzeba wziąć i spieprzyć. No ale będzie ciekawiej, fakt.

Pomijam Twoje ironie o liderszipie i kluczach w szuterze, ale bardzo ważne jest i wiem, że zdajesz sobie z tego sprawę - twardziel.

I ałrazmistyką. Nie zapomnij o ałrzezmistyką. Co to k**** znaczy twardziel? Jak to się przekłada na wyniki zespołu? Odom, grający w p-o z   cholernie bolesną kontuzją pleców to nie twardziel? Bryant grający cały sezon z kontuzjowanym palcem to nie twardziel? Gasol bijący się pod koszem z Howardem to nie twardziel?

To jest jakaś paranoja z tym utwardzaniem zespołu. Daj mi pięciu mięczaków z WP48 > .200 i możesz sobie wziąć pięciu twardzieli z WP48 < ..100. Mięczaki wygrają 9 razy na 10. Bo lepiej grają w koszykówkę. Dla mnie EOT.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-05 15:20:30
Autor: Szczepan Radzki
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko pisze:
Szczepan Radzki pisze:

A ile wart jest Ariza? Przyjmując jako punkty orientacyjne kontrakty Gordona i Turkoglu i uwzględniając, że zostali przepłaceni, 40/5 uznałbym w przypadku Arizy za kontrakt z bonifikatą.

Circa 7 milionów za rok? Nigdy. Biorąc pod uwagę, że jest uzupełnieniem (fakt, że istotnym) nie zapłaciłbym mu takich pieniędzy. Propozycja Kupchaka była jak najbardziej słuszna.

Przyjrzyj się kontraktom w NBA. Przymierz Arizę do zarobków innych graczy. Ariza w zeszłym sezonie miał na liście WS coś koło 50-tego miejsca. Rozkład płac wyglądał zaś tak:

  1 players will earn $24 to 25 million
  0 players will earn $23 to 24 million
  0 players will earn $22 to 23 million
  4 players will earn $21 to 22 million
  4 players will earn $20 to 21 million
  0 players will earn $19 to 20 million
  3 players will earn $18 to 19 million
  2 players will earn $17 to 18 million
  1 players will earn $16 to 17 million
  5 players will earn $15 to 16 million
 12 players will earn $14 to 15 million
  5 players will earn $13 to 14 million
  5 players will earn $12 to 13 million
 11 players will earn $11 to 12 million
  8 players will earn $10 to 11 million
 20 players will earn $9 to 10 million
 12 players will earn $8 to 9 million
 11 players will earn $7 to 8 million
 29 players will earn $6 to 7 million
 22 players will earn $5 to 6 million
 35 players will earn $4 to 5 million
 36 players will earn $3 to 4 million
 49 players will earn $2 to 3 million
 93 players will earn $1 to 2 million
 69 players will earn less than $1 million  [at least $442,114]

Average: $4,918,891 (i to uwzględniając rookich, średnia z samych weteranów jest dużo wyższa).

Ponad 90 graczy zarabiało ponad $8M. Nie ma w NBA 90 graczy lepszych od Arizy. Patrz, MLE to dostał Vujacic i Walton. Ariza jest od nich o wiele, wiele bardziej efektywny.

Co nie oznacza, że kwota proponowana Arizie jest za niska, raczej skłaniam się ku opcji, że Walton i Sasha są sporo przepłaceni.


Za kwotę proponowaną przez Kupchaka ok. Za kwotę proponowaną przez Lee, nie jest.

No to zadaniem Kupchaka było zatrudnić Arizę za rozsądną kwotę, a nie obrażać się na Lee i unosić honorem.

Zdefiniuj rozsądną kwotę. Dla mnie rozsądne było 33/5.

Czyli mnie więcej tyle samo, ile dostali Artest, Vujacic, Walton, Claxton, Bell, Diop, Pavlovic, Carroll, J.R. Smith, Turiaf, Tinsley, Buckner, Damon Jones, Peterson, Daniels, Posey, Duhon, Mason, Pietrus, Alston - mógłbym tak ciągnąć. Na którego z tych graczy wymieniłbyś Arizę  1/1? A teraz uwzględnij wiek, potencjał, dopasowanie do potrzeb Lakers, znajomość systemu, akceptację roli w zespole itd.

Widocznie nie do końca akceptował ową rolę, skoro nie zgodził się na takie same pieniądze jak dawało Houston.


W negocjacjach nie chodzi o
wykazanie swojej wyższości moralnej/intelektualnej i dokopanie drugiej stronie, tylko o osiągnięcie celu. Celem Kupchaka było stworzenie możliwie silnego zespołu Lakers na przyszłe sezony, w szczególności 09/10.

Możliwie silny zespół został stworzony. Ariza się wypiął, chciał więcej kasy, LAL nie było na to stać, więc szukali kogoś kto może Arizę jak najlepiej zastąpić. IMHO wybór był słuszny.

Nie. Jeżeli opcja A podpisuje kontrakt z innym klubem za mniejsze pieniądze, niż oferował _lepszy_ zespół, to negocjatorzy dali ciała.

Nie uważasz, że podpisał kontrkat ze strachu? Bo chyba więcej chętnych na Trevora nie było.


Zatrudniając Artesta, zamiast Arizę, i to w sytuacji, w której
Arizie nikt nie oferował większych pieniędzy niż Lakers, jest porażką Kupchaka. Oczywiście jest również porażką Lee/Arizy, ale to mnie juz nie interesuje.

Moim zdaniem porażka Arizy jest większa niż Kupchaka. LAL w dalszym ciagu będą walczyli o puchar, Ariza już niekoniecznie.

Ariza mnie nie obchodzi. Obchodzą mnie Lakers. Zatrudnili starszego i gorszego gracza, zmniejszyli szanse na tytuł, wzmocnili rywala. Ergo: dali d***.

Po czyjej stronie leży wina braku Arizy w LAL?

(...)

To jest bardzo słaby pomysł budować zespół z myślą o konkretnym przeicwniku - w dodatku ze Wschodu. Popatrz na Cleveland. Zbroili się na  Celtów, i nagle się okazało, że się ostali z armatą przeciwpancerną, a tu zamiast czołgów nadleciały śmigłowce.

To samo robią teraz. Jeśli chodzi o LAL, oni nie zbroją się moim zdaniem na konkretnego przeciwnika, tylko dodali element, którego nie mieli - ogromną fizyczność, szaleństwo i charakter wojownika.

Zapomniałeś o liderszipie, klucz szutingu, pruwen łynerze i ałrzeimistyce. Zaraz zwymiotuję na laptopa i będziesz mi winny za czyszczenie klawiatury.

Na zdrowie.


Podstawową słabością Lakers jest obrona przeciw szybkim PG (Parker, Rondo, Nelson). P-o pokazały, że rozwiązaniem może być wystawienie "długiego" obrońcy. Na szybkość odpowiadamy zasięgiem ramion.

Ok Ariza ma 7-2 wingspan, Ron-Ron 6-11.5. Patrząc jednak na różnice we wzroście Artest wypada duuużo lepiej. Co nie zmienia faktu, 'dłuższości' Arizy.

Tzn. na korzyść Artesta przemawia to, że jest _niższy_? Zwariowałeś?

Przeczytaj jeszcze jedno zdanie po lepiej i kropce.

Bardzo
obiecująco wyglądał line up, który pojawił się na moment w finale - Odom/Bryant/Ariza/Gasol/Bynum. Ariza radził sobie z PG, Odom z SF. Odom i Bryant są OK jeżeli chodzi o rozpoczęcie akcji (TO nie wymaga klasycznego PG). A wskaż mi zespół, który poradziłby sobie z matchupami po drugiej stronie boiska.

Podobnie sprawa wygląda mając w miejsce Arizy, Artesta.

Bujaj się dalej.

I niech mi ziemia lekką będzie, tylko że to Ty masz problem z gorszym graczem w ukochanej drużynie.


Strata Arizy będzie bolesna nie tylko w ataku (Ariza świetnie pasował do TO, potrafił dostosować się do ograniczeń, umiał grac w systemie - Artest preferuje grę "dajcie mi piłkę, i z drogi śledzie, Artest jedzie"),

Nie widzieliśmy jeszcze Artesta w TO. Teraz to Jackson ma zgrzyt, jak udobruchać tego wariata. Aczkolwiek z jednym mu się udało.

Artest w Chicago - od 22 do 27 USG%
W Indianie - od 26 do 26.
W Sacramento - od 23 do 25.
W Houston - 25.

W Houston miał prawie taki sam USG% jak Yao, a TS% miał o 10% niższy!!

Jeżeli uważasz, że można zmienić styl gry 30-latka, to się oszukujesz.

Możliwe. Wolę jednak zobaczyć to co Artest zaprezentuje w LAL, ale może powiesz wszystkim co i jak będzie, bo jak mniemam już wiesz.

ale i w obronie zespołowej. Niech sobie Artest będzie lepszym
"on the ball" obrońcą przeciw Jamesowi czy Pierce'owi, ale jest "krótszy". Obrona Lakers, gdy Bryant, Odom i Ariza szaleli blokując potencjalne podania, już się nie powtórzy. Ariza tak dobrze pasował do systemu Lakers tak w ataku, jak i w obronie, że ojej.

Mam wrażenie, że Ariza był kluczową postacią LAL. Nie Bryant, nie Gasol, tylko Ariza. Pasował i tu się zgadzam, ale nie oszukujmy się, to był zadaniowiec.

I tak ma być. W zespole jest miejsce na góra dwie gwiazdy - reszta to zadaniowcy.

Allen - Pierce - Garnett ... który z tej trójki to zadaniowiec?

Jeśli Odom podpisze kontrakt niedużo wyższy niż proponowano Arizie nie zmienię zdania, że to Ariza był zachłanny. Nawet pomimo tego, że podpisał niższy kontrakt.


A może LAL był/jest potrzebny jakiś za przeproszeniem popierdoleniec.

Mówi się, że robienie cały czas tego samego i oczekiwanie odmiennych rezultatów świadczy o szaleństwie. Tutaj mamy odwrotność. Jest formuła, któa się sprawdziła. To zamiast zastosować się do pierwszego przykazania  inżynierii (jeżeli coś działa optymalnie, to nie należy tego ruszać), trzeba wziąć i spieprzyć. No ale będzie ciekawiej, fakt.

Pomijam Twoje ironie o liderszipie i kluczach w szuterze, ale bardzo ważne jest i wiem, że zdajesz sobie z tego sprawę - twardziel.

I ałrazmistyką. Nie zapomnij o ałrzezmistyką. Co to k**** znaczy twardziel? Jak to się przekłada na wyniki zespołu? Odom, grający w p-o z  cholernie bolesną kontuzją pleców to nie twardziel? Bryant grający cały sezon z kontuzjowanym palcem to nie twardziel? Gasol bijący się pod koszem z Howardem to nie twardziel?

To jest jakaś paranoja z tym utwardzaniem zespołu. Daj mi pięciu mięczaków z WP48 > .200 i możesz sobie wziąć pięciu twardzieli z WP48 < .100. Mięczaki wygrają 9 razy na 10. Bo lepiej grają w koszykówkę. Dla mnie EOT.

No cóż. Amen.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-05 20:09:47
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Przyjrzyj się kontraktom w NBA. Przymierz Arizę do zarobków innych graczy. Ariza w zeszłym sezonie miał na liście WS coś koło 50-tego miejsca.

Hmm, tak jakby ignorujesz rozegrane w zeszlym sezonie minuty...

Rozkład płac wyglądał zaś tak:
Ponad 90 graczy zarabiało ponad $8M.

Z tym, ze skoro pensje rosna z roku na rok to czy porownanie 5-roku
danego kontraktu do 1 innego nie bardzo ma wspolny mianownik...
Tym bardziej gdy dorzucic rosnace przez lata salary cap.

Nie ma w NBA 90 graczy lepszych od Arizy. Patrz, MLE to dostał Vujacic i Walton.
 I sam uznales to za blad. Mam watpliwosci czy bazowanie wysokosci
aktualnych kontraktow wg wpadek z przeszlosci ma jakis glebszy sens.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-05 20:26:39
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
wiLQ pisze:

Nie ma w NBA 90 graczy lepszych od Arizy. Patrz, MLE to dostał Vujacic i Walton.
 I sam uznales to za blad. Mam watpliwosci czy bazowanie wysokosci
aktualnych kontraktow wg wpadek z przeszlosci ma jakis glebszy sens.

A jak inaczej proponujesz szacować rynkową wartość gracza? Serio się pytam?

pzdr

TRad

Data: 2009-07-06 15:38:43
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Nie ma w NBA 90 graczy lepszych od >> Arizy. Patrz, MLE to dostał Vujacic i Walton. >  > I sam uznales to za blad. Mam watpliwosci czy bazowanie wysokosci
> aktualnych kontraktow wg wpadek z przeszlosci ma jakis glebszy sens.

A jak inaczej proponujesz szacować rynkową wartość gracza? Serio się pytam?

Wg kontraktow i produkcji z przeszlosci, ale nie takim automatem jak to
zrobiles, a starajac sie uwzgledniac konsekwencje. Jesli zawodnik A pare
lat temu dostal MLE i okazal sie wpadka to wg mnie kiepski argument, ze
zawodnik B, lepszy teraz od A, zasluguje na wiecej niz MLE. Skoro A nie
zaslugiwal to moze wlasnie dla B MLE jest wartoscia odpowiednia.

Wrecz sie zastanawiam czy takie myslenie nie jest powodem, dla ktorego
non-stop przeplaca sie zawodnikow, pomimo dlugiej historii jak to jest
szkodliwe. Przeciez kazdy, na dzisiaj solidny/dobry gracz, moze wskazac
grupe zawodnikow od ktorych to jest lepszy, a ktorzy to na podstawie
bledow z przeszlosci, zarabiaja za duzo w stosunku do produkcji.
W ten sposob ta spirala ciagle sie nakreca.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-06 15:39:11
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
wiLQ pisze:

Wg kontraktow i produkcji z przeszlosci, ale nie takim automatem jak to
zrobiles, a starajac sie uwzgledniac konsekwencje. Jesli zawodnik A pare
lat temu dostal MLE i okazal sie wpadka to wg mnie kiepski argument, ze
zawodnik B, lepszy teraz od A, zasluguje na wiecej niz MLE.

Te te te, tylko bez takich. Nie pytam o zasługi (wiadomo, 99% BRI dla mnie, reszta dla graczy, trenerów, właścicieli, agentów itp), tylko o szacowanie wartości rynkowej. Przecież dając kontrakt uwzględnia się również ryzyko. Nie możesz teraz wybrać sobie tylko tych udanych, bo gdyby na wejściu wiadomo było, że będą one udane, to byłyby sporo wyższe.

W ten sposob ta spirala ciagle sie nakreca.

Spirala się nakręca(ła), bo cały czas rosło BRI. Elementarne, drogi Watsonie.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-07 23:24:07
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Wg kontraktow i produkcji z przeszlosci, ale nie takim automatem jak to
> zrobiles, a starajac sie uwzgledniac konsekwencje. Jesli zawodnik A pare
> lat temu dostal MLE i okazal sie wpadka to wg mnie kiepski argument, ze
> zawodnik B, lepszy teraz od A, zasluguje na wiecej niz MLE. Te te te, tylko bez takich. Nie pytam o zasługi (wiadomo, 99% BRI dla mnie, reszta dla graczy, trenerów, właścicieli, agentów itp), tylko o szacowanie wartości rynkowej. Przecież dając kontrakt uwzględnia się również ryzyko. Nie możesz teraz wybrać sobie tylko tych udanych, bo gdyby na wejściu wiadomo było, że będą one udane, to byłyby sporo wyższe.

Huh? Dlaczego?
Przeciez wszystkie kontrakty sa rozdawane przy zalozeniu, ze beda udane.
 
> W ten sposob ta spirala ciagle sie nakreca.

Spirala się nakręca(ła), bo cały czas rosło BRI. Elementarne, drogi Watsonie.

Kwotowo roslo, ale przeciez MLE z zalozenia bylo srednia ligowa pensja
ergo porownanie MLE do MLE sprzed lat trzyma sie kupy nawet jesli jest
spora roznica w rocznych zarobkach.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-08 00:45:44
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
wiLQ pisze:

Te te te, tylko bez takich. Nie pytam o zasługi (wiadomo, 99% BRI dla mnie, reszta dla graczy, trenerów, właścicieli, agentów itp), tylko o szacowanie wartości rynkowej. Przecież dając kontrakt uwzględnia się również ryzyko. Nie możesz teraz wybrać sobie tylko tych udanych, bo gdyby na wejściu wiadomo było, że będą one udane, to byłyby sporo wyższe.

Huh? Dlaczego?
Przeciez wszystkie kontrakty sa rozdawane przy zalozeniu, ze beda udane.

Ke? Każdy kontrakt zawiera w sobie oszacowanie ryzyka.

W ten sposob ta spirala ciagle sie nakreca.
Spirala się nakręca(ła), bo cały czas rosło BRI. Elementarne, drogi Watsonie.

Kwotowo roslo, ale przeciez MLE z zalozenia bylo srednia ligowa pensja
ergo porownanie MLE do MLE sprzed lat trzyma sie kupy nawet jesli jest
spora roznica w rocznych zarobkach.

Nie, jeżeli BRI rosło szybciej niż 8% rocznie.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-09 00:40:09
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Te te te, tylko bez takich. Nie pytam o zasługi (wiadomo, 99% BRI dla >> mnie, reszta dla graczy, trenerów, właścicieli, agentów itp), tylko o >> szacowanie wartości rynkowej. Przecież dając kontrakt uwzględnia się >> również ryzyko. Nie możesz teraz wybrać sobie tylko tych udanych, bo >> gdyby na wejściu wiadomo było, że będą one udane, to byłyby sporo wyższe.
> > Huh? Dlaczego?
> Przeciez wszystkie kontrakty sa rozdawane przy zalozeniu, ze beda udane.

Ke? Każdy kontrakt zawiera w sobie oszacowanie ryzyka.

W jakiej formie? Jakiego ryzyka? O czym Ty piszesz? O ubezpieczeniu?
 
>> Spirala się nakręca(ła), bo cały czas rosło BRI. > > Kwotowo roslo, ale przeciez MLE z zalozenia bylo srednia ligowa pensja
> ergo porownanie MLE do MLE sprzed lat trzyma sie kupy nawet jesli jest
> spora roznica w rocznych zarobkach.

Nie, jeżeli BRI rosło szybciej niż 8% rocznie.

Chwileczke, wg mnie mieszasz kwestie. Z powodu rosnacego BRI wlasciciele
przymykali oko na roczne podwyzki w pensjach rzedu wlasnie 8-10%, ale
rosnace dochody ligi nijak nie zmienialy zasad budowania druzyny.
Tzn wg mnie danie zawodnikowi rocznej pensji zajmujacej X% salary cap w
sezonie 2000/01 jest dobrym odpowiednikiem pensji zajmujacej X% w
sezonie 2007/08 nawet jesli w dolarach roznica jest duza.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-09 00:57:29
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
wiLQ pisze:

Przeciez wszystkie kontrakty sa rozdawane przy zalozeniu, ze beda udane.
Ke? Każdy kontrakt zawiera w sobie oszacowanie ryzyka.

W jakiej formie? Jakiego ryzyka? O czym Ty piszesz? O ubezpieczeniu?

No nie żartuj. Masz dwóch graczy. Obaj mają potencjał grać na tym samym poziomie. Dla ustalenia uwagi przyjmijmy, że poziom mierzymy w ppg i że obaj nasi gracze mogą przekroczyć 25 ppg. Tylko że jeden z nich raz już został przyłapany na paleniu gandzi i drugi raz będzie oznaczał dyskwalifikację. Albo zamiast tego ma historię z nadużywaniem wódy. Albo głosował na Obamę. Itp.

O ile zakład, że ten pierwszy dostałby wyższy kontrakt? Właśnie dlatego, że zatrudnienie tego drugiego obarczone jest większym ryzykiem.

I teraz zwróć uwagę, że dotyczy to wszelkiego ryzyka, nie tylko związanego z obyczajówką. Po prostu tworzysz funkcję gęstości prawdopodobieństwa dla poszczególnych wartości produkcji - i całkujesz po dziedzinie (rzecz jasna implicite, explicite nikt chyba tego nie robi - koszykówka to nie baseball). Im wyższe ryzyko, że gracz się skiepści, tym niższy kontrakt, bo klub dyskontuje to ryzyko.

Spirala się nakręca(ła), bo cały czas rosło BRI.
Kwotowo roslo, ale przeciez MLE z zalozenia bylo srednia ligowa pensja
ergo porownanie MLE do MLE sprzed lat trzyma sie kupy nawet jesli jest
spora roznica w rocznych zarobkach.
Nie, jeżeli BRI rosło szybciej niż 8% rocznie.

Chwileczke, wg mnie mieszasz kwestie. Z powodu rosnacego BRI wlasciciele
przymykali oko na roczne podwyzki w pensjach rzedu wlasnie 8-10%, ale
rosnace dochody ligi nijak nie zmienialy zasad budowania druzyny.

Nieprawda. Rosnące BRI pozwalało akceptować większe ryzyko, bo kontrakty dewaluowały się. Malejące BRI zmienia kompletnie kalkulację. Ciekawe, czy Iverson załapie się na kontrakt powyżej MLE :)  A gdyby nie finansowy wycisk, to jestem przekonany, żeby mu się udało. Ktoś by zaryzykował - w końcu to były MVP!

pzdr

TRad

Data: 2009-07-09 00:39:47
Autor: sooobi
Turkoglu do Blazers
Po prostu tworzysz funkcję gęstości
prawdopodobieństwa dla poszczególnych wartości produkcji - i całkujesz
po dziedzinie

widze lecimy na fetce caly czas

Data: 2009-07-13 00:12:45
Autor: L'e-szczur
Turkoglu do Blazers
On 9 Lip, 09:39, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Po prostu tworzysz funkcję gęstości
> prawdopodobieństwa dla poszczególnych wartości produkcji - i całkujesz
> po dziedzinie

widze lecimy na fetce caly czas

Nie wiem na czym chlopak leci, ale Risk Management z grubsza polega na
tym co napisal.
Sprawdzamy jakie sa zagrozenia, szacujemy ich prawdopodobienstwa i
oceniamy jak duza jest szansa porazki, po czym dopiero inwestujemy
(lub nie).
Nie wiem tylko jakim cudem Lakers oszacowali podobnie wartosc Arizy i
Artesta.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-07-05 19:54:40
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

PS Rockets będą przeciekawym testem teorii Berri'ego. Szkoda, że Gortat trafił w końcu do Dallas, bo ich pierwsza piątka mogła wyglądać tak (WP48 za pierwszą połowę sezonu):
Gortat .244
Scola  .151
Landry .169
Ariza  .251
Lowry  .155

Faktycznie szkoda, ale takze z innego powodu: bylby to ciekawy
eksperyment na druzyne bez dominujacej pilke gwiazdy.
Z tym, ze na SF predzej gralby Ariza niz Landry ;-)

Zastępując Yao kimś dużo słabszym od Gortata prawdopodobnie nieco stracą, ale dużo mniej, niż mogłoby się wydawać bez analizy.

Ale jeszcze nie wszystko stracone... Moga sciagnac kogos podobnego.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-05 20:21:07
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

PS Rockets będą przeciekawym testem teorii Berri'ego. Szkoda, że Gortat trafił w końcu do Dallas, bo ich pierwsza piątka mogła wyglądać tak (WP48 za pierwszą połowę sezonu):
Gortat .244
Scola  .151
Landry .169
Ariza  .251
Lowry  .155

Faktycznie szkoda, ale takze z innego powodu: bylby to ciekawy
eksperyment na druzyne bez dominujacej pilke gwiazdy.
Z tym, ze na SF predzej gralby Ariza niz Landry ;-)

Zastępując Yao kimś dużo słabszym od Gortata prawdopodobnie nieco stracą, ale dużo mniej, niż mogłoby się wydawać bez analizy.

Ale jeszcze nie wszystko stracone... Moga sciagnac kogos podobnego.

To może być trudne. WinShares36 dla graczy powyżej 6-9 z co najmniej 500 minut.

Howard  .177
Gasol   .172
Gortat  .154
Yao     .145
Garnett .142
Bynum   .142 (pomyśleć, że sporo fanów Lakers uważa, że Lakers za niego przepłacili)
Duncan  .138
Nene    .136
Ander'n .136
O'Neal  .131
Murphy  .131
Nowicki .129
Bonner  .121
Lewis   .121
Noah    .121
Varejao .120
Dampier .120
Bosh    .119
Oden    .118
Stoud'e .116
Przyb'a .116
Okur    .112
Biedr's .112
Odom    .110
Ilgaus' .110

Reszta poniżej .110

Anderson raczej zostanie w Denver. Murphy nie jest centrem. Podobnie Odom i Varejao. W zasadzie z całej listy od biedy pasowałby Dampier. Jeżeli zdecydują się go pozyskać, to ja obstawiałbym over.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-06 01:31:29
Autor: sooobi
Turkoglu do Blazers
On 5 Lip, 20:21, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:



> Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> PS Rockets będą przeciekawym testem teorii Berri'ego. Szkoda, że Gortat
>> trafił w końcu do Dallas, bo ich pierwsza piątka mogła wyglądać tak
>> (WP48 za pierwszą połowę sezonu):
>> Gortat .244
>> Scola  .151
>> Landry .169
>> Ariza  .251
>> Lowry  .155

> Faktycznie szkoda, ale takze z innego powodu: bylby to ciekawy
> eksperyment na druzyne bez dominujacej pilke gwiazdy.
> Z tym, ze na SF predzej gralby Ariza niz Landry ;-)

>> Zastępując Yao kimś dużo słabszym od Gortata prawdopodobnie nieco
>> stracą, ale dużo mniej, niż mogłoby się wydawać bez analizy.

> Ale jeszcze nie wszystko stracone... Moga sciagnac kogos podobnego.

To może być trudne. WinShares36 dla graczy powyżej 6-9 z co najmniej 500
minut.

Howard  .177
Gasol   .172
Gortat  .154
Yao     .145
Garnett .142
Bynum   .142 (pomyśleć, że sporo fanów Lakers uważa, że Lakers za niego
przepłacili)

Bo poki co przeplacili. WS jest do dupy wiec przestan sie masturbowac
ta statystyka

Data: 2009-07-06 13:47:59
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Zastępując Yao kimś dużo słabszym od Gortata prawdopodobnie nieco >> stracą, ale dużo mniej, niż mogłoby się wydawać bez analizy. > > Ale jeszcze nie wszystko stracone... Moga sciagnac kogos podobnego.

To może być trudne. WinShares36 dla graczy powyżej 6-9 z co najmniej 500 minut.

Bynum   .142 (pomyśleć, że sporo fanów Lakers uważa, że Lakers za niego przepłacili)

Wcale mnie to nie dziwi po kolejnym przerwanym przez kontuzje sezonie.
Tym bardziej, ze ratio "tygodnie dobrej gry" / "tygodnie slabej gry" nie
jest zbyt optymistyczne. Nie wspominajac o tym, ze gdyby extension
podpisywali teraz wyszloby pewnie tansze.

Anderson raczej zostanie w Denver.

Andersen. I dlaczego mialby zostac w Denver gdyby Rockets zaoferowali
podobny kontrakt jak Gortatowi?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-06 13:57:22
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
wiLQ pisze:

Bynum   .142 (pomyśleć, że sporo fanów Lakers uważa, że Lakers za niego przepłacili)

Wcale mnie to nie dziwi po kolejnym przerwanym przez kontuzje sezonie.
Tym bardziej, ze ratio "tygodnie dobrej gry" / "tygodnie slabej gry" nie
jest zbyt optymistyczne. Nie wspominajac o tym, ze gdyby extension
podpisywali teraz wyszloby pewnie tansze.

Dostał nieco więcej niż Okafor, Bogut czy Kaman, a jest o wiele lepszym graczem. I nie jestem przekonany, czy dostałby mniej. Moim zdaniem nie było na rynku lepszego gracza. Skoro Gordon dostał $11M rocznie... Poza tym nikt nie mógł przewidzieć, że BRI nie tylko zahamuje wzrost, ale wręcz pójdzie w dół. To jest dobry kontrakt.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-06 05:24:18
Autor: sooobi
Turkoglu do Blazers
On 6 Lip, 13:57, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:

>> Bynum   .142 (pomyśleć, że sporo fanów Lakers uważa, że Lakers za niego
>> przepłacili)

> Wcale mnie to nie dziwi po kolejnym przerwanym przez kontuzje sezonie.
> Tym bardziej, ze ratio "tygodnie dobrej gry" / "tygodnie slabej gry" nie
> jest zbyt optymistyczne. Nie wspominajac o tym, ze gdyby extension
> podpisywali teraz wyszloby pewnie tansze.

Dostał nieco więcej niż Okafor, Bogut czy Kaman, a jest o wiele lepszym
graczem.

Nie jest.

Data: 2009-07-06 14:44:37
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Wcale mnie to nie dziwi po kolejnym przerwanym przez kontuzje sezonie.
> Tym bardziej, ze ratio "tygodnie dobrej gry" / "tygodnie slabej gry" nie
> jest zbyt optymistyczne. Nie wspominajac o tym, ze gdyby extension
> podpisywali teraz wyszloby pewnie tansze.

Dostał nieco więcej niż Okafor, Bogut czy Kaman, a jest o wiele lepszym graczem.

Skad przekonanie, ze jest lepszy od Okafora czy Kamana? Na podstawie miesiaca gry sprzed 1,5 roku?
Wg mnie to jest glowny problem z Bynumem, brak ciaglosci i konsekwencji
do tego stopnia, ze nie wiadomo, ktory sie pojawi w danym dniu.

I nie jestem przekonany, czy dostałby mniej. Moim zdaniem nie było na rynku lepszego gracza. Skoro Gordon dostał $11M rocznie...

Przeciez Bynum zdobywa mniej punktow :-)

Poza tym nikt nie mógł przewidzieć, że BRI nie tylko zahamuje wzrost, ale wręcz pójdzie w dół.

W tym tkwi szkopul. O ile moge sie zgodzic, ze na tle ligi wysokosc i
dlugosc kontraktu to nie sa powody do marudzenia o tyle czas jego
podpisania wydawal mi dziwny. Lakers skrocili sobie o sezon okres oceny,
co w przypadku takiego mlodziaka jest duzo, i sami sobie odebrali
mozliwosc reakcje na takie zdarzenia jak kontuzje czy zamieszanie na
rynku. Mialoby to sens gdyby Bynum eksplodowal, i jego pensja
wychodzilaby jako promocyjna, ale tak sie nie stalo. --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-06 15:18:30
Autor: Tomasz Radko
Turkoglu do Blazers
wiLQ pisze:

Wg mnie to jest glowny problem z Bynumem, brak ciaglosci i konsekwencji
do tego stopnia, ze nie wiadomo, ktory sie pojawi w danym dniu.

Podstawowy problem z Bynumem to zakłócenie jego rozwoju przez kontuzje. Dopóki nie dostaniemy całego sezonu wolnego od poważnych urazów nie będziemy niczego wiedzieć na pewno.

I nie jestem przekonany, czy dostałby mniej. Moim zdaniem nie było na rynku lepszego gracza. Skoro Gordon dostał $11M rocznie...

Przeciez Bynum zdobywa mniej punktow :-)

I nie ma klucza, fakt.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-04 13:52:18
Autor: wiLQ
Turkoglu do Blazers
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Ja bym wolał Arizę za 33/5.
> > Przede wszystkim bys wolal Arize w Lakers, wiec Blazers nie mieliby
> szans go podpisac ;-)

Co wszyscy tak z tym Arizą? A gdzie casus contract year?

Hmm, dobre pytanie. Ale wydaje mi sie, ze wszystko wyjasnia wiek i doswiadczenie.
Jak 30-letni 8-letni starter ma zyciowke to brzmi jak ksiazkowe CY. Ale
Ariza nie dosc, ze jest mlody to jeszcze wlasciwie pierwszy raz dostal
szanse stalych rotacyjnych minut i skoro ja wykorzystal to mozna
przypuszczac, ze tak bedzie gral przez najblizsze lata.


--
pzdr
wiLQ

Turkoglu do Blazers

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona