Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Tusk. Etap śmieszności

Tusk. Etap śmieszności

Data: 2013-12-06 22:42:28
Autor: u2
Tusk. Etap śmieszności
http://dorzeczy.pl/tusk-etap-smiesznosci/

Silna władza budzi strach albo respekt. Władza słabnąca, ale ciągle jeszcze groźna, budzi irytację. Kolejnym etapem jest śmieszność. Na tym etapie znalazł się Donald Tusk.

Jego PR-owskie działania budzą zażenowanie nawet wśród jego zwolenników. Niedawno była „niezapowiedziana” wizyta u rodziny z Płocka. A teraz putinowska pokazucha związana z orkanem Ksawerym. Nie ma już podziwu ani zawiści – nikt w tym już nie widzi sprytnego uwodzenia wyborców, ale wymęczoną PR-owską rutynę. Ileż razy już to widzieliśmy od czasów zatroskanego premiera nadzorującego – w jakiejś fikuśnej kurteczce – walkę z powodzią.

Pokazuchy są łataniem dziur w wizerunku gościa, o którym wszyscy wiedzą, że dużo gada, ale nie ma to związku z rzeczywistymi jego działaniami. Który zdążył już być antyklerykałem, klerykałem i znów antyklerykałem. Zdążył chwalić Pinocheta i Franco, by teraz grzmieć na brunatne zagrożenie w Polsce. Grzmieć, bo nic innego przecież w tej sprawie nie zrobił. Obiecał wszak wyłapać „faszystów”, którzy zakłócili wykład Magdaleny Środy. Zaraz minie rok, a nic nie wiadomo o karach na owych „faszystów”, mimo iż wszyscy zostali tam wylegitymowani przez policję. Szczęśliwie, że nic nie zrobił, bo cała historia była hucpą, ale po co tyle i tak głupio gadał?

On już nie ma zwolenników. Ma tylko przeciwników PiS, którzy uważają, że nie mają wyboru – muszą go popierać, bo przyjdzie Kaczyński. Co dobrego z tego ma Polska? Bóg jeden raczy wiedzieć.

Putinowskie pokazuchy to tylko pudrowanie syfa. Piątkowa antyorkanowa na moment przysypała awanturę o OFE. Na jak długo? Co będzie, gdy okaże się, że było to bezprawne wywłaszczenie? Fakt, że Prokuratoria Generalna wycofała swoją ekspertyzę, według której było to wywłaszczenie, świadczy tylko o braku niezależności tej instytucji a nie o jej błędzie. W końcu, jak wyszperali to republikanie, i Hanna Gronkiewicz-Waltz i Michał Boni mówili jeszcze niedawno o środkach gromadzonych w OFE jako o prywatnych pieniądzach należących do konkretnych osób. Co będzie, gdy Trybunał Konstytucyjny orzeknie niezgodność z ustawą zasadniczą? Co będzie, gdy fundusze poskarżą się do instytucji unijnych o nierówne traktowanie? To ciekawe przecież, że w Polsce można reklamować leki, a nie będzie można reklamować jednego tylko produktu finansowego, jakim są fundusze emerytalne.

A najgorsze jest dla Donalda Tuska i wszystkich jego posłów to, że są ludzie, którzy uważają, że środki zgromadzone w OFE to ich prywatne pieniądze. Może to głupie, że tak myślą, ale nie trafiają do nich argumenty przeciwne. To ludzie raczej młodzi i w sile wieku. Z pewnością duża część z nich głosowała na PO. Nie są to miliony, ale w demokratycznych wyborach zazwyczaj przegrywa się tylko kilkoma procentami głosów. Do tego dojdzie garść rodziców sześciolatków, albo ludzi niezadowolonych z podwyższenia wieku emerytalnego.
Ich wszystkich putinowskie pokazuchy nie uwodzą, a irytują. W identyczny sposób, jak irytują oratorskie popisy akwizytora, usiłującego wcisnąć nam niepotrzebne barachło. Bo do tego to wszystko się sprowadza.



--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Tusk. Etap śmieszności

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona