Data: 2012-07-21 10:47:39 | |
Autor: u2 | |
Tusk dotuje Sobiesiaka | |
... który może uzyskać gigantyczne odszkodowania za prawny bubel :
http://niezalezna.pl/31128-sobiesiak-wygral-podwojnie Tryb wprowadzenia ustawy hazardowej jest niezgodny z prawem – orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE. Wyrok oznacza pozwy o gigantyczne odszkodowania, których od skarbu państwa mogą się domagać właściciele firm hazardowych, m.in. Ryszard Sobiesiak. Premier wiedział, że ustawa to bubel. Premier Donald Tusk i rząd narazili na straty budżet, forsując w ekspresowym tempie zapisy ustawy hazardowej. Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej za źle przygotowaną ustawę zapłacą podatnicy. Wszystko wskazuje na to, że premier doskonale wiedział, że zostanie ona zaopiniowana negatywnie przez TSUE, a w rezultacie branża hazardowa będzie mogła się ubiegać o gigantyczne odszkodowania. Jedną z osób zyskujących na „pomyłce" szefa rządu jest Ryszard Sobiesiak, główny bohater afery hazardowej. Biznesmen nie tylko zyskał na wprowadzeniu ustawy hazardowej, która uderzała w jego największych konkurentów, czyli właścicieli tzw. jednorękich bandytów. Teraz może się ubiegać o odszkodowanie, ponieważ Gdyńska Izba Celna odmówiła mu zezwolenia na prowadzenie gier hazardowych, powołując się właśnie na powyższą ustawę. Poseł Andrzej Dera (SP), członek komisji hazardowej, uważa, że celowo uchwalono bubel, by poszkodowani przez restrykcyjne zapisy ustawy hazardowej biznesmeni mogli się domagać odszkodowań. – Nie znajduję bowiem cienia usprawiedliwienia dla premiera, który działał przecież świadomie – dodaje. W 2009 r. z Ministerstwa Gospodarki do premiera i resortu finansów wypłynęło pismo, w którym ówczesny wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld (PO) ostrzega przed wprowadzeniem ustawy hazardowej w proponowanym kształcie i bez notyfikacji UE. Podkreślał, że ustawa zostanie zaopiniowana negatywnie przez TSUE jako niezgodna z prawem. Nikt wówczas nie zwrócił uwagi na to pismo, a sam Szejnfeld w trybie natychmiastowym został zdymisjonowany. – Minister gospodarki Waldemar Pawlak nie wnioskował o odwołanie swojego zastępcy. Decyzja wypłynęła autorytarnie, prosto z Kancelarii Premiera – mówi nam jeden z pracowników resortu. Szejnfeldowi zarzucono publicznie lobbowanie na rzecz branży bukmacherskiej, w którą uderzą nowe przepisy. Dziś okazuje się, że miał rację. Chociaż Ministerstwo Finansów uspokaja, że nie trzeba będzie wypłacać odszkodowań, eksperci są innego zdania. – Trybunał unijny otworzył polskim przedsiębiorcom działającym w branży hazardowej furtkę do szukania odszkodowań za niezgodny z prawem UE tryb wprowadzania przepisów ustawy hazardowej – mówi Jacek Gasik z Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych. Zdaniem europosła PiS-u Ryszarda Czarneckiego za cenę ratowania wizerunku premier Tusk naraził państwo polskie na utratę publicznych pieniędzy. – To z jego kieszeni powinny być wypłacone odszkodowania – mówi polityk. – Orzeczenie TSUE ws. ustawy hazardowej to kompromitacja rządu Tuska – uważa prawnik, poseł SLD Ryszard Kalisz. |
|