Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Tusk przestraszyÅ‚siÄ™ górników

Tusk przestraszyłsię górników

Data: 2012-05-25 01:35:03
Autor: Przemysław W
Tusk przestraszyłsię górników



Górnicy zachowają przywileje emerytalne. Premier odkłada ich likwidację, bojąc się spadku poparcia

Osoby ubezpieczone w ZUS będą pracować do 67 lat. Senat przyjął wczoraj bez poprawek odpowiednią ustawę. Rząd wycofuje się jednak z ograniczenia przywilejów górników.

Stanie się tak mimo zapowiedzi premiera Tuska z exposé, który mówił, że prawo do specjalnych świadczeń zachowają „wyłącznie ci, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu". I mimo że Kancelaria Premiera – jak dowiedziała się „Rzeczpospolita" – dostała wyliczenia, z których wynika, że do emerytur górników dopłacamy rocznie ponad 6 mld zł. ZUS wydaje na nie ponad 8 mld zł, a ze składek dostaje 2 mld zł.

Jak ustaliliśmy, resort pracy ma prawie gotowy projekt ustawy ograniczający ekstrauprawnienia górników. Nie wiadomo jednak, czy kiedykolwiek ujrzy on światło dzienne. – Nie ma woli politycznej. Premier przestraszył się spadających sondaży Platformy – mówi nam osoba blisko związana z rządem. Według CBOS na PO chciało w maju głosować 27 proc. wyborców. To o 2 pkt proc. mniej niż w kwietniu.

Oficjalnie także minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz przyznaje, że sprawa emerytur górniczych jest w fazie ustalania. – W tej kwestii współpracujemy z resortami finansów i gospodarki – mówi „Rz" minister.

Sprawa odłożenia w czasie zmian w górniczych emeryturach jest o tyle bulwersująca, że górnicy staną się jedyną grupą, której nie dotkną żadne ograniczenia. I to w sytuacji, gdy ich system jest niezwykle hojny. Wywalczyli go sobie w 2005 roku po protestach pod Sejmem.

Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na emeryturze górnicy dostają średnio po 3,5 tys. zł miesięcznie. Pozostali otrzymują 1,8 tys. zł, a np. osoby prowadzące firmy – 1,2 tys. zł. Dzieje się tak, bo górnicy jako jedyna grupa zawodowa mają ustalane emerytury na podstawie starych zasad, uwzględniających na przykład to, że każdy rok ich pracy liczy się niemal podwójnie. Ponadto, też jako jedyni mogą odejść z rynku pracy bez względu na wiek. Efekt? Średnio odchodzą na świadczenie, mając zaledwie 48 lat.

Na konieczność reformy ich systemu zwracają uwagę eksperci, ekonomiści i konstytucjonaliści. Co ciekawe, wskazują to nawet rządowi prawnicy. Rządowe Centrum Legislacji, opiniując projekt ustawy wydłużającej wiek emerytalny, przekonywało, że jeśli reforma dotknie tylko systemu powszechnego, a nie górniczego, będzie sprzeczna z konstytucją.

– Górnicy są najbardziej uprzywilejowaną grupą zawodową w Polsce. To trzeba zmienić – mówi Janusz Jankowiak, ekonomista. – Dziś szukamy oszczędności wszędzie. Zmniejszamy wydatki np. na innowacyjność. Gdybyśmy w tej sytuacji finansów państwa nie zreformowali emerytur górniczych, byłoby to bardzo nierozsądne.

Podobnego zdania jest prof. Witold Orłowski, członek Rady Gospodarczej przy Premierze. – Emerytury górnicze są kosztowne i niesprawiedliwe. Powinniśmy jak najszybciej to naprawić – mówi. Tłumaczy, że skoro przeprowadzamy reformę, powinniśmy to zrobić kompleksowo.

Rzeczpospolita


--


"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Tusk przestraszyłsię górników

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona