Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Tusk współwinny katastrofy smoleńskiej

Tusk współwinny katastrofy smoleńskiej

Data: 2012-07-15 09:47:27
Autor: u2
Tusk współwinny katastrofy smoleńskiej
.... dlatego tak bezczelnie klamie :


http://niezalezna.pl/30976-premier-wspolwinny-katastrofy-smolenskiej

Posiadamy wiedzy na tyle, by móc powiedzieć, że premier i jego
ministrowie są współwinni tragedii smoleńskiej – mówi Antoni Macierewicz
szef parlamentarnego zespołu wyjaśniającego okoliczności katastrofy
smoleńskiej w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”.

Po umorzeniu postępowania w sprawie odpowiedzialności za przygotowanie
wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu uzyskaliśmy dostęp do
materiałów ze śledztwa – zeznań i dokumentów. Co w nich jest najważniejsze?

Decyzja prokuratury o umorzeniu śledztwa zapadła, zanim rozstrzygnięto,
co naprawdę zdarzyło się pod Smoleńskiem. Nie wiedząc dlaczego doszło do
katastrofy, prokuratorzy nie wiedzieli, o co pytać świadków i jaki
materiał dowodowy badać. Znaczna część zgromadzonych materiałów jest
bezwartościowa i ma za zadanie ukryć rzeczy najistotniejsze.
Wyeksponowano np. regulacje związane z podróżami prezydenta do Włoch czy
USA po to, by nie przeprowadzić analizy choćby przebiegu procesu
decyzyjnego dotyczącego remontu tupolewa i odpowiedzialności w tym
zakresie Bogdana Klicha.

Jest on jedną z tych osób, wobec których złożył Pan zawiadomienie o
popełnieniu przestępstwa.

Minister Klich odpowiedzialny był m.in. za to, że samolot wrócił po
remoncie z istotnymi usterkami, co nie spotkało się z właściwą reakcją
MON-u. I również on powinien był nadzorować realizację porozumienia z
1993 r. dotyczącego lotów samolotów wojskowych, w tym wyegzekwować, aby
lotnisko było z punktu widzenia gotowości technicznej przygotowane do
bezpiecznego przyjęcia samolotu. Podobnie minister Jerzy Miller był
odpowiedzialny za zabezpieczenie lotniska. Prokuratura jednak w ogóle
pominęła sprawę odpowiedzialności obu ministrów.

Nie mamy więc z tego śledztwa żadnego pożytku?

Opublikowane przez prokuraturę materiały, choć niepełne, pokazują jednak
skalę nadużyć urzędników. Prokuratorzy wskazali nieprawidłowości, ale
nie uznali ich za przestępstwa. Ujawniony materiał pokazuje jednak
przestępczą działalność premiera i ministrów: Sikorskiego, Arabskiego,
Klicha i Millera.

Co takiego jest w tych zeznaniach?

Deklaracja ministra Arabskiego złożona podczas przesłuchania brzmi
następująco: „Ewentualne uroczystości z udziałem dwóch premierów w
Katyniu były równoległą koncepcją do organizacji przez stronę polską
uroczystości w Katyniu z udziałem premiera i ewentualnie prezydenta
Polski”. To oznacza, że rząd Donalda Tuska traktował planowaną wizytę
prezydenta jako alternatywę do przygotowywanego równolegle spotkania z
premierem Rosji. Prowadzono grę, w której ostatecznie przeważyły
interesy Władimira Putina, i zaczęto działać razem z nim przeciwko
polskiemu prezydentowi.

Jakie były konsekwencje decyzji premiera o rozdzieleniu wizyt?

Zeznania kilkudziesięciu urzędników potwierdzają, że przestali wtedy
zajmować się przygotowaniami do wizyty prezydenta. To wstrząsająca
lektura. Identycznie wyglądają zeznania rosyjskie. Najbardziej chyba
cyniczna jest deklaracja premiera, że gdy otrzymał zaproszenie od
premiera Putina na uroczystości katyńskie, to „działania Kancelarii
Premiera na tym się skoncentrowały, to znaczy na moim spotkaniu z
premierem Putinem. Byłem przekonany, że to również ułatwia organizację
udziału prezydenta w uroczystościach 10 kwietnia”. Tusk zeznał to w 2011
r., kiedy wiedział, że to bojkot wizyty prezydenta ze strony kierowanych
przez premiera urzędów i gra z Putinem przeciw prezydentowi, przyczyniły
się do tragedii smoleńskiej.

Na czym polegał ten bojkot?

Nie załatwiono odpowiedniego statusu dyplomatycznego dla wizyty
prezydenta, co pozwoliło Rosjanom traktować ją jako „prywatną” i nią się
nie zajmować. Minister Sikorski przez 1,5 miesiąca odmawiał oficjalnego
zgłoszenia – notyfikacji – wizyty prezydenta, a MSZ utrudniało ministrom
prezydenta kontakty ze stroną rosyjską, odwołując ich wizyty! Najwyżsi
urzędnicy rządu wchodzili w porozumienie ze stroną rosyjską na szkodę
prezydenta. To nie były działania przypadkowe i indywidualne, ale
wynikające z decyzji premiera.

Na ile pełną wiedzę na ten temat mamy obecnie?

Nie znamy wszystkich szczegółów. Nie wiemy np., czy była to decyzja
podjęta przez Donalda Tuska samodzielnie, czy może po konsultacjach z
przedstawicielami jakiegoś innego państwa. Nie wiemy też, jak działały
służby specjalne. Czy ostrzegały o niebezpieczeństwie, czy
rozpracowywały grę Rosjan, która doprowadziła do tragedii? Te szczegóły
będziemy badali. Podstawową wiedzę, że rząd Donalda Tuska wziął udział w
grze Putina przeciwko prezydentowi Polski i jak w praktyce wyglądała ta
gra, mamy. Wiemy, że stworzyła ona warunki, w których mogło dojść do
tragedii. Posiadamy wiedzy na tyle, by móc powiedzieć, że premier i jego
ministrowie są współwinni tragedii smoleńskiej.

Cały wywiad z Antonim Macierewiczem można przeczytać w
sobotnio-niedzielnym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"

Data: 2012-07-15 09:56:08
Autor: Przemysaw M.
Tusk współwinny katastrofy smoleńskiej
Dnia Sun, 15 Jul 2012 09:47:27 +0200, u2 napisał(a):

... dlatego tak bezczelnie klamie :


http://niezalezna.pl/30976-premier-wspolwinny-katastrofy-smolenskiej

Posiadamy wiedzy na tyle, by móc powiedzieć, że premier i jego
ministrowie są współwinni tragedii smoleńskiej – mówi Antoni Macierewicz
szef parlamentarnego zespołu wyjaśniającego okoliczności katastrofy
smoleńskiej w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”.

Po umorzeniu postępowania w sprawie odpowiedzialności za przygotowanie
wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu uzyskaliśmy dostęp do
materiałów ze śledztwa – zeznań i dokumentów. Co w nich jest najważniejsze?

Decyzja prokuratury o umorzeniu śledztwa zapadła, zanim rozstrzygnięto,
co naprawdę zdarzyło się pod Smoleńskiem. Nie wiedząc dlaczego doszło do
katastrofy, prokuratorzy nie wiedzieli, o co pytać świadków i jaki
materiał dowodowy badać. Znaczna część zgromadzonych materiałów jest
bezwartościowa i ma za zadanie ukryć rzeczy najistotniejsze.
Wyeksponowano np. regulacje związane z podróżami prezydenta do Włoch czy
USA po to, by nie przeprowadzić analizy choćby przebiegu procesu
decyzyjnego dotyczącego remontu tupolewa i odpowiedzialności w tym
zakresie Bogdana Klicha.

Jest on jedną z tych osób, wobec których złożył Pan zawiadomienie o
popełnieniu przestępstwa.

Minister Klich odpowiedzialny był m.in. za to, że samolot wrócił po
remoncie z istotnymi usterkami, co nie spotkało się z właściwą reakcją
MON-u. I również on powinien był nadzorować realizację porozumienia z
1993 r. dotyczącego lotów samolotów wojskowych, w tym wyegzekwować, aby
lotnisko było z punktu widzenia gotowości technicznej przygotowane do
bezpiecznego przyjęcia samolotu. Podobnie minister Jerzy Miller był
odpowiedzialny za zabezpieczenie lotniska. Prokuratura jednak w ogóle
pominęła sprawę odpowiedzialności obu ministrów.

Nie mamy więc z tego śledztwa żadnego pożytku?

Opublikowane przez prokuraturę materiały, choć niepełne, pokazują jednak
skalę nadużyć urzędników. Prokuratorzy wskazali nieprawidłowości, ale
nie uznali ich za przestępstwa. Ujawniony materiał pokazuje jednak
przestępczą działalność premiera i ministrów: Sikorskiego, Arabskiego,
Klicha i Millera.

Co takiego jest w tych zeznaniach?

Deklaracja ministra Arabskiego złożona podczas przesłuchania brzmi
następująco: „Ewentualne uroczystości z udziałem dwóch premierów w
Katyniu były równoległą koncepcją do organizacji przez stronę polską
uroczystości w Katyniu z udziałem premiera i ewentualnie prezydenta
Polski”. To oznacza, że rząd Donalda Tuska traktował planowaną wizytę
prezydenta jako alternatywę do przygotowywanego równolegle spotkania z
premierem Rosji. Prowadzono grę, w której ostatecznie przeważyły
interesy Władimira Putina, i zaczęto działać razem z nim przeciwko
polskiemu prezydentowi.

Jakie były konsekwencje decyzji premiera o rozdzieleniu wizyt?

Zeznania kilkudziesięciu urzędników potwierdzają, że przestali wtedy
zajmować się przygotowaniami do wizyty prezydenta. To wstrząsająca
lektura. Identycznie wyglądają zeznania rosyjskie. Najbardziej chyba
cyniczna jest deklaracja premiera, że gdy otrzymał zaproszenie od
premiera Putina na uroczystości katyńskie, to „działania Kancelarii
Premiera na tym się skoncentrowały, to znaczy na moim spotkaniu z
premierem Putinem. Byłem przekonany, że to również ułatwia organizację
udziału prezydenta w uroczystościach 10 kwietnia”. Tusk zeznał to w 2011
r., kiedy wiedział, że to bojkot wizyty prezydenta ze strony kierowanych
przez premiera urzędów i gra z Putinem przeciw prezydentowi, przyczyniły
się do tragedii smoleńskiej.

Na czym polegał ten bojkot?

Nie załatwiono odpowiedniego statusu dyplomatycznego dla wizyty
prezydenta, co pozwoliło Rosjanom traktować ją jako „prywatną” i nią się
nie zajmować. Minister Sikorski przez 1,5 miesiąca odmawiał oficjalnego
zgłoszenia – notyfikacji – wizyty prezydenta, a MSZ utrudniało ministrom
prezydenta kontakty ze stroną rosyjską, odwołując ich wizyty! Najwyżsi
urzędnicy rządu wchodzili w porozumienie ze stroną rosyjską na szkodę
prezydenta. To nie były działania przypadkowe i indywidualne, ale
wynikające z decyzji premiera.

Na ile pełną wiedzę na ten temat mamy obecnie?

Nie znamy wszystkich szczegółów. Nie wiemy np., czy była to decyzja
podjęta przez Donalda Tuska samodzielnie, czy może po konsultacjach z
przedstawicielami jakiegoś innego państwa. Nie wiemy też, jak działały
służby specjalne. Czy ostrzegały o niebezpieczeństwie, czy
rozpracowywały grę Rosjan, która doprowadziła do tragedii? Te szczegóły
będziemy badali. Podstawową wiedzę, że rząd Donalda Tuska wziął udział w
grze Putina przeciwko prezydentowi Polski i jak w praktyce wyglądała ta
gra, mamy. Wiemy, że stworzyła ona warunki, w których mogło dojść do
tragedii. Posiadamy wiedzy na tyle, by móc powiedzieć, że premier i jego
ministrowie są współwinni tragedii smoleńskiej.

Cały wywiad z Antonim Macierewiczem można przeczytać w
sobotnio-niedzielnym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"


To sobie czytaj oszołomie.

--
Jarosław Kaczyński oświadczył, że z własnej woli nie zrezygnuje ze stanowiska Prezesa PiS. - Mnie witają okrzykami: "Jarosław Polskę zbaw". http://tiny.pl/hlh7b

Tusk współwinny katastrofy smoleńskiej

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona