Data: 2010-08-20 08:42:42 | |
Autor: s | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Oklahoma City Thunder center Nenad Krstic(notes) was involved in a fight-- -in which he hit another player on the head with a chair-- -between Serbia and Greece at the Acropolis basketball tournament in Athens, Greece.
According to The Associated Press, the fight happened during the closing moments of the final game of the tournament, when Greek forward Antonis Fotsis had moved toward Serb guard Milos Teodosic after a hard foul. Players from both teams then began shoving, grabbing and punching one another. The AP reported that some spectators also got involved, and the game was called off. After the scrum had gone on for about a minute, Krstic threw a chair, apparently intended for Greek center Sofoklis Schortsanitis. But, according to AP, the chair instead hit Greek center Yannis Bouroussis, causing blood to trickle down the side of his head. -- -- -- -- -- -- -- - Jakby ktos twierdzil, ze Thunderkom brakuje charakteru...:-) Mnie jedna rzecz zaintrygowala. Krstic zamachnal sie na jednego gracza, trafil innego. To bardzo cenna umiejetnosc. Dziala na rywali podwojnie odstraszajaco. Nie dosc, ze wysyla jasny sygnal o gotowosci bojowej, to jeszcze nie daje przeciwnikom gwarancji, ktory z ich graczy wyjdzie popsuty z batalii. Bo pomyslcie sobie. Gdy do tej pory team wysylal w ogien walki Rodmana, Bowena czy innych takich - chlopaki ryzykowali za siebie. Dzis wstalby taki Krstic z krzeslem i omylkowo trafil Jordana, Thomasa czy Duncana. Dziala odstraszajaco? No pewnie! Swoja droga, goracokrwiste te Serby. Nie tak dawno Milicic zrobil awanture, teraz to... Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-08-20 01:10:13 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 20 Sie, 08:42, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Oklahoma City Thunder center Nenad Krstic(notes) was involved in a Widzialem filmik. Krstic byl bardzo bojowy tylko gdy od tyłu naparzał greckiego Shaqa. Potem juz tylko wycofywał się na z góry upatrzone pozycje (Hello - Melo!), zeby zaatakować artylerią. Swoją drogą Nenad raczej powinien zostac zawieszony - przynajmniej przez FIBA, a moze i NBA. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-20 01:55:32 | |
Autor: sooobi | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Swoją drogą Nenad A czemu przez NBA? |
|
Data: 2010-08-20 03:37:23 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 20 Sie, 10:55, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Swoją drogą Nenad A czemu nie? Skoro zawodnicy sa zawieszani strzelanie z pistoletow w offseason, to czemu nie za rzucanie krzesłami? "Conduct detrimental to NBA" czy coś takiego. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-20 03:56:23 | |
Autor: sooobi | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 20 Sie, 12:37, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 20 Sie, 10:55, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: prosze Cie... |
|
Data: 2010-08-20 04:10:58 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 20 Sie, 12:56, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 20 Sie, 12:37, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote: Odmawiam! BTW będąc właścicielem klubu pomyślałbym o karze mimo wszystko. Zawodnik jest związany umową z klubem w ktorej zapewne jest klauzula o nienarażaniu się na obrażenia np w bójkach. Skoro są klauzule o snowboardingu, to czemu nie o walce na krzesła? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-20 04:25:34 | |
Autor: sooobi | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 20 Sie, 13:10, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 20 Sie, 12:56, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: A jakby rzucil w niego butem to bylaby roznica? Kara mialaby byc mniejsza? A jakby mu zlamal nos(wieksze obrazenia) upper cutem to co tez kara? Doszlo do bijatyki na europejskich parkietach, zawodnik jest caly klub go nie ukarze, zespol tez. |
|
Data: 2010-08-20 09:51:28 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 20 Sie, 13:25, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Odmawiam! Zalezy jakim butem. Klapkiem z plastiku - zapewne byłaby, ale dostac juz butem narciarskim pewnie jest tak samo fajnie jak krzesłem. Kara mialaby byc mniejsza? Najpierw ustalmy, czy kara powinna byc - potem pogadamy o jej wymiarze. Nie zdziwie sie jesli kara zostanie nalozona przez NBA, ale mozliwe, ze dopiero po tym jak wypowie sie FIBA. A jakby mu zlamal nos(wieksze obrazenia) upper cutem to co tez kara? Jesli działałby celowo to tak. Wybacz mi, ale pierdolnąć kogoś krzesłem nie jest byle wybrykiem. Podobnie jak mandaty za przekroczenie predkosci dostajesz nie za to, ze komus zrobiles faktyczna krzywde, ale za to ze stanowisz potencjalne zagrozenie. Doszlo do bijatyki na europejskich parkietach, zawodnik jest To czemu zawodnicy sa karani za zachowania poza parkietami w NBA? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-20 21:53:01 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-20 18:51, Leszczur pisze:
Jesli działałby celowo to tak. Wybacz mi, ale pierdolnąć kogoś Nie bardzo. Mandat za przekroczenie prędkości dostajesz dlatego, że starosta porozumiał się z firmą zarządzającą fotoradarami. Trzeba z czegoś żyć. |
|
Data: 2010-08-20 13:53:46 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 20 Sie, 21:53, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-08-20 18:51, Leszczur pisze: To też, ale "po pierwsze primo" stanowisz zagrożenie. Trzeba z czegoś żyć. To łapówki już nie wystarczają? Ech ta inflacja. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-20 23:30:11 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-20 22:53, Leszczur pisze:
Jesli działałby celowo to tak. Wybacz mi, ale pierdolnąć kogoś Non sequitur. Czasami większe zagrożenie stanowi pan jadący 20 km/h poniżej limitu, niż pan zasuwający 20 km/h powyżej. Z naruszenia zakazu nie wynika zagrożenie. Czasami jadąc za szybko zagrożenie się stwarza, czasami nie. Zależy od umiejętności kierowcy, samochodu, jego stanu technicznego, stanu drogi, warunków atmosferycznych itp. W Polsce znak ograniczenia prędkości wcale nie oznacza, że jej przekroczenie jest niebezpieczne. W innych krajach jest inaczej, np. w byłej Jugosławii, w latach 80-tych, jak było ograniczenie do 50 km/h, to jadąc 60 km/h miałeś sporą szansę zaliczyć przepaść. Podobnie z oznakowaniem poziomym. W Polsce podwójna ciągła oznacza "Jak cię złapią, to zapłacisz jak za woły". W Jugosławii pojedyncza ciągła oznaczała "Nawet, @#$%&, o tym nie myśl". Po prostu w Polsce znaki drogowe pełnią inną funkcję, bardziej merkantylną. Trzeba z czegoś żyć. Weź się zastanów. Przecież starosta czy inny burmistrz nie stanie na skraju drogi z radarem. A tak może podpisać umowę z firmą p.Waldka albo p.Stasia. Jak sądzisz, którą wybierze? |
|
Data: 2010-08-21 07:53:15 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 20 Sie, 23:30, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> To też, ale "po pierwsze primo" stanowisz zagrożenie. Ależ nieprawda. Porównaj odsetek wypadków śmiertelnych przy predkosci 40km/h i 120km/h, a zobaczysz związek. Czasami większe zagrożenie stanowi pan jadący 20 km/h Oczywiscie. Pewnie też Kubica jadący 80km powyzej limitu bedzie mniejszym zagrozeniem niż szczeniak mający prawo jazdy od dwóch godzin, który jedzie zgodnie z przepisami. Ale istnienie wyjątków od reguły nie oznacza, że reguły można znieść. Z naruszenia zakazu nie wynika zagrożenie. Ależ wynika. Czasami większe, czasami mniejsze, ale zawsze jest. Czasami jadąc za szybko zagrożenie się stwarza, czasami nie. Zależy od umiejętności kierowcy, samochodu, jego stanu Problem w tym, że nie jestes w stanie ocenić kto i w jakich warunkach będzie stanowił jakie zagrożenie. Czy to powód do rezygnacji z zasad? W Polsce znak ograniczenia prędkości wcale nie oznacza, że jej Czasami faktycznie ograniczenia nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Zwykle jednak mają. Po prostu w Polsce znaki drogowe pełnią inną funkcję, bardziej merkantylną. Być może zalożenie jest takie, ze skoro i tak wszyscy przekraczaja predkosc, to limity sie jeszcze zaniza. Co wplywa stymulująco na przekraczanie predkosci "bo co oni mi tu kurwa piszą, że koło szkoły nie moge jechać 150 km/h". >> Trzeba z czegoś żyć. Naturalnie wybierze lepszą :-D Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-21 19:47:32 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-21 16:53, Leszczur pisze:
On 20 Sie, 23:30, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Non sequitur. Nie uczyli logiki, co? Czy też uczyli, ale nie uważałeś? pzdr TRad |
|
Data: 2010-08-21 11:25:33 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 21 Sie, 19:47, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-08-21 16:53, Leszczur pisze: To teraz zastanów się jaki jest związek ograniczenia prędkości z miejscem jego wprowadzenia. Jeżeli uczyli logiki, to bedziesz wiedzial - jesli nie, to trudno. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-21 21:22:46 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-21 20:25, Leszczur pisze:
On 21 Sie, 19:47, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Czyli nie uważałeś. Trzeba było. |
|
Data: 2010-08-22 07:06:45 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 21 Sie, 21:22, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-08-21 20:25, Leszczur pisze: Powtarzam - pomyśl chwilę. W innej części wątku chcesz zmusić do tego kierowców - spróbuj sam, chociaż czasami. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-26 13:10:14 | |
Autor: wiLQ | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Po prostu w Polsce znaki drogowe pełnią inną funkcję, bardziej merkantylną. Tu nasuwa sie pytanie, ktore wg mnie jest kluczowe dla tematu: dlaczego "wszyscy przekraczaja predkosc"? Bo z tego wynika, ze albo wszyscy uczestnicy ruchu sa szalencami, ktorych nie da sie w zaden sposob okielznac i wtedy mamy problem z kierowcami albo te przepisy o predkosci sa absurdalne i to nimi trzeba sie zajac, a nie wrzucac wszystko do worka "bezpieczenstwo" dalej beztrosko dojac kierowcow. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-08-26 05:35:26 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 26 Sie, 13:10, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Być może zalożenie jest takie, ze skoro i tak wszyscy przekraczaja Z trzech powodów: 1. Niska kultura osobista. 2. Mała wyobraźnia. 3. Brak efektywnego systemu identyfikacji wykroczeń oraz karania. Bo z tego wynika, ze albo wszyscy uczestnicy ruchu sa szalencami, Jedno i drugie. Bo jak inaczej wyjaśnić fenomen polegający na tym, że zaraz po przekroczeniu granicy z Niemcami, czy potem ze Szwajcarią - z naszych polskich dzikich klonów Kubicy robią się "rozsądni" uzytkownicy dróg, którzy nie gnają na złamanie karku? a nie wrzucac wszystko do worka "bezpieczenstwo" dalej Ale żeby to jeszcze było jakieś dojenie! To tak jak za moich czasów było z bieganiem dzieciaków w szkole podczas przerw. Biegali wszyscy, a łomot dostawał tylko ten, który wpadł w ręce nauczycielowi, albo rozwalił sobie łeb spadając ze schodów. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-21 09:49:06 | |
Autor: Gerard | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-20 23:30, Tomasz Radko pisze:
Badania statystyczne pokazują, że zmniejszenie prędkości zmniejsza liczbę wypadków. Po prostu w Polsce znaki drogowe pełnią inną funkcję, bardziej merkantylną. W Polsce nawet gdyby znaki były ok nie zmieniłoby to szaleństwa na drogach. Dopóki nie zrobią sieci szybszych ekspresówek i autostrad to się nie zmieni. Weź się zastanów. Przecież starosta czy inny burmistrz nie stanie na I bardzo dobrze. Mogliby jeszcze dopuścić firmy prywatne do zabawy i zlikwidować bezsensowne ostrzeżenia o radarach. pozdr G |
|
Data: 2010-08-21 13:31:51 | |
Autor: Tomasz Radko | |
[OT] Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-21 09:49, Gerard pisze:
W dniu 2010-08-20 23:30, Tomasz Radko pisze: A w limesie, przy prędkości zero, wypadki również się zerują, fakt. Badania wykazują także, że likwidacja znaków również zmniejsza liczbę wypadków. Żeby nie szukać daleko: w Krakowie kilka razy na wyłączano na dłużej sygnalizację świetlną na newralgicznych skrzyżowaniach. Za każdym razem malała liczba kolizyj i rosła płynność ruchu. Po prostu w Polsce znaki drogowe pełnią inną funkcję, bardziej merkantylną. Nieprawda. Potrzeba zmian behawioralnych. Jednym ze sposóbów ich spowodowania jest wymuszenie myślenia. Weź się zastanów. Przecież starosta czy inny burmistrz nie stanie na I przy "czarnych punktach" postawić snajperów, co by przestrzeliwywali opony. Jak się bawić, to się bawić. pzdr TRad |
|
Data: 2010-08-21 16:39:59 | |
Autor: Gerard | |
[OT] Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-21 13:31, Tomasz Radko pisze:
Uff, a łyżka na to... Badania wykazują także, że likwidacja znaków również zmniejsza liczbę I w czym problem? To, że w Polsce jest sporo źle dobranych i ustawionych znaków jest oczywiste. Spróbuj dla przykładu wyłączyć w dzień powszedni sygnalizację w Szczecinie na skrzyżowaniu Struga i Łubinowej i poprawić w ten sposób płynność ruchu. W Polsce nawet gdyby znaki były ok nie zmieniłoby to szaleństwa na Prawda. Potrzeba zmian behawioralnych. Jednym ze sposóbów ich Próbuj, pośmiejemy się wszyscy. Weź się zastanów. Przecież starosta czy inny burmistrz nie stanie na Ejże, bo zawołam wujka Staszka! pozdr G |
|
Data: 2010-08-21 19:46:42 | |
Autor: Tomasz Radko | |
[OT] Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-21 16:39, Gerard pisze:
Badania wykazują także, że likwidacja znaków również zmniejsza liczbę A co mnie niemieckie miasta obchodzą. Pisałem o Polsce. Zmiana oznakowania/sygnalizacji jest tańsza od budowy nowych dróg. O kilka rzędów wielkości. W Polsce nawet gdyby znaki były ok nie zmieniłoby to szaleństwa na Kłamiesz. Potrzeba zmian behawioralnych. Jednym ze sposóbów ich Nie ma sprawy. Załatw mi uprawnienia dyktatorskie. Bona razie mam możliwość wymuszenia zmian zachowania jednej osoby - i jak na razie idzie mi to bardzo dobrze, nigdy dotąd nie miałem nawet najmniejszej stłuczki. I bardzo dobrze. Mogliby jeszcze dopuścić firmy prywatne do zabawy i Tak dobrze strzela? |
|
Data: 2010-08-23 00:02:00 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 21 Sie, 19:46, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>> Potrzeba zmian behawioralnych. Jednym ze sposóbów ich To zabawne, ze rozwiazania wszystkich problemow zawsze i nieodmiennie upatrujesz w dyktaturze. Mniejsza o to, ze takie rozwiazanie zawsze w efekcie doprowadzi do eksterminacji znacznej części społeczeństwa - grunt, ze jakis tam problem przestanie istniec. Rozmawialismy juz o tym przy okazji dyskusji ustrojowych, dyskusji o filozofii, medycynie, historii starożytnej, astronomii i cholera wie jeszcze czym. Teraz rozwiązujemy problemy ruchu drogowego. Powiem Ci, ze sa kraje w ktorych zdecydowana wiekszosc ludzi jezdzi zgodnie z przepisami, gdzie co prawda masz wideorejestratory, kamery, aparaty, speed-traps, ale informacje o ich lokalizacji i czasie gdy będą włączone masz podawane w lokalnej prasie. I mimo wszystko gdy jest ograniczenie do 60km/h to ludzie jada 60 i nie więcej. Nawet jeśli droga jest równa jak stół. I nie trzeba było zadnej dyktatury - ba - stalo sie to wrecz w sytuacji przeciwnej gdy wladza ulegla totalnej decentralizacji. Bona razie mam możliwość wymuszenia zmian zachowania jednej osoby - i jak na razie Mozliwosci sa dwie: 1. Nie jezdzisz samochodem. (Taka opcja wprowadzana na skale kraju moglaby sie nie udac i/lub bylaby niezbyt korzystna dla gospodarki) 2. Miales duzo szczescia (albowiem stluczke mozna miec nie tylko z wlasnej winy). >>> I bardzo dobrze. Mogliby jeszcze dopuścić firmy prywatne do zabawy i Pomysl z dopuszczeniem prywatnych firm nie jest zły. Bo naszym najwiekszym problemem nie jest wysokosc kar, ale ich ściągalność. Co mi z tego, ze dostane 2000k PLN mandatu skoro moge go nie płacić. A i to w sytuacji gdy w ogóle bede jednym z tych 10% "szczęśliwców", którzy mandat otrzymaja. Srednią wysokosc kar bedzie mozna obnizyc, ale podnieść efektywność systemu penalizującego albo przez zatrudnienie większej liczby ludzi, albo przez outsourcing do firm prywatnych. Jednoczesnie wprowadzamy zasade, ze radar nie odpala dopiero gdy przekroczysz predkosc o 20 czy 30 km/h, tylko wtedy gdy roznica jest nawet 1 km/h. I mandat dostaje _każdy_ a nie ci, ktorych wybierze maszyna losująca. Przez pierwsze 2-3 lata to będzie koszmar, więc zniósłbym system punktowy, który i tak gówno daje. Ale z czasem ludzie się przyzwyczają, że należy jeździć zgodnie z przepisami. Oczywiście będzie to miało pozytywny wpływ na spadek ilości wypadków, a co bardzo istotne dla każdego posiadacza samochodu również na obniżenie wysokości składek ubezpieczeniowych. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-23 14:18:33 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-23 09:02, Leszczur pisze:
On 21 Sie, 19:46, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Bo to dużo efektywniejszy system rządzenia. Mniejsza o to, ze takie rozwiazanie zawsze w Zleszczurowałeś. Dla mnie EOT. |
|
Data: 2010-08-23 05:32:40 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 23 Sie, 14:18, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>>> Próbuj, pośmiejemy się wszyscy. Tak, ale system sprawowania rządów to nie piec martenowski i efektywność nie jest największą zaletą. Patrzysz wyłącznie na zalety i uparcie nie chcesz zauważyc wad. > Mniejsza o to, ze takie rozwiazanie zawsze w Nope. Po prostu nieodmiennie przedstawiasz świat w ktorym jednostki mające pecha sa w jakiś sposób eliminowane. Jak w Twojej dyktatorskiej koncepcji miałoby się odbywać "zmuszanie do myślenia" piratów drogowych? Czytaj ze zrozumieniem. No chyba, że sam nie rozumiesz konsekwencji swoich pomysłów. Oczywiście odnośnie reszty mojej odpowiedzi nawet nie starałeś się podjąć rękawicy. Dość dla Ciebie typowe zachowanie - udać oburzenie i ukradkiem czmychnąć. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-23 15:25:23 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-23 14:32, Leszczur pisze:
Mniejsza o to, ze takie rozwiazanie zawsze w Yup. Z dyktatury nie wynika "exterminacja znacznej części społeczeństwa". Odpisz sobie jeszcze, że to Ty masz rację, ale nie oczekuj odpowiedzi. |
|
Data: 2010-08-23 12:30:58 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 23 Sie, 15:25, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-08-23 14:32, Leszczur pisze: Nie wynika. Ale z Twoich rojeń na temat implementacji takiego systemu - już tak. Szarp się jeszcze trochę jeśli koniecznie musisz. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-24 20:19:05 | |
Autor: Gerard | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-23 09:02, Leszczur pisze:
Ściągalność już się poprawiła od kiedy mogą wejść na konto, IMO większym problemem jest wysokość kar. Jeżeli je jeszcze obniżysz, lepiej zarabiający w ogóle przestaną się przejmować przepisami. Jednoczesnie wprowadzamy zasade, ze radar nie odpala dopiero gdy Pod warunkiem zachowania tolerancji radarów, a przy dzisiejszym sprzęcie to jest zdaje się jakieś 5 kmh. Przez pierwsze 2-3 lata to będzie koszmar, więc zniósłbym system Dlaczego? Przy obecnym taryfikatorze, dla wielu, punkty to jedyna poważniejsza kara. pozdr G |
|
Data: 2010-08-24 12:04:50 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 24 Sie, 20:19, Gerard <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
> Pomysl z dopuszczeniem prywatnych firm nie jest zły. Bo naszym Mandaty wcale nie są takie niskie. Około roku temu za jazdę z psem bez, który nie był przypięty do pasów oraz przekroczenie prędkości o około 20km/h chcieli mi dać 1000 PLN. Ale radą na to, żeby bogatego i biednego zabolało jednakowo jest uzależnienie wysokości kary od zarobków. Zarabiasz 2000 PLN miesiecznie - dostajesz 100-200 złotych kary. Przy zarobkach 120 tysięcy - powiedzmy miedzy 60 a 120k PLN. Będą się przejmować? > Jednoczesnie wprowadzamy zasade, ze radar nie odpala dopiero gdy No to trzeba wymienić sprzęt na lepszy, lub zakładać speed-traps, które nie mierzą prędkości a czas jaki zajmuje kierowcy przejechanie danego odcinka. Wiem, że to koszty, ale w sumie chodzi o zbożny cel. > Przez pierwsze 2-3 lata to będzie koszmar, więc zniósłbym system Uzależnij kary od zarobków i punkty staną się zbędne. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-24 23:30:56 | |
Autor: Gerard | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Leszczur wrote:
On 24 Sie, 20:19, Gerard <gerar...@poczta.onet.pl> wrote: Może wiedzieli ile zarabiasz...? Ogólnie rzecz biorąc są jednak za niskie. Surowsze kary zmniejszyły by liczbę wykroczeń. Ale radą na to, żeby bogatego i biednego zabolało jednakowo jest Jest zbyt wielu bezrobotnych którzy jeżdżą mercedesami, a firmy mają przepisane na żony. No i procedury wlepienia mandatu by się przeciągały i komplikowały. Poza tym dlaczego za to samo wykroczenie ktoś miałby ponosić surowszą karę? Wiem, że jest tak zdaje się w Skandynawii, ale dziwne, że nikt tego nie zaskarżył. Przez pierwsze 2-3 lata to będzie koszmar, więc zniósłbym system Chyba, że tak. Ale nie powiedziałbym, że w tej chwili punkty "gówno dają". pozdr G |
|
Data: 2010-08-25 00:22:23 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 24 Sie, 23:30, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
> Mandaty wcale nie są takie niskie. Około roku temu za jazdę z psem Raczej nie wiedzieli - chociaż może to Bugatti Veyron dalo im jakąś wskazówkę? ;-) Ogólnie rzecz biorąc są jednak za niskie. Surowsze kary zmniejszyły by liczbę wykroczeń. Ale kara działa odstraszająco tylko jeżeli wiesz, że zostanie wyegzekwowana. I wtedy nie musi być przesadnie wysoka. W sumie w teorii możesz nawet karać śmiercią za każde wykroczenie, ale dopóki nie stworzysz sprawnego systemu "sciagania naleznosci" (jakoś nie pasowało mi tu słowo "egzekucji") to problemu nie rozwiazesz. > Ale radą na to, żeby bogatego i biednego zabolało jednakowo jest Spoko. Jest jeszcze coś takiego jak wspólnota majątkowa. A jeśli delikwenta faktycznie nie stać na zapłacenie mandatu to traci prawo jazdy i odsiaduje karę w więzieniu, ewentualnie odrabiając ją przy strzyżeniu miejskich trawników i sprzątaniu psich gówien (kolejna rzecz, która jest nie do nauczenia). No i procedury wlepienia mandatu by się przeciągały i komplikowały. I co z tego? System ma być prosty, czy sprawny? Dlatego chcę zatrudnienia ludzi, którzy by się tym zajmowali. Taki system jest już wprowadzony w kilku miejscach, jest bardzo wydajny i co najważniejsze - skuteczny. Poza tym dlaczego za to samo wykroczenie ktoś miałby ponosić surowszą karę? Ależ kara wcale nie jest surowsza. Ma być jednakowo bolesna i stąd ta dysproporcja. Przecież sam podałeś argument, że ta sama kwota ma różną wartość dla człowieka zamożnego i ubogiego. Właśnie teraz masz system nie karający jednakowo, który daje przywileje bogatym. Wiem, że jest tak zdaje się w Skandynawii, ale dziwne, że nikt tego nie zaskarżył. W niektórych kantonach Szwajcarii też tak jest. I nikt tego nie zaskarżył, bo ludzie rozumieją po co taki przepis wprowadzono. Ba - zapewne decyzja zapadła po lokalnym referendum (taki mają tu złośliwy zwyczaj, zeby ludzi pytać o zdanie). Kilka tygodni temu jakiś obcokrajowiec wpadł tu w speed-trap jakimś szybkim autkiem. Oczywiście policja zatrzymała go po kilku kilometrach, bo średnio miał na liczniku coś ponad 250 km/h. Oczywiście natychmiast samochód został zarekwirowany do czasu uiszczenia mandatu w kwocie bodaj ćwierć miliona franków, a gość powędrował do paczki. Poza tym można karać dodatkowo za recydywę. Drugi mandat to 150% taryfy normalnej, trzeci 250% a czwarty i kolejne 500% i szybko stana się dwie rzeczy - zmniejszy się dziura budżetowa oraz będzie dużo bezpieczniej. >>> Przez pierwsze 2-3 lata to będzie koszmar, więc zniósłbym system Gówno dają, bo pomimo wprowadzenia ich kilkanaście lat temu dalej jesteśmy w ogonie Europy w statystykach wypadków. Potrzeba komplenej reorganizacji systemu i wymuszenia zmiany myślenia o bezpieczeństwie na drodze, a tego nie zrobisz podnosząc karę z 200 do 300 PLN. IMVHO naturalnie. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-25 21:33:24 | |
Autor: Gerard | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Leszczur wrote:
On 24 Sie, 23:30, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote: W Polsce nie przejechałbyś kilometra Veyronem. Ukradli by Ci go w trakcie jazdy ;-) Ogólnie rzecz biorąc są jednak za niskie. Surowsze kary zmniejszyły Zgoda, ale IMO system egzekucji w Polsce już w mairę działa i usprawnianie go jeszcze pochłonie dużo nakładów. Prościej jest wprowadzić surowsze kary i skupić się na tej części kierowców, których można "dopaść" przez US. W ciągu ostatniej dekady średnia pensja wzrosła w Polsce o prawie 100%, podczas gdy taryfikator stoi praktycznie w miejscu. Wpadka na łamaniu przepisów przestała boleć. Jest zbyt wielu bezrobotnych którzy jeżdżą mercedesami, a firmy mają Tym też trzeba by się zająć bo zdaje się, że w tej chwili nie masz prawa ściągnąć mandatu z konta żony. Mało tego, AFAIR jeżeli nie masz na koncie 3krotnych średnich zarobków, to też ci mogą nadmuchać. No i procedury wlepienia mandatu by się przeciągały i komplikowały. IMO jest bardziej sprawny gdy jest prostszy. Dlatego chcę Super, tylko że nie porównuj Polski do Szwajcarii. Nie wiem jak taki system tam działa, ale jakoś nie wyobrażam go sobie w Polsce. Zatrzymuje policja delikwenta i pisze protokół ze zdarzenia [czyli o ile przekroczył V]. Nastepnie idzie coś takiego do komendy głównej, potem wystosowują pismo do US z prośba o wskazanie miejsca zatrudnienia i zarobki i po iluś tam tygodniach masz dopiero podstawe do _wystawienia_ mandatu? A potem trzeba jeszcze mandat doręczyć... Poza tym dlaczego za to samo wykroczenie ktoś miałby ponosić Jest surowsza. Dajmy na to Kowalski haruje 7/24, 16h dziennie i zarabia 5000zł, a Nowak za pół etatu zarabia 1000zł. Obaj za to samo wykroczenie dostaną mandat w wys. 10% zarobków. Jednemu 3 dni [52h] harówy idą się szczekać, drugiemu 2 dni [8h]. Przecież sam podałeś argument, że ta sama kwota ma różną wartość dla Dlaczego zakładasz, że zarobki zdobywają jednym nakładem sił? Przeważnie tak nie jest. Na kasę trzeba zapracować. Wiem, że jest tak zdaje się w Skandynawii, ale dziwne, że nikt tego Normalnie chamstwo i drobnomieszczaństwo ;-) Poza tym można karać dodatkowo za recydywę. Drugi mandat to 150% To b.dobry pomysł. Powinni coś takiego u nas wprowadzić. Z każdym mandatem drożej i system punktowy faktycznie można by znieść. pozdr G |
|
Data: 2010-08-25 13:39:28 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 25 Sie, 21:33, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
> Raczej nie wiedzieli - chociaż może to Bugatti Veyron dalo im jakąś Naaah. Poloneza mi nie zwinęli to i Veyrona nie dadza rady ;-) >> Ogólnie rzecz biorąc są jednak za niskie. Surowsze kary zmniejszyły No i dobrze. Nakłady i tak się zwrócą - a nawet jeśli nie to przynajmniej będzie bezpiecznie. Bo jakie są efekty systemu "w miarę działającego" widać każdego dnia. Prościej jest wprowadzić surowsze kary i skupić się na tej części kierowców, których można "dopaść" przez US. Ale chodzi nam o to, żeby wyglądało że się staramy, czy żeby coś faktycznie zmienić? W ciągu ostatniej dekady średnia pensja wzrosła w Polsce o prawie 100%, podczas gdy Powiem tak - nie ma znaczenia, bo na dobrą sprawę to ona nigdy nie bolała. Wyciągam takie wnioski wyłącznie z efektów. >> Jest zbyt wielu bezrobotnych którzy jeżdżą mercedesami, a firmy mają Konto nie ma znaczenia w chwili gdy jest wspólnota majątkowa. Może nie ma jakiegoś przepisu wykonawczego, ale akurat to jest szczegół. Mało tego, AFAIR jeżeli nie masz na koncie Spoko - od takich rzeczy są komornicy. A jeśli ktoś jest tak sprytny, że przepisał wszystko na babcię, to może sobie odpocząć za kratkami (lub sprzątając rzeczone kupy). >> No i procedury wlepienia mandatu by się przeciągały i komplikowały. IMO nie w tym wypadku. Stopień skomplikowania zmienionego systemu wcale nie będzie dużo wyższy, a wydajność już tak. > Dlatego chcę A dlaczego? Problemy mają dokładnie takie same jak my, tylko są zdecydowanie bardziej zamożnym narodem, czyli teoretycznie mandaty powinny im wisieć i powiewać. A tak nie jest. Nie wiem jak taki system tam działa, ale jakoś nie wyobrażam go sobie w Polsce. Zatrzymuje policja Można dużo prościej. Nie musisz nikogo zatrzymywać. Żadne tam łapanie na suszarki - to tylko promuje korupcję. Fotoradar - masz zdjęcie delikwenta, masz numer rejestracyjny samochodu, wystawiasz mandat _właścicielowi auta_ i wysyłasz pocztą na jego adres domowy. Z doręczeniem będzie tak jak w przypadku pism sądowych - nieodebranie poleconego w terminie jest równoznaczne z doręczeniem i licznik zaczyna bić. Termin płatności 14 dni. A co jeśli kierowca nie był właścicielem? A kogo to obchodzi - trzeba brać odpowiedzialność za to komu się daje samochód. Brak środków na koncie w terminie powoduje wysłanie monitu. Potem drugiego, a trzeci już przynosi komornik i wymienia na plazmę, czy ekspres do kawy. Pewnie, że wielu będzie takich, którzy będą się migać i kary unikną, ale większość zapłaci. I o to właśnie chodzi. >> Poza tym dlaczego za to samo wykroczenie ktoś miałby ponosić A co mnie to obchodzi po ile któremu wychodzi roboczogodzina? Urzędu Skarbowego nie interesują okoliczności tylko podstawa opodatkowania. Czemu niby mnie by to miało interesować? Chcesz płacić mniejsze mandaty - nie popełniaj wykroczeń i/lub mniej pracuj. Dla mnie bomba. > Przecież sam podałeś argument, że ta sama kwota ma różną wartość dla Trzeba. Jerzy Dudek dostaje 50kPLN tygodniowo za pierdzenie w stołek i dwie wizyty na siłowni. Dyrektor banku dostaje tyle samo za faktyczną pracę. Ich też mam traktować inaczej? Mnie nie obchodzą nakłady, a tylko efekty pracy. >> Wiem, że jest tak zdaje się w Skandynawii, ale dziwne, że nikt tego Ostatnio rząd sam musiał siebie zaskarżyć do Trybunału Praw Człowieka, bo wprowadzono ustawę po referendum na temat zakazu budowania meczetów. I mimo, że rząd był generalnie za, to "lud" był przeciw i ustawe musiala wejsc w zycie. > Poza tym można karać dodatkowo za recydywę. Drugi mandat to 150% Ja mam same b.dobre pomysły, tylko urodziłem się o trzy dekady za wcześnie ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-25 23:19:13 | |
Autor: Gerard | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Leszczur wrote:
Zgoda, ale IMO system egzekucji w Polsce już w mairę działa i Bez przesady, oczywiste jest że w tej chwili w Polsce są ważniejsze rzeczy do poprawienia niż kodeks drogowy. Podniesienie taryfikatora to żadne koszty, zatrudnienie dodatkowych ludzi do windykacji to już spore. Prościej jest wprowadzić surowsze kary i skupić się na tej części I o tym trąbię. Faktyczne zmiany będą po zwiększeniu kar, nie przy poprawie już dobrze działającej ściągalności. W ciągu ostatniej dekady średnia pensja wzrosła w Polsce o prawie Tym bardziej należy to zmienić. Super, tylko że nie porównuj Polski do Szwajcarii. Tak się składa, że właśnie zamożność zmienia wiele rzeczy. U nas gmin nie stać nawet na postawienie fotoradaru, nie mówiąc o korupcji, powszechności systemów informatycznych itd. A co jeśli kierowca nie był właścicielem? A kogo to obchodzi - trzeba Nie w Polsce. Już były wyroki przyznające rację właścicielom samochodów. A co mnie to obchodzi po ile któremu wychodzi roboczogodzina? Urzędu Kompletnie się nie zgadzam. Ale jesli już tak Cię to nie obchodzi sprawiedliwość, to niech przynajmniej mniej zarabiający płacą więcej za mandat. To przynajmniej będzie promowało pracowitość a nie na odwrót. Dlaczego zakładasz, że zarobki zdobywają jednym nakładem sił? Ależ ja ich traktuję jak najbardziej jednakowo, każdy ma zapłacić po X zł mandatu. To właśnie Ty nie traktujesz wszystkich jednakowo, każąc im płacić % od dochodu. Ostatnio rząd sam musiał siebie zaskarżyć do Trybunału Praw Człowieka, Czasem rząd wie lepiej co jest potrzebne narodowi ;-) To b.dobry pomysł. Powinni coś takiego u nas wprowadzić. Z każdym A to był Twój pomysł? Patrz pan jaki skromny! pozdr G |
|
Data: 2010-08-26 00:10:53 | |
Autor: sooobi | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Panowie wszystko fajnie ale w Polsce czy kary beda wyzsze, czy
uzaleznione od zarobkow to efekt przewaznie bedzie taki sam. Lapowka dla policjanta, im wyzsze mandaty wprowadzimy tym wyzsze beda lapowki. A taki cwaniak co ma samochod na zone i zarobki na zero, to juz dajac dowod rejestracyjny trzyma w nim stowke dla pana policjanta. |
|
Data: 2010-08-26 00:17:15 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 25 Sie, 23:19, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Leszczur wrote: Jeżeli nasz ukochany Parlament przestanie się bawić w Wyatta Earpa i zajmie się swoją robotą zamiast śledzeniem afer, spisków i ściganiem bandytów to powinno im starczyć czasu na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Ino trzeba myśleć o czymś więcej niż dojebaniu przeciwnikowi. Podniesienie taryfikatora to żadne Możliwe, ale podniesienie trayfikatora uspokaja nasze sumienia, zmiana systemu załatwia problem. Wybieraj. BTW nie widzę problemu z połączeniu obu rozwiązań. >> Prościej jest wprowadzić surowsze kary i skupić się na tej części No to tutaj się różnimy, bo ja tę ściągalność oceniam znacznie gorzej. >> Super, tylko że nie porównuj Polski do Szwajcarii. W tej chwili gmin nie stać, bo taki fotoradar się szybko nie zwróci (czyżby ściągalność?). Ale jeśli problemem zająłby się rząd, to szybko znalazłaby się kasa na najlepsze fotoradary. Między innymi dlatego, że zmiana systemu byłaby inwestycją, która szybko się zwraca. A i założę się, że ze środków unijnych też da się skorzystać. > A co jeśli kierowca nie był właścicielem? A kogo to obchodzi - trzeba Ale właściciel może domagać się od faktycznego kierowcy zwrotu poniesionych kosztów. Kolejna kosmetyczna zmiana - do załatwienia. > A co mnie to obchodzi po ile któremu wychodzi roboczogodzina? Urzędu Nie, bo celem tego zabiegu nie jest poprawianie przedsiębiorczości w Polsce, a poprawa bezpieczeństwa. >> Dlaczego zakładasz, że zarobki zdobywają jednym nakładem sił? Naturalnie, albowiem celem nakładania nie jest łatanie dziurawego budżetu, a bolesne uświadomienie kierowcy iż tego błędu nie powinien drugi raz popełnić. To wymusza stosowanie różnej skali, bo kara ma mieć wymiar edukacyjno-odstraszający. Gdy zakładasz elektrycznego pastucha na swoim polu kukurydzy to podłączasz ~50V gdy chcesz odstraszyć człowieka, ~100V gdy chodzi o krowę, a ~380V gdy o hipopotama. > Ostatnio rząd sam musiał siebie zaskarżyć do Trybunału Praw Człowieka, Któremu narodowi? "Prawdziwi szwajcarzy" nie potrzebuja meczetów :-D >> To b.dobry pomysł. Powinni coś takiego u nas wprowadzić. Z każdym Skromność to moja kolejna wspaniała cecha :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-26 22:18:02 | |
Autor: Gerard | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Leszczur wrote:
Forget about it. Nie dożyjemy takich czasów. I o tym trąbię. Faktyczne zmiany będą po zwiększeniu kar, nie przy Nie mam czasu googlać, więc pierwszy lepszy link z zeszłego roku: http://www.tinyurl.pl?k6u7SRbz Ściągalność się poprawia i to zapewne nie tylko wynik lepszego systemu windykacji, ale i tego, że te 100 czy 200 zł to nie jest dużo. IMO nie ściągalność jest problemem, ale oczywiście również nie widzę problemu w poprawianiu wszystkich rzeczy jednocześnie. Tak się składa, że właśnie zamożność zmienia wiele rzeczy. U nas Prawdopodobnie, ale nie chciałbym, żeby rzad, teraz gdy brakuje kasy na najpoważniejsze potrzeby, brał się za montowanie całej rzeszy fotoradarów na polskich drogach, zatrudniał tabuny ludzi do ich obsługi i systemu windykacji. Wszystko w swoim czasie. A co jeśli kierowca nie był właścicielem? A kogo to obchodzi - Nie bardzo, bo własciciel naprawdę nie zawsze wie kto kierował. A co mnie to obchodzi po ile któremu wychodzi roboczogodzina? Urzędu No problemo. Poprawę bezpieczeństwa masz taką samą w obu przypadkach. W drugim, jako bonus, zachętę do przedsiębiorczości. Gdy zakładasz elektrycznego pastucha na swoim polu kukurydzy to Już Ci podawałem przykład, że ból wtedy nie jest równy dla wszystkich. Skromność to moja kolejna wspaniała cecha :-) W takim razie szczere gratulacje dla małżonki, że wypatrzyła taki brylancik ;-) pozdr G |
|
Data: 2010-08-26 23:58:51 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 26 Sie, 22:18, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Leszczur wrote: Mozliwe, ale przynajmniej nie mówmy, że są ważniejsze rzeczy, tylko ewentualnie takie którymi Parlament _woli_ się zająć. >> I o tym trąbię. Faktyczne zmiany będą po zwiększeniu kar, nie przy Faktycznie te statystyki pokazują obraz lepszy niż się spodziewałem.. Ale będąc fanem statystyki wiem, że mozna z nią robić różne rzeczy :-) Moze to statystyka sciagalności mandatów wystawianych w piątki wieczorem, przez kuso ubrane policjantki, które w dodatku podrywają popełniającego wykroczenie? ;-) >> Tak się składa, że właśnie zamożność zmienia wiele rzeczy. U nas Ale określenie "swój czas" da się przeliczyć na ilość ludzkich istnień. IMO w tym wypadku nie powinno być miejsca na chłodną kalkulację. >>> A co jeśli kierowca nie był właścicielem? A kogo to obchodzi - Skoro właściciel nie jest w stanie zapanować na tym kto korzysta z jego własności, to może nie powinien być właścicielem? To w sumie powinna być dość prosta sprawa - tym bardziej, że zakładam iż będzie dostępne zdjęcie identyfikujące "zawodnika". No chyba, że wszyscy kierowcy będą zakładali maski Batmana ;-) >> Kompletnie się nie zgadzam. Ale jesli już tak Cię to nie obchodzi Jako zachętę do przedsiębiorczości chętnie przyjmę obniżenie podatków ;-) > Gdy zakładasz elektrycznego pastucha na swoim polu kukurydzy to Równość jest ułudą - czas się do tego przyznać i to zaakceptować. > Skromność to moja kolejna wspaniała cecha :-) Nie omieszkam przekazać jej tej wspaniałej wiadomości ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-27 17:26:23 | |
Autor: Gerard | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
W dniu 2010-08-27 08:58, Leszczur pisze:
Jeżeli nasz ukochany Parlament przestanie się bawić w Wyatta Earpa i Ja, broń Boże, nie twierdziłem, że to czym się nasza władza ustawodawcza powinna zajmować jest tym czym się zajmuje ;-] Ale już niedługo powinniśmy zobaczyć zmiany, wcześniej Kaczyński nie chciał podpisać zmian do ustawy o PORD, teraz nie ma przeszkód by to przeprowadzić. Ale właściciel może domagać się od faktycznego kierowcy zwrotu Też jestem tego zdania. Problem w tym że sądy w Polsce mają inny punkt widzenia i nic, do kroćset, nie poradzisz. To w sumie powinna być dość prosta sprawa - tym bardziej, że zakładam Sprzętowo jest jeszcze słabo i zdjęcia są często niewyraźne. Z drugiej strony jakieś pół roku temu cyknęli mi taką fotkę i zdjęcie było na tyle wyraźne, że można było rozpoznać pasażera. Co ciekawe, [chyba z powodu, że była to kobieta] twarz pasażera była komputerowo zasłonięta czarnym kółkiem. Ja akurat jechałem z żoną, ale rozumiem podejście straży miejskiej ;-]] Skromność to moja kolejna wspaniała cecha :-) Myślałem, że powiesz, że ciągle to słyszy... ;-] pozdr G |
|
Data: 2010-08-26 13:10:27 | |
Autor: wiLQ | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Ale radą na to, żeby bogatego i biednego zabolało jednakowo jest Taaa, moze od razu zrownac zarobki wszystkich? ;-) Zarabiasz 2000 PLN miesiecznie - dostajesz 100-200 złotych kary. Przy Nie. Zatrudnia szofera. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-08-26 05:28:23 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 26 Sie, 13:10, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ty mi tu nie wyjeżdżaj z socjalizmem! ;-) > Zarabiasz 2000 PLN miesiecznie - dostajesz 100-200 złotych kary. Przy Spoko. Szofer wiedząc czym ryzykuje będzie jeździł spokojniej lub odejdzie z pracy. Tak czy siak to mi pasuje. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-27 16:26:49 | |
Autor: wiLQ | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Zarabiasz 2000 PLN miesiecznie - dostajesz 100-200 złotych kary. Przy Alez skad. Szofer bedzie zarabial duzo mniej od wlasciciela, wiec wg tej koncepcji mandaty beda duzo nizsze... -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-08-27 14:11:44 | |
Autor: Leszczur | |
Spór ze zwolennikami totalitaryzmu było Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 27 Sie, 16:26, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Juz widze jak Kowalski zatrudni szofera płacąc mu 2kPLN plus ZUS, żeby uniknąć mandatu ;-) Pisałem, ze zawsze beda tacy, ktorzy wymkną się systemowi, ale wystarczy mi, ze wiekszosc bedzie musiala zmienic styl jazdy. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-26 13:10:06 | |
Autor: wiLQ | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Swoją drogą Nenad Um, bo Arenas/Delonte zlamali prawo, a Krstic nie? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-08-26 05:37:28 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 26 Sie, 13:10, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> > > Swoją drogą Nenad Uważasz, że bójki, rzucanie meblami w ludzi i powodowanie obrażeń ciała nie jest łamaniem prawa??? Kurde trzeba będzie na Ciebie uważać na drafcie ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-27 16:25:33 | |
Autor: wiLQ | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > A czemu nie? Skoro zawodnicy sa zawieszani strzelanie z pistoletow w Toz bojki, rzucanie (pilka) w ludzi i powodowanie obrazen ciala to esencja walki podkoszowej ;-) Kurde trzeba będzie na Ciebie uważać na drafcie ;-) Tak jest! Nawet nie probuj mi podbijac pensji graczy ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-08-27 14:13:14 | |
Autor: Leszczur | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 27 Sie, 16:25, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: I to walki w sensie dosłownym ;-) > Kurde trzeba będzie na Ciebie uważać na drafcie ;-) Cartera Ci nie podbijałem i potem miałeś pretensje - to zdecyduj sie do cholery ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-08-20 01:59:39 | |
Autor: sooobi | |
Tutaj sezon ogorkowy, a w swiecie sie dzieje :-) | |
On 20 Sie, 08:42, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Oklahoma City Thunder center Nenad Krstic(notes) was involved in a Nie dziwie sie. Jak jakis Grek atakuje Twojego najlepszego gracza ktory jest takze najlepszym graczem w Europie i ma dopiero 22 lata to bronisz go czym sie da:) Jak zobaczylem Teodosica na Euro w Polsce to zrobil na mnie piorunujace wrazenie (moj MVP mistrzostw), potem okazalo sie ze chlopak idzie do naszpikowanego gwiazdami Olympiakosu...a potem okazalo sie ze zostal MVP Euroligi. Ciekawi mnie czemu kluby NBA nie zabijaja sie o niego co najmniej tak jak zabijaly sie o Rubio. |