On 16 Cze, 16:31, "Bolo" <bolo-liberal.SKA...@gazeta.pl> wrote:
Ku przestrodze!
Par dni temu spotka em jakiego oszo omka, kt ry jecha rowerem cie k
wzd u ulicy, a ja wyje d a em samochodem z ulicy bocznej. Skr ca em w prawo,
co wymaga o podjechania do jezdni g wnej i spojrzenia w lewo, a wcze niej
przejechania przez przejazd dla rower w. Ot z ciemno ci z krzak w
okalaj cych cie k nagle dobieg y mnie jakie bluzgi, z tego co zrozumia em
jaki oszo omek ro ci sobie pretensje do pierwsze stwa na owym przeje dzie i
niebywale zbulwersowa go fakt, e musia zwolni , gdy inaczej wjecha by w
bok mojego samochodu, a m j samoch d niestety musia przez a 3 sekundy
blokowa w przejazd, gdy inaczej nie by bym w stanie ustali , czy mam drog
woln czy nie.
Wi c dla informacji jego i tym podobnych:
1. W opisanej sytuacji nie masz pierwsze stwa, gdy jeszcze nie wjecha e na
przejazd, a pierwsze stwo masz dopiero, kiedy na nim si znajdziesz,
2. A nawet je li mia bym szczer ch jednak ci przepu ci , to musia bym ci
najpierw widzie , niestety je li jest godzina 22-ga, cie k okalaj krzaki i
jest ciemno jak w d... u murzyna, a ty jedziesz bez wiate , to nie jestem w
stanie ci pom c, bo ci zwyczajnie nie wida dop ki nie znajdziesz si 3 metry
od przejazdu, a m j samoch d ma reflektory kt re wiec do przodu a nie na
boki i fakt, e rozejrza em si w OBIE strony przed wjechaniem na przejazd
niestety tego nie zmieni.
--
Wys ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
Có¿, masz racjê, je¶li czytasz tylko Ustawê Prawo o Ruchu Drogowym.
Niestety dla Ciebie, Polska ratyfikowa³a Konwencjê Wiedeñsk±, zgodnie
z któr± musisz zawsze ust±piæ pierwszeñstwa rowerzy¶cie na przeje¼dzie
- nawet je¶li Ty na ten przejazd wjedziesz pierwszy. A ¿e konwencje
obowi±zuj± nawet, je¶li s± sprzeczne z ustawami... sam rozumiesz, nie
mia³e¶ racji.
|