Armia jest w stanie skutecznie bronić co najwyżej 3 proc. naszego terytorium – informuje „Nasz Dziennik”. Tak wyliczyli eksperci Akademii Obrony Narodowej. Pułkownik i profesor Józef Marczak przyznaje, że szacunki wykonano jakiś czas temu, a teraz może być jeszcze gorzej, bo armia została zredukowana i poważnie zmieniono jej profil. MON skoncentrowało się na gotowości do pełnienia misji takich jak w Iraku lub Afganistanie, a nie na obronie terytorium. – Współczesna wojna ma charakter totalny. Walczą nie tylko armie, ale zaangażowany jest cały naród i całe terytorium. Obraz ćwiczeń na poligonie w Drawsku Pomorskim lub Żaganiu może być mylący. Zobaczmy lepiej, jak wygląda sytuacja na wschodzie Ukrainy – tłumaczy Marczak.

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/140621,wybity-orez.html

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Widocznie tyle wystarczy żeby w razie zagrożenia kolejni Silni, Zwarci, Gotowi dostali się na lotnisko i spierdolili za granicę. Historia lubi się powtarzać. Z drugiej strony jak by w Polsce wszyscy byli w wojsku to i tak nie zabezpieczy to przed terrorystami samobójcami. Z wyjątkiem radykalnych wyznawców Allaha Polsce nie zagraża żadna agresja. Żaden sąsiad nie musi tutaj niczego zdobywać bo taniej wyjdzie kupić to co by chciał.

W dniu 2015-07-18 o 20:39, abc pisze:

Armia jest w stanie skutecznie bronić co najwyżej 3 proc. naszego terytorium

bo polska armia ma charakter ekspedycyjny, a nie obronny. i dobrze, popatrz na linie Maginota, nic sie Francuzom nie przydala, a i duch bojowy u Francuzikow nie byl najwyzszy:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2015-07-18 o 20:39, abc pisze:

Armia jest w stanie skutecznie bronić co najwyżej 3 proc. naszego terytorium

bo polska armia ma charakter ekspedycyjny, a nie obronny. i dobrze,
popatrz na linie Maginota, nic sie Francuzom nie przydala, a i duch
bojowy u Francuzikow nie byl najwyzszy:)

Niemcy w maju 1940 wygrali dzięki przełamaniu linii Maginota czy dzięki jej
"obejściu" przez brakujący z przyczyn politycznych kawałek?  Armia o
charakterze ekspedycyjnym jak bardzo się przydała UK w maju 1940?

A ekspedycyjnym charakterem WP możemy sobie dupę podetrzeć jak nie dostaniemy
wsparcia o wielokrotnie większego niĹź całe WP.  "Przyjaciel" w duĹźej potrzebie
to bardzo drogi "przyjaciel".

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Koniec języka za przewodnika.  (Przysłowie polskie)

W dniu 2015-07-18 o 21:22, A. Filip pisze:

Niemcy w maju 1940 wygrali dzięki przełamaniu linii Maginota czy dzięki jej
"obejściu" przez brakujący z przyczyn politycznych kawałek?

Przy Hitlerze u władzy linia Maginota, nawet gdyby ja podciągneli az do morza wzdłuż Belgii, nie spełniała swojej roli. To nie były umocnienia nie do przejscia tylko umocnienia majace odstraszyć przeciwnika wizją pewnych gigantycznych strat. Tyle, ze Hitler gdyby musiał stracic nawet 1 mln zolnierzy to zrobiłby to w imie "1000 ledniej rzeszy". Linia Zygfryda w 1939 roku spelnila swoją rolę bo Francuzów paralizowała wizja start jakie ponosili w czasie I wojny swiatowej.

--
@foe_pl

użytkownik the_foe napisał:

Przy Hitlerze u władzy linia Maginota, nawet gdyby ja podciągneli az do morza wzdłuż Belgii, nie spełniała swojej roli. To nie były umocnienia nie do przejscia tylko umocnienia majace odstraszyć przeciwnika wizją pewnych gigantycznych strat. Tyle, ze Hitler gdyby musiał stracic nawet 1 mln zolnierzy to zrobiłby to w imie "1000 ledniej rzeszy". Linia Zygfryda w 1939 roku spelnila swoją rolę bo Francuzów paralizowała wizja start jakie ponosili w czasie I wojny swiatowej.

Będzie jeden rząd i takie problemy znikną, przynajmniej tak
jest w założeniach:) Wojna droga jest i później odszkodowania
trza płacić.

szklanynocnik@gmail.com pisze:

użytkownik the_foe napisał:

Przy Hitlerze u władzy linia Maginota, nawet gdyby ja podciągneli az do morza wzdłuż Belgii, nie spełniała swojej roli. To nie były umocnienia nie do przejscia tylko umocnienia majace odstraszyć przeciwnika wizją pewnych gigantycznych strat. Tyle, ze Hitler gdyby musiał stracic nawet 1 mln zolnierzy to zrobiłby to w imie "1000 ledniej rzeszy". Linia Zygfryda w 1939 roku spelnila swoją rolę bo Francuzów paralizowała wizja start jakie ponosili w czasie I wojny swiatowej.

Będzie jeden rząd i takie problemy znikną, przynajmniej tak
jest w założeniach:) Wojna droga jest i później odszkodowania
trza płacić.

<ironia> Trzeba płacić tak jak Niemcy "zapłaciły"? :-) </ironia>

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Śpiesz się powoli.  (Przysłowie japońskie)

the_foe <the_foewytnijto@wp.pl> pisze:

W dniu 2015-07-18 o 21:22, A. Filip pisze:

Niemcy w maju 1940 wygrali dzięki przełamaniu linii Maginota czy dzięki jej
"obejściu" przez brakujący z przyczyn politycznych kawałek?

Przy Hitlerze u władzy linia Maginota, nawet gdyby ja podciągneli az
do morza wzdłuż Belgii, nie spełniała swojej roli. To nie były
umocnienia nie do przejscia tylko umocnienia majace odstraszyć
przeciwnika wizją pewnych gigantycznych strat. Tyle, ze Hitler gdyby
musiał stracic nawet 1 mln zolnierzy to zrobiłby to w imie "1000
ledniej rzeszy". Linia Zygfryda w 1939 roku spelnila swoją rolę bo
Francuzów paralizowała wizja start jakie ponosili w czasie I wojny
swiatowej.

A "milion niemieckich żołnierzy" dałoby się pokornie stracić się _szybko_ w
kolejnej krwawej wojnie? MoĹźe  i tak ale, ja pewne wątpliwości mam.

BTW ktoś robił analizy obejścia linii Maginota przez pogwałcenie neutralności
Szwajcarii albo przez zaprzyjaźnione z Niemcami Włochy?

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie.  (Przysłowie polskie)

Użytkownik "A. Filip" <anfi@buntownik.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:anfi+9iiymqvmrf-f7i6@buntownik.pl...

u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2015-07-18 o 20:39, abc pisze:

Armia jest w stanie skutecznie bronić co najwyżej 3 proc. naszego terytorium

bo polska armia ma charakter ekspedycyjny, a nie obronny. i dobrze,
popatrz na linie Maginota, nic sie Francuzom nie przydala, a i duch
bojowy u Francuzikow nie byl najwyzszy:)

Niemcy w maju 1940 wygrali dzięki przełamaniu linii Maginota czy dzięki jej
"obejściu" przez brakujący z przyczyn politycznych kawałek?  Armia o
charakterze ekspedycyjnym jak bardzo się przydała UK w maju 1940?

Patrzcie, stratega wojskowego mamy! Ministrem Obrony zostaniesz za rządów Duda-Szydło.

Lord z Cowshed

W dniu 2015-07-18 o 20:51, u2 pisze:

W dniu 2015-07-18 o 20:39, abc pisze:

Armia jest w stanie skutecznie bronić co najwyżej 3 proc. naszego
terytorium

bo polska armia ma charakter ekspedycyjny, a nie obronny. i dobrze,
popatrz na linie Maginota, nic sie Francuzom nie przydala, a i duch
bojowy u Francuzikow nie byl najwyzszy:)

Taka kolonialna ekspedycja karna jak ta w Afganistanie jest dla wojska świetną okazją do zetknięcia się z niewielkim, ale jednak prawdziwym
zagroĹźeniem.

Wojsko, które nigdy nie było w prawdziwym boju nadaje się tylko do defilad. Im więcej wojska jakiegoś państwa bierze udział w takich ekspedycjach, tym lepiej bezpieczeństwo tego państwa jest chronione.

Rozumieją to świetnie w USA i dlatego ciągle prowadzą "wojny" w różnych
częściach świata. Od czasu wojny wietnamskiej nie było żadnej prawdziwej
wojny.

Kolonialne ekspedycje karne jak ta w Afganistanie. Iraku czy zbombardowanie Serbii to nie są prawdziwe wojny, ale pozwalają na wyszkolenie doświadczonych żołnierzy niezbędnych do prowadzenie prawdziwych wojen.

Jednak ochrona jedynie 3 procent terytorium to za mało.

W dniu 2015-07-18 o 21:50, abc pisze:

pozwalają na wyszkolenie doświadczonych żołnierzy niezbędnych do
prowadzenie prawdziwych wojen

no i wystarczy aby skutecznie zadac cios dla wroga, a najlepsza obrona jest atak:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2015-07-18 o 21:50, abc pisze:

pozwalają na wyszkolenie doświadczonych żołnierzy niezbędnych do
prowadzenie prawdziwych wojen

no i wystarczy aby skutecznie zadac cios dla wroga, a najlepsza obrona
jest atak:)

Generałowie w Pierwszej Wojnie Światowej też tak sądzili gnając dziesiątki
tysięcy piechociarzy na dobrze okopane karabiny maszynowe?

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Przyjaciela szukaj blisko, wroga daleko.  (Przysłowie polskie)

W dniu 2015-07-18 o 23:00, A. Filip pisze:

Generałowie w Pierwszej Wojnie Światowej też tak sądzili

gienia gienia swiat sie zmienia:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2015-07-18 o 23:00, A. Filip pisze:

Generałowie w Pierwszej Wojnie Światowej też tak sądzili

gienia gienia swiat sie zmienia:)

Wiele się zmienia, wiele pozostaje stabilne.

Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć.
  -- Albert Einstein (1879–1955)

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
WĂłdz jest jak śmietnik: kaĹźdy przychodzi do niego ze swoim śmieciem.  (Przysłowie hausańskie)

W dniu 2015-07-19 o 06:58, A. Filip pisze:

Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć.
   -- Albert Einstein

czyli ty zydzior, majacy za ałtorytety innych żydziorow:))))


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

W dniu 2015-07-18 o 21:50, abc pisze:

Rozumieją to świetnie w USA i dlatego ciągle prowadzą "wojny" w różnych
częściach świata. Od czasu wojny wietnamskiej nie było żadnej prawdziwej
wojny.

raczej koreanskiej. Wojna w Wietnamie jest dla USA narodowym problemem tylko dlatego, ze wysyłano tam zolnierzy z poboru. W istocie USA tam nie prowadziło wojny tylko zadania policyjne.

--
@foe_pl

W dniu 19.07.2015 o 11:56, the_foe pisze:

W dniu 2015-07-18 o 21:50, abc pisze:

Rozumieją to świetnie w USA i dlatego ciągle prowadzą "wojny" w różnych
częściach świata. Od czasu wojny wietnamskiej nie było żadnej prawdziwej
wojny.

raczej koreanskiej. Wojna w Wietnamie jest dla USA narodowym problemem
tylko dlatego, ze wysyłano tam zolnierzy z poboru. W istocie USA tam nie
prowadziło wojny tylko zadania policyjne.

Mieli nieźle wyposażone te siły policyjne. Naszym dzielnicowym też by się przydało trochę napalmu, może większy porządek by był.:)

W dniu 18.07.2015 o 20:39, abc pisze:

Armia jest w stanie skutecznie bronić co najwyżej 3 proc. naszego
terytorium – informuje „Nasz Dziennik”. Tak wyliczyli eksperci Akademii
Obrony Narodowej. Pułkownik i profesor Józef Marczak przyznaje, że
szacunki wykonano jakiś czas temu, a teraz może być jeszcze gorzej, bo
armia została zredukowana i poważnie zmieniono jej profil. MON
skoncentrowało się na gotowości do pełnienia misji takich jak w Iraku
lub Afganistanie, a nie na obronie terytorium. – Współczesna wojna ma
charakter totalny. Walczą nie tylko armie, ale zaangażowany jest cały
naród i całe terytorium. Obraz ćwiczeń na poligonie w Drawsku Pomorskim
lub Żaganiu może być mylący. Zobaczmy lepiej, jak wygląda sytuacja na
wschodzie Ukrainy – tłumaczy Marczak.

Artykuł opublikowany na stronie:
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/140621,wybity-orez.html

Artykuł pisany przez debili dla debili.

Jak sobie, debilu, wyobrażasz siły zbrojne będące w stanie bronić 100% terytorium? To jest fizycznie niewykonalne!

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 19.07.2015 o 01:20, Andrzej Lawa pisze:

Artykuł pisany przez debili dla debili.

Jak sobie, debilu, wyobrażasz siły zbrojne będące w stanie bronić 100%
terytorium? To jest fizycznie niewykonalne!

Piszą takie pierdoły bo potrzebują dać kasę na nowe zabawki. Pewnie, jak się wyłoży ze 100 mld to dojedziemy z tymi procentami do całych 5.