Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Tylko pod Krzyżem...

Tylko pod Krzyżem...

Data: 2011-10-15 20:05:45
Autor: sofu
Tylko pod Krzyżem...

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4e99661f$0$5809$65785112news.neostrada.pl...
... tylko pod tym Znakiem, - Polska jest Polską, a Polak, Polakiem.
(A. Mickiewicz)

Polska tożsamość narodowa, w czasie, gdy nie istniało nasze państwo, a także
gdy znajdowało się ono pod sowiecką niewolą, przetrwało dzięki kulturze i
strukturom Kościoła, jedynym wspólnym nam językiem symbolicznym pozostaje
język chrześcijaństwa, i nie ma na razie innego jego zastępnika, którym
moglibyśmy się posługiwać.

Świńskie ryje Palikota czy intelektualny bełkot nowej lewicy nie są w stanie
zastąpić - i bardzo dobrze - symboliki i terminologii chrześcijańskiej. Jej
zniszczenie oznacza w istocie zniszczenie jakiejkolwiek możliwości
porozumienia i rozmowy, a także jakichkolwiek moralnych korzeni naszej
Rzeczypospolitej.

Wyrzucenie krzyża z przestrzeni Sejmu byłoby symbolicznym początkiem
zniszczenia Polski jako takiej, byłoby jasnym pokazaniem, że nie istnieją
już wartości, które byłyby nam wspólne. To zaś byłby koniec rzeczy wspólnej,
jaką jest dla nas Polska.

Więcej
http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/terlikowski:_nie_ma_polski_bez_krzyza_16141

--

 "Państwo i Kościół katolicki są to instytucje skazane na walkę ze sobą zawsze i wszędzie."
 Józef Grabiec-Dąbrowski
 Historyk, Sekretarz Ligi Państwowości Polskiej w roku 1917

 Całkiem niedawno w poważnym tygodniku, bynajmniej nie klerykalnym, można było przeczytać taką naiwność: "Nikt, kto rozsądny, niezależnie od żywionych zapatrywań politycznych, nie kwestionuje historycznej roli i zasług Kościoła w Polsce..."
 Co do roli - niestety, tak. Ale co do zasług? Nieprawda! Nie zasługi, lecz szkodliwość widzieli: Joachim Lelewel, Józef Ignacy Kraszewski, Juliusz Słowacki, Seweryn Goszczyński, Bronisław Trentowski, Narcyza Żmichowska, Stanisław Wyspiański, Stanisław Witkiewicz, Stanisław Ignacy Witkiewicz, Witold Gombrowicz. Nikt, z Ciemnogrodu nawet, nie odmówi tym ludziom rozsądku.
 "Zasługi" Kościoła katolickiego dla Polski przypomniałem pokrótce w moich publikacjach: Mit polski - Zadruga i Filozofia polska - Zadruga. Obecnie zamierzam rozszerzyć nieco ten temat.
 Szkodliwość Kościoła katolickiego w Polsce poczęła być jaskrawo groźna dopiero po XVI wieku, po zwycięstwie kontrreformacji, kiedy ze szkół jezuickich masowo począł wychodzić polakatolik: nie Polak, lecz katolik, nie obywatel, lecz łacinnik, typ ludzki absolutnie niezdolny do rządzenia państwem, zwłaszcza państwem wielonarodowym. Od XVII wieku rozpoczyna się tragedia I Rzeczypospolitej.
 W tej tragedii Kościół katolicki występuje jako demon zła. Groza widowiska polega na tym, że w oczach polakatolika demon ten uchodzi za opatrznościowego dobroczyńcę! Jemu właśnie polakatolik dziękuje za zasługi dla Polski!

Wiecej na: http://toporzel.pl/teksty/wacyk3f.html

sofu

--
Dom Pana piękny jest, a na odrzwiach jego wyraźnie stoi: psom, kurwom i
księżom katolickim wstęp wzbroniony

Tylko pod Krzyżem...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona