|
Data: 2014-06-18 00:13:11 |
Autor: Mark Woydak |
Tym razem chodzi o miliardy złotych! |
Za chwile wybuchnie kolejna wielka afera! Tym razem chodzi o miliardy złotych!
Taśmy Platformy Obywatelskiej rzuciły nowe światło na kwestię budowy gazoportu w Świnoujściu. Okazuje się, że konsekwencje opóźnień w realizacji tego projektu mogą być niezwykle kosztowne dla nas wszystkich, a mimo to nikt nie poniesie za ten stan rzeczy nawet najmniejszej odpowiedzialności. Tak właśnie funkcjonuje bananowa republika kolesi z ekipy Tuska.
Na ujawnionych przez tygodnik "Wprost" nagraniach były wiceminister finansów w rządzie Tuska, a od 2013 roku wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych PGNiG Andrzej Parafianowicz w rozmowie ze Sławomirem Nowakiem stwierdził, że podpisane przez rząd Tuska umowy na realizację terminalu LNG w Świnoujściu są bardzo niekorzystne, bowiem pozwalają wykonawcy bezkarnie opóźniać budowę wspomnianej infrastruktury. Podczas nagranej rozmowy pada nawet stwierdzenie, że nasz kraj będzie mógł odbierać gaz z Kataru dopiero w 2017 roku, mimo że kontrakt przewiduje rozpoczęcie dostaw skroplonego surowca już od drugiej połowy bieżącego roku.
Konsekwencje opóźnień czyli "take or pay"
Konsekwencje opóźnień w budowie gazoportu niosą ze sobą bardzo poważne skutki. Kontrakt na dostawę gazu z Kataru zawiera klauzulę "take or pay" (bierz lub płać), która wymusza na odbiorcy - czyli PGNiG - płacenie za zakontraktowany surowiec nawet wtedy, gdy nie zostanie on odebrany. W grę wchodzą olbrzymie pieniądze - roczna wartość kontraktu opiewa bowiem na kwotę 550 mln USD. Wszystko zatem wskazuje na to, że już niebawem PGNiG zacznie ponosić gigantyczne straty finansowe. Będzie musiało płacić Katarczykom spore pieniądze za gaz, którego nie dostanie.
Gra na osłabienie PGNiG?
Ten potężny cios w finansowe struktury spółki może się przyczynić do jej istotnego osłabienia, a w konsekwencji podziału i wyprzedaży zagranicznym podmiotom, które chciałyby przejąć rynek produkcji i dystrybucji gazu w Polsce. Odpowiedzialny za ten stan rzeczy będzie rząd Tuska, który tak nieudolnie i nieprofesjonalnie spisał umowę na budowę gazoportu w Świnoujściu, że teraz nie może wymusić od wykonawcy ukończenia inwestycji w zakładanym terminie. Przypomnijmy, że terminal pierwotnie miał być gotowy na 30 czerwca 2014 roku, tak by od drugiej połowy 2014 roku mógł przyjmować zakontraktowany gaz z Kataru. Oficjalnie termin oddania gazoportu do użytku przesunięto już na koniec 2014 roku, choć według ekspertów jest on nierealny. Nie wykluczone, że racje miał Andrzej Parafianowicz, który w nagranej rozmowie ze Sławomirem Nowakiem stwierdził, że Polska będzie mogła odbierać gaz z Kataru dopiero w 2017 roku. Do tego czasu jednak PGNiG poniesie olbrzymie straty finansowe, które mogą przyczynić się do jej upadku.
Nieudolny Tusk pozostanie bezkarnym?
Czy Tusk poniesie za to odpowiedzialność? Mając na względzie ostatnią konferencję prasową premiera, podczas której wyparł się afery taśmowej swoich ludzi, szczerze w to wątpię. A może o to w tym wszystkim chodzi? Może ekipa Tuska celowo spisała niekorzystną umowę z wykonawcą gazoportu, dobrowolnie rezygnując z prawnych narzędzi wymuszenia realizacji inwestycji w terminie, bowiem zależało im na finansowym zniszczeniu PGNiG, podziale spółki i jej wyprzedaży? Wiedzieli bowiem, że Katarczycy będą nieugięci i w swoim kontrakcie zawrą klauzulę "take or pay". Może w całej tej pełzającej aferze chodzi o wymianę monopolisty na rynku gazu w Polsce? Firmę z polskim rodowodem ma zastąpić firma z rodowodem zagranicznym? W przypadku Donalda Tuska i jego skompromitowanej ekipy niczego nie można wykluczyć.
|
|
|
Data: 2014-06-18 16:33:45 |
Autor: Marek Woydak |
Tym razem chodzi o miliardy złotych! |
DO BUDY KUNDLU PODSZYWACZU! DO BUDY!
MW
--
Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:lnr75a$qtm$2dont-email.me...
Za chwile wybuchnie kolejna wielka afera! Tym razem chodzi o miliardy złotych!
Taśmy Platformy Obywatelskiej rzuciły nowe światło na kwestię budowy gazoportu w Świnoujściu. Okazuje się, że konsekwencje opóźnień w realizacji tego projektu mogą być niezwykle kosztowne dla nas wszystkich, a mimo to nikt nie poniesie za ten stan rzeczy nawet najmniejszej odpowiedzialności. Tak właśnie funkcjonuje bananowa republika kolesi z ekipy Tuska.
Na ujawnionych przez tygodnik "Wprost" nagraniach były wiceminister finansów w rządzie Tuska, a od 2013 roku wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych PGNiG Andrzej Parafianowicz w rozmowie ze Sławomirem Nowakiem stwierdził, że podpisane przez rząd Tuska umowy na realizację terminalu LNG w Świnoujściu są bardzo niekorzystne, bowiem pozwalają wykonawcy bezkarnie opóźniać budowę wspomnianej infrastruktury. Podczas nagranej rozmowy pada nawet stwierdzenie, że nasz kraj będzie mógł odbierać gaz z Kataru dopiero w 2017 roku, mimo że kontrakt przewiduje rozpoczęcie dostaw skroplonego surowca już od drugiej połowy bieżącego roku.
Konsekwencje opóźnień czyli "take or pay"
Konsekwencje opóźnień w budowie gazoportu niosą ze sobą bardzo poważne skutki. Kontrakt na dostawę gazu z Kataru zawiera klauzulę "take or pay" (bierz lub płać), która wymusza na odbiorcy - czyli PGNiG - płacenie za zakontraktowany surowiec nawet wtedy, gdy nie zostanie on odebrany. W grę wchodzą olbrzymie pieniądze - roczna wartość kontraktu opiewa bowiem na kwotę 550 mln USD. Wszystko zatem wskazuje na to, że już niebawem PGNiG zacznie ponosić gigantyczne straty finansowe. Będzie musiało płacić Katarczykom spore pieniądze za gaz, którego nie dostanie.
Gra na osłabienie PGNiG?
Ten potężny cios w finansowe struktury spółki może się przyczynić do jej istotnego osłabienia, a w konsekwencji podziału i wyprzedaży zagranicznym podmiotom, które chciałyby przejąć rynek produkcji i dystrybucji gazu w Polsce. Odpowiedzialny za ten stan rzeczy będzie rząd Tuska, który tak nieudolnie i nieprofesjonalnie spisał umowę na budowę gazoportu w Świnoujściu, że teraz nie może wymusić od wykonawcy ukończenia inwestycji w zakładanym terminie. Przypomnijmy, że terminal pierwotnie miał być gotowy na 30 czerwca 2014 roku, tak by od drugiej połowy 2014 roku mógł przyjmować zakontraktowany gaz z Kataru. Oficjalnie termin oddania gazoportu do użytku przesunięto już na koniec 2014 roku, choć według ekspertów jest on nierealny. Nie wykluczone, że racje miał Andrzej Parafianowicz, który w nagranej rozmowie ze Sławomirem Nowakiem stwierdził, że Polska będzie mogła odbierać gaz z Kataru dopiero w 2017 roku. Do tego czasu jednak PGNiG poniesie olbrzymie straty finansowe, które mogą przyczynić się do jej upadku.
Nieudolny Tusk pozostanie bezkarnym?
Czy Tusk poniesie za to odpowiedzialność? Mając na względzie ostatnią konferencję prasową premiera, podczas której wyparł się afery taśmowej swoich ludzi, szczerze w to wątpię. A może o to w tym wszystkim chodzi? Może ekipa Tuska celowo spisała niekorzystną umowę z wykonawcą gazoportu, dobrowolnie rezygnując z prawnych narzędzi wymuszenia realizacji inwestycji w terminie, bowiem zależało im na finansowym zniszczeniu PGNiG, podziale spółki i jej wyprzedaży? Wiedzieli bowiem, że Katarczycy będą nieugięci i w swoim kontrakcie zawrą klauzulę "take or pay". Może w całej tej pełzającej aferze chodzi o wymianę monopolisty na rynku gazu w Polsce? Firmę z polskim rodowodem ma zastąpić firma z rodowodem zagranicznym? W przypadku Donalda Tuska i jego skompromitowanej ekipy niczego nie można wykluczyć.
|
|
|
Data: 2014-06-19 04:20:35 |
Autor: stevep |
Tym razem chodzi o miliardy z³otych! |
W dniu .06.2014 o 07:13 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:
Za chwile wybuchnie kolejna wielka afera! Tym razem chodzi o miliardy z³otych!
Ta¶my Platformy Obywatelskiej rzuci³y nowe ¶wiat³o na kwestiê budowy gazoportu w ¦winouj¶ciu. Okazuje siê, ¿e konsekwencje opó¼nieñ w realizacji tego projektu mog± byæ niezwykle kosztowne dla nas wszystkich, a mimo to nikt nie poniesie za ten stan rzeczy nawet najmniejszej odpowiedzialno¶ci. Tak w³a¶nie funkcjonuje bananowa republika kolesi z ekipy Tuska.
Na ujawnionych przez tygodnik "Wprost" nagraniach by³y wiceminister finansów w rz±dzie Tuska, a od 2013 roku wiceprezes zarz±du ds. korporacyjnych PGNiG Andrzej Parafianowicz w rozmowie ze S³awomirem Nowakiem stwierdzi³, ¿e podpisane przez rz±d Tuska umowy na realizacjê terminalu LNG w ¦winouj¶ciu s± bardzo niekorzystne, bowiem pozwalaj± wykonawcy bezkarnie opó¼niaæ budowê wspomnianej infrastruktury.. Podczas nagranej rozmowy pada nawet stwierdzenie, ¿e nasz kraj bêdzie móg³ odbieraæ gaz z Kataru dopiero w 2017 roku, mimo ¿e kontrakt przewiduje rozpoczêcie dostaw skroplonego surowca ju¿ od drugiej po³owy bie¿±cego roku.
Konsekwencje opó¼nieñ czyli "take or pay"
Konsekwencje opó¼nieñ w budowie gazoportu nios± ze sob± bardzo powa¿ne skutki. Kontrakt na dostawê gazu z Kataru zawiera klauzulê "take or pay" (bierz lub p³aæ), która wymusza na odbiorcy - czyli PGNiG - p³acenie za zakontraktowany surowiec nawet wtedy, gdy nie zostanie on odebrany. W grê wchodz± olbrzymie pieni±dze - roczna warto¶æ kontraktu opiewa bowiem na kwotê 550 mln USD. Wszystko zatem wskazuje na to, ¿e ju¿ niebawem PGNiG zacznie ponosiæ gigantyczne straty finansowe. Bêdzie musia³o p³aciæ Katarczykom spore pieni±dze za gaz, którego nie dostanie.
Gra na os³abienie PGNiG?
Ten potê¿ny cios w finansowe struktury spó³ki mo¿e siê przyczyniæ do jej istotnego os³abienia, a w konsekwencji podzia³u i wyprzeda¿y zagranicznym podmiotom, które chcia³yby przej±æ rynek produkcji i dystrybucji gazu w Polsce. Odpowiedzialny za ten stan rzeczy bêdzie rz±d Tuska, który tak nieudolnie i nieprofesjonalnie spisa³ umowê na budowê gazoportu w ¦winouj¶ciu, ¿e teraz nie mo¿e wymusiæ od wykonawcy ukoñczenia inwestycji w zak³adanym terminie. Przypomnijmy, ¿e terminal pierwotnie mia³ byæ gotowy na 30 czerwca 2014 roku, tak by od drugiej po³owy 2014 roku móg³ przyjmowaæ zakontraktowany gaz z Kataru. Oficjalnie termin oddania gazoportu do u¿ytku przesuniêto ju¿ na koniec 2014 roku, choæ wed³ug ekspertów jest on nierealny. Nie wykluczone, ¿e racje mia³ Andrzej Parafianowicz, który w nagranej rozmowie ze S³awomirem Nowakiem stwierdzi³, ¿e Polska bêdzie mog³a odbieraæ gaz z Kataru dopiero w 2017 roku. Do tego czasu jednak PGNiG poniesie olbrzymie straty finansowe, które mog± przyczyniæ siê do jej upadku.
Nieudolny Tusk pozostanie bezkarnym?
Czy Tusk poniesie za to odpowiedzialno¶æ? Maj±c na wzglêdzie ostatni± konferencjê prasow± premiera, podczas której wypar³ siê afery ta¶mowej swoich ludzi, szczerze w to w±tpiê. A mo¿e o to w tym wszystkim chodzi? Mo¿e ekipa Tuska celowo spisa³a niekorzystn± umowê z wykonawc± gazoportu, dobrowolnie rezygnuj±c z prawnych narzêdzi wymuszenia realizacji inwestycji w terminie, bowiem zale¿a³o im na finansowym zniszczeniu PGNiG, podziale spó³ki i jej wyprzeda¿y? Wiedzieli bowiem, ¿e Katarczycy bêd± nieugiêci i w swoim kontrakcie zawr± klauzulê "take or pay". Mo¿e w ca³ej tej pe³zaj±cej aferze chodzi o wymianê monopolisty na rynku gazu w Polsce? Firmê z polskim rodowodem ma zast±piæ firma z rodowodem zagranicznym? W przypadku Donalda Tuska i jego skompromitowanej ekipy niczego nie mo¿na wykluczyæ.
Do budy sparszywia³y kundlu.
--
stevep
-- -- -
U¿ywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|