W dniu .06.2014 o 04:01 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:
Wygaszanie huty?! Tysiące osób do zwolnienia w Hucie Częstochowa
Bezrobocie jest tu bardzo duże, ale zanosi się na to, że będzie jeszcze większe. Huta Częstochowa planuje kolejne zwolnienia. Na razie nie wiadomo dokładnie, jak duża liczba pracowników będzie musiała odejść, ale urząd pracy już przygotowuje akcję pomocy. To szkolenia, dopłaty i dotacje. Tyle, że dla zwalnianych hutników, którzy przepracowali w zakładzie nawet 30 lat, odnalezienie się w rzeczywistości bez węgla i stali jest bardzo trudne.
Do niedawna największy zakład w regionie. Dziś wydaje ostatnie tchnienie. Ilość zamówień spadła tu aż o 70%, spaść będzie musiała też liczba pracowników. W sumie z Huty Częstochowa w ciągu dwóch lat zwolnionych zostanie prawie 2 tysiące osób. Większość z nich to ludzie, którzy pracowali tu całe życie.
Dziś (2.06) władze spółki przedstawiły plan restrukturyzacji, który przewiduje poszukiwanie pracy dla zwalnianych. Mogą oni liczyć też na dopłaty do wynagrodzeń na nowych stanowiskach pracy. Władze spółki nie są jednak w stanie zagwarantować, że to już koniec planowanych zwolnień. - Właśnie tutaj jest problem wiarygodności, ponieważ gdybyśmy wiedzieli, że to jest ta docelowa liczba i huta będzie funkcjonować na przyzwoitym poziomie, wtedy spojrzenie nasze byłoby zupełnie inne - stwierdza Jacek Strączyński, NSZZ "Solidarność".
W zeszłym roku bezrobocie w Częstochowie osiągnęło rekordowy pułap 14%. W tym roku sytuacja zaczęła się stabilizować - w tej chwili to nieco ponad 13%. Urząd pracy na kolejną akcję pomoc zwalnianym hutnikom przeznaczy 600 tysięcy złotych. Pomóc ma się udać 70 osobom. - W przypadku dotacji i refundowanych stanowisk pracy minister ściął nam pieniądze na tę aktywną formę. Będzie można dostać maksymalnie do 14 tysięcy - informuje Piotr Krawczyk, Powiatowy Urząd Pracy w Częstochowie.
W sprawie huty interweniować próbowano też w ministerstwie gospodarki. Jednak - zdaniem posła Marka Balta - podczas spotkania zabrakło zrozumienia i dobrej woli ze strony ministerialnych urzędników. - Stocznie, w których udziały ma skarb państwa, wykonują dzisiaj fundamenty pod wieże wiatrowe. Jeden fundament to jest tysiąc ton blachy, która mogłaby być produkowana w Częstochowie - mówi Marek Balt, poseł, SLD. Zdaniem rządu taniej jest kupić ją w Niemczech, jest to jednak oszczędność tylko pozorna, bo upadek huty, w której jak się szacuje, każdy zatrudniony pracownik generuje aż 5 dodatkowych miejsc pracy, może okazać się dużo bardziej kosztowny.
Do budy podszywający się kundlu.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|