Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   U Olejnik o katastrofie smoleńskiej: prezydent Kaczyński i jego urzędnicy zmuszali ludzi do lotu

U Olejnik o katastrofie smoleńskiej: prezydent Kaczyński i jego urzędnicy zmuszali ludzi do lotu

Data: 2012-07-08 18:55:18
Autor: Przemysław W
U Olejnik o katastrofie smoleńskiej: prezydent Kaczyński i jego urzędnicy zmuszali ludzi do lotu
Do Smoleńska leciało wielu zwykłych Polaków, którzy nie mieli nawet zamiaru tam polecieć, ale była wielka presja ze strony Kancelarii Prezydenta, żeby wsiedli na ten pokład - stwierdził Jacek Protasiewicz z PO, wywołując kolejną awanturę polityczną na temat katastrofy smoleńskiej.
W niedzielnej audycji Moniki Olejnik pt. "Siódmy Dzień tygodnia" w Radiu Zet politycy komentowali m.in. sprawę umorzenia tzw. wątku cywilnego katastrofy smoleńskiej oraz informację telewizji TVN 24, której dziennikarze dotarli do zeznań Donalda Tuska w prokuraturze ws. katastrofy. Z zeznań premiera Donalda Tuska wynika, że na temat planów wyjazdowych prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Katynia na 70. rocznicę zbrodni katyńskiej dowiedział się z mediów i nie interesował się tym.

Polityków poróżniła kwestia oceny słów premiera i - tradycyjnie już - kwestia odpowiedzialności polityków i urzędników za organizację lotu prezydenta. Najostrzej wypowiedział się Jacek Protasiewicz, eurodeputowany PO.


- Nigdy tego publicznie nie mówiłem, ale chyba czas powiedzieć: znam rodzinę jednej z ofiar cywilnych - nie polityka i nie generała - która była pod wielką presją namawiana, a wręcz powiedziałbym przymuszana - w sensie psychicznym - do tego, żeby wziąć udział w tym locie. Ponieważ prezydentowi Kaczyńskiemu bardzo zależało na tym, żeby zrobić z tego wielkie wydarzenie. Nie tyle nawet państwowe, ale początek własnej kampanii wyborczej. Nie dziwię się, że o zamiarach rozpoczęcia kampanii wyborczej nie chciał się dzielić pełną wiedzą z konkurentem politycznym, jakiego widział w premierze Tusku. Wiem tylko tyle, że ta rodzina - to są moi bliscy znajomi - jak myśli o tamtej historii, ma żal do nieżyjącego już prezydenta i jego urzędników, którzy taką presję wywarli, że musiał zmienić plany [znajomy] i zmienił plany. Ekstra okoliczności zostały nawet zastosowane, żeby miał paszport przy sobie, bo nie miał tego paszportu. Wsiadł na ten samolot i zginął - powiedział.

Politycy zaproszeni do studia przez Monikę Olejnik natychmiast zareagowali.

- To absolutnie skandaliczna wypowiedź - stwierdził Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS. - Nie mogę tego spokojnie słuchać, jak pan używa takich pseudoargumentów, bo wiem kiedy miała być inauguracja kampanii prezydenckiej prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Miała być w Chicago, parę dni później. Proszę nie kłamać w żywe oczy! - mówił.

- Chodziło o transmisję [telewizyjną wizyty prezydenta Kaczyńskiego]? - spytał Protasiewicz.

Czarnecki: - Są granice! Naprawdę niech pan nie obraża już ludzi nieżyjących. Zostawcie to! Wytaczacie nie to, że najcięższe działa, ale najbrzydsze! - irytował się.

Protasiewicz kontynuował swoje: - Poza gronem polityków wielce szanowanych, naprawdę leciało tam wielu zwykłych Polaków, którzy nie mieli nawet zamiaru tam polecieć, ale była wielka presja ze strony Kancelarii Prezydenta, żeby wsiedli na ten pokład.

Czarnecki zaprzeczał: - Ależ ci ludzie byli szczęśliwi, że tam lecą! To była wielka polska państwowa uroczystość. Jak pan może!?

Protasiewicz wątpił: - Mówię panu, że nie!

Robert Biedroń z Ruchu Palikota apelował: - Skończcie to wszystko, proszę Was!

Jacek Kurski, eurodeputowany Solidarnej Polski, skomentował słowa Protasiewicza: - To jest niesmaczne, co pan opowiada. De facto pan zarzuca, że Jerzy Szmajdziński, Izabela Jaruga-Nowacka, posłanka Szymanek-Deresz, Grzegorz Dolniak, Aram Rybicki itd. chcieli wziąć udział w kampanii prezydenckiej Lecha Kaczyńskiego. To jest po prostu śmieszne, co pan mówi. Kampania prezydencka nie miała się zacząć ani wtedy, ani w Chicago, tylko 22 maja wielkim wiecem w Łodzi, więc to zupełnie inna historia.

Tomasz Nałęcz na to: W katastrofie nie ma nic śmiesznego.

Kłótnię ucięła Monika Olejnik: - Przejdźmy do teraźniejszości, bo w tej sprawie nie dojdziemy do porozumienia.

Loty VIP-ów i kupno samolotów dla prezydenta i premiera

Komentując wypowiedź Roberta Biedronia, że w kwestii przygotowania wizyt zagranicznych i lotów najważniejszych osób w państwie wciąż jest bałagan.

- Dalej tej stajni Augiasza nie uporządkowaliśmy - powiedział polityk Ruchu Palikota.

- Naprawdę jeśli chodzi o loty prezydenta, mnóstwo się zmieniło. Jest zupełnie dzisiaj inaczej: i pułk, i wszystkie te instytucje działają. VIP-y latają znacznie bezpieczniej - zapewniał jednak Tomasz Nałęcz.

Przedstawiciele opozycji namawiali polityków koalicji, aby w końcu ogłosić przetarg na zakup samolotów dla najważniejszych osób w państwie.

- Nigdy się nie kupimy tych samolotów, jeśli rząd się nie odważy i nie kupi - stwierdził Stanisław Żelichowski.

- Jak nie będzie waszej woli politycznej, to nie kupimy - skwitował Czarnecki.

- Rozpocznijcie ten proces. Ile mamy czekać? - namawiał Biedroń.

Sasin politycznie odpowiada za organizację wizyty Kaczyńskiego w Smoleńsku

Dyskutując o odpowiedzialności politycznej, karnej lub przez Trybunałem Stanu osób zaangażowanych w organizację lotu do Smoleńska 10 kwietnia, poseł SLD Ryszard Kalisz powiedział: - Uważam, że są osoby żyjące też, które powinny stanąć [przed Trybunałem Stanu] i odpowiadać za organizację lotu.

Kalisz nie chciał wymienić żadnych nazwisk. Zrobił to jednak Tomasz Nałęcz z Kancelarii prezydenta:

- Przecież wiadomo w świetle dokumentacji, kto odpowiadał w Kancelarii Prezydenta za wizytę. Wizytę organizował na szczeblu politycznym pan minister Jacek Sasin, co nie znaczy, że ponosi odpowiedzialność karną za jakieś działania. Po co więc szukać odpowiedzialności politycznej premiera, gdy jest minister w Kancelarii Prezydenta odpowiedzialny za organizację tej wizyty? - stwierdził Nałęcz.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12091977,U_Olejnik_o_katastrofie_smolenskiej__prezydent_Kaczynski.html#ixzz203DbIFTy

--

Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Data: 2012-07-08 19:15:05
Autor: abc
U Olejnik o katastrofie smoleńskiej: prezydent Kaczyński i jego urzędnicy zmuszali ludzi do lotu
Do Smoleńska leciało wielu zwykłych Polaków, którzy nie mieli nawet
zamiaru tam polecieć, ale była wielka presja

Lewactwo systematycznie straszy dzieci złowrogim Kaczyńskim, który rzekomo
wywierał presję. Dzieci są przerażone tą presją chociaż nie wiedzą co to
jest.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

U Olejnik o katastrofie smoleńskiej: prezydent Kaczyński i jego urzędnicy zmuszali ludzi do lotu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona