Nie mam pojęcia dlaczego wyznawcy zamachu smoleńskiego starają się za
wszelką cenę bronić oczywistej wpadki Macierewicza, która jest nie do
obrony.

Jakiej wpadki Macierewicza?  Pod artykułem jest trafny komentarz synergia
2010 () 14/04/2013 - 16:59. :

Nie ma żadnej afery A. Macierewicza! Co jest głupiego, niemoralnego czy
nagannego w pytaniu, co stało się z trzema rannymi po katastrofie w
Smoleńsku? Informacja pojawiła się, obudziła nadzieję i... zniknęła. Nikt
jej później już nie "dotykał". A właściwie dlaczego?

A. Macierewicz nie wymyślił jej przecież, pyta tylko o to, co było potem,
pyta kto ocalał i jaki był los rannych. Czy zmarli w karetce, w drodze do
szpitala, może zmarli w szpitalu, jak się nazywali?

Przecież osoby, które przekazały tę wiadomość w świat, składały zeznania.
Kto sprawdzał ich słowa? Szef ZP nie twierdzi, że ranni żyją, nie ma co
boków zrywać ze śmiechu. To po prostu nie jest śmieszne...

Trzy lata ciszy nad tą kwestią to kolejna niedoróbka prokuratury czy próba
ukrycia niewygodnej prawdy?

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu 14.04.2013 18:32, abc pisze:

Nie mam pojęcia dlaczego wyznawcy zamachu smoleńskiego starają się za
wszelką cenę bronić oczywistej wpadki Macierewicza, która jest nie do
obrony.

Jakiej wpadki Macierewicza?  Pod artykułem jest trafny komentarz synergia
2010 () 14/04/2013 - 16:59. :

Nie ma żadnej afery A. Macierewicza! Co jest głupiego, niemoralnego czy
nagannego w pytaniu, co stało się z trzema rannymi po katastrofie w
Smoleńsku? Informacja pojawiła się, obudziła nadzieję i... zniknęła. Nikt
jej później już nie "dotykał". A właściwie dlaczego?

A. Macierewicz nie wymyślił jej przecież, pyta tylko o to, co było potem,
pyta kto ocalał i jaki był los rannych. Czy zmarli w karetce, w drodze do
szpitala, może zmarli w szpitalu, jak się nazywali?

Przecież osoby, które przekazały tę wiadomość w świat, składały zeznania.
Kto sprawdzał ich słowa? Szef ZP nie twierdzi, że ranni żyją, nie ma co
boków zrywać ze śmiechu. To po prostu nie jest śmieszne...

Trzy lata ciszy nad tą kwestią to kolejna niedoróbka prokuratury czy próba
ukrycia niewygodnej prawdy?

Daruj sobie, nawet posłowie PiS się od tych durnot odcinają, Girzyński, Piecha i wieli innych. Rogalski też się do tego odpowiednio ustosunkował   stwierdzając "Tworki".

Dnia 14-04-2013 o 18:32:42 abc <abc@wp.pl> napisał(a):

Nie mam pojęcia dlaczego wyznawcy zamachu smoleńskiego starają się za
wszelką cenę bronić oczywistej wpadki Macierewicza, która jest nie do
obrony.

Jakiej wpadki Macierewicza?  Pod artykułem jest trafny komentarz synergia
2010 () 14/04/2013 - 16:59. :

Nie ma żadnej afery A. Macierewicza! Co jest głupiego, niemoralnego czy
nagannego w pytaniu, co stało się z trzema rannymi po katastrofie w
Smoleńsku? Informacja pojawiła się, obudziła nadzieję i... zniknęła. Nikt
jej później już nie "dotykał". A właściwie dlaczego?

A. Macierewicz nie wymyślił jej przecież, pyta tylko o to, co było potem,
pyta kto ocalał i jaki był los rannych. Czy zmarli w karetce, w drodze do
szpitala, może zmarli w szpitalu, jak się nazywali?

Przecież osoby, które przekazały tę wiadomość w świat, składały zeznania.
Kto sprawdzał ich słowa? Szef ZP nie twierdzi, że ranni żyją, nie ma co
boków zrywać ze śmiechu. To po prostu nie jest śmieszne...

Trzy lata ciszy nad tą kwestią to kolejna niedoróbka prokuratury czy  próba
ukrycia niewygodnej prawdy?

Ty nie pytasz Guciu tylko twierdzisz (i pierdzisz) jak Macierewicz.

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/