Data: 2012-01-13 19:27:20 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
UOKIK jebnął złodziejom z bańki ... | |
On Fri, 13 Jan 2012 18:56:55 +0100, "Rafa³ \"SP\" Gil" wrote:
a dok³adnie z 5 baniek ;) Tylko jak rozumiem pieni±dze dostanie skarb pañstwa, a nie poszkodowani. Marna to pociecha - co wiêcej, mo¿e siê okazaæ ¿e op³aca siê im zap³±ciæ to 5mln i dalej robiæ po staremu. |
|
Data: 2012-01-13 19:44:19 | |
Autor: Rafał \"SP\" Gil | |
UOKIK jebnął złodziejom z bańki ... | |
W dniu 2012-01-13 19:27, Tomasz Pyra pisze:
Tylko jak rozumiem pieniądze dostanie skarb państwa, a nie poszkodowani. Z jednej strony tak ... ale liczy się też, że świadomość wzrasta. Ja np w życiu już w prywatnym aucie nie pozwolę sobie na likwidację szkody gotówkową. 2 - jeśli tumany wymyślą sobie "szkodę całkowitą" to nie dam sobie wcisnąć "kasa + wrak" ... sorry , przed powstaniem szkody nie miałem sytuacji, że miałem wrak i wór kasy - miałem pełnosprawny pojazd. Dla mnie na dzień dzisiejszy jedyna forma rozmowy z ubezpieczycielem to ASO na faktury, jeśli szkoda całkowita - to wypłata równowartości pojazdu sprzed powstania szkody. Ubezpieczyciel fiknie - bez "dyskusji, odwołań, próśb" walę do sądu. To jedyna metoda na tych złodziei. Kara uokiku ma fajną rzecz w sobie - nagłośni się temat, że oficjalnie potwierdzono złodziejstwo, i może więcej osób "zatrudni" profesjonalistów od wybijania złodziejstwa ze łba ubezpieczalniom. Niech świadomość rośnie ! :) |
|
Data: 2012-01-13 19:31:35 | |
Autor: to | |
UOKIK jebn±³ z³odziejom z bañki ... | |
begin Rafał \"SP\" Gil
Z jednej strony tak ... ale liczy się też, że świadomość wzrasta. A wraz z nią wzrosną składki ubezpieczeniowe. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-01-13 22:37:09 | |
Autor: Cavallino | |
UOKIK jebnął złodziejom z bańki ... | |
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:
Ja np w życiu już w prywatnym aucie nie pozwolę sobie na likwidację szkody gotówkową. A co to ma do rzeczy? Nie poszedłeś do sądu, to sfrajerzyłeś - to jedyny powód że Cię orżnęli. Na takich właśnie bazują. Ubezpieczyciel fiknie - bez "dyskusji, odwołań, próśb" walę do sądu. To jedyna metoda na tych złodziei. Dokładnie. I forma rozliczenia nie ma tu nic do rzeczy. |
|
Data: 2012-01-14 02:06:35 | |
Autor: ptoki | |
UOKIK jebn±³ z³odziejom z bañki ... | |
On 13 Sty, 19:44, "Rafa³ \"SP\" Gil" <use...@motopower.pl> wrote:
W dniu 2012-01-13 19:27, Tomasz Pyra pisze: No wlasnie. To ja w kwestii formalnej. Na "piknikach" organizowanych przez dierów jak moge to podpytuje jak im sie uklada wspolpraca z TU. I co z tego wynika: -maja zazwyczaj pare/kilka osob ktore "sie morduja" z TU. Papierkologie, ponaglenia, monity, pilnowanie czy dostaja tyle ile powinni. -od wyjazdu zadowolonego i popodpisywanego na papierach klienta do wyplaty pelnej kwoty dla ASO schodzi jakies 1-2-4 miesiace w zaleznosci od opornosci. -Informacja otrzymana polgebkiem (a wiec o wartosci plotki) - trzeba pilnowac sie bo wyslana wycena naprawy wraca jako zaakceptowana ale z kwota nizsza :) ale to pewnie zalezy od kombinatorstwa indywidualnego likwidatora a nie polityki danego TU. Jaki wniosek? Ano taki ze ceny napraw w ASO zawieraja takze koszt tego "palkowania" sie z TU. |
|
Data: 2012-01-14 11:09:13 | |
Autor: Lukasz | |
UOKIK jebnął złodziejom z bańki ... | |
W dniu 2012-01-13 19:44, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
Ja np w życiu już w prywatnym aucie nie pozwolę sobie na likwidację to zależy od ubezpieczyciela, ja dostałem za stłuczkę z AC tyle, że nie likwidowałem jej z AC i w 'zwykłym' warsztacie byłbym w stanie auto naprawić (nie naprawiałem bo nie przeszkadza mi lekko zagięta maska). Co najlepsze - ubezpieczyciel to Link4. Za to za inną stłuczkę HDI (chyba) zaproponowało mi 1200zł (za samą lampę zaproponowali 80zł, na allegro najtańsza ponad 100zł), serwis bezgotówkowo naprawił bodajże za 7500zł (btw. fajnie działają bo kasują ich jeszcze za przewóz auta, bo oddałem do serwisu we Wrocławiu a oni zawieźli je do Dzierżoniowa- co mnie bardzo cieszyło bo chciałem żeby ci złodzieje zapłacili jak najwięcej), dodatkowo 9 dni samochodu zastępczego za chyba 180zł dziennie (7dni bezgotówkowo w wypożyczalni, za 2 dni zapłaciłem ale szybko zwrócili bo w między czasie wymieniliśmy się korespondencją - chcieli ode mnie dokumenty że prowadzę działalność itp., ja odpisałem że nie dam im takich dokumentów (choć mam) bo nawet jak nie prowadzę działalności to auto zastępcze mi się należy na cały czas naprawy (a nie jak sugerowali na czas technologiczny + max 2 dni - co dałoby chyba 5 dni), a jak nie zwrócą mi za auto zastępcze to zgodnie z prawem będę żądał zwrotu wszelkich utraconych korzyści (bo marnuję czas na pisanie do nich listów zamiast pracować, bo auto naprawione po stłuczce jest mniej warte niż auto bezwypadkowe, bo przez to że muszę łazić i załatwiać naprawę tego auta utraciłem klientów - co wcale bardzo trudno nie byłoby udowodnić) - z moich szacunkowych obliczeń kilka tysięcy zł. Dzięki temu wypłata nastąpiła bardzo szybko :)
znajomy miał ostatnio szkodę całkowitą - Subaru Impreza, znaleźli mu praktycznie od ręki klienta który przyjechał po wrak i resztę dopłacili. Nawet dość dobrą kasę (mniej na niego wydał razem z dodatkami które włożył w kilka miesięcy niż dostał z ubezpieczenia). Nie wiem jaki ubezpieczyciel. -- Pozdrawiam Lukasz |