Sonn <xxx123xxx@poczta.onet.pl> pisze:

W dniu 2020-04-19 o 07:19, A. Filip pisze:


Uuuuu, przygłupiemu Filipkowi poczucie własnej wartości runęło znowu
na pysk. Dlatego musi podnieść sobie samoocenę i odreagować swoje
kompleksy chwaląc się tym, że potrafi zrobić CtrlC+CtrlV z
angielskojęzycznej strony.

A tobie zamiast odnieść się do meritum orzeczenia niezawisłego sądu
(z zagranicy) wygodniej jest opierdalać że po angielsku o niespikający?

--
A. Filip
| Kopnięty pies nie wyje tak, jak jego serce.
| (Przysłowie abisyńskie)

W dniu 19.04.2020 o 13:51, A. Filip pisze:

A tobie zamiast odnieść się do meritum orzeczenia niezawisłego sądu
(z zagranicy) wygodniej jest opierdalać że po angielsku o niespikający?

A co ten sąd postanowił?

--
Robert Tomasik

Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:

W dniu 19.04.2020 o 13:51, A. Filip pisze:

A tobie zamiast odnieść się do meritum orzeczenia niezawisłego sądu
(z zagranicy) wygodniej jest opierdalać że po angielsku o niespikający?

A co ten sąd postanowił?

Ostatecznie?  Nic.
Tymczasowo?  Zablokował _stanowe_ ograniczenie "mszy" do 10 osób skoro
podobne zgromadzenia są dozwolone na lotnikach i w fabrykach.  Poleciał
po linii że ograniczenia "na zgromadzenia religijne" nie mogą być bardzo
różne od ograniczeń "na inne zgromadzenia".  Nie przyjął że zgromadzenia
religijne są mniej ważne/konieczne wiec można bardziej ograniczać.

Na krótką metę liczy się czy to tymczasowe postanowienie się utrzyma
w okręgu apelacyjnym i w SCOTUS.  IMHO raczej się utrzyma ale różnica
szans nie jest bardzo duża.  Na długą metę nim zapadnie ostateczne
prawomocne rozstrzygnięcie to już może+ być po sprawie (szczycie epidemii).
Na tą epidemie liczy się czy to postawienie "tymczasowe" się utrzyma.
Precedens na przyszłość będzie znaczący jaki ostateczny wyrok nie
zapadnie o ile sprawa/proces nie zdechnie przed wyrokiem.

--
A. Filip
| Kłamca nikomu nie dowierza. (Przysłowie żydowskie)

W dniu 2020-04-19 o 15:45, A. Filip pisze:

Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:

W dniu 19.04.2020 o 13:51, A. Filip pisze:

A tobie zamiast odnieść się do meritum orzeczenia niezawisłego sądu
(z zagranicy) wygodniej jest opierdalać że po angielsku o niespikający?

A co ten sąd postanowił?

Ostatecznie?  Nic.
Tymczasowo?  Zablokował _stanowe_ ograniczenie "mszy" do 10 osób skoro
podobne zgromadzenia są dozwolone na lotnikach i w fabrykach.  Poleciał
po linii że ograniczenia "na zgromadzenia religijne" nie mogą być bardzo
różne od ograniczeń "na inne zgromadzenia".  Nie przyjął że zgromadzenia
religijne są mniej ważne/konieczne wiec można bardziej ograniczać.

Na krótką metę liczy się czy to tymczasowe postanowienie się utrzyma
w okręgu apelacyjnym i w SCOTUS.  IMHO raczej się utrzyma ale różnica
szans nie jest bardzo duża.  Na długą metę nim zapadnie ostateczne
prawomocne rozstrzygnięcie to już może+ być po sprawie (szczycie epidemii).
Na tą epidemie liczy się czy to postawienie "tymczasowe" się utrzyma.
Precedens na przyszłość będzie znaczący jaki ostateczny wyrok nie
zapadnie o ile sprawa/proces nie zdechnie przed wyrokiem.

Czyli chodziło wyłącznie o podbudowanie poczucia własnej wartości poprzez wysłanie wypierdu na grupę.
Idź do psychologa, on ci pomoże.

--
Sonn

W dniu 19.04.2020 o 15:45, A. Filip pisze:

Tymczasowo?  Zablokował _stanowe_ ograniczenie "mszy" do 10 osób skoro
podobne zgromadzenia są dozwolone na lotnikach i w fabrykach.  Poleciał
po linii że ograniczenia "na zgromadzenia religijne" nie mogą być bardzo
różne od ograniczeń "na inne zgromadzenia".  Nie przyjął że zgromadzenia
religijne są mniej ważne/konieczne wiec można bardziej ograniczać.

Bo problemem jest grupowanie ludzi samo w sobie, a nie cel, w jakim się
tego dokonuje.


--
Robert Tomasik