Grupy dyskusyjne

USA - czyli nieodwzajemniona miłość

	Data: 2009-09-17 11:05:49
Autor: zbig
USA - czyli nieodwzajemniona miłość
Po raz kolejny boleśnie przekonalismy się jak nieodwazajemniona jest nasza (moja też!) miłość do USA. Miarą ich stosunku jest kwestia wiz. Nawet nie to mnie drażni, ze te wizy wciąż obowiązują, tylko sposób uzasadnienia tej decyzji przez amerykański rząd. Tłumaczenie dobre dla przymułów i chyba nas tak traktują. Kwestię zbyt wysokiego odsetka odmów może załatwić tak naprawdę jeden telefon do ambasady USA. Przypomina mi się zaraz ten kawał, w którym Icek pyta się Mośka , kiedy ten mu zwróci dług. Mosiek odpowiada, ze oczywiście zwróci, jak tylko wróci z Lublina. A kiedy jedziesz do Lublina pyta Icek. Nie wybieram się - odpowiada Mosiek.

	Data: 2009-09-17 11:37:10
Autor: Piotr
USA - czyli nieodwzajemniona miłość
Dnia Thu, 17 Sep 2009 11:05:49 +0200, zbig napisał(a): Po raz kolejny boleśnie przekonalismy się jak nieodwazajemniona jest nasza (moja też!) miłość do USA. Miarą ich stosunku jest kwestia wiz. Nawet nie to mnie drażni, ze te wizy wciąż obowiązują, tylko sposób uzasadnienia tej decyzji przez amerykański rząd. Tłumaczenie dobre dla przymułów i chyba nas tak traktują. Kwestię zbyt wysokiego odsetka odmów może załatwić tak naprawdę jeden telefon do ambasady USA. Przypomina mi się zaraz ten kawał, w którym Icek pyta się Mośka , kiedy ten mu zwróci dług. Mosiek odpowiada, ze oczywiście zwróci, jak tylko wróci z Lublina. A kiedy jedziesz do Lublina pyta Icek. Nie wybieram się - odpowiada Mosiek. Pozostają nam tylko piersi Anieli... Piotr PS. Wałkuństwo będzie wolało penisa Wołodii, he, he.