boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):

U nas tępaki są spóźnieni jak widać o epokę. Zamiast nacjonalizować
stocznię,  oddają ją za darmo do Żyda, ha, ha, ha.

Tępakiem to jest ten amerykański bambus  bezsensownie wywalający w błoto ciężkie miliardy dolarów. Ubrany jest wprawdzie w  garnitur ale  mentalnie wciąż tkwi na czubku jakiejś palmy. Jak widać nasze boukuństwo umysłowościa zbytnio się od bambusów nie różni, stąd czesto o boukunach mówi się w różnych częściach świata "biały Murzyn". A może by tak  znacjonalizowac wszystkich polskich boukunów i pognać ich do pracy nad regulacją Wisły? To by im przywróciło właściwy osąd pojęcia "nacjonalizacja"...
J-23

--

Użytkownik "Hans Kloss" <necr0c0w@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gvlk2s$l6u$1inews.gazeta.pl...

boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):

U nas tępaki są spóźnieni jak widać o epokę. Zamiast nacjonalizować
stocznię,  oddają ją za darmo do Żyda, ha, ha, ha.

Tępakiem to jest ten amerykański bambus  bezsensownie wywalający w błoto
ciężkie miliardy dolarów. Ubrany jest wprawdzie w  garnitur ale  mentalnie
wciąż tkwi na czubku jakiejś palmy. Jak widać nasze boukuństwo umysłowościa
zbytnio się od bambusów nie różni, stąd czesto o boukunach mówi się w różnych
częściach świata "biały Murzyn". A może by tak  znacjonalizowac wszystkich
polskich boukunów i pognać ich do pracy nad regulacją Wisły? To by im
przywróciło właściwy osąd pojęcia "nacjonalizacja"...
J-23

Zawsze tak było, jest i będzie, że systemy będą obalane i przywracane, a ofiarami tego będzie lud pracujący miast i wsi. Zawsze na koszt ludu. Żaden system poza socjalizmem z ludzką twarzą nie jest w stanie być rentownym, a taki system u nas mógł się narodzić przed stanem wojennym, czego zalążki już były, a czego światowa masoneria się przestraszyła, stąd zainspirowanie stanu wojennego przez Geremka.

Kiedyś, bardzo dawno temu pisałem, że w Polsce ten tzw. "komunizm", z lat stagnacji po stanie wojennym musiał upaść, tzn. zostać prztransformowany, bo włodarze Polski już nie mogli dłużej oszukiwać narodu i się nad nim pastwić, aw planie było ich okraść, jak to się regularnie robi co kilkadziesiąt lat. Więc wymyślono kapitalizm i prywatyzację majątku narodowego, wypracowywanego przez naród dziesiątki lat. jak tylk zaczął w Polsce rządzić Mazowiecki to ja już mówiłem, że to są ostatnie drgawki żydokomuny, bo jak sprzedadzą i przehandlują, przepiją, to nie będą mieli za co z narodem walczyć. Tak jest teraz w USA, dlatego okrada się tam teraz głupich prostych akcjonariuszy. Później to będzie miało miejsce w Polsce. Wiele banków jest już u nas na skraju bankructwa, bo przejabano przemysł.
Za 40 lat pewna grupa społeczna, która dzisiaj okradła naród i dorobiła się majątków będzie krzyczeć jak zwykle, oddajcie nam nasze majątki, wypłaćcie odszkodowania za utracone mienie. A jak się dorobili tych majątków, jak okradli naród, tego nikt nie będzie dochodził, ta dokumentacja już będzie nieczytelna.
Tak samo dzisiaj, nikt nie jest w stanie sprawdzić, jak Żydzi sanacyjni dorobili się majątków, ale naród polski bije się po kieszeniach i żąda 65 mld dolarów.

Kradli, kradną i będą kraść. Czy się nazywają komuniści, czy kapitaliści, jako kapitaliści jeszcze bardziej pazernie.

boukun

Dnia Thu, 28 May 2009 11:18:10 +0200, boukun napisał(a):

Zawsze tak było, jest i będzie, że systemy będą obalane i przywracane, a ofiarami tego będzie lud pracujący miast i wsi. Zawsze na koszt ludu.

He, he, he, wałkun ty pastuj, bo jeżeli tylko dzioba otworzysz z
własnymi "przemyśleniami", to grozą wieje.
Otóż beneficjentami każdego przewrotu, wojny, rewolucji był "lud
pracujący miast i wsi". Głównie poprzez zmiany w zastanym układzie
spolecznym, co pozwala na awans genomów, które normalnie nie miałyby
na to szans (w skrajnych przypadkach przez gwałt:).
Piotr

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:1ez5bka8e1t57$.dlgmasz.facet.luzik...

Dnia Thu, 28 May 2009 11:18:10 +0200, boukun napisał(a):

Zawsze tak było, jest i będzie, że systemy będą obalane i przywracane, a
ofiarami tego będzie lud pracujący miast i wsi. Zawsze na koszt ludu.

He, he, he, wałkun ty pastuj, bo jeżeli tylko dzioba otworzysz z
własnymi "przemyśleniami", to grozą wieje.
Otóż beneficjentami każdego przewrotu, wojny, rewolucji był "lud
pracujący miast i wsi". Głównie poprzez zmiany w zastanym układzie
spolecznym, co pozwala na awans genomów, które normalnie nie miałyby
na to szans (w skrajnych przypadkach przez gwałt:).
Piotr

Volksdeutsch jak zwykle na swoją faszystowską modłę. Po wojnie wróciło do chłopów tylko część skradzionej im (znaczy ogólnie chłopstwu) ziemi przez kler i burżuji. Teraz okrada się ich ponownie. Jest ruch w interesie i to dupokratycznie.

Ziemia powinna być rozparcelowana dla każdego po równo. Nikt nie jest w stanie się dorobić morgów ziemi, nie okradając wielu przy tym, tym bardziej kler, który jest nieproduktywny.

boukun

Dnia Thu, 28 May 2009 11:40:07 +0200, boukun napisał(a):

Volksdeutsch jak zwykle na swoją faszystowską modłę. Po wojnie wróciło do chłopów tylko część skradzionej im (znaczy ogólnie chłopstwu) ziemi przez kler i burżuji. Teraz okrada się ich ponownie. Jest ruch w interesie i to dupokratycznie.

Ziemia powinna być rozparcelowana dla każdego po równo. Nikt nie jest w stanie się dorobić morgów ziemi, nie okradając wielu przy tym, tym bardziej kler, który jest nieproduktywny.

Hehh, no tak... Wicie wałkun ja o wozie, a wy o krówce, he, he...
Piotr

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:cydqg2xlp1kp.dlgmasz.facet.luzik...

Dnia Thu, 28 May 2009 11:40:07 +0200, boukun napisał(a):

Volksdeutsch jak zwykle na swoją faszystowską modłę. Po wojnie wróciło do
chłopów tylko część skradzionej im (znaczy ogólnie chłopstwu) ziemi przez kler i
burżuji. Teraz okrada się ich ponownie. Jest ruch w interesie i to
dupokratycznie.

Ziemia powinna być rozparcelowana dla każdego po równo. Nikt nie jest w stanie
się dorobić morgów ziemi, nie okradając wielu przy tym, tym bardziej kler, który
jest nieproduktywny.

Hehh, no tak... Wicie wałkun ja o wozie, a wy o krówce, he, he...
Piotr

O tobie Volksdeutsch to napisałem wyżej wątek:

Prostak to jest osoba pochodząca przeważnie z
niskich warstw społecznych, do tego obdarzona brakiem intelektu. Prostak nie
myśli samodzielnie, dostosowuje się po prostu do zachowań ogółu prostaków,
akceptuje odgórne nakazy. Mamy tu kilku, ba kilkunastu prostaków na grupach, nie
będę wymieniał po kolei, wystarczy, że powiem, że optują oni zagorzale za
popieraniem PO bądź PiS. Zdarzają się prostacy w wyższych sferach lecz żyją oni
głównie dzięki pozycji przodków, rodziny...
Po manierach
jeszcze prędzej pozanć prostaka, do manier zalicza się także sposób wysławiania,
rozumowania, zachowań społecznych.
Prostak potrafi być bardzo chamowaty, ta logika wynika z braku u niego
kreatywności.

boukun

Dnia Thu, 28 May 2009 11:51:31 +0200, boukun napisał(a):

Prostak to jest osoba pochodząca przeważnie z
niskich warstw społecznych, do tego obdarzona brakiem intelektu. Prostak nie
myśli samodzielnie, dostosowuje się po prostu do zachowań ogółu prostaków,
akceptuje odgórne nakazy. Mamy tu kilku, ba kilkunastu prostaków na grupach, nie
będę wymieniał po kolei, wystarczy, że powiem, że optują oni zagorzale za
popieraniem PO bądź PiS. Zdarzają się prostacy w wyższych sferach lecz żyją oni
głównie dzięki pozycji przodków, rodziny...
Po manierach
jeszcze prędzej pozanć prostaka, do manier zalicza się także sposób wysławiania,
rozumowania, zachowań społecznych.
Prostak potrafi być bardzo chamowaty, ta logika wynika z braku u niego
kreatywności.

He, he, ale to wypisz wymaluj ty, wałkun. Ze słownictwem włącznie...
Załączyć fotkę prostaka, z narcystycznym zacięciem?
Piotr

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:18c9iw48y13yl$.dlgmasz.facet.luzik...

Dnia Thu, 28 May 2009 11:51:31 +0200, boukun napisał(a):

Prostak to jest osoba pochodząca przeważnie z
niskich warstw społecznych, do tego obdarzona brakiem intelektu. Prostak nie
myśli samodzielnie, dostosowuje się po prostu do zachowań ogółu prostaków,
akceptuje odgórne nakazy. Mamy tu kilku, ba kilkunastu prostaków na grupach, nie
będę wymieniał po kolei, wystarczy, że powiem, że optują oni zagorzale za
popieraniem PO bądź PiS. Zdarzają się prostacy w wyższych sferach lecz żyją oni
głównie dzięki pozycji przodków, rodziny...
Po manierach
jeszcze prędzej pozanć prostaka, do manier zalicza się także sposób wysławiania,
rozumowania, zachowań społecznych.
Prostak potrafi być bardzo chamowaty, ta logika wynika z braku u niego
kreatywności.

He, he, ale to wypisz wymaluj ty, wałkun. Ze słownictwem włącznie...
Załączyć fotkę prostaka, z narcystycznym zacięciem?
Piotr

Ja ciebie Volksdeutsch rozumiem, prostaki tak mają.

boukun

Dnia Thu, 28 May 2009 19:04:54 +0200, boukun napisał(a):

Ja ciebie Volksdeutsch rozumiem, prostaki tak mają.

:-)))
Wątpię aby zrozumienie było immamentną cechą prostactwa. Powiedziałbym raczej, że to "rozumienie" ci się wydaje.
Piotr

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:jxd98zab3ae6$.dlgmasz.facet.luzik...

Dnia Thu, 28 May 2009 19:04:54 +0200, boukun napisał(a):

Ja ciebie Volksdeutsch rozumiem, prostaki tak mają.

:-)))
Wątpię aby zrozumienie było immamentną cechą prostactwa.
Powiedziałbym raczej, że to "rozumienie" ci się wydaje.
Piotr

Po co ty prostaku trollujesz? Nie masz żadnego pożytecznego zajęcia?
--
"Trolle - internetowi pieniacze /.../
Wyobraź sobie, że zakładasz wątek na forum, w którym szukasz odpowiedzi na
ważne pytanie. Wśród cennych porad pojawiają się obraźliwe i nie związane z
tematem posty. Jeżeli wszystkie pochodzą od jednej osoby to oznacza, że
zostałeś zaatakowany przez trolla. Jeżeli spróbujesz odpowiedzieć na jego
ataki, to przegrasz. Dyskusja z trollem nie ma sensu. Troll najpierw
sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem."

http://technologie.gazeta.pl/technologie/1,81010,5662826,Trolle___int...

Dnia Thu, 28 May 2009 21:07:49 +0200, boukun napisał(a):

Po co ty prostaku trollujesz? Nie masz żadnego pożytecznego zajęcia?

A co się pani hausfrau nie podoba? Przecież ktoś musi zarobić, na to, żebyś dostał na starość jakiś zasiłek,
albo szybciej gdy cię w końcu żona w d... kopnie.
Piotr

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:1kbbaz1hhzbzb$.dlgmasz.facet.luzik...

Dnia Thu, 28 May 2009 21:07:49 +0200, boukun napisał(a):

Po co ty prostaku trollujesz? Nie masz żadnego pożytecznego zajęcia?

A co się pani hausfrau nie podoba?
Przecież ktoś musi zarobić, na to, żebyś dostał na starość jakiś zasiłek,
albo szybciej gdy cię w końcu żona w d... kopnie.
Piotr

--
"Trolle - internetowi pieniacze /.../
Wyobraź sobie, że zakładasz wątek na forum, w którym szukasz odpowiedzi na
ważne pytanie. Wśród cennych porad pojawiają się obraźliwe i nie związane z
tematem posty. Jeżeli wszystkie pochodzą od jednej osoby to oznacza, że
zostałeś zaatakowany przez trolla. Jeżeli spróbujesz odpowiedzieć na jego
ataki, to przegrasz. Dyskusja z trollem nie ma sensu. Troll najpierw
sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem."

http://technologie.gazeta.pl/technologie/1,81010,5662826,Trolle___int...

Hans Kloss wrote:

boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):

U nas tępaki są spóźnieni jak widać o epokę. Zamiast nacjonalizować
stocznię,  oddają ją za darmo do Żyda, ha, ha, ha.

Tępakiem to jest ten amerykański bambus  bezsensownie wywalający w błoto
ciężkie miliardy dolarów.

Trudno zgadnąć, czy w błoto. Państwo jest jak każdy gracz i jeśli kryzys się
uspokoi może sprzedać ze znacznym zyskiem swoje udziały w tej firmnie,
ale może i wtopić. Z tym, że 50 mld dolarów to znowu nie taki dla nich
pieniądz, a spora część na pewno jest do odzyskania w razie czego.

Widać mają jakiś w tym cel. Może jakiś wątek militarny?
Silniki do okrętów, ich serwis, albo co?

--
Pit

Pit Kowalski albo Nowak <pit@poczta.pit> napisał(a): 

Trudno zgadnąć, czy w błoto.

Z prawdopodobieństwem ktore prywatnie szacuję na ponad 90%

Państwo jest jak każdy gracz

I o to chodzi, gracz to bardzo dobre slowo. Bambus NIE SWOIMI PIENIEDZMI bawi się w hazard a tubylcze boukuny namawiają do tego procederu naszych właścicieli. Chcesz grac- graj SWOIMI, wtedy przynajmniej jest pewnośc ze dokonasz rzetelnej oceny ryzyka, policzysz szanse i bedziesz grał jak najlepiej potrafisz. W przypadku grania pieniedzmi państwowymi pojawia się bowiem przemożna pokusa: grać tak aby przegrać, ale przy okazji dokonać, że się tak oględnie wyrażę, "częściowej reprywatyzacji" przegranej sumy.

uspokoi może sprzedać ze znacznym zyskiem swoje udziały w tej firmnie,

LOL, marzenia to piekna rzecz.

ale może i wtopić.

IMO nie może ale MUSI ;).

Z tym, że 50 mld dolarów to znowu nie taki dla nich
pieniądz, a spora część na pewno jest do odzyskania w razie czego.

Dla państwa US of A to grosze, ale pomyśl pan sobie... "sprywatyzować" niechby i 2% tej drobnej sumki tak aby wyladowała w mojej kieszeni... a reszte przy tej okazji niechby nawet i szlag trafił, amerykański podatnik jest bogaty i nawet nie zauważy tak drobnej straty ;).
Otóż stawiam tezę że to wlaśnie mozliwośc wdrożenia  owej "częściowej reprywatyzacji" jest motorem zdecydowanej większości decyzyj o nacjonalizacji i w ogóle o aktywnym udziale aparatu państwowego w działanosci gospodarczej.
J-23
PS. A tak poza tym nacjonalizacja GM prawie na pewno uniemożliwi uzdrowienie firmy. Skoro GM jest z złej sytuacji to znaczy ze jest źle zarządzana. Wdrożenie procesu upadłosciowego spowoduje przejście firmy w ręce zupełnie innego właściciela, który do kierowania firmą desygnuje całkiem inny zarząd- i jest spora szansa że będzie to zarząd dobry a już na pewo lepszy od dotychczasowego. Natomiast nacjonalizacja to niemal na pewno konserwowanie starych układów w firmie, w tym tych które doprowadziły do jej upadku. --

Hans Kloss wrote:

PS. A tak poza tym nacjonalizacja GM prawie na pewno uniemożliwi
uzdrowienie firmy.

Jaka tam nacjonalizacja? Bo jakieś lewackie pismaki tak napisały ku uciesze
gawiedzi i bekon to zaraz wpastował na grupę?

Tam chodzi o *restrukturyzację*, na którą rząd wydał 50 dużych baniek
i wziął przy okazji 70 % udziałów w firmie jako zabezpieczenie tej sumy,
a także gwarancje, że nikt mu nie będzie w niej przeszkadzał.
Ma teraz pełną i zdecydowaną kontrole nad spółką, więc może w niej zmieniać
ile chce i co chce. Potem ją po prostu dobrze sprzeda.

--
Pit

Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak"

(...)

Jaka tam nacjonalizacja? Bo jakieś lewackie pismaki tak
napisały ku uciesze
gawiedzi i bekon to zaraz wpastował na grupę?

Tam chodzi o *restrukturyzację*, na którą rząd wydał 50
dużych baniek
i wziął przy okazji 70 % udziałów w firmie jako
zabezpieczenie tej sumy,
a także gwarancje, że nikt mu nie będzie w niej
przeszkadzał.
Ma teraz pełną i zdecydowaną kontrole nad spółką, więc
może w niej zmieniać
ile chce i co chce. Potem ją po prostu dobrze sprzeda.

Hmm, ciekawa definicja nienacjonalizacji. Wyobraź sobie, że
dysponujesz wolną gotówką i wykupujesz 70% udziałów w
jakiejś firmie. Dokonujesz *restrukturyzacji* i wiesz, że
nikt nie będzie ci przeszkadzał, innymi słowy możesz zrobic
ze spółką co chcesz. A potem sprzedać (nie piszę "dobrze
sprzedać", bo takich gwarancji nie ma). Co przeszkadza w
nazwaniu cię właścicielem tej firmy, nawet jeżeli 30% ma
ktoś inny? I dlaczego właścicielem na podobnych zasadach nie
może być rząd? A czy wykupienie przedsiębiorstwa przez rząd,
to nie jest nacjonalizacja?

Pozdrawiam

Pit Kowalski albo Nowak <pit@poczta.pit> napisał(a): 

Tam chodzi o *restrukturyzację*, na którą rząd wydał 50 dużych baniek
i wziął przy okazji 70 % udziałów w firmie jako zabezpieczenie tej sumy,
a także gwarancje, że nikt mu nie będzie w niej przeszkadzał.
Ma teraz pełną i zdecydowaną kontrole nad spółką, więc może w niej zmieniać
ile chce i co chce. Potem ją po prostu dobrze sprzeda.

Powiadasz ze to rząd US of A będzie kierował owa restrukturyzacją? No to ja zyczę firmie GM wszystkiego najlepszego, a innym amerykańskim firmom samohodowym gratuluję pozbycia się z rynku groźnego konkurenta.
J-23

--

Hans Kloss pisze:

boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):  

U nas tępaki są spóźnieni jak widać o epokę. Zamiast nacjonalizować
stocznię,  oddają ją za darmo do Żyda, ha, ha, ha.    

Tępakiem to jest ten amerykański bambus  bezsensownie wywalający w błoto ciężkie miliardy dolarów. Ubrany jest wprawdzie w  garnitur ale  mentalnie wciąż tkwi na czubku jakiejś palmy. Jak widać nasze boukuństwo umysłowościa zbytnio się od bambusów nie różni, stąd czesto o boukunach mówi się w różnych częściach świata "biały Murzyn". A może by tak  znacjonalizowac wszystkich polskich boukunów i pognać ich do pracy nad regulacją Wisły? To by im przywróciło właściwy osąd pojęcia "nacjonalizacja"...
J-23

 

Wyrazy współczucia Hans. Twój ulubiony system naprawdę zaczyna bankrutować.. :-$

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..

jadrys <che@yahoo.com> napisał(a):

Wyrazy współczucia Hans. Twój ulubiony system naprawdę zaczyna bankrutować.. :-$

Socjalizm nie jest moim ulubionym systemem. Poza tym bakrutuje kolejna jego mutacja i jest prawie pewne że macherzy mają juz przygotowaną jego nowszą wersję albo backup starej w nowym, jeszcze bardziej błyszczącym opakowaniu;). Ja czekam na powrót mojego ulubionego systemu czyli gospodarki rynkowej (aka "kapitalizmu") w której krwiożerczy wyzyskiwacz z czarnym cylindrem na głowie i dwoma cygarami w pysku będzie wyzyskiwał stada boukunów, każąc im produkować co zechce i ile  zechce, przyjmujac do pracy albo wywalając z niej tylu na ilu mu ochota przyjdzie i stawiając przed bramą swojego zakładu płatnych zbirów, którzy w razie czego kijami bejsbolowymi pognają wszelkie państwowe kontrole. Albowiem ostoją kapitalizmu jest właśnie ów wyzyskiwacz- WŁASCICIEL. Vide mój niedawny post "Jak skutecznie zwalczyć kapitalizm?" btw. będący głównie cytatem ;) J-23

--

Hans Kloss wrote:

Ja czekam na powrĂłt mojego ulubionego systemu czyli gospodarki rynkowej (aka "kapitalizmu") w ktĂłrej krwioĹźerczy wyzyskiwacz z czarnym cylindrem na głowie i dwoma cygarami w pysku będzie wyzyskiwał stada boukunĂłw, każąc im produkować co zechce i ile  zechce, przyjmujac do pracy albo wywalając z niej tylu na ilu mu ochota przyjdzie i stawiając przed bramą swojego zakładu płatnych zbirĂłw, ktĂłrzy w razie czego kijami bejsbolowymi pognają wszelkie państwowe kontrole. Albowiem ostoją kapitalizmu jest właśnie Ăłw wyzyskiwacz- WŁASCICIEL.

No cos ty???!?!?
Jak to?!?!??!!!

Zadnych doplat, subwencji, limitow, preferencji, wyrownywania szans, zapobiegania dyskryminacji???

Toz to zbrodnia!
;)

--
Vic

У Поляка и приказ рассказ ;)

Hans Kloss pisze:

jadrys <che@yahoo.com> napisał(a):  

Wyrazy współczucia Hans. Twój ulubiony system naprawdę zaczyna bankrutować.. :-$
   

Socjalizm nie jest moim ulubionym systemem. Poza tym bakrutuje kolejna jego mutacja i jest prawie pewne że macherzy mają juz przygotowaną jego nowszą wersję albo backup starej w nowym, jeszcze bardziej błyszczącym opakowaniu;). Ja czekam na powrót mojego ulubionego systemu czyli gospodarki rynkowej (aka "kapitalizmu") w której krwiożerczy wyzyskiwacz z czarnym cylindrem na głowie i dwoma cygarami w pysku będzie wyzyskiwał stada boukunów, każąc im produkować co zechce i ile  zechce, przyjmujac do pracy albo wywalając z niej tylu na ilu mu ochota przyjdzie i stawiając przed bramą swojego zakładu płatnych zbirów, którzy w razie czego kijami bejsbolowymi pognają wszelkie państwowe kontrole. Albowiem ostoją kapitalizmu jest właśnie ów wyzyskiwacz- WŁASCICIEL. Vide mój niedawny post "Jak skutecznie zwalczyć kapitalizm?" btw. będący głównie cytatem ;) J-23

 

Raczej się tego nie doczekasz. Na szczęście te czasy już nie wrócą, gdy to wyzyskiwacze żerowali  na całego, bez ograniczeń..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..