Dnia Tue, 03 Jun 2014 08:29:20 +0200, kondzio napisał(a):

Ile płacicie za ubezpieczenie domu ??

Dlaczego nie spytasz "KtĂłry ubezpieczyciel W PRAKTYCE (tj po szkodzie)
spełnił wasze oczekiwania i swoje obietnice"? - i temu zapłać, ile zażąda.
Ale powiem Ci - NIE MA TAKIEGO.
:-|
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

W dniu 3.06.14 15:43, Ikselka pisze:

Dnia Tue, 03 Jun 2014 08:29:20 +0200, kondzio napisał(a):

Ile płacicie za ubezpieczenie domu ??

Dlaczego nie spytasz "Który ubezpieczyciel W PRAKTYCE (tj po szkodzie)
spełnił wasze oczekiwania i swoje obietnice"? - i temu zapłać, ile zażąda.
Ale powiem Ci - NIE MA TAKIEGO.

Może iść za przykładem powodzian z terenów zalewowych, gdzie z natury rzeczy
mają na bank zagwarantowane podtopienie domu przy lada powodzi: nie ubezpieczać
nieruchomości, a w razie zalania żądać od państwa odszkodowania. Od państwa,
czyli od nas, podatników. Lepsze to, niż najlepsze pezetu. ;-)


--
collie

Dnia Tue, 03 Jun 2014 15:52:41 +0200, collie napisał(a):

W dniu 3.06.14 15:43, Ikselka pisze:

Dnia Tue, 03 Jun 2014 08:29:20 +0200, kondzio napisał(a):

Ile płacicie za ubezpieczenie domu ??

Dlaczego nie spytasz "KtĂłry ubezpieczyciel W PRAKTYCE (tj po szkodzie)
spełnił wasze oczekiwania i swoje obietnice"? - i temu zapłać, ile zażąda.
Ale powiem Ci - NIE MA TAKIEGO.

Może iść za przykładem powodzian z terenów zalewowych, gdzie z natury rzeczy
mają na bank zagwarantowane podtopienie domu przy lada powodzi: nie ubezpieczać
nieruchomości, a w razie zalania żądać od państwa odszkodowania. Od państwa,

Nie od państwa, tylko od URZĘDNIKA, który na terenach zalewowych wydał
pozwolenie na budowę. Od razu sytuacja by się wyklarowała, znikłaby
niekompetencj urzędników, kiedy musieliby ponosić konsekwencje błędnych
decyzji.




--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

A ch.... to kogo obchodzi, co buduję na swojej własnej działce.


-- -- -

Nie od państwa, tylko od URZĘDNIKA, który na terenach zalewowych wydał pozwolenie na budowę.
Od razu sytuacja by się wyklarowała, znikłaby niekompetencj urzędników, kiedy musieliby ponosić konsekwencje błędnych decyzji.

Dnia pięknego Tue, 03 Jun 2014 23:13:53 +0200 osobnik zwany  666 napisał:

A ch.... to kogo obchodzi, co buduję na swojej własnej działce.

pod warunkiem, ze potem nie chcesz odszkodowania :)

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu wtorek, 3 czerwca 2014 23:17:08 UTC+2 użytkownik masti napisał:

Dnia pięknego Tue, 03 Jun 2014 23:13:53 +0200 osobnik zwany  666 napisał:



> A ch.... to kogo obchodzi, co buduję na swojej własnej działce.



pod warunkiem, ze potem nie chcesz odszkodowania :)



-- mst <at> gazeta <.> pl

"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

A dlaczego ma nie chcieć odszkodowania jak ubezpieczył się w prywatnej firmie? Państwo ze wspólnych pieniędzy w takich sytuacjach powinno ograniczyć się na przykład do zapewnienia na kilka dni dachu nad głową. Zapewnić na kilka dni odpłatnie jedzenie. W  ostateczności pożyczyć na warunkach rynkowych trochę kasy. A nie bezzwrotne zapomogi. Kilka lat temu pokazywali zalane osiedle domków. Od chuja ktoś dał w łapówce kasy bo osiedle było przed wałami. Za to ziemię na pewno kupił za wsiarz. No i zdziwienie bo zalało. Jak by to było wczoraj pamiętam że gmina deklarowała zapomogi powyżej dziesięciu tysięcy. A ludzie ze za mało.

Dnia pięknego Tue, 03 Jun 2014 14:33:44 -0700 osobnik zwany kogutek444
napisał:

W dniu wtorek, 3 czerwca 2014 23:17:08 UTC+2 użytkownik masti napisał:

Dnia pięknego Tue, 03 Jun 2014 23:13:53 +0200 osobnik zwany  666
napisał:



> A ch.... to kogo obchodzi, co buduję na swojej własnej działce.



pod warunkiem, ze potem nie chcesz odszkodowania :)

A dlaczego ma nie chcieć odszkodowania jak ubezpieczył się w prywatnej
firmie?

czytasz na co odpisujesz?
"Może iść za przykładem powodzian z terenów zalewowych, gdzie z natury
rzeczy mają na bank zagwarantowane podtopienie domu przy lada powodzi: nie
ubezpieczać nieruchomości, a w razie zalania żądać od państwa
odszkodowania. Od państwa, czyli od nas, podatników. Lepsze to, niż
najlepsze pezetu. ;-)"




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 3.06.14 23:01, Ikselka pisze:

Nie od państwa, tylko od URZĘDNIKA, który na terenach zalewowych wydał
pozwolenie na budowę. Od razu sytuacja by się wyklarowała, znikłaby
niekompetencj urzędników, kiedy musieliby ponosić konsekwencje błędnych
decyzji.

Niestety, urzędnik wydaje decyzje w imieniu państwa i to państwo jest stroną
w takich przypadkach, nie urzędnik. Ten za swoje błędne decyzje nie ponosi
odpowiedzialności finansowej. A przynajmniej nie ponosił do niedawna.
W 2011 roku weszła w życie ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy
publicznych za rażące naruszenie prawa. Przewiduje ona możliwość obciążenia
urzędnika odszkodowaniem za błędy, ale nie może ono przekraczać kwoty
12-krotności jego miesięcznego wynagrodzenia. Ustawa ma zastosowanie do działań
i zaniechań, które nastąpiły po 17 maja 2011, czyli po wejściu w życie
wspomnianej ustawy.


--
collie

Dnia Wed, 04 Jun 2014 00:26:22 +0200, collie napisał(a):

Niestety, urzędnik wydaje decyzje w imieniu państwa i to państwo jest stroną
w takich przypadkach

Jeli już, to gmina. Urzędnik jest gminny.
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

Dnia pięknego Wed, 04 Jun 2014 17:40:16 +0200 osobnik zwany Ikselka
napisał:

Dnia Wed, 04 Jun 2014 00:26:22 +0200, collie napisał(a):

Niestety, urzędnik wydaje decyzje w imieniu państwa i to państwo jest
stroną w takich przypadkach

Jeli już, to gmina. Urzędnik jest gminny.

powiatowy



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 4.06.14 20:01, masti pisze:

Dnia pięknego Wed, 04 Jun 2014 17:40:16 +0200 osobnik zwany Ikselka
napisał:

Dnia Wed, 04 Jun 2014 00:26:22 +0200, collie napisał(a):

Niestety, urzędnik wydaje decyzje w imieniu państwa i to państwo jest
stroną w takich przypadkach

Jeli już, to gmina. Urzędnik jest gminny.

powiatowy

Wojewódzki też się zdarza. Choćby Kuba ;-)



--
collie