Data: 2016-07-20 11:27:37 | |
Autor: T. | |
Ubezpieczenie - pytania | |
W dniu 2016-07-20 o 10:22, Matli pisze:
Mam teraz auto z 2004 roku. Silnik 1.6. Przebieg ok. 170 tys. km.Zwykle ubezpieczenie bardzo zależy od różnego rodzaju wariantów. Masz kilka porównywarek (z grubsza) ubezpieczeń. Zajrzyj tam i już. W dodatku jeśli interesuje Cię wyłącznie kwestia ceny, to ubezpiecz się w jakiś dziadostwie, tylko potem nie płacz, że nie możesz odzyskać kasy w razie stłuczki. Bo zwykle niska cena idzie w parze z kiepską jakością obsługi. T. ps. Bardzo dokładnie przeczytaj wszystko małym druczkiem, żeby nie było nieporozumień. Jedno AC obejmuje np. gradobicie czy zalanie, inne nie... Podobnie jest z kradzieżą z rozbojem. |
|
Data: 2016-07-20 11:30:53 | |
Autor: Liwiusz | |
Ubezpieczenie - pytania | |
W dniu 2016-07-20 o 11:27, T. pisze:
W dniu 2016-07-20 o 10:22, Matli pisze: Już nie chodzi o jakość (bo ostatecznie do warsztat, a nie ubezpieczyciel naprawia), ale po prostu o warunki ubezpieczenia (udziały własne, wyłączenia itp.). -- Liwiusz |
|
Data: 2016-07-20 15:37:57 | |
Autor: Adam | |
Ubezpieczenie - pytania | |
W dniu 2016-07-20 o 11:30, Liwiusz pisze:
(...) Ale dochodzi kwestia naprawy na częściach producenta lub zamiennikach - dla niektórych osób może to być istotne. -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2016-07-20 16:55:13 | |
Autor: Liwiusz | |
Ubezpieczenie - pytania | |
W dniu 2016-07-20 o 15:37, Adam pisze:
W dniu 2016-07-20 o 11:30, Liwiusz pisze: To pisałem w tej części, co wyciąłeś, że patrzy się na warunki ubezpieczenia. -- Liwiusz |
|
Data: 2016-07-20 17:26:32 | |
Autor: T. | |
Ubezpieczenie - pytania | |
W dniu 2016-07-20 o 11:30, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-07-20 o 11:27, T. pisze: Miałem na myśli jakość obsługi u ubezpieczyciela, a nie jakość naprawy. Generalnie - miałem stłuczkę, wykonałem jeden telefon, oddałem auto do naprawy i za kilka dni odebrałem. Tyle było mojego zachodu. Inni za 50 zł taniej wolą kopać się z koniem albo sami wszystko załatwiać. Kwestia tego, co kto lubi... T. |
|
Data: 2016-07-23 14:29:57 | |
Autor: Mateusz Bogusz | |
Ubezpieczenie - pytania | |
Miałem na myśli jakość obsługi u ubezpieczyciela, a nie jakość naprawy. Ja tak miałem w Hesti, ale umówmy się to nie było kilka dni. Sam ubezpieczyciel dopiero po 6 czy 7 dniach, dał mi zielone światło na oddanie auta do Bednarka, a Ci mi dali znać po kolejnym tygodniu że ubezpieczyciel przystał na ich wycenę i zakres prac. Żeby nie było, poza czasem uważam że zostałem obsłużony całkiem sprawnie i tak jakbym tego oczekiwał. -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz |
|