W dniu 2011-01-14 12:39, qq96@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:

Jakie najtańsze ubezpieczenie turystyczne obejmuje zwrot kosztów ewentualnej
akcji ratunkowej? Żeby w razie gdyby coś poszło mocno nie tak i trzeba było
by skorzystać z pomocy np. HZS nie zbankrutować ;)
Co polecacie? Najlepiej ze składką opłacaną na rok a nie na konkretny
wyjazd, i z typowo "górskim" zakresem ochrony.

Zaraz się tu wszyscy rzucą, ale będę pierwszy! ;)
Nie wiem, czy jest najtańsze, ale jedyne jakie znam to OEAV - obecnie 61,5 euro na rok.



--
bans

W dniu 2011-01-14 12:46, bans pisze:

W dniu 2011-01-14 12:39, qq96@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:

Jakie najtańsze ubezpieczenie turystyczne obejmuje zwrot kosztów
ewentualnej
akcji ratunkowej? Żeby w razie gdyby coś poszło mocno nie tak i trzeba
było
by skorzystać z pomocy np. HZS nie zbankrutować ;)
Co polecacie? Najlepiej ze składką opłacaną na rok a nie na konkretny
wyjazd, i z typowo "górskim" zakresem ochrony.

Zaraz się tu wszyscy rzucą, ale będę pierwszy! ;)
Nie wiem, czy jest najtańsze, ale jedyne jakie znam to OEAV - obecnie
61,5 euro na rok.

w Polsce i krajach ościennych - składka PTTK

pzdr

Dudi

W Polsce ZUS, za granicą Alpenverein.
Pierwsze nie polecam i nie lubię, drugie jest OK.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Hello Jan Werbinski !:

W Polsce ZUS, za granicą Alpenverein.
Pierwsze nie polecam i nie lubię, drugie jest OK.

A od kiedy AV w Polsce nie działa ?????

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Użytkownik "Grzegorz" napisał w wiadomości > A od kiedy AV w Polsce nie działa ?????

Nigdy nie działało. Za co mają płacić?

Alpenverein jest ubezpieczeniem wypłacającym na końcu po innych ubezpieczycielach. Jeżeli masz inne ubezpieczenia, to od Alpenverein dostaniesz dopiero jak np ZUSowi zabraknie, albo nie jesteś ubezpieczony w ZUS.

Polecam czytanie umĂłw przed podpisaniem.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Użytkownik "Jan Werbinski"> dostaniesz dopiero jak np ZUSowi zabraknie, albo nie jesteś ubezpieczony w

ZUS.

Tu zakończa działelność na przewózce do polskiej granicy a dalej wg eu karty tzn płać za siebie

Polecam czytanie umĂłw przed podpisaniem.

TO ZAWSZE POLECAM.
AV to jak PTTK a wielu wpatrzonych jak w obrazek jest bo to "stara łunia ełropejska" , płacz jest dopiero przy nieszczęściu. Patrzeć naleĹźy pod nogi. składka AV -uniqa nie jest mała dla kogoś kto sporadycznie jeĹşdzi w gĂłry  a av starannie przestrzega zasad. Dokładny zakres ubezpieczeń jest dostepny po przekopaniu przepisĂłw w języku niemieckim dla osoby znającej slang prawniczy

-- Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Hello Jan Werbinski !:

Alpenverein jest ubezpieczeniem wypłacającym na końcu po innych
ubezpieczycielach. JeĹźeli masz inne ubezpieczenia, to od Alpenverein
dostaniesz dopiero jak np ZUSowi zabraknie, albo nie jesteś ubezpieczony
w ZUS.

Oczywiście, że nie jestem ubezpieczony ponad NFZ :-) !!!

Polecam czytanie umĂłw przed podpisaniem.

W tym wypadku AV pokrywa koszty akcji ratunkowej, nie koszty leczenia - w kraju pacjenta.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

UĹźytkownik "Grzegorz" > W tym wypadku AV pokrywa koszty akcji ratunkowej, nie koszty leczenia -

w kraju pacjenta.

U nas koszty akcji pokrywa każdy podatnik więc ubezp jest niepotrzebne chyba że.... czytałem kiedyś, że można mieć np. w Tatrach niemiłą niespodziankę ale to info do weryfikacji bo jak to bywa serwisy informacyjne często bzdury piszą. Bywa, że gdy TOPR ma zajęty śmigłowiec to wysyłają HS po klienta a wtedy przy braku ubezpieczenia od kosztów akcji pokrywa się z własnej kieszeni.
Czytać należy wszystko i np. bardzo często ja marne kopiejki bank w którym ma się konto w pakiecie daje takie ubezpieczenie a konto mają prawie wszyscy. Podobno były premier tez już założył :-)

W dniu 16 sty 2011, o godzinie 16:33, tanill napisał(a):

U nas koszty akcji pokrywa każdy podatnik więc ubezp jest niepotrzebne chyba że.... czytałem kiedyś, że można mieć np. w Tatrach niemiłą niespodziankę ale to info do weryfikacji bo jak to bywa serwisy informacyjne często bzdury piszą. Bywa, że gdy TOPR ma zajęty śmigłowiec to wysyłają HS po klienta a wtedy przy braku ubezpieczenia od kosztów akcji pokrywa się z własnej kieszeni.

Obawiam się, że nawet gdyby, to był śmigłowiec z Hondurasu, to i tak każdy
obywatel RP na terenie Polski ma zapewnioną bezpłatną akcję ratunkową. Co
najwyżej, w sytuacji jak wyżej, TOPR powinien rozliczyć się z kolegami ze
Słowacji - chociażby biorąc udział w akcji na terenie Słowacji, gdyby
słowacki śmigłowiec był zajęty.


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Odpowiedź uzyskana u źródła:
Ważne jest miejsce wypadku. Jeżeli po stronie słowackiej to pomoc jest
płatna (czasem nawet w sytuacjach gdy HZS korzysta z pomocy naszego
śmigłowca), jeżeli po polskiej stronie - pomoc jest bezpłatna - nawet w
sytuacji gdy pomocy udzielają Słowacy (na wezwanie TOPR na mocy porozumienia
pomiędzy TOPR i HZS). Problemem jest sama granica- w zależności gdzie trafi
zgłoszenie wypadku takie będą konsekwencje. Polacy powinni zgłaszać w
związku z tym wypadek do TOPR.

Czyli dla nieposiadaczy ubezpieczenia najważniejsze to się jakoś doczołgać do granicy, albo np podczas wspinaczki chociaż założyć przed planowanym wypadkiem punkt po polskiej stronie. W ostateczności koledzy zwinnie przeniosą poszkodowanego na ojczystą ziemię.
;)

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/