Tata mowil o takim gosciu, ktorego firma stala sie niewyplacalna, bo nie mogl odzyskac kasy od dluznikow. Podobno dluznik wczesniej przepisal swoj majatek na 5-letnia corke. Nie wiem na ile to jest prawda, ale interesuja mnie tutaj 2 rzeczy:
1. Czy mozna przepisac rzeczy typu mieszkanie, na wlasnosc 5-latkowi?
2. Czy ucieczka przed komornikiem jest taka prosta, ze wystarczy przepisac cos na innych? Czy moze jesli nie mam majatku, ale X lat temu przepisalem go na kogos innego, to komornik moze sciagac kase z tamtej osoby?

2. Czy ucieczka przed komornikiem jest taka prosta, ze wystarczy przepisac cos na innych?

Tak, pod warunkiem, ze przepisales to PRZED powstaniem dlugu (a nie w celu unikniecia jego splaty).

Dysiek

W dniu 2011-06-29 16:02, bim-bom pisze:

Tata mowil o takim gosciu, ktorego firma stala sie niewyplacalna, bo nie
mogl odzyskac kasy od dluznikow. Podobno dluznik wczesniej przepisal
swoj majatek na 5-letnia corke. Nie wiem na ile to jest prawda, ale
interesuja mnie tutaj 2 rzeczy:
1. Czy mozna przepisac rzeczy typu mieszkanie, na wlasnosc 5-latkowi?

MoĹźna.

2. Czy ucieczka przed komornikiem jest taka prosta, ze wystarczy
przepisac cos na innych? Czy moze jesli nie mam majatku, ale X lat temu
przepisalem go na kogos innego, to komornik moze sciagac kase z tamtej
osoby?

Jak przepisał przed powstaniem długu, to jest czysty. Jak po powstaniu, to może odpowiadać karnie, a po drugie: skarga pauliańska.

--
Liwiusz

W dniu 2011-06-29 16:08, Liwiusz pisze:

Jak przepisał przed powstaniem długu, to jest czysty. Jak po powstaniu,
to może odpowiadać karnie, a po drugie: skarga pauliańska.

A co w sytuacji:
- przepisuje caly majatek na kogos innego
- dzien pozniej bierze pozyczke, oddaje pozyczona kase komus "pod stolem"
- mowi, ze pozyczone pieniadze przepil/zgubil.

Czuy mozna cos zrobic w takiej sytuacji? Z gory dzieki.

W dniu 2011-06-29 16:33, bim-bom pisze:

W dniu 2011-06-29 16:08, Liwiusz pisze:

Jak przepisał przed powstaniem długu, to jest czysty. Jak po powstaniu,
to może odpowiadać karnie, a po drugie: skarga pauliańska.

A co w sytuacji:
- przepisuje caly majatek na kogos innego
- dzien pozniej bierze pozyczke, oddaje pozyczona kase komus "pod stolem"
- mowi, ze pozyczone pieniadze przepil/zgubil.

Czuy mozna cos zrobic w takiej sytuacji? Z gory dzieki.

Karnie odpowiada, jeśli udowodni mu się, że brał pożyczkę z brakiem zamiaru jej spłaty (oszustwo).

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

A co w sytuacji:
- przepisuje caly majatek na kogos innego
- dzien pozniej bierze pozyczke, oddaje pozyczona kase komus "pod stolem"
- mowi, ze pozyczone pieniadze przepil/zgubil.

Czuy mozna cos zrobic w takiej sytuacji? Z gory dzieki.

Karnie odpowiada, jeĹ?li udowodni mu siÄ?, Ĺźe braĹ? poĹźyczkÄ? z brakiem zamiaru jej spĹ?aty (oszustwo).

Co w tym wypadku nie będzie trudne do udowodnienia.

--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

W dniu 2011-06-29 21:36, Johnson pisze:

Liwiusz pisze:

A co w sytuacji:
- przepisuje caly majatek na kogos innego
- dzien pozniej bierze pozyczke, oddaje pozyczona kase komus "pod
stolem"
- mowi, ze pozyczone pieniadze przepil/zgubil.

Czuy mozna cos zrobic w takiej sytuacji? Z gory dzieki.

Karnie odpowiada, jeĹ?li udowodni mu siÄ?, Ĺźe braĹ? poĹźyczkÄ? z
brakiem zamiaru jej spĹ?aty (oszustwo).

Co w tym wypadku nie będzie trudne do udowodnienia.

Pod warunkiem, że prokuraturze będzie się chciało wszcząć śledztwo, co nie jest takie oczywiste.

--
Liwiusz

W dniu 29.06.2011 22:32, Liwiusz pisze:

Co w tym wypadku nie będzie trudne do udowodnienia.

Pod warunkiem, że prokuraturze będzie się chciało wszcząć śledztwo, co
nie jest takie oczywiste.

Bank ma w tym interes, więc będzie presja.

W dniu 2011-06-30 09:19, Andrzej Ława pisze:

W dniu 29.06.2011 22:32, Liwiusz pisze:

Co w tym wypadku nie będzie trudne do udowodnienia.

Pod warunkiem, że prokuraturze będzie się chciało wszcząć śledztwo, co
nie jest takie oczywiste.

Bank ma w tym interes, więc będzie presja.

Mój znajomy wierzyciel nie jest bankiem, więc pewnie dlatego prokuratura nie chciała wszcząć śledztwa, sąd kazał wszcząć, nic konkretnego nie zrobili (tylko rozpytali dłużnika) i umorzyła, a sąd przyklepał.

--
Liwiusz

W dniu 30.06.2011 10:19, Liwiusz pisze:

Bank ma w tym interes, więc będzie presja.

Mój znajomy wierzyciel nie jest bankiem, więc pewnie dlatego prokuratura
nie chciała wszcząć śledztwa, sąd kazał wszcząć, nic konkretnego nie
zrobili (tylko rozpytali dłużnika) i umorzyła, a sąd przyklepał.

Jakiś rok temu był tu wątek z jakąś aferą, że w jakiejś miejscowości
każdy, kto przestawał spłacać kredyt w PKO BP z tej miejscowości -
prawie automatycznie stawał się oskarżonym. Nie wiem, czy były jakieś
skazania...

Pretekst jest - kwestia sędziego, banku, prokuratora i układów wzajemnych.

Pożyczkodawca powinien spokojnymi ruchami wyegzekwoać swoją należność od dłużnika dzięki... przedmiotowi zabezpieczenia pożyczki - takimi jak zastaw, zastaw rejestrowy, gwarancja, hipoteka, cesja ubezpieczenia itp. ;-)


-- -- -

Czy mozna cos zrobic w takiej sytuacji?

--

Nieprawda.
Patrz PrUiN.
Natomiast zacząłbym od pytania, czy ów dłużnik był przedsiębiorcą i nie spłacał zobowiązań należnych z działalności, czy po prostu szarym konsumującym fizolem Kowalskim.


-- -- -

Jak przepisal przed powstaniem dlugu, to jest czysty.

--

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iufbk7$e61$2@news.onet.pl...

Jak przepisał przed powstaniem długu, to jest czysty. Jak po powstaniu, to może odpowiadać karnie, a po drugie: skarga pauliańska.

po powstaniu długu, czy po postanowieniu o jego odzyskaniu, ewentualnie rozpoczęciu jakiejś procedury sądowej?

albo inaczej, jaka jest definicja "powstania długu"?