Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ucieczki z Gułagu

Ucieczki z Gułagu

Data: 2014-01-01 14:21:26
Autor: miś z okienka
Ucieczki z Gułagu
(...) Żeby można było nawet po udanej ucieczce żyć z fałszywym paszportem, pod
cudzym nazwiskiem, skoro dokumenty sprawdzane są na każdym rogu, a z każdej
sieni zerkają na człowieka podejrzliwe oczy.
http://historia.newsweek.pl/gulag-wiezniowie-zsrr-zekowie-na-syberii-newsweek-pl,artykuly,276236,1.html
Nikt z miejscowych nam nie pomagał ani nas nie ukrywał - jak to było w innych
krajach, gdzie ratowano uciekinierów z niemieckich obozów koncentracyjnych. Zbyt
długo wszyscy żyli w atmosferze strachu i wzajemnej podejrzliwości, (...)
Ludy zamieszkujące ziemie sąsiadujące z Gułagiem stopniowo przyzwyczajały się do
myśli, że złapanie zbiega to wydarzenie odświętne, fortunne, że to tyle co udane
łowy albo znalezienie grudki złota. Tunguzom, Samojedom, Kazachom płacono mąką i
herbatą. Bliżej ludnych skupisk, na przykład mieszkańcom Zawołża, płacono według
określonej administracyjnie taryfy: za każdego zbiega dwa pudy (ok. 33 kg) mąki,
osiem metrów tekstyliów i pół puda śledzi.
We wsiach pojawienie się każdego obcego towarzyszyły krzyki biegnących zewsząd
dzieci: Mamo! Śledź idzie! - pisze Sołżenicyn.
http://historia.newsweek.pl/gulag-wiezniowie-zsrr-zekowie-na-syberii-newsweek-pl,artykuly,276236,1,2.html
Tylko nieliczni - ci z najcięższymi wyrokami - próbowali więc ucieczek na serio.
Na zawsze. Na ich drodze lała się krew. Palili za sobą tajgę, by zatrzeć ślady,
mordowali - świadków lub dla zdobycia tego, co uciekinierom najpotrzebniejsze:
zapasów, pieniędzy, dokumentów.
(...) Urka zeznał, że ucieczkę zaplanował razem ze swoim przyjacielem, ale
wtajemniczyli i zabrali ze sobą jeszcze trzeciego - obozowego kucharza. Miał
być, jak to zwali urki, kanapką - żywą spiżarnią.
(...) Nie oni pierwsi wpadli na ten pomysł. Jeśli masz do czynienia z ogromną
zbiorowością ludzi, którzy nie marzą o niczym innym tylko o >pobiegu<, siłą
rzeczy brane są pod uwagę wszystkie metody i środki. Kanapka to tłusty więzień.
Jeśli musisz - zabijasz go po drodze i zjadasz. A dopóki nie jest to konieczne,
spiżarnia sama chodzi za tobą.
Urki zgodnie z planem zabili kucharza i zjedli. Wędrówka trwała jednak o wiele
dłużej, niż zakładali. Głód znów zajrzał im w oczy. Obydwaj zdawali sobie
sprawę, że ten, który uśnie pierwszy, zostanie zabity przez drugiego. Udawali
więc przed sobą świeżych i wypoczętych, a noce trawili na rozmowach, ani na
chwilę nie spuszczając się z oka. Stara przyjaźń nie pozwalała im ani zaatakować
się otwarcie, ani wyznać, o co się podejrzewają. Na koniec jeden urka zasnął, a
drugi poderżnął mu gardło.
http://historia.newsweek.pl/gulag-wiezniowie-zsrr-zekowie-na-syberii-newsweek-pl,artykuly,276236,1,3.html
Pierwszy zbrojny bunt i ucieczka o wyraźnie politycznym i antysowieckim
charakterze miała miejsce 24 stycznia 1942 r. w miejscowości Ust-Usa koło
Workuty. Na czele więźniów stanął komendant jednego z niewielkich łagpunktów
Wor-kutłagu, Liesoried - Mark Rietiunin, niegdyś więzień łagru.
(...) Trudno określić, jakie były motywy postępowania Rietiunina. Wydaje się, że
głęboko wstrząsnął nim wydany przez NKWD w czerwcu 1941 r. zakaz zwalniania z
obozów więźniów politycznych, nawet tych, co odsiedzieli cały wyrok. Rietiunin
uznał, że NKWD wobec niemieckich postępów na froncie przygotowuje się do
wymordowania wszystkich zeków Workuty. Do buntu przystąpili zgodnie polityczni,
urki i pracownicy wolno najemni.
Była sobota, dzień kąpieli obozowych strażników. Tych, którzy weszli do bani,
zablokowano, a resztę rozbrojono. Dwóch, którzy stawili opór, buntownicy zabili.
Zdobyli ckm, 12 karabinów i 4 rewolwery. Godzinę później około dwustuosobowa
kolumna więźniów wkroczyła do pobliskiej miejscowości Ust-Usa.
(...) z każdym rokiem podobnych zdarzeń przybywało. Zorganizowane i uzbrojone
grupy zeków porywały pojazdy, próbowały zajmować lotniska w poszukiwaniu
samolotów, a do walki z nimi obozowa straż i NKWD coraz częściej rzucały wozy
pancerne, czołgi, a nawet samoloty. Kres takim ucieczkom położyła dopiero śmierć
Stalina i likwidacja Gułagu.
http://historia.newsweek.pl/gulag-wiezniowie-zsrr-zekowie-na-syberii-newsweek-pl,artykuly,276236,1,4.html

Wiedział Stalin kiedy umrzeć - mogliby go w końcu dopaść i zjeść...
Od komunizmu do kanibalizmu jeden krok - Wiktor Suworow
j

Ucieczki z Gułagu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona