Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...

Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...

Data: 2010-01-16 21:02:02
Autor: fajnefele
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...

Użytkownik "topek" <topek-sp*merom-czlon-w-zad@p0st.pl_Zamien_zero_na_o> napisał w wiadomości news:4b51df41$1news.home.net.pl...
... ale wlasnie wrocilem z komisariatu Policji, gdzie sam na siebie zlozylem donos.
A bylo to tak.
Na parkingu pod Makiem chcialem cofnac.
Widze, ze inne auto jest blisko, wiec krece mocno kierownica, tyl ladnie wyminal to auto, za to o moj lewy przod pieknie obtarl prawy przod innego auta. Auto bylo puste. Ktos pewnie byl w maku.
Stoje z 30 sekund, rozgladam sie i jedyne co chcialem zrobic to sie zdematerializowac. Znaczy sie ucieklem.
Nie wiem dlaczego :-/
Nie bylem pijany, auto ubzpieczone, obtarty jedynie blotnik. Malutka szkoda jak na OC.
To uczucie, a raczej potrzeba, ucieczki, jak najszybciej, jak najdalej byla ...komiczna, jak o tym na spokojnie pomysle.
Gdy ochlonalem od razu pojechalem na policje (po pol godziny)
Ale przynajmniej kamien mi z serca spadl i sie lepiej czuje.

Nie wiem w sumie po co ten watek. Po prostu chcialem gdzies przelac emocje.

Nie usprawiedliwiam innych uciekajacych z miejsca wypadku ale jestem w stanie od tej chwili uwierzyc w cos takiego jak: "dzialanie nie do konca swiadome pod wplywem duzego stresu"

Spisywanie trwalo 1,5h :-/
Myslalem, ze tam zasne.
Teraz czekam na wyrok. W sensie, ze poszkodowany sie zglosi.
Teraz mi zal i glupio, ze komus dzien popsulem i ktos mocnego WKURWA zaliczyl. Szkoda ze blach nie pamietam (nawet nie wiem z jakiego kraju byly to blachy, kompletnie nie wiem jak wygladaly bo ich nie widzialem).

Ecch w dupe. A przez to wszystko nie obejzalem jak SKIERKA zlala Sovie w siatke bo mnie tak dlugo spisywali.



W zeszly weekend ktos przywalil mi w zaparkowany samochod, pekniety zderzak, nadkole, blotnik do lakierownia naprawczego. Jak to zobaczylem to ogarnal mnie taki wqurw, ze juz nie odsniezalem samochodu, tylko wrocilem do domu i 2 dni sie dolowalem, liczylem ile jestem w plecy itp, w koncu jednak poszedlem do konca samochod odniezyc i znalazlem pod zwalami sniegu w koszulce kartke z nr. telefonu :-), juz jestem po ogledzinach w TU sprawcy... Nie chce ciebie dolowac, ale jezeli tam nie ma kamer ,to nikt przy zdrowych zmyslach nie zglosi tego na Policje ,bo nie ma sensu. Kazdy rozsadny czlowiek wie, ze jak ktos chce sie przyznac to zostawi kartke za wycieraczka, ba zglosi to w makfrycie itp. No ale stres itp.. Wazne ze zdajesz sobie sprawe co i jak, wielu pewnie by powiedzialo z duma "obtarlem jakiegos ch.ja ale spier...lem i looz".. Ja bym sie do makfryty cofnal nawet teraz..

Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona