Data: 2010-01-17 03:00:08 | |
Autor: Czabu | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Użytkownik "topek" <topek-sp*merom-czlon-w-zad@p0st.pl_Zamien_zero_na_o> napisał w wiadomości news:4b51df41$1news.home.net.pl... Nie wiem w sumie po co ten watek. Po prostu chcialem gdzies przelac emocje. Proponuję wizytę u psychologa. Wysłucha, poradzi... A już tak poważnie. Ciekawy jestem, czy jakbyś przyhaczył człowieka, to zachowałbyś się podobnie... Jak masz taką słabą psychikę, to istnieje taka możliwość. Wtedy też będziesz pół godziny się zastanawiał jak postąpić? Nie zrozum mnie źle, ale skoro sam piszesz, że to było silniejsze od Ciebie, to zastanawiałeś się nad takim scenariuszem? Mnie by takie zdarzenie, dało mocno do myślenia... Pozdrawiam Czabu |
|
Data: 2010-01-17 08:51:23 | |
Autor: Kapsel | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Sun, 17 Jan 2010 03:00:08 +0100, Czabu napisał(a):
Użytkownik "topek" <topek-sp*merom-czlon-w-zad@p0st.pl_Zamien_zero_na_o> napisał w wiadomości news:4b51df41$1news.home.net.pl... Pierwszy raz jest najtrudniejszy. Starał się naprawić błąd, więc ostatecznie poszedł we właściwym kierunku. Myślę więc, że uzbrojony w to doświadczenie następnym razem nie ucieknie, tylko zachowa zimną krew. -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
|
Data: 2010-01-17 11:32:04 | |
Autor: topek | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Kapsel pisze:
Pierwszy raz jest najtrudniejszy. Starał się naprawić błąd, więcTez tak uwazam, tzn wydaje mi sie, ze nastepny raz bede bogatszy o to doswiadczenie i nie odwale takiego numeru. -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Nie lubisz ty bratku swojej repliki, gdy patrzysz na mnie w oczach masz kurwiki" |
|
Data: 2010-01-17 12:24:10 | |
Autor: Budzik | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Użytkownik Kapsel kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl ...
Starał się naprawić błąd, więc jeszcze tgo nie wiemy. Tak jak pisałem - powinien wrocic do tego maca - moze kierowca zglosił to u obsługi, moze maja monitoring. |
|
Data: 2010-01-21 22:59:32 | |
Autor: Jacek \"Plumpi\" | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Użytkownik "Kapsel" <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:pgw21p06o988.dlgkapselek.net...
Pierwszy raz jest najtrudniejszy. Starał się naprawić błąd, więc i już z czystym sumieniem ucieknie przypominając sobie ilu idotów próbowało go zlinczować za to, ze się przyznał do popełnienia błedu. |
|
Data: 2010-01-17 11:30:24 | |
Autor: topek | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Czabu pisze:
Proponuję wizytę u psychologa. Wysłucha, poradzi...Wydaje mi sie, ze nie. Ale, jak pisze, WYDAJE MI SIE. Po wczorajszym zdarzeniu, gdzie sam bylem zaskoczony swoim zachowaniem, nie wiem na 100% jakbym sie zachowal. Zazdroszcze (bez ironii) tym ktorzy potrafia zachowac zimna krew w takiej sytuacji. -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Nie lubisz ty bratku swojej repliki, gdy patrzysz na mnie w oczach masz kurwiki" |
|
Data: 2010-01-17 11:24:34 | |
Autor: Samotnik | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Dnia 17.01.2010 topek <topek-sp*merom-czlon-w-zad@p0st.pl_Zamien_zero_na_o> napisał/a:
Zazdroszcze (bez ironii) tym ktorzy potrafia zachowac zimna krew w takiej sytuacji. Rzadko piszę takie rzeczy, ale pierdolisz głupoty. Nie byłeś w żadnej sytuacji ekstremalnej. Po prostu przez swoją nieumiejętność prowadzenia samochodu uszkodziłeś cudzy samochód, po czym uciekłeś ze strachu przed konfrontacją z jego właścicielem (którym na 99% byłby jakiś nieszkodliwy człowiek, który wziąłby numer polisy i pojechał w swoją stronę). Ekstremalnie to ma żołnierz ostrzałem na wojnie, rozbitek na morzu, pilot samolotu z pożarem na pokładzie albo górnik przysypany pod ziemią. -- Samotnik |
|
Data: 2010-01-17 12:46:25 | |
Autor: to | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Samotnik wrote:
Nie byĹeĹ w Ĺźadnej sytuacji ekstremalnej. (...) Tego nie ocenia siÄ obiektywnie, to zaleĹźy od konkretnego czĹowieka. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-01-17 13:29:43 | |
Autor: Samotnik | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Dnia 17.01.2010 to <to@abc.xyz> napisał/a:
Nie byłeś w żadnej sytuacji ekstremalnej. (...) Ale gdzieś jest zdroworozsądkowy próg minimalny. Niedługo sytuacją ekstremalną, w której trudno zachować zimną krew, będzie samo wstanie rano z łóżka. -- Samotnik |
|
Data: 2010-01-17 14:05:00 | |
Autor: to | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Samotnik wrote:
Ale gdzieĹ jest zdroworozsÄ dkowy prĂłg minimalny. Po beĹkocie w mediach, gdzie kaĹźdego kierowcÄ nazywa siÄ "potencjalnym mordercÄ ", a kogoĹ, kto nieumyĹlnie spowodowaĹ wypadek ze skutkiem Ĺmiertelnym stawia siÄ na rĂłwni z mordercÄ , ktĂłry zabiĹ kogoĹ z zimnÄ krwiÄ jakoĹ mnie nie dziwi, ze ktoĹ moĹźe spanikowaÄ przy obcierce. Sam bym nie odjechaĹ, no na 99,9%, ale róşni sÄ ludzie... NiedĹugo sytuacjÄ Dla niektĂłrych jest... tylko tacy sÄ juĹź uznawani za chorych psychicznie... -- cokolwiek |
|
Data: 2010-01-17 12:54:50 | |
Autor: Thomas | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał w wiadomości news:slrnhl5srn.4df.samotniklocalhost.localdomain... Dnia 17.01.2010 topek <topek-sp*merom-czlon-w-zad@p0st.pl_Zamien_zero_na_o> napisał/a: [ciach] Z calym szacunkiem, ale teraz Ty pierdolisz glupoty. Ludzie sa rozni, dla niektorych ekstremalnie stresujaca sytuacja moze byc zaciecie sie ksera w pracy. Szkoda, ze patrzysz na innych i oceniasz przez pryzmat siebie i swoich zachowan. Szkoda, ale to ponoc normalne, ze tak robimy. Nie usprawiedliwiam autora watku. Moze, to taki misio, ktory pierwszy raz cos takiego zmalowal. Spietral i odjechal, ale pozniej jak ochlonal, puknal sie w czerep i probowal cos z tym zrobic, naprawic. Sumienie go ugryzlo? I dobrze. Po to ono jest. Thomas |
|
Data: 2010-01-17 12:03:33 | |
Autor: Samotnik | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Dnia 17.01.2010 Thomas <angel_USUN_TO_@bci.pl> napisał/a:
Rzadko piszę takie rzeczy, ale pierdolisz głupoty. I to ma usprawiedliwiać kogoś, kto niszczy cudzą rzecz i ucieka? I jeszcze nazywa to "taką" sytuacją, w której mało kto zachowa "zimną krew"? Przecież to śmieszne, a nawet żałosne. Po prostu mężczyzna się tak nie zachowuje. Koniec, kropka. -- Samotnik |
|
Data: 2010-01-17 14:34:00 | |
Autor: topek | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Samotnik pisze:
Dnia 17.01.2010 topek <topek-sp*merom-czlon-w-zad@p0st.pl_Zamien_zero_na_o> napisał/a:Teraz na chlodno sie z Toba zgadzam. Tzn w tym zakresie, ze trudno porownywac obcierke auta z ostrzalem na wojnie. Po ochlonieciu bylem bardzp zaskoczony i zirytowany swoja postawa jak wlaczylo sie racjonalne myslanie. Ale wtedy tam po prostu bylem purpurowy na twarzy i spekalem. Moze jestem tchorzem po prostu :-/ -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Nie lubisz ty bratku swojej repliki, gdy patrzysz na mnie w oczach masz kurwiki" |
|
Data: 2010-01-17 13:55:06 | |
Autor: Samotnik | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Dnia 17.01.2010 topek <topek-sp*merom-czlon-w-zad@p0st.pl_Zamien_zero_na_o> napisał/a:
Po ochlonieciu bylem bardzp zaskoczony i zirytowany swoja postawa jak wlaczylo sie racjonalne myslanie. Dałeś dupy, trudno, każdy popełnia błąd, chociaż to zachowanie było z gatunku tych wyjątkowo... niedojrzałych. Jak kiedyś wyjdziesz na parking i zamiast jechać w trasę zobaczysz zderzak leżący na ziemi, to skumasz. Natomiast słabo mi się robi na widok postów ludzi próbujących Cię jakoś usprawiedliwiać - no nie ma żadnego usprawiedliwienia i nie wiem, po co dorabiać do tego jakąś ideologię. -- Samotnik |
|
Data: 2010-01-18 03:08:09 | |
Autor: złoty | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Samotnik pisze:
Dnia 17.01.2010 topek <topek-sp*merom-czlon-w-zad@p0st.pl_Zamien_zero_na_o> napisał/a: ...nic dodac, nic ujac pzdr A. |
|
Data: 2010-01-21 23:06:13 | |
Autor: Jacek \"Plumpi\" | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał w wiadomości news:slrnhl65m0.ck1.samotniklocalhost.localdomain... Natomiast słabo mi się robi na widok postów ludzi próbujących Cię jakoś Mnie natomiast słabo się robi jak czytam takie brednie moralizatorskie pisane jak mantrę , pomimom, że chłopak się przyznał do błedu i do tego, ze ma teraz wyrzuty sumienia. Nie wiem po co się tak rozwodzisz nad tym. Czy tylko chcesz się na nim wyżyć ? Jestem pewiem, że Ty także popełniłeś w swoim życiu wiele czynów, za które ktoś inny spuścił by Ci łomot. Tyle, że teraz grasz moralizującego świętoszka. |
|
Data: 2010-01-17 15:36:21 | |
Autor: radxcell | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
*topek* wrote in <news:4b5311d1$1news.home.net.pl>:
Po ochlonieciu bylem bardzp zaskoczony i zirytowany swoja postawa jak wlaczylo sie racjonalne myslanie. szacun pozdr,rdx |
|
Data: 2010-01-17 12:31:49 | |
Autor: J.F. | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
On Sun, 17 Jan 2010 11:30:24 +0100, topek wrote:
Czabu pisze: Wydaje mi sie, ze nie. Ale, jak pisze, WYDAJE MI SIE. Zazdroszcze (bez ironii) tym ktorzy potrafia zachowac zimna krew w takiej sytuacji. zachowac zimna krew, czyli swiadomie zrobic wszystko zeby nie zlapali po ucieczce ? :-) J. |
|
Data: 2010-02-05 08:52:54 | |
Autor: kazia666 | |
Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ... | |
Czabu <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał(a):
Nie zrozum mnie źle, ale skoro sam piszesz, że to było silniejsze od Ciebie,to zastanawiałeś się nad takim scenariuszem? Mnie by takie zdarzenie, dało mocno do myślenia...Chłopie, co Ty porównujesz? Ilu kierowców ucieka z "miejsca obcierki" bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia i od razu zapomina o całym zdarzeniu? Mój samochód został pięknie obtarty na parkingu pod moim miejscem pracy. Szkoda: niecałe 5 tys. zł - do wymiany jedne drzwi i drugie do lakierowania. Dzięki Bogu, że mam AC... Myślisz, że winowajca nie śpi po nocach? -- |