Data: 2011-08-20 02:06:53 | |
Autor: stevep | |
Ucz³owieczenie Leppera. | |
# - W Lepperze nie by³o ¿adnego zrozumienia dla cierpienia innych, nie by³o zmi³owania wobec ludzkiego losu. Nie mia³ w sercu lito¶ci i nie widzê powodu, dla którego mieliby¶my mieæ lito¶æ i zrozumienie dla niego po ¶mierci - mówi filozof Zbigniew Miko³ejko w rozmowie z Dariuszem Szreterem.
po ¶mierci ju¿ nie? Pytam w kontek¶cie samobójstwa Andrzeja Leppera. Nie ukrywam, ¿e nieco bulwersuje mnie udelikacony i upudrowany obraz lidera Samoobrony, jaki do nas dociera od tygodnia. S³yszymy o jego potencjale, samorodnym talencie politycznym, zdolno¶ci uczenia siê, nieprawdopodobnej karierze. A ewentualne kontrowersje zamyka siê, wyliczaj±c wytoczone mu sprawy s±dowe. Czy powinni¶my byæ niewolnikami zasady "o zmar³ych dobrze albo wcale"? Rzeczywi¶cie, to przedziwna sytuacja, w której ¶mieræ do¶æ awanturniczego polityka zamyka usta krytyce. Rzymsk± zasadê niemówienia ¼le o zmar³ych mo¿na odnosiæ do osób, które nie odegra³y i nie chcia³y odegraæ ¿adnej roli publicznej. Ale to przecie¿ nie przypadek Andrzeja Leppera. Wszystko wiêc, co sta³o siê od momentu jego wej¶cia w ¶wiat publiczny, powinno podlegaæ ocenie. Ca³y jego los, w³±cznie ze ¶mierci±. Mam natomiast wra¿enie, ¿e ta ¶mieræ jest doskona³ym alibi dla elit politycznych w Polsce. Dziêki temu mog± unikn±æ konieczno¶ci tej oceny, przy okazji której ró¿ne gorzkie rzeczy musia³yby powiedzieæ tak¿e o sobie. Znaczna czê¶æ tych elit jest bowiem w jakiej¶ mierze odpowiedzialna za jego karierê. Ten, jak pan powiedzia³, udelikacony obraz lidera Samoobrony bierze siê ze swoistego faryzeizmu. Mo¿e to akt samobójstwa jako¶ ucz³owiecza Leppera w oczach innych? Pokaza³ jego inne oblicze - cz³owieka, który cierpia³. To mo¿e wywo³aæ wspó³czucie, nawet je¶li on sam, za ¿ycia, nie przejawia³ przesadnego wspó³czucia dla cierpienia innych. Swoj± karierê polityczn± zacz±³ przecie¿ od aktu przemocy i poni¿enia zarz±dcy maj±tku w Kobylnicy. Ale i du¿o pó¼niej, ju¿ jako wicepremier, na wie¶æ o oskar¿eniu europos³a Golika potrafi³ oble¶nie rechotaæ i publicznie dziwiæ siê, jak mo¿na zgwa³ciæ prostytutkê. Lekcja Leppera jest dla socjologii spo³ecznej bardzo pouczaj±ca: wznieci³ zamêt, który go najpierw wyniós³ na szczyty, a pó¼niej bezlito¶nie wykorzysta³ i w koñcu poch³on±³ To prawda, ¶mieræ pokaza³a jego inne oblicze, ale to nic nowego, ¿e ludzie ¼li te¿ cierpi±. Jest taka tradycja my¶lenia w chrze¶cijañstwie, która g³osi, ¿e najbardziej cierpi±c± istot± jest szatan, ¿e w gruncie rzeczy ca³e jego z³o bierze siê z cierpienia. Wa¿niejsze jest jednak dla mnie to, ¿e w Lepperze nie by³o ¿adnego zrozumienia dla cierpienia innych, nie by³o zmi³owania wobec ludzkiego losu. Ani tych, których napastowa³ fizycznie na pocz±tku swojej kariery, ani tych, których napastowa³ s³ownie z trybuny sejmowej, rzucaj±c bezpodstawne oskar¿enia, obrzucaj±c b³otem. Nie mia³ w sercu lito¶ci i nie widzê powodu, dla którego mieliby¶my mieæ lito¶æ i zrozumienie dla niego po ¶mierci. A mia³ wed³ug Pana jakie¶ zas³ugi? Czêsto mówi siê, ¿e dziêki niemu swoj± polityczn± reprezentacjê w Sejmie znalaz³y te grupy spo³eczne, które okre¶la siê mianem wykluczonych. Jak siê przyjrzeæ tym wykluczonym od Leppera, to byli to niekoniecznie ludzie pokrzywdzeni przez los czy przez system. Czêsto to oni sami doprowadzili siê do tego stanu, zaci±gaj±c chocia¿by jakie¶ nieprawdopodobnie wysokie kredyty. To byli zarazem ludzie, którzy nie chcieli siê kszta³ciæ, wy³±czali siê z normalnej drogi awansu. Nie wiem zatem, czy nale¿y mówiæ o wykluczonych, czy raczej o niezadowolonych i zarazem niewymagaj±cych nic od siebie, i z tego wzglêdu anarchicznych w stosunku do pañstwa. O ludziach, którzy domagaj± siê czego¶, nie p³ac±c za to niczym: prac±, wysi³kiem, edukacj±, starann± drog± ¿ycia. Takich, którzy chcieliby awansowaæ w systemie, a jednocze¶nie ten system kontestuj±. # Ze strony: http://tiny.pl/h5lvs -- stevep U¿ywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2011-08-20 02:13:34 | |
Autor: boukun | |
Ucz³owieczenie Leppera. | |
U¿ytkownik "stevep" <stevep011@tkdami.net> napisa³ w wiadomo¶ci Jak siê przyjrzeæ tym wykluczonym od Leppera, to byli to niekoniecznie ludzie pokrzywdzeni przez los czy przez system. Czêsto to oni sami doprowadzili siê do tego stanu, zaci±gaj±c chocia¿by jakie¶ nieprawdopodobnie wysokie kredyty. To byli zarazem ludzie, którzy nie chcieli siê kszta³ciæ, wy³±czali siê z normalnej drogi awansu. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Ci co chcieli siê kszta³ciæ, podmywaj± teraz starcom dupy na zachodzie... I tyle Polakom przysz³o z tego kszta³cenia... boukun |
|
Data: 2011-08-20 06:49:18 | |
Autor: abc | |
Ucz³owieczenie Leppera. | |
Ale i du¿o pó¼niej, ju¿ jako wicepremier, na wie¶æ o oskar¿eniu europos³a A ten Golik to jej nie zap³aci³ za danie dupy czy co? -- Nie da siê oddzieliæ polityki od religii. Nie da siê w cz³owieku oddzieliæ katolika od obywatela. Rozdzia³ pañstwa od Ko¶cio³a jest sztuczny. |