Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   Uff... Jak gorąco...

Uff... Jak gorąco...

Data: 2018-10-02 20:15:03
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Uff... Jak gorąco...
Letnie upały za nami, ogrzewanie pracuje od tygodnia...
Ale ja chyba nie o tym chciałem?... A!! Już wiem...

Przed kilku dniami odkurzałem F-S -- czynię tak często, ale
tym razem coś ;) poszło źle. Być może dlatego, że odkurzacz
z pełnym workiem przegrzewał się -- poświęciłem laptopowi za
mało uwagi. Odkurzam rzecz jasna ,,zestaw chłodzący'', w skład
którego wchodzi (czy wpełza) wentylator. Aby ów wentylator
nie dał się porwać strugami pędzącego powietrza (odkurzacz,
choć niepozorny, ma 1.4 kW i ciągnie nieźle nawet z pełnym
workiem!!!) jest blokowany przeze mnie zużytym :) paskiem
od cukrometru... Choć czynność blokowania powtarzam monotonnie
od lat dość często -- przed paru dniami zapomniałem o wyjęciu
owego paska...


Po paru godzinach odpaliłem komputer, który z początku pracował
poprawnie, ale w pewnym momencie bez ostrzeżenia po prostu padł
i zaczął złowróżbnie migać do mnie jedną ze swych pomarańczowych
diód...


Próba ponownego odpalenia nie dawała dobrych rezultatów -- laptop
po paru sekundach padał ponownie...


Po zlokalizowaniu (dość szybkim) przyczyny problemu i usunięciu ;)
jej, laptop po prostu ruszył, zionąc gorącym oddechem...

-=-

I co?!?!?  Olkorekt po paru dniach weryfikowania...
Ani Barracuda Seagate nie padła, ani laptop...
Ani kości, ani zablokowany wentylator...
(przez zablokowany silnik płynie zdecydowanie większy
prąd niż przez normalnie pracujący obracający/się -- to
do tych, którzy tego nie wiedzą)

-=-

Laptop ma ponad 10 lat, jest mocno [i wielokukładowo? ;)
rozlegle? wszechstronnie? -- co by tu głupiego dopisać?]
uszkodzony mechanicznie, ale żal mi go. :)

-=-

Dziś odkurzacz ma nowy worek (kupiłem białe, bo były tańsze
od zwykłych szaraków) w który już zasysał kurz z laptopa,
ale nie dlatego ;) zwlekałem z opisem...

Przed pochwaleniem się, chciałem porządnie sprawdzić, czy laptop przeżył.
Barracuda nieco zbyt gorąco zionęła -- jeśli wierzyć SMARTowi.

-=-

Wcześniej kilka razy przegrzałem zasilacz tego laptopa -- grzejący
się mocno sam od siebie. :) Przegrzanie powoduje wyłączenie
zasilacza, który po ostygnięciu, startuje bezproblemowo.

Gdy laptop nie pochłania zbyt wiele energii -- zasilacz jest gorący.
(na ,,oko'' ma teraz ponad 50 stopni Celsjusza, choć CPU chodzi na
~3% a z HDD niemal nie korzystam)

Ale bywa, że zasilacz jest tak gorący, iż nie można go ścisnąć ręką. :)
(tak ma od kiedy pamiętam)

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.    http://eneuel.w.duna.pl    .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.' danutac.oferty-kredytowe.pl '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. .  . ;,,. ; . ,.. ; ;. . ..;\|/.......................................

Uff... Jak gorąco...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona